Odeszła po pierwszym sexie :(

[Tomaszkoko]

Nigdy nie pisalem na forum o swoich problemach ale z tym ciezko mi sie pogodzic i mam nadzieje otrzymac od was jakies slowa otuchy.

Poznalem kobiete na internecie. Ja mam 35 lat ona 33.

Od pierwszej randki czulem niesamowite przyciaganie do niej. Strasznie mi sie spodobala, ona tez potrafila dobrze flirtowac ze szybko oszalalem na jej punkcie. Na 4 randce ja pocalowalem i ze mna zerwala. Wymyslala jakies dziwnie wymowki. Pod moim naciskiem powiedziala ze szuka bardziej alfa macho ktory bedzie ja pprowadzil i bedzie dominujacy a ja pocalowalem za delikatnie. Wiedzialem ze to nie ja ale nalegalem na ostatnie spotkanie, po randce zlapalem ja mocno i choc sie wyrywala to pocalowalem najmocniej jak potrafie. Spodobalo sie jej to i zaczelismy sie znowu spotykac. Kontakt mielismy codziennie od rana do wieczora na czacie, duzo pisalismy i smialismy sie caly dzien. Widac bylo ze ma umiejetnosc podkrecania faceta, szczycila sie tym. Mowila ze lubi testowac facetow. Moje samczyki, mowila. Czesto wspominala o jakis kolegach, czulem ze moze spotykac sie z kim innym ale nie mialem pewnosci. Kiedys wspomniala ze jestem tylko ja i ze jak sie skupia na kims to spotyka sie z jednym. Mysle ze w w ielu sytuacjach mogla klamac. Temat sexu lecial bardzo czesto, jak mi zrobisz, opisz. Co lubisz...itp. Sex uprawialismy dopiero na 13 randce! Niestety bylem tak zestresowany jak nigdy wczesniej, bardzo mi zalezalo a wiedzialem ze to jest bardzo wazne dla niej. Mowilem ze nie jestem alfa dominantem w zyciu ale potrafie byc w lozku. Niestety bez pelnego wzwodu, ciezko byc super meskim dominantem. Bawilismy sie kilka godzin ale bardziej skupialem sie na jej oralnej przyjemnosci niz na penetracji bo po prostu bylem miekki. W lozku mowi ze rozumie i ze nie jest taka plytka by sie nie przejmowal i pryjedzie za dwa dni i bedzie lepiej. Niestety zerwala ze mna dwa dni pozniej jedna wiadomoscia na czacie. Szukalem troche informacji o typach osobowaosci i ona bardzo pasuje do sobowosci histrionicznej z domieszka osoby zaleznej. Jest bardzo atrakcyjna kobieta dbajaca o forme fizyczna(silka), wyglad (zeski, pazurki, kosmetyczka, depilacje laserowe).N poczatku widac ze mnie wrecz uwielbiala, zmienilo sie to w moment, taki przeskok. Widac ze lubiala manipulowac, testowac, podkrecac. Kiedys zlapalem jej telefon by pokazac jej nowa aplikacje i miala na telefonie 15 nieodebranych wiadomosci na fb, czesto telefon miala rozladowany....wspomniala kiedys ze byla tylko w dwoch powaznych zwiazkach. kazdy z nich konczyl facet mowiac "nadajsz sie tylko do ruchania". Czulem ze temat sexu tam jest priorytetowy.

Nie potrafie zrozumiec jak mozna okazywac komus tak duzo ainteresowania i w jednym momencie to po prostu uciac. Namowilem ja na ostatni telefon, mowila ze facet musi byc dominujacym charakteem prowadzacym a ja sie za bardzo zaangazowalem. Nic dziwnego, ona specjalnie robila wszystko bym sie zaangazowal, zadna inna kobieta nie okazywala mi takiego zainteresowania. To dziwne, sama pokazywala to zaangazoawanie jednoczesnie oczekujac bym ja sie nie angazowal.

Czuje sie z tym bardzo zle choc minal juz ponad miesiac, spotykalismy sie jakies 2 miesiace.

Wowlalbym nigdy sie z nia nie przespac, to udezylo w moje meskie ego, sama doprowadzila do tego stanu...ten stres, to on pokazal tak naprawde ze nie jestem tym super pewnym siebie samcem. Po prostu zdazylem sie chyba zakochac. Ale jakby sex byl super....to znaczyloby ze caly zwiazek oparty jest tylko na fizycznosci? szukam czegos wiecej...mimo to ....boli nadal.

Przepraszam za chaotycznego posta i dziekuje wszystkim ktorzy go przeczytaja

[Laverta]

Napisane przez Tomaszkoko

Nigdy nie pisalem na forum o swoich problemach ale z tym ciezko mi sie pogodzic i mam nadzieje otrzymac od was jakies slowa otuchy.

Poznalem kobiete na internecie. Ja mam 35 lat ona 33.

Od pierwszej randki czulem niesamowite przyciaganie do niej. Strasznie mi sie spodobala, ona tez potrafila dobrze flirtowac ze szybko oszalalem na jej punkcie. Na 4 randce ja pocalowalem i ze mna zerwala. Wymyslala jakies dziwnie wymowki. Pod moim naciskiem powiedziala ze szuka bardziej alfa macho ktory bedzie ja pprowadzil i bedzie dominujacy a ja pocalowalem za delikatnie. Wiedzialem ze to nie ja ale nalegalem na ostatnie spotkanie, po randce zlapalem ja mocno i choc sie wyrywala to pocalowalem najmocniej jak potrafie. Spodobalo sie jej to i zaczelismy sie znowu spotykac. Kontakt mielismy codziennie od rana do wieczora na czacie, duzo pisalismy i smialismy sie caly dzien. Widac bylo ze ma umiejetnosc podkrecania faceta, szczycila sie tym. Mowila ze lubi testowac facetow. Moje samczyki, mowila. Czesto wspominala o jakis kolegach, czulem ze moze spotykac sie z kim innym ale nie mialem pewnosci. Kiedys wspomniala ze jestem tylko ja i ze jak sie skupia na kims to spotyka sie z jednym. Mysle ze w w ielu sytuacjach mogla klamac. Temat sexu lecial bardzo czesto, jak mi zrobisz, opisz. Co lubisz...itp. Sex uprawialismy dopiero na 13 randce! Niestety bylem tak zestresowany jak nigdy wczesniej, bardzo mi zalezalo a wiedzialem ze to jest bardzo wazne dla niej. Mowilem ze nie jestem alfa dominantem w zyciu ale potrafie byc w lozku. Niestety bez pelnego wzwodu, ciezko byc super meskim dominantem. Bawilismy sie kilka godzin ale bardziej skupialem sie na jej oralnej przyjemnosci niz na penetracji bo po prostu bylem miekki. W lozku mowi ze rozumie i ze nie jest taka plytka by sie nie przejmowal i pryjedzie za dwa dni i bedzie lepiej. Niestety zerwala ze mna dwa dni pozniej jedna wiadomoscia na czacie. Szukalem troche informacji o typach osobowaosci i ona bardzo pasuje do sobowosci histrionicznej z domieszka osoby zaleznej. Jest bardzo atrakcyjna kobieta dbajaca o forme fizyczna(silka), wyglad (zeski, pazurki, kosmetyczka, depilacje laserowe).N poczatku widac ze mnie wrecz uwielbiala, zmienilo sie to w moment, taki przeskok. Widac ze lubiala manipulowac, testowac, podkrecac. Kiedys zlapalem jej telefon by pokazac jej nowa aplikacje i miala na telefonie 15 nieodebranych wiadomosci na fb, czesto telefon miala rozladowany....wspomniala kiedys ze byla tylko w dwoch powaznych zwiazkach. kazdy z nich konczyl facet mowiac "nadajsz sie tylko do ruchania". Czulem ze temat sexu tam jest priorytetowy.

