Chcę wyjechać i żyć slow-life, ale mąż nie - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2024-03-24, 09:06   #121
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Chcę wyjechać i żyć slow-life, ale mąż nie

Cytat:
Napisane przez havarti Pokaż wiadomość
Autorka nie wprowadzi teraz nic z tych rzeczy, bo jest w dołku, zapewne głowa jej siada od tego ciągłego stresu i wrzucania hajsu w studnię bez dna zwanego budową domu. Przez to, wszystko jest tu złe i ucieka myślami w marzenia o innym życiu. Z jakiegoś powodu ubzdurała sobie, że właśnie przeprowadzka do innego kraju jej to życie zapewni. Może dlatego, że Polacy lubią narzekać na Polskę i takie treści łatwo znaleźć.
Zgadzam się z powyższym.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-24, 09:08   #122
Flashdance
Zadomowienie
 
Avatar Flashdance
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 772
Dot.: Chcę wyjechać i żyć slow-life, ale mąż nie

No ale żeby z tego dołka wyjść, nie trzeba wyjeżdżać. Ale samo też się nie zrobi. Od czegoś trzeba zacząć. Źle jej w życiu, chce zmian no to niech skończy narzekać i zacznie coś zmieniać. Na początek wyjazd gdzieś do słońca żeby trochę się podładować, jak mąż nie chce, nie może niech jedzie sama. Potem powoli zmieniać to co jej nie pasuje. Siedzieć i narzekać każdy może, tylko to nic nie daje. A ona od początku pisze o tym slow life, że by chciała, ale w Polsce to się nie da. No to się pytam dlaczego w Polsce się nie da?

Edytowane przez Flashdance
Czas edycji: 2024-03-24 o 09:13
Flashdance jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-24, 11:29   #123
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 229
Dot.: Chcę wyjechać i żyć slow-life, ale mąż nie

Autorka z kawiarenki pracować nie może, bo nie da się prowadzić zajęć z jezyka w przestrzeni publicznej nie przeszkadzając innym, ale wiadomo, że nie o to jej chodzi.
Plus kawiarenki z zasady nie są duże i zależy, ale własciciel mógłby woleć klienta który wypije kawę, posiedzi trochę jak to turysta i nie zajmuje miejsca kolejnym klientom, niż kogoś kto mu siedzi po kilka godzin o 2-3 kawach.

Ja myślę, że dziewczyna jest psychicznie zwyczajnie dojechana tym, że utknęła w brzydkim mieszkaniu, w brzydkiej dzielnicy, z perspektywą siedzenia tam jeszcze kilka lat, a ponieważ pracuje zdalnie, z domu, to za wiele z tego domu nie wychodzi. Pod pojęciem brzydki mam na myśli, że niezbyt jej się podoba dzielnica, okolica, sąsiedztwo. No i desperacko szuka wyzwolenia. Tak czy siak motywacje takie sobie.
Odpowiadając na pytanie nie, nie wyjechałabym, przede wszystkim dlatego, że należy uporzadkować głowę, czego tak naprawde się chce. Nie powinno się budować domu ani rzucać wszystkiego i jechać na Bałkany organizując tam zycie od zera bo jacyś znajomi lub ludzie z neta tak zrobili.
Poza tym macie jeszcze problem z tym, że z niczego nie chcecie rezygnować.
Moglibyście sprzedać mieszkanie i włożyć kasę w budowe (można sprzedać bliżej wykonczenia, w nie dokończonym da się mieszkac by nie wynajmować dodatkowo, byle by było gdzie spać, światło, woda/sanitariaty). Ale chcecie je zostawić do dalszego najmu więc budowa się odkłada na kolejnych kilka lat. Budowa to jedna część, zostaje jeszcze urządzenie.
Osobiście celowałabym jednak w ten dom w jak rozumiem już docelowym przyjemnym miejscu. Wieksza przestrzeń, zależnie gdzie się budujecie, więcej przyrody. Kawa na tarasie, niedziela we własnym ogrodzie na leżakach, a nie w bloku z koniecznością myslenia o kawiarniach, spacerach lub jechaniu do lasu. Do miasta zawsze można podjechac, choćby po to by połazić po centrach handlowych i posiedzieć w kafejce przyglądając się przechodniom.
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-24, 12:32   #124
Miss_Suze
(=^‥^=)
 
Avatar Miss_Suze
 
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
Dot.: Chcę wyjechać i żyć slow-life, ale mąż nie

Cytat:
Napisane przez ColourTheSmallOne Pokaż wiadomość
E tam, daj im dalej śmieszkowac. Nic dziwnego, że w tym kraju przez tyle lat nic się nie zmienia, skoro kobiety i to młode na niby "postępowym" forum uważają, że normalne rzeczy to jakieś wielkie roszczenia i przecież dOBrzE jEsT taK jAK jEsT. (aż dziwne, że jeszcze nie padło slynne "jak ktoś nie jest gotowy na dziecko, to niech nie uprawia seksu )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja nie uważam, że dobrze jest jak jest. Gdyby wprowadzili podatek na antykoncepcje to bym była przeciwna. Zarabiasz to kupuj sobie sama, a nie ciągniesz z podatków innych ludzi. Niczym to się nie różni od finansowania bombelków. A anty jest tak tania, że dużej różnicy w moim portfelu nie robi. Ja to chyba żyje w jakiejś bańce, ale w wieku 16 lat (!) dostałam od razu tabletkę po. Od razu jak zaczęłam współżycie wiedziałam co i jak, jak się zabezpieczać, czym, jak szanować swoje granice w seksie i nigdy nie trafiłam na partnera, który byłby ułomny odnośnie wiedzy na temat seksu. Może ja żyje w innej Polsce.
Miss_Suze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-24, 13:28   #125
kokolins
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 172
Dot.: Chcę wyjechać i żyć slow-life, ale mąż nie

Ale slow-life na Bałkanach to tak średnio powiedziałabym 🫠

Autorko, mówisz po czarnogórsku w ogóle albo chociaż po serbsku?

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka
kokolins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-24, 13:38   #126
havarti
Raczkowanie
 
Avatar havarti
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 111
Dot.: Chcę wyjechać i żyć slow-life, ale mąż nie

Cytat:
Napisane przez Flashdance Pokaż wiadomość
No ale żeby z tego dołka wyjść, nie trzeba wyjeżdżać. Ale samo też się nie zrobi. Od czegoś trzeba zacząć. Źle jej w życiu, chce zmian no to niech skończy narzekać i zacznie coś zmieniać. Na początek wyjazd gdzieś do słońca żeby trochę się podładować, jak mąż nie chce, nie może niech jedzie sama. Potem powoli zmieniać to co jej nie pasuje. Siedzieć i narzekać każdy może, tylko to nic nie daje. A ona od początku pisze o tym slow life, że by chciała, ale w Polsce to się nie da. No to się pytam dlaczego w Polsce się nie da?
Też byłabym za wyjazdem, żeby odpocząć od bieżących problemów.
A w Polsce się da, nawet da się żyć jak na tiktoku, ale trzeba mieć pieniądze w żadnym kraju chillowanko w kawiarenkach nie spada z nieba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
havarti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-24, 13:50   #127
Flashdance
Zadomowienie
 
Avatar Flashdance
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 772
Dot.: Chcę wyjechać i żyć slow-life, ale mąż nie

No właśnie to zależy co autorka ma na myśli pisząc o slow life. Bo to z siedzeniem w kawiarniach ma niewiele wspólnego. Bardziej chodzi o ułożenie sobie pewnych rzeczy w głowie, zmiany wewnętrzne, czas dla siebie spędzony w ciszy bez gadżetów elektronicznych, docenienie tego co się ma a nie nieustanne dążenie do posiadania ciągle więcej i więcej. To wszystko można robić mieszkając w Polsce.

Tak jak ktoś już pisał autorkę przerosły problemy dnia codziennego i chciałaby od tego uciec do słonecznego kraju, bo wydaje jej się że tam będzie łatwiej. Myślenie naiwne, no ale cóż bycie naiwnym nie jest zabronione.

Tak czy inaczej autorka raczej nic więcej już tu nie napisze bo odpowiedzi jej się nie spodobały.
Flashdance jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2024-03-24, 16:52   #128
Tropiccana
Przyczajenie
 
Avatar Tropiccana
 
Zarejestrowany: 2024-03
Wiadomości: 17
Dot.: Chcę wyjechać i żyć slow-life, ale mąż nie

Cytat:
Napisane przez Flashdance Pokaż wiadomość
Tak czy inaczej autorka raczej nic więcej już tu nie napisze bo odpowiedzi jej się nie spodobały.
Raczej jednak autorka coś więcej napisze i w ogóle nie biorę pod uwagę, że odpowiedzi mi się nie podobają Mam tak sporo spraw na głowie, że dopiero teraz mogłam ponownie tutaj zajrzeć. Część z was doskonale rozumie moje odczucia, tak jestem już maksymalnie dojechana, czuję, że potrzebuję całkowicie się wyrwać, ale to nie jest tylko kwestia poukładania sobie wszystkiego w głowie, to jest zdecydowanie coś więcej - chciałabym poznać ciekawych, tolerancyjnych, uśmiechniętych ludzi (co w Polsce wcale nie jest takie łatwe), poznawać nowe kultury, nowe miejsca, nauczyć się nowego języka, mieć poczucie, że np krajem nie rządzi kościół i religia, że każdy może się różnić, ale potrafi się znaleźć wspólny temat i mieć szacunek na różne poglądy.

Natomiast druga część osób odbiega od tematu i zadaje bardzo specyficzne pytania, widząc, że nie macie żadnej wiedzy na temat życia w Czarnogórze, stąd wasze powątpiewanie, co do wyjazdu w takie właśnie miejsce. Wczoraj miałam okazję obejrzeć ciekawy vlog, pewnego dojrzałego mężczyzny - psychologa. Opowiadał o tym, że w Polsce nadal istnieje dziwne przywiązanie do zakupu mieszkań lub domów, a teraz świat jest tak nieprzewidywalny, że najlepsze, co można zrobić to podróżować po różnych krajach, wynajmować mieszkania i po prostu cieszyć się życiem. Oczywiście wiele osób oburzyło się, że jak to tak wiecznie żyć na wynajem? A no tak. Tłumaczył, że czasem budujemy dom kilka lat, potem się wprowadzamy, a tu nagle coś zupełnie nie gra, a trudno wtedy będąc tak uwiązanym z bankiem żyć sobie na luzie, jeszcze gorzej jest z mieszkaniami, opisywał jak ludzie kupują mieszkania na kredyt, a potem nagle wielki szok, bo sąsiedzi gburowaci, hałas, nikt nie ma do siebie szacunku, zero prywatności.

Kiedyś myślałam, że po co komuś nabijać kasę z wynajmu, a teraz moje myślenie się zmienia, bo może rzeczywiście lepiej jest nie mieć na głowie żadnych kredytów i nieruchomości, żyć sobie z dnia na dzień, a kiedy zaczynamy czuć, że cokolwiek nam się nie do końca podoba, można wtedy bez problemów się ewakuować. Ewentualnie na starość, gdy ma się dużą stabilizację finansową i wiele doświadczeń, wybudować sobie dom.
Tropiccana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-24, 17:01   #129
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 229
Dot.: Chcę wyjechać i żyć slow-life, ale mąż nie

ciekawostka
https://worldpopulationreview.com/co...s-in-the-world

35 Polska
36 Hiszpania
37 Serbia
41 Włochy
63 Chorwacja
64 grecja;

w topce mroczne czyli dalekiej północy kraje skandynawskie; a powyżej Pl kraje takie jak Szwajcaria, Australia, Austria, Kanada, Belgia, Irlandia, Czechy, Litwa, Uk, Niemcy itd





Cytat:
Opowiadał o tym, że w Polsce nadal istnieje dziwne przywiązanie do zakupu mieszkań lub domów, a teraz świat jest tak nieprzewidywalny, że najlepsze, co można zrobić to podróżować po różnych krajach, wynajmować mieszkania i po prostu cieszyć się życiem. Oczywiście wiele osób oburzyło się, że jak to tak wiecznie żyć na wynajem? A no tak. Tłumaczył, że czasem budujemy dom kilka lat, potem się wprowadzamy, a tu nagle coś zupełnie nie gra, a trudno wtedy będąc tak uwiązanym z bankiem żyć sobie na luzie, jeszcze gorzej jest z mieszkaniami, opisywał jak ludzie kupują mieszkania na kredyt, a potem nagle wielki szok, bo sąsiedzi gburowaci, hałas, nikt nie ma do siebie szacunku, zero prywatności.

Kiedyś myślałam, że po co komuś nabijać kasę z wynajmu, a teraz moje myślenie się zmienia, bo może rzeczywiście lepiej jest nie mieć na głowie żadnych kredytów i nieruchomości, żyć sobie z dnia na dzień, a kiedy zaczynamy czuć, że cokolwiek nam się nie do końca podoba, można wtedy bez problemów się ewakuować. Ewentualnie na starość, gdy ma się dużą stabilizację finansową i wiele doświadczeń, wybudować sobie dom

rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-24, 17:01   #130
Tropiccana
Przyczajenie
 
Avatar Tropiccana
 
Zarejestrowany: 2024-03
Wiadomości: 17
Dot.: Chcę wyjechać i żyć slow-life, ale mąż nie

Możecie mnie również nazwać panikarą, ale są takie pogłoski, że w ciągu kilku lat Putin może zaatakować Polskę i to też powoduje we mnie bardzo dużo wątpliwości, czy chciałabym tutaj założyć rodzinę i dalej pakować kasę w swój wymarzony dom. Boję się, że tak dużo starań włożę w to wszystko, a potem będę musiała uciekać i na nowo życie układać. Oczywiście to nie jest już od nas zależne i może nie warto się przejmować czymś na co nie mamy wpływu, ale chyba lepiej zawsze mieć jakiekolwiek zabezpieczenie. Co ciekawe, mój mąż znalazł ciekawą ofertę pracy w swojej branży, w Szwajcarii (po prostu z ciekawości chciał sprawdzić czy są jakiekolwiek oferty pracy związane z jego branżą za granicą). Tego kraju w ogóle nie braliśmy pod uwagę. Teraz mamy jeszcze większy mętlik w głowie. Myślałam, że on i tak się nie zgodzi, ale bardzo go zaskoczyły te pozytywne warunki i teraz snuje się, myśli, czy warto wyjechać.
Tropiccana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-24, 17:18   #131
Flashdance
Zadomowienie
 
Avatar Flashdance
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 772
Dot.: Chcę wyjechać i żyć slow-life, ale mąż nie

Cytat:
Napisane przez Tropiccana Pokaż wiadomość
Raczej jednak autorka coś więcej napisze i w ogóle nie biorę pod uwagę, że odpowiedzi mi się nie podobają Mam tak sporo spraw na głowie, że dopiero teraz mogłam ponownie tutaj zajrzeć. Część z was doskonale rozumie moje odczucia, tak jestem już maksymalnie dojechana, czuję, że potrzebuję całkowicie się wyrwać, ale to nie jest tylko kwestia poukładania sobie wszystkiego w głowie, to jest zdecydowanie coś więcej - chciałabym poznać ciekawych, tolerancyjnych, uśmiechniętych ludzi (co w Polsce wcale nie jest takie łatwe), poznawać nowe kultury, nowe miejsca, nauczyć się nowego języka, mieć poczucie, że np krajem nie rządzi kościół i religia, że każdy może się różnić, ale potrafi się znaleźć wspólny temat i mieć szacunek na różne poglądy.

Natomiast druga część osób odbiega od tematu i zadaje bardzo specyficzne pytania, widząc, że nie macie żadnej wiedzy na temat życia w Czarnogórze, stąd wasze powątpiewanie, co do wyjazdu w takie właśnie miejsce. Wczoraj miałam okazję obejrzeć ciekawy vlog, pewnego dojrzałego mężczyzny - psychologa. Opowiadał o tym, że w Polsce nadal istnieje dziwne przywiązanie do zakupu mieszkań lub domów, a teraz świat jest tak nieprzewidywalny, że najlepsze, co można zrobić to podróżować po różnych krajach, wynajmować mieszkania i po prostu cieszyć się życiem. Oczywiście wiele osób oburzyło się, że jak to tak wiecznie żyć na wynajem? A no tak. Tłumaczył, że czasem budujemy dom kilka lat, potem się wprowadzamy, a tu nagle coś zupełnie nie gra, a trudno wtedy będąc tak uwiązanym z bankiem żyć sobie na luzie, jeszcze gorzej jest z mieszkaniami, opisywał jak ludzie kupują mieszkania na kredyt, a potem nagle wielki szok, bo sąsiedzi gburowaci, hałas, nikt nie ma do siebie szacunku, zero prywatności.

Kiedyś myślałam, że po co komuś nabijać kasę z wynajmu, a teraz moje myślenie się zmienia, bo może rzeczywiście lepiej jest nie mieć na głowie żadnych kredytów i nieruchomości, żyć sobie z dnia na dzień, a kiedy zaczynamy czuć, że cokolwiek nam się nie do końca podoba, można wtedy bez problemów się ewakuować. Ewentualnie na starość, gdy ma się dużą stabilizację finansową i wiele doświadczeń, wybudować sobie dom.
No tak ale to są zupełnie inne powody chęci wyjazdu niż prowadzenie slow life (bo w Polsce się nie da). Wyjazd ze względu na poglądy polityczne czy religijne to coś zupełnie innego.

Przecież sama podjęłaś decyzję o budowie domu. I to bardzo niedawno (zdaje się że już w trakcie wojny), sama się w to wpakowalas, włożyłas pieniądze, nawet pisałaś że cieszyłas się na ten dom.

W praktycznie każdym poście piszesz coś sprzecznego. Raz chcesz budować dom i się z tej budowy cieszysz, teraz znów przekonujesz nas że budowanie, kupowanie domu, mieszkania jest bez sensu.

Weź ty się zdecyduj czego chcesz zamiast się tak miotać zupełnie bez ładu i składu.

Edytowane przez Flashdance
Czas edycji: 2024-03-24 o 17:21
Flashdance jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2024-03-24, 18:00   #132
Aelora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 291
Dot.: Chcę wyjechać i żyć slow-life, ale mąż nie

Cytat:
Napisane przez Flashdance Pokaż wiadomość
No tak ale to są zupełnie inne powody chęci wyjazdu niż prowadzenie slow life (bo w Polsce się nie da). Wyjazd ze względu na poglądy polityczne czy religijne to coś zupełnie innego.

Przecież sama podjęłaś decyzję o budowie domu. I to bardzo niedawno (zdaje się że już w trakcie wojny), sama się w to wpakowalas, włożyłas pieniądze, nawet pisałaś że cieszyłas się na ten dom.

W praktycznie każdym poście piszesz coś sprzecznego. Raz chcesz budować dom i się z tej budowy cieszysz, teraz znów przekonujesz nas że budowanie, kupowanie domu, mieszkania jest bez sensu.

Weź ty się zdecyduj czego chcesz zamiast się tak miotać zupełnie bez ładu i składu.
W pełni popieram. Piszesz, że ludzie wypowiadają się tutaj nie mając pojęcia o czarnogórskim raju, a sama bazujesz swoje przemyślenia na opinii z vloga albo słowach klientów czy koleżanki. Mogłaś dobrze przemyśleć ten temat budowy i tego co właściwie chcesz z tym teraz zrobić skoro jednak nie byłaś pewna albo uważasz, że lepiej żyć swobodnie i nie być uwiązanym do danego miejsca. I żeby nie było, nie widzę nic złego w takim podejściu ani w tym, że nie odpowiada Ci Polska (mogłoby być lepiej w wielu kwestiach, z drugiej strony każdy kraj i społeczność ma swoje problemy), ale w takim razie podejmij decyzje rozważnie bo strasznie się miotasz i chwytasz pierwszej lepszej opcji. Komu robisz tym pod górkę, nam czy samej sobie?

Btw, mąż jednak bierze pod uwagę wyjazd? Bo pisałaś, że u niego absolutnie nie wchodzi to w grę. Nie ukrywam, że budzi zaskoczenie oraz niechęć skoro jemu mówisz jak bardzo się cieszysz z budowy, on haruje jak wół, a tak naprawdę kombinujesz gdzie uciec bo jednak domu nie da się wybudować w jeden sezon.

Edytowane przez Aelora
Czas edycji: 2024-03-24 o 18:05
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-24, 18:32   #133
Tropiccana
Przyczajenie
 
Avatar Tropiccana
 
Zarejestrowany: 2024-03
Wiadomości: 17
Dot.: Chcę wyjechać i żyć slow-life, ale mąż nie

Miotam się, owszem, nie mam pojęcia jaką decyzję podjąć. Żeby dokończyć budowę bez kredytu zeszłoby nam pewnie jakieś 6 lat jeszcze, co mnie dobija. Natomiast myślimy o kredycie, ale musiałby być na jakieś 350tys (oddać trzeba wtedy drugie tyle) na dokończenie budowy i wtedy można myśleć o wprowadzeniu się za 2-3 lata, ale kredyt na głowie na wiele lat... oczywiście z myślą nadpłacania. Nie mam pojęcia po prostu co robić, czy dalej budować dom i pogodzić się z tym jak jest w Polsce czy może starać się rzucić wszystko w cholerę i jechać, ale musiałabym wtedy być pewna, że mój mąż również tego chce. Nie mogę nikogo do niczego zmuszać. Poza tym nie chcę później mieć na sobie presji, że on wszystko zostawił, a tego nie chciał.

Mąż w ogóle nie brał pod uwagę wyjazdu, ale kilka dni temu z ciekawości sprawdzał oferty pracy w swojej branży i znalazł ofertę pracy w Szwajcarii, z bardzo dobrą stawką i warunkami. To dało mu do myślenia i teraz ma trochę inne podejście, ale nadal to nie jest na zasadzie, że tak jedziemy i rzucamy wszystko.
Tropiccana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-24, 18:43   #134
Flashdance
Zadomowienie
 
Avatar Flashdance
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 772
Dot.: Chcę wyjechać i żyć slow-life, ale mąż nie

Cytat:
Napisane przez Tropiccana Pokaż wiadomość
Miotam się, owszem, nie mam pojęcia jaką decyzję podjąć. Żeby dokończyć budowę bez kredytu zeszłoby nam pewnie jakieś 6 lat jeszcze, co mnie dobija. Natomiast myślimy o kredycie, ale musiałby być na jakieś 350tys (oddać trzeba wtedy drugie tyle) na dokończenie budowy i wtedy można myśleć o wprowadzeniu się za 2-3 lata, ale kredyt na głowie na wiele lat... oczywiście z myślą nadpłacania. Nie mam pojęcia po prostu co robić, czy dalej budować dom i pogodzić się z tym jak jest w Polsce czy może starać się rzucić wszystko w cholerę i jechać, ale musiałabym wtedy być pewna, że mój mąż również tego chce. Nie mogę nikogo do niczego zmuszać. Poza tym nie chcę później mieć na sobie presji, że on wszystko zostawił, a tego nie chciał.

Mąż w ogóle nie brał pod uwagę wyjazdu, ale kilka dni temu z ciekawości sprawdzał oferty pracy w swojej branży i znalazł ofertę pracy w Szwajcarii, z bardzo dobrą stawką i warunkami. To dało mu do myślenia i teraz ma trochę inne podejście, ale nadal to nie jest na zasadzie, że tak jedziemy i rzucamy wszystko.
A ty tego wszystkiego nie wiedziałaś przed rozpoczęciem budowy? Nie wiedziałaś ile będzie kosztowała budowa? Ile czasu zajmie? Ile macie pieniędzy bez kredytu? Teraz się o tym dowiedziałaś?

Wytłumacz mi po co kobieta która od dawna chce wyjechać z Polski (nic w tym kraju jej się nie podoba zaczynając od pogody kończąc na rzadzie i religi), która marzy o podróżach, poznawaniu nowych kultur i ludzi, która boi się wybuchu ewentualnej wojny w Polsce, decyduje się na rozpoczęcie budowy domu w tymże znielubianym kraju?

Edytowane przez Flashdance
Czas edycji: 2024-03-24 o 18:47
Flashdance jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-24, 19:11   #135
Tropiccana
Przyczajenie
 
Avatar Tropiccana
 
Zarejestrowany: 2024-03
Wiadomości: 17
Dot.: Chcę wyjechać i żyć slow-life, ale mąż nie

Cytat:
Napisane przez Flashdance Pokaż wiadomość
A ty tego wszystkiego nie wiedziałaś przed rozpoczęciem budowy? Nie wiedziałaś ile będzie kosztowała budowa? Ile czasu zajmie? Ile macie pieniędzy bez kredytu? Teraz się o tym dowiedziałaś?

Wytłumacz mi po co kobieta która od dawna chce wyjechać z Polski (nic w tym kraju jej się nie podoba zaczynając od pogody kończąc na rzadzie i religi), która marzy o podróżach, poznawaniu nowych kultur i ludzi, która boi się wybuchu ewentualnej wojny w Polsce, decyduje się na rozpoczęcie budowy domu w tymże znielubianym kraju?
Wcześniej nie było mowy o żadnej wojnie, wcześniej jak rozpoczynaliśmy budowę ceny były inne, myśleliśmy, że może uda się załapać na program kredyt 2%, ale niestety w naszym przypadku nie było takiej możliwości. Dopiero jak się budujesz to też doświadczasz jak to dokładnie wygląda. Możesz mieć kasę, ale co z tego, jak na wykonawców trzeba długo czekać, bo jest tak duże zapotrzebowanie. Miałam też wrażenie, że w końcu coś się zmieni jeśli chodzi ogólnie o kredyty w Polsce, które są najdroższe w Europie. Zawsze marzyłam o wyjeździe, ale mąż zapewniał, że na pewno wszystko się nam dobrze poukłada, że nie ma sensu nigdzie wyjeżdżać. Brałam też pod uwagę jego firmę, jego zapewnienia, że będzie w porządku. W przeciągu dwóch lat bardzo wiele się zmieniło, na gorsze. Jeszcze gdyby te kredyty nie były tak drogie, to myślę, że nie miałabym o to takiego bólu tyłka...
Tropiccana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-24, 19:25   #136
Flashdance
Zadomowienie
 
Avatar Flashdance
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 772
Dot.: Chcę wyjechać i żyć slow-life, ale mąż nie

Cytat:
Napisane przez Tropiccana Pokaż wiadomość
Wcześniej nie było mowy o żadnej wojnie, wcześniej jak rozpoczynaliśmy budowę ceny były inne, myśleliśmy, że może uda się załapać na program kredyt 2%, ale niestety w naszym przypadku nie było takiej możliwości. Dopiero jak się budujesz to też doświadczasz jak to dokładnie wygląda. Możesz mieć kasę, ale co z tego, jak na wykonawców trzeba długo czekać, bo jest tak duże zapotrzebowanie. Miałam też wrażenie, że w końcu coś się zmieni jeśli chodzi ogólnie o kredyty w Polsce, które są najdroższe w Europie. Zawsze marzyłam o wyjeździe, ale mąż zapewniał, że na pewno wszystko się nam dobrze poukłada, że nie ma sensu nigdzie wyjeżdżać. Brałam też pod uwagę jego firmę, jego zapewnienia, że będzie w porządku. W przeciągu dwóch lat bardzo wiele się zmieniło, na gorsze. Jeszcze gdyby te kredyty nie były tak drogie, to myślę, że nie miałabym o to takiego bólu tyłka...

W pierwszym poście napisałaś że dom budujecie od roku. Wojna już wtedy była.
Flashdance jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-24, 20:25   #137
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Chcę wyjechać i żyć slow-life, ale mąż nie

Cytat:
Napisane przez Tropiccana Pokaż wiadomość
Miotam się, owszem, nie mam pojęcia jaką decyzję podjąć. Żeby dokończyć budowę bez kredytu zeszłoby nam pewnie jakieś 6 lat jeszcze, co mnie dobija. Natomiast myślimy o kredycie, ale musiałby być na jakieś 350tys (oddać trzeba wtedy drugie tyle) na dokończenie budowy i wtedy można myśleć o wprowadzeniu się za 2-3 lata, ale kredyt na głowie na wiele lat... oczywiście z myślą nadpłacania. Nie mam pojęcia po prostu co robić, czy dalej budować dom i pogodzić się z tym jak jest w Polsce czy może starać się rzucić wszystko w cholerę i jechać, ale musiałabym wtedy być pewna, że mój mąż również tego chce. Nie mogę nikogo do niczego zmuszać. Poza tym nie chcę później mieć na sobie presji, że on wszystko zostawił, a tego nie chciał.

Mąż w ogóle nie brał pod uwagę wyjazdu, ale kilka dni temu z ciekawości sprawdzał oferty pracy w swojej branży i znalazł ofertę pracy w Szwajcarii, z bardzo dobrą stawką i warunkami. To dało mu do myślenia i teraz ma trochę inne podejście, ale nadal to nie jest na zasadzie, że tak jedziemy i rzucamy wszystko.
Ja bym wzięła kredyt, pędem wykończyła dom, zamieszkała tam jak tylko się da, byle zrobić wylewki i był sedes, prysznic, materac i kuchenka i lodówka choćby turystyczne, wtedy sprzedała mieszkanie i spłaciła tą kasa kredyt. I wtedy ostateczna decyzja co dalej, wykańczać dom i w nim mieszkać czy wyjeżdżać a dom już stojący sprzedać. A za tą kasę urządzać się za granicą.
No bo jakaś konsekwencja: posiadanie na własność domów i mieszkań jest z sensem albo bez sensu. Albo rybki albo pipki.

Nie da się mieć wszystkiego na raz. I mieszkania trzymać i dom budować i bez kredytu i jeszcze mzonki o wyjazdach roztaczać.


Waszą kotwica i problemem jest rozgrzebana budowa domu obliczona na całe lat grzebania w niej dalej. To chyba ciebie wykańcza i to jest tym co blokuje przed dalszymi ruchami. Bo teraz to tam ani mieszkać, ani to sprzedać , ani zostawić bo już tam pieniądze utopione i zniszczeje porzucone.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-24, 22:40   #138
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Chcę wyjechać i żyć slow-life, ale mąż nie

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Ja bym wzięła kredyt, pędem wykończyła dom, zamieszkała tam jak tylko się da, byle zrobić wylewki i był sedes, prysznic, materac i kuchenka i lodówka choćby turystyczne, wtedy sprzedała mieszkanie i spłaciła tą kasa kredyt. I wtedy ostateczna decyzja co dalej, wykańczać dom i w nim mieszkać czy wyjeżdżać a dom już stojący sprzedać. A za tą kasę urządzać się za granicą.
No bo jakaś konsekwencja: posiadanie na własność domów i mieszkań jest z sensem albo bez sensu. Albo rybki albo pipki.

Nie da się mieć wszystkiego na raz. I mieszkania trzymać i dom budować i bez kredytu i jeszcze mzonki o wyjazdach roztaczać.

Waszą kotwica i problemem jest rozgrzebana budowa domu obliczona na całe lat grzebania w niej dalej. To chyba ciebie wykańcza i to jest tym co blokuje przed dalszymi ruchami. Bo teraz to tam ani mieszkać, ani to sprzedać , ani zostawić bo już tam pieniądze utopione i zniszczeje porzucone.
To samo. Jak jest łazienka i kuchnia, jako taki materac do spania, to żyć się da. Większość znajomych budujących domy etapami tak właśnie zaczynało. Praktycznie nikt nie czeka na dom wykończony pod klucz. Można sobie nawet namiot kupić i potraktować to jako przygodę, poudawać że to camping.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-24, 23:28   #139
Rogatka_Ozdobna
Raczkowanie
 
Avatar Rogatka_Ozdobna
 
Zarejestrowany: 2022-11
Wiadomości: 125
Dot.: Chcę wyjechać i żyć slow-life, ale mąż nie

Cytat:
Napisane przez Tropiccana Pokaż wiadomość
Wczoraj miałam okazję obejrzeć ciekawy vlog, pewnego dojrzałego mężczyzny - psychologa. Opowiadał o tym, że w Polsce nadal istnieje dziwne przywiązanie do zakupu mieszkań lub domów, a teraz świat jest tak nieprzewidywalny, że najlepsze, co można zrobić to podróżować po różnych krajach, wynajmować mieszkania i po prostu cieszyć się życiem.
Co za nawiedzony kołcz! I ty łykasz takie kawałki? Przywiązanie do zakupów mieszkań czy domów nie jest dziwne, tylko mocno osadzone w zdrowym rozsądku. Własna nieruchomość daje stabilizację, grunt pod nogami i niezależność. Odłóż emocje na bok, a weź do ręki kalkulator. Sprawdź jak się mają ceny wynajmu do rat za kredyt. Oczywiście, można podróżować, zwiedzać świat, żyć na wynajmie, a potem obudzić się w wieku nieatrakcyjnym dla kredytodawcy i bez oszczędności wydanych na wynajmowane mieszkania. A można kupić mieszkanie na kredyt i jak się zechce slow-life'u nad Morzem Śródziemnym, to mieszkanie komuś wynająć (pasywny dochód) i jechać w świat ze spokojem, że zawsze można wrócić do własnego domu.
Rogatka_Ozdobna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2024-03-25, 11:19   #140
Goldberry09
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2023-07
Wiadomości: 20
Dot.: Chcę wyjechać i żyć slow-life, ale mąż nie

Cytat:
Napisane przez Rogatka_Ozdobna Pokaż wiadomość
Co za nawiedzony kołcz! I ty łykasz takie kawałki? Przywiązanie do zakupów mieszkań czy domów nie jest dziwne, tylko mocno osadzone w zdrowym rozsądku. Własna nieruchomość daje stabilizację, grunt pod nogami i niezależność.
Jasne. Dlatego mniej niz 50% mieszkancow Danii, Niemiec, Austrii i krajow skandynawskich kupuje dom/mieszkanie i woli wynajmowac. W Szwajcarii statystyki sa jeszcze nizsze, bodajze okolo 30% jest wlascicielem domu/mieszkania. Reszta wynajmuje Wnioski wyciagnij sama.

Powtarzasz glupoty wpojone Ci do glowy przez starsze osoby, a nie widzisz ze czasy sie zmienily. Juz nie jest tak jak kiedys ze ktos mial ta sama prace na cale zycie, mieszkal w tym samym miejscu i wszystko sie krecilo wokol stabilizacji. Obecnie wiekszosc osob zmienia prace co kilka lat, rzadko kiedy w tym samym miejscu.

Jaka niezaleznosc?
Goldberry09 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-25, 12:05   #141
Aelora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 291
Dot.: Chcę wyjechać i żyć slow-life, ale mąż nie

Cytat:
Napisane przez Goldberry09 Pokaż wiadomość
Jasne. Dlatego mniej niz 50% mieszkancow Danii, Niemiec, Austrii i krajow skandynawskich kupuje dom/mieszkanie i woli wynajmowac. W Szwajcarii statystyki sa jeszcze nizsze, bodajze okolo 30% jest wlascicielem domu/mieszkania. Reszta wynajmuje Wnioski wyciagnij sama.

Powtarzasz glupoty wpojone Ci do glowy przez starsze osoby, a nie widzisz ze czasy sie zmienily. Juz nie jest tak jak kiedys ze ktos mial ta sama prace na cale zycie, mieszkal w tym samym miejscu i wszystko sie krecilo wokol stabilizacji. Obecnie wiekszosc osob zmienia prace co kilka lat, rzadko kiedy w tym samym miejscu.

Jaka niezaleznosc?
Czy stosunek cen najmu do średnich zarobków w tych państwach wygląda podobnie jak w Polsce? Bo mam wrażenie, że pęd do własnej nieruchomości jest mocno powiązany z kosztami wynajmu. Kiedy płacisz miesięcznie landlordowi mniej więcej tyle samo albo więcej niż wyniosłaby rata kredytu na Twoje mieszkanie, zaczynasz się zastanawiać czy ma to sens. Z drugiej strony mam wrażenie, że rynek najmu w bogatych zachodnich państwach (a tymi są wymienione przez Ciebie) jest bardziej zinstytucjonalizowany. Zajmują się tym agencje, trzeba spełnić więcej formalności, nierzadko mieszkanie jest do samodzielnego urządzenia, ale też wynajem jest bardziej długoterminowy.
Chyba nawet nie chodzi o samą pracę, bo powiedzmy sobie szczerze, ile z nas ma taki wolny zawód, że co parę lat może rzucić wszystko i przenieść się na drugi koniec kraju albo zagranicę? Zwłaszcza w dobie pracy zdalnej da się to wszystko pogodzić.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-25, 12:24   #142
Rogatka_Ozdobna
Raczkowanie
 
Avatar Rogatka_Ozdobna
 
Zarejestrowany: 2022-11
Wiadomości: 125
Dot.: Chcę wyjechać i żyć slow-life, ale mąż nie

Cytat:
Napisane przez Goldberry09 Pokaż wiadomość
Jasne. Dlatego mniej niz 50% mieszkancow Danii, Niemiec, Austrii i krajow skandynawskich kupuje dom/mieszkanie i woli wynajmowac. W Szwajcarii statystyki sa jeszcze nizsze, bodajze okolo 30% jest wlascicielem domu/mieszkania. Reszta wynajmuje Wnioski wyciagnij sama.
Ale oni wynajmują, bo chcą czy bo nie stać ich na kredyt?


Cytat:
Napisane przez Goldberry09 Pokaż wiadomość
Obecnie wiekszosc osob zmienia prace co kilka lat, rzadko kiedy w tym samym miejscu.
Jakieś statystyki na temat? Pytam serio, ile jest takich ludzi, którzy co kilka lat zmieniają miasto?


Cytat:
Napisane przez Goldberry09 Pokaż wiadomość
Jaka niezaleznosc?
Niezależność wynikająca z lepszej sytuacji finansowej, z posiadania oszczędności, z posiadania własnego mieszkania, w którym możesz:
1 - mieszkać sama;
2 - wynająć komuś pokój;
3 - wynająć komuś całe mieszkanie, mieć z tego dochód i jechać zwiedzać świat.


Czy naprawdę tak trudno porównać wysokość miesięcznej raty kredytu do ceny wynajmu?
Rogatka_Ozdobna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-25, 12:30   #143
Goldberry09
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2023-07
Wiadomości: 20
Dot.: Chcę wyjechać i żyć slow-life, ale mąż nie

To, czy kupno/budowa domu jest oplacalna zalezy od wielu czynnikow a rozpowszechnianie glupot w stylu "Własna nieruchomość daje stabilizację, grunt pod nogami i niezależność." jest szkodliwa.

Jezeli mowimy o mieszkaniu w centrum miasta, to zazwyczaj jest dobra inwestycja, bo zawsze beda chetni do zakupu. Co innego gdy mowimy o budowaniu domu w Pcimiu Wielkim i placeniu odesetek 2x wielkosci kredytu. Srednio to wyglada z perspektywy lokowania kapitalu czy potencjalnej inwestycji.

Szczegolnie gdy dodamy do tego ze Autorka ewidentnie sie miota. To jest bardzo duze zobowiazanie, domyslnie pewnie na cale zycie a nie na 5 czy 10 lat.

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Cytat:
Napisane przez Rogatka_Ozdobna Pokaż wiadomość

Jakieś statystyki na temat? Pytam serio, ile jest takich ludzi, którzy co kilka lat zmieniają miasto?
Pierwszy lepszy artykul. Srednio zmiana pracy co 3 lata.

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Pol...y-8568559.html

Cytat:
Napisane przez Rogatka_Ozdobna Pokaż wiadomość


Niezależność wynikająca z lepszej sytuacji finansowej, z posiadania oszczędności, z posiadania własnego mieszkania, w którym możesz:
1 - mieszkać sama;
2 - wynająć komuś pokój;
3 - wynająć komuś całe mieszkanie, mieć z tego dochód i jechać zwiedzać świat.

Mowisz o mieszkaniu... Co ja uwazam ze w ich przypadku byloby prawdopodobnie najlepszym rozwiazaniem.

Kilkupokojowego domu gdzies na wiosce czy obrzezach nie wynajmiesz tak latwo. Tak samo sprzedac.
Goldberry09 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-25, 12:36   #144
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Chcę wyjechać i żyć slow-life, ale mąż nie

Cytat:
Napisane przez Goldberry09 Pokaż wiadomość
To, czy kupno/budowa domu jest oplacalna zalezy od wielu czynnikow a rozpowszechnianie glupot w stylu "Własna nieruchomość daje stabilizację, grunt pod nogami i niezależność." jest szkodliwa.

Jezeli mowimy o mieszkaniu w centrum miasta, to zazwyczaj jest dobra inwestycja, bo zawsze beda chetni do zakupu. Co innego gdy mowimy o budowaniu domu w Pcimiu Wielkim i placeniu odesetek 2x wielkosci kredytu. Srednio to wyglada z perspektywy lokowania kapitalu czy potencjalnej inwestycji.

Szczegolnie gdy dodamy do tego ze Autorka ewidentnie sie miota. To jest bardzo duze zobowiazanie, domyslnie pewnie na cale zycie a nie na 5 czy 10 lat.



No to jest ewentualna sytuacja autorki, ale tez domniemana a nie faktyczna.
Nie wiemy gdzie ona ten dom buduje, czy na Wypizgowie Dolnym bez nawet PKSu 3 razy na dobę, czy gdzieś za miastem w fajnie skomunikowanej lokalizacji.




i nawet prosta matematyka mówi pewne rzeczy. załóżmy że ktoś wynajmuje mieszkanie za łączną kwotę 3500 zł miesięcznie. Wynajmuje je przez 60 lat - zaczyna wynajmować mając 20 lat, umiera mając 80 lat.
To kosztuje go to 2 520 000 zł. wolałabym placic rate za własną hipotekę jednak.

Tym bardziej, ze jednak powyższe kwoty nie mają wliczonego np. czynnika inflacji, kumulacji ludnosci wokół dużych ośrodków miejskich a wiec wzrastania kosztów wynajmu. A raczej się nie zapowiada żeby wynajmy miały tanieć. :/
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-25, 12:39   #145
Aelora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 291
Dot.: Chcę wyjechać i żyć slow-life, ale mąż nie

Cytat:
Napisane przez Goldberry09 Pokaż wiadomość
Pierwszy lepszy artykul. Srednio zmiana pracy co 3 lata.

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Pol...y-8568559.html
To normalne, że zmieniają. Pytanie, czy każda zmiana musi wiązać się z długofalową zmianą miejsca zamieszkania. Nie pasuje Ci dana firma, to idziesz do innej w danej branży w Twoim mieście lub okolicy. Ile z nas wykonuje tak specjalistyczną pracę, że musi od razu przenosić się, bo np. budują fabrykę Tesli pod Berlinem, a w całej Polsce nie ma zapotrzebowania na fachowców tego kalibru i ciężko byłoby znaleźć zatrudnienie w podobnej dziedzinie?


Cytat:
Napisane przez Goldberry09 Pokaż wiadomość
Mowisz o mieszkaniu... Co ja uwazam ze w ich przypadku byloby prawdopodobnie najlepszym rozwiazaniem.

Kilkupokojowego domu gdzies na wiosce czy obrzezach nie wynajmiesz tak latwo. Tak samo sprzedac.
To logiczne, że pod inwestycję kupuje się mieszkania w mieście/działki podmiejskie z dobrym dojazdem (żeby to sprzedać/wynająć), a dom na peryferiach buduje się raczej dla siebie, żeby zaspokoić własne potrzeby mieszkaniowe. Jak ktoś tego nie ogarnia i topi tysiące własnych ciężko zarobionych pieniędzy w nietrafiony pomysł, to co na to poradzisz?
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-25, 12:45   #146
Goldberry09
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2023-07
Wiadomości: 20
Dot.: Chcę wyjechać i żyć slow-life, ale mąż nie

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
i nawet prosta matematyka mówi pewne rzeczy. załóżmy że ktoś wynajmuje mieszkanie za łączną kwotę 3500 zł miesięcznie. Wynajmuje je przez 60 lat - zaczyna wynajmować mając 20 lat, umiera mając 80 lat.
To kosztuje go to 2 520 000 zł. wolałabym placic rate za własną hipotekę jednak.
Ale to wszystko zalezy od indywidualnej sytuacji. Jezeli ktos planuje mieszkac w jednym miejscu do 80 lat, no to jasne, prosty rachunek. Ale czesto zycie uklada sie inaczej.

Plus, kupno mieszkania to tez sa dodatkowe koszta, wszystkie remonty poprawki usterki robisz TY. Wynajmujac czesto nic Cie nie obchodzi. Nie placisz ubezpieczenia mieszkania itd. To nie jest bialo-czarne, ale niestety w naszej kulturze traktuje sie kupno mieszkania jak obowiazkowy milestone.

Np Niemcy, Szwajcarzy czesto inwestuja te pieniadze. I wtedy juz to zupelnie inaczej wyglada

Nie neguje ze kupno mieszkania to zly pomysl, ale uwazam ze czesto szczegolnie mlodzi ludzie laduja sie w to bez zatanowienia - bo tak trzeba, bo rodzice naciskaja etc. A potem wychodzi tak jak w przypadku Autorki - zupelnie nie to co bysmy chieli.
Goldberry09 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-25, 12:52   #147
Aelora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 291
Dot.: Chcę wyjechać i żyć slow-life, ale mąż nie

Cytat:
Napisane przez Goldberry09 Pokaż wiadomość
Np Niemcy, Szwajcarzy czesto inwestuja te pieniadze. I wtedy juz to zupelnie inaczej wyglada

Nie neguje ze kupno mieszkania to zly pomysl, ale uwazam ze czesto szczegolnie mlodzi ludzie laduja sie w to bez zatanowienia - bo tak trzeba, bo rodzice naciskaja etc. A potem wychodzi tak jak w przypadku Autorki - zupelnie nie to co bysmy chieli.
Fakt faktem, że wiedza ekonomiczna w Polsce jest na niskim poziomie, więc najczęściej żeby zaoszczędzić myśli się o lokacie, nieruchomości albo jakichś lewych funduszach obiecujących gruszki na wierzbie typu AmberGold. Z drugiej strony należałoby porównać inflację, stopy procentowe, indeksy spółek giełdowych itp. w Polsce oraz wymienionych przez Ciebie państwach, żeby zdecydować czy w Polsce ludzie ładują kasę w mieszkania z przyzwyczajenia, czy po prostu małego wyboru sensownych alternatywnych form oszczędzania.
Jak ktoś w dorosłym życiu bierze kredyt na kilkadziesiąt lat/buduje dom, bo tak robią znajomi albo rodzice kazali to po prostu ma poważny problem z asertywnością. Równie dobrze weźmie ślub, spłodzi dzieci, żeby płynąć z prądem i nie odstawać, na brak wyobraźni i sensownego sterowania własnym życiem nic nie poradzisz.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-25, 12:55   #148
Rogatka_Ozdobna
Raczkowanie
 
Avatar Rogatka_Ozdobna
 
Zarejestrowany: 2022-11
Wiadomości: 125
Dot.: Chcę wyjechać i żyć slow-life, ale mąż nie

Cytat:
Napisane przez Goldberry09 Pokaż wiadomość
To, czy kupno/budowa domu jest oplacalna zalezy od wielu czynnikow a rozpowszechnianie glupot w stylu "Własna nieruchomość daje stabilizację, grunt pod nogami i niezależność." jest szkodliwa.
Nadal nie rozumiem dlaczego posiadanie własnej nieruchomości miałoby być szkodliwą głupotą? Zawsze lepiej mieć cokolwiek (dom, pieniądze, samochód etc.) niż nie mieć. Posiadane zasoby można wykorzystywać osobiście, wynająć i czerpać z tego zysk albo po prostu sprzedać. Z nieposiadanymi zasobami nie możesz zrobić nic.


Cytat:
Napisane przez Goldberry09 Pokaż wiadomość
Srednio to wyglada z perspektywy lokowania kapitalu czy potencjalnej inwestycji.
A jak z tej perspektywy wygląda życie na wynajmie płacąc obcej osobie dwukrotność raty kredytu?


Cytat:
Napisane przez Goldberry09 Pokaż wiadomość
To jest bardzo duze zobowiazanie, domyslnie pewnie na cale zycie a nie na 5 czy 10 lat.
Oczywiście, kredyt na 25 czy 30 lat to duża sprawa. Ale alternatywą jest płacić więcej za nieswoje. Na dodatek czas działa na niekorzyść potencjalnego kredytobiorcy (im wyższy wiek, tym gorsze warunki kredytu).


Cytat:
Napisane przez Goldberry09 Pokaż wiadomość
Pierwszy lepszy artykul. Srednio zmiana pracy co 3 lata.

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Pol...y-8568559.html
Czy jesteś w stanie wskazać w tym artykule fragment, wg którego ludzie zmieniają pracę średnio co 3 lata?
Poza tym mowa była o zmianie miasta, a nie samej pracy.

Edytowane przez Rogatka_Ozdobna
Czas edycji: 2024-03-25 o 12:57
Rogatka_Ozdobna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-25, 13:00   #149
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Chcę wyjechać i żyć slow-life, ale mąż nie

Cytat:
Napisane przez Goldberry09 Pokaż wiadomość
Ale to wszystko zalezy od indywidualnej sytuacji. Jezeli ktos planuje mieszkac w jednym miejscu do 80 lat, no to jasne, prosty rachunek. Ale czesto zycie uklada sie inaczej.



Ja się już przeprowadzałam wiele razy, w tym 3 razy wiązało się to z sprzedażą jednej i kupnem innej nieruchomości.
Planuję się przeprowadzić przynajmniej jeszcze raz.
To serio żadna wyższa matematyka ani uwiązanie do 1 miejsca.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-25, 14:13   #150
pleasantville
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 51
Dot.: Chcę wyjechać i żyć slow-life, ale mąż nie

Odpowiadając na zadane pytanie, czy w sytuacji Autorki bym wyjechała - odpowiedź brzmi "nie".
Zgadzam się, że na emigracji zawsze będziemy obywatelami 2 kategorii (z komunikatywną znajomością języka nie jesteśmy w stanie w 100% wtopić się kulturowo w społeczeństwo), za to doceniłabym elastyczność obecnej pracy i dobrą sytuację materialną i wyjeżdżałabym do upatrzonej destynacji tak często i na tak długo, na ile byłoby to możliwe, mając z tyłu głowy, że mam dokąd wrócić (własne mieszkanie, czy finalnie dom) i korzystając z faktycznych zalet tego kraju, nie musząc radzić sobie z jego wadami.
Bo co z tego, że też marzę o scenie z włoskiej uliczki na Sycylii, gdzie babcie siedzą popijając winko i lepiąc gnocci (widzę się tak na starość), ale nie mam wątpliwości, że to nie będzie tak, że tam zajadę i spotkam akurat takich ludzi i tak bardzo osadzę się w tym społeczności, że to będzie moja codzienność.

Sama wyjeżdżam jak często się da do Hiszpanii pracując zdalnie i faktycznie, bardzo mi miło, gdy słyszę od starszych uśmiechniętych ludzi "guapa' czy "carinio" w sklepie czy na ulicy i chodzę sobie na kawkę brzegiem morza, ale też mam świadomość, że moja przyjaciółka, która mieszka tam od kilku dobrych lat i hiszpanski zna perfekt zaczęła trzymać się teraz tylko z Polakami, bo nie może już znieść faktu, że z Hiszpanami nie wejdzie w głębszą rozmowę, niż to, co ostatnio jedli, a co planują zjeść w tym tygodniu I to nie problem z nią, jako obcokrajowcem, między sobą też mają głównie takie tematy. O kwestiach biurokracji, olewactwa itp. już nie wspominając.

Edytowane przez pleasantville
Czas edycji: 2024-03-25 o 14:38
pleasantville jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2024-04-03 13:40:11


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:37.