2022-05-13, 14:32 | #31 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 1 213
|
Dot.: Kłótnia o spotkanie - kto ma rację?
Typ chamsko wjeżdża ci na poczie winy. Tylko dlatego, że czułabyś się niekomfortowo spotykać się w domu gościa, którego spotkałaś 2 razy w życiu. Coś z nim mocno nie tak. Znajomość do odstrzału.
|
2022-05-13, 14:39 | #32 |
(=^‥^=)
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
|
Dot.: Kłótnia o spotkanie - kto ma rację?
Ale też weźcie pod uwagę, że na forum wizażowym przychodzi się z problemami, wyciąga się brudy, itd. Nikt tutaj nie przyjdzie opowiadać jak cudowne ma życie czy znajomych. Ja teraz swojego przyjaciela przedstawiłam w najgorszym możliwym świetle, właśnie jak się wkurzy. Zgadzam się, że ma problemy emocjonalne i to nie jest normalna reakcja na taką bzdurę. Ale to nie jest tak, że nasza cała znajomość to drama. Mamy wiele różnych miłych wspomnień, wiele razy mogłam na niego liczyć. Jakbym miała się tak doszukiwać to by się okazało, że każdy ma wady i z każdym najlepiej urwać znajomość. A może to ja po prostu czegoś nie widzę? Niestety mam takiego pecha, że dużo osób, które znam ma jakieś problemy z psychiką, tamta koleżanka z wątku była chora na schizofrenie chociażby.
|
2022-05-13, 14:45 | #33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Kłótnia o spotkanie - kto ma rację?
Jego zachowanie jest nieadekwatne do tego o czym rozmawiacie.
Ani tez nie przystoi komus kto ma wiecej niz 18 lat. Ja bym odpuscila taka znajomosc, nie pisala, nie konktaktowala sie. Po co ci to?
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2022-05-13, 14:46 | #34 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 944
|
Dot.: Kłótnia o spotkanie - kto ma rację?
Cytat:
Ale jeśli chcesz w imię posiadania paczki znajomych i tego że czasem jest miło, pozwalać jakiemuś kolesiowi, żeby po tobie jechał jak po burej suce to twoja sprawa. |
|
2022-05-13, 14:46 | #35 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Kłótnia o spotkanie - kto ma rację?
Cytat:
Ten gosciu to jakis furiat, nie wyglada na wartosciowa znajomosc. Ok pomogl ci z czyms, nie jestes mu winna przyjazni.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
2022-05-13, 14:51 | #36 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Kłótnia o spotkanie - kto ma rację?
Ja bym urwała kontakt z takim kolesiem.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg |
2022-05-13, 14:51 | #37 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
|
Dot.: Kłótnia o spotkanie - kto ma rację?
Coś pominęłaś w tym opisie bo trójka przecież mogła odnosić się do samych facetów, a nie on plus tamta parka. Nie masz ochoty na spotkania to spoko, nie wiem po co próbowałaś się usprawiedliwiać jakąś tanią wymówką typu "chodzeniem po domach" i "poznawaniem rodziców" od czapy kompletnie, to przecież nie trzecie spotkanie z tindera czy zwalenie się komuś zagranicą na chatę na tydzień, czy afterparty u losowego typa z klubu - tylko ala domówka u dalszego znajomego gdzie wypilibyście i zjedli to co na mieście z dwójką twoich znajomych i własnym chłopakiem, a jego rodziców prawdopodobnie nie zobaczyłabyś na oczy xd
No i "odezwij się jak dorośniesz" po czym od razu blok - to jak miałby się odezwać? xd Jak go blokujesz i wywalasz to ten tekst jest żenujący, a jak faktycznie byłabyś skłonna puścić w niepamięć to blok żenujący. Z resztą lepiej żeby się nie odzywał bo to jakiś furiat. Odmówiłaś spotkania a on przeżywa meltdown niczym incel po odmowie randki, kilkukrotnie mówi "wypchaj się" po czym nadal wylewa pomyje i jakieś wyrzuty że nie poświęcasz się w imię "wyższego dobra" żeby jednak taką "okropną" ciebie przekonać. Na kij ci taka osoba w otoczeniu? Jeszcze piszesz że już tak ma - czyli to nie pierwsza sytuacja gdy odwala manianę. Pytasz kto ma rację - a jakby jakimś cudem rada wizażu zadecydowałaby że "racja" jest po "jego" stronie to co - podkulasz ogon, ignorujesz jego buractwo bo "miał rację" i tylko cię ustawił do pionu w słusznej sprawie więc "trzeba" wybaczyć, przeprosić, zapomnieć i pójść grzecznie na imprę? Wyniosłaś śmieci w postaci tego 29 narwanego "kolegi" i git. |
2022-05-13, 14:52 | #38 |
(=^‥^=)
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
|
Dot.: Kłótnia o spotkanie - kto ma rację?
