Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 12.

[Mimiko]

Napisane przez kasiunia788742

A dla mnie to tylko napisanie co się wydarzyło. Przecież cava napisala to w formie ciekawostki a nie jako prawda objawiona. Naprawde już nic nie można napisać nautralnego?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

No można napisać wszystko, pytanie tylko po co.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[ateris]

No to czekamy co tam wymyślą w tym tygodniu. Pewnie przedłużenie lockdownu. Jeszcze 10 kwietnia w sobotę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Linka25]

Napisane przez LhunLai

"- Jeśli chcą mnie państwo zapytać, czy pokolenie dzisiejszych 50- i 40-latków będzie do końca swoich dni żyło w stanie zagrożenia epidemicznego, to odpowiedź brzmi: absolutnie tak - powiedział Adam Niedzielski w rozmowie z TVN24." (https://www.onet.pl/informacje/onetw...b4tl4,79cfc278) - co to, qwa, ma znaczyć, ja się pytam?
Że już nigdy nie będzie tak, jak sprzed pandemii...?

W ogóle bez sensu to stwierdzenie - że niby ja, 30+ to już nie będę...?


Jprdl, przeraża mnie to... jakieś cholerne wizje sci-fi się stają rzeczywistością, strasznie to jest dołujące i pesymistycznie brzmiące :/
Nie chcę takiego świata.
Chyba zacznę żałować, że nie jestem z pokolenia moich rodziców. Albo i wcześniejszego.

Napisane przez Suvia

jako 30+ plus też dziś zastanawiałam się, dlaczego ja już się w tą katastrofalną wizję nie łapię i co autor miał na myśli w ogóle...

Ja to zrozumiałam tak: pokolenie 40 i 50 latkow będzie do końca swoich dni żyć podobnie jak teraz, wiec normalność nie wróci przez następne powiedzmy 30 lat. Jak już wymrą koło 70tki to wtedy dzisiejsi 30latkowie będą mieć koło 60tki i oni mają jeszcze szanse przeżyć ostatnie 10 lat bez wirusa w tle.

Napisane przez wika82

Nie wiem czy mit, bo czytałam wypowiedzi medyków, że właśnie to najlepsza fucha obecnie, ale mówili ratownicy i pielęgniarki.
To oni mają największą różnicę w zarobkach w porównaniu do tymczasowych.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W moim mieście trzeba mieć znajomości żeby dostać się na covidowy oddział.

Napisane przez natalia_t

Zawsze mnie ciekawi jakiego leczenia ludzie oczekują. Tak jak przy przeziębieniu można najwyżej pić leki na kaszel i zbijać gorączkę, tak i przy covid.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

na trzy zdrowaski do pieca




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:22 ----------

Napisane przez Suvia

Też zmieniliśmy na taką, w której się nie boją leczyć, przyszpitalna nadal robi se jaja. Tylko niestety w święta uzależnieni jesteśmy od tej starej, jedynej która ma opiekę nocną i świąteczną

Chociaż z tego co tu czytam, diagnozowanie nie jest już potrzebne, więc w umie - łotewa

jak już sami lekarze piszą że diagnozowanie nie jest potrzebne, to nie mam pytan ani komentarza (kulturalnego)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:28 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88621678]Ja bym mogła zmienić, ale nie wiem na jaka bo wszyscy maja podobne doświadczenia jedynie „zdrowi” chodzą. Ja byłam na wizycie z bolącym uchem, ale już kaszlący syn (w październiku) miał teleporadę. Teraz tez miała tele, ale na ból kręgosłupa - tutaj akurat nie mam problemu, bo sprawa i tak wymaga rtg. Chociaż prawdę mówiąc to mogła mnie zawołać do przychodni, bo i tak musiałam odebrać skierowanie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]ostatnio mojej mamie z zaostrzeniem astmy zaproponowali u pulmonologa.. teleporade


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------

[1=43c56b005e175578c737af6 68227e4cac658fbb4_65667f2 97924c;88621819]Takie tylko male sprostowanie. Lekarz w PL może oficjalnie przepisać amantydynę z odpłatnością 100% nie na parkinsona, ale nawet poza wskazaniami. Wtedy zakupuje się lek z importu, ktorego teraz jest dużo w aptekach. Jest to lek bardzo skuteczny ale wzięty jak najszybciej, 4 dni objawów to już za długo, co nie znaczy ze nie będzie działał, po prostu czasem juz jest nakazenie bakteryjne, zaawansowane zapalenie pluc i potrzebny jest dodatkowo antybiotyk czasem nawet domięsniowy. Amantadyne należy włączać nie czekając 3 dni na wyniki testu, jest skuteczna jak wiadomo i na grypę i możliwe że na inne infekcje. Mam porównanie w najbliższym otoczeniu (ale i znam nie tylko moje doswiadczenia a tysięcy juz ludzi) leczacych się głównie na własną rękę amantadyną i takich co sluchali lekarzy czyli patacetamol i do domu czekać aż będzie potrzebne pogotowie. W kazdym przypadku ci co siedzieli w domu i czekali wyszli na tym gorzej (łącznie z tym ze teraz niektorzy wąchają kwiatki od spodu) niż ci co jedli amantadynę i furę innych pomocnych substancji, gdzie po amantadynie byly przypadki wyzdrowienia w 3 dni. Zresztą amantadyna nie jest jedynym co pomaga realnie. Ale to jeszcze lekarze musieliby mieć chęć leczyć pacjentów, dokształcać się. Dr Bodnar organizuje kursy stacjonarne dla lekarzy z leczenia covid. Gdyby każdy lekarz w Polsce mial takie wyniki leczenia jak on, to juz dawno byloby po pandemii, a zgonow nie liczylibysmy w tysiacach.
Oczywiście mozna sobie gadać, ze amantadyna nie dziala ale ludzie umierają i wydawałoby się że trzeba ich ratować wszystkimi sposobami. I jest ich więcej niż tylko amantadyna.[/QUOTE]Mój wujek dostał na Covid torbę leków. Było u niego źle a po lekach poprawa znaczna w ciągu doby / dwóch. Może przypadek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ----------

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88621836]Zgadzam się z Tobą, uważam, że powinno się leczyć czym się da. Potem jest taka sytuacja o jakiej pisałam, lekarze się w tv wypowiadają, że pacjenci zgłaszają się do szpitala jak już niewiele można dla nich zrobić. Nie rozumiem tego, bo co niby mieli robić? Skoro od lekarza padło takie zalecenie żeby leżeć i czekać to czyja to jest wina? Bo w wypowiedziach tych lekarzy ja wyczuwam nutę „pretensji” - że to wina pacjenta, że za długo czekał.
Z amantydną narazie miałam do czynienia tylko raz i zadziałała. Według mnie to była ewidentna zasługa leku, a podany był po więcej niż 3 dniach. Postać covid dość uciążliwa - na tyle, ze gdyby nie lek, to skończyłoby się szpitalem. Lek wzięty, na drugi dzień poprawa w 70%. Nie wierze, ze bez leku choroba by tak odpłynęła w ciągu parunastu godzin. To się raczej przy żadnej wirusowce nie zdarza.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]W tym naszym przypadku było podobnie, leki wdrożone w 7 czy 8 dobie bardzo szybko pomogly.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88621879]Czyli wracamy do tego, co mowilam kilka miesiecy temu - ze chcialabym miec amantadyne w apteczce, zeby sie w razie czego ratowac.
Jak widac nie byloby to wcale takie glupie, miec do niej szybko dostep.
Ale mnie wtedy zjechano od gory do dolu.

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ----------



A co sie ta lyzka je? Cos dobrego daja?[/QUOTE]zjechano Cię bo amantadyna to LEK, może mieć skutki uboczne znany od kilkudziesięciu lat i stosowany u schorowanych starych ludzi (Parkinson..) ale może mieć skutki uboczne, nie można tak ryzykować Covid groźny ale kto to widział ryzykować skutkami ubocznymi znanych i sprawdzonych leków

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

[1=43c56b005e175578c737af6 68227e4cac658fbb4_65667f2 97924c;88621967]Azytromycyne czy jak to się nazywa brała moja mama, to antybiotyk ale bylo zagrożenie że może mieć bakteryjną infekcje. Dostała od lekarza.
Pomaga wiele substancji leków i nie leków np. hydroksychlorochina, iwermektyna, poza tym lukrecja, kwercetyna duże dawki. A slyszalam od ratownika medycznego żeby jeść następującą kombinację: pelafen, exberitox (to już slyszałam kilka razy ze nawet lekarze przypisywali, jest bez recepty), heviran i zyrtec albo allertec. Z tego co pamietam to chyba juz sa badania że pomaga też przy covid substancja czynna zawarta we flegaminie oraz są badania chyba już ukonczone ze pomaga tez budezonid do wdychania i kolchicyna. Pomagają również bardzo witaminy i suplementy, przy chorobie wieksze dawki, profilaktycznie jem mniejsze: cynk, wit d3+k2mk7, wit c, laktoferyna, olejek z oregano, no i najlepiej przy chorobie jeść coś antyzakrzepowego. A i działa też na poczatku infekcji (tej i innych) wegiel aktywny podany w duzej dawce.
Amantydynę mam oczywiście w apteczce (zwlaszcza ze wczoraj juz pogotowie odmowilo w ogole przyjazdu do kogos chorego ze spadającą saturacją, ale jeszcze nie tragiczną, bo powiedzieli ze tylko do najcieższych przypadków jeżdzą, a trąbią zeby się szybko zgłaszać). Amantydynę można zdobyć zupelnie legalnie tzn najpierw receptę przez internet w przychodni internetowej (na objawy grypowe) potem wykupić w aptece. Szczególowe instrukcje jak to zrobic, co wpisać są w necie. Tylko jak już jest się chorym to za późno jest szukać.
Badania nad Amantydyną są juz w paru miejscach na swiecie ukończone. U nas te główne medialne slyszalam, że wyniki za rok Komu na tym zależy żeby to bylo tak pozno? Zresztą tez nie wiadomo jaką dawkę podają w tych badaniach, czy taką co działa.[/QUOTE]są gdzieś ukończone badania? masz źródła?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:44 ----------

[1=43c56b005e175578c737af6 68227e4cac658fbb4_65667f2 97924c;88622060]J

Do amantadyny muszę poszukac dluzej bo nie zapisuję sobie linków wszystkich a dużo badaniach.Jak odnajdę to będę wklejać. Na pewno niedawno widziałam badania przeprowadzone przez co ciekawe PAN w Meksyku.
Ponizej wklejam raport, na str 31 jest o lekach i badaniach.
https://wei.org.pl/wp-content/upload...w-pandemii.pdf

Poniżej o flegaminie

https://ascpt.onlinelibrary.wiley.co...1111/cts.12881
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/32983936/

Pierwsze badania nad amantadyną wskazujące ze chorzy na parkinsona którzy ją brali przechodzą covid lekko/bezobjawowo:
https://www.researchgate.net/publica...ive_impairment

Kolejne o amantadynie:
https://link.springer.com/article/10...40-020-00168-1

Kolejne o amantadynie:
https://www.researchgate.net/publica...ID19_treatment

Artukuł o najnowszych chyba badaniach w Niemczech, wspomniane w tekście tez inne badania:
https://wpolityce.pl/polityka/545737...ntadyna-dziala

O iwermektynie:
https://www.sciencedirect.com/scienc...66354220302011[/QUOTE]dzięki poczytam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ----------

Napisane przez kaledonia

Proszę o powstrzymanie się od tych porad medycznych, a już na pewno od polecania leków na receptę.
Leki należy przyjmować pod nadzorem lekarza.

lekarz to zaleca witaminę C i na trzy zdrowaski do pieca
(tzn większość lekarzy)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:55 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88622409]Ale tu się nie klei, bo foliarskie teorie zakładają, że przemysłowi nie opłaca się wyleczyć choroby, tylko ją leczyć. Czyli bardziej by mu zależało na leku na covid niż na szczepieniu. A tak nie jest jak widać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]A szczepienie nie musi być odnawiane?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[43c56b005e175578c737af668227e4cac658fbb4_65667f297924c]