Nie potrafie zrozumiec jak mozna okazywac komus tak duzo ainteresowania i w jednym momencie to po prostu uciac. Namowilem ja na ostatni telefon, mowila ze facet musi byc dominujacym charakteem prowadzacym a ja sie za bardzo zaangazowalem. Nic dziwnego, ona specjalnie robila wszystko bym sie zaangazowal, zadna inna kobieta nie okazywala mi takiego zainteresowania. To dziwne, sama pokazywala to zaangazoawanie jednoczesnie oczekujac bym ja sie nie angazowal.

Czuje sie z tym bardzo zle choc minal juz ponad miesiac, spotykalismy sie jakies 2 miesiace.

Wowlalbym nigdy sie z nia nie przespac, to udezylo w moje meskie ego, sama doprowadzila do tego stanu...ten stres, to on pokazal tak naprawde ze nie jestem tym super pewnym siebie samcem. Po prostu zdazylem sie chyba zakochac. Ale jakby sex byl super....to znaczyloby ze caly zwiazek oparty jest tylko na fizycznosci? szukam czegos wiecej...mimo to ....boli nadal.

Przepraszam za chaotycznego posta i dziekuje wszystkim ktorzy go przeczytaja

Po co w ogóle starałeś się o powrót po tym pierwszym zerwaniu? Już wtedy było widać, że nie zależy jej na twojej miłości, tylko na konkretnym upatrzonym typie mężczyzny, którym ty nie jesteś.

[Tomaszkoko]

Nigdy nie czułem tak mocnego przyciągania. To było niesamowite uczucie...wiedziałem ze to jest groźny ruch ale nie potrafiłem sie powstrzymać. Niesamowita kobieta, cieszyłem sie każda chwila przy niej. Pózniej zrozumiałem ze właśnie to jej sie nie podobało

[Laverta]

Napisane przez Tomaszkoko

Nigdy nie czułem tak mocnego przyciągania. To było niesamowite uczucie...wiedziałem ze to jest groźny ruch ale nie potrafiłem sie powstrzymać. Niesamowita kobieta, cieszyłem sie każda chwila przy niej. Pózniej zrozumiałem ze właśnie to jej sie nie podobało

Nie zawsze "przyciąga" nas do odpowiednich osób. W tym wypadku najlepiej by ci było zapomnieć o niej i następnym razem znaleźć kogoś, komu będziesz pasował, bez udawania kogoś innego.

[Tomaszkoko]

Wiem, trochę tego żałuje bo boli mnie to jak zakończyła nasza znajomość. Przyznała sie ze była na randce i w moment zostałem skreślony. Z idealizacji do dewaluacji totalnej. „Nie pisz do mnie i idz sie leczyć” trochę to ciężkie dla mnie. Raz sie pokłóciliśmy, wybuchałem i Zacząłem klnąc, co mi sie nie zdarza, rzuciła sie na mnie i zaczęła całować. Wiedziałem ze nie kontroluje swoich zachowań.

[Daisy992]

Trafiłeś na toksyczną osobę. Zastanów się dlaczego tak toksyczna osoba tak intensywnie na Ciebie działała. Jakieś traumy z dzieciństwa?

[Tomaszkoko]

Wychowałem się w kochającej rodzinie pełnej miłości. U niej nie wyglądało to tak kolorowo. Była najładniejsza kobieta z jaka sie spotykałem. Nie jestem podrywaczem a widziałem ze taki typ preferuje, to wprowadzało u mnie takie dziwne napięcie. Nie byłem pewny czy chce dalej sie spotkać. Sex wywołał u mnie dużo emocji, strasznie sie czułem widząc ze nie potrafię stanąć przy takiej kobiecie.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Tomaszkoko

Wychowałem się w kochającej rodzinie pełnej miłości. U niej nie wyglądało to tak kolorowo. Była najładniejsza kobieta z jaka sie spotykałem. Nie jestem podrywaczem a widziałem ze taki typ preferuje, to wprowadzało u mnie takie dziwne napięcie. Nie byłem pewny czy chce dalej sie spotkać. Sex wywołał u mnie dużo emocji, strasznie sie czułem widząc ze nie potrafię stanąć przy takiej kobiecie.

