Noszenie maseczek a makijaż

[Angelika9696]

Cześć dziewczyny
Jak to jest u was z makijażem podczas nakazu noszenia maseczek? Ja mam problem, że nie potrafię wyjść do pracy bez makijażu, a gdy się pomaluję wszystko odbija się na maskę i robią się dziury na twarzy Jak to wygląda u was? Zapraszam do dyskusji

[9db319b6775c28ea43120ca668718a4b2b45fa01_5eadfbab66f1a]

Nie możesz poprawić makijażu w łazience w pracy?

[squirrelqa]

Po pierwsze - zapoznaj się proszę https://polszczyzna.pl/przecinek-przed-a/

Odnośnie tematu:
Próbowałaś mocne utrwalenie fixerem/utrwalaczem makijażu? Nie jest to najzdrowsza opcja, ale może się sprawdzi w tym najgorętszym okresie, gdy z makijażu robi się pod maseczką coś bardzo lepkiego i spływającego.

[Marigold19]

Mnie i tak wszystko spływa pod nią, więc po prostu się nie maluję. Ewentualnie oczy

[Angelika9696]

Ciężko poprawić nałożony makijaż dokładając np. korektor, ponieważ widać różnicę. Natomiast fixera używam codziennie niezależnie od tego czy chodzę w maseczce czy bez.

[kaledonia]

Napisane przez squirrelqa

Po pierwsze - zapoznaj się proszę https://polszczyzna.pl/przecinek-przed-a/

Odnośnie tematu:
Próbowałaś mocne utrwalenie fixerem/utrwalaczem makijażu? Nie jest to najzdrowsza opcja, ale może się sprawdzi w tym najgorętszym okresie, gdy z makijażu robi się pod maseczką coś bardzo lepkiego i spływającego.

Ja również zapraszam do zapoznania się
https://wizaz.pl/forum/announcement.php?f=17

5. W złym tonie jest wytykanie dyskutantom popełnionych przez nich literówek, błędów ortograficznych i gramatycznych, szczególnie robienie tego w sposób prześmiewczy i uszczypliwy. Za takie zachowanie Moderator może przyznać Użytkownikowi upomnienie, a jeśli opisana sytuacja będzie się powtarzać - ostrzeżenie.

[squirrelqa]

Napisane przez Angelika9696

Ciężko poprawić nałożony makijaż dokładając np. korektor, ponieważ widać różnicę. Natomiast fixera używam codziennie niezależnie od tego czy chodzę w maseczce czy bez.

A zrobienie oczu w domu, a całą twarz w pracy w łazience?
Albo wszystko w łazience w pracy?

EDIT
Angelika9696, kaledonia przepraszam za wytknięcie błędu.

[Angelika9696]

Nie odważyłabym się zrobić makijażu w pracy. Po korytarzu czy do toalety i tak trzeba ubrać maseczkę, więc takie rozwiązanie nic nie da.

[Marigold19]

Napisane przez Angelika9696

Nie odważyłabym się zrobić makijażu w pracy. Po korytarzu czy do toalety i tak trzeba ubrać maseczkę, więc takie rozwiązanie nic nie da.

A lżejszy makijaż w części pod maseczkę? Inny podkład? Wodoodporny?

Napisane przez squirrelqa

A zrobienie oczu w domu, a całą twarz w pracy w łazience?
Albo wszystko w łazience w pracy?

EDIT
Angelika9696, kaledonia przepraszam za wytknięcie błędu.

I ogólnie chyba nie miałaś racji odsyłając autorkę do tych zasad, bo ja raczej z interpunkcją nie mam większych problemów i przecinek bym postawiła.

[Angelika9696]

Napisane przez Marigold19

A lżejszy makijaż w części pod maseczkę? Inny podkład? Wodoodporny?





I ogólnie chyba nie miałaś racji odsyłając autorkę do tych zasad, bo ja raczej z interpunkcją nie mam większych problemów i przecinek bym postawiła.

Ja też raczej nie mam, ale nie chciałam już zaczynać awantury

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Mam HO, wychodząc z domu maluję oczy i wsio.

[FajnaMarta]

Ja teraz maluję tylko oczy. Właśnie trochę mnie obrzydza odbicie makijażu na maseczce.

A jeśli to nie wchodzi u Ciebie w grę, to może coś lżejszego zamiast podkładu? A z drugiej strony i tak niewiele widać więc może przekonasz się z czasem do rezygnacji z makijażu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Angelika9696]

Napisane przez FajnaMarta

Ja teraz maluję tylko oczy. Właśnie trochę mnie obrzydza odbicie makijażu na maseczce.

A jeśli to nie wchodzi u Ciebie w grę, to może coś lżejszego zamiast podkładu? A z drugiej strony i tak niewiele widać więc może przekonasz się z czasem do rezygnacji z makijażu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W biurach możemy siedzieć bez masek, więc prawie cały czas jej nie mam. Trudno jakoś się trzeba przemęczyć i dalej wyglądać jak chore dziecko (taki żarcik)

[natalia_t]

Mój makijaż jest bardzo lekki, mało kryjący, daję tylko trochę matującego podkładu mineralnego, jak w którymś miejscu zejdzie, to nie rzuca się to tak bardzo w oczy. Czasaaaaaaami przed wyjściem z pracy poprawię gdy jest naprawdę bardzo źle, ale tak poza tym to ogólnie mam to gdzieś. Przed pandemią dużą część pracy spędzałam w maseczce, teraz jest mi pod tym względem nawet lepiej, bo po pracy znów mam maseczkę, nikt nie widzi mojego startego nosa, nic nie muszę poprawiać przed wyjściem.

[FajnaMarta]

Napisane przez Angelika9696

W biurach możemy siedzieć bez masek, więc prawie cały czas jej nie mam. Trudno jakoś się trzeba przemęczyć i dalej wyglądać jak chore dziecko (taki żarcik)

To źle zrozumiałam. Myślałam, że cały czas musisz w niej być. Sorry.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[9db319b6775c28ea43120ca668718a4b2b45fa01_5eadfbab66f1a]

Napisane przez Angelika9696

Nie odważyłabym się zrobić makijażu w pracy. Po korytarzu czy do toalety i tak trzeba ubrać maseczkę, więc takie rozwiązanie nic nie da.

Dlaczego byś się nie odważyła? A nie możesz po prostu pomalować oczu i darować sobie fluid / puder, jeśli taki jest z tym problem?

[Rena]

Ale dlaczego potrzebujesz makijaz? Jak jestes troche za blada, to moze uzyj krem brazujacy lub delikatny samoopalacz do twarzy. Mozesz tez pic sok z marchewki i zmienic kolorystyke ubran. Ja np w rozowej bluzce wygladam mniej blado.

[melkmeisje]

Napisane przez Marigold19

I ogólnie chyba nie miałaś racji odsyłając autorkę do tych zasad, bo ja raczej z interpunkcją nie mam większych problemów i przecinek bym postawiła.

To niepoprawnie, bo przecinek w tytule wątku jest ewidentnym błędem. Jak widać, nie jesteś wyrocznią w temacie interpunkcji. Przyłączam się do prośby do moderatora o poprawienie byka w tytule.

[Marigold19]

Napisane przez melkmeisje

To niepoprawnie, bo przecinek w tytule wątku jest ewidentnym błędem. Jak widać, nie jesteś wyrocznią w temacie interpunkcji. Przyłączam się do prośby do moderatora o poprawienie byka w tytule.

Aaaaa Wy o tytule, a ja pierwszy post czytałam i tam "a gdy...". Bez agresji proszę, bo nigdzie się wyrocznią w żadnym temacie nie mianowałam i nie mam w planach

Owszem, tu się zgodzę, ale można by to mi milej i nie "byk" a błąd

[melkmeisje]

Napisane przez Marigold19

Aaaaa Wy o tytule, a ja pierwszy post czytałam i tam "a gdy...". Bez agresji proszę, bo nigdzie się wyrocznią w żadnym temacie nie mianowałam i nie mam w planach

Owszem, tu się zgodzę, ale można by to mi milej i nie "byk" a błąd

Akurat ten błąd się pojawia niemal co drugi dzień w tytułach wątków na wizażu i już normalnie nie mogę na to patrzeć. A jak jeszcze czytam, że moderator nie widzi w tym problemu, bo też by tak napisał, a tak w ogóle, to na wizażu nie wolno zwracać uwagi na błędy, a jak ktoś zwróci, to jeszcze musi za to przepraszać, to niestety włącza mi się lekka agresja, sorry

[Marigold19]

Napisane przez melkmeisje

Akurat ten błąd się pojawia niemal co drugi dzień w tytułach wątków na wizażu i już normalnie nie mogę na to patrzeć. A jak jeszcze czytam, że moderator nie widzi w tym problemu, bo też by tak napisał, a tak w ogóle, to na wizażu nie wolno zwracać uwagi na błędy, a jak ktoś zwróci, to jeszcze musi za to przepraszać, to niestety włącza mi się lekka agresja, sorry

Spoko, ja też mam takie swoje "płachty na byka". Z tym, że cały czas odnosiłam się do pierwszego postu, a na tytuł nawet nie zwróciłam uwagi. Również jestem wyczulona na błędy ortograficzne, ale uważam, że uczymy się całe życie i możemy sobie miło zwracać uwagę

(mój słaby punkt- 5 maj... 10 maj... w mówieniu, bo piszę już poprawnie...)

[Quarantine]

A wiecie że Szumowski każe nosić maseczki aż do wynalezienia szczepionki czyli moze i dwa lata. Jak ja zapoznam jakąś kobietę?

[Mia Donna]

Rozwiązanie jest proste: nie nosić maseczki. Że też ludzie jeszcze chcą się pod tym dusić i męczyć. A policja i tak ma to gdzieś. Wczoraj mijałam 3 patrole i nic mi nie powiedzieli.

[Quarantine]

Napisane przez Mia Donna

Rozwiązanie jest proste: nie nosić maseczki. Że też ludzie jeszcze chcą się pod tym dusić i męczyć. A policja i tak ma to gdzieś. Wczoraj mijałam 3 patrole i nic mi nie powiedzieli.

Jednak wszyscy noszą.

[I am Rock]

Napisane przez kaledonia

Ja również zapraszam do zapoznania się
https://wizaz.pl/forum/announcement.php?f=17

Jednakowoż...

3. Szanujmy język, jakim się posługujemy. Wypowiedzi budujmy zgodnie z zasadami języka polskiego.

[Mia Donna]

Napisane przez Quarantine

Jednak wszyscy noszą.

No i tego nie rozumiem. Ani to zdrowe, ani wygodne. Wdycha się swoje zarazki, chodzi wiecznie niedotlenionym... Ludzki organizm nie jest przyzwyczajony do takiego oddychania na pół gwizdka. Można się nabawić gorszych chorób przez to.

[Marigold19]

Napisane przez Mia Donna

No i tego nie rozumiem. Ani to zdrowe, ani wygodne. Wdycha się swoje zarazki, chodzi wiecznie niedotlenionym... Ludzki organizm nie jest przyzwyczajony do takiego oddychania na pół gwizdka. Można się nabawić gorszych chorób przez to.

Ja mam z tym ogromny problem, dziś uciekałam ze sklepu, bo dostałam takich duszności, że myślałam, że zemdleje.

[Quarantine]

Napisane przez Mia Donna

No i tego nie rozumiem. Ani to zdrowe, ani wygodne. Wdycha się swoje zarazki, chodzi wiecznie niedotlenionym... Ludzki organizm nie jest przyzwyczajony do takiego oddychania na pół gwizdka. Można się nabawić gorszych chorób przez to.

Nosimy bo boimy sie mandatu, bo jednak czytam, że karzą. Ja naprawde nie wiem co mam zrobić, numeru telefonu nigdy brałem, głupio tak zadzwonić domofonem i "cześć pamiętasz mnie?", przez internet nie chce jakoś (ale chyba będe musiał)

[Mia Donna]

Napisane przez Marigold19

Ja mam z tym ogromny problem, dziś uciekałam ze sklepu, bo dostałam takich duszności, że myślałam, że zemdleje.

( Współczuję. Co do mandatu to przecież widać z daleka czy idzie policja i można wtedy założyć ewentualnie. W sklepie jeszcze rozumiem, ale na ulicy, gdzie mało ludzi?

[Marigold19]

Napisane przez Mia Donna

( Współczuję. Co do mandatu to przecież widać z daleka czy idzie policja i można wtedy założyć ewentualnie. W sklepie jeszcze rozumiem, ale na ulicy, gdzie mało ludzi?

No właśnie, wracałam już w maseczce, a ludzi zero. No ja rozumiem, że taka zasada, ale jakbym tak zemdlała w tym sklepie to kto by mnie ratował?

I serio- nie przesadzam, ja mogę być w maseczce tylko na zewnątrz, w pomieszczeniach po 5 minutach dostaję duszności, próbowałam wszystkiego- cienkie, grube, oddychanie powoli nosem, no nie dam rady. Trudno, nie będę nigdzie chodzić. Ale dwa lata w tym to sobie nie wyobrażam, nie ma opcji.