Beznadziejne życie

[Pink_Pink55]

Czuję się okropnie samotna i nie wiem co mam zrobić ze swoim życiem. W gimnazjum mimo, że miałam nauczanie indywidualne przez całą szkołe miałam kilka koleżanek, z którymi mogłam pogadać na różne tematy. W tamtym okresie czasu nie czułam się aż tak bardzo osamotniona. Nie szukałam wtedy chłopaka, nie spieszyło mi się do tego, poza tym miałam problemy ze zdrowiem, męczyły mnie ból, osłabienie, nudności, problemy z sercem. Dopiero w trzeciej klasie gimnazjum przeszłam operację i było już o niebo lepiej. Kiedy moje zdrowie uległo znacznej poprawie, zaczęłam mieć coraz lepsze oceny, więc kończąc gimnazjum tylko trochę zabrakło mi do świadectwa z wyróżnieniem. Zmotywowana tą sytuacją postanowiłam iść do liceum, choć nie zdążyłam przerobić nawet 1/3 materiału przy tak małej liczbie godzin na nauczaniu. Idąc do liceum przeżyłam szok. Inni super umieli angielski, ja nawet nawet czasów nie miałam w gimnazjum. Z innych przedmiotów miałam gorsze oceny od innych bez względu na to, że ja uczyłam się prawie cały dzień po szkole, a oni godzinę, czy dwie. Nauczyciele zauważali moją inność i słabość, wiec moje chodzenie tam składało się z samych nieprzyjemności. Wszyscy z klasy imprezowali, tylko ja nie. Koleżanki nie były skromne, ale wymalowane, opowiadające o tym ile to one nie miały chłopaków, o zagranicznych wycieczkach, o bogatych rodzicach, o takich tematach, na które nie można było ze mną porozmawiać. Z koleżankami z gimnazjum nie miałam czasu się spotykać przez tak duża ilość nauki, poza tym miały już swoich chłopaków i wolały się z nimi spotykać. Poczułam się bardzo dziwnie, kiedy wychowawca zaczął opowiadać w jakim wieku najlepiej stracić dziewictwo. On uważa, że najlepiej teraz w wieku ok. 15 lat, a 16-17 letnich dziewic takich normalnych i ładnych to już teraz nie ma. A jak ktoś zaczyna w wieku 20 lat to już w ogóle jest coś z nim nie tak. Jakby było tego mało uwziął się na mnie, kiedyś złapał mnie w miejsce intymne (przez przypadek) i był tak podniecony, w ten sam dzień cały czas zwracał uwagę na mnie podczas lekcji, zastanawiał się jakbym wyglądała w bieliźnie itp. Zaczęłam się go wręcz bać. Po jakimś czasie wyszłam na prostą i nadrabiałam zaległości. U mojego wychowawcy miałam najlepsze oceny w klasie, toteż zachwycał się mną. Uczyłam się przez tyle godzin, że miałam czasu na żadne życie towarzyskie. Czasami siedziałam 3 w nocy, wypadła mi połowa włosów, na każdym staniku zauważyłam zielone plamy, dostałam takiej wydzieliny, która jest do tej pory. Nie miałam tez ochoty chodzić na imprezy. Tęskniłam za moimi koleżankami z dawnych lat, które były skromne i takie normalne. Skończyłam pierwsza klasę z taka przeciętna średnia. W drugiej klasie zaczął się koszmar. Miałam zagrożenie z matmy, chociaż w pierwszej klasie bez problemu miałam 4 i 5. Zaczęłam pisać coraz gorsze i krótsze wypracowania, nauczyciel zaczął mnie atakować, że niby co to miało być tylko 600 słów? W pierwszej klasie pisałam tak na 8-17 stron a4. W chwili obecnej ciężko napisać mi nawet coś nawet na te 600 słów, strasznie się z tym męczę. Wcześniej bez problemu tak długie pisałam. Mamy teraz zadane dużo wypracowań dla chętnych, ale nie mogę zmusić się do ich napisania. Mam dosyć tej szkoły, tych fałszywych „koleżanek”, ostatnio jedna napisała na jakiejś grupie, ze do niczego się nie nadaje i ktoś mi to podesłał. Zniszczyłam sobie zdrowie, byłam tak zestresowana, że zemdlałam i trafiłam do szpitala. Okazało się, że chodziłam z utajonym zapaleniem oskrzeli. Czuje się strasznie nie mam nawet ochoty podchodzić do tej matury, która jest za rok. Chce mi się płakać jak widzę wątki o ślubach, zaręczynach, dzieciach, bo podejrzewam, że mnie to nigdy nie spotka Nie jestem nikomu potrzebna i to jest straszne poczucie. Mam prawie 18 lat i żadnego poważnego związku, miałam szansę, ale nie chciałam być z kimś, dla kogo moje dziewictwo miało być prezentem urodzinowym, więc uciekłam. Drugi chłopak po niecałych trzech tygodniach, zaczął bez powodu mnie szarpać i obrażać, bałam się, że w końcu od niego dostanę, poza tym kochał inną. Czuję, że miłość nie jest mi pisana i tak jest mi z tym bardzo źle. Chociaż żebym miała obok siebie życzliwych ludzi. Moja sytuacja jest tak beznadziejna, że moim wielkim marzeniem jest po prostu, żeby ktoś mnie mocno przytulił


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[I am Rock]

Nie masz nawet 18 lat, a już czujesz, że miłość nie jest ci pisana?
Litości.

[anna_joanna]

Myślę, że nie należy lekceważyć Twojego stanu i myśli, które Cię dotykają, ale zdecydowanie nie dlatego, że nie miałaś chłopaka, czy jak to nazywasz związku, na to naprawdę masz jeszcze dużo czasu.

Masz dobry kontakt z kimś starszym, z kim mogłabyś porozmawiać, że źle się czujesz (tak oględnie mówiąc) - rodzice, siostra, jakaś inna bliska osoba?

[Vanir410]

Napisane przez Pink_Pink55

Jakby było tego mało uwziął się na mnie, kiedyś złapał mnie w miejsce intymne (przez przypadek) i był tak podniecony, w ten sam dzień cały czas zwracał uwagę na mnie podczas lekcji, zastanawiał się jakbym wyglądała w bieliźnie itp.

Nie rozumiem tego. Gość łapie cie za miejsce intymne. Jest podniecony? Zastanawia się jakbyś wyglądała w bieliźnie? On ci to niby powiedział czy co? Ogólnie za przypadkowe złapanie twoi rodzice powinni iść do dyrektora i na policję. Zbok.

Cała reszta, tak wygląda życie. Ucząc się w domu byłaś trochę zamknięta w złotej klatce. Nie miałaś porównania, wszystko pod pasowane pod siebie.
W szkole uczniowie są różni. W pracy tak samo. Z jednym się dogadasz, z drugim nie. Skoro masz zaległości wynikające z indywidualnego nauczania to logiczne, że musisz poświęcić więcej czasu na naukę. Po za tym, skąd wiesz ile kto się uczy? Nie wierz jak ktoś mówi "grałem cały wieczór w gry", a potem dostaje same 5.
Nie możesz się zmusić do pisania wypracowań. Wiesz, wielu rzeczy się nie chce, a trzeba. Jak oczekujesz jakiejkolwiek poprawy?
Masz 18 lat i to NORMALNE, że nie masz na koncie żadnego poważnego związku.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Vanir410

Nie rozumiem tego. Gość łapie cie za miejsce intymne. Jest podniecony? Zastanawia się jakbyś wyglądała w bieliźnie? On ci to niby powiedział czy co? Ogólnie za przypadkowe złapanie twoi rodzice powinni iść do dyrektora i na policję. Zbok.

Dokładnie, co to ma znaczyc? Od razu powiadamia się dyrektora i policję, może też media, ktoś taki powinien wylecieć i mieć zniszczona reputację na całe życie.

Co do reszty, jesteś już pelnoletnia - przeszłabym się do jakiegoś psychologa albo terapeuty, bo naprawdę bardzo dramatyzujesz.
Ja dziewictwo stracilam w wieku 21 lat, a pierwszego chłopaka na dłużej miałam w wieku 23. Nie, nie jestem dziwna ani gorsza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nemezis08]

Kiedy to czytam tylko jedna myśl mi przychodzi do głowy: "GDZIE SĄ TWOI RODZICE?" Wiedzą w ogóle jak się czujesz w tej szkole, co się tam wyprawia? Próbują Ci jakoś pomóc?

[Pink_Pink55]

Napisane przez nemezis08

Kiedy to czytam tylko jedna myśl mi przychodzi do głowy: "GDZIE SĄ TWOI RODZICE?" Wiedzą w ogóle jak się czujesz w tej szkole, co się tam wyprawia? Próbują Ci jakoś pomóc?

Tata raczej się tym nie interesuje, mama uważa, że sama jestem sobie winna. Nauczyciele też mają mnie gdzieś.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[niemanicka]

Przykro mi, to trudny wiek i jeszcze obecna sytuacja sprzyja samotności. Jeśli w szkole nie znalazłaś przyjaciół, poszukaj ich gdzie indziej - na forach, grupach tematycznych, hobbystycznych itp. Żeby założyć rodzinę, czym się martwisz, nie musisz przejść stażu x związków, czasem wystarczy tylko 1 osoba. Pamiętaj, że jesteś wartościową osobą. Ludzie mają różny start, tego nie zmienisz. Jedyne na co masz wpływ, to to czy porównujesz się z innymi, co o sobie myślisz, jak spędzasz czas, komu dajesz dostęp do siebie i kogo chcesz słuchać.

Nie da się odnowić kontaktu z koleżankami z gimnazjum?

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Pink_Pink55

Tata raczej się tym nie interesuje, mama uważa, że sama jestem sobie winna. Nauczyciele też mają mnie gdzieś.

Nie wierzę w to, że wszyscy nauczyciele mają Cię w tyłkach, szczególnie pedagog szkolny, który ma obowiązek zgłaszać takie rzeczy. Albo jakoś niezrozumiale dla innych przedstawiasz fakty, albo z jakiegoś powodu nie jesteś dla nich wiarygodna.

I gdzie Ty niby zniszczyłaś sobie zdrowie? Chodziłaś z niewykrytym zapaleniem oskrzeli. I co w związku z tym? Widzisz wszystko w czarnych barwach, wyolbrzymiasz stany i problemy, które - wierz mi - zdarzają się również innym.

Jedynie co, to można Ci polecić psychologa i ogarnięcie psychiki z jego pomocą. Jak najszybciej, bo za moment wkroczysz w dorosłość. Warto zmniejszyć ten bagaż żalu i frustracji, który nosisz.

[niemanicka]

Oczywiście, że nauczyciele mają to gdzieś, oni są od nauki a nie bycia rodzicem samotnych uczniów. Jeszcze nie widziałam, żeby jakiś nauczyciel pocieszał smutnych uczniów, czy pomagał im rozwiązywać problemy osobiste.

[trzyrazypiec]

Byłaś molestowana, a Twoja mama uważa, że sama jesteś sobie winna. Ja się nie dziwie, że masz takie mysli. W okresie kwarantanny możesz zadzwonić na telefon zaufania dla dzieci i młodzieży. Nie masz nikogo bliskiego, kogoś kto Cię zrozumie i wesprze, więc nic dziwnego, że chcesz tego szukać w związku, ale chyba nie tędy droga w takiej sytuacji. Rozumiem doskonale Twój stan psychiczny a osobom które piszą, że wyolbrzymiasz, radzę naprawdę się zastanowic, czy izolacja nie pozbawiła ich resztek empatii.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pink_Pink55]

Napisane przez Ellen_Ripley

Nie wierzę w to, że wszyscy nauczyciele mają Cię w tyłkach, szczególnie pedagog szkolny, który ma obowiązek zgłaszać takie rzeczy. Albo jakoś niezrozumiale dla innych przedstawiasz fakty, albo z jakiegoś powodu nie jesteś dla nich wiarygodna.

I gdzie Ty niby zniszczyłaś sobie zdrowie? Chodziłaś z niewykrytym zapaleniem oskrzeli. I co w związku z tym? Widzisz wszystko w czarnych barwach, wyolbrzymiasz stany i problemy, które - wierz mi - zdarzają się również innym.

Jedynie co, to można Ci polecić psychologa i ogarnięcie psychiki z jego pomocą. Jak najszybciej, bo za moment wkroczysz w dorosłość. Warto zmniejszyć ten bagaż żalu i frustracji, który nosisz.

Nauczyciele nie mają obowiązku mi pomagać. To nie moja wina, że chciałam porozmawiać z wychowawcą, a on stwierdził, że nie jest moim rodzicem i nie zamierza ze mną gadać. Ciekawe jak mam się tam świetnie czuć skoro on ciagle ma do mnie jakieś uwagi, kpi sobie z tego, że widocznie nikt mnie nie lubi, uważa, że sobie w życiu nie poradzę. W drugiej klasie uczy mnie tylko siedmiu nauczycieli i nie z każdy jest taki fajny. Co do zdrowia, to nie wiesz jak się wtedy czułam i nie miałam na myśli tylko tego zapalenia oskrzeli.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Midziak]

Napisane przez Pink_Pink55

Nauczyciele nie mają obowiązku mi pomagać. To nie moja wina, że chciałam porozmawiać z wychowawcą, a on stwierdził, że nie jest moim rodzicem i nie zamierza ze mną gadać. Ciekawe jak mam się tam świetnie czuć skoro on ciagle ma do mnie jakieś uwagi, kpi sobie z tego, że widocznie nikt mnie nie lubi, uważa, że sobie w życiu nie poradzę. W drugiej klasie uczy mnie tylko siedmiu nauczycieli i nie z każdy jest taki fajny. Co do zdrowia, to nie wiesz jak się wtedy czułam i nie miałam na myśli tylko tego zapalenia oskrzeli.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A nie pomyslalas, że moze troche sama sie kreujesz na taka ofiare, twoje otoczenie to wyczuwa i w efekcie tworzy sie błędne kolo? Ludzie są różni, ale z mojej obserwacji wynika, że nikt nie pomiata az tak bardzo ludzmi ktorzy potrafią się, hmm, postawic i zaprezentowac? Nie wiem jak to ujac żeby nie palnac czegos glupiego. Ale twoja postawa tez moze byc problemem.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Midziak

A nie pomyslalas, że moze troche sama sie kreujesz na taka ofiare, twoje otoczenie to wyczuwa i w efekcie tworzy sie błędne kolo? Ludzie są różni, ale z mojej obserwacji wynika, że nikt nie pomiata az tak bardzo ludzmi ktorzy potrafią się, hmm, postawic i zaprezentowac? Nie wiem jak to ujac żeby nie palnac czegos glupiego. Ale twoja postawa tez moze byc problemem.

Plus może jakaś wrogość w stosunku do innych, zakładanie z góry "ten jest fałszywy, tamten ma mnie w d...".

[cava]

Mnie się to wszystko wydaje niewiarygodne.
Nie ma tak ze wszystkie dziewczyny w liceum mają chłopaka, są nieskromne ) znają świetnie angielski, mają rodziców na tyle zamożnych żeby ich wozili na wycieczki, ze wszyscy nauczyciele mają wywalone i psa z kulawa noga nie obchodzi nic, a zwłaszcza uczeń.

Poza tym, po gimnazjum był egzamin, wiec osoba mająca takie braki w wykształceniu, nie dostałaby się do dobrego liceum gdzie wszyscy są aż tak hop do przodu, nawet jeśli miałaby ponaciągane stopnie na świadectwie. Kluczowa była jednak punktacja z egzaminów gimnazjalnych przy naborach.

Przypadkowe dotknięcie nie jest molestowaniem. No i te opisy jak niby nauczyciel był potem wielce podniecony cały dzien, jak opowiada kiedy najlepiej tracić dziewictwo i to w wieku 15 lat..

Jakieś to wszytko kupy się nie trzymające a bardzo się kojarzące z trolem od pokazywania się siostrze i chodzenia po ginekologach. Czy tam higienistkach...:rolleyes :

[Ellen_Ripley]

Napisane przez cava

Mnie się to wszystko wydaje niewiarygodne.
Nie ma tak ze wszystkie dziewczyny w liceum mają chłopaka, są nieskromne ) znają świetnie angielski, mają rodziców na tyle zamożnych żeby ich wozili na wycieczki, ze wszyscy nauczyciele mają wywalone i psa z kulawa noga nie obchodzi nic, a zwłaszcza uczeń.

