Koty- część XII - Strona 109 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-07-12, 08:57   #3241
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część XII

Dzięki, dziewczyny, czekam na dalsze rady Na pójście z opiekunką do weta nie mogę liczyć.
Moje koty reagują na każdy dźwięk. Czasem z pokoju krzyczę profilaktycznie "zejdź ze stołu!" i w odpowiedzi słyszę bum!

Miss - kotek mieszka na działce, nie ma tam dzwonka do drzwi ani nie ma na co upuszczać kluczy. Hałasowałam, jak spała mi na kolanach - zero reakcji. Ciągle łazi za matką, a matka jest już w kolejnej ciąży i ją przegania. Nie chcę, by tak jak jej matka była co parę miesięcy w ciąży... Matka jest kotem ubogich ludzi z okolicy, którzy nie życzą sobie jej kastracji, nawet gdybym opłaciła zabieg. "Bo myszy nie będzie łapać..."

Ostro Cię kotek potraktował Horrory kociary. Mam nadzieję, że ślady zejdą.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

Edytowane przez Malla
Czas edycji: 2016-07-12 o 09:19
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-12, 09:31   #3242
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Dzięki, dziewczyny, czekam na dalsze rady Na pójście z opiekunką do weta nie mogę liczyć.
Moje koty reagują na każdy dźwięk. Czasem z pokoju krzyczę profilaktycznie "zejdź ze stołu!" i w odpowiedzi słyszę bum!

Miss - kotek mieszka na działce, nie ma tam dzwonka do drzwi ani nie ma na co upuszczać kluczy. Hałasowałam, jak spała mi na kolanach - zero reakcji. Ciągle łazi za matką, a matka jest już w kolejnej ciąży i ją przegania. Nie chcę, by tak jak jej matka była co parę miesięcy w ciąży... Matka jest kotem ubogich ludzi z okolicy, którzy nie życzą sobie jej kastracji, nawet gdybym opłaciła zabieg. "Bo myszy nie będzie łapać..."
No to nie wiem czy wiele zwojujesz. Skoro nawet o sterylce nie chcą słyszeć. Niechęć do polowań po zabiegu może czasem dotyczyć samców, ale nie samic. Moje obie po sterylce a instynkt polowania mają bardzo silny. Jeżeli Ci ludzie nie widzą sensu sterylizacji kotki no to nie wiem czy uda Ci się ją odebrać by oddać komuś innemu.
Może i faktycznie nie słyszy, jeśli tak to lepiej byłoby by była kotem niewychodzącym bo np. nie usłyszy samochodu przy drodze i zginie na wsi pod kołami jakiegoś pojazdu. Nie wiem, kotów jest za dużo. Może można dać znać w gminie, że w danym miejscu jest taki kot? Bo w sumie był niedawno raport NIK na temat konieczności dopłacania do sterylizacji bo kotów jest już naprawdę za dużo.
No ewentualnie do jakiejś organizacji. Bo te kotki mogłyby tam zostać, ale z nich dwóch w 4 lata może być około 200 kotów potomstwa, więc jeśli koty biegają wolno to tym bardziej trzeba by je wysterilizować. A z tym brakiem chęci polowania po u kocic no to jest to po prostu przesąd. Może państwo mieli sterylizowane samce, a nigdy dotąd kocice i stąd takie przekonanie?

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Jeżeli gmina wiejska albo w pobliżu lasów to można powiadomić np. nadzór weterynaryjny albo choćby nadleśnictwo. W gminie mojego TŻ'ta jest np. obszar ochronny Dudka, więc nadleśnictwo też interweniuje w przypadkach braku kontroli nad populacją kotów.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-12, 10:39   #3243
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część XII

