Intymnie

[Ania2013aa]

Postanowiłam napisać bo już nie wiem co mam ze sobą zrobić i jak postąpić a jakąś decyzję w końcu trzeba podjąć...

A więc w skrócie jest dwóch chłopaków, jeden to mój były, z którym byłam już parę razy w bardzo krótkim czasie. Była to dosyć toksyczna relacja i zawsze kończyła się tak nagle ze nigdy nie mogłam w to uwierzyć. Teraz już od roku nie jesteśmy razem ale mamy ze sobą kontakt. W ostatnim czasie bardzo dobry i widzę że znowu do mnie próbuje zarywać. Pomimo tego że relacja z nim jest toksyczna to zawsze będąc z nim byłam bardzo szczęśliwa, czułam się po prostu jak w siódmym niebie i tego mi bardzo brakuje. Jest też drugi chłopak z którym wiąże mnie bardzo dobra relacja, piszemy ze sobą już długo i tak dalej. Wiem że mnie kocha, sam mi o tym mówi i wiem że on by mnie nigdy nie skrzywdził tak jak potrafi to zrobić mój były. Zależy mi na nim ale nie wiem czy to miłość bo zawsze przed spotkaniem z nim się jakby stresuje i często próbuje szukać wymówek żeby się z nim nie spotkać. I teraz właśnie nie wiem którego powinnam wybrać bo jak nie zrobię będzie źle. Jeśli będę znowu z moim byłym i znowu mnie zostawi to będę żałować, że znowu dałam mu się skrzywdzić i☠ że straciłam szansę na bycie z drugim, a jeśli będę z drugim to będę się zastanawiać czy może tym razem by mi się nie udało stworzyć zdrowego związku z byłym . I tak cały czas nie wiem co mam zrobić... błagam pomóżcie

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Ania2013aa

Postanowiłam napisać bo już nie wiem co mam ze sobą zrobić i jak postąpić a jakąś decyzję w końcu trzeba podjąć...

A więc w skrócie jest dwóch chłopaków, jeden to mój były, z którym byłam już parę razy w bardzo krótkim czasie. Była to dosyć toksyczna relacja i zawsze kończyła się tak nagle ze nigdy nie mogłam w to uwierzyć. Teraz już od roku nie jesteśmy razem ale mamy ze sobą kontakt. W ostatnim czasie bardzo dobry i widzę że znowu do mnie próbuje zarywać. Pomimo tego że relacja z nim jest toksyczna to zawsze będąc z nim byłam bardzo szczęśliwa, czułam się po prostu jak w siódmym niebie i tego mi bardzo brakuje. Jest też drugi chłopak z którym wiąże mnie bardzo dobra relacja, piszemy ze sobą już długo i tak dalej. Wiem że mnie kocha, sam mi o tym mówi i wiem że on by mnie nigdy nie skrzywdził tak jak potrafi to zrobić mój były. Zależy mi na nim ale nie wiem czy to miłość bo zawsze przed spotkaniem z nim się jakby stresuje i często próbuje szukać wymówek żeby się z nim nie spotkać. I teraz właśnie nie wiem którego powinnam wybrać bo jak nie zrobię będzie źle. Jeśli będę znowu z moim byłym i znowu mnie zostawi to będę żałować, że znowu dałam mu się skrzywdzić i że straciłam szansę na bycie z drugim, a jeśli będę z drugim to będę się zastanawiać czy może tym razem by mi się nie udało stworzyć zdrowego związku z byłym . I tak cały czas nie wiem co mam zrobić... błagam pomóżcie

Jak nie wiesz którego wybrać to nie wybieraj żadnego. Najpierw ułóż sobie w głowie, a potem wchodź w związki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[green way]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87293620]Jak nie wiesz którego wybrać to nie wybieraj żadnego. Najpierw ułóż sobie w głowie, a potem wchodź w związki.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


klask i:

