Dieta, trening, plotkowanie- tak nam leci odchudzanie!

[Georgina_Kincaid]

Napisane przez Higurashi

Doszłam do wniosku, że trzeba brać, co mam. Kształt mi pasuje, jest to wygodne i łatwo kupić ozdobne staniki. Nie można chyba mieć wszystkiego

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

I prawidłowo

Napisane przez katte25

Podróże męczą ale uwielbiam zwiedzać, leżenie na plazy to nie dla mnie.
Każdego biustu są plusy i minusy, ale masz racje trzeba się cieszyc z tego co sie ma

To ja mam odwrotnie, "docelowy" urlop miałam w Bułgarii, plażing, smażing, kluby, drinki. Uwielbiam się opalać i leżeć plackiem na słońcu a później popływać
Ale inne wyjazdy staram się spędzać aktywnie chociaż jeśli chodzi o zwiedzanie to raczej nie bardzo. Bardzo lubię naturę, czyli jechać nad jezioro i je obejść z każdej strony, iść kilometrami wzdłuż rzeki, plaży, lasu. Taki urlop mi pasuje bardzo. Z tą Pragą akurat cebulasty wyjazd mi się trafił i jestem tu dla towarzystwa bo kolega jest w pracy od rana do nocy a Jego narzeczona sama na takich wyjazdach siedzi więc po prostu dla mnie to czas, który spędzimy razem. Ogólnie Praga mnie nie zachwyca (no Wełtawa tylko). Moja wrażliwość na architekturę jest zerowa.

Mi nawet nie o sam biust chodzi a ogólnie o akceptację siebie. Ja akurat jestem strasznym narcyzem i nie mam z tym problemu, ale przerażają mnie dziewczyny z figurami modelek gotujące się latem w dżinach bo nie założą spódniczki/spodenek bo maja grube uda/brzuch/cokolwiek. Przeraża mnie to jak kobiety są zakompleksione

Napisane przez Higurashi

Melduję dziś utrzymaną dietę i godzinę pole dance. Na jutro też cały plan rozpisany, teraz trzeba się go tylko trzymać

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

U mnie dzisiaj łącznie niecałe 10km spacerków, rozłożone na raty. Dieta kuleje, ale ja na urlopach nie dietuję Kusił mnie strasznie likier jajeczny, nie wiem ile lat nie piłam i w końcu się skusiłam, pychotka

[nie_powiem]

Ja ledwo żyję. Brzuch to mi odpada, tak czuję mięśnie. Dałam sobie wycisk skakanką, brzuszkami i ćwiczeniami na nogi na zmianę. Chwilę odpocznę bo aż mnie jeszcze kolka złapała i jeszcze trochę skakanki/brzuszków i na nogi + hula hoop.

Dieta w porządku, ogólnie zmieszczone w kcal, ale chciałabym jutro więcej owoców zjeść

[nie_powiem]

Napisane przez Georgina_Kincaid

I prawidłowo


To ja mam odwrotnie, "docelowy" urlop miałam w Bułgarii, plażing, smażing, kluby, drinki. Uwielbiam się opalać i leżeć plackiem na słońcu a później popływać
Ale inne wyjazdy staram się spędzać aktywnie chociaż jeśli chodzi o zwiedzanie to raczej nie bardzo. Bardzo lubię naturę, czyli jechać nad jezioro i je obejść z każdej strony, iść kilometrami wzdłuż rzeki, plaży, lasu. Taki urlop mi pasuje bardzo. Z tą Pragą akurat cebulasty wyjazd mi się trafił i jestem tu dla towarzystwa bo kolega jest w pracy od rana do nocy a Jego narzeczona sama na takich wyjazdach siedzi więc po prostu dla mnie to czas, który spędzimy razem. Ogólnie Praga mnie nie zachwyca (no Wełtawa tylko). Moja wrażliwość na architekturę jest zerowa.