Linka, znalazłam jeszcze coś takiego: https://link.springer.com/article/10...40-021-00231-5
I to: https://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1002/jmv.26179

[Linka25]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88622448]Ale jaki obrzydliwie niewyobrażalny hajs ze szczepionek dla koncernów farmaceutycznych. Kto by się na tyle miliardów wzbogacił na „głupiej” amantadynie plus szczepienie trzeba będzie powtarzać, no raczej nie ma bata. Żeby nie było - ja nie jestem przeciwnikiem szczepienia, sama się zaszczepię, męża już zapisałam, jestem pro. Ale szkoda, że światem rządzi tylko hajs i patrzy się tylko w tym kierunku gdzie jest pieniądz. A można by działać wielotorowo.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Eee tam, światem rządzi dobro a ponuje tylko uczciwość

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Napisane przez Voytkova

Wyciąg z jezowki purpurowej .echinacea to to samo


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

chyba nie ma dowodów na skuteczność


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Napisane przez Voytkova

Nie ,to nie hipochondria .Zdarzyła nam się infekcja wirusem rsv i wtedy chodziłam na osluchiwanie codziennnie przez 3 dni ,tak mi kazał pediatra .Bo miał wtedy 4 miesiące a ten wirus może powodować zapalenia płuc u noworodków i niemowląt .na crp to nie codziennie tylko jak się przedłużała infekcja zawsze .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

wirus RSV to najpopularniejszy wirus wywołujący przeziębienia ale u dziecka 4 miesięcznego to się nie dziwię.
crp można zrobić w warunkach domowych, nie wiem czy dziecku ale dorosłymu na pewno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88622563]To przepraszam, założyłam blednie, ze chodzi o jakaś zwykła infekcje wieku dziecięcego.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

To ja tak nie miałam jeszcze, po 7 dniach kontrola. Jakby się coś działo to dzwonić. Jedynie przy ropniu mieliśmy być za 2 dni.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]RSV to jest zwykła infekcja
zwykła u kogoś, u kogoś powiklana

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez Linka25

jak już sami lekarze piszą że diagnozowanie nie jest potrzebne, to nie mam pytan ani komentarza (kulturalnego)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:28 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

ostatnio mojej mamie z zaostrzeniem astmy zaproponowali u pulmonologa.. teleporade


lekarz to zaleca witaminę C i na trzy zdrowaski do pieca
(tzn większość lekarzy)

u mnie w miescie wiekszość specjalistow przyjmuje na zywo, lekarze w POZ- róznie


a co do teleporady w POZ to w sumie tez moze miec jakąś wartość - jednak nie kazdy wie jak leczyc nawet zwykłą infekcję, ktory konkretnie syrop na kaszel ma szanse miec wiekszą skuteczność, w jakich odstępach brac leki p.gorączkowe itp. itd.


Trochę nie moge do konca zrozumiec tego braku osłuchiwania - przy kolejnej juz teleoporadzie i np. pogorszeniu objawów (strasznym kaszlu np.) - że wg lekarzy to i tak 'nic nie pomoże' bo na covidowe zapalenie płuc nie ma leków. Ale jednak antybiotyki przepisuję, bo a nóż moze pomogą. Chociaż wiadomo- lekarze i poza pandemią różnie diagnozują i zdarzają się tacy hmmm 'wyrobnicy'. Akurat siostrę dagnozowala pani juz na emeryturze, dosyc stara, z mojego jednostkowego doswiadczenia z nią - wredna

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Liza36, nie ma dowiedzionej skuteczności iwermektyny. A stanowisko WHO jest stanowcze: nie należy tego stosować w leczeniu covid.

Pierwszy lepszy link:

https://www.hellozdrowie.pl/nie-nale...-ostrzega-who/

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

WHO jeszcze dla kogos jest wiarygodne w tej pandemii?

[43c56b005e175578c737af668227e4cac658fbb4_65667f297924c]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88624429]WHO jeszcze dla kogos jest wiarygodne w tej pandemii?[/QUOTE]

No właśnie. Dziwi mnie to, że ktoś jeszcze poeołuje się na watpliwy autorytet WHO.
Kolejne o ivermektynie
https://www.thelancet.com/journals/e...464-8/fulltext

Ciekawe że w krajach 3 świata rozdają ją w pakietach w aptekach i lepsze mają wyniki leczenia niż my.
Ale nie, nadal nie leczmy niczym, bo każdy lek ma skutki uboczne. Za to respirator leczy.
Jest bardzo duża presja zwlaszcza w Europie, zeby covidu nie leczyć, a zwlaszcza utrzymywać ciemny lud w myśleniu, ze nie ma leków i ze choroba jest nowa. Tymczasem choroba jest nowa tylko z nazwy, nie ma zadnych objawów nieznanych wcześniej ludziom i są leki ktore radykalnie obnizylyby śmiertelność, zwłaszcza gdyby choroba byla leczona jak każde inne zapalenie pluc, oskrzeli albo inne infekcje, a pacjent nie byłby pozostawiony sam sobie w izolacji.
No ale z jakiegoś powodu jednak ludzie są utwierdzani w tym, ze tylko szczepionka pomoże pokonać pandemię (od razu mogę odpowiedzieć, że nie, żadna szczepionka nie spowoduje powrotu do czasu sprzed pandemii, prawdopodobnie tez nie zlikwiduje wirusa, a na pewno nie przez najbliższe kilka lat).

[Ingrid80]

Napisane przez aniama6

Objawy żołądkowo jelitowe są i przy covidzie i mogą być po a te po antybiotykach to typowe zakażenia Clostridium difficille i podobno jest ich teraz jeszcze więcej niż ostatnio. Te zakażenia potrafią być bardzo ciężkie i niebezpieczne. No ale każdy lek niesie ze sobą działania uboczne.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Potwierdzam. Jest wyjątkowo dużo zakazeń Clostridium

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Linka25]

[1=43c56b005e175578c737af6 68227e4cac658fbb4_65667f2 97924c;88624362]Linka, znalazłam jeszcze coś takiego: https://link.springer.com/article/10...40-021-00231-5
I to: https://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1002/jmv.26179[/QUOTE]dziękuję, ciekawe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

[1=43c56b005e175578c737af6 68227e4cac658fbb4_65667f2 97924c;88624451]No właśnie. Dziwi mnie to, że ktoś jeszcze poeołuje się na watpliwy autorytet WHO.
Kolejne o ivermektynie
https://www.thelancet.com/journals/e...464-8/fulltext

Ciekawe że w krajach 3 świata rozdają ją w pakietach w aptekach i lepsze mają wyniki leczenia niż my.
Ale nie, nadal nie leczmy niczym, bo każdy lek ma skutki uboczne. Za to respirator leczy.
Jest bardzo duża presja zwlaszcza w Europie, zeby covidu nie leczyć, a zwlaszcza utrzymywać ciemny lud w myśleniu, ze nie ma leków i ze choroba jest nowa. Tymczasem choroba jest nowa tylko z nazwy, nie ma zadnych objawów nieznanych wcześniej ludziom i są leki ktore radykalnie obnizylyby śmiertelność, zwłaszcza gdyby choroba byla leczona jak każde inne zapalenie pluc, oskrzeli albo inne infekcje, a pacjent nie byłby pozostawiony sam sobie w izolacji.
No ale z jakiegoś powodu jednak ludzie są utwierdzani w tym, ze tylko szczepionka pomoże pokonać pandemię (od razu mogę odpowiedzieć, że nie, żadna szczepionka nie spowoduje powrotu do czasu sprzed pandemii, prawdopodobnie tez nie zlikwiduje wirusa, a na pewno nie przez najbliższe kilka lat).[/QUOTE]




jeszcze w tamtym roku, tak jakoś mi się wydaje do jesieni, często czytałam czy słyszałam wypowiedzi lekarzy i wirusologów, ze leczenie _domowe_ przeciwwirusowe, należy przy zakażeniu covid wdrażać jak najszybciej, już przy pierwszych objawach, bo to bardzo zmniejsza szanse na rozwiniecie sie ciężkiego przebