Panny Młode 2020 cz. II

[maaalinowaaa]

Cześć Dziewczyny,

Ja też się obawiam co będzie z naszym weselem (mamy 06.06).
A z drugiej strony uważam, że jest to niezależne od nas i zdrowie nasze oraz naszych bliskich jest najważniejsze.
My ustaliliśmy, że jak wesela nie będzie to zrobimy sam ślub bez imprezy.
Szczerze nie chce nam się przekładać na kolejny rok. Zresztą mamy też już swoje lata i raczej chcemy dalej iść do przodu niż czekać na wesele.
No ogólnie śledzimy sytuację i czekamy na rozwój wydarzeń.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ama09]

My mamy lipiec - jeśli sytuacja nas zmusi to bierzemy sam ślub w kościele.. Rodzice też są za tym.

[gothka152]

My początek sierpnia: może uda nam się wziąć ślub chociażby z samymi świadkami Jeśli lokal odmówi nam naszą i tak małą imprezkę, to po prostu napijemy się w domu

Nie wiem nawet, czy krawcowa szyjąca moją suknię ślubną nadal pracuje, czy też nie Ale w tej chwili suknia ślubna nie jest priorytetem.

[kolorowa90]

Mnie dziś trochę zmartwił mail z sali proszą o drugą wpłatę, a wcześniej ustaliliśmy, że płacimy na początku maja. Pewnie też mają obawy iż ludzie odwołają wesela...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Werxx3]

Napisane przez kolorowa90

Mnie dziś trochę zmartwił mail z sali proszą o drugą wpłatę, a wcześniej ustaliliśmy, że płacimy na początku maja. Pewnie też mają obawy iż ludzie odwołają wesela...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A macie zapis w umowie kiedy macie wpłacić? Ja bym nie płaciła przed terminem o ile byłby zawarty w umowie.

[margaritaa]

Napisane przez gothka152

My początek sierpnia: może uda nam się wziąć ślub chociażby z samymi świadkami Jeśli lokal odmówi nam naszą i tak małą imprezkę, to po prostu napijemy się w domu

Nie wiem nawet, czy krawcowa szyjąca moją suknię ślubną nadal pracuje, czy też nie Ale w tej chwili suknia ślubna nie jest priorytetem.

Gothka z tego co pamiętam, to my razem mamy termin ślubu. Żadnych zaproszeń jeszcze nie rozdaliśmy. Obrączek nawet jeszcze nie zamówiliśmy.
A Wy obrączki już macie?

[pinkelephants]

Moja znajoma z maja też zdecydowała się przełożyć wesele...
Ciekawe, kiedy się to wszystko unormuje....
Ja tkwię w martwym punkcie, nie mam co załatwiać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gothka152]

Napisane przez margaritaa

Gothka z tego co pamiętam, to my razem mamy termin ślubu. Żadnych zaproszeń jeszcze nie rozdaliśmy. Obrączek nawet jeszcze nie zamówiliśmy.
A Wy obrączki już macie?

Ani obrączek, ani zaproszeń nawet nie byliśmy jeszcze oglądać A teraz wszystko pozamykane.

Ale nie martwię się tym. Myślę, że jeszcze zdążymy

[squirrelqa]

Napisane przez gothka152

Ani obrączek, ani zaproszeń nawet nie byliśmy jeszcze oglądać A teraz wszystko pozamykane.

Ale nie martwię się tym. Myślę, że jeszcze zdążymy

No pewnie, że tak. Jeszcze dużo czasu.
Pisałaś, że Twoja krawcowa się wstrzymała z szyciem. Moja też, przymiarka z przyszłego tygodnia przełożona na nieokreślony termin w kwietniu. Ale bez spiny

[gothka152]

Napisane przez squirrelqa

Pisałaś, że Twoja krawcowa się wstrzymała z szyciem. Moja też, przymiarka z przyszłego tygodnia przełożona na nieokreślony termin w kwietniu. Ale bez spiny

Nie wiem, czy się wstrzymała, czy nie bo nie kontaktowałam się z nią jeszcze po pierwszym spotkaniu
Wysłałam jej tylko link do koronki, którą miała mi kupić w hurtowni na początku marca.

Myślę, że na początku kwietnia zadzwonię i zapytam, co dalej

W sumie teraz myślę, że gdybym musiała pożegnać się z suknią ślubną i iść do USC w jakiejś ,,zwykłej" sukience, to też przeżyję

[margaritaa]

Napisane przez gothka152

Ani obrączek, ani zaproszeń nawet nie byliśmy jeszcze oglądać A teraz wszystko pozamykane.

Ale nie martwię się tym. Myślę, że jeszcze zdążymy

Tak, spokojnie.