Mi nawet nie o sam biust chodzi a ogólnie o akceptację siebie. Ja akurat jestem strasznym narcyzem i nie mam z tym problemu, ale przerażają mnie dziewczyny z figurami modelek gotujące się latem w dżinach bo nie założą spódniczki/spodenek bo maja grube uda/brzuch/cokolwiek. Przeraża mnie to jak kobiety są zakompleksione



U mnie dzisiaj łącznie niecałe 10km spacerków, rozłożone na raty. Dieta kuleje, ale ja na urlopach nie dietuję Kusił mnie strasznie likier jajeczny, nie wiem ile lat nie piłam i w końcu się skusiłam, pychotka

Ja myślę, że z kompleksów często wyrasta się z wiekiem. Mama mi tak mówiła, i w sumie trochę się sprawdziło

Gratuluję tyle km spacerem, według mnie to też dobra aktywność a dieta na urlopie nie powinna istnieć

[bingos]

Napisane przez aguniaaaaa041986

Cześc dziewczyny
Wracam
Nie uciekłam bo zarłam ale się pochorowałam , zapalenie oskrzeli + duszności
Dwa tyg w domu
Na szczęście już lepiej tylko się mecze jak babcia
Plusem jest to , ze nie pale już papierosów dwa tygodnie

Hej
Solidnie Cię rozłożyło
Brawo za rzucenie fajek!

Napisane przez FitPleasure

za papierochy. Teraz już prosta droga do rzucenia. Ja nie palę już ... wow ponad rok. dokładnie 1 października minęło 12 miesięcy

Napisane przez nie_powiem

Gratuluję tylu przepłynięć na basenie! Dużo!

Dziękuję
Jak tylko jest wolne miejsce na torze to staram się wykorzystać na maksa, zazwyczaj tak 40-50 długości, czasem mniej, czasem więcej, wszystko zależy od dnia i zaludnienia basenu

Napisane przez Higurashi

Doszłam do wniosku, że trzeba brać, co mam. Kształt mi pasuje, jest to wygodne i łatwo kupić ozdobne staniki. Nie można chyba mieć wszystkiego

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Słusznie

Napisane przez nie_powiem

I tak najważniejsze jest, by były po prostu zdrowe i kochane! Pamiętajmy, że październik jest miesiącem walki z rakiem piersi.

Dokładnie!

Napisane przez katte25

Podróże męczą ale uwielbiam zwiedzać, leżenie na plazy to nie dla mnie.

Ja też nie znoszę plażingu, za to zwiedzanie, łażenie jak najbardziej

Napisane przez Higurashi

Melduję dziś utrzymaną dietę i godzinę pole dance. Na jutro też cały plan rozpisany, teraz trzeba się go tylko trzymać

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Napisane przez Georgina_Kincaid

Mi nawet nie o sam biust chodzi a ogólnie o akceptację siebie. Ja akurat jestem strasznym narcyzem i nie mam z tym problemu, ale przerażają mnie dziewczyny z figurami modelek gotujące się latem w dżinach bo nie założą spódniczki/spodenek bo maja grube uda/brzuch/cokolwiek. Przeraża mnie to jak kobiety są zakompleksione



U mnie dzisiaj łącznie niecałe 10km spacerków, rozłożone na raty. Dieta kuleje, ale ja na urlopach nie dietuję Kusił mnie strasznie likier jajeczny, nie wiem ile lat nie piłam i w końcu się skusiłam, pychotka

Daj mi trochę tej akceptacji Ja to akurat niestety często mam problem z obniżoną samooceną (mimo że nie jest źle)


Urlop ma swoje prawa


Ale miałam ciężki dzień Wróciłam po pracy i padłam. Ze smutkiem ale zrezygnowałam z siłowni, za to żeby nie było tak leniwie to pomalowałam sufit w przedpokoju, bo w planach był od dawna.
Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej

[tulipan1994]

Napisane przez Georgina_Kincaid

Mieszkam u siebie, Znaczy aktualnie u mamy bo dopiero jestem w trakcie remontu łazienki.. już końcówka, jak wrócę z Pragi to powinno byc po wszystkim. dopiero zgode w sierpniu dostałam na remont. Odszkodowania dostałam koło 4 tys, więcej wsadziłam już w prawników i opłaty sądowe, szkoda gadać. Póki co sprawa w toku, ale nie mam zbyt dużych nadziei na wygraną..