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Ania2013aa

Pomimo tego że relacja z nim jest toksyczna to zawsze będąc z nim byłam bardzo szczęśliwa, czułam się po prostu jak w siódmym niebie i tego mi bardzo brakuje. Jest też drugi chłopak z którym wiąże mnie bardzo dobra relacja, piszemy ze sobą już długo i tak dalej. Wiem że mnie kocha, sam mi o tym mówi i wiem że on by mnie nigdy nie skrzywdził tak jak potrafi to zrobić mój były. Zależy mi na nim ale nie wiem czy to miłość bo zawsze przed spotkaniem z nim się jakby stresuje i często próbuje szukać wymówek żeby się z nim nie spotkać. I teraz właśnie nie wiem którego powinnam wybrać bo jak nie zrobię będzie źle. Jeśli będę znowu z moim byłym i znowu mnie zostawi to będę żałować, że znowu dałam mu się skrzywdzić i☠ że straciłam szansę na bycie z drugim, a jeśli będę z drugim to będę się zastanawiać czy może tym razem by mi się nie udało stworzyć zdrowego związku z byłym . I tak cały czas nie wiem co mam zrobić... błagam pomóżcie

To w końcu z tym byłym byłaś zawsze szczęśliwa czy czułaś się pokrzywdzona?
Skoro w ogóle rozważasz powrót do toksyka, to najpierw wylecz siebie, a potem zajmij się związkami w dowolnej konfiguracji.

[Snowdrop_]

No siema
Proponuję spisać imiona, wrzucić do miski a potem ciągnąć losy - którego wylosujesz, z tym się zejść.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87293620]Jak nie wiesz którego wybrać to nie wybieraj żadnego. Najpierw ułóż sobie w głowie, a potem wchodź w związki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Idealne podsumowanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kobi24]

Czyli co,były wielokrotnie rzucał Ciebie i był generalnie toksyczny,a Ty mimo to rozważasz powrót ? przecież on mógł dostać kosza od innej i nagle przypomniał sobie o takiej głupiutkiej Ani,bardzo możliwe że tak było : ) część ludzi woli być z kimkolwiek niż z kimś,niestety.

Drugi chłopak opisany w superlatywach,a jednak nie ma tego czegoś.
Słabo,bo sama sobie robisz pod górkę,niby fajny ale jednak Tobie nie pasuje.
Z opisu wynika że masz znacznie większe szanse na udany związek z "nowszym" modelem brzydko pisząc

Może po prostu lubisz bad boyów i być krzywdzona,who knows.
Zadaj sobie pytanie czego Ty chcesz,chuśtawki emocji czy stabilizacji ?
Ja na Twoim miejscu wolałbym tego stabilniejszego,aczkolwie k jeśli nie ma chemii rzeczywiście (czasami pojawia się po czasie,ale tego nie wiesz czy tu się pojawi) to może lepiej daruj sobie obu.

Tylko błagam nie trzymaj w niepewności w szczególności tego "lepszego" bo mu zrobisz krzywdę

[mariamalaria]

A nie możesz pobyć sama?

[Adrianna_8]

Jeśli rozważasz powrót do byłego to naprawdę z Tobą źle.

Nie wybieraj żadnego. Bądź sama. Z czasem poznasz kogoś, kto Tobie się podoba i komu Ty się podobasz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Nie, to tak nie działa. Możesz nawet i ze 100 razy próbować do byłego wracać i się rozstawać, a to nic nie da. Jak facet cię latami krzywdził, to nagle się w aniołka nie zmieni. Tracisz tylko kolejne lata życia na jakiegoś beznadziejnego faceta na własne życzenie. Sama przyznajesz, że jest toksyczny, po co ci on??

Drugi facet też nie dla ciebie. Jeśli szukasz już wymówek, żeby się nie spotykać, to też lipa. Nie ma tego czegoś.

Czemu nie możesz po prostu pobyć sama, żeby dać sobie możliwość poznania nowego chłopaka? Wierz mi, są tysiące fajnych i dobrych facetów. Nie trzeba wybierać między toksykami i dobrymi chłopcami, którzy się nam nie podobają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz