Powiedz to tutaj cz. 66.

[TheSunTheMoonTheStars]

Oby to był tylko gorszy okres... i żeby minął (((((

[linaya]

Intensywny dzień...także emocjonalnie.
Cieszę się, że udało się nam porozmawiać i że się odważyłam Ci opowiedzieć o tym, co stało się w 2021. Że choć jedno z Was nie okazało się bezdusznym betonem.
A Ty...wsadziłaś kij w mrowisko. Będzie się działo. Ale jestem z Tobą i wspieram z całego serca.

[woven_by_wind]

Kwiecień będzie ciężki.

[Alegory]

Nigdy nie padło słowo "kocham". Czułam, że w uzależnieniu od drugiej osoby, nie ma miejsca na miłość. Uzależnienie to nieustanna i paląca potrzeba, żeby posiadać, żeby brać dla siebie. Nie ma tam miejsca na wybór drugiej osoby tego, co jest dla niej najlepsze. Bo jeśli ja nie będę tym najlepszym, to jakaś część mnie umrze. A przynajmniej tak czułam, dlatego broniłam się przed tą śmiercią. Kiedy walczysz o przetrwanie, nie masz zasobów, żeby kochać.

[TheSunTheMoonTheStars]

Szkoda się wysilać.

[linaya]

Czuję po dzisiejszym dniu ogromny niesmak.

[woven_by_wind]

Kiedy wreszcie przyjdzie coś dobrego? Zapraszam od dawna.

[woven_by_wind]

♪♪ We chase misprinted lies
We face the path of time
And yet I fight, and yet I fight
This battle all alone
No one to cry to
No place to call home ♪♪

[TheSunTheMoonTheStars]

Zablokowali mi dziś konto na Insta. Nie wierzę. Nawet nie napisali powodu poza tym, że podobno złamałam jakieś zasady. Jestem w szoku.
Miałam tam swoje własne zdjęcia, do których nie mam już jakiegokolwiek dostępu... Kontakty...
A cała procedura odwołania to prośba o kolejne dane włącznie z numerem telefonu. Nawet nie było opcji, żeby napisać "Hej, to ja, nie jestem opłaconym hindusem, to moje prawdziwe konto".
Miałam tam profil 3 lata!!!!

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Jestem wkurzona.

[Mija62]

Mam dosyć wciąż piętrzących się problemów z którymi jestem jak zawsze sama.

[OldWorldBlues]

Cry Me A River to mój tegoroczny hymn

To była dłużąca się droga, ale udało się dotrwać niemal do końca; pozostał ostatni etap, w dodatku taki z przyjemnie spadającego pagórka. Będzie dobrze, a ja jestem z siebie nieskromnie dumny.

Pożeram wręcz książki polskich autorów. Jakby mi w głowie coś przeskoczyło. Nic dziwnego, że na tej fali piszę rzecz, która wydaje mi się być sto razy lepsza od wszystkich poprzednich. Kończę to i wysyłam na konkurs.

Bliżej trzydziestki niż dwudziestki, a wciąż pytają o dowód przy zakupie energetyka. Oby nic się nie zmieniało przez najbliższe lata

[TheSunTheMoonTheStars]

Dwa dni wyjęte z życia przez zatrucie. W dodatku jestem w czarnej upie z pracą. Muszę nadgonić. Ale tak się cieszę z tej paczki, jejku...

[linaya]

Załamałam się dziś. Chyba nie dam rady tak dłużej Life sucks

Kółko wygląda zastanawiająco. Czy uda mi się dogadać z tym nowym człowiekiem, od którego może wiele zależeć? Nie wiem. Jestem mocno sceptyczna. Które to już tzw. "nowe rozdanie" tu i tam? Ile razy się zawiodłam w ciągu ostatniego roku?

Czy to, co miało miejsce w piątek, zmieni jakoś relacje między nami? Ociepli? Pomimo tych wszystkich lat? A może za bardzo wierzę w ludzi?

Tymczasem żyję nadchodzącą majówką (wyjazd z tatą i TŻ do miejsc sentymentalnych) oraz fajnym wyjazdem służbowym zaraz po majówce. Jaram się tymi wydarzeniami jak wiewiórka orzechami


Praco, pozwól mi wyjechać służbowo jeszcze raz, do Niemiec

[TheSunTheMoonTheStars]

To był tak intensywny dzień, i tyle pięknych rzeczy mi się zdarzyło (paczka! ), że naprawdę nawet się nie martwię, że jego nie ma.

[hanecznikova]

Ok, czyli jeszcze trzeba ogarnąć wyciek oleju. Te 2 miesiące to jakiś dramat pieniężny. Tysiąc tu, tysiąc tam... A końca nadal nie widać