Zdjęcia Twojej łazienki będę chyba zawsze pamiętała Dramat

Napisane przez Higurashi

Ja dziś po 16 dniach diety poległam. Na szczęście nie za mocno, więc jutro z powrotem czysta micha u do przodu

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Raz na jakiś czas nic się nie dzieje

Napisane przez bingos

Dzień dobry
Jak dobrze, że jutro piątek Niby fajna pogoda, ale ciężki mam ten tydzień więc byle do weekendu.
Wczoraj miałam zalatany dzień, nawet nie było kiedy pisać. Ale basen zaliczony, przepłynięte 50 długości Dziś w planach siłka.
Dieta u mnie ostatnio mało przemyślana, nie mam kompletnie czasu tego ogarnąć i jem co popadnie (ale tragedii wielkiej nie ma). Dietetyczka, do której chciałam iść wraca do pracy dopiero po nowym roku Chyba siądę w weekend i spróbuję sobie sama zaplanować menu na najbliższy tydzień.

Miłego dnia dziewczyny

za basen

Napisane przez aguniaaaaa041986

Cześc dziewczyny
Wracam
Nie uciekłam bo zarłam ale się pochorowałam , zapalenie oskrzeli + duszności
Dwa tyg w domu
Na szczęście już lepiej tylko się mecze jak babcia
Plusem jest to , ze nie pale już papierosów dwa tygodnie

Ale Cię wzięło Dobrze, że już lepiej
za papierosy

Napisane przez aguniaaaaa041986

BYł po prostu dramat a najlepsze, ze byłam u jednej lekarki mówię ze coś mi świszczy i rzęzi w klatce i ciężko mi się oddycha- przeziębienie , druga tak samo, dopiero u trzeciej ( u której się leczę zawsze ,ale miejsc nie było ) się okazało ze oskrzela - antybiotyk + wziewy

Oj ja tez zamiast od razu dostać porządne leki to dostałam byle jakie i męczyłam się dwa razy dłużej

Napisane przez Higurashi

Doszłam do wniosku, że trzeba brać, co mam. Kształt mi pasuje, jest to wygodne i łatwo kupić ozdobne staniki. Nie można chyba mieć wszystkiego

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Ooo ja nie mam takiego luksusu niestety W ogóle mam jakiś dziwny rozstaw, że bardzo mało mi pasuje i jak już znajdę ''swój'' model to mam ten sam w kilku kolorach

Napisane przez Higurashi

Melduję dziś utrzymaną dietę i godzinę pole dance. Na jutro też cały plan rozpisany, teraz trzeba się go tylko trzymać

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[Georgina_Kincaid]

Napisane przez nie_powiem

Ja ledwo żyję. Brzuch to mi odpada, tak czuję mięśnie. Dałam sobie wycisk skakanką, brzuszkami i ćwiczeniami na nogi na zmianę. Chwilę odpocznę bo aż mnie jeszcze kolka złapała i jeszcze trochę skakanki/brzuszków i na nogi + hula hoop.

Dieta w porządku, ogólnie zmieszczone w kcal, ale chciałabym jutro więcej owoców zjeść

:Oklaski:

Napisane przez nie_powiem

Ja myślę, że z kompleksów często wyrasta się z wiekiem. Mama mi tak mówiła, i w sumie trochę się sprawdziło

Gratuluję tyle km spacerem, według mnie to też dobra aktywność a dieta na urlopie nie powinna istnieć

No nie wiem, moja mama jest tak zakompleksiona, że szkoda gadać. I chyba dużo kobiet bardziej się akceptuje jak są w związkach, tak mi się zdaje.

Z dietą staram się sięgać po zdrowsze rzeczy ale nie odmawiam sobie smaczków

Napisane przez bingos

Daj mi trochę tej akceptacji Ja to akurat niestety często mam problem z obniżoną samooceną (mimo że nie jest źle)


Urlop ma swoje prawa


Ale miałam ciężki dzień Wróciłam po pracy i padłam. Ze smutkiem ale zrezygnowałam z siłowni, za to żeby nie było tak leniwie to pomalowałam sufit w przedpokoju, bo w planach był od dawna.
Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej

Gdybym wiedziała jak to chętnie bym podzieliła się ze wszystkimi

Siłownię w domu sobie zrobiłaś
Ja dzisiaj też padłam po pierwszych spacerkach dzisiaj, spałam chyba z 1,5h w dzień

Napisane przez tulipan1994

Zdjęcia Twojej łazienki będę chyba zawsze pamiętała Dramat

Przypomnij za tydzień to pokaże jak to wygląda po remoncie bo jakoś na dniach będzie koniec