Może mam zaburzone jak powinna znajomość wyglądać, bo mam za sobą też dramy z tamtą koleżanką. Całe szczęście chociaż sobie partnera znalazłam 'nie dramiarza' i bez papierów odnośnie jakiś zaburzeń psychicznych. Ciężko jednak taką znajomość urwać, bo potem przychodzi moment kiedy jest wszystko git i się wydaje, że ta znajomość jest dobra. Ja nawet musiałam przyjść na forum, żeby to ocenić, bo nie wiem czy to ja faktycznie coś odwaliłam, że spotkała mnie taka reakcja czy to z nim jest coś nie tak.
|
2022-05-13, 14:52 | #39 | |
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 437
|
Dot.: Kłótnia o spotkanie - kto ma rację?
Cytat:
Wiadomo, ze życie to nie tylko dobre momenty, ale tak szczerze to ja mam swoją paczkę znajomych od czasów liceum i nikt nigdy nie odezwał się do mnie w taki sposób. A wierz mi, mieliśmy kilka dram, niekoniecznie o jakieś mądre sprawy Może niekoniecznie urywać kontakt, ale na pewno powinnaś postawić granice. Obawiam się, ze Twój przyjaciel wykorzystuje duża różnice wieku i chce Tobą rządzić. Sent from my iPhone using Tapatalk |
|
2022-05-13, 15:02 | #40 | |
(=^‥^=)
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
|
Dot.: Kłótnia o spotkanie - kto ma rację?
Cytat:
|
|
2022-05-13, 15:04 | #41 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
|
Dot.: Kłótnia o spotkanie - kto ma rację?
Cytat:
|
|
2022-05-13, 15:08 | #42 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 1 213
|
Dot.: Kłótnia o spotkanie - kto ma rację?
Nie dziwi mnie, że pomaga ci gość, który wygląda na to, że może mieć syndrom ratownika/wybawiciela, tylko żebyś nie weszła z nim w jakiś trójkąt dramatyczny.
Istnieją ludzie, którzy takich dram nie robią, więc uważam, że warto poszukać innych znajomych. |
2022-05-13, 15:18 | #43 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
|
Dot.: Kłótnia o spotkanie - kto ma rację?
Cytat:
Generalnie ja zupełnie się nie dziwię że nie chcesz i zapewne większość osób też by nie leciała na spotkanie z losowym typem ale tworzenie przez 29 letniego typa warstwowej dramy i jakieś wyzwiska to generalnie wtf. Edytowane przez Overcooked Czas edycji: 2022-05-13 o 15:24 |
|
2022-05-13, 15:26 | #44 | |
(=^‥^=)
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
|
Dot.: Kłótnia o spotkanie - kto ma rację?
Cytat:
|
|
2022-05-13, 15:28 | #45 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 944
|
Dot.: Kłótnia o spotkanie - kto ma rację?
Ja akurat rozumiem niechęć do umawiania się w domu, zwłaszcza u osoby, którą mało się zna. Na mieście w razie czego łatwiej się zmyć.
|
2022-05-13, 15:39 | #46 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
|
Dot.: Kłótnia o spotkanie - kto ma rację?
To ta sama parka która organizowała sylwestra i nie pozwoliła zabrać chłopaka z którym kręcisz bo nie chcą obcego w domu, ale już miesięcznego chłopaka innej koleżanki bardzo chętnie? Tam też miałby być kolega-singiel, czyżby to też ten sam? Jak nic wyłania się obraz toksycznego kolesia który jak przychodzi co do czego to nie ma do ciebie za grosz szacunku.
Hmm, to ta "trójka" to może nie kolega dziewczyny ale ty? Wtedy przynajmniej takie odpalenie się miało by przynajmniej motyw burackiej próby swatania czy generalnie trenowania interakcji z dziewczyną jak w zoo - wtedy przeszkadzało że chcesz wziąć kogoś na sylwestra, teraz rozwaliłaś misterny plan i nie chcesz przyjść xd A nawet jeśli to inni ludzie to tylko świadczy że powinnaś się przyjrzeć swoim znajomościom bo jakoś za dużo toksyn wokół ciebie których się kurczowo trzymasz bo "nie są tacy źli, mają też dobre strony" bo nie masz innych alternatyw. Dla mnie na mieście i w domu zmyć się jest tak samo łatwo. Jedyna przewaga miasta to że można się przypadkiem spotkać z innymi dalszymi znajomymi i "połączyć" w większą grupkę co zmienia dynamikę. Edytowane przez Overcooked Czas edycji: 2022-05-13 o 15:41 |
2022-05-13, 15:42 | #47 | |
(=^‥^=)
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
|
Dot.: Kłótnia o spotkanie - kto ma rację?
Cytat:
Jak tak myślę to możesz mieć rację. Ale u mnie to jest dziwne, bo ja takie osoby mam na znajomych. A na partnerów wybierałam zawsze osoby stabilne psychicznie i dojrzalsze niż ja. Więc może to żaden schemat tylko mam po prostu pecha do znajomych. |
|
2022-05-13, 15:45 | #48 | |
whatever
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 7 248
|
Dot.: Kłótnia o spotkanie - kto ma rację?
Cytat:
Niemniej jednak, jakbym była na miejscu Twojego przyjaciela, to wystarczyłoby mi tłumaczenie, że słabo znasz typa i nie masz ochoty na zacieśnianie znajomości. Jego reakcja była nie na miejscu. Brzmi trochę jakby miał już z Tobą jakiś problem i to był tylko trigger żeby odpalić lawinę niemiłych słów. Sent from my SM-G996B using Tapatalk |
|
2022-05-13, 15:59 | #49 | |
(=^‥^=)
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
|
Dot.: Kłótnia o spotkanie - kto ma rację?
Cytat:
|
|
2022-05-13, 16:24 | #50 | |
whatever
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 7 248
|
Dot.: Kłótnia o spotkanie - kto ma rację?
Cytat:
Sent from my SM-G996B using Tapatalk |
|
2022-05-13, 17:16 | #51 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
|
Dot.: Kłótnia o spotkanie - kto ma rację?
Cytat:
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2022-05-13, 17:30 | #52 |
(=^‥^=)
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
|
Dot.: Kłótnia o spotkanie - kto ma rację?
[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;89218111]Chyba ten "odizolowany" kolega musi być dobrym kumplem tego twojego kolegi w gorącej wodzie kapanego i tyle. I dlatego pewnie nie zdzierżył, że coś tam na niego gadasz. Wiesz, bo jak jednak jesteś z kimś w tej jednej grupie czatowej, rozmawiasz z tym kimś regularnie i porusza się tam osobiste tematy (przynajmniej twój kolega tak powiedział), a potem z twojej strony lecą teksty: on jest dla mnie nikim ważnym, nic dla mnie nie znaczy, mogłoby go nie być, w sumie ja go nie znam, to głupio mi do niego iść - to faktycznie pojawia się jakis dysonans. Po co ci ta grupa w takim razie... lepiej mieć osobny czat z bliskimi znajomymi, zamiast z nimi plus jakimiś randomami.No ewidentnie koleś nieźle popłynął i serio nie wygląda to na fajną znajomość, nawet jak się bierze poprawkę na to, że ludzie miewają złe dni. Was sposób rozmowy wiele mówi o waszej relacji. Na tych screenach co wrzuciłaś mówisz do niego: Nie potrzebuje ciebie w swoim życiu - po zwykłej jednej kłótni tak się nie mówi od razu. Nie wygląda to na jakąś super przyjaźń.