Mamy majowe 2019 część 10 - jubileuszowa ;)

[Misha_]

Napisane przez Eceea

Ja bym się nie przejmowała koleżanka. Jej dziecko, jej sprawa. Moja koleżanka jest w ciąży, mąż jej zrobił obiad z gorgonzola i też chciałam jej napisać, że nie powinna jeść no ale... vo sy będę wtrącać. Jedne jedzą, inne nie

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

Jak jest z mleka pasteryzowanego, a wiekszosc sklepowych jest, to jest ser bezpieczny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sQuaara]

Napisane przez grejpfrutowa01

Ojej. Zdrówka dla Ciebie. Powodzenia z mm.
Mnie jak ostatnio Olka pogryzła że wyłam przy karmieniu, to się okazało że absolutnie nie chce butli. Po prostu smoczek won.
Tak że taka sytuacja. Jakby mi przyszło np teraz w szpitalu wylądować czy coś to dramat byłby, bobrd jeszcze się nie naje, a butli nie ogarnie.

sQ, Magda, ja widzę po sobie że dużo się zmienia, jak się już dziecko pojawi.
Kiedyś na pewne sprawy miałam swoje poglądy ( np. jak może ojciec nie umieć ululać dziecka do spania!!!). No jednak może nie umieć, jak się ma takiego cycoholika.
Też jestem niecierpliwa i nerwowa i bardzo szybko mnożna mnie z równowagi wyprowadzić. I choć Ola w zasadzie jest pogodnym dzieckiem, to czasem ma dzień marudy i wtedy muszę się hamować żeby np nie podnosić głosu. ( I tak nie zrozumie a tylko przestraszę). Chociaż sobie myślę patrząc na dwulatkę u szwagrów że nie wiem czy podołam być taką opanowaną matką. ( Przykład: młoda nie są sobie odciągnąć glutow, więc działają tylko "objawowo", jak cieknie z nosa to wycierają. No ja bym chyba robiła jednak te dramaty i odciagala na siłę. Pewne rzeczy "dla dobra dziecka" chyba trzeba robić. Ale jak wyjdzie w praktyce, zobaczę za rok czy dwa lata).



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zdrowie najważniejsze. To akurat zgadzam się z Toba
Bo idąc tym tokiem to bym mojego już nie szczepila bo ostatnio cała wizytę próbował wejść mi na głowę i krzyczał "uciekamy"

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[Lilly Greace]

Sq, może koleżance się odmieni, jak urodzi. Nie ma sensu mówić, co by się robiło a co nie, zanim się nie ma dziecka. TERAZ już i na to wiem xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Elsabel]

Napisane przez sQuaara

Ona jeszcze nie wie. Urodzi to może jej się zmieni. Wiesz klasyczne "będziesz matka to zobaczysz"
Ja jestem mega nerwowa, cierpliwości brak wiec wiem że w takich momentach poza chęcią przytulenia po prostu nie nawiązuje kontaktu fizycznego z młodym. Bo nawet jak chce go wziąć za rękę i iść to go siła szarpne i ciągne. I mam kaca moralnego długi czas. Czuję się jakbym wykorzystywał swoją przewage fizyczna nad słabszym po prostu. Jzu za długo miałam z tego powodu ciężkie dni jak musiałam go smarować po 40min rano i wieczorem albo siła trzymać do mycia zębów. Mega w głowie to robi sieczke.
A ona ma argumenty cytuję "znam dzieci których zachowanie po klapsie się zmieniło. Takich co po rozmowie, nie znam"
No to z czym do ludzi. Nie ma rozmowy. Ja tłumacze że ob specjalnie nie robi. Ze ja jestem dla niego wzorem, że jak ja będę biła to on będzie bił. Ze strachem nie chce go wychować że moim motto jest zdanie "nie oczekuj że ktoś zrobi coś lepiej jak przez Ciebie poczuje się gorzej"
Nie. Ona na dzień dzisiejszy zakłada że klapsy spoko bo ona się słuchała, rodziców nie bała itd... Ja raz dałam Maćkowi po rękach no już nie wytrzymałam.keszcze niemowlakiem był... No dramat uczucie
Raz też krzyknęłam tak mega mega głośno w☠☠☠☠iona. Widok strachu w oczach dziecka jak na Ciebie patrzy to coś najgorszego.
Co innego złość emocje płacz krzyk furia. Ale ten strach. Uczucie że własne dziecko się Ciebie autentycznie boi. Nie dla mnie takie emocje. Za dużo się w życiu dzieje ("nie może być normalnie") żebym sobie jeszcze fundowala sama takie przezycia

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Nie ma to jak teoretyk... Mnie też się wiele rzeczy wydawało zanim urodziłam, a teraz gunwniane ma to przełożenie na rzeczywistość. Poczekaj spokojnie i nie bierz tak całkiem na serio co mówi. Życie zweryfikuje jej poglądy w swoim czasie

[anuhaaaaaaaaaa]

Napisane przez sQuaara

Zdrowie najważniejsze. To akurat zgadzam się z Toba
Bo idąc tym tokiem to bym mojego już nie szczepila bo ostatnio cała wizytę próbował wejść mi na głowę i krzyczał "uciekamy"

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Ja swojemu pierworodnemu też dałam raz po rękach jak mi pierwszy raz dopełzał do kontaktu i w nim grzebał. To był odruch i moralniaka mam nawet jak teraz o tym pomyślę.

[sQuaara]

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

Ja swojemu pierworodnemu też dałam raz po rękach jak mi pierwszy raz dopełzał do kontaktu i w nim grzebał. To był odruch i moralniaka mam nawet jak teraz o tym pomyślę.

U mnie też właśnie przy kontakcie

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[Elsabel]

Napisane przez lilianna90

No właśnie przy mnie w łóżku to samo jest

---------- Dopisano o 00:37 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:50 ----------


Czy może być tak, że on się nie najada z piersi i dlatego tak często je oraz ma bardzo krótkie fazy snu?

Nie sądzę żeby nagle przestał się najadać z piersi. Raczej właśnie ma problem ze snem, a cycka chce na uspokojenie. Ale mm zawsze warto spróbować, u nas w pierwszych miesiącach butle na noc bardzo pomagała, teraz to już nie wiem, bo daaaawno nie próbowałam kłaść jej bez mm.

[magda1706]

Napisane przez Lilly Greace

Ja bym chciała wychowywać totalnie bez bicia, bez klapsów, bez bicia po rękach. Chociaż na pewno będą kryzysowe momenty. Ale po prostu na dzień dzisiejszy myślę sobie, że przecież nie biję męża czy innych osób, jak robią coś nie po mojej myśli, to z jakiego powodu miałabym bić dziecko?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dorosły zareaguje - może Ci oddać z taką samą siła, nawrzeszczeć itd. Nad dzieckiem masz przewagę fizyczną i to gdzieś jest zakorzenione w człowieku. Ja byłam bita w dzieciństwie i długo zeszło zanim przepracowałam to i moim pierwszym odruchem nie jest chęć chlaśnięcia.

Napisane przez sQuaara

Ona jeszcze nie wie. Urodzi to może jej się zmieni. Wiesz klasyczne "będziesz matka to zobaczysz"
Ja jestem mega nerwowa, cierpliwości brak wiec wiem że w takich momentach poza chęcią przytulenia po prostu nie nawiązuje kontaktu fizycznego z młodym. Bo nawet jak chce go wziąć za rękę i iść to go siła szarpne i ciągne. I mam kaca moralnego długi czas. Czuję się jakbym wykorzystywał swoją przewage fizyczna nad słabszym po prostu. Jzu za długo miałam z tego powodu ciężkie dni jak musiałam go smarować po 40min rano i wieczorem albo siła trzymać do mycia zębów. Mega w głowie to robi sieczke.
A ona ma argumenty cytuję "znam dzieci których zachowanie po klapsie się zmieniło. Takich co po rozmowie, nie znam"
No to z czym do ludzi. Nie ma rozmowy. Ja tłumacze że ob specjalnie nie robi. Ze ja jestem dla niego wzorem, że jak ja będę biła to on będzie bił. Ze strachem nie chce go wychować że moim motto jest zdanie "nie oczekuj że ktoś zrobi coś lepiej jak przez Ciebie poczuje się gorzej"
Nie. Ona na dzień dzisiejszy zakłada że klapsy spoko bo ona się słuchała, rodziców nie bała itd... Ja raz dałam Maćkowi po rękach no już nie wytrzymałam.keszcze niemowlakiem był... No dramat uczucie
Raz też krzyknęłam tak mega mega głośno wiona. Widok strachu w oczach dziecka jak na Ciebie patrzy to coś najgorszego.
Co innego złość emocje płacz krzyk furia. Ale ten strach. Uczucie że własne dziecko się Ciebie autentycznie boi. Nie dla mnie takie emocje. Za dużo się w życiu dzieje ("nie może być normalnie") żebym sobie jeszcze fundowala sama takie przezycia

