Koty- część XII - Strona 37 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-02-06, 17:53   #1081
niepa
Catleesi Morza Kocimiętki
 
Avatar niepa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 978
Dot.: Koty- część XII

hej, nie chcę zakładać nowego wątku, żeby nie zaśmiecać forum.
Mam problem z kotem.
Od jakiegoś czasu zauważyłam, że sikał poza kuwetą. Nie połączyłam faktów odpowiednio szybko i skończyło się na ratowaniu go 2 tygodnie temu u weterynarza, ponieważ nie mógł się wysikać. Został założony cewnik, antybiotykoterapia, leki wzmacniające, na całe szczęście uniknęliśmy wyszywania cewki moczowej. Po 3 dniach cewnik został zdjęty, a ja łaziłam jak głupia za kotem sprawdzić, czy sika normalnie. Sikał. Ale kilka dni temu zaczął znowu posikiwać poza kuwetą. Kupiłam nową, drugą kuwetę, ustawiłam tam, gdzie posikiwał, dałam tam totalnie inny żwirek (może nie lubi silikonowego). Kupiłam mu nowe zabawki, poświęcam mu dużo czasu (nawet brałam specjalnie wolne w pracy, żeby się nim zajmować) i... jestem bezsilna. Nie mam pojęcia, co znowu się stało. W moczu nie było żadnych kryształów, dostaje karmę Urinal.
Kot jest szalony. Naprawdę, to wariat. Nie rzuca się na ludzi, ale zachowuje się jak szaleniec. Jest bardzo nerwowy, jak capnie za łapę, to trzyma i nie puści. Ostatnio siedzi pod stołem albo na grzejniku. Czytałam, że stres u kota może wpływać na idiopatyczne zapalenie pęcherza, co zostało u niego zdiagnozowane.

Co mam robić? Jutro niedziela, ja jestem w pracy, nie mogę wziąć wolnego i pilnować kota. Któraś z Was walczyła z zapaleniem pęcherza u kota? Przed chwilą zgarnęłam go z podwórka (wypuściłam go na 20 minut, bo ostatnio tak drapał w okno, że się zaczepił o zawiasy i wył, bo nie mógł łapy zabrać. Mówiłam, że szaleniec), gdzie siedział "skupiony" i zaczął pomiaukiwać na mój widok.
Jestem spłukana, bezsilna, na skraju wyczerpania nerwowego. Kocham tego kota jak własne dziecko, ale problem goni problem, i chcę to jakoś rozwiązać. Jak nie sikał w ogóle, to problem. Jak wyjęli mu cewnik, to sikał po kątach. Teraz nie sika znowu. Damn it.

Generalnie to kot się bawi zabawkami, mruczy, łasi się i nie wygląda na chorego, ale wiem, że to tylko pozory. Apetyt ma, wodę pije, cud miód i zapalenie pęcherza

Edytowane przez niepa
Czas edycji: 2016-02-06 o 18:04
niepa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-06, 19:28   #1082
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Koty- część XII

jeśli kot się stresuje, to feliway do kontaktu. co do pęcherza, przechodziłam ten problem (wyłapałam na wcześniejszym stadium), i u mnie zadziałało dokładne zaizolowanie mieszkania. kot mi po prostu 'łapał wilka' także wszelkie okna, parapety są zabezpieczone, mnóstwo miejsc obok grzejników, żeby ciągle mogła dupkę grzać. no i ja nie jestem zwolennikiem ciągłego trzymania kota na urinalu. czym do tej pory go karmiłaś?
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-06, 19:38   #1083
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Ale ja się nie czepiam, tylko serio zastanawiam, na czym zarabiają. Martwię się o polską gospodarkę
Jak chodziłam z kocurem po operacji jego kolana, to płaciłam za co którąś wizytę (opatrunki i zastrzyki). Patrząc na cenę zabiegu nie opłaciło im się. W poczekalni zawsze były kolejki, wizyty nie trwały krótko, a kosztowały grosze.

Ostatnio dużo choruję i jak za wizytę płacę 150 zł, do tego badania 400 zł i leki 200 zł, to mam ochotę iść do weta
zdrowka

Szkoda, ze nie ma u nas ubezpieczenia dla zwierzat.
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-06, 19:40   #1084
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Koty- część XII

Na pewno jest coś takiego, jak ubezpieczenie dla zwierząt, rozważałam to po leczeniu i operacji kota.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-06, 19:55   #1085
Arya90
Zakorzenienie
 
Avatar Arya90
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 11 001
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Ale ja się nie czepiam, tylko serio zastanawiam, na czym zarabiają. Martwię się o polską gospodarkę
Jak chodziłam z kocurem po operacji jego kolana, to płaciłam za co którąś wizytę (opatrunki i zastrzyki). Patrząc na cenę zabiegu nie opłaciło im się. W poczekalni zawsze były kolejki, wizyty nie trwały krótko, a kosztowały grosze.

Ostatnio dużo choruję i jak za wizytę płacę 150 zł, do tego badania 400 zł i leki 200 zł, to mam ochotę iść do weta
A to sorry, źle odczytałam posta. Czasem przez internet trudno się skapnąć
Nie wiem, oni też mają zawsze kolejki, w poczekalni ciemno.

Co do ubezpieczenia zwierząt to istnieje takie. Natomiast nie potrafię nic więcej powiedzieć, ale wiem, ze jest, bo jak szukałam hodowli to właśnie w jednej było napisane, że zwierzę jest ubezpieczone przez rok albo 2 lata (nie pamiętam teraz) i w razie problemów zdrowotnych to koszty będą pokryte z ubezpieczenia. Wiem, ze mój Tż nawet sprawdzał i takie ubezpieczenie nie wychodziło wcale drogo.
__________________
Żonka 6.08.2016
Wegetarianka 1.02.2017


6cs
Arya90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-06, 19:57   #1086
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Koty- część XII

Ja szczegółów nie pamiętam, ale jak przeanalizowałam warunki razem z moim wetem, to wyszło nam, że się średnio opłaca. Nie pamiętam już dlaczego. Chyba zakres usług, które obejmowało ubezpieczenie był dość wąski.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-06, 21:06   #1087
niepa
Catleesi Morza Kocimiętki
 
Avatar niepa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 978
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
jeśli kot się stresuje, to feliway do kontaktu. co do pęcherza, przechodziłam ten problem (wyłapałam na wcześniejszym stadium), i u mnie zadziałało dokładne zaizolowanie mieszkania. kot mi po prostu 'łapał wilka' także wszelkie okna, parapety są zabezpieczone, mnóstwo miejsc obok grzejników, żeby ciągle mogła dupkę grzać. no i ja nie jestem zwolennikiem ciągłego trzymania kota na urinalu. czym do tej pory go karmiłaś?
wszędzie, gdzie "ciągnęło" zimnem, jest zaklejone/przykryte kocem. O tym feliwayu poczytam. Wcześniej koty jadły karmę dla kastratów.
niepa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-02-06, 21:15   #1088
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez niepa Pokaż wiadomość
wszędzie, gdzie "ciągnęło" zimnem, jest zaklejone/przykryte kocem. O tym feliwayu poczytam. Wcześniej koty jadły karmę dla kastratów.
to znaczy jaką? karmy zbożowe na pewno nie pomagają.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-06, 22:45   #1089
niepa
Catleesi Morza Kocimiętki
 
Avatar niepa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 978
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
to znaczy jaką? karmy zbożowe na pewno nie pomagają.
purina one sterilcat, innej nie chcą nawet ruszyć. od kiedy kot wylądował u weterynarza przerzuciłam oba na rybę i mokrą karmę, ale to dlatego, że przemycałam wodę w każdy możliwy sposób, bo skubany za dużo nie pił (chyba, że wodę z choinki, ale kołnierz na głowie mu to trochę uniemożliwiał, no i ile choinka może stać..) teraz pije, to dostaje mix urinala (nie podchodzi) i sterilcata.
niepa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-06, 22:55   #1090
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez niepa Pokaż wiadomość
purina one sterilcat, innej nie chcą nawet ruszyć. od kiedy kot wylądował u weterynarza przerzuciłam oba na rybę i mokrą karmę, ale to dlatego, że przemycałam wodę w każdy możliwy sposób, bo skubany za dużo nie pił (chyba, że wodę z choinki, ale kołnierz na głowie mu to trochę uniemożliwiał, no i ile choinka może stać..) teraz pije, to dostaje mix urinala (nie podchodzi) i sterilcata.
akurat przy problemach nerkowo-pęcherzowych lepiej nie podawać ryb. a jak jest z surowym mięsem?
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-07, 22:52   #1091
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez niepa Pokaż wiadomość
purina one sterilcat, innej nie chcą nawet ruszyć. od kiedy kot wylądował u weterynarza przerzuciłam oba na rybę i mokrą karmę, ale to dlatego, że przemycałam wodę w każdy możliwy sposób, bo skubany za dużo nie pił (chyba, że wodę z choinki, ale kołnierz na głowie mu to trochę uniemożliwiał, no i ile choinka może stać..) teraz pije, to dostaje mix urinala (nie podchodzi) i sterilcata.
a jakie kot ma pH moczu, co wyszło w badaniach- erytrocyty, leukocyty, wałeczki, nabłonki itd? W takich wypadkach dobrze działają preparaty łagodzące stres, Kalm Vet, Kalm Aid itd, jeśli to nie pomaga, to mocniejsze leki.
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-02-07, 23:09   #1092
anomia_
Raczkowanie
 
Avatar anomia_
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 53
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez niepa Pokaż wiadomość
purina one sterilcat, innej nie chcą nawet ruszyć. od kiedy kot wylądował u weterynarza przerzuciłam oba na rybę i mokrą karmę, ale to dlatego, że przemycałam wodę w każdy możliwy sposób, bo skubany za dużo nie pił (chyba, że wodę z choinki, ale kołnierz na głowie mu to trochę uniemożliwiał, no i ile choinka może stać..) teraz pije, to dostaje mix urinala (nie podchodzi) i sterilcata.
Ja na Twoim miejscu wróciłabym do mokrej karmy dobrej jakości, ewentualnie zainteresowała się BARFem dla nerkowców.
anomia_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-08, 12:36   #1093
mandarynka882
Rozeznanie
 
Avatar mandarynka882
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 872
Dot.: Koty- część XII

Witam
Ja jestem w kropce i proszę o radę. Pisałam Wam parę mięs temu, że wet do którego chodzę z Rysią przed rujką kastruje kocice wycinając tylko jajniki. Wstępnie umawiałam się z nim po połowie lutego jak skończy 6mscy, termin zbliża się nieuchronnie a ja mam mnóstwo wątpliwości czy godzić się na same jajniki. Boję się komplikacji wcześniejszych czy późniejszych no ogólnie chodzi mi o zdrowie Rysi. Jesteście bardziej doświadczone dlatego proszę o radę: \
Dodam, że wet mówił że ryzyko powikłań jest takie same jak po pełnej sterylce
mandarynka882 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-08, 12:57   #1094
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez mandarynka882 Pokaż wiadomość
Witam
Ja jestem w kropce i proszę o radę. Pisałam Wam parę mięs temu, że wet do którego chodzę z Rysią przed rujką kastruje kocice wycinając tylko jajniki. Wstępnie umawiałam się z nim po połowie lutego jak skończy 6mscy, termin zbliża się nieuchronnie a ja mam mnóstwo wątpliwości czy godzić się na same jajniki. Boję się komplikacji wcześniejszych czy późniejszych no ogólnie chodzi mi o zdrowie Rysi. Jesteście bardziej doświadczone dlatego proszę o radę: \
Dodam, że wet mówił że ryzyko powikłań jest takie same jak po pełnej sterylce
jeśli ryzyko powikłań jest takie samo, to czemu robi częściową operację? Nie zgadzaj się na to, może tworzyć się ropień kikuta macicy, a jeśli zostanie kawałek jajnika, to nawet ropomacicze.
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-08, 13:06   #1095
mandarynka882
Rozeznanie
 
Avatar mandarynka882
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 872
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez esfira Pokaż wiadomość
jeśli ryzyko powikłań jest takie samo, to czemu robi częściową operację? Nie zgadzaj się na to, może tworzyć się ropień kikuta macicy, a jeśli zostanie kawałek jajnika, to nawet ropomacicze.
ano twierdził, że przed rujką nie ma potrzeby wycinać macicy no i zabieg jest krótszy, mniejsze nacięcie i kotka szybciej dochodzi do siebie

oczywiście powiedział, że jak chce to może wykonać pełną sterylizację tylko jakoś tak sobie pomyślałam czy ja zwykły laik będę potrafiła odróżnić pełną od nie pełnej jeśli np gościu mimo, że poproszę o sterylkę wytnie tylko jajniki (oczywiście mam nadzieję, że będzie uczciwy bo to będą większe koszty) a potem będą jakieś komplikację...

nie wiem mam troszkę co do niego wątpliwości i zastanawiam się czy nie udać się w ogóle na ten zabieg do innego weta....
mandarynka882 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-08, 13:07   #1096
anomia_
Raczkowanie
 
Avatar anomia_
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 53
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez mandarynka882 Pokaż wiadomość
Witam
Ja jestem w kropce i proszę o radę. Pisałam Wam parę mięs temu, że wet do którego chodzę z Rysią przed rujką kastruje kocice wycinając tylko jajniki. Wstępnie umawiałam się z nim po połowie lutego jak skończy 6mscy, termin zbliża się nieuchronnie a ja mam mnóstwo wątpliwości czy godzić się na same jajniki. Boję się komplikacji wcześniejszych czy późniejszych no ogólnie chodzi mi o zdrowie Rysi. Jesteście bardziej doświadczone dlatego proszę o radę: \
Dodam, że wet mówił że ryzyko powikłań jest takie same jak po pełnej sterylce
Wycinaj wszystko, tylko pełna kastracja! Nie wyobrażam sobie jak można zapropować wycięcie tylko jajników... Jesteś pewna, że to dobry wet? Nie ma znaczenia, czy kotka jest przed rują czy po. To jest tylko kwestia pewnej ręki chirurga i tego, czy nie boi się przeprowadzić operacji na małych narządach. Kastrować można już nawet 3 miesięczne kotki i najlepiej właśnie przed rują, bo każda rujka zwiększa ryzyko zachorowania na raka listwy mlecznej. Z kocurem poczekałabym do 5,6 miesiąca.
anomia_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-08, 13:08   #1097
201604251028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 726
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez mandarynka882 Pokaż wiadomość
ano twierdził, że przed rujką nie ma potrzeby wycinać macicy no i zabieg jest krótszy, mniejsze nacięcie i kotka szybciej dochodzi do siebie

oczywiście powiedział, że jak chce to może wykonać pełną sterylizację tylko jakoś tak sobie pomyślałam czy ja zwykły laik będę potrafiła odróżnić pełną od nie pełnej jeśli np gościu mimo, że poproszę o sterylkę wytnie tylko jajniki (oczywiście mam nadzieję, że będzie uczciwy bo to będą większe koszty) a potem będą jakieś komplikację...

nie wiem mam troszkę co do niego wątpliwości i zastanawiam się czy nie udać się w ogóle na ten zabieg do innego weta....
Ja bym zmieniła weta. Jakoś to podejrzane że nie chce zrobić pełnej sterylizacji
201604251028 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-08, 13:12   #1098
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część XII

Kotka moich znajomych miała stosowaną antykoncepcję hormonalną i niedawno w wieku 13 lat odeszła z tego świata na raka listwy mlecznej. Jej córka, która też dostawała zastrzyki, leczyła ropomacicze.

Nie widzę sensu zostawiania u zwierząt szczątkowych narządów. W hodowlach spokojnie są kastrowane 3,4-miesięczne kocięta.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-08, 13:14   #1099
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez mandarynka882 Pokaż wiadomość
ano twierdził, że przed rujką nie ma potrzeby wycinać macicy no i zabieg jest krótszy, mniejsze nacięcie i kotka szybciej dochodzi do siebie

oczywiście powiedział, że jak chce to może wykonać pełną sterylizację tylko jakoś tak sobie pomyślałam czy ja zwykły laik będę potrafiła odróżnić pełną od nie pełnej jeśli np gościu mimo, że poproszę o sterylkę wytnie tylko jajniki (oczywiście mam nadzieję, że będzie uczciwy bo to będą większe koszty) a potem będą jakieś komplikację...

nie wiem mam troszkę co do niego wątpliwości i zastanawiam się czy nie udać się w ogóle na ten zabieg do innego weta....
ciekawe, czy bierze odpowiedzialność za ewentualne powikłania... Akurat technicznie w kastracji kotki najtrudniejsze jest znalezienie i podwiązanie jajników, więc wszystkie trudne elementy (otwarcie brzucha, wycięcie jajników, zaszycie) i tak wykonuje, a samo usunięcie macicy to prosta sprawa, tylko rzeczywiście trzeba cięcie zrobić o 1 cm większe
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-02-08, 13:15   #1100
eibhlin87
Zakorzenienie
 
Avatar eibhlin87
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
Dot.: Koty- część XII

Moja miała sterylkę przed pierwszą rują (chyba wszystko wycięte, nawet nie pomyślałabym, że mogło być inaczej), miała niecałe 5 miesięcy, nie było żadnych problemów, doszła do siebie bardzo szybko. Nie wiem po co wycinać same jajniki, a co potem, dwa razy dawać narkozę, 2 razy ciąć czy macica miałaby zostać? Żeby sprawdzić czy zostało wycięte wszystko to chyba tylko na usg będzie widać.
__________________
eibhlin87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-08, 13:24   #1101
mandarynka882
Rozeznanie
 
Avatar mandarynka882
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 872
Dot.: Koty- część XII

pełną też wykonuję tak mówił bynajmniej ale tak jak pisałam boję się, że i tak wytnie tylko jajniki albo spartoli całość a przecież nie będę stać przy nim i mu patrzeć na ręce. A czy dobry? opinie ma niezłe, u mnie na osiedlu jest dwóch wetów, jedni co tylko liczą na kasę i opinie mają nie przychylne (sterylka u nich kosztuje 350zł) no i ten a na razie miałam z nim styczność tylko przy szczepieniu.

ale jednak sterylizacji kotki mu nie powierzę. Za dużo mam wątpliwości.

a jeszcze jedno pytanie, czy muszą być wykonywane jakieś badania przed sterylizacją? bo na stronie tej lecznicy do której chciałam się udać piszą coś o badaniu krwi i badaniu kardiologicznym??

Edytowane przez mandarynka882
Czas edycji: 2016-02-08 o 13:35
mandarynka882 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-08, 13:50   #1102
anomia_
Raczkowanie
 
Avatar anomia_
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 53
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez mandarynka882 Pokaż wiadomość
pełną też wykonuję tak mówił bynajmniej ale tak jak pisałam boję się, że i tak wytnie tylko jajniki albo spartoli całość a przecież nie będę stać przy nim i mu patrzeć na ręce. A czy dobry? opinie ma niezłe, u mnie na osiedlu jest dwóch wetów, jedni co tylko liczą na kasę i opinie mają nie przychylne (sterylka u nich kosztuje 350zł) no i ten a na razie miałam z nim styczność tylko przy szczepieniu.

ale jednak sterylizacji kotki mu nie powierzę. Za dużo mam wątpliwości.
Nie ryzykuj, jak nie jesteś pewna. Poszukaj kogoś kompetentnego komu zaufasz.

No i jeszcze jedna ważna sprawa:
Sterylizacja chirurgiczna - polega na podwiązaniu jajowodów (u kotek) lub podwiązaniu nasieniowodów (u kocurów) bez usuwania gonad i przydatków.

Kastracja - to usunięcie jajników (owariektomia) lub usunięcie jajników i macicy (owariohisteriektomia) u kotek, a usunięcie jąder u kocurów.

Pamiętaj, że chcesz wykastrować kotkę, a nie wysterylizować
anomia_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-08, 14:13   #1103
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez esfira Pokaż wiadomość
jeśli ryzyko powikłań jest takie samo, to czemu robi częściową operację? Nie zgadzaj się na to, może tworzyć się ropień kikuta macicy, a jeśli zostanie kawałek jajnika, to nawet ropomacicze.
albo urojone rujki. moja kotka tak miała, lekarzowi się skalpel omsknął, coś zostało i po 3 latach miała 'poprawiny'. a te jej urojone ruje - MASAKRA. nie ma co kota dwa razy operować, jak można zrobić to za jednym razem. jeśli lekarz coś takiego proponuje sam z siebie, to ja bym pewnie do niego nie wróciła (ale ja jestem wybredna co do wetów).
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-08, 14:21   #1104
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez mandarynka882 Pokaż wiadomość
Witam
Ja jestem w kropce i proszę o radę. Pisałam Wam parę mięs temu, że wet do którego chodzę z Rysią przed rujką kastruje kocice wycinając tylko jajniki. Wstępnie umawiałam się z nim po połowie lutego jak skończy 6mscy, termin zbliża się nieuchronnie a ja mam mnóstwo wątpliwości czy godzić się na same jajniki. Boję się komplikacji wcześniejszych czy późniejszych no ogólnie chodzi mi o zdrowie Rysi. Jesteście bardziej doświadczone dlatego proszę o radę: \
Dodam, że wet mówił że ryzyko powikłań jest takie same jak po pełnej sterylce

Próbuje dwa razy zarobić na jednym zabiegu? Nie rozumiem po co najpierw wycinać trochę, apotem robić kolejny zabieg żeby poprawić to się spartoliło?


Też miałam dużo wątpliwości przed sterylką. Lokalny wet chciał mi wydać śpiące koty godzinę po zabiegu, bo ona ma przerwę i idzie do domu.
Obdzwoń kilku wetów, popytaj jak robią sterylizację, jakich leków używają. Podobno najbezpieczniejsze jest znieczulenie wziewne.
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-08, 14:26   #1105
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Koty- część XII

przepraszam, doczytałam 'ryzyko powikłań jest takie samo, jak przy pełnej sterylce'.

ja przepraszam, ale jak może kotka dostać raka / ropomacicza / infekcji macicy, której nie ma? dla mnie wet do skreślenia absolutnego.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-08, 15:50   #1106
201610310857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
Dot.: Koty- część XII

az sie zastanawiam, czy moja ma wszystko usuniete, bo w sumie nie balam nigdy nic innego pod uwage xD

ok, sprawdzilam na wydruku od weta, wszystko wyciete

Edytowane przez 201610310857
Czas edycji: 2016-02-08 o 15:54
201610310857 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-08, 22:09   #1107
ArmandaVanHelden
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 461
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Arya90 Pokaż wiadomość
Ale ja ciągle piszę o swoim kocie. Przecież to jest jasne, skoro pytałam o radę do swojego kota to i o swoim piszę, ze jak ma 24 h/ dobę suche to nie je. Ten post nie dotyczył ani Twojego kota, ani żadnego innego, tylko mojego. Na dodatek post pojawia się pod zacytowanym pytaniem zadanym przez inną osobę w stosunku do mnie i pytanie również dotyczy mojego kota. Skąd więc sobie wymyśliłaś, że piszę o wszystkich kotach i generalizuję?
Nikt inny nie miał problemu ze zrozumieniem o co chodziło w postach i w całej dyskusji.
Wystarczy przeczytać ze zrozumieniem.
Właśnie dlatego, że potrafię czytać ze zrozumieniem widzę różnice między wypowiedziami gdzie piszesz bezpośrednio o swojej kotce a zdaniem " Kot mając karmę 24/h dobę suchą nie je ani suchej ani mokrej. " które jest dla mnie stwierdzeniem postawionym dla całego gatunku.
Naprawdę nie ma co się tak unosić.

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Super wet! Z czego się utrzymują?
A wiesz też się ostatnio nad tym z Tżtem zastanawialiśmy, bo gabinet do którego teraz jeździmy ma strasznie niskie ceny, a wręcz bym powiedziała że liczą nas tylko za podane leki/koszt wykonania badań w laboratorium/ kuriera itp. Jedyne do tej pory co zostało nam doliczone dodatkowo to 10zł za obcięcie pazurów i 5zł za pobranie krwi, więc też naszły mnie myśli z czego ten gabinet się utrzymuje. Za to wetka jest fantastyczna, w końcu taka której ufam (do trzech razy sztuka) i której moja Maja nie próbuje sykiem zmieść z powierzchni ziemi
ArmandaVanHelden jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-09, 08:23   #1108
201604251028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 726
Dot.: Koty- część XII

Dziewczyny, jak długo mogą leżeć suche chrupki w misce?
201604251028 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-09, 08:28   #1109
Arya90
Zakorzenienie
 
Avatar Arya90
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 11 001
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez yonce Pokaż wiadomość
Dziewczyny, jak długo mogą leżeć suche chrupki w misce?
U mnie leżą w misce maksymalnie 5 godzin
__________________
Żonka 6.08.2016
Wegetarianka 1.02.2017


6cs
Arya90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-09, 09:17   #1110
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Arya90 Pokaż wiadomość
U mnie leżą w misce maksymalnie 5 godzin

A potem wyrzucasz?


U mnie leżą nawet kilka dni. Nie widzę różnicy między tym czy leżą w papierowej torbie czy w misce. Tlen ma dostęp wszędzie. Temperatura jest ta sama.
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-12-20 18:34:23


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:29.