Koty- część XII

[201610310857]

Napisane przez kahoko hino

Edekdredzia - weź folię malarską, albo zwykłą spożywczą. naklej na nią dwustronną taśmę klejącą i przymocuj do podłogi pod choinkę. koty nienawidzą, jak im się coś do łapek klei, nieświadomie łapki wydzielają wtedy substancję zapachową (dla nas niewyczuwalną), która znaczy teren jako ten 'fee'

A dzieki, my nie mamy choinki, ale chyba wykleje sobie
Caly stol i blaty w kuchni) no i ewentualnie drzwi zmywarki i lodowke, bo jak otwieran te urzadzenia to od razu wlaza

[kahoko hino]

Napisane przez Edeldredzia

A dzieki, my nie mamy choinki, ale chyba wykleje sobie
Caly stol i blaty w kuchni) no i ewentualnie drzwi zmywarki i lodowke, bo jak otwieran te urzadzenia to od razu wlaza

ja na blaty kładłam, stół i na łóżko, jak mój poprzedni kot na nie sikał. pomogło

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta

[daktylek1987]

Maniek zjada choinkę, było już kilka świątecznych pawików z igłami
Taśma nie daje rady, bo klej z taśmy, to najlepszy przysmak. Choinka chyba nie dotrwa do świąt i zamieszka w szafie

Zwariuję z tym kotem.

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta

[Arya90]

Przyszłam się podzielić radością: wynik moczu jest idealny. Diana też już przestała tak robić po dosypaniu żwirku

Dziś mamy choinkę. Na razie średnie zainteresowanie.

Życzymy wam wesołych świąt!

[mandarynka882]

hejka
Arya- cieszę się bardzo, że z Dianką ok

u mnie jutro będzie wieczorem ubierana choinka, ciekawa jestem jak to będzie, mój małż mówił, że jak Rycha będzie szalała to zaraz po świętach będzie rozebrana. Najgorsze jest to , że w l dzień św nikogo nie będzie cały dzień i się boimy co zastaniemy jak wrócimy;/

miałam przemeblowanie wczoraj u nas w pokoju i Rysia zyskała swój kącik będę mogła jej zamówić dodatkowe części do drapaka

[kahoko hino]

Napisane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7 f138a13b7c455c0

Treść usunięta

cieszę się folia to tylko połowa sukcesu, musi jeszcze być taśma dwustronna

Napisane przez daktylek1987

Maniek zjada choinkę, było już kilka świątecznych pawików z igłami
Taśma nie daje rady, bo klej z taśmy, to najlepszy przysmak. Choinka chyba nie dotrwa do świąt i zamieszka w szafie

Zwariuję z tym kotem.

to połóż folię spożywczą pod choinką i spsikaj ją wodą choince nie zaszkodzi, a kot nie bęzdie chciał łazić po mokrej folii

Napisane przez Arya90

Przyszłam się podzielić radością: wynik moczu jest idealny. Diana też już przestała tak robić po dosypaniu żwirku

Dziś mamy choinkę. Na razie średnie zainteresowanie.

Życzymy wam wesołych świąt!

brawo! u mnie podobnie było, strachy, że chory kot, a tu się okazało, że taka błahostka

[Vivienne]

Moje koty od czasu do czasu skacza na niektore ozdoby i je zwalaja, ale poki co choinka zostala uznana za staly element domu i nie wzbudza wielkiego zainteresowania

[daktylek1987]

Napisane przez kahoko hino

to połóż folię spożywczą pod choinką i spsikaj ją wodą choince nie zaszkodzi, a kot nie bęzdie chciał łazić po mokrej folii

Nic z tego, folia, czy to mokra czy nie (mokra podłoga po myciu jest idealna na spacery) jest Zapachy też go nie ruszają.

Jedynie odkurzacz, ale tylko włączony, a to nie jest zbyt praktycznym pomysłem...

[kahoko hino]

Napisane przez daktylek1987

Nic z tego, folia, czy to mokra czy nie (mokra podłoga po myciu jest idealna na spacery) jest Zapachy też go nie ruszają.

Jedynie odkurzacz, ale tylko włączony, a to nie jest zbyt praktycznym pomysłem...

ale kot! faktycznie trudny przypadek. może sok z cytryny? koty nie lubią zapachu cytrusów.

możesz też zrobić kilka 'bombek' z mandaryek / pomarańczy. nadziewasz taki owoc goździkami, jeden przy drugim. owoc nie spleśnieje, a będzie pięknie i mocno pachniał. tak intensywny zapach powinien trzymać kota z daleka.

[daktylek1987]

Napisane przez kahoko hino

ale kot! faktycznie trudny przypadek. może sok z cytryny? koty nie lubią zapachu cytrusów.

możesz też zrobić kilka 'bombek' z mandaryek / pomarańczy. nadziewasz taki owoc goździkami, jeden przy drugim. owoc nie spleśnieje, a będzie pięknie i mocno pachniał. tak intensywny zapach powinien trzymać kota z daleka.

Nic z tego, cytrusy też mu nie straszne

Odważny jest, nawet jak coś go przestraszy, zniechęci, to tylko chwilowo, za chwilę się oswoi i już nie robi to na nim wrażenia. A do tego uparty, jak coś sobie umyśli, to choćby miał do tego dążyć i ze 2 tygodnie, to nie odpuści.
Na razie tylko odkurzacz pozostaje niepokonany

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta

[daktylek1987]

Napisane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7 f138a13b7c455c0

Treść usunięta

Z odkurzaczem, to mam wrażenie, że się boi, bo Misia się boi i tak mu się zakodowało. Ale zdarza mu się przebiec obok niego, czy obserwować co robię. Za to Misia jak zwieje, to po odkurzaniu muszę iść, i ją pogłaskać, dopiero wtedy wie, że teren wolny i można wracać. Maniek sam wraca, jak tylko słyszy, że już nie "buczy". Więc możliwe, że to też tylko kwestia czasu

[201610310857]

Kurde, jak moje widza odkurzacz to chowaja sie za kanape albo w szafce pod tv. Dobrze ze nie mam ani firanek ani zaslonek, bo pewnie by sie wspinaly

[Kusum]

Daktylku, nic innego jak przeczekać aż kociątko dorośnie, zmądrzeje i znudzi się za rok będzie miał choinkę w poważaniu tak jak Misia

[esfira]

Napisane przez ArmandaVanHelden

Dziękujemy



Takich typowych rujek nie ma, ale sika poza kuwetą tak dziwnie (np.3-5dni sika i przerwa na 2,3 czasami 4 tygodnie) że weterynarz podejrzewała że może mieć coś pozostawione i że to są rujki utajone. Poza tym poradziła żeby zrobić USG żeby całkowicie wykluczyć problemy z pęcherzem więc wzięliśmy skierowanie. Podczas USG lekarz sprawiał wrażenie że jest pewny że to pozostawiony jajnik, ale już wykonując opis asekuracyjnie napisał "W lokalizacji prawego jajnika widoczny owalny twór o wymiarach 8,5 x 4.5 mm, jednorodny i hypoechogenny do tłuszczu- prawdopodobnie jajnik ale może jednak być to również reaktywny węzeł chłonny". Idąc tym tropem weterynarz zaleciła test stymulacji progesteronu, a my poprosiliśmy żeby dodatkowo zrobiła ogólne badanie krwi skoro i tak ją będziemy pobierać.
Całość wyników wygląda tak, w nawiasie przepisałam widełki. Weterynarz powiedziała żeby wynikami RBC,HGB i HCT się nie przejmować bo najprawdopodobniej nie wymieszała na czas próbki i zrobił się skrzep.
WBC 7,75 G/l (6,00-11,00)
NEU 1,55 G/l (3,00-11,00)
NEU% 20,0 % (60,0-78,0)
LYM 5,74 G/l (1,00-4,00)
LYM% 74,0% (15,0-38,0)
MONO 0,233G/l (0,040-0,500)
MONO% 3,00 % (0,010-4,00)
EOS 0,233G/l (0,040-0,600)
EOS% 3,00% (0,010-6,00)
BASO 0,000G/l (0,001-0,100)
BASO% 0,000 % (0,001-1,00)
RBC 11,7T/l (5,00-10,0)
HGB 169.0 g/l (90,0-150,0)
HCT 0,471 l/l (0,300-0,440)
MCV 40,4 fl (40,0-55,0)
MCH 14,5 pg (13,0-16,0)
MCHC 359 g/l (310,0-360,0)
PLT 512,0 G/l (180,0-550,0)

Albuminy 40,0 g/l (26,0-46,0)
ALT (GPT) 69,9 U/l (1,00-91,0)
AP-fosfataza alkaliczna 45,0 U/l (1,00-140,0)
AST (GOT) 34,3 U/l (1,00-59,0)
Białko całkowite 78,7 g/l (57,0-94,0)
Kreatynina 163,6 umol/l (1,00-168,0)
Mocznik 10,6 mmol/l (5,00-11,3)
Stosunek albuminy/globuliny 1,03 (0,500-1,10)
Globuliny 38,7 g/l (19,0-66,0)
alfa-Amylaza 959,0 U/l (10,0-1850,0)

jeśli w próbce zrobił się skrzep, to na logikę wszystkie wyniki są niewiarygodne. Akurat moim zdaniem wyniki są wiarygodne i te parametry świadczą tylko o lekkim odwodnieniu albo stresie przy pobieraniu krwi, ale to już kwestia kto jak interpretuje wyniki. A miała robione badanie moczu, skoro posikuje?

[ArmandaVanHelden]

Napisane przez esfira

jeśli w próbce zrobił się skrzep, to na logikę wszystkie wyniki są niewiarygodne. Akurat moim zdaniem wyniki są wiarygodne i te parametry świadczą tylko o lekkim odwodnieniu albo stresie przy pobieraniu krwi, ale to już kwestia kto jak interpretuje wyniki. A miała robione badanie moczu, skoro posikuje?

Tak, w listopadzie jeszcze przed rozpoczętą diagnostyką podrzuciłam kontrolnie próbkę moczu do badań i wszystko było w normie. Później było robione to USG i opis "Pęcherz moczowy o prawidłowej ścianie, mocz łagodnie zagęszczony (jednolicie, brak osadu). Cewka moczowa bez zmian." Także problem urologiczny jest chyba całkowicie wykluczony, w poprzednim poście zapomniałam napisać że miała też badany cukier paskowo i też w normie. Nasza weterynarz też nam tłumaczyła że te wyniki są najprawdopodobniej wynikiem stresu ale martwi mnie jeszcze to USG, bo skoro stymulacja progesteronu nie wykazała jednak obecności jajnika to wychodzi na to że ma z jakiegoś powodu powiększony węzeł chłonny-pozostaje chyba tylko odczekać trochę i powtórzyć badania. Mamy też przemyśleć temat czegoś na odstresowanie i chyba się zdecydujemy na Kalm aid. Masz może jakieś doświadczenie z tym preparatem? A Twoja Bożenka przestała sikać poza kuwetą?

[esfira]

Napisane przez ArmandaVanHelden

Tak, w listopadzie jeszcze przed rozpoczętą diagnostyką podrzuciłam kontrolnie próbkę moczu do badań i wszystko było w normie. Później było robione to USG i opis "Pęcherz moczowy o prawidłowej ścianie, mocz łagodnie zagęszczony (jednolicie, brak osadu). Cewka moczowa bez zmian." Także problem urologiczny jest chyba całkowicie wykluczony, w poprzednim poście zapomniałam napisać że miała też badany cukier paskowo i też w normie. Nasza weterynarz też nam tłumaczyła że te wyniki są najprawdopodobniej wynikiem stresu ale martwi mnie jeszcze to USG, bo skoro stymulacja progesteronu nie wykazała jednak obecności jajnika to wychodzi na to że ma z jakiegoś powodu powiększony węzeł chłonny-pozostaje chyba tylko odczekać trochę i powtórzyć badania. Mamy też przemyśleć temat czegoś na odstresowanie i chyba się zdecydujemy na Kalm aid. Masz może jakieś doświadczenie z tym preparatem? A Twoja Bożenka przestała sikać poza kuwetą?

tak, przestała, bo wszędzie, gdzie sikała, postawiłam kuwetę. Więc technicznie nie sika poza kuwetą, a że mam 2 kuwety w pokoju to już inna sprawa
ostatnio byliśmy z Bożenką i Miętusem na badaniach, oba były bardzo dzielne, wyniki też mają dobre.

[Vivienne]

Ale ślicznota za to jaka

[ArmandaVanHelden]

Napisane przez esfira

tak, przestała, bo wszędzie, gdzie sikała, postawiłam kuwetę. Więc technicznie nie sika poza kuwetą, a że mam 2 kuwety w pokoju to już inna sprawa
ostatnio byliśmy z Bożenką i Miętusem na badaniach, oba były bardzo dzielne, wyniki też mają dobre.