Poza tym, po gimnazjum był egzamin, wiec osoba mająca takie braki w wykształceniu, nie dostałaby się do dobrego liceum gdzie wszyscy są aż tak hop do przodu, nawet jeśli miałaby ponaciągane stopnie na świadectwie. Kluczowa była jednak punktacja z egzaminów gimnazjalnych przy naborach.

Przypadkowe dotknięcie nie jest molestowaniem. No i te opisy jak niby nauczyciel był potem wielce podniecony cały dzien, jak opowiada kiedy najlepiej tracić dziewictwo i to w wieku 15 lat..

Jakieś to wszytko kupy się nie trzymające a bardzo się kojarzące z trolem od pokazywania się siostrze i chodzenia po ginekologach. Czy tam higienistkach...:rolleyes :

Świetne podsumowanie.

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

Napisane przez trzyrazypiec

Byłaś molestowana, a Twoja mama uważa, że sama jesteś sobie winna. Ja się nie dziwie, że masz takie mysli. W okresie kwarantanny możesz zadzwonić na telefon zaufania dla dzieci i młodzieży. Nie masz nikogo bliskiego, kogoś kto Cię zrozumie i wesprze, więc nic dziwnego, że chcesz tego szukać w związku, ale chyba nie tędy droga w takiej sytuacji. Rozumiem doskonale Twój stan psychiczny a osobom które piszą, że wyolbrzymiasz, radzę naprawdę się zastanowic, czy izolacja nie pozbawiła ich resztek empatii.

Zaraz usłyszysz, że tam też ją zignorują bla bla bla. Według mnie troll i tyle. Nie wierzę w to, że każdy jeden nauczyciel, łącznie ze szkolnym pedagogiem, ma ją w d...

Ps. Na telefon zaufania warto dzwonić. Reagują na poważne sytuacje. Nieraz nawet policja prosi o sprawdzenie numeru IP, jeżeli dostaje z telefonu sygnał, że dziecko jest niebezpieczeństwie lub zagraża sobie.

[Pink_Pink55]

Dziękuję za bardzo pomocne odpowiedzi, tak jestem trollem, wredną małpą, wszystkich mam gdzieś, wyolbrzymiam. Naprawdę dużo dały mi wasze odpowiedzi, to najlepsze forum.
Żegnam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[madzil]

Napisane przez Pink_Pink55

Dziękuję za bardzo pomocne odpowiedzi, tak jestem trollem, wredną małpą, wszystkich mam gdzieś, wyolbrzymiam. Naprawdę dużo dały mi wasze odpowiedzi, to najlepsze forum.
Żegnam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jak dostałaś się do tego liceum jak miałaś takie zaległości. Jak nauczyciel cię molestował seksualnie to trzeba takie zachowania zgłaszać na do rodziców, psychologa szkolnego, policję, czy do dyrekcji. Zawsze można się przenieść do innej szkoły. W klasie jest ok 30 osób i nie wierzę że wszyscy są aktywni seksualnie. Nauczyciele jednak nie mówią że trzeba stracić dziewictwo w wieku 17 lat. Jakoś mi się nie chce wierzyć że wypracowania trzeba pisać po 600 słów wystarczy na egzaminie maturalnym trzeba za podstawę min 250 rozszerzenie 350 a nie jakieś 600. Tyle wymagają nauczyciele.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lubiekielbase]

Wypracowanie na 8 stron A4 nie jest dobre.

Chyba ktoś dawno nie chodził do liceum...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Jeśli to nie troll, to idź do psychiatry.

Napisane przez lubiekielbase

Wypracowanie na 8 stron A4 nie jest dobre.

Chyba ktoś dawno nie chodził do liceum...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

8 jak 8, ale 17

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Wydaje mi się że forum ci nie pomoże
Wyczuwam to poważne problemy psychiczne aż dziwne że rodzice nie szukali.pomocy u lekarza wczesniej(chociaż nie wiem bo nie napisałaś dlaczego miałaś nauczanie indywidualne)
Moim zdaniem powinnaś udac się dopsychiarty na konsultacje