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Tak, poruszam tam osobiste tematy, ale tylko z tego względu, żeby na raz to napisać tej parce. A to, że ten kolega coś wie o moim życiu mi nie przeszkadza. Niemniej jednak mimo tego wiem, że nie czułabym się komfortowo, żeby iść do niego do domu. Gdyby spotkanie było na mieście to spoko, ale raczej średnio to możliwe skoro on nie wychodzi z domu, a mi też jakoś niespecjalnie się chce go namawiać i zmuszać. Dziwactwo ok, ale no to jego już wybór. Odnośnie tego tematu to wypaliłam z tym jedynie, że słabo go znam i nie chce do niego iść. Nie mówiłam, że on jest taki czy owaki, chociaż no mój znajomy doskonale wie, że jest dziwakiem, bo sam tak mówi. Ale teraz jak zaczynam się zastanawiać to faktycznie nie wiem po co jestem na jakiś tam grupkach. Co do mojego tekstu. Tak, to nie pierwsza drama. Zdarzały się takie akcje już wcześniej. Ostatnio jak dobrze pamiętam poszło o to, że nie miałam czasu na spotkanie i zostało mi zarzucone, że to pewnie z facetem tylko spędzam czas. I musiałam się wykłócać i udowadniać, że tu mam pracę, studia i serio go nie olewam dla faceta. Mnie takie akcje na prawdę męczą, dlatego zgodnie z prawdą napisałam, że na ten moment ma się z mojego życia usunąć. Zablokowałem go i nie zamierzam się odzywać, a na pewno ręki pierwsza nie wyciągnę. |
2022-05-13, 17:36 | #53 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 556
|
Dot.: Kłótnia o spotkanie - kto ma rację?
Autorko, nie tłumacz swojego przyjaciela jego problemami psychicznymi czy niestabilnością emocjonalną. Sama mam przyjaciół i znajomych z różnymi chorobami czy zaburzeniami, ale nikt z nich nie robi mi takich dram, ani nie wyzywa. Nawet w najgorszych epizodach ich chorób mnie nic takiego nie spotkało. Każdy ma wady, gorsze ani czy nawet problemy - ale nad wszystkim można pracować i dbać, by nie miało to negatywnego wpływu na relacje z innymi.
Kolejna sprawa to to, że ty tego P nie lubisz i ewidentnie koleś cię irytuje swoim podejściem - nie dziwię się, że nie chcesz do niego iść, a jednocześnie przy wyjściu na miasto nie masz nic przeciwko niemu - dla mnie to zupełnie inny poziom relacji. Na mieście spotykałam się nawet z osobami, które ledwo znałam, a na domówkach byłam u osób, które dobrze znałam i lubiłam. Jednak skoro go nie lubisz to nie wiem po co siedzisz na tej grupce. Nie ma to sensu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-05-13, 18:04 | #54 | |
(=^‥^=)
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
|
Dot.: Kłótnia o spotkanie - kto ma rację?
Cytat:
---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ---------- Masz też rację, że tego kolegi nie lubię. Tyle, że jest dla mnie akceptowalny. Nie mam jakiejś niechęci do niego, ale też mi się nie pali, że muszę się z nim spotkać. |
|
2022-05-13, 18:37 | #55 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
|
Dot.: Kłótnia o spotkanie - kto ma rację?
No ale jednak jest to z boku trochę dziwne, że nie przeszkadza ci pisać o osobistych sprawach na czacie, na którym jest jakiś obojętny ci koleś. I to jeszcze koleś się nawet wypowiada na twoje problemy i coś tam próbuje doradzać. A tobie to w ogóle nie przeszkadza. Z boku wygląda to jakbyście byli wspierająca się paczką znajomych, ale do jego domu iść nie chcesz, bo on może dla ciebie nie istnieć. No dziwnie to brzmi po prostu, jak się ciebie czyta. A jak piszesz, że nie robisz dram, to muszę przyznać że niektóre twoje zwroty (jak wlasnie "niepotrzebuje cie w moim życiu!") to brzmią właśnie mocno dramatycznie, tak teatralnie, włacznie z zablokowaniem po tym.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-05-13, 18:49 | #56 |
(=^‥^=)
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
|
Dot.: Kłótnia o spotkanie - kto ma rację?