Ja tak Majki nie mam jak przechytrzyć, bo musiałabym spać z kuwetą jak już ją "najdzie" to sika na łóżko nad ranem...drugą kuwetę ma obok łóżka dostawioną ale po co z niej skorzystać... nie zapeszając teraz na razie jest spokój, mam nadzieje że na dłużej
To Bożenka ma brata? Nie chwaliłaś się chyba? Albo ja przegapiłam tego newsa.

[esfira]

Napisane przez ArmandaVanHelden

Ja tak Majki nie mam jak przechytrzyć, bo musiałabym spać z kuwetą jak już ją "najdzie" to sika na łóżko nad ranem...drugą kuwetę ma obok łóżka dostawioną ale po co z niej skorzystać... nie zapeszając teraz na razie jest spokój, mam nadzieje że na dłużej
To Bożenka ma brata? Nie chwaliłaś się chyba? Albo ja przegapiłam tego newsa.

ma brata przyrodniego u mojej siostry, nie mieszkają razem

[ArmandaVanHelden]

Napisane przez esfira

ma brata przyrodniego u mojej siostry, nie mieszkają razem

Aaa, to już wszystko jasne

[bizuteRnia_com]

Ja mam kotkę rasy Maine Coon. Rok temu była jeszcze małym słodkim kociakiem i nie zagrażała choince. W tym roku mogą być problemy. Mamy choinkę w doniczce więc mogą być wykopki.

[esfira]

Napisane przez bizuteRnia_com

Ja mam kotkę rasy Maine Coon. Rok temu była jeszcze małym słodkim kociakiem i nie zagrażała choince. W tym roku mogą być problemy. Mamy choinkę w doniczce więc mogą być wykopki.

a pokażesz nam całą kotę?

[Arya90]

U nas od wczoraj stoi choinka. Zainteresowanie średnie. Na dolnych gałązkach nic nie powiesiłam, więc może dlatego, potem mam ozdoby niezbijalne, a potem szklane. Trochę zaczepek jest, ale to w gałązki. Jest żywa i w doniczce, ale tak wysokiej, ze koteł nie sięga. A u dołu tak gęsta, że raczej tam nie wejdzie. Oby

[21kasia21]

Dziewczyny, ja tylko na chwilkę wpadam z życzeniami:
zdrowych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia dla Was, waszych bliskich i kociaków oczywiście

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez kahoko hino

Edekdredzia - weź folię malarską, albo zwykłą spożywczą. naklej na nią dwustronną taśmę klejącą i przymocuj do podłogi pod choinkę. koty nienawidzą, jak im się coś do łapek klei, nieświadomie łapki wydzielają wtedy substancję zapachową (dla nas niewyczuwalną), która znaczy teren jako ten 'fee'

O kurde, chyba pora wyprobowac na blaty w kuchni. Starszy przestal skakac na stol jak przestawilismy PC na biurko kolo okna, dzieki temu ma punkt obserwacyjny, ale mlodszy robi wycieczki. I juz nawet nie chodzi o sam fakt, ale boje sie, ze sie poparzy od kuchenki itp.

Napisane przez Vivienne

Moje koty od czasu do czasu skacza na niektore ozdoby i je zwalaja, ale poki co choinka zostala uznana za staly element domu i nie wzbudza wielkiego zainteresowania

Moje tak samo Na poczatku byla fascynacja, choinka poleciala 3 razy, ale z ukrycia pryskalismy woda z sokiem z cytryny. Niby, ze choinka sie zlosci Tym sposobem Alfie troche pozaczepia bombki i koniec. Ale jak widziałam Simbe, gdy gryzl lampki choinkowe, to mialam zawal przez tego niedoszlego samobojce i wprowadzilismy program "zero tolerancji".

Wesolych Swiat dla Was i Waszych chleborkow Prezenty dla futer kupione?

[201803090921]

Zapodam i ja życzenia - niech święta upłyną spokojnie i przyjemnie, a nadchodzący rok będzie pozytywny i dla Was i dla Waszych kociaków

[lucyohlucy]

Wesołych świat dziewczyny i futrzaki moi panowie byli bardzo zadowoleni ze swojego przydziału szynki bożonarodzeniowej