Następnym razem nie kieruj się tylko wyglądem Po tym wątku już wiem, jak rozkochać w sobie faceta - stać się idealną z wyglądu laską i traktować go jak swojego pieska, po drodze bredząc coś o samcach alfa i jak to on nim nie jest Wybacz, ale z boku ta historia wygląda żałośnie. Może następnym razem po prostu szukaj dziewczyny z normalnym charakterem, a nie jakieś powalonej królowej wsi.

"Niesamowita" bo ładna, zrobiona i gadała głupoty Łatwo wam zaimponować.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Tomaszkoko]

Masz racje, zostałem oczarowany urodą i flirtem. Miałem wiele znaków ostrzegawczych w trakcie relacji ale je ignorowałem.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Tomaszkoko

Masz racje, zostałem oczarowany urodą i flirtem. Miałem wiele znaków ostrzegawczych w trakcie relacji ale je ignorowałem.

Znaków miałeś mnóstwo. Jakby mnie facet powiedział, że on to szuka samicy alfa, a ja chyba tak niezbyt nią jestem, to wyszłabym natychmiast, niezależnie od jego wyglądu. Nic dziwnego, że pomyślała, że nie masz jaj, skoro po takim tekście dalej się do niej podlizywales.
Można stracić wiarę w rodzaj męski czytając takie wątki wystarczy być super laską, a facet da sobie skakać po głowie i ta dziewczyna pewnie dobrze o tym wie. No miejcie trochę szacunku do siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Tomaszkoko]

Niewiele randkowalem, byłem w kilku dłuższych związkach. Wiem powinienem sam to zakończyć ale nie potrafiłem. Moja niedyspozycja w tym dniu była spowodowana dużym stresem. Wiedziałem ze może odejść jak sie jej nie spodoba. Wiem ze to wszystko płytkie.....nie kop juz leżącego. Wiem ze to był mój błąd.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Tomaszkoko

Niewiele randkowalem, byłem w kilku dłuższych związkach. Wiem powinienem sam to zakończyć ale nie potrafiłem. Moja niedyspozycja w tym dniu była spowodowana dużym stresem. Wiedziałem ze może odejść jak sie jej nie spodoba. Wiem ze to wszystko płytkie.....nie kop juz leżącego. Wiem ze to był mój błąd.

OK, może rzeczywiście trochę przesadziłam, sorki. Jest dużo fajnych, _normalnych_ dziewczyn, po prostu następnym razem reaguj szybko na czerwone lampki i zastanów się, czy ty byś tak traktował dziewczynę, jak ona ciebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Tomaszkoko]

Przeżyje , dziękuje za włączenie w temat. Pomagasz. Myśle że każda normalna kobieta po 13 randkach trochę chociaż by sie do mnie przywiązała i rozumiała mój stres. Zreszta, normalna by nie podkręcala tak bym sie stresował, pierwszy raz tak miałem.

[kolorowe_jaskolki]

Napisane przez Tomaszkoko

N poczatku widac ze mnie wrecz uwielbiala, zmienilo sie to w moment, taki przeskok.

Napisane przez Tomaszkoko

To dziwne, sama pokazywala to zaangazoawanie jednoczesnie oczekujac bym ja sie nie angazowal.

Gdzie Ty widzisz to jej uwielbienie i zaangażowanie? Na kilometr widać, że to laska z zaniżonym poczuciem własnej wartości, która nie może przestać gadać jakiego samca alfa to ona nie szuka, od początku Tobą manipulowała i to mocno, gadała jakieś żenujące teksty, widać, że dla niej ta relacja była ważna tylko dla seksu i podbicia ego, jak się okazało, że jej dobrze z Tobą w łóżku nie było i zwyczajnie jej nie kręcisz albo po prostu przestała czuć chemię i już znudziła jej się zabawa Tobą, to Ciebie olała. Ciesz się, że laska sama odeszła

[Tomaszkoko]

Była bardzo zainteresowana moja osoba. Jak żadna inna kobieta. To ona od rana mnie witała na fb i całymi dnami rozmawialiśmy śmiejąc sie często, wysyłając fotki itp. Pózniej zrozumiałem ze to cześć tej właśnie gry, gry uwodzenia która specjalnie ja nie angażowała w relacje.

Mówiła dużo o emocjach, widać ze kierowały nią mocno. Daj mi emocje a będę Twoja. Wiem ze sex dla niej był priorytetowy ale myślałem ze jak wyczekuje z tym tak długo to będzie chciała spróbować przynajmniej dwa razy. Pierwszy często bywa w stresie. Tu, czując ze jestem oceniany, a zalezalo mi na niej bardzo, po prostu nie dałem rady. Nigdy tak nie miałem, nigdy sex nie wzbudził we mnie ...wrecz strachu.

Wiem ze to dobrze ze odeszła. Po prostu teoche mi przykro bo myślałem przez moment ze jest kimś innym...



..apropo sexu jeszcze. Przyznała sie kiedyś ze była tylko w dwóch związkach. Myśle ze miała dużo niezdefiniowanym relacji. Obydwaj faceci zrywając z nią mówili „nadajesz sie tylko do ruchania”...widziałem w niej kogoś innego....nauczka, lekcja. Naprawdę mnie oczarowała, nie oceniajcie mnie zbyt surowo.

[Baldwin]

Miałeś do czynienia z kobietą o histrionicznej osobowości.
Przeczytaj sobie o tym. To da Ci odpowiedź na wiele Twoich pytań i wiele niewiadomych. I uwierz mi - bądź "szczęśliwy" że skończyłó się to tak szybko - histrioniczki to jedne z najbardziej destrukcyjnych kobiet w związkach.

Sam kiedyś byłem w związku z bardzo podobną kobietą i wiem o czym mówię.

Tak jak napisałem - poczytaj o histrionicznym zaburzeniu osobowości i zrozumiesz w co się ładowałeś.

[Tomaszkoko]

Wiem Baldwin, dokopałem sie do tych informacji. Czytając o zaburzeniach osobowości, aż sie przeraziłem bo wpasowała sie idealnie w histrioniczke/zależna. One swój świat budują na emocjach które łatwo zmienić. Jesteś super, zaraz jesteś wrogiem....przykre to, dlatego nie dostałem drugiej szansy. Moja niedyspozycja zdewaluowała moja pozycje jako kochanka i poszedłem w odstawke. Dobrze sie stało, myśle ze jakbym stanął na wysokości zadania to znajomość bym przedłużył tylko o kilka tygodni, bardziej sie zaangażował i w efekcie bardziej przeżywał rozstanie.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Tomaszkoko

Wiem Baldwin, dokopałem sie do tych informacji. Czytając o zaburzeniach osobowości, aż sie przeraziłem bo wpasowała sie idealnie w histrioniczke/zależna. One swój świat budują na emocjach które łatwo zmienić. Jesteś super, zaraz jesteś wrogiem....przykre to, dlatego nie dostałem drugiej szansy. Moja niedyspozycja zdewaluowała moja pozycje jako kochanka i poszedłem w odstawke. Dobrze sie stało, myśle ze jakbym stanął na wysokości zadania to znajomość bym przedłużył tylko o kilka tygodni, bardziej sie zaangażował i w efekcie bardziej przeżywał rozstanie.

Myślę, że ona od początku była nastawiona tylko na zabawę tobą i co byś nie zrobił, to byś tego nie zmienił.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Tomaszkoko]

To całkiem możliwe. Ponoć to dobre aktorki i manipulatorki. Tylko kto w wieku 33 lat robi sobie takie jaja tylko for fun? Trzeba naprawdę mieć jakieś problemy z sobą.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Tomaszkoko

To całkiem możliwe. Ponoć to dobre aktorki i manipulatorki. Tylko kto w wieku 33 lat robi sobie takie jaja tylko for fun? Trzeba naprawdę mieć jakieś problemy z sobą.

Niestety i kobiety, i mężczyźni niezależnie od wieku lubią bawić się innymi i podbijac sobie w ten sposób ego (oczywiście nie wszyscy)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Baldwin]

Napisane przez Tomaszkoko

To całkiem możliwe. Ponoć to dobre aktorki i manipulatorki. Tylko kto w wieku 33 lat robi sobie takie jaja tylko for fun? Trzeba naprawdę mieć jakieś problemy z sobą.

To nie jest robienie sobie czegoś "for fun".
To taka osobowość - płytka uczuciowość , skoncentrowanie na swoich emocjach, niezdolność do wczucia się w uczucia drugiej osoby, a z drugiej strony - umiejętność , a wręcz przymus cały czas "grania kogoś". W związku to będzie tworzenie takiego obrazu wręcz wymarzonej partnerki. Oczywiście do czasu.
Ktoś kto jest w związku z taką osobą do pewnego momentu ma wręcz wrażenie , że oto spotkał "księżniczkę". W dobrym znaczeniu tego słowa. Tyle , że to jest cały czas gra. I kiedy w pewnym momencie z jakiegoś powodu nie zaspokoisz oczekiwań tej księżniczki (w różnych sferach, to nie musi być łóżko) wówczas jej maska opada. I ukazuje Ci się ta osoba taką jaka jest - skoncentrowana na sobie, egoistyczna, niezdolna do przyjęcia jakiejkolwiek krytyki, itp.
Generalnie jeśli trochę wiesz o typach ludzkiej osobowości to od takiej kobiety należy po prostu uciekać , a najlepiej unikać.

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

Histrioniczka odczuwa przymus wręcz bycia najwspanialszą , najsympatyczniejszą , najpiękniejszą , itp.... Wszyscy mają ją lubić, podziwiać - i dopóki to robią - to jest w miarę ok. Ale niech no tylko skrytykują.

A Twoja niedyspozycja jeśli chodzi o seks to myślę , że zadziałała na takiej zasadzie, że po prostu uderzyła w jej ego - no bo jak - jestem taka seksowna, piękna, cudowna, wszystkim na mój widok winien stawać...a jak nie...ona to odbiera jak ujmę dla swojego ego.
Nie patrzy na zasadzie, że to tak naprawdę jest trauma dla Ciebie, ona patrzy na takie rzeczy tylko ze swojego punktu widzenia - że to ujma dla jej seksapilu, urody,kobiecości.

[Tomaszkoko]

Pewnie tak to odebrała. Trochę to płytkie, dwa miesiące spotkań i baaardzo częsta rozmowa o sexie. Jak mi zrobisz?co lubisz? To mnie na początku bardzo podniecało a pózniej zwyczajnie irytowało. Zbudowało presję niesamowita, czułem sie jak na jakimś egzaminie. Nie dziwie sie ze mi nie wyszło, nie jestem jakimś robotem-ruchaczem.

Przy ostatnim telefonie była juz niesamowicie niemiła.



„Idz sie lecz gościu i daj mi spokój!”

[I am Rock]

Napisane przez Tomaszkoko

Pewnie tak to odebrała. Trochę to płytkie, dwa miesiące spotkań i baaardzo częsta rozmowa o sexie. Jak mi zrobisz?co lubisz? To mnie na początku bardzo podniecało a pózniej zwyczajnie irytowało. Zbudowało presję niesamowita, czułem sie jak na jakimś egzaminie. Nie dziwie sie ze mi nie wyszło, nie jestem jakimś robotem-ruchaczem.

Przy ostatnim telefonie była juz niesamowicie niemiła.



„Idz sie lecz gościu i daj mi spokój!”

Chłopie, ależ się na niej zafiksowałeś. Nie docierają do ciebie logiczne argumenty, które ci Baldwin łopatą wyłożył.

[Tomaszkoko]

Wszystko rozumiem spokojnie. Tak zafiksowalem sie ale po waszej tu pomocy zaczynam cieszyć sie ze juz jej nie ma

[kolorowe_jaskolki]

Swoją drogą to przykre, że kobieta z tak dużym zaburzeniem osobowości i absolutnie koszmarnym charakterem i podejściem do ludzi jest w stanie kogoś tak do siebie przyciągać i sprawić, że facet chwile przed 40 sądzi, że się w niej zakochał po 2 miesiącach. Nie miałeś wcześniej już takich ciągot? Bo jednak gdyby ona Ciebie nie olała, to nie wiadomo ile byś w tym wszystkim tkwił

[Tomaszkoko]

Kurczę, nie widziałem tego problemu. Tzn. Były jakieś awaryjne sygnały ale ona tak grała ze mnie omamiła bardzo szybko. Wiem trochę mi głupio ale nie mam dużego doświadczenia tez w randkowaniu i zwyczajnie sie w tym zagubiłem. Byłem tylko w kilku długich związkach...zdrowych bez Gierek.

[Baldwin]

Napisane przez Tomaszkoko

Wszystko rozumiem spokojnie. Tak zafiksowalem sie ale po waszej tu pomocy zaczynam cieszyć sie ze juz jej nie ma

Widzisz - to nie jest nic dziwnego, że na jej punkcie się "zafiksowałeś".
Powtórzę raz jeszcze - histrioniczki to mistrzynie autokreacji i gry - chcesz piękną, seksowną domatorkę, lubiącą dzieci, wycieczki rowerowe, seks , a zarazem prawiącą Ci komplementy na każdym kroku - proszę bardzo, histroniczka znakomicie zagra tę rolę

Problem w tym , że to tylko gra - i Ty musisz wbić sobie to łopatą do głowy. Bo jej jeszcze może przyjść do głowy znowu zmienić podejście i np. ponownie się do Ciebie odezwać - a wówczas biedny będziesz jak nie zachowasz zdrowego rozsądku.

A co do Twojej niedyspozycji - masz 100% racji - to jest tzw. stres sytuacyjny i jak najbardziej miałeś prawo mieć z tym problemy kiedy stworzono taką sytuację, że zamiast podejść do seksu na luzie , jako do przyjemności i źródła radości - Ty myślałeś tylko o tym , że MUSISZ SIĘ SPRAWDZIĆ i JĄ ZADOWOLIĆ.
Pod tym względem na pewno wszystko z Tobą w porządku.

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

Napisane przez kolorowe_jaskolki

Swoją drogą to przykre, że kobieta z tak dużym zaburzeniem osobowości i absolutnie koszmarnym charakterem i podejściem do ludzi jest w stanie kogoś tak do siebie przyciągać i sprawić, że facet chwile przed 40 sądzi, że się w niej zakochał po 2 miesiącach. Nie miałeś wcześniej już takich ciągot? Bo jednak gdyby ona Ciebie nie olała, to nie wiadomo ile byś w tym wszystkim tkwił

Uwierz mi, że histroniczka potrafi doskonale grać. Wiesz skąd pochodzi nazwa tego zaburzenia - słowo greckie histrio - aktor.
Trzeba trochę więcej wiedzieć o zaburzeniach osobowości żeby kogoś takiego przejrzeć.
To nie jest tak, że to zawsze będzie np. jakaś pusta lala, malująca sobie tylko paznokcie , itp. To jest ktoś kto potrafi idealnie spasować się do Twoich oczekiwań. Na początku oczywiście

[Baldwin]

Napisane przez Tomaszkoko

Kurczę, nie widziałem tego problemu. Tzn. Były jakieś awaryjne sygnały ale ona tak grała ze mnie omamiła bardzo szybko. Wiem trochę mi głupio ale nie mam dużego doświadczenia tez w randkowaniu i zwyczajnie sie w tym zagubiłem. Byłem tylko w kilku długich związkach...zdrowych bez Gierek.

Trzeba być bardzo wyczulonym, żeby dojrzeć te subtelne sygnały nie pasujące do tego wyidealizowanego wizerunku. A jak ktoś jest zakochany - to niestety ale tym bardziej będzie tego nie dostrzegał.
Ale faktem jest , że nie da się grać 24h na dobę i od czasu do czasu widać takie zachowania - takie jakby z całkiem innej bajki. Tak jakby spod przepięknego obrazu ukazującego jakiś wyidealizowany świat niczym z obrazków z książeczek Świadków Jehowy - od czasu do czasu przez jakieś rozdarcie prześwitywał jakiś mroczny wizerunek takie troszkę artystyczne porównanie.

[kolorowe_jaskolki]

Napisane przez Tomaszkoko

powiedziala ze szuka bardziej alfa macho ktory bedzie ja pprowadzil i bedzie dominujacy a ja pocalowalem za delikatnie.

Napisane przez Tomaszkoko

Mowila ze lubi testowac facetow. Moje samczyki, mowila.

Napisane przez Tomaszkoko

Czesto wspominala o jakis kolegach, czulem ze moze spotykac sie z kim innym ale nie mialem pewnosci.

Napisane przez Tomaszkoko

Niestety zerwala ze mna dwa dni pozniej jedna wiadomoscia na czacie.

Napisane przez Tomaszkoko

Widac ze lubiala manipulowac, testowac, podkrecac.

Napisane przez Tomaszkoko

mowila ze facet musi byc dominujacym charakteem prowadzacym

No to słaba z niej aktorka, dla mnie dowolny z tych tekstów (+ fakt, że pierwsze 2 razy zerwała w komiczny sposób) by ją spalił w tym jej udawaniu seksownej dominy, a od razu wyłoniłaby się w mojej głowie zakompleksiona i egocentryczna dziewczynka, było dużo czerwonych lampek. Dużo tu manipulacji, jednak bez problemu można je wyłapać, zresztą sam autor przecież to wyłapał, więc ja na miejscu autora zamiast się rozpływać jaka to ona przebiegła i tłumaczyć w każdym poście dlaczego nie miał erekcji to zastanowiłabym się czemu wpadłam w te sidła i się jakoś zabezpieczyła na przyszłość, żeby takie kontakty od razu urywać, bo jednak człowiek w Twoim wieku powinien tak coś od razu wyłapywać, to są jakieś podstawy nawiązywania relacji z normalnymi ludźmi, a szybkiego wykrywania manipulatorów.

Po prostu przykre jest tutaj to, że jej wygląd zasłonił Tobie mózg, bo te manipulacje widać

[Baldwin]

I jeszcze jedna uwaga - dla wszystkich czytających te posty. Dotyczy to i mężczyzn i kobiet.

Jeśli jesteś w związku w którym czujesz, że nie daje Ci to szczęścia, widzisz, że nagle liczne kiedyś grono znajomych ..znikło , zauważasz , że jakoś odseparowano Cię od rodziny, czujesz , że Twoje poczucie wartości poleciało na łeb na szyję.... POCZYTAJ o NARCYŻMIE.

Bo narcyzm to niestety ale w ostatnich czasach coraz częstsze zaburzenie osobowości - a histrionizm czasami właśnie bywa nazywany "żeńskim narcyzmem". Bo narcyzm dotyczy obu płci.

I taka lektura być może otworzy Ci oczy i wytłumaczy dlaczego Twój partner/partnerka właśnie się tak w stosunku do Ciebie zachowuje. A kiedy faktycznie zdasz sobie sprawę, że jesteś z kimś takim - to uciekaj, bo w takim związku z kimś takim szczęśliwy/szczęśliwa nigdy nie będziesz. Bo narcyz nigdy się nie zmienia.

Takie jeszcze przemyślenie - może komuś da do myślenia i uratuje tyłek.