[gothka152]

Napisane przez margaritaa

Tak, spokojnie.

Może być tak, że np. USC zarządzi, że w trakcie ślubu, oprócz pary młodej, obecni mogą być wyłącznie świadkowie i rodzice (słyszałam w radiu, że tak jest obecnie w sąsiednim mieście). Wtedy raczej darujemy sobie kupowanie zaproszeń

Podobno obrączki na ślubie cywilnym też nie są wymagane... Jakby co

[Elsabel]

Też muszę się dowiedzieć czy moja krawcowa nadal pracuje. Przymiarkę miałam zaplanowaną na 1 kwietnia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ama09]

Zobaczcie Izabela Janachowska o odwoływaniu ślubów.. https://www.youtube.com/watch?v=y3rm...ature=youtu.be

[pinkelephants]

Wlansie dzwoniła do mnie babka z sali weselnej. Łaski miałam zawał na miejscu, bo myślałam, że nam coś odwołają albo coś. Ale chciała nas poinformować,, że w piątek przed naszym wesele będzie inne.. Wiadomo, że dla mnie nie będzie to super komfortowe że względu na noclegi albo to że mieliśmy w piątek poustawiać winietki, ale trudno. Staram się rozumieć sytuację i te PM, które muszą przesunąć swoje wesela, więc nie kręciłam nosem ani nic..
I wlanie o to dziewczyny chodzi, że my wszystkie jesteśmy stratne na tym wirusie i każda z nas miota się z jakimiś problemami...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[squirrelqa]

Nom, trochę ironiczne, że taki ładny okrągły rok 2020, a tu taki paskud w postaci wirusa wyskoczył. I tak się będzie kojarzyło ślubu z tego roku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ashya_]

A mial byc taki piekny rok no ale i tak zamowilismy zaproszenia, z tej strony z milosci i w sumie dla mnie super, podoba mi sie kreator i zrobilam w nim wszystko dokladnie to co chcialam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pinkelephants]

Boże dziewczyny, ja na razie bardziej od wesela jestem zalamana praca.. To co się u mnie dzieje to jakiś kosmos...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ashya_]

Napisane przez pinkelephants

Boże dziewczyny, ja na razie bardziej od wesela jestem zalamana praca.. To co się u mnie dzieje to jakiś kosmos...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie się doslownie nic nie dzieje... Nie ma zamowien nie ma wysylek dostaw nic...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[angellka]

Nikki, Angeegna ehh moje wesele 02.05 też chyba będe musiała przełożyć.
Dzwoniłam do sali i zespołu, na razie mówią żeby się wstrzymać i jeszcze poczekać, ale zapytałam o alternatywne terminy. Na sali wolna jest jedna sobota we wrześniu, ale zespół i fotograf mają zajęte. Rozważamy przełożenie na jakiś piątek (w tedy wszyscy mogą ). Nie chce bardzo tego odwlekać, ale żeby było bezpiecznie myślę o sierpniu, a chciałabym nawet lipiec. Tylko piątek zawsze wydawał mi się kłopotliwy.



Z rzeczy ślubnych to przyszły mi dzisiaj buty, są śliczne, tylko troche ciasnawe w palcach.
Reszta rzeczy zawieszona, tańce nam odwołali. Tortu na razie nie zamawiam bo niewiem na kiedy.

Napisane przez pinkelephants

Ja nie zapraszam w ogóle ludzi z pracy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

JA z prac zapraszam ok 8 par w tym szefa. Tylko to są moi znajomi z którymi mam kontakt też poza pracą A z szefem jestem w dobrych relacjach i ajk ktoś miał ode mnie wesele to go grzecznościowo zapraszał ( co prawda nie przychodził)

Napisane przez angeegna

Powiem Wam, że cieszę się, że to zapraszanie jest już za mną. No nie oszukujmy się, momentami jest to niezręczne.
Z bardziej niemiłych sytuacji, to pewna osoba odmówiła mi nawet spotkania celem wręczenia zaproszenia, bo i tak nie przyjdzie. Zrobiło mi się autentycznie przykro. Ale nikogo nie zmuszam i nie namawiam.

Z powodu wirusa nikt nam nie odmówił. Przynajmniej na razie. Mamy już co najmniej połowę potwierdzeń.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A do kiedy macie potwierdzenia ? Goście potwierdzali wam już po wprowadzeniu stanu zagrożenia epidemiologicznego ?

Napisane przez Nikki_944

Z przykrością informuje, że po dwóch latach czekania i przygotowań, ślub z 25 kwietnia został odwołany.

Nowy termin został wyznaczony na grudzień, także dodatkowe 9 miesięcy nerwówki. Dodatkowe 9 miesięcy na pilnowanie się, żeby zmieścić się w kiecce, która jest już dopasowana. Po obecnej sytuacji nie będę w stanie czekać na to spokojnie. Od dziś obdzwaniam rodzinę, mam nadzieję, że jakoś to pójdzie, że Ci którzy mi potwierdzili nie będą źli o zmianę terminu. Tak, miałam takich ryzykantów.

Osobiście chciałam jeszcze czekać te dwa tygodnie, może jakiś cud by się stał i zaczęło się to normować, jednak TŻ stwierdził, że lepiej to przełożyć teraz póki termin jest wolny, ponieważ udało się, że sala, foto i orkiestra miały wspólny dzień wolny. Zdałam się na niego, ponieważ ja znowu mogłam wybrać felerną datę.

Jeśli będzie możliwość to w kwietniu weźmiemy cywilny.

Mimo wszystko dalej to do mnie nie dociera. Za 40 dni byłoby po wszystkim. Te dwa lata temu szukałam terminu, który ze względu na zagranicznych gości najbardziej by pasował i udało się wszyscy by byli gdyby nie wirus. Mam nadzieję, że w nowym terminie też goście dopiszą. Nie wiem co zrobię jeśli w grudniu też nie wypali, ponieważ już teraz uczucie rozczarowania mnie przytłacza. Na pewno jest to ostatnie przekładanie i kolejnego podejścia nie będzie, bo się nerwowo wykończę. Jest godzina 5.28, od jakiejś godziny konstruuje tego posta, bo mam kolejną nieprzespaną noc pełną nerwów, bo oczywiście w nocy najlepiej się o wszystkim rozmyśla. Przekładaniem imprezy zajęliśmy się wczoraj po południu, więc dodatkowo jestem poddenerwowana.

Cieszę się tylko, że po poinformowaniu gości, przez parę miesięcy nie będę musiała nic robić związanego z weselem, ponieważ na obecną chwilę radości już z tego nie mam żadnej. Podejrzewam, że napięcie ze mnie zejdzie jak minie moja kwietniowa data, bo już nie będzie myślenia "a może by się jednak udało".


Bo wybrałyśmy pechowe daty.


Ja do tej pory miałam 6 potwierdzeń i nie wiem czy ludzie czekają do ostatecznego terminu przez wirusa czy tak po prostu. Potwierdzenia miałam zbierać do 20 marca, a dzisiaj będę dzwonić z niespodzianką.

Ehh, ja jeszcze się trochę łudzę, ale raczej też mnie przekładnaie czeka.
Czy bedziesz jeszcze raz rozdawać zaproszenia ?

Napisane przez faithworkswonders

My to samo, ślub napewno bierzemy 02.05. Jak odgornie nie zostanie ogłoszenie przymusowego odwołania to nie odwołam. Kto przyjdzie ten przyjdzie. Ja chce mieć to z głowy i ruszyć z dalszymi planami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ta sama data.
A jak duże robicie wesele ? Do kiedy macie potwierdzenia ?

Napisane przez squirrelqa

Czy któraś z Was przygotowuje się do ślubu w hotelu, gdzie uroczystość ma mieć miejsce? A może byłyście na takim ślubie i wiecie, jak to było zorganizowane?

Ja myślę o tym, żeby wynająć pokój dzień przed uroczystością, tam spędzić noc i zacząć się przygotowywać dnia następnego. Tylko że doba hotelowa jest jakoś do 12:00, a do apartamentu do nowożeńców (oferowanego przez hotel) chyba jeszcze nie pozwolą nam się przenieść o tej porze.
Rozwiązaniem jest chyba przedłużenie pokoju, a na nocleg po uroczystości i tak do niego nie wrócimy, tylko do apartamentu.

Czy to ma sens?

Ja tak planuję/ planowałam. Chiałam nocować dzień już dzień wcześniej i naszykować wszystko w hotelu. Też mamy mieć apartament i mogliśmy go mieć już od piątku. Pogadaj z hotelem myślę że dla nich to nie bedzie żaden problem zwłaszcza jak tam robisz wesele.

Napisane przez pinkelephants

Ja ubieram się z hotelu, ale tego, który jest na sali. Około 12 tam dojadę zamierzam się tam ubrać z moimi przyjaciółkami. Tz też wychodzi z tego samego hotelu. Nie będzie żadnego wykupu ani mnie, ani jego nikt nie będzie wyprowadzał A na kiedy dokładnie w grudniu macie przełożone wesele?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A kiedy zawieziesz suknie do hotelu, rano czy przyjedziesz z suknią i resztą rzeczy ?