[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;89218163]No ale jednak jest to z boku trochę dziwne, że nie przeszkadza ci pisać o osobistych sprawach na czacie, na którym jest jakiś obojętny ci koleś. I to jeszcze koleś się nawet wypowiada na twoje problemy i coś tam próbuje doradzać. A tobie to w ogóle nie przeszkadza. Z boku wygląda to jakbyście byli wspierająca się paczką znajomych, ale do jego domu iść nie chcesz, bo on może dla ciebie nie istnieć. No dziwnie to brzmi po prostu, jak się ciebie czyta. A jak piszesz, że nie robisz dram, to muszę przyznać że niektóre twoje zwroty (jak wlasnie "niepotrzebuje cie w moim życiu!") to brzmią właśnie mocno dramatycznie, tak teatralnie, włacznie z zablokowaniem po tym.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Ode mnie tego typu rzeczy nie wychodzą. A co miałam zrobić jak nie zablokować, dalej się z nim kłócić czy pozwalać, żeby wylewał pomyje? Bo serio nie wiem |
2022-05-13, 19:01 | #57 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 1 213
|
Dot.: Kłótnia o spotkanie - kto ma rację?
Myślę, że tak musisz przemyśleć, gdzie są twoje granice. Czy chcesz, żeby ktoś mówił do ciebie 'wypchaj się'?
W gruncie rzeczy, to jak odpisałaś, to było postawienie granicy. Może trochę sztywno wyszło i nie najlepiej, ale nikt nie robi wszystkiego idealnie. Ja bym napisała, że nie życzę sobie, żeby się zwracał do mnie w taki sposób. Raz czy dwa można powtórzyć, jakby nie docierało i dalej tak robił, to blokada. |
2022-05-13, 19:02 | #58 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Kłótnia o spotkanie - kto ma rację?
Cytat:
Zgadzam się też z Monicką, że bardzo dziwnie wygląda sprawa Twojej znajomości z tym "obcym" chłopakiem. Tutaj na wizażu go konkretnie obsmarowujesz, że dziwak, że taki i owaki, piszesz, że jest Ci obcy i obojętny, a jednocześnie tkwisz z nim na jednej wąskiej grupce konwersacyjnej, na której opowiadasz o sobie i swoim życiu. To się mocno nie spina. Jeszcze jakby ta grupka służyła tylko do uzgadniania spotkań, to OK, ale w takie sytuacji? Dziwna sprawa. I pomijając oczywiście niedakwatną i buracką reakcję "przyjaciela", to też bym była zdziwiona w takiej sytuacji, że nagle masz problem z tym, żeby odwiedzić tamtego kolesia w domu. Także może naprawdę to dobry moment na zrewidowanie swoich relacji. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-05-13, 19:02 | #59 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 819
|
Dot.: Kłótnia o spotkanie - kto ma rację?
Cytat:
Ja mam tak samo jak autorka także ją rozumiem, nie lubię chodzić do domu nawet do bliskich znajomych, mieszkających samych i też nie lubię jak ktoś do mnie przychodzi. Wizyta u obcego typa w domu nie wchodziłaby nawet w grę Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
Wymiana |
|
2022-05-13, 19:59 | #60 |
(=^‥^=)
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
|
Dot.: Kłótnia o spotkanie - kto ma rację?
Tylko ja nie pisze jakiś delikatnych rzeczy na tej grupie, bardziej o swoim życiu co najwyżej napisze, że ktoś np wkurzył mnie w pracy. Bez problemu nawet randomowe osoby mogą takie info o mnie wiedzieć. Ale możliwe, że mój stosunek do tego kolegi został inaczej odebrany przez samo bycie na tej grupie. Co do tego co ja o nim myślę to jest między nami, piszę wprost co myślę na forum tylko. Jemu przecież nie mówię, że jest dziwny ani w żaden sposób go nie obrażam. Musiałam napisać jaki to typ człowieka, bo gdyby nie to zaraz by były głosy, żeby umówić się z nim na mieście, a właśnie przez to jaki jest to nie jest możliwe, bo on na miasto nie pójdzie eh. Powtarzając może to, że byłam na tej grupie dało wszystkim do zrozumienia, że ja tego kolegę też traktuje jak jakiegoś przyjaciela. Choć dla mnie to dziwne, bo każdy wie, że widziałam go raz w życiu, ale ok, ktoś mógł tak pomyśleć.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:21.