Miss - to obrzeża Krakowa. W domu koło działek mieszka kocia mama, nawet nie wiem, czy ją szczepią i odrobaczają. Jest dobrze wykarmiona i czysta, czasem ma obróżkę przeciwpchelną. Mały kotek to jej córa, która jest już w wieku gotowym do znalezienia nowego domu i państwo są gotowi ją oddać, bo zależy im tylko na matce. Matka lada dzień się znowu okoci, zwykle ma 1-2 kocięta, śmiertelność maluchów wskazywałaby na konflikt serologiczny. Mała za parę miesięcy zaciąży, możliwe, że z własnym ojcem... Nie mogę jej wziąć do siebie, mieszkam w kawalerce bez drzwi i możliwości izolacji, a kicia nie była w życiu u weta (ma podrapane i brudne uszy, jak jej czyściłam - bezproblemowo sobie dała - to chustka była czarna). Szkoda mi jej, a jeśli się okaże, że nie słyszy, to nie chciałabym jej znajdować domu wychodzącego (tylko takie mam obecnie potencjalnie w zanadrzu).
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-12, 11:11   #3244
daktylek1987
Wtajemniczenie
 
Avatar daktylek1987
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
Dot.: Koty- część XII

Malla, a jakbyś się skontaktowała z którąś z krakowskich fundacji? Wiem, że teraz jest sezon kociakowy i może być ciężko, ale jakbyś powiedziała, że są podejrzenia, że kotek jest niesłyszący, to może znaleźli by dla niej kąt? Może potrzebować leczenia, nie wiadomo co to w tych uszach siedzi. Jeżeli powiesz, że się zaangażujesz w opiekę nad nią, w poszukiwanie domu, może jakiś datek, pokrycie kosztów szczepienia, adopcja wirtualna czy coś, jeżeli dasz radę, to może gdzieś ją przyjmą. Szkoda kociaka, szczególnie jeżeli naprawdę nie słyszy, a wychodzi. Jeżeli jest oswojona, to tym bardziej do adopcji się nadaje.
I w takich warunkach, koniecznie trzeba by ją wykastrować, jeżeli nie uda się jej "wyrwać" z tamtych warunków.
Miasto dopłaca teraz, nawet na pobyt po kastracji w klinice. Tylko trzeba to załatwiać przez którąś fundację, oni wypisują jakby "skierowanie".
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."

Edytowane przez daktylek1987
Czas edycji: 2016-07-12 o 11:13
daktylek1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-12, 12:06   #3245
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część XII

Skontaktuję się z fundacją, z której wzięłam kota, tylko chciałam najpierw, by ta pani się upewniła, czy mała słyszy, bo miałabym dla niej może dom wychodzący, a z fundacji tylko niewychodzące. Dla kota, nie dla pani

Mała jest fajna, ryje się na kolana, siada na ramieniu, miauczy bezgłośnie.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-12, 16:41   #3246
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Koty- część XII

KO
Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Skontaktuję się z fundacją, z której wzięłam kota, tylko chciałam najpierw, by ta pani się upewniła, czy mała słyszy, bo miałabym dla niej może dom wychodzący, a z fundacji tylko niewychodzące. Dla kota, nie dla pani

Mała jest fajna, ryje się na kolana, siada na ramieniu, miauczy bezgłośnie.
Kontaktuj się z fundacją. Oni dadzą ją do weterynarza i tam sprawdzą jej słuch. Bardziej bym się obawiała kociej białaczki i kociego HIV skoro jest tak jak piszesz. Mała mogła złapać jakąś kocią plagę z uwagi na stan zdrowia matki.