Napisane przez angeegna

Szczerze mówiąc mam serdecznie dość tego całego tematu i braku wsparcia, dla własnego zdrowia psychicznego robię sobie przerwę od wszelakich grup/forów ślubnych. Cały czas znajduje się ktoś z późniejszymi datami ślubu, kto prawi swoje mądrości. Ciekawe, czy te osoby byłyby tak śmiałe w swoich wypowiedziach, gdyby same miały wesele w ciągu kilku najbliższych tygodni.
Powodzenia dziewczyny i być może do zobaczenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też ostatnio jestem poddenerwoana tym wszystkim, wkurzam się o wszystko i płacze i spać nie mogę

Napisane przez pinkelephants

Boże dziewczyny, ja na razie bardziej od wesela jestem zalamana praca.. To co się u mnie dzieje to jakiś kosmos...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Brak pracy ?

Ja wogóle nie odczuwam wolnego/zmiany. Wszyscy mają już porządki w domach a ja nie. Ja chodzę normalnie do pracy i ma nawet wiecej dyżurów niż zwykle. U nas praca wre. Za to Tż siedzi w domu i nic nie robi, tzn coś w domu ogarnie coś ugotuje, no ale nie pracuje

[tinkerver2]

Napisane przez pinkelephants

Boże dziewczyny, ja na razie bardziej od wesela jestem zalamana praca.. To co się u mnie dzieje to jakiś kosmos...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie też. Jeszcze nam powiedzieli ze jak ktoś zerwie umowę to 500 e kary (jest o tym zapis w umowie ale raczej nie stosowali). Pracujemy 11 h, co z dojazdemdaje 13,5 h poza domem dziennie.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[Lottie69]

U mnie w pracy ja nie odczuwam dużej różnicy - mój projekt dopiero startuje, więc nie ma dużo wysyłek.

Połowa biura na home office, za dwa tygodnie się wymieniamy. Jedyne co zauważyłam to wolne miejsca na parkingu i brak kolejki do łazienki


Tak sobie pomyślałam, że fajna data na przelozenie to 15.08, jak nic nie będzie zapowiadać poprawy to będę dzwonić po usługodawcach i pytać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pinkelephants]

Napisane przez angellka

Nikki, Angeegna ehh moje wesele 02.05 też chyba będe musiała przełożyć.
Dzwoniłam do sali i zespołu, na razie mówią żeby się wstrzymać i jeszcze poczekać, ale zapytałam o alternatywne terminy. Na sali wolna jest jedna sobota we wrześniu, ale zespół i fotograf mają zajęte. Rozważamy przełożenie na jakiś piątek (w tedy wszyscy mogą ). Nie chce bardzo tego odwlekać, ale żeby było bezpiecznie myślę o sierpniu, a chciałabym nawet lipiec. Tylko piątek zawsze wydawał mi się kłopotliwy.



Z rzeczy ślubnych to przyszły mi dzisiaj buty, są śliczne, tylko troche ciasnawe w palcach.
Reszta rzeczy zawieszona, tańce nam odwołali. Tortu na razie nie zamawiam bo niewiem na kiedy.


JA z prac zapraszam ok 8 par w tym szefa. Tylko to są moi znajomi z którymi mam kontakt też poza pracą A z szefem jestem w dobrych relacjach i ajk ktoś miał ode mnie wesele to go grzecznościowo zapraszał ( co prawda nie przychodził)

A do kiedy macie potwierdzenia ? Goście potwierdzali wam już po wprowadzeniu stanu zagrożenia epidemiologicznego ?


Ehh, ja jeszcze się trochę łudzę, ale raczej też mnie przekładnaie czeka.
Czy bedziesz jeszcze raz rozdawać zaproszenia ?




Ta sama data.
A jak duże robicie wesele ? Do kiedy macie potwierdzenia ?


Ja tak planuję/ planowałam. Chiałam nocować dzień już dzień wcześniej i naszykować wszystko w hotelu. Też mamy mieć apartament i mogliśmy go mieć już od piątku. Pogadaj z hotelem myślę że dla nich to nie bedzie żaden problem zwłaszcza jak tam robisz wesele.


A kiedy zawieziesz suknie do hotelu, rano czy przyjedziesz z suknią i resztą rzeczy ?

Ja też ostatnio jestem poddenerwoana tym wszystkim, wkurzam się o wszystko i płacze i spać nie mogę


Brak pracy ?

Ja wogóle nie odczuwam wolnego/zmiany. Wszyscy mają już porządki w domach a ja nie. Ja chodzę normalnie do pracy i ma nawet wiecej dyżurów niż zwykle. U nas praca wre. Za to Tż siedzi w domu i nic nie robi, tzn coś w domu ogarnie coś ugotuje, no ale nie pracuje

W tej sytuacji nie wiem co zrobię bo jeśli wesele na mojej sali będzie w piątek to nie dam rady zawiezc tan wcześniej sukni.nie wiem na razie jak to rozwiąże, poczekam do czerwca i zonaczymt co się będzie działo...


Mam pracę, ale denerwuje się, bo pracuje w szkole. Prawda jest taka że nie mam żadnych uprawnien, żeby prowadzić lekcje online, a tego od nas oczekują. Część moich dzieciaków nie ma Internetu albo komputera. Wiem, że to się wydaje abstrakcja albo tak jest. Albo w domu jest kilkoro dzieci i jeden komputer. Jak mają uczyć się wszystkie na raz?
Poza tym mam pięć klas. Przygotowanie lekcji online w różnych aplikacjach zajmie mi o wiele więcej czasu niż neomalne przygotowanie się do zajęć, a przez okres kwarantanny mam zabrane nadgodziny ktlrr mam planowe. Nadgodziny mam zabrane ale klas nie zabrali. Dalej uczę pięć klas. Chore.
Jestem już zawalona sprawdzaniem zadań, które dzieci odsyłają mi na prywatnego maila albo messanger, gdyż nie mamy e dziennika, więc nie mam możliwości kontaktować się inaczej z dziećmi niż online. Jestem wszystkim mega poirytowana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Napisane przez Lottie69

U mnie w pracy ja nie odczuwam dużej różnicy - mój projekt dopiero startuje, więc nie ma dużo wysyłek.

Połowa biura na home office, za dwa tygodnie się wymieniamy. Jedyne co zauważyłam to wolne miejsca na parkingu i brak kolejki do łazienki


Tak sobie pomyślałam, że fajna data na przelozenie to 15.08, jak nic nie będzie zapowiadać poprawy to będę dzwonić po usługodawcach i pytać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Data bardzo fajna, ale szczerze mówiąc nie sądzę, żeby była wolna... :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lottie69]

Napisane przez pinkelephants

W tej sytuacji nie wiem co zrobię bo jeśli wesele na mojej sali będzie w piątek to nie dam rady zawiezc tan wcześniej sukni.nie wiem na razie jak to rozwiąże, poczekam do czerwca i zonaczymt co się będzie działo...


Mam pracę, ale denerwuje się, bo pracuje w szkole. Prawda jest taka że nie mam żadnych uprawnien, żeby prowadzić lekcje online, a tego od nas oczekują. Część moich dzieciaków nie ma Internetu albo komputera. Wiem, że to się wydaje abstrakcja albo tak jest. Albo w domu jest kilkoro dzieci i jeden komputer. Jak mają uczyć się wszystkie na raz?
Poza tym mam pięć klas. Przygotowanie lekcji online w różnych aplikacjach zajmie mi o wiele więcej czasu niż neomalne przygotowanie się do zajęć, a przez okres kwarantanny mam zabrane nadgodziny ktlrr mam planowe. Nadgodziny mam zabrane ale klas nie zabrali. Dalej uczę pięć klas. Chore.
Jestem już zawalona sprawdzaniem zadań, które dzieci odsyłają mi na prywatnego maila albo messanger, gdyż nie mamy e dziennika, więc nie mam możliwości kontaktować się inaczej z dziećmi niż online. Jestem wszystkim mega poirytowana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Data bardzo fajna, ale szczerze mówiąc nie sądzę, żeby była wolna... :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dopiero teraz sprawdziłam, że to sobota. Przywykłam, że wypada w tygodniu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz


Super, od poniedzialku firma staje, przymusowy urlop na dwa tygodnie...
Pierwszy tydzień to jeszcze będzie co sprzątać, ale później? Jestem nie nauczona do takiej ilości wolnego czasu...

[faithworkswonders]

Napisane przez angellka

Nikki, Angeegna ehh moje wesele 02.05 też chyba będe musiała przełożyć.
Dzwoniłam do sali i zespołu, na razie mówią żeby się wstrzymać i jeszcze poczekać, ale zapytałam o alternatywne terminy. Na sali wolna jest jedna sobota we wrześniu, ale zespół i fotograf mają zajęte. Rozważamy przełożenie na jakiś piątek (w tedy wszyscy mogą ). Nie chce bardzo tego odwlekać, ale żeby było bezpiecznie myślę o sierpniu, a chciałabym nawet lipiec. Tylko piątek zawsze wydawał mi się kłopotliwy.



Z rzeczy ślubnych to przyszły mi dzisiaj buty, są śliczne, tylko troche ciasnawe w palcach.
Reszta rzeczy zawieszona, tańce nam odwołali. Tortu na razie nie zamawiam bo niewiem na kiedy.