Ale rozważam opcję, jak już kredyt pozwoli, czy nie sprzedać i kupić inne bo za dużo nerwów i ciągle sie boję, że coś nowego wyjdzie


Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

[Higurashi]

Ja jako dziecko i nastolatka byłam okrutnie zakompleksiona, zawsze się wyróżniałam no i niestety średnio dobrałam sobie towarzystwo. Byłam w cieniu bardziej popularnych koleżanek. A z tą akceptacją siebie w związku to u mnie się sprawdziło. Dalej mam kompleksy ale już nie aż tak. Najbardziej bym chciała zlecieć z brzucha ale to idzie najwolniej, więc próbuję się nie zniechęcać i być cierpliwa.

Jadę właśnie na siłownię, potem praca (dziś chyba wyjdę wcześniej), a wieczorem z Tż do kina. Potem pewnie czeka mnie samotny wieczór pooglądam coś albo poczytam

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

---------- Dopisano o 05:54 ---------- Poprzedni post napisano o 05:52 ----------

Piersi to był mój olbrzymi kompleks właśnie (później zdałam sobie sprawę, że mnie się bardzo podobają kobiety z drobnym biustem, więc pewnie są i tacy mężczyźni, więc co ja się tak przejmuję. Dla każdego coś dobrego), oraz jeszcze krzywe nogi - z tym nic nie zrobię ale nie ma tragedii. Nawet nie wiedziałam, że coś nie tak, póki kolega w gimnazjum o tym nie wspomniał.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

---------- Dopisano o 07:07 ---------- Poprzedni post napisano o 05:54 ----------

Melduję się po treningu siłowym, chyba od przyszłego tygodnia kompletnie zmieniam koncept treningów. Taka mnie naszła luźna myśl i pewnie spróbuję

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[Rosebrd]

Napisane przez nie_powiem

Ja ledwo żyję. Brzuch to mi odpada, tak czuję mięśnie. Dałam sobie wycisk skakanką, brzuszkami i ćwiczeniami na nogi na zmianę. Chwilę odpocznę bo aż mnie jeszcze kolka złapała i jeszcze trochę skakanki/brzuszków i na nogi + hula hoop.

Dieta w porządku, ogólnie zmieszczone w kcal, ale chciałabym jutro więcej owoców zjeść

Napisane przez Higurashi

Ja jako dziecko i nastolatka byłam okrutnie zakompleksiona, zawsze się wyróżniałam no i niestety średnio dobrałam sobie towarzystwo. Byłam w cieniu bardziej popularnych koleżanek. A z tą akceptacją siebie w związku to u mnie się sprawdziło. Dalej mam kompleksy ale już nie aż tak. Najbardziej bym chciała zlecieć z brzucha ale to idzie najwolniej, więc próbuję się nie zniechęcać i być cierpliwa.

Jadę właśnie na siłownię, potem praca (dziś chyba wyjdę wcześniej), a wieczorem z Tż do kina. Potem pewnie czeka mnie samotny wieczór pooglądam coś albo poczytam

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

---------- Dopisano o 05:54 ---------- Poprzedni post napisano o 05:52 ----------

Piersi to był mój olbrzymi kompleks właśnie (później zdałam sobie sprawę, że mnie się bardzo podobają kobiety z drobnym biustem, więc pewnie są i tacy mężczyźni, więc co ja się tak przejmuję. Dla każdego coś dobrego), oraz jeszcze krzywe nogi - z tym nic nie zrobię ale nie ma tragedii. Nawet nie wiedziałam, że coś nie tak, póki kolega w gimnazjum o tym nie wspomniał.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

---------- Dopisano o 07:07 ---------- Poprzedni post napisano o 05:54 ----------

Melduję się po treningu siłowym, chyba od przyszłego tygodnia kompletnie zmieniam koncept treningów. Taka mnie naszła luźna myśl i pewnie spróbuję

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

gratulacje za trening
Ja też zawsze miałam kompleksy, od dziecka nosiłam okulary, lubiłam się uczyć i czytać, a moich rodziców nie było stać na drogie ubrania i gadżety dla mnie. Niestety swoje kompleksy naprawiałam zarozumialstwem, więc raczej nie miałam znajomych. Byłam taką małą zakompleksioną dziewczynką, która udaje, że ma wszystkich w nosie i uważa, że jest lepsza, bo mądra, oczytana i dobrze się uczy. Na szczęście z czasem zmądrzałam

