Anty aging - plotkowo

[AAAnka]

Napisane przez karawanna

Kupilam ten cosrx, opinie ma fajne więc liczę, że i u mnie się sprawdzi

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

Ja jeszcze dodam że Cosrx(ten treściwszy) ostatnio stosuję pod oczy rano i wieczorem i jak zawsze miałam problem z dyskomfortem w ciągu dnia (suchość, bardziej widoczne zmarszczki) to dzięki niemu do wieczora mam gładką i nawilżoną skórę-myślę że u mnie ceramidy okazały się nie tylko zbawieniem przy retinolu ale ogólnie świetnie działają-tego było trzeba mojej skórze

[Pani_Robot]

Ja mogę tego COSRX tylko w pielęgnacji retinoidami, bo inaczej mam te bolesne, podskórne gule, które goją się tygodniami Ale jak je "wykluczyć", to faktycznie super krem. Jeszcze wróciłam do Ta Repair z Cell Fusion. Podobne działanie, może nieco szybsza odbudowa.

[chimay]

Zaczęłam ten retinol 1% Basic Lab i póki co jest ok, dzisiaj piąty dzień od nałożenia i tylko lekki przesusz na skrzydełkach nosa, więc nie spodziewam się większej wylinki. Tej bym chyba zresztą nie zniosła po wcześniejszych doświadczeniach.

[AAAnka]

Napisane przez Pani_Robot

Ja mogę tego COSRX tylko w pielęgnacji retinoidami, bo inaczej mam te bolesne, podskórne gule, które goją się tygodniami Ale jak je "wykluczyć", to faktycznie super krem. Jeszcze wróciłam do Ta Repair z Cell Fusion. Podobne działanie, może nieco szybsza odbudowa.

Zerknęłam, ale cena mnie trochę odstrasza Ja tak mniej /więcej ustaliłam sobie jaki krem na co dobrze mi robi i wyszło że bezpośrednio po dermapenie najlepiej koi i łagodzi u mnie Avene Cicalfate Post - Acte Emulsja a na to Avene Cicalfate krem . Na co dzień przy retinoidach właśnie ten treściwy Cosrx na noc a na dzień jego lżejsza wersja +kapka tego gęstego. Mam chęć oczywiście na coś nowego, ale mega hitem się u mnie okazał ten gęsty Cosrx i już zużywam trzecią tubkę i nie zamienię (nota bene dzięki Pani Robot bo to chyba z Twoja polecajka). Szukam teraz dobrego retinalu w wiekszym stężeniu, ale nie wiem jaki kierunek obrać. Leży u mnie Sensum Mare, ale przez pomyłkę Douglasa zamiast 0,16 mam 0,08, niech go sobie wsadzą Nie wiem czy coś mnie zadowoli po retinolu Paula's Choice, a na złośc nie ma żadnej promocji na niego...

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Napisane przez chimay

Zaczęłam ten retinol 1% Basic Lab i póki co jest ok, dzisiaj piąty dzień od nałożenia i tylko lekki przesusz na skrzydełkach nosa, więc nie spodziewam się większej wylinki. Tej bym chyba zresztą nie zniosła po wcześniejszych doświadczeniach.

No to super, dobrze to wróży

[Pani_Robot]

Oj tak, cena gwarantuje, że nie kupię go ponownie, bo różnica z COSRX jest niewielka. Ja mam retinal budżetowy, Eeeny Meeny. Jeszcze nie testowałam, bo denkuję G&G. Wzięłam chyba 0,1, wczesniej miałam 0,05.

[karawanna]

Ja akurat wzięłam ten ceramidowy cosrx w tej lekkiej wersji z zamiarem stosowania go na noc przy retinolowej kuracji, może będzie wystarczający przy mojej tłustej i porowatej skórze. Czy gdy odstawia się retinol na okres letni, to po prostu przestaję się go stosować czy trzeba też jakoś wcześniej zacząć schodzic z powrotem na niższe stężenia?

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

[AAAnka]

Napisane przez karawanna

Ja akurat wzięłam ten ceramidowy cosrx w tej lekkiej wersji z zamiarem stosowania go na noc przy retinolowej kuracji, może będzie wystarczający przy mojej tłustej i porowatej skórze. Czy gdy odstawia się retinol na okres letni, to po prostu przestaję się go stosować czy trzeba też jakoś wcześniej zacząć schodzic z powrotem na niższe stężenia?

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

Nie , po prostu z dnia na dzien odstawiasz Ja jednak jak zobaczyłam swoja skórę po retinolowym sezonie jesień-zima-wiosna to nie odstawiłam w ogóle. Mija ponad rok ciagłego stosowania i jest różnica. A tak na prawdę jak przyzwyczaisz skórę i dojdziesz np. do stęzenia 1% i będzie ok, no nie ma co się bać słońca (oczywiście z dobrym spf)

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Napisane przez Pani_Robot

Oj tak, cena gwarantuje, że nie kupię go ponownie, bo różnica z COSRX jest niewielka. Ja mam retinal budżetowy, Eeeny Meeny. Jeszcze nie testowałam, bo denkuję G&G. Wzięłam chyba 0,1, wczesniej miałam 0,05.

Właśnie jestem w rozterce między retinalem Eeny Meeny, G&G , Basiclab i Sensum Mare...Czy ten G&G jest ok...?

[karawanna]

Napisane przez AAAnka

Nie , po prostu z dnia na dzien odstawiasz Ja jednak jak zobaczyłam swoja skórę po retinolowym sezonie jesień-zima-wiosna to nie odstawiłam w ogóle. Mija ponad rok ciagłego stosowania i jest różnica. A tak na prawdę jak przyzwyczaisz skórę i dojdziesz np. do stęzenia 1% i będzie ok, no nie ma co się bać słońca (oczywiście z dobrym spf)

Dzięki wielkie

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

[a34]

Napisane przez AAAnka

Właśnie jestem w rozterce między retinalem Eeny Meeny, G&G , Basiclab i Sensum Mare...Czy ten G&G jest ok...?

Właśnie kończę G&G 0,05%, wcześniej używałam retinolu. U mnie zero łuszczenia, jedynie zaczerwienienie przy nosie wyprowadzone na prostą Avene Cicalfate, ale ja mam dość odporną skórę, bo nigdy przy retinoidach nie miałam dużych podrażnień. Jak zużyję G&G mam w pogotowiu retinal 0,1 od Ph.Doctor.

[Pani_Robot]

Napisane przez AAAnka

Właśnie jestem w rozterce między retinalem Eeny Meeny, G&G , Basiclab i Sensum Mare...Czy ten G&G jest ok...?

Mam małe doświadczenie, ale na trądzik i nadmierne rogowacenie (zapaskudzone pory na nosie) jest idealny. Wydaje mi się, że i "papierowa szyja" wygląda znacznie młodziej. SKóra jakby ogólnie grubsza

[Liliom]

Napisane przez a34

Właśnie kończę G&G 0,05%, wcześniej używałam retinolu. U mnie zero łuszczenia, jedynie zaczerwienienie przy nosie wyprowadzone na prostą Avene Cicalfate, ale ja mam dość odporną skórę, bo nigdy przy retinoidach nie miałam dużych podrażnień. Jak zużyję G&G mam w pogotowiu retinal 0,1 od Ph.Doctor.

Podobnie jak ja. Teraz używam retinal G&G 0,1%, nie mam podrażnień, pierwszego dnia wprowadzania jedynie trochę podrazniło mi szyję, ale już przy drugiej aplikacji wszystko było ok (a przechodziłam z retinolu sesdermy 0,5). Na ten moment mogę używać nawet codziennie, ale rotuje z innymi produktami. Czekam też na retinal Ph. Doctor, jak uzupełnią asortyment w styczniu to kupuję. Latem nie rezygnowałam z retinalu, ale też nie miałam podrażnień ani łuszczącej się skóry więc nie widziałam potrzeby.

[Rysia16]

Cześć, chcę kupić mamie na święta jakiś kosmetyk (1 bądź 2 typu "zestaw") do pielęgnacji twarzy. Maks do 100zł, na więcej mnie nie stać. Mama jest 50+, nie używa praktycznie niczego do twarzy. I to tak serio - niczego. Kiedyś coś u kosmetyczki kupowała (firma Norel, albo Bandi, zależy co tam jej poleciła). Ostatnio widziałam, że kupiła krem z Ziaji, 50+, z ceramidami. Mama nie stosuje żadnych filtrów, raczej jest typem osoby, której nie bardzo można cokolwiek wytłumaczyć, że warto używać spf, mówiłam jej coś o retinolu, no ale nie bardzo. Mocno się dziwi, że ja mając 24 lata używam prawie codziennie kremów z filtrami, bo chcę zachować ładny wygląd skóry Ma lekki problem z przebarwieniami (tzn kiedyś miała większy, teraz już tak nie) ale poza tym jak na brak jakiejkolwiek pielęgnacji ma dość ładną skórę.
Nie chciałabym kupować czegoś nietestowanego na zwierzętach, więc może polecicie jakiś składnik, substancje w kosmetykach, które byłyby ok. a ja już markę sobie znajdę? I czy do 100zł znajdę coś wartościowego? Myślałam może o kosmetykach Bandi, Bielenda Supremelab, MIYA, Apis.

[kaledonia]

Napisane przez Rysia16

Cześć, chcę kupić mamie na święta jakiś kosmetyk (1 bądź 2 typu "zestaw") do pielęgnacji twarzy. Maks do 100zł, na więcej mnie nie stać. Mama jest 50+, nie używa praktycznie niczego do twarzy. I to tak serio - niczego. Kiedyś coś u kosmetyczki kupowała (firma Norel, albo Bandi, zależy co tam jej poleciła). Ostatnio widziałam, że kupiła krem z Ziaji, 50+, z ceramidami. Mama nie stosuje żadnych filtrów, raczej jest typem osoby, której nie bardzo można cokolwiek wytłumaczyć, że warto używać spf, mówiłam jej coś o retinolu, no ale nie bardzo. Mocno się dziwi, że ja mając 24 lata używam prawie codziennie kremów z filtrami, bo chcę zachować ładny wygląd skóry Ma lekki problem z przebarwieniami (tzn kiedyś miała większy, teraz już tak nie) ale poza tym jak na brak jakiejkolwiek pielęgnacji ma dość ładną skórę.
Nie chciałabym kupować czegoś nietestowanego na zwierzętach, więc może polecicie jakiś składnik, substancje w kosmetykach, które byłyby ok. a ja już markę sobie znajdę? I czy do 100zł znajdę coś wartościowego? Myślałam może o kosmetykach Bandi, Bielenda Supremelab, MIYA, Apis.

Jasne, wystarczy omijać Sephorę i Douglasa Takie różnice w cenach na przykładzie tego kremu...
https://www.ceneo.pl/86036016#tab=click

[Indecence]

Napisane przez Rysia16

Cześć, chcę kupić mamie na święta jakiś kosmetyk (1 bądź 2 typu "zestaw") do pielęgnacji twarzy. Maks do 100zł, na więcej mnie nie stać. Mama jest 50+, nie używa praktycznie niczego do twarzy. I to tak serio - niczego. Kiedyś coś u kosmetyczki kupowała (firma Norel, albo Bandi, zależy co tam jej poleciła). Ostatnio widziałam, że kupiła krem z Ziaji, 50+, z ceramidami. Mama nie stosuje żadnych filtrów, raczej jest typem osoby, której nie bardzo można cokolwiek wytłumaczyć, że warto używać spf, mówiłam jej coś o retinolu, no ale nie bardzo. Mocno się dziwi, że ja mając 24 lata używam prawie codziennie kremów z filtrami, bo chcę zachować ładny wygląd skóry Ma lekki problem z przebarwieniami (tzn kiedyś miała większy, teraz już tak nie) ale poza tym jak na brak jakiejkolwiek pielęgnacji ma dość ładną skórę.
Nie chciałabym kupować czegoś nietestowanego na zwierzętach, więc może polecicie jakiś składnik, substancje w kosmetykach, które byłyby ok. a ja już markę sobie znajdę? I czy do 100zł znajdę coś wartościowego? Myślałam może o kosmetykach Bandi, Bielenda Supremelab, MIYA, Apis.

Skoro mama używa Ziaji, to coś budżetowego, ale cały zestaw
np. https://www.drogerienatura.pl/jx25494.html
https://esklep.bielenda.pl/zestaw_ro..._pod_oczy.html


Nie przesadzałbym cenowo, bo mama raczej nie doceni i możesz też stworzyć własny zestaw - coś do mycia twarzy, tonik, krem do twarzy, krem pod oczy to taka podstawa podstaw.

[AAAnka]

Napisane przez Pani_Robot

Mam małe doświadczenie, ale na trądzik i nadmierne rogowacenie (zapaskudzone pory na nosie) jest idealny. Wydaje mi się, że i "papierowa szyja" wygląda znacznie młodziej. SKóra jakby ogólnie grubsza

Dziękuję

---------- Dopisano o 07:32 ---------- Poprzedni post napisano o 07:30 ----------

Napisane przez a34

Właśnie kończę G&G 0,05%, wcześniej używałam retinolu. U mnie zero łuszczenia, jedynie zaczerwienienie przy nosie wyprowadzone na prostą Avene Cicalfate, ale ja mam dość odporną skórę, bo nigdy przy retinoidach nie miałam dużych podrażnień. Jak zużyję G&G mam w pogotowiu retinal 0,1 od Ph.Doctor.

Szukając retinali też widziałam tę markę Ph.Doctor, dużo dobrych recenzji

[Kalindaa]

Napisane przez Rysia16

Cześć, chcę kupić mamie na święta jakiś kosmetyk (1 bądź 2 typu "zestaw") do pielęgnacji twarzy. Maks do 100zł, na więcej mnie nie stać. Mama jest 50+, nie używa praktycznie niczego do twarzy. I to tak serio - niczego. Kiedyś coś u kosmetyczki kupowała (firma Norel, albo Bandi, zależy co tam jej poleciła). Ostatnio widziałam, że kupiła krem z Ziaji, 50+, z ceramidami. Mama nie stosuje żadnych filtrów, raczej jest typem osoby, której nie bardzo można cokolwiek wytłumaczyć, że warto używać spf, mówiłam jej coś o retinolu, no ale nie bardzo. Mocno się dziwi, że ja mając 24 lata używam prawie codziennie kremów z filtrami, bo chcę zachować ładny wygląd skóry Ma lekki problem z przebarwieniami (tzn kiedyś miała większy, teraz już tak nie) ale poza tym jak na brak jakiejkolwiek pielęgnacji ma dość ładną skórę.
Nie chciałabym kupować czegoś nietestowanego na zwierzętach, więc może polecicie jakiś składnik, substancje w kosmetykach, które byłyby ok. a ja już markę sobie znajdę? I czy do 100zł znajdę coś wartościowego? Myślałam może o kosmetykach Bandi, Bielenda Supremelab, MIYA, Apis.

Ja mojej mamie kupuję serum liposomowe z witaminą C.
Też jest raczej niekosmetykowa i retinolu czy SPF nie chce używać i nie widzi sensu, a witaminą C sobie krzywdy nie zrobi i nie musi używać w jakimś schemacie, więc dla niej ok.

[Rysia16]

Dzięki za podpowiedzi. No właśnie tu się obawiam, ze kupiłabym coś droższego, a użyje 2 razy i będzie leżeć. Może faktycznie taki budżetowy zestaw byłby ok. Wygląda też ładnie, więc może to ją zachęci.

[kaledonia]

Napisane przez Rysia16

Dzięki za podpowiedzi. No właśnie tu się obawiam, ze kupiłabym coś droższego, a użyje 2 razy i będzie leżeć. Może faktycznie taki budżetowy zestaw byłby ok. Wygląda też ładnie, więc może to ją zachęci.

A rozmawiałaś z nią co i jak się używa ? Kiedyś nie było np. płynów micelarnych, oczyszczania olejem czy kremów z spf się nie używało.
Mnie dziwi, że kobieta w tym wieku o siebie kompletnie nie dba. Pierwszy raz się z tym spotykam, że żadnego kremu ktoś nie nakłada, nie oczyszcza cery.
Sam krem to bez sensu, jeśli mama nie oczyszcza cery. Maseczki co jakiś czas też powinna wykonywać.
Mojej szkoda kasy na drogie kosmetyki z takiej półki cenowej jak oferuje Sephora, ale chętnie z nich korzysta jak dostanie
Jednak ona cały czas dba i się konserwuje odkąd pamiętam.
Twoja mama nie chodzi nawet do Rossmanna czy Hebe ?

[olabambola]

Napisane przez kaledonia

A rozmawiałaś z nią co i jak się używa ? Kiedyś nie było np. płynów micelarnych, oczyszczania olejem czy kremów z spf się nie używało.
Mnie dziwi, że kobieta w tym wieku o siebie kompletnie nie dba. Pierwszy raz się z tym spotykam, że żadnego kremu ktoś nie nakłada, nie oczyszcza cery.
Sam krem to bez sensu, jeśli mama nie oczyszcza cery. Maseczki co jakiś czas też powinna wykonywać.
Mojej szkoda kasy na drogie kosmetyki z takiej półki cenowej jak oferuje Sephora, ale chętnie z nich korzysta jak dostanie
Jednak ona cały czas dba i się konserwuje odkąd pamiętam.
Twoja mama nie chodzi nawet do Rossmanna czy Hebe ?

nie ma żadnego obowiązku używania maseczek. Ludzie na serio nie robią z twarzą tego co my i na spokojnie sobie żyją, nawet w zdrowiu od czerniaka nie używając spf i dbanie o siebie to też ma różne oblicza

[Rysia16]

Napisane przez kaledonia

A rozmawiałaś z nią co i jak się używa ? Kiedyś nie było np. płynów micelarnych, oczyszczania olejem czy kremów z spf się nie używało.
Mnie dziwi, że kobieta w tym wieku o siebie kompletnie nie dba. Pierwszy raz się z tym spotykam, że żadnego kremu ktoś nie nakłada, nie oczyszcza cery.
Sam krem to bez sensu, jeśli mama nie oczyszcza cery. Maseczki co jakiś czas też powinna wykonywać.
Mojej szkoda kasy na drogie kosmetyki z takiej półki cenowej jak oferuje Sephora, ale chętnie z nich korzysta jak dostanie
Jednak ona cały czas dba i się konserwuje odkąd pamiętam.
Twoja mama nie chodzi nawet do Rossmanna czy Hebe ?

Nie, nie chodzi do drogerii, u mnie we wsi nie ma, ani nigdzie gdzie bywa (okazjonalnie może poszła jak była w jakimś centrum handlowym) Kiedyś zamawiała z katalogów, teraz, jak już nie ma mnie na co dzień w domu rodzinnym, to ja nie wiem gdzie kupuje kosmetyki. Może w biedronce bo tam chyba jakieś szafy są? Może od kilku lat bywa w drogeriach, ale z reguły po podkłady, tusz do rzęs, ma jakieś cienie, lakiery do paznokci. Ja z nią w życiu w drogerii nie byłam. Co jakiś czas chodzi do kosmetyczki, ale to rzadko. Twarz myje żelem pod prysznic z Ziaji. Nie zmywa makijażu niczym, tylko tym żelem/mydłem. Zawsze mnie to dziwiło, bo miała później smugi od tuszu i nie raz jej mówiłam, że czemu sobie tego jakimś mleczkiem/płynem do demakijażu nie kupi. I to nie tak, że nie ma pieniędzy, ale po prostu kompletnie się nie interesuje pielęgnacją skóry. W Internecie normalnie zamawia jakieś buty, coś do domu, czyta różne rzeczy więc pewnie mogłaby i przejrzeć jakieś drogerie internetowe, blogi urodowe, ale chyba ma to gdzieś

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez kaledonia

Mnie dziwi, że kobieta w tym wieku o siebie kompletnie nie dba. Pierwszy raz się z tym spotykam, że żadnego kremu ktoś nie nakłada, nie oczyszcza cery.

A czy kremy oznaczają zadbanie?

Inne pokolenie, inne wychowanie. Dla wielu kobiet w tym wieku jedyny kosmetyk to krem nivea. Czy to dobre nie mnie oceniać. Nie ma obowiązku używania kosmetyków i to nie oznacza zaniedbania. Mężczyźni też są zaniedbani jeśli nie używają kremów?

Co do pytania też strzelałabym w witaminę C. Ode mnie fajne są kremy z starej mydlarni w hebe właśnie w wit. C.

[kaledonia]

Napisane przez Rysia16

Nie, nie chodzi do drogerii, u mnie we wsi nie ma, ani nigdzie gdzie bywa (okazjonalnie może poszła jak była w jakimś centrum handlowym) Kiedyś zamawiała z katalogów, teraz, jak już nie ma mnie na co dzień w domu rodzinnym, to ja nie wiem gdzie kupuje kosmetyki. Może w biedronce bo tam chyba jakieś szafy są? Może od kilku lat bywa w drogeriach, ale z reguły po podkłady, tusz do rzęs, ma jakieś cienie, lakiery do paznokci. Ja z nią w życiu w drogerii nie byłam. Co jakiś czas chodzi do kosmetyczki, ale to rzadko. Twarz myje żelem pod prysznic z Ziaji. Nie zmywa makijażu niczym, tylko tym żelem/mydłem. Zawsze mnie to dziwiło, bo miała później smugi od tuszu i nie raz jej mówiłam, że czemu sobie tego jakimś mleczkiem/płynem do demakijażu nie kupi. I to nie tak, że nie ma pieniędzy, ale po prostu kompletnie się nie interesuje pielęgnacją skóry. W Internecie normalnie zamawia jakieś buty, coś do domu, czyta różne rzeczy więc pewnie mogłaby i przejrzeć jakieś drogerie internetowe, blogi urodowe, ale chyba ma to gdzieś

Kupiłabym jej nie tylko krem, ale też jakieś mleczko do demakijażu czy płyn micelarny. Jest szansa, że się wkręci w to i zechce sama kontynuować.
[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89440105]A czy kremy oznaczają zadbanie?

Inne pokolenie, inne wychowanie. Dla wielu kobiet w tym wieku jedyny kosmetyk to krem nivea. Czy to dobre nie mnie oceniać. Nie ma obowiązku używania kosmetyków i to nie oznacza zaniedbania. Mężczyźni też są zaniedbani jeśli nie używają kremów?

Co do pytania też strzelałabym w witaminę C. Ode mnie fajne są kremy z starej mydlarni w hebe właśnie w wit. C.[/QUOTE]
W tym przypadku tak, oczyszczanie jak wyżej też słabo. Ja serio nie znam takich pań.
Krem Nivea i Pani Walewska to w latach 90tych już nie miały wzięcia serio. Nie piszcie mi, że starsze panie takie wszystkie zapuszczone. Niektórzy są po prostu leniwi i tyle.
Makijaż łatwiej zrobić, przykryje zaniedbania.
A już w ogóle hitem jest permanentny i te przyczepy na rzęsy, gdzie już w ogóle możne leżeć odłogiem.

Żeby nie było, są też takie młodsze okazy "zadbania". Jedna mnie się swego czasu wypytywała o moją rutynę, bo jej się podobało, a patrząc na siebie marudziła, że jej tego i tego brakuje. Po udzieleniu odpowiedzi padło, że " bez przesady, tyle to ona robiła nie będzie"

Tak, mężczyźni też o siebie dbają. Nie muszą wcale kupować tego z serii męskiej, jest dużo fajnych kremów dla obydwu płci.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez kaledonia

W tym przypadku tak, oczyszczanie jak wyżej też słabo. Ja serio nie znam takich pań.
Krem Nivea i Pani Walewska to w latach 90tych już nie miały wzięcia serio. Nie piszcie mi, że starsze panie takie wszystkie zapuszczone. Niektórzy są po prostu leniwi i tyle.
Makijaż łatwiej zrobić, przykryje zaniedbania.
A już w ogóle hitem jest permanentny i te przyczepy na rzęsy, gdzie już w ogóle możne leżeć odłogiem.

.

Kto napisał, że starsze panie zapuszczone? To już twoja interpretacja.

Widzisz, obracam się w innych kręgach. I tak, dla mojej mamy i babci nivea i pani walewska to był i nadal jest hit. Nie uważam ich za kobiety leniwe. Po prostu nie mają potrzeby używania kosmetyków.

[olabambola]

u niektórych widać zaniedbanie, ale umysłowe. I lenistwo, bo się kupuje gotowy barszcz z butelki na święta...

[Indecence]

Napisane przez kaledonia

Krem Nivea i Pani Walewska to w latach 90tych już nie miały wzięcia serio. Nie piszcie mi, że starsze panie takie wszystkie zapuszczone. Niektórzy są po prostu leniwi i tyle.
Makijaż łatwiej zrobić, przykryje zaniedbania.
A już w ogóle hitem jest permanentny i te przyczepy na rzęsy, gdzie już w ogóle możne leżeć odłogiem.

Żeby nie było, są też takie młodsze okazy "zadbania". Jedna mnie się swego czasu wypytywała o moją rutynę, bo jej się podobało, a patrząc na siebie marudziła, że jej tego i tego brakuje. Po udzieleniu odpowiedzi padło, że " bez przesady, tyle to ona robiła nie będzie"

Tak, mężczyźni też o siebie dbają. Nie muszą wcale kupować tego z serii męskiej, jest dużo fajnych kremów dla obydwu płci.

bardzo protekcjonalny post

od kiedy to używanie tony kosmetyków jest synonimem bycia zadbaną? jest to może szokujące, ale niektóre kobiety, zwłaszcza ze starszego pokolenia akceptują swój wygląd i jego zmiany związane z wiekiem oraz nie dostają sraczki na widok kolejnej zmarszczki na swojej twarzy.

a może wprowadźmy obowiązek stosowania wypełniaczy od pewnej granicy wieku, bo posiadanie idealnie gładkiej twarzy w wieku 70+ stanie się obowiązkowe i w ogóle pomarszczona twarz obraża estetykę

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

Napisane przez olabambola

u niektórych widać zaniedbanie, ale umysłowe. I lenistwo, bo się kupuje gotowy barszcz z butelki na święta...

ómarłam

[kaledonia]

Napisane przez Indecence

bardzo protekcjonalny post

od kiedy to używanie tony kosmetyków jest synonimem bycia zadbaną? jest to może szokujące, ale niektóre kobiety, zwłaszcza ze starszego pokolenia akceptują swój wygląd i jego zmiany związane z wiekiem oraz nie dostają sraczki na widok kolejnej zmarszczki na swojej twarzy.

a może wprowadźmy obowiązek stosowania wypełniaczy od pewnej granicy wieku, bo posiadanie idealnie gładkiej twarzy w wieku 70+ stanie się obowiązkowe i w ogóle pomarszczona twarz obraża estetykę

Czytałaś posty powyżej ? Rozmazany makijaż zmyty żelem pod prysznic to takie zadbanie.
Chyba nie bardzo akceptuje skoro nakłada podkład na te przebarwienia, a nie stara się ich pozbyć.
Pół biedy jak się ktoś nie maluje, to zmyje mydłem/ żelem, ale tu mowa o makijażu, który trzeba prawidłowo dokładnie zmyć. Myślałam, że już minęła era kobiet, które na noc nie zmywają makijażu, ale wizaż uczy nadal...

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

Napisane przez olabambola

u niektórych widać zaniedbanie, ale umysłowe. I lenistwo, bo się kupuje gotowy barszcz z butelki na święta...

Enjoy !
https://www.youtube.com/watch?v=uEV0VofvYTM

[Indecence]

Napisane przez kaledonia

Czytałaś posty powyżej ? Rozmazany makijaż zmyty żelem pod prysznic to takie zadbanie.
Chyba nie bardzo akceptuje skoro nakłada podkład na te przebarwienia, a nie stara się ich pozbyć.
Pół biedy jak się ktoś nie maluje, to zmyje mydłem/ żelem, ale tu mowa o makijażu, który trzeba prawidłowo dokładnie zmyć. Myślałam, że już minęła era kobiet, które na noc nie zmywają makijażu, ale wizaż uczy nadal...

widocznie za dużo myślisz

co Ciebie obchodzi czym ktoś zmywa makijaż? olejek pod prysznic idealnie zmywa makijaz, tak na marginesie.

[kaledonia]

Napisane przez Indecence

widocznie za dużo myślisz

co Ciebie obchodzi czym ktoś zmywa makijaż? olejek pod prysznic idealnie zmywa makijaz, tak na marginesie.

Nie rozumiem tego ataku na mnie. Pytanie było o dobór kosmetyków, więc wyrażam swoje zdanie, ale widać, że w wątku plotkowym nie można napisać prawdy, że samym kremem to sobie można... na słabo oczyszczoną skórę.

Poleć zatem te super oleje co extra zmywają makijaż pod prysznicem.

[magbeth]

Sorry, ze się wcinam z nudnym postem, ale robię listę zakupów w PL i ten retinol nad którym się zachwycacie kilka postów wyżej to gdzie najlepiej dorwać? Stacjonarnie, nie online. I w ogóle czy retinolowo możecie jeszcze coś ciekawego rodzimego podrzucić, w cenach, powiedzmy, nie przegiętych?

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez kaledonia

Nie rozumiem tego ataku na mnie. Pytanie było o dobór kosmetyków, więc wyrażam swoje zdanie, ale widać, że w wątku plotkowym nie można napisać prawdy, że samym kremem to sobie można... na słabo oczyszczoną skórę.

Poleć zatem te super oleje co extra zmywają makijaż pod prysznicem.

Bo nie pisałaś o zaniedbaniu i lenistwie.... Najpierw sama atakujesz i teraz ojoj