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

Malla, możesz dać znać do Fundacji Stawiamy Na Łapy- oni byli aktywni w sprawach sterylizacji albo do Fundacja Zwierzęta Krakowa- oni i mają fajne kontakty z weterynarzami i babeczki są tak za kotami, że na pewno nie odpuszczą jakby były jakieś problemy z zadbaniem o zdrowie czy sterylizację tych kotów.
Na Lublańskiej 11 jest też Powiatowa Inspekcja Weterynaryjna- jeśli koty nie były badane, szczepione to choćby to czy nie mają wścieklizny ich zainteresuje bo zaledwie w marcu była akcja zwalczania wścieklizny wśród lisów. No ewentualnie Czarna Owca Pana Kota- też młodzi, energiczni ludzie. Też prowadzą adopcje. Nie wiem jak ze współpracą z weterynarzami. No i jak dla mnie to czy kot nadaje się do adopcji przesądzi nie głupota a wyniki testów na kocią białaczkę bo pozytywne to raczej niestety wskazanie do eutanazji obu. Czasem ktoś chce takiego kota i o nie walczy, ale nawet inspekcja weterynaryjna sugeruje usypianie nosicieli. Taki kot nie może być wychodzący, a tym bardziej wolno żyjący w mieście.

---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

A o tym podejrzeniu głuchoty bym w fundacji powiedziała. Bo to nie musi być wrodzone. To może być nieleczony świerzbowiec uszny. I może leczenie słuch kotki uratuje, ale gdyby tak było to jest zakaźna i nie powinna trafić ani do schroniska ani do domu tymczasowego bez leczenia. Lepiej działać szybko.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-13, 09:32   #3247
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez MissChievousTess Pokaż wiadomość
Kontaktuj się z fundacją. Oni dadzą ją do weterynarza i tam sprawdzą jej słuch. Bardziej bym się obawiała kociej białaczki i kociego HIV skoro jest tak jak piszesz. Mała mogła złapać jakąś kocią plagę z uwagi na stan zdrowia matki.
Nie napisałam, że matka kociaka jest w złym stanie zdrowia. Pisałam wręcz, że jest dobrze wykarmiona, czysta i zadbana. To kotek jest brudny i się drapie.

Znam fundacje w Krakowie, są niestety przepełnione i każdym kotem zająć się nie mogą. Zaczął się sezon wakacyjny, dorosłe koty są wyrzucane z powodu wakacji, kocięta się mnożą
Cytat:
Napisane przez MissChievousTess Pokaż wiadomość
No i jak dla mnie to czy kot nadaje się do adopcji przesądzi nie głupota a wyniki testów na kocią białaczkę bo pozytywne to raczej niestety wskazanie do eutanazji obu.
Dlaczego? W Krakowie 75% wolno żyjących kotów ma białaczkę wg jakiejś statystyki, którą pokazała mi kiedyś fundacja.
Cytat:
Napisane przez MissChievousTess Pokaż wiadomość
A o tym podejrzeniu głuchoty bym w fundacji powiedziała. Bo to nie musi być wrodzone. To może być nieleczony świerzbowiec uszny. I może leczenie słuch kotki uratuje, ale gdyby tak było to jest zakaźna i nie powinna trafić ani do schroniska ani do domu tymczasowego bez leczenia. Lepiej działać szybko.
Czyściłam jej uszy, były faktycznie zasyfione.
Wiesz, jak to jest na działkach... Wszyscy kotki dokarmiają, ale nikt nie chce ich zabierać do weta.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-07-13, 09:56   #3248
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Dlaczego? W Krakowie 75% wolno żyjących kotów ma białaczkę wg jakiejś statystyki, którą pokazała mi kiedyś fundacja.
Z uwagi na:
- dużą zakaźność i zagęszczenie populacji kotów miejskich, szczególnie, że te koty jeśli są aktywne seksualnie, niesterylizowane i zarażają mnóstwo innych osobników dorosłych oraz matki poprzez mleko własne potomstwo
- wielkie cierpienie chorujących, nieleczonych zwierząt
Poza tym np. panleukopenią koty wolnożyjące i nieszczepione zarażają się krzyżowo z psami. I tymi domowymi i tymi zdziczałymi, bezpańskimi. Więc wszelkie służby zwalczają koty wolnożyjące w mieście, które nie są szczepione. Na pewno osoby w wieku 80+ to nie jest dobry opiekun kota.
Inna sprawa, że 80% roślin hodowanych na działkach jest trujących dla kota.

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Czyściłam jej uszy, były faktycznie zasyfione.
Wiesz, jak to jest na działkach... Wszyscy kotki dokarmiają, ale nikt nie chce ich zabierać do weta.
Lepiej oddać ją do weta. Czyszczenie mechaniczne chorych uszu może rozsiać zakażenie głębiej do kanału słuchowego. Takie rzeczy może robić weterynarz. Wiem, że tak jest. Dlatego działki w mieście to nie jest miejsce dla kota. I powinno się takie przypadki obecności kotów w tym rejonie zgłaszać i usuwać takie zwierzęta a z takich miejsc.
Co innego typowe rejony wiejskie. Inna roślinność- kot może bezpiecznie jeść np. zboża. Inny pokarm- brak trutek dla szczurów na taką skalę. Dzikie chomiki, myszy polne kot może spokojnie zjeść.
Inne zagęszczenie populacji kociej- kot nawet zakażony ma mniejsze szanse zarazić inne koty bo jest mniejsze ryzyko, że je napotka. Na wsi kotka może mieć sama jedna rewir od 13 do 30 hektarów. W mieście na 1 hektarze może być od kilkudziesięciu do kilkuset kotów obojga płci. No to jak jeden ma kocią plagę i walczy albo jest aktywny seksualnie to z epidemiologicznego punktu widzenia jest to armageddon.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-13, 10:55   #3249
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez MissChievousTess Pokaż wiadomość
Więc wszelkie służby zwalczają koty wolnożyjące w mieście, które nie są szczepione.
czyli zabijają koty wolnożyjące? Nie słyszałam o tym chyba nie w Polsce
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-13, 10:58   #3250
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część XII

Nie zauważyłam, by jakiekolwiek służby robiły cokolwiek w sprawie wolno żyjących kotów.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-13, 12:49   #3251
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez MissChievousTess Pokaż wiadomość
Co innego typowe rejony wiejskie. Inna roślinność- kot może bezpiecznie jeść np. zboża.
zboża są przecież dla kotów szkodliwe...
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-07-13, 13:16   #3252
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Koty- część XII

U nas żadne służby nie zajmują się wolno żyjącymi kotami. To w ogóle o Polsce jest mowa?
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-13, 13:58   #3253
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez esfira Pokaż wiadomość
czyli zabijają koty wolnożyjące? Nie słyszałam o tym chyba nie w Polsce
No chyba jednak tak. Wybierz się do lekarza weterynarii z kotem z wynikiem pozytywnego testu na kocią białaczkę i zobacz co będzie.
Tak, lekarz może wyrazić zgodę na to by kota nie uśpić, ale:
-jeśli kot ma właściciela, a lekarz ma dane właściciela
-właściciel podejmuje się leczenia kota, jest w kontakcie z lekarzem
-kot jest niewychodzący
-właściciel deklaruje gotowość poniesienia kosztów eutanazji kota gdy już będzie taka konieczność
I to dotyczy raczej kotów starszych.
Kocięta mają do 1 roku życia słaby system odpornościowy i w zasadzie byle infekcja to gwałtowny rozwój choroby i rychła śmierć, więc w przypadku kociąt wskazana tylko eutanazja.
No i nadzór weterynaryjny jest informowany o każdym nosicielu.

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

A jeszcze dodam, że w Polsce w schroniskach dokonuje się też eutanazji zdrowych kotów. Po prostu dlatego, że nikt ich nie chce. Dotyczy to około 30% kociej populacji schronisk w skali roku. I dlatego ja nie mam serca nie brać kota ze schroniska.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-13, 14:00   #3254
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Koty- część XII

"Esfira, idz do weterynarza" - piękne

Ja nie słyszałam, aby lekarze weterynarii tak robili, malo tego jak sama miałam kotke na tymczasie, tp rozmawiałam z wetka i mieli rowniez inna kotke, z bialaczka, odosobniona i znalezli jej fundacje.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem


Edytowane przez Vivienne
Czas edycji: 2016-07-13 o 14:02
Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-13, 14:03   #3255
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część XII

Miss - Esfira ma weterynarza najbliżej z nas, bo... w lustrze.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-13, 15:06   #3256
201610310857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
Dot.: Koty- część XII

smiechłam.

z tego, co ja slyszałam to weci czesto nie chcą usypiać ślepych miotów, więc ostrożna byłabym w ocenie, że lekarze wet. chetnie usypiaja bezdomne zwierzęta.
201610310857 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-13, 15:54   #3257
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Koty- część XII

Poza tym weci to nie są instytucje charytatywne żeby usypiac zwierzęta za darmo. A pierwsze słyszę żeby jakaś gmina miała taka akcje opłacona z pieniędzy publicznych

wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-13, 16:41   #3258
Arya90
Zakorzenienie
 
Avatar Arya90
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 11 001
Dot.: Koty- część XII

Ja też ze zdziwieniem czytam te rewelacje. Skąd w ogóle takie informacje?
__________________
Żonka 6.08.2016
Wegetarianka 1.02.2017


6cs
Arya90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-13, 16:48   #3259
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Poza tym weci to nie są instytucje charytatywne żeby usypiac zwierzęta za darmo. A pierwsze słyszę żeby jakaś gmina miała taka akcje opłacona z pieniędzy publicznych

wysłane telepatycznie
Usypiac to jedno, ale kto niby i za co te badania mialby robic, jakby mialo to logistycznie wygladac- co, lapia tysiac kotow, wszyyyyystkie badaja a potem usypiaja te, ktorych wynik jest dodatni? A reszte oznaczaja czy wylapuja co jakis czas, zeny sprawdzic czy zarazone? Przeciez to nawet absurdalnie brzmi.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-07-13, 21:35   #3260
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: Koty- część XII

Znam wetke w naszym schronisku. U nas zwierzat nie usypiaja Chyba, ze jakies bardzo chore, cierpiace, ze wskazaniem.
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-14, 09:39   #3261
201608050926
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 27
Dot.: Koty- część XII

.

Edytowane przez 201608050926
Czas edycji: 2016-08-04 o 11:58
201608050926 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-14, 12:49   #3262
201610310857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez natala26 Pokaż wiadomość
Wczoraj koteł rozpędził się i z impetem wskoczył na 3/4 wysokości siatki w oknie, zawisł i spadł
U nas to pierwsza taka akcja, zamarłam jak to zobaczyłam, ale siatka swój pierwszy test przeszła pozytywnie

Odnośnie dyskusji i usypiania bezdomnych kociąt to dla mnie też to brzmi trochę abstrakcyjnie, tak jak Vivienne napisała ciężko sobie wyobrazić jakby miała taka procedura wyglądać i kto by to finansował.
U mnie Bobek tak chodzil po siatce



Wrocilam wlasnie z silowni, zrobilam sobie odzywke i poszlam szybko sie umyc, wracam, a Buka z lebkiem w szklance.. Duzo nie wypila, ale boje sie,ze jej to zaszkodzi.


Przyszedl PON, biore sie za przestawianie. Poki co entuzjazmu w ich oczach nie widzialam, jak im pokazalam i dalam powachac.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 2015-10-24 13.07.30.jpg (136,2 KB, 22 załadowań)
201610310857 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-14, 13:11   #3263
201608050926
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 27
Dot.: Koty- część XII

.

Edytowane przez 201608050926
Czas edycji: 2016-08-04 o 11:57
201608050926 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-14, 13:34   #3264
201610310857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
Dot.: Koty- część XII

Natala, ja mam syjamskie i zawsze slyszalam, ze sa rozmowne, ale ze az tak to nie przypuszczalam. O wszystkim jestem informowana na biezaco rzewnym miauczeniem np. Idzie jedno do kuwety- miaucze, wychodzi- miaucze, kreci sie obok- miauczy przerazliwie, bo mama nawet nie spojrzala, wskakuje na kolana- miauczy, siedzi na kolanach- miauczy- wrecz wyje aby poglaskac. Jak ja cos do nich powiem to mi odmiaukuja jedynie jak spia to nie wydaja dzwiekow (poza mruczeniem, bo mrucza CALY czas)


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
201610310857 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-14, 13:53   #3265
Arya90
Zakorzenienie
 
Avatar Arya90
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 11 001
Dot.: Koty- część XII

A ja podajecie karmy suche to tylko jednej firmy?
Diana je ten purizon z jagnięciną, chciałam wprowadzić jakąś karmę na bazie kurczaka, bo wydaje mi się, że lepiej by miała 2 źródła białka, ale mam dylemat czy wziąć z purizona ten smak czy innej firmy? Trochę mnie martwi, ze ten purizon dostępny tylko na zoo+ i na bitibie. Od jakiegoś czasu widzę, ze mają ciągłe braki w Orijenie i zastanawiam się, co ja zrobię jak zabraknie im purizona. Może bezpieczniej nauczyć kota jeść jeszcze inną karmę? Tylko jaką?

Pewnie bym się tak nie zastanawiała, ale same wiecie jak u nas wygląda sprawa z mokrym. Tym się nie wyżywi w razie co, bo zjada dziennie z 30g karmy mokrej bądź mięsa surowego (kwestia co akurat mam w domu) i reszta to suche.
__________________
Żonka 6.08.2016
Wegetarianka 1.02.2017


6cs
Arya90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-14, 14:13   #3266
201608050926
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 27
Dot.: Koty- część XII

.

Edytowane przez 201608050926
Czas edycji: 2016-08-04 o 11:57
201608050926 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-14, 14:19   #3267
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Edeldredzia Pokaż wiadomość
Natala, ja mam syjamskie i zawsze slyszalam, ze sa rozmowne, ale ze az tak to nie przypuszczalam. O wszystkim jestem informowana na biezaco rzewnym miauczeniem np. Idzie jedno do kuwety- miaucze, wychodzi- miaucze, kreci sie obok- miauczy przerazliwie, bo mama nawet nie spojrzala, wskakuje na kolana- miauczy, siedzi na kolanach- miauczy- wrecz wyje aby poglaskac. Jak ja cos do nich powiem to mi odmiaukuja jedynie jak spia to nie wydaja dzwiekow (poza mruczeniem, bo mrucza CALY czas)
Jak devony
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-14, 14:44   #3268
daktylek1987
Wtajemniczenie
 
Avatar daktylek1987
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Jak devony
I Maniek

O wszystkim mnie informuje. A jak się stanie coś co mu się nie podoba, to idzie się skarżyć na przedpokój, żeby sąsiedzi też wiedzieli jaka "krzywda" (np. obcięcie pazurów, czesanie) się kotu dzieje


Misia prawie nie miauczy, czasem coś tam do mnie powie, ale dużo rzadziej niż Maniek, a przede wszystkim ciszej
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."
daktylek1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-14, 15:04   #3269
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część XII

Daniels też dużo gada. Ciągle zadaje pytania - "mmmmju"? I odpowiada mi "miaaa"

Arya - podaję też inne karmy, nic się kotom nie dzieje. Są przyzwyczajone do różnorodności.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-14, 15:08   #3270
daktylek1987
Wtajemniczenie
 
Avatar daktylek1987
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Daniels też dużo gada. Ciągle zadaje pytania - "mmmmju"? I odpowiada mi "miaaa"
Dzisiaj kotki dostały śpiączki i aż mi dziwnie cicho w domu.
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."

Edytowane przez daktylek1987
Czas edycji: 2016-07-14 o 17:20
daktylek1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-12-20 18:34:23


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:09.