Po diagnozie wczorajszej takie wyniki:
-2,5 kg na wadze z czego 1,5 kg to tłuszcz
- 10 cm w pasie
- 5 cm w biodrach
Dietetyczka mówi, że przy moim wyniku TSH to jest zdziwiona, że cokolwiek poszło w dół, bo zdarza się, że przy wysokich wynikach dopiero po drugim miesiącu coś drga w dół. Ale uznała, że skoro coś tam idzie to obniży mi kaloryczność o 100 kcal, czyli do ok 1550.

[Higurashi]

Rosebrd, super wyniki! Kcal mało dla mnie, ale ja dużo jem
Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nie robił społecznych głupot w dzieciństwie

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[Georgina_Kincaid]

Napisane przez Higurashi

Ja jako dziecko i nastolatka byłam okrutnie zakompleksiona, zawsze się wyróżniałam no i niestety średnio dobrałam sobie towarzystwo. Byłam w cieniu bardziej popularnych koleżanek. A z tą akceptacją siebie w związku to u mnie się sprawdziło. Dalej mam kompleksy ale już nie aż tak. Najbardziej bym chciała zlecieć z brzucha ale to idzie najwolniej, więc próbuję się nie zniechęcać i być cierpliwa.

Jadę właśnie na siłownię, potem praca (dziś chyba wyjdę wcześniej), a wieczorem z Tż do kina. Potem pewnie czeka mnie samotny wieczór pooglądam coś albo poczytam

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

---------- Dopisano o 05:54 ---------- Poprzedni post napisano o 05:52 ----------

Piersi to był mój olbrzymi kompleks właśnie (później zdałam sobie sprawę, że mnie się bardzo podobają kobiety z drobnym biustem, więc pewnie są i tacy mężczyźni, więc co ja się tak przejmuję. Dla każdego coś dobrego), oraz jeszcze krzywe nogi - z tym nic nie zrobię ale nie ma tragedii. Nawet nie wiedziałam, że coś nie tak, póki kolega w gimnazjum o tym nie wspomniał.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

---------- Dopisano o 07:07 ---------- Poprzedni post napisano o 05:54 ----------

Melduję się po treningu siłowym, chyba od przyszłego tygodnia kompletnie zmieniam koncept treningów. Taka mnie naszła luźna myśl i pewnie spróbuję

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Ja sie chyba urodziłam Narcyzem, nie wiem po kim.
Na co idziesz do kina?
Brawa za trening

Napisane przez Rosebrd

gratulacje za trening
Ja też zawsze miałam kompleksy, od dziecka nosiłam okulary, lubiłam się uczyć i czytać, a moich rodziców nie było stać na drogie ubrania i gadżety dla mnie. Niestety swoje kompleksy naprawiałam zarozumialstwem, więc raczej nie miałam znajomych. Byłam taką małą zakompleksioną dziewczynką, która udaje, że ma wszystkich w nosie i uważa, że jest lepsza, bo mądra, oczytana i dobrze się uczy. Na szczęście z czasem zmądrzałam

Po diagnozie wczorajszej takie wyniki:
-2,5 kg na wadze z czego 1,5 kg to tłuszcz
- 10 cm w pasie
- 5 cm w biodrach
Dietetyczka mówi, że przy moim wyniku TSH to jest zdziwiona, że cokolwiek poszło w dół, bo zdarza się, że przy wysokich wynikach dopiero po drugim miesiącu coś drga w dół. Ale uznała, że skoro coś tam idzie to obniży mi kaloryczność o 100 kcal, czyli do ok 1550.

Ja od przedszkola do konca gimnazjum byłam tym nielubianym dzieckiem, z którego inni się śmieją ale jakoś zawsze miałam na to wywalone. Patrzyłam na inne dzieci i uważałam, że sa takie glupie, dziecinne i ich zabawy i logika są bez sensu i w sumie nie chciałam być w ich 'grupie'. I całe szczęście l, że miałam takie podejście, tyle lat nie popsuło mojego zayebizmu własnego

Super wyniki!
Ile masz wzrostu i ile ważysz, że tyle kcal? I w sumie jak spada to po co ucinać?
Ja od paru lat miałam podwyższone TSH a po paru miesiącach pod okiem pani dietetyk i wszystkie wyniki idealne, bez leków trzymam kciuki i za Ciebie

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

[Rosebrd]

Napisane przez Georgina_Kincaid

Super wyniki!
Ile masz wzrostu i ile ważysz, że tyle kcal? I w sumie jak spada to po co ucinać?
Ja od paru lat miałam podwyższone TSH a po paru miesiącach pod okiem pani dietetyk i wszystkie wyniki idealne, bez leków trzymam kciuki i za Ciebie

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Mam 168 cm i ważę aktualnie 76,9 kg. Nie wiem dlaczego chce uciąć, może uważa, że da się szybciej osiągnąć efekty, ale dalej bez szkody na moim zdrowiu. Ja dostałam lek na tarczycę od endokrynologa, ale tak naprawdę w najmniejszej możliwej dawce, a wynik nie był taki mały...

[Georgina_Kincaid]

Napisane przez Rosebrd

Mam 168 cm i ważę aktualnie 76,9 kg. Nie wiem dlaczego chce uciąć, może uważa, że da się szybciej osiągnąć efekty, ale dalej bez szkody na moim zdrowiu. Ja dostałam lek na tarczycę od endokrynologa, ale tak naprawdę w najmniejszej możliwej dawce, a wynik nie był taki mały...

Ja miałam lekko podwyższony wynik i endo mi mówił, że do obserwacji i jak będzie się utrzymywać to wtedy leki, ale dieta wyprostowała
Ciekawe z czego to wynika, ja przy 165cm i ok 76kg miałam 1900-2100kcal w zależności czy dzień z treningiem czy bez. Może od tych wyników z tarczycą?

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

[Higurashi]

Georgina, idziemy na Jokera. Z przyjaciółką wybieram się na Hustlers, ale to dopiero w przyszłą środę, bo trudno nam się zgrać z terminami Dawno nie byłam w kinie w sumie.

[Rosebrd]

Napisane przez Georgina_Kincaid

Ja miałam lekko podwyższony wynik i endo mi mówił, że do obserwacji i jak będzie się utrzymywać to wtedy leki, ale dieta wyprostowała
Ciekawe z czego to wynika, ja przy 165cm i ok 76kg miałam 1900-2100kcal w zależności czy dzień z treningiem czy bez. Może od tych wyników z tarczycą?

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

U mnie wynik był 4,66 przy normie 0,27 - 4,20. Ale dietetyczka mówi, że tylko w Polsce norma jest tak wysoka, w Europie leczy się już wynik powyżej 2,0...

[aguniaaaaa041986]

Hej laski
Piąteczek
Jakie plany na weekend ?

[Higurashi]

Dziś idę do kina z Tż, potem on pewnie leci do kumpla a ja się zrelaksuję w domu jutro skoczę na pole dance. A w niedzielę na pewno basen. Reszta planów pewnie wyklaruje się w trakcie weekendu, ale nic ambitnego nie planuję

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[Georgina_Kincaid]

Napisane przez Higurashi

Georgina, idziemy na Jokera. Z przyjaciółką wybieram się na Hustlers, ale to dopiero w przyszłą środę, bo trudno nam się zgrać z terminami Dawno nie byłam w kinie w sumie.

Też mam ochotę wybrać się na Jokera. Daj znać czy się podobał

Napisane przez Rosebrd

U mnie wynik był 4,66 przy normie 0,27 - 4,20. Ale dietetyczka mówi, że tylko w Polsce norma jest tak wysoka, w Europie leczy się już wynik powyżej 2,0...

Ja w sumie nie pamiętam już, mam ostatnie badania to było 0,7. Ale coś mi świta że miałam kolo 4-5. Ale może coś mi się się wydawać

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

[aguniaaaaa041986]

JA w sumie jakiś spontan albo lenistwo w domu
Mieliśmy isc na basen do aquaparku , ale TŻ coś gardło mocno boli i nie wiem co i jak

[Rosebrd]

Napisane przez Higurashi

Georgina, idziemy na Jokera. Z przyjaciółką wybieram się na Hustlers, ale to dopiero w przyszłą środę, bo trudno nam się zgrać z terminami Dawno nie byłam w kinie w sumie.

Ja się nawet nastawiałam na Jokera też, ale czytałam, że to straszny film, mocno działający na psychikę i muszę przyznać, że trochę stchórzyłam...

[Higurashi]

Napisane przez Georgina_Kincaid

Też mam ochotę wybrać się na Jokera. Daj znać czy się podobałJa w sumie nie pamiętam już, mam ostatnie badania to było 0,7. Ale coś mi świta że miałam kolo 4-5. Ale może coś mi się się wydawać

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Dam znać. Ja bez przekonania trochę idę, Tż lekko też, ale jak nie trzeba znać uniwersum (bo nie ciągnie nas do filmów o bohaterach), to się wybierzemy. Ponoć film mocny, więc właściwie czysta ciekawość nas ciągnie. Mnie jeszcze to, że na Reddicie ktoś nazwał to "incel: the movie"

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------

Napisane przez Rosebrd

Ja się nawet nastawiałam na Jokera też, ale czytałam, że to straszny film, mocno działający na psychikę i muszę przyznać, że trochę stchórzyłam...

Mnie właśnie to zachęciło, bo uniwersum nie pociąga mnie nic a nic.

[Rosebrd]

Napisane przez Higurashi

Dam znać. Ja bez przekonania trochę idę, Tż lekko też, ale jak nie trzeba znać uniwersum (bo nie ciągnie nas do filmów o bohaterach), to się wybierzemy. Ponoć film mocny, więc właściwie czysta ciekawość nas ciągnie. Mnie jeszcze to, że na Reddicie ktoś nazwał to "incel: the movie"

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------


Mnie właśnie to zachęciło, bo uniwersum nie pociąga mnie nic a nic.

Ja w sumie z uniwersum oglądałam tylko Deadpoola. I mega mi się podobał

[Higurashi]

Napisane przez Rosebrd

Ja w sumie z uniwersum oglądałam tylko Deadpoola. I mega mi się podobał

Mnie też, nie jest to humor wysokich lotów, ale fajna rozrywka. Tylko, że Deadpool to jednak taki trochę antybohater

[Rosebrd]

Napisane przez Higurashi

Mnie też, nie jest to humor wysokich lotów, ale fajna rozrywka. Tylko, że Deadpool to jednak taki trochę antybohater

Serducho ma po właściwej, a że nie jest cukierkowy to tylko dodatkowa zaleta To prawda, humor jakiś specjalnie górnolotny nie jest, ale niektóre żarty sprawiały, że płakałam ze śmiechu

[Higurashi]

Napisane przez Rosebrd

Serducho ma po właściwej, a że nie jest cukierkowy to tylko dodatkowa zaleta To prawda, humor jakiś specjalnie górnolotny nie jest, ale niektóre żarty sprawiały, że płakałam ze śmiechu

No tak tak, chodzi mi o to, że poza schemat zdecydowanie wychodzi i pewnie dlatego mi się podobało


Podjęłam decyzję, od przyszłego tygodnia wprowadzam na jakiś czas inne treningi. Chwilowo żegnam siłownię Nie ukrywam, że brak konieczności wożenia ze sobą stroju, ręczników, żeli pod prysznic i innych cudów napawa optymizmem. No i trzeba mi zmiany.

[Rosebrd]

Napisane przez Higurashi

No tak tak, chodzi mi o to, że poza schemat zdecydowanie wychodzi i pewnie dlatego mi się podobało


Podjęłam decyzję, od przyszłego tygodnia wprowadzam na jakiś czas inne treningi. Chwilowo żegnam siłownię Nie ukrywam, że brak konieczności wożenia ze sobą stroju, ręczników, żeli pod prysznic i innych cudów napawa optymizmem. No i trzeba mi zmiany.

O, a jaką zmianę wprowadzasz? Jakieś zajęcia grupowe?

[Higurashi]

Napisane przez Rosebrd

O, a jaką zmianę wprowadzasz? Jakieś zajęcia grupowe?

O nie nie Chcę robić w domu treningi z minibands rano, poćwiczyć tak parę tygodni i sprawdzić, jak u mnie zda egzamin takie urozmaicenie.

[Rosebrd]

Napisane przez Higurashi

O nie nie Chcę robić w domu treningi z minibands rano, poćwiczyć tak parę tygodni i sprawdzić, jak u mnie zda egzamin takie urozmaicenie.

U mnie treningi w domu nie zdawały żadnego rezultatu, przez 2-3 tygodnie robiłam regularnie, a potem zawsze znalazła się jakaś wymówka, żeby przełożyć na jutro, na przyszły tydzień i na świętego nigdy...

[FitPleasure]

Napisane przez Georgina_Kincaid

:Oklaski:

Przypomnij za tydzień to pokaże jak to wygląda po remoncie bo jakoś na dniach będzie koniec

Ale rozważam opcję, jak już kredyt pozwoli, czy nie sprzedać i kupić inne bo za dużo nerwów i ciągle sie boję, że coś nowego wyjdzie


Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Koniecznie pokaż efekt końcowy

Napisane przez Rosebrd

gratulacje za trening
Ja też zawsze miałam kompleksy, od dziecka nosiłam okulary, lubiłam się uczyć i czytać, a moich rodziców nie było stać na drogie ubrania i gadżety dla mnie. Niestety swoje kompleksy naprawiałam zarozumialstwem, więc raczej nie miałam znajomych. Byłam taką małą zakompleksioną dziewczynką, która udaje, że ma wszystkich w nosie i uważa, że jest lepsza, bo mądra, oczytana i dobrze się uczy. Na szczęście z czasem zmądrzałam

Po diagnozie wczorajszej takie wyniki:
-2,5 kg na wadze z czego 1,5 kg to tłuszcz
- 10 cm w pasie
- 5 cm w biodrach
Dietetyczka mówi, że przy moim wyniku TSH to jest zdziwiona, że cokolwiek poszło w dół, bo zdarza się, że przy wysokich wynikach dopiero po drugim miesiącu coś drga w dół. Ale uznała, że skoro coś tam idzie to obniży mi kaloryczność o 100 kcal, czyli do ok 1550.

Super wynik! Niepotrzebnie się stresowałaś Dziwi mnie jedynie, czemu obniżyła kaloryczność skoro waga ładnie spadła. Zazwyczaj ucina się kalorie przy zastojach a 1550 to niewiele biorąc pod uwagę, że jeszcze trochę przed Tobą ... ale to ona jest specjalistką, może ma to jakiś nieznany nam sens

Napisane przez Rosebrd

U mnie wynik był 4,66 przy normie 0,27 - 4,20. Ale dietetyczka mówi, że tylko w Polsce norma jest tak wysoka, w Europie leczy się już wynik powyżej 2,0...

Normy laboratoryjne są takie szerokie bo nie ma podziału na dzieci i starsze osoby. Kobieta w naszym wieku nie powinna przekraczać 1- 1,5 TSH Przy wyniku powyżej lepiej np. lepiej nie planować ciąży. Wiele kobiet nie zdaje sobie sprawy z podwyższonego TSH i przez to ciąża obumiera/ dochodzi do poronień.
Ja mialam tsh powyżej 4 i na początek dostalam euthyrox 25, potem mialam 3 z kawałkiem i moja endo zwiekszyla dawke. Od samego początku pytala czy planuje ciąże itp, żeby się wstrzymać i że dążymy do wyniku najbliżej 1,0.

Napisane przez aguniaaaaa041986

Hej laski
Piąteczek
Jakie plany na weekend ?

Sprzątanie, zakupy i lenistwo W niedziele wieczorem wyjezdzam na zjazd wiec musze pranie zrobic, spakowac sie i takie tam

[Higurashi]

Napisane przez Rosebrd

U mnie treningi w domu nie zdawały żadnego rezultatu, przez 2-3 tygodnie robiłam regularnie, a potem zawsze znalazła się jakaś wymówka, żeby przełożyć na jutro, na przyszły tydzień i na świętego nigdy...

Ja tak miałam nawet z siłownią, jak chodziłam na nią po południu. Dlatego wolę poranne treningi. Potem prysznic i na świeżo do pracy

[nie_powiem]

JOKER JEST WSPANIAŁY. Tak pięknie zbudowanej postaci dawno nie widziałam w kinie. Joaquin Phoenix zrobił gigantyczną robotę. Cudo, cudo. A w dodatku wspaniałe zdjęcia i cały brud miejski Gotham. Niesamowite.