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Też znam... Raz nawrzeszczałam tak, że się posikal też coś właśnie było przy kontakcie albo patelni. Drugi raz nawrzeszczałam jak mi się wyrwał przy ulicy pod auto. Z raz na pewno strzeliłam po dupie ręką w akcie bezsilności? Sama nie wiem. Dumna nie jestem. Życie no.. Myślę, że grunt, że pracuję nad tym i się nie powtarza nie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[grejpfrutowa01]

Napisane przez Eceea

Ja bym się nie przejmowała koleżanka. Jej dziecko, jej sprawa. Moja koleżanka jest w ciąży, mąż jej zrobił obiad z gorgonzola i też chciałam jej napisać, że nie powinna jeść no ale... vo sy będę wtrącać. Jedne jedzą, inne nie

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

Ej a ja jadłam szynkę parmeńską... co prawda w sałatce, więc obstawiam że parmeńską była tylko z nazwy

Napisane przez Lilly Greace

Sq, może koleżance się odmieni, jak urodzi. Nie ma sensu mówić, co by się robiło a co nie, zanim się nie ma dziecka. TERAZ już i na to wiem xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O to to!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Eceea]

Napisane przez sQuaara

Ciężko patrzeć jak wśród najbliższych ktoś bije dziecko... Plus to na prawdę taka mi mega bliska osoba, dziwnie się czuję po tej rozmowoe. Też już wiem że będzie coś oceniać jak będą widzieć nasze sceny itp i myślec że bym walnela to byłby spokój a ki dziecko na głowę wchodzi

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Jeszcze nie ma tego dziecka i jeszcze go nie uderzyła. Masz swoje problemy, może za dużo na siebie bierzesz(?) Ja się uczę nie skupiać na innych (i nie jest to ignorancja) bo zawsze chce dobrze, a inni niekoniecznie się przejmują.

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Napisane przez Misha_

Jak jest z mleka pasteryzowanego, a wiekszosc sklepowych jest, to jest ser bezpieczny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiem że przepisy w UE nakazują by te przetwory muszą być z mleka pasteryzowanego, ale jednak...

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

[sQuaara]

Napisane przez magda1706

Dorosły zareaguje - może Ci oddać z taką samą siła, nawrzeszczeć itd. Nad dzieckiem masz przewagę fizyczną i to gdzieś jest zakorzenione w człowieku. Ja byłam bita w dzieciństwie i długo zeszło zanim przepracowałam to i moim pierwszym odruchem nie jest chęć chlaśnięcia. Też znam... Raz nawrzeszczałam tak, że się posikal też coś właśnie było przy kontakcie albo patelni. Drugi raz nawrzeszczałam jak mi się wyrwał przy ulicy pod auto. Z raz na pewno strzeliłam po dupie ręką w akcie bezsilności? Sama nie wiem. Dumna nie jestem. Życie no.. Myślę, że grunt, że pracuję nad tym i się nie powtarza nie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oczywiście że tak. Jesteśmy tylko ludźmi. Nauka na błędach jest też cenna

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[Katiebirdie]

A ja to nie pamiętam czy dostawałam klapsy. Serio. Nawet jeśli, to chyba rzadko, bo nie zapadło mi to w pamięć.
Która z Was pisała, że chciała by dziecku kupić konika na biegunach?

[magda1706]

Ale powiem Wam, że póki nie miałam dziecka to nie sądziłam, że nawyki rodziców są tak wryte w naszą głowę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sQuaara]

Taki był wzorzec. Ciężko odruchowo robić coś innego

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[Lilly Greace]

Ja to bym chciała w ogóle inaczej wychowywać niż moi rodzice. Moja mama została mamą bardzo młodo, nie bawiło jej bawienie dziecka (w sumie się nie dziwię, jak wspomnę siebie jak miałam 19 lat). Jako dziecko miałam wrażenie, że wszystko jest dla niej waznejsze ode mnie, ciągle byłam u babci czy u niani. Dobry kontakt złapałyśmy dopiero jak byłam nastolatką i to stała się taka koleżeńska relacja. Ale swoje traumy z dzieciństwa mam przez to wszystko. Ja bym chciała wychowywać z dużym zaangażowaniem, żeby moje dzieci wiedziały, że są dla mnie mega ważne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

.....

[magda1706]

Absolwentka spalas długo to organizm nie ogarnia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Hehe 😂 😂 😂

[xxKasiax]

Oj ja tez czasem jestem tak sfrustrowana ze starszy juz kilka razy dostal klapsa. A potem bylo mi bardzo przykro i oczywiscie go przepraszalam ja to. On juz wszystko rozumie. A u nas byl bunt 2-latka to jeszcze bylo ok ale bunt 5 latka to myslalam ze mnie do psychiatryka wywiozą 🤪 teraz 7 lat o nadal mnie sprawdza i prowokuje ale staram sie byc silna. A juz sie boje jak bedzie w wieku dojrzewania do malych dzieci i niemowlakow mam bardzo duzo cierpliwosci ale juz taki wiekszy ktory wydaje sie rozumny to potrafi mnie doprowadzic do szału 🤯

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sQuaara]

Helen chora. Uszy oskrzela gardło.
Jej stan się tak pogorszył w 3h że jadąc do przychodni na cito miałam w aucie światło włączone, muza na ful, klaskalam, krzyczałam do niej i na awaryjnych wyprzedzalam wszystkich na drogach osiedlowe miejskich...
Masakra stres. Następnym razem będę kogoś prosić z sąsiadów żeby że mną pojechał.

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[Eceea]

Napisane przez sQuaara

Helen chora. Uszy oskrzela gardło.
Jej stan się tak pogorszył w 3h że jadąc do przychodni na cito miałam w aucie światło włączone, muza na ful, klaskalam, krzyczałam do niej i na awaryjnych wyprzedzalam wszystkich na drogach osiedlowe miejskich...
Masakra stres. Następnym razem będę kogoś prosić z sąsiadów żeby że mną pojechał.

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

O matko!!! Zdrowia dla Helenki i siły dla Ciebie

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

[lilianna90]

O matko! Sq podziwiam Cię
Jak się teraz czuje malutka?

[Martita_2012]

Napisane przez sQuaara

Helen chora. Uszy oskrzela gardło.
Jej stan się tak pogorszył w 3h że jadąc do przychodni na cito miałam w aucie światło włączone, muza na ful, klaskalam, krzyczałam do niej i na awaryjnych wyprzedzalam wszystkich na drogach osiedlowe miejskich...
Masakra stres. Następnym razem będę kogoś prosić z sąsiadów żeby że mną pojechał.

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Biedna Hela, mega współczuję. Trzymajcie się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magda1706]

Sq zdrówka!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[grejpfrutowa01]

sQ, ojej skąd takie combo? Biedna Helcia! Szybkiego powrotu do zdrowia!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sQuaara]

Katar ma od tygodni... Leci i leci. Wczoraj zaczęła pkaslywac. W nocy już bardziej. Dziś miało być szczepienie to odwolalam koło 10 że dużo jednak kaszle. Ze inhaluje. Zobaczymy. Od 13 do 16 mega jej siadlo. Senna, snieta, płacz albo spała. Helena. Dziecko chusty i cyca. Zasnela jak ją odlozylam na podłogę. W 15s. Byłam pewna że zemdlala
Ale nie.

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[grejpfrutowa01]

Ehhh. Z tym katarem to okropna lipa. U szwagrów ta mała też mam wrażenie że katar permanentny. No ale ona żłobkowa, więc nie ma się co dziwić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Sq Zdrówka dla Heli ♥

Ja dzisiaj na brudasa chyba spać pójdę, nawet zębów nie mam jak umyć, co odłoze do płacz. Już w dzień był placzliwy bardziej niż zwykle, potem przy cycu co chwilę wycie, więc nosiłam. No i śpi na mnie. Już 20 razy próbowałam odłożyć, więc siedzę i czekam.

A myślałam, że jesteśmy po skoku, bo siedzi, cuduje z nogami/rękami. Myślę, że do świąt będzie zasuwa. A tu widzę, że jak zwykle nie wiem, co się dzieje. Od wczoraj sobie o piszczeniu jeszcze przypomniał i daje cały dzień. Głowa aż mnie rozbolala.

[sQuaara]

Napisane przez grejpfrutowa01

Ehhh. Z tym katarem to okropna lipa. U szwagrów ta mała też mam wrażenie że katar permanentny. No ale ona żłobkowa, więc nie ma się co dziwić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Helena też myślę że wirusy zlobkowe ma...
Choc myślałam że katar na żeby bo to taka woda z niej leci od dawna...

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[Lilly Greace]

Jeju,biedna Hellcia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz