choroba nowotworowa u kotek

kowarzanka · 2016-02-17, 12:24

Witam was kochani!
Mam 16 letnia kociczkę Kaje.W grudniu zauważyliśmy na podbrzuszu guzka wielkości orzeszka laskowego,Pojechaliśmy do weta,który zalecił obserwację czy guzek się nie powiększa.Na początku lutego badanie kontrolne guzek powiększył się nie za bardzo drastycznie, ale jednak.Wet zaproponował operacje usunięcia guzka,dodał,ze może być a na pewno jest to zmiana nowotworowa.Przed zabiegiem wykonał rtg celem sprawdzenia,czy guzek nie dał przerzutu do płuc.Podobno tego typu nowotwory własnie najpierw daje tam przerzuty.Płucka ma czyste,ale wyniki krwi pod katem nerek i wątroby słabsze.Można przyjać,ze to wiek kotki.Badanie śród operacyjne potwierdziło nowotwora bardzo zjadliwego.Dobę po operacji przywieźliśmy Kajke do domu,owszem była słabiutka ale jadła i piła niewiele ,ale zawsze.Brała antybiotyk w tabletkach i w zawiesinie p.bólowe.Po 3 dniach nagle przestała jeść i pić .Jakiekolwiek próby wciśnięcia jej coś do jedzenia totalna porażka,jedynie strzykawka trochę wody.Od wczoraj jest w szpitaliku pod kroplówką ,Czy to możliwe,żeby tak nagle tak kosmicznie szybko choroba nowotworowa zaatakowała?Chcieliśmy poprzez operację podarować naszej Kaji trochę czasu z nami a tu taka sytuacja...bardzo kochamy to zwierzątko i zamartwia się cała nasza rodzina.Czy ktoś z was miał podobne zdarzenie? Byłabym tez wdzięczna za opinie weterynaryjną.Pozdrawiam serdecznie wszystkich i miłego dnia życzę

esfira · 2016-02-18, 11:55

bardzo dobrze, że zdecydowaliście się na usunięcie zmiany, ale niestety starsze koty mogą gorzej znosić rekonwalescencję i wolniej dochodzić do siebie. Teraz najważniejsze, żeby kotka miała fachową opiekę, dostawała leki, płyny, była dokarmiana. Choroba nowotworowa raczej tak szybko by się nie rozwinęła, ale u starszego kota narządy nie są już tak wydolne i operacja mogła osłabić kotkę. Trzymam kciuki!

kowarzanka · 2016-02-18, 19:13

Dziś odebraliśmy naszą kicię z kliniki.3 dni pod kroplówką +zastrzyki wzmacniające i poprawiające pracę nerek i wątroby zrobiły swoje.Nasza Kaja wygląda już dużo lepiej .Obeszła dom i podeszła do miseczki i zjadła z apetytem

) niewiele ale i tak skakaliśmy z radości.Cieszymy się bardzo każdą chwilą ,i mamy nadzieję,ze raczysko nie rozpanoszy się błyskawicznie

2016-02-17, 12:24	#1
kowarzanka Przyczajenie Zarejestrowany: 2016-02 Wiadomości: 2	choroba nowotworowa u kotek Witam was kochani! Mam 16 letnia kociczkę Kaje.W grudniu zauważyliśmy na podbrzuszu guzka wielkości orzeszka laskowego,Pojechaliśmy do weta,który zalecił obserwację czy guzek się nie powiększa.Na początku lutego badanie kontrolne guzek powiększył się nie za bardzo drastycznie, ale jednak.Wet zaproponował operacje usunięcia guzka,dodał,ze może być a na pewno jest to zmiana nowotworowa.Przed zabiegiem wykonał rtg celem sprawdzenia,czy guzek nie dał przerzutu do płuc.Podobno tego typu nowotwory własnie najpierw daje tam przerzuty.Płucka ma czyste,ale wyniki krwi pod katem nerek i wątroby słabsze.Można przyjać,ze to wiek kotki.Badanie śród operacyjne potwierdziło nowotwora bardzo zjadliwego.Dobę po operacji przywieźliśmy Kajke do domu,owszem była słabiutka ale jadła i piła niewiele ,ale zawsze.Brała antybiotyk w tabletkach i w zawiesinie p.bólowe.Po 3 dniach nagle przestała jeść i pić .Jakiekolwiek próby wciśnięcia jej coś do jedzenia totalna porażka,jedynie strzykawka trochę wody.Od wczoraj jest w szpitaliku pod kroplówką ,Czy to możliwe,żeby tak nagle tak kosmicznie szybko choroba nowotworowa zaatakowała?Chcieliśmy poprzez operację podarować naszej Kaji trochę czasu z nami a tu taka sytuacja...bardzo kochamy to zwierzątko i zamartwia się cała nasza rodzina.Czy ktoś z was miał podobne zdarzenie? Byłabym tez wdzięczna za opinie weterynaryjną.Pozdrawiam serdecznie wszystkich i miłego dnia życzę

2016-02-18, 11:55	#2
esfira Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-02 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 7 003	Dot.: choroba nowotworowa u kotek bardzo dobrze, że zdecydowaliście się na usunięcie zmiany, ale niestety starsze koty mogą gorzej znosić rekonwalescencję i wolniej dochodzić do siebie. Teraz najważniejsze, żeby kotka miała fachową opiekę, dostawała leki, płyny, była dokarmiana. Choroba nowotworowa raczej tak szybko by się nie rozwinęła, ale u starszego kota narządy nie są już tak wydolne i operacja mogła osłabić kotkę. Trzymam kciuki! __________________ Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż Scandinavian Sleeping & Living

2016-02-18, 19:13	#3
kowarzanka Przyczajenie Zarejestrowany: 2016-02 Wiadomości: 2	Dot.: choroba nowotworowa u kotek Dziś odebraliśmy naszą kicię z kliniki.3 dni pod kroplówką +zastrzyki wzmacniające i poprawiające pracę nerek i wątroby zrobiły swoje.Nasza Kaja wygląda już dużo lepiej .Obeszła dom i podeszła do miseczki i zjadła z apetytem) niewiele ale i tak skakaliśmy z radości.Cieszymy się bardzo każdą chwilą ,i mamy nadzieję,ze raczysko nie rozpanoszy się błyskawicznie

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)