JA z prac zapraszam ok 8 par w tym szefa. Tylko to są moi znajomi z którymi mam kontakt też poza pracą A z szefem jestem w dobrych relacjach i ajk ktoś miał ode mnie wesele to go grzecznościowo zapraszał ( co prawda nie przychodził)

A do kiedy macie potwierdzenia ? Goście potwierdzali wam już po wprowadzeniu stanu zagrożenia epidemiologicznego ?


Ehh, ja jeszcze się trochę łudzę, ale raczej też mnie przekładnaie czeka.
Czy bedziesz jeszcze raz rozdawać zaproszenia ?




Ta sama data.
A jak duże robicie wesele ? Do kiedy macie potwierdzenia ?


Ja tak planuję/ planowałam. Chiałam nocować dzień już dzień wcześniej i naszykować wszystko w hotelu. Też mamy mieć apartament i mogliśmy go mieć już od piątku. Pogadaj z hotelem myślę że dla nich to nie bedzie żaden problem zwłaszcza jak tam robisz wesele.


A kiedy zawieziesz suknie do hotelu, rano czy przyjedziesz z suknią i resztą rzeczy ?

Ja też ostatnio jestem poddenerwoana tym wszystkim, wkurzam się o wszystko i płacze i spać nie mogę


Brak pracy ?

Ja wogóle nie odczuwam wolnego/zmiany. Wszyscy mają już porządki w domach a ja nie. Ja chodzę normalnie do pracy i ma nawet wiecej dyżurów niż zwykle. U nas praca wre. Za to Tż siedzi w domu i nic nie robi, tzn coś w domu ogarnie coś ugotuje, no ale nie pracuje

Mamy niby do 20.03 ale już wszystkich o dzwoniłam, że będziemy informaqac na bieżąco. Czekamy do 2 tyg przed weselem. Wtedy damy im znać czy wesele się odbędzie (20.04) i wtedy potwierdzenia do 25.04. W poniedziałek przed weselem musimy podać konkretną liczbę osób. Ale już wtedy ani nie będzie ustawień stołów. Ani winietek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[vilka1]

Napisane przez Lottie69

U mnie w pracy ja nie odczuwam dużej różnicy - mój projekt dopiero startuje, więc nie ma dużo wysyłek.

Połowa biura na home office, za dwa tygodnie się wymieniamy. Jedyne co zauważyłam to wolne miejsca na parkingu i brak kolejki do łazienki


Tak sobie pomyślałam, że fajna data na przelozenie to 15.08, jak nic nie będzie zapowiadać poprawy to będę dzwonić po usługodawcach i pytać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

15 sierpień to sobota w tym roku. Może być ciężko. My jak wybieraliśmy datę ślubu, to tez myśleliśmy o 15 sierpnia, ale mój salon fryzjerski nie pracuje nigdy w majówkę/ 15 sierpnia/ Boże ciało a tylko im ufam, więc odpadało na starcie. Pomyśl pod tym katem- kwiaciarnia, kosmetyczka, fryzjer, moze być problem.

Ja gdybym miała przełożyć moje wrześniowe, to wybrałabym jakiś piątek albo 11 listopada. Mam jednak nadzieję, że nie będę musiała tego robić

Napisałam maila do mojego salonu sukien, nie odpowiedział mi nikt, czy moja suknia będzie gotowa czy mam wybierać inną (szyje się we Włoszech lub się nie szyje.. nie wiem, bo nikt mi nie odpowiada). Nie wiem czy dzwonić do nich, czy czekać, napisałam maila, żeby mieli czas to sprawdzić, ale olewka, wkurza mnie to.

Ja siedze w domu 2 tygodnie na home office, ale mają nam przedłużyć. Stawiam, że do świąt. Nie wychodzę z domu, więc nic nie załatwiamy..

[Nikki_944]

Napisane przez angellka

Nikki, Angeegna ehh moje wesele 02.05 też chyba będe musiała przełożyć.

Ehh, ja jeszcze się trochę łudzę, ale raczej też mnie przekładnaie czeka.
Czy bedziesz jeszcze raz rozdawać zaproszenia ?

Ja też ostatnio jestem poddenerwoana tym wszystkim, wkurzam się o wszystko i płacze i spać nie mogę

Trzymaj się, wiem co czujesz. Moim zdaniem mój się pośpieszył z tym przekładaniem i mogliśmy jeszcze poczekać, ale pewnie i tak się nic nie zmieni. Choć mam obawy, że się okaże, że mogliśmy się bawić tego 25.


Raczej nie będzie nowych zaproszeń, wszystko zostaje jak było, zmienia się data. Wydaje mi się, że też nikt nie oczekuje nowych, w końcu sytuacja jest jaka jest. Myślałam o nowych zaproszeniach, ale takich jedno kartkowych bez personalizacji gości, bardziej charakter informacyjny, żeby goście mieli na papierze. Obawiam się tylko, że jak znowu poświęcę na to dużo czasu, znowu będzie mi zależało, żeby wszystko było super idealnie, to znowu nic nie wyjdzie. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że rozdam gościom kolejne zaproszenia, a na miesiąc przed będę znowu dzwonić i odwoływać.



Ja już nie mam dnia, w którym bym nie popłakiwała. Codziennie rano budzę się poddenerwowana, albo zdołowana. To nie jest tak, że mi odbiło, że wesela nie będzie teraz, tylko to wydarzenie przelało czarę goryczy. Jakbym miała podsumować swoje życie to wszystko idzie na opak.

Napisane przez Lottie69

Super, od poniedzialku firma staje, przymusowy urlop na dwa tygodnie...
Pierwszy tydzień to jeszcze będzie co sprzątać, ale później? Jestem nie nauczona do takiej ilości wolnego czasu...

Ja już od lutego mam "kwarantannę". Niestety przez bezrobocie, ale w większości przypadków z domu wychodziłam jak musiałam, teraz jest jak jest wiadomo. Na szczęście jestem typem domatora, więc bardzo dobrze odnajduje się w tej sytuacji.

[Kasia08204]

Kurde dziewczyny, ja myśle że wszystkie z nas które mają wesela w ciągu najbliższych 3 miesięcy są skołowane sytuacją. My mamy mieć niby za dokładnie 3 miesiace, 20 czerwca. Jak będzie? Kurna , nikt nie wie.

I tutaj wychodzi sedno sprawy która mnie wkurza niemiłosiernie- KAŻDY teraz się czuje w obowiązku żeby mnie informować ile to ta pandemia będzie trwać "Będzie przekichane/ to sie szybko nie skończy/ nie sądzę że niedługo będzie po sprawie/ to potrwa jeszcze tyle i tyle miesiecy/ juz powinniscie wszystko przekladac/ to tragedia jest, świat się nam kończy/ itd itp"- zapewne większość z was wie o jaki typ wypowiedzi mi chodzi. Tyle że nikt nie wie co będzie- nawet wysoko postawieni eksperci nie są w stanie przewidzieć rozwoju wydarzeń, ale oczywiście taka Baśka czy Kryśka wiedzą lepiej i muszą mnie o tym zawiadomić. Grrr.

Na dzień dzisiejszy sytuacja wygląda słabo, przychodzą dni kiedy mam załamkę a w inne staram się być spokojna i czekać. Wątpie czy wszystko pójdzie zgodnie z oryginalnym planem- mamy zaproszonych 60 gości z zagranicy i niestety, ale wątpie czy będą nawet jeśli ślub się odbędzie. Serce mi się kraja na samą myśl bo to wszyscy są bliscy przyjaciele/rodzina, ale co ja mogę? Naprawdę nie chcę nic przekładać ale jak się okaże że to będzie mieć większy sens to zrobimy wesele w przyszłym roku w czerwcu, zapewne w niedziele albo jakiś poniedziałek. Żeby podnieść się na duchu to zrobiłam sobie liste rzeczy która sprawi że tamto wesele byłoby jeszcze lepsze- np. wtedy być może DJ-e których chciałam od samego początku będą mieć termin, będę mieć więcej czasu żeby o siebie zadbać, będę mieć czas porobić super dekoracje itd. Świat się nie zawali. Póki co to czekam i liczę na pozytywny obrót sprawy już teraz a nie za rok

[squirrelqa]

Napisane przez Kasia08204

Kurde dziewczyny, ja myśle że wszystkie z nas które mają wesela w ciągu najbliższych 3 miesięcy są skołowane sytuacją. My mamy mieć niby za dokładnie 3 miesiace, 20 czerwca. Jak będzie? Kurna , nikt nie wie.

I tutaj wychodzi sedno sprawy która mnie wkurza niemiłosiernie- KAŻDY teraz się czuje w obowiązku żeby mnie informować ile to ta pandemia będzie trwać "Będzie przekichane/ to sie szybko nie skończy/ nie sądzę że niedługo będzie po sprawie/ to potrwa jeszcze tyle i tyle miesiecy/ juz powinniscie wszystko przekladac/ to tragedia jest, świat się nam kończy/ itd itp"- zapewne większość z was wie o jaki typ wypowiedzi mi chodzi. Tyle że nikt nie wie co będzie- nawet wysoko postawieni eksperci nie są w stanie przewidzieć rozwoju wydarzeń, ale oczywiście taka Baśka czy Kryśka wiedzą lepiej i muszą mnie o tym zawiadomić. Grrr.

Na dzień dzisiejszy sytuacja wygląda słabo, przychodzą dni kiedy mam załamkę a w inne staram się być spokojna i czekać. Wątpie czy wszystko pójdzie zgodnie z oryginalnym planem- mamy zaproszonych 60 gości z zagranicy i niestety, ale wątpie czy będą nawet jeśli ślub się odbędzie. Serce mi się kraja na samą myśl bo to wszyscy są bliscy przyjaciele/rodzina, ale co ja mogę? Naprawdę nie chcę nic przekładać ale jak się okaże że to będzie mieć większy sens to zrobimy wesele w przyszłym roku w czerwcu, zapewne w niedziele albo jakiś poniedziałek. Żeby podnieść się na duchu to zrobiłam sobie liste rzeczy która sprawi że tamto wesele byłoby jeszcze lepsze- np. wtedy być może DJ-e których chciałam od samego początku będą mieć termin, będę mieć więcej czasu żeby o siebie zadbać, będę mieć czas porobić super dekoracje itd. Świat się nie zawali. Póki co to czekam i liczę na pozytywny obrót sprawy już teraz a nie za rok

Współczuję, że się tak miotasz i masz zszargane nerwy
Staraj się ucinać te dziwne rozmowy od wszystkowiedzących o-koronawirusie-robiłem-doktorat. Co im do tego...

Ale mi właśnie uświadomiłaś - za 3 miesiące to ja już będę po ślubie! Nie ogarnęłam tego wczoraj, a wczoraj był termin trzymiesięcznicy.
Myślę, że uroczystości już się wtedy będą odbywały. Ale jeśli jeszcze będą zarażenia, to przełożę nawet na początku czerwca - nie wybaczyłabym sobie, gdyby moi rodzice się zarazili i zmarli, a niewiele im trzeba do zarażenia, nie są zbyt odporni w tej chwili.

[pinkelephants]

Napisane przez Kasia08204

Kurde dziewczyny, ja myśle że wszystkie z nas które mają wesela w ciągu najbliższych 3 miesięcy są skołowane sytuacją. My mamy mieć niby za dokładnie 3 miesiace, 20 czerwca. Jak będzie? Kurna , nikt nie wie.

I tutaj wychodzi sedno sprawy która mnie wkurza niemiłosiernie- KAŻDY teraz się czuje w obowiązku żeby mnie informować ile to ta pandemia będzie trwać "Będzie przekichane/ to sie szybko nie skończy/ nie sądzę że niedługo będzie po sprawie/ to potrwa jeszcze tyle i tyle miesiecy/ juz powinniscie wszystko przekladac/ to tragedia jest, świat się nam kończy/ itd itp"- zapewne większość z was wie o jaki typ wypowiedzi mi chodzi. Tyle że nikt nie wie co będzie- nawet wysoko postawieni eksperci nie są w stanie przewidzieć rozwoju wydarzeń, ale oczywiście taka Baśka czy Kryśka wiedzą lepiej i muszą mnie o tym zawiadomić. Grrr.

Na dzień dzisiejszy sytuacja wygląda słabo, przychodzą dni kiedy mam załamkę a w inne staram się być spokojna i czekać. Wątpie czy wszystko pójdzie zgodnie z oryginalnym planem- mamy zaproszonych 60 gości z zagranicy i niestety, ale wątpie czy będą nawet jeśli ślub się odbędzie. Serce mi się kraja na samą myśl bo to wszyscy są bliscy przyjaciele/rodzina, ale co ja mogę? Naprawdę nie chcę nic przekładać ale jak się okaże że to będzie mieć większy sens to zrobimy wesele w przyszłym roku w czerwcu, zapewne w niedziele albo jakiś poniedziałek. Żeby podnieść się na duchu to zrobiłam sobie liste rzeczy która sprawi że tamto wesele byłoby jeszcze lepsze- np. wtedy być może DJ-e których chciałam od samego początku będą mieć termin, będę mieć więcej czasu żeby o siebie zadbać, będę mieć czas porobić super dekoracje itd. Świat się nie zawali. Póki co to czekam i liczę na pozytywny obrót sprawy już teraz a nie za rok

Kochana, mega dobre podejście. Miejmy nadzieję, że się uda, a jeśli nie to wierzmy, że tka miało być i to szansa, żeby za rok było lepiej (:
My 20 czerwca też mamy bawić się na weselu kolegi TZ. Na razie jeecze nie zaczęli zapraszać, też chyba jescze myślą, co mają zrobić..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz