Zdrowy rozsądek a serce. - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2023-02-04, 12:04   #31
DrDoom
Rozeznanie
 
Avatar DrDoom
 
Zarejestrowany: 2022-09
Wiadomości: 819
Dot.: Zdrowy rozsądek a serce.

[1=611bf35e838720fc4ae81fd ee148be8d09595a4f_63e0433 15ef09;89489572]Wiem, że Wam się może wydać, że jak tak można, dopiero po 8 latach zamieszkać razem, oświadczać się bez wspólnego mieszkania itd. Dla mnie jest dziwne jak ludzie zamieszkują ze sobą po pół roku znajomości, po roku się oświadczają, a po 2 są po ślubie.
[/QUOTE]
A świstak siedzi i zawija w sreberka.
Oświadczyny czy ślub nic nie zmieniają, zbędna dekoracja dla rodziny.
Można być szczęśliwym bez ślubu, można zmarnować sobie życie po ślubie. Bycie "razem" bez wspólnego mieszkania to zabawa w dom a nie związek.
Dopiero wspólne życie "weryfikuje" jak wam się układa i zweryfikowało, że wam się nie układa.
Teraz żal Ci 8 lat, więc chyba jednak lepiej szybciej weryfikować w praktyce jak wspólne życie wygląda dużo szybciej.
DrDoom jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-04, 12:08   #32
0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1 805
Dot.: Zdrowy rozsądek a serce.

[1=611bf35e838720fc4ae81fd ee148be8d09595a4f_63e0433 15ef09;89489572]Wiem, że Wam się może wydać, że jak tak można, dopiero po 8 latach zamieszkać razem, oświadczać się bez wspólnego mieszkania itd. Dla mnie jest dziwne jak ludzie zamieszkują ze sobą po pół roku znajomości, po roku się oświadczają, a po 2 są po ślubie.[/QUOTE]
ta para, o ktorej pisalam wczesniej tez miala takie slimacze tempo ze wszystkim, a on rok po rozstaniu byl juz po slubie

jak zwiazek wpada w taki zastoj, to jest spora szansa, ze tak sie bedzie wlekl bez konkretnow wlasnie do momentu az ktores sie nie zauroczy kims trzecim

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-04, 12:40   #33
NocnaWiedma
Lady in red.
 
Avatar NocnaWiedma
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 023
Dot.: Zdrowy rozsądek a serce.

Autorko, to nic dziwnego, że ciężko jest skończyć właściwie jedyną rzecz jaką się zna. To Twoje jedyne dorosłe doświadczenie, nie przeżyłaś żadnego aspektu dorosłości bez niego, więc łatwiej trzymać się tego "bezpiecznego" skrawka nawet jeśli jest trochę zakłamany.


Szczerze mówiąc myślę, że po czasie będziesz się zastanawiać czemu tyle zwlekałaś i żałować, że nie zakonczyłaś związku wcześniej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
NocnaWiedma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-04, 12:52   #34
pixelova
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 251
Dot.: Zdrowy rozsądek a serce.

Znalazłam się w podobnej sytuacji. Znajomość z innym sprawiła, że nie umiałam patrzeć na swojego partnera w ten sam sposób. Nie doszło do zdrady ale zrozumiałam, że jestem z kimś, z kim nie powinnam. Zakończyłam związek i nie żałuję tej decyzji.
pixelova jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-04, 13:15   #35
Miss_Suze
(=^‥^=)
 
Avatar Miss_Suze
 
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
Dot.: Zdrowy rozsądek a serce.

Cytat:
Napisane przez Mad_Max Pokaż wiadomość
Nie chodzi o ocenę, a o ich priorytety. Jeśli związek był do odhaczenia ostatni na liście, to jak to się miało udać?
Ale jak sobie wyobrażasz ich mieszkanie razem jak byli w liceum? Owszem, po skończeniu szkoły mogli nie iść na studia albo iść studiować zaocznie, ale nie wiemy jakie wybrali sobie kierunki i jakie mieli możliwości. Wg mnie jeśli dwie osoby są ok z tym, że chcą zamieszkać razem za x lat to jest spoko. Jeśli jedna osoba chce to przeciągnąć, a druga się męczy to już ok nie jest.

[1=611bf35e838720fc4ae81fd ee148be8d09595a4f_63e0433 15ef09;89489501]Nie boję się puścić jednej gałęzi. Boję się, że może moje wątpliwości są złudne. Okej ostatnie dwa lata były ciężkie dla Nas obojga, wiele się wydarzyło, w tym coś co wywróciło nasze życie do góry nogami, a nie było od nas zależne. Do tamtej pory, te 8 lat wspominam bardzo dobrze. Jak w każdym związku, zdarzały się kłótnie, ale mieliśmy wspólne plany, marzenia, spełnialiśmy je, byliśmy szczęśliwi. Gdybym całkowicie nic nie czuła do ex, byłoby mi o wiele prościej, ale w dalszym ciągu coś do niego czuje i nie potrafię odejść definitywnie i miotam się.[/QUOTE]

Na to żadna z nas nic Ci nie odpowie. Ty sama musisz to ocenić. Prawdą jest to, że związki to nie bajka disneya, że nasze uczucia zmieniają się - zauroczenie w pierwszym etapie, a dojrzała miłość po latach to zupełnie coś innego. Każdy związek ma swoje rysy, jakieś niedoskonałości. A miłość to nie uczucie, miłość to wybór, że chcę z drugą osobą iść razem przez życie mimo tych złych chwil, akceptować wady tej osoby i razem siebie udoskonalać. Tylko ty wiesz jak to jest z wami. Ja takiej sytuacji nie miałam, ale słyszałam kiedyś, że nawet w szczęśliwym związku nasz mózg może zainteresować się kimś innym i to jest ponoć normalne, że może tak się stać - decyzja co my z tym uczuciem zrobimy należy do nas.
Miss_Suze jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-04, 13:19   #36
611bf35e838720fc4ae81fdee148be8d09595a4f_63e043315ef09
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 8
Dot.: Zdrowy rozsądek a serce.

Cytat:
Napisane przez pixelova Pokaż wiadomość
Znalazłam się w podobnej sytuacji. Znajomość z innym sprawiła, że nie umiałam patrzeć na swojego partnera w ten sam sposób. Nie doszło do zdrady ale zrozumiałam, że jestem z kimś, z kim nie powinnam. Zakończyłam związek i nie żałuję tej decyzji.
Mogłabyś rozwinąć? W jaki sposób zakończyłaś? Jak zareagował Twój ówczesny partner? Jak sobie z tym poradziłaś? Jak dalej potoczyły się twoje losy?

Edytowane przez 611bf35e838720fc4ae81fdee148be8d09595a4f_63e043315ef09
Czas edycji: 2023-02-04 o 13:26
611bf35e838720fc4ae81fdee148be8d09595a4f_63e043315ef09 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-04, 14:00   #37
Ninanina88
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 502
Dot.: Zdrowy rozsądek a serce.

Cytat:
Napisane przez Mad_Max Pokaż wiadomość
10 lat razem, z czego tylko 2 wspólnego mieszkania. Dziwna dynamika związku.

Ale tak z kwiatka na kwiatek to się nie da. Kończysz jeden związek, dajesz sobie czas na "żałobę", wyciągnięcie wniosków, odszukanie własnych i jego błędów, zredefiniowanie celów i potrzeb i wtedy można próbować budować na nowo z kimś innym.
A Ty jeszcze myślisz, że cały czas będzie tak samo. Guzik prawda, wszystko płynie i się zmienia.
Czy ja wiem, niby tak, ale u mnie było inaczej, od razu ze związku w związek. Też zauroczyłam się innym i odeszłam. Z tym innym jestem prawie 10 lat i naprawdę nigdy nie żałowałam. I owszem dynamika związku się zmienia, ale nawet nie mogłabym powiedzieć, że są gorsze i lepsze dni czy coś takiego, jest dobrze, albo bardzo dobrze, a przy 2 małych, dzieci, pracach naprawdę łatwo o problemy i kłótnie więc uważam, że całkiem dobrze nam idzie. Czasami warto po prostu zastanowić się czego ja chce i na co jestem gotowa, zaryzykować, mimo tego co niby powinnyśmy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89488793]znam taką historię: 15 lat razem, od czasów nastoletnich, łączyło ich wszystko, wydawało się okej, z osiem lat wisieli zaręczeni bo jakoś tak wypadało, żyli sobie, super szczęśliwi nie byli, ale przecież nie było źle, aż on poznał JĄ - totalne przeciwieństwo obecnej wtedy partnerki i jego samego; było miotanie się, bo przecież tyle lat razem, próby ratowania, w międzyczasie emocjonalna zdrada z NIĄ, dalsze próby ratowania, finalnie rozstanie, a po latach żal że to rozstanie nie nastąpiło wcześniej.[/QUOTE]O matko to jakby o mnie. I potwierdzam nie warto. Nie da się nikogo nie ranić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ninanina88 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2023-02-04, 14:13   #38
Mad_Max
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
Dot.: Zdrowy rozsądek a serce.

Cytat:
Napisane przez Miss_Suze Pokaż wiadomość
Ale jak sobie wyobrażasz ich mieszkanie razem jak byli w liceum? Owszem, po skończeniu szkoły mogli nie iść na studia albo iść studiować zaocznie, ale nie wiemy jakie wybrali sobie kierunki i jakie mieli możliwości.
Ale studia mgr kończysz mając ~24 lata, a Autorka dobija 30-stki, jak sama pisze.



Cytat:
Napisane przez Miss_Suze Pokaż wiadomość
Wg mnie jeśli dwie osoby są ok z tym, że chcą zamieszkać razem za x lat to jest spoko. Jeśli jedna osoba chce to przeciągnąć, a druga się męczy to już ok nie jest.
Tak, to jest spoko, że się dogadują w tej kwestii. Tylko efekty widzisz jakie są, jak "przechodzisz" związek.
Mad_Max jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-04, 14:56   #39
NocnaWiedma
Lady in red.
 
Avatar NocnaWiedma
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 023
Dot.: Zdrowy rozsądek a serce.

Cytat:
Napisane przez Mad_Max Pokaż wiadomość
Ale studia mgr kończysz mając ~24 lata, a Autorka dobija 30-stki, jak sama pisze.





Tak, to jest spoko, że się dogadują w tej kwestii. Tylko efekty widzisz jakie są, jak "przechodzisz" związek.
Efekty mogły by być identyczne jakby z nim zamieszkała 5 lat temu także nie ma co autorce budować narracji, że jakby zrobiła to albo tamto to efekt byłby inny. I nie ma też co hodować narracji o przechodzonych związkach, czasem się po prostu ludziom rozchodzą drogi...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
NocnaWiedma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-04, 15:11   #40
Mad_Max
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
Dot.: Zdrowy rozsądek a serce.

Cytat:
Napisane przez NocnaWiedma Pokaż wiadomość
Efekty mogły by być identyczne jakby z nim zamieszkała 5 lat temu
Efekt byłby zgoła odmienny, bo albo związek by się jakoś ułożył, albo rozstaliby się znacznie wcześniej, zamiast tkwić w marazmie i narzeczeństwie na odległość.
Mad_Max jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-04, 15:17   #41
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Zdrowy rozsądek a serce.

Treść usunięta
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-02-04, 15:32   #42
Trzepotka
Zakorzenienie
 
Avatar Trzepotka
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
Dot.: Zdrowy rozsądek a serce.

Treść usunięta

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2023-02-05 o 08:50
Trzepotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-04, 17:06   #43
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 095
Dot.: Zdrowy rozsądek a serce.

Moim zdaniem stary związek się wypalił. Nowy może nie wyjść, bo trudno, ryzyko jest zawsze, ale po starym też już tylko sentyment został. Szkoda życia na reanimowanie trupa, lepiej się rozstać i iść do przodu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-04, 17:07   #44
lubiekielbase
Zadomowienie
 
Avatar lubiekielbase
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 576
Dot.: Zdrowy rozsądek a serce.

[1=611bf35e838720fc4ae81fd ee148be8d09595a4f_63e0433 15ef09;89489501]Do tamtej pory, te 8 lat wspominam bardzo dobrze. Jak w każdym związku, zdarzały się kłótnie, ale mieliśmy wspólne plany, marzenia, spełnialiśmy je, byliśmy szczęśliwi. [/QUOTE]

[1=611bf35e838720fc4ae81fd ee148be8d09595a4f_63e0433 15ef09;89489501] Na początku związku, myślę że do chwili zaręczyn (zaręczyny po 5 latach) to ja wykazywałam inicjatywę. Ja byłam go pewna w 100% i walczyłam. Walczyłam o Nas. W miedzy czasie on odchodził 3 razy, to on miał wątpliwości, ja walczyłam o Nas, ale nie przekonywałam na siłę. Potrzebował czasu, żeby sobie poukładać - dawałam mu go. Była sytuacja, że z jego strony doszło do zdrady emocjonalnej. Kolejna przerwa. Czas na przemyślenia. To były ciężkie chwile, [/QUOTE]

A potem piszesz, że ostatnie 2 lata, czyli odkąd razem mieszkacie, jest gorzej. Wydaje mi się, że jest odwrotnie niż piszesz - zdrowy rozsądek to odejście, ale serce mówi zostań, bo żal straconych lat.
__________________
Wszystkie nicki zajęte.
lubiekielbase jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-04, 17:18   #45
Alegory
Raczkowanie
 
Avatar Alegory
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 286
Dot.: Zdrowy rozsądek a serce.

[1=611bf35e838720fc4ae81fd ee148be8d09595a4f_63e0433 15ef09;89489171]Akurat sama być się nie boję. Nie o to chodzi. Bardziej boję się tego, że czegoś będę żałować i że kogoś skrzywdzę. Zawsze chciałam dla wszystkich najlepiej, nieraz kosztem siebie. I chyba w tym momencie wychodzi mi to bokiem, bo nie potrafię zawalczyć o samą siebie, tylko ciągle myślę o innych.[/QUOTE]


Już krzywdzisz obecnego partnera, przenosząc swoje zaangażowanie na inną osobę w trakcie Waszej relacji. Krzywdą jest to, że nie dajesz mu możliwości na ułożenie sobie życia z kimś, dla kogo będzie priorytetem. Rozkminy pt. "czy będę mogła do niego wrócić (bo jest mi z nim bezpiecznie), jeśli z tym drugim mi się nie ułoży" to nie jest myślenie o swoim partnerze, tylko właśnie o sobie.



I nie ma nic złego w myśleniu o sobie... Tylko po co krzywdzić tego chłopaka, z którym jesteś?



[1=611bf35e838720fc4ae81fd ee148be8d09595a4f_63e0433 15ef09;89489171]Zaprzepaszczenie tego co do tej pory stworzyliśmy i tego, że przez to nowe i nieznane co mnie pociąga, mogę stracić to co miałam i tego żałować.[/QUOTE]


To co stworzyliście, dawało Wam pewne korzyści, póki działało. Jeśli już nie działa, to rezygnacja z tego nie jest chyba niczym złym.
Gdyby chodziło tylko o "nowe i nieznane" czyt. nudę w związku, moglibyście próbować rozniecić ten ogień między Wami na różne sposoby, ale Ty nawet tego nie rozważasz, więc myślę, że problem jest głębszy - i dotyczy tego, czego nie daje Ci obecny związek.



Nikt nie da Ci gwarancji, że ta nowa relacja będzie "taka sama lub lepsza" od obecnej. Rozstanie to strata, a przeżycie straty jest trudne. Nie da się sprawić, że ta sytuacja będzie łatwiejsza dla kogokolwiek.
Alegory jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-04, 19:32   #46
Ewa13a
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 36
Dot.: Zdrowy rozsądek a serce.

Cytat:
Napisane przez Mad_Max Pokaż wiadomość
10 lat razem, z czego tylko 2 wspólnego mieszkania. Dziwna dynamika związku.

Ale tak z kwiatka na kwiatek to się nie da. Kończysz jeden związek, dajesz sobie czas na "żałobę", wyciągnięcie wniosków, odszukanie własnych i jego błędów, zredefiniowanie celów i potrzeb i wtedy można próbować budować na nowo z kimś innym.
A Ty jeszcze myślisz, że cały czas będzie tak samo. Guzik prawda, wszystko płynie i się zmienia.
Jak się nie da? Jak się bardzo chce, to się da
Z opisu autorki mi się wydaje, że stary związek się wypalił tzn. Jej uczucie miłości do exa.
Można się rozejść w pokoju, na tym etapie - bez większych zobowiązań np. W postaci dzieci czy jakiejś mocnej zależności finansowej czy innej.

A z tym nowym się spotykać i poznawać też powoli ( jadąc na historii "ciężkiego etapu zycia' I zobaczyć co wyjdzie. Mize się znajdzie trzeci- jeszcze lepiej dopasowany

W takim wieku to spokojnie można sobie pozwolić na porywy serca
( dobra- w każdym wieku lepiej być z kimś kogo sie kocha, no ale nieraz to rozstawanie to dłużej i trudnieniej może trwac)
Ewa13a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-04, 22:38   #47
611bf35e838720fc4ae81fdee148be8d09595a4f_63e043315ef09
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 8
Dot.: Zdrowy rozsądek a serce.

Cytat:
Napisane przez Ewa13a Pokaż wiadomość
Jak się nie da? Jak się bardzo chce, to się da
Z opisu autorki mi się wydaje, że stary związek się wypalił tzn. Jej uczucie miłości do exa.
Można się rozejść w pokoju, na tym etapie - bez większych zobowiązań np. W postaci dzieci czy jakiejś mocnej zależności finansowej czy innej.

A z tym nowym się spotykać i poznawać też powoli ( jadąc na historii "ciężkiego etapu zycia' I zobaczyć co wyjdzie. Mize się znajdzie trzeci- jeszcze lepiej dopasowany

W takim wieku to spokojnie można sobie pozwolić na porywy serca
( dobra- w każdym wieku lepiej być z kimś kogo sie kocha, no ale nieraz to rozstawanie to dłużej i trudnieniej może trwac)
Fakt bez zobowiązań, ale czy w pokoju to bym nie powiedziała. W pokoju byłoby gdybyśmy oboje mieli wątpliwości i czuli, że "to coś" co kiedyś było między nami i co nas do siebie ciągnęło, się po prostu wypaliło, a nasze drogi się rozeszły. A tu jedna osoba chce dalej walczyć, a druga czuje, że czas już odpuścić. I chyba to jest w tym wszystkim najcięższe.
611bf35e838720fc4ae81fdee148be8d09595a4f_63e043315ef09 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-05, 01:05   #48
Laief
Rozeznanie
 
Avatar Laief
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 995
Dot.: Zdrowy rozsądek a serce.

[1=611bf35e838720fc4ae81fd ee148be8d09595a4f_63e0433 15ef09;89489501]Gdybym całkowicie nic nie czuła do ex, byłoby mi o wiele prościej, ale w dalszym ciągu coś do niego czuje i nie potrafię odejść definitywnie i miotam się.[/QUOTE]
Uzależnienie od rollercoastera emocjonalnego - jak sądzisz, co jest tego przyczyną?
Tutaj pomimo tego, że związek był do niczego to jest to coś, co wydaje się teoretycznie bezpieczniejsze, ponieważ już to znasz. Wiesz czego możesz się spodziewać, więc się tego trzymasz. Przyzwyczajenie i strach przed nieznanym. Twój eks również zmaga się z takimi emocjami jak opisałam powyżej.

[1=611bf35e838720fc4ae81fd ee148be8d09595a4f_63e0433 15ef09;89489501]Z jego aktualnie takich nie ma. On chce dalej robić wszystko, żeby było jak dawniej, jak na początku.[/QUOTE]
Jak dawniej, jak na początku - tzn wtedy co przed zaręczynami ciągle robiliście coś takiego jak w cytacie poniżej?
[1=611bf35e838720fc4ae81fd ee148be8d09595a4f_63e0433 15ef09;89489501]- Walczyłam o Nas. W miedzy czasie on odchodził 3 razy, to on miał wątpliwości, ja walczyłam o Nas, ale nie przekonywałam na siłę.
-Potrzebował czasu, żeby sobie poukładać - dawałam mu go. Była sytuacja, że z jego strony doszło do zdrady emocjonalnej. Kolejna przerwa.
-Walczył mimo, że ja go odpychałam i nie chciałam. Nie poddał się. [/QUOTE]
???
Przecież to od samego początku było/jest skazane na porażkę. Związek nie polega na ciągłej walce, odchodzeniu, przerwach i zdradach. Toksyna wylewa się z każdej strony. Przy takich problemach solo, jak i w związku, żadne z was nie wpadło na pomysł, że trzeba pójść na terapię i to przepracować?

[1=611bf35e838720fc4ae81fd ee148be8d09595a4f_63e0433 15ef09;89489501]Aktualnie wiem tylko, że już nie jestem tą samą osobą co 5 czy 10 lat temu. [/QUOTE]
Jak każdy.


Niby nie chcesz go krzywdzić, a jednocześnie zadajesz mu najgłębsze i najdotkliwsze rany. Przedłużasz jego cierpienie, trzymając was w takim zawieszeniu. To najgorsze co możesz zrobić w tej sytuacji. Jeśli go kochasz to oszczędź mu dalszych nerwów, niepewności mieszanej z nadzieją i zerwij definitywnie tę relację. Daj mu szansę na szczęśliwe życie.
Laief jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-05, 05:37   #49
777godmode
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 309
Dot.: Zdrowy rozsądek a serce.

Cytat:
Napisane przez Miss_Suze Pokaż wiadomość
Jak dla mnie autorko ty sobie tylko wmawiasz, że nie chcesz nikogo krzywdzić i to jest niby powód Twojego miotania się. Ty po prostu boisz się podjąć ryzyko, nie chcesz zostać na lodzie, nie umiesz być sama, dlatego nie puścisz jednej gałęzi zanim nie złapiesz drugiej nie mając pewności, że na tej drugiej gałęzi też Ci będzie dobrze.

Ty już niestety krzywdzisz swojego partnera i jest mi go bardzo szkoda. Już go zdradziłaś. Nie trzeba iść z kimś do łóżka, żeby mówić o zdradzie. Jest coś takiego jak zdrada emocjonalna i wg mnie jest nawet gorsza od tej fizycznej.

Postaw się w odwrotnej sytuacji. Kochasz jakiegoś faceta, a nagle dowiadujesz się, że on potajemnie się Tobą już nudzi i rozważa czy by nie związać się z inną, ale w sumie to nie wie, bo mu szkoda tych lat, a tam u tej nowej to nie wie co go spotka. Myślę, że raczej za fajnie by Ci nie było.

Bez względu czy Ci z tym kolegą się uda czy nie, koniecznie definitywnie zakończ obecny związek. Może przyznaj się swojemu chłopakowi do tego co czujesz, może wtedy szybciej po prostu o Tobie zapomni. Niech on idzie w swoją stronę, daj mu szansę poznać kogoś, kto na prawdę go pokocha.

Radziłabym też po rozstaniu nie pchać się od razu w nowy związek. Gdzie tu czas na jakieś przemyślenia, jakieś refleksje? Kierujesz się tylko uczuciami i mam wrażenie, że miałabyś problem zostać na jakiś czas singielką.

Jeszcze nie przeczytałem wszystkich odpowiedzi ale masz ode mnie bardzo ale to bardzo ogromnego plusa!
Twoja odpowiedź bardzo mi się spodobała i to jak patrzysz na całą sytuację. Jestem tego samego zdania.
Często jak jakaś kobieta ma dylematy i opisuje swoje relacje z osobą którą rzekomo pokochała a z nowo poznaną osobą to robi się to przykre. Szczególnie kiedy patrzy ona przez pryzmat swoich korzyści a nie postawi się po drugiej stronie...

---------- Dopisano o 06:37 ---------- Poprzedni post napisano o 06:29 ----------

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Bez sensu patrzeć na kilkuletni, ale powoli gasnący związek jako na "zmarnowane lata". Przecież na początku było dobrze - ot, zapewne typowy pierwszy poważny związek, który się mocno przeciągnął. Te dwa obecne lata to owszem, trochę już marnowanie czasu, ale jakbyście nie spróbowali, to byście się nie przekonali. Po prostu nie strać kolejnego roku i zakończ to. Wasze drogi się rozeszły. Normalna sprawa.
Nie ich drogi się rozeszły tylko jej droga. Jego droga prowadzi dalej tory ukierunkowane na miłość która ewidentnie jest skoro autorka podkreśliła jakie są uczucia jej partnera.
Przepraszam ale nie lubię takiego uogólniania bo jest to totalnie sprzeczne z odczuciami drugiej osoby i wrzucane do worka na ślepo biorąc pod uwagę tylko jedną stronę. Nie robi się tak. To krzywdzi.

Edytowane przez 777godmode
Czas edycji: 2023-02-05 o 05:38 Powód: Błąd wartości
777godmode jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-02-06, 08:53   #50
Trzepotka
Zakorzenienie
 
Avatar Trzepotka
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
Dot.: Zdrowy rozsądek a serce.

Treść usunięta
Trzepotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-02-06 09:53:18


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:30.