|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
|
Narzędzia |
2017-11-21, 17:45 | #3541 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 123
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Mimbla u mnie duzo duzo lepiej codziennie cwicze pozytywne myslenie-wzielam sie powaznie za Pawlikowska i pomaga -buziaki
|
2017-11-21, 20:03 | #3542 |
🐛🐈 🦄 🐾
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 6 852
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
|
2017-11-21, 20:15 | #3543 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 123
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
tez sie ciesze ze u ciebie lepiej....a co ci pomaga?co zmienilas?ja ucze sie jak przestac sie krytykowac, obwiniac, czuc sie gorsza od innych-czyli akceptacji wiary w siebie i milosci do samej siebie i uwierz mi to trwa juz jakies 4 miesiace ale efekty widze i widzi je moj maz a nie sa zwiazane z jedzeniem
|
2017-11-21, 20:23 | #3544 | |
🐛🐈 🦄 🐾
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 6 852
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Chodzę na tą moją terapię i układam sobie wszystko w głowie, w życiu. Wiem już o co w tym wszystkim chodzi. W sensie - o co mi chodzi Ale związku z obżarstwem to nie ma. To są zupełnie dwie sfery życia. Kupiłam kurs u Wilczogłodnej, przeczytałam kolejną mądrą książkę i stwierdziłam, że: - na psychoterapii układam sobie emocje, uczę się nie bać się ludzi itd. - generalnie oswajam swoje strachy - przy pomocy Wilczogłodnej rzucam nałóg obżarstwa - i sama: najważniejsze: muszę się odchudzić. Długa praca przede mną, tym bardziej, że straciłam fajne miejsce do ćwiczeń i jestem w kropce. Edytowane przez -mimbla- Czas edycji: 2017-11-21 o 20:24 |
|
2017-12-27, 21:21 | #3545 |
Naczelny Hipster
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 9 341
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Zdecydowałam, ze zaszlo to wszystko za daleko. 2 tygodnie temu zdecydowalam, ze potrzebuje fachowej pomocy, jak wroce po urlopie do domu to ide do psychoterapeuty.
No i powiedzialam o ED mojemu chlopakowi i mamie. Oboje na poczatku probowali dawac dobre rady ale w koncu zaakceptowali i teraz wspieraja mnie w decyzji o pojsciu na terapie. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2018-01-02, 15:31 | #3546 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 16
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cześć! Nie będę opisywać mojej historii, bo jest podobna jak wasza.
Wyleczyłam się z binge eating, z kompulsywnego objadania z niepohamowanych ataków na lodówkę. Nie pomógł mi w tym niestety ani dietetyk, ani psycholog - oni pomogli mi nauczyć się normalnie jeść, przestać kontrolować wagę i odmawiać sobie węglodowanów, chleba, słodyczy itd. Pomógł mi psychiatra - dodam, że mieszkam i leczę się w Austrii. Na polskich stronach nie znalazłam nic o leku, który opiszę. Jedynie jakieś dziwne strony o leczeniu małymi dawkami, ale tutaj zupełnie nie o to chodzi. Jeśli interesuje was temat, szukajcie na anglojęzycznych stronach. np. Naltrexone binge eating disorder. W Polsce Naltrekson sprzedawany jest jako Adepend. Jest to lek stosowany w leczeniu choroby alkoholowej, ma również klinicznie udowodnione leczenie zaburzeń odżywania (szczególnie binge eating). Nie ma właściwie skutków ubocznych. Nie powoduje braku apetytu, nie jest to tzw. lek anorektyczny. Nie ma żadnego wpływu na apetyt czy uczucie głodu. Hamuje jednak kompletnie "pożądanie" jedzenia - nawet, jeśli coś jem, nie pojawia się ten "potwór" w środku, to ciepło i ciśnienie w głowie, które każe jeść więcej i więcej. Ten lek uratował mi życie. Od pierwszej tabletki nie miałam więcej żadnego napadu. Brałam go przez 7 miesięcy a po odstawieniu ataki nie wróciły. Nie wiem ile kosztuje w Polsce. W Austrii jest refundowany i kosztuje niecałe 20PLN. Wiem jedno - warto przynajmniej spróbować. Jeśli napady na lodówkę trawają od miesięcy, powtarzają się regularnie co kilka dni, jeśli nic wam nie pomogło (ja próbowałam wszystkiego, łącznie z całkowitym odstawieniem cukru, myśląc, że jestem od niego uzależniona, jedzeniem wyłącznie węglowodanów złożonych, w końcu pomocą dietetyka i psychologa) idźcie do psychiatry po receptę na naltrexon. Tyle mojej mądrości życiowej. |
2018-01-29, 19:55 | #3547 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 386
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Absolutnie nie neguję, że lek Ci pomógł... Ale przepisanie go przy rozpoznaniu jedynie ED w świetle prawa jest EKSPERYMENTEM MEDYCZNYM, gdyż w Charakterystyce Produktu Leczniczego (ChPL), a więc podstawie prawnej wprowadzenia danego farmaceutyku na rynek nie ma słowa o leczeniu zaburzeń odżywiania... Wątpię by jakikolwiek lekarz podjął się takiego ryzyka na prośbę pacjenta, gdy twardych danych (jak na razie!) brak .
|
2019-04-04, 06:31 | #3548 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 43
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Hej wszystkim! 👋
Jestem studentką dietetyki i przeprowadzam badanie odnośnie zachowań żywieniowych skierowane do osób wykazujących objawy kompulsywnego objadania. Gdybyście zechciały wypełnić kwestionariusz (powinno to zająć ok. 10 minut), byłabym napraaaawdę ogromnie wdzięczna za pomoc! ❤️💛 https://docs.google.com/forms/d/e/1F...rm?usp=sf_link
__________________
1.12.2011 - 31 cm 1.04.2012 - 37 cm 1.05.2012 - 39 cm cel I --> 45 cm pokrzywa : 23.09 - 23.12 kuracja Radicalem Moje zdjęcia: http://photoyama.blogspot.com/ |
2019-05-30, 10:02 | #3549 |
🐛🐈 🦄 🐾
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 6 852
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Dziewczyny, jakiś czas temu pojawiła się przetłumaczona na polski książka Kathryn Hansen Bringe over Binge.
Ja mam w formie na Kindla. Jeżeli ktoś chce, to mogę pożyczyć |
2019-06-02, 19:33 | #3550 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 221
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
|
2019-06-20, 14:09 | #3551 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 5
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cześć dziewczyny. Nie wiem czy któraś z Was jeszcze tutaj jest natomiast czytam Was już od dłuższego czasu bo sama mam problem z kompulsywnym jedzeniem. Zaczęło się przez dietę parenaście lat temu. Zbliżało się wesele w rodzinie wszyscy mi powtarzali,że powinnam schudnąć bo wyglądam jak pulpet ( miałam wtedy 15 lat i rodzina najpierw mnie tuczyła, a potem mówili,że jestem grubas) więc sama nie mówiąc nikomu postanowiłam schudnąć. Co ja głupia małolata mogłam wiedzieć o dietach? Nic dlatego zaczęłam się głodzić. Jadłam po 800-900 kcal dziennie i ćwiczyłam ok. godzinę dziennie. Szybko schudłam to fakt,ale również zatrzymał mi się okres, zaczęły wypadać włosy i nie mogłam już schudnąć, ani gram więcej. Pewnego dnia zjadłam jedno ciastko za dużo,które nie było wliczone w bilans i poszło jak lawina. Zabrałam 50 zł i poszłam na zakupy. Kupiłam 3 paczki chipsów, 3 czekolady, batony, ciastka,pierniczki,pączki wszystko co się dało. Zamknęłam się w łazience i wierzcie czy nie pochłonęłam prawie wszystko. Przez skurczony żołądek już po 2 z tych rzeczy miałam dość, ale nie mogłam przestać. Mówiłam sobie to tylko dzisiaj zjesz to wszystko i od jutra znowu dieta. Ale możecie się domyśleć jak się to skończyło. Pomimo upływu 10 lat jest coraz gorzej. Kiedyś 160 cm i 55 kg teraz było prawie 77 jest 64, ale wciąż tragedia. Co udaje mi się schudnąć i już jest dobrze nagle jakiś impuls powoduje,że myślę sobie pieprz*ć to idę do sklepu. Ostatnio miałam spokój pół roku i nagle bez powodu ubrałam się poszłam do sklepu i zrobiłam zakupy za 100 (!) zł. Kompuls trwał z 5 dni. Zjadłam chyba z 10.000 tysięcy kalorii w pierwszy dzień. Potem mniej,ale na pewno więcej niż 5 tysięcy. Teraz mam rozciągnięty żołądek i jestem głodna co godzinę.. Nie wiem czy kiedykolwiek uda mi się z tego wyjść.
|
2019-07-31, 17:49 | #3552 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 3
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Czy ktoś używał antydepresantów (a szczególnie SSRI) w walce z ED? Co możecie powiedzieć o skuteczności i działaniu takich leków?
|
2019-07-31, 17:58 | #3553 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-06
Lokalizacja: Lubuskie, Mazowieckie
Wiadomości: 346
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Kochana, trzymam za Ciebie kciuki. Dasz sobie z tym radę. Szukałaś profesjonalnej pomocy?
Cytat:
|
|
2019-08-01, 21:18 | #3554 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 71
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Jednak zaburzenia odżywiania są trudną do leczenia chorobą. Widzę u siebie, że te skłonności wciąż we mnie są. Lek niekoniecznie wyleczy, ale może załagodzić objawy, więc ufaj lekarzowi i bądź z nim szczera. Edytowane przez Lidoczka Czas edycji: 2019-08-01 o 21:20 |
|
2020-02-15, 13:05 | #3555 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 12
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cześć wam, można się przyłączyć?
Odkąd pamiętam cierpię na kompulsywne jedzenie. W liceum kompulsy przechodziły nawet w bulimię. Jestem strasznie zła na siebie, bo staram się jeść normalnie, wychodzi mi parę dni, nawet tydzień, a potem wszystko idzie w cholerę, rzucam się na jedzenie bez powodu, z przyzwyczajenia i nie umiem tego zmienić i już nie mam do siebie siły Każdy wokół umie jeść normalnie, tylko ja tak świruję. Nie mam problemu, kiedy nie ma mnie w domu, no a jak już jestem (i nikogo nie ma w pobliżu) to jem co popadnie do bólu brzucha. Ostatnio schudłam 10 kg w lato jakoś utrzymałam to przez chwilę, a kilka dni temu się zważylam i mam wagę sprzed odchudzania, wszystko przez te kompulsy chrzanione, nie wiem czy kiedykolwiek z tego wyjdę Bo siedzę w tym całe życie i taki sposób żywienia chyba już ze mnie nie wyjdzie. Już miałam tyle prób rzucenia tego cholerstwa, ale nie potrafię... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-07-03, 09:56 | #3556 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Wiadomości: 107
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Czy jest jeszcze możliwość użyczenia?
|
2020-10-20, 15:51 | #3557 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: WROCŁAW
Wiadomości: 5 464
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Aktualnie biorę maksymalną dawkę Fluo 60 mg, nie wyobrażam sobie nie brać leków, objawów nie mam od dłuższego czasu.
__________________
Kiedy nie miałam już nic do stracenia, dostałam wszystko. Kiedy o sobie zapomniałam, odnalazłam samą siebie. Kiedy poznałam upokorzenie i całkowitą uległość, stałam się wolna. |
|
2021-07-26, 15:06 | #3558 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-07
Wiadomości: 3
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
mam tak samo, życie z t tym to męczarnia. Sytuacja się powtarza i łapie dola bo nie umiem nad sobą panować
|
2021-10-21, 20:51 | #3559 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Sweet Home Alabama
Wiadomości: 16 257
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Czesc. Jest tutaj ktos jeszcze kto zmaga sie z tym problemem?
Sent from my iPhone using Tapatalk |
2021-11-07, 20:41 | #3560 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-11
Wiadomości: 3
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Zgłaszam się
|
2021-11-07, 21:45 | #3561 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 6
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
I ja również
|
2021-11-08, 06:40 | #3562 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-11
Wiadomości: 3
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Dziś poniedziałek - dzień zaczynania od nowa…
|
2021-11-08, 08:01 | #3563 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 6
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
To tak jak i ja.
Dni, w których nic nie jem przeplatają się z tymi, w których się opycham. Nie mogę zjeść normalnego posiłku i przestać. Kiedy już zacznę jeść następuje lawina. Dlatego wolę nie jeść nic Wtedy czuję spokój. |
2021-11-08, 10:42 | #3564 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-11
Wiadomości: 3
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Mam to samo… Wcześniej takie napady zdarzały się co kilka tygodni,a ostatnio już nawet 2-3 razy w tygodniu. Dlatego postanowiłam się tu odezwać,może jakoś w grupie bedzie raźniej…
|
2021-11-08, 12:46 | #3565 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 11
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cze. II ;-)
Zdrowe posiłki są podstawą do wyjścia z takich problemów. Zbilansowana dieta jest bardzo ważna.xxx
Edytowane przez aniolek-tasmanski Czas edycji: 2021-11-08 o 13:27 Powód: reklama |
2021-11-09, 16:46 | #3566 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Sweet Home Alabama
Wiadomości: 16 257
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
A znacie może wilczo głodna? Polecam sie zapoznać. Mi jej metoda pomogła wyjsc z kompulsywnego objadania sie po 17 latach walki.
Sent from my iPhone using Tapatalk |
2022-07-18, 07:05 | #3567 | |
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km |
|
2022-07-18, 15:15 | #3568 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Sweet Home Alabama
Wiadomości: 16 257
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Pomoglo mi zrozumienie tego co sie u mnie dzialo. Mialam napady, bo sie glodzilam. Przestalam sie glodzic i napady tez zniknely. Sent from my iPhone using Tapatalk |
|
2023-06-19, 20:17 | #3569 |
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Hop hop zagląda tu ktoś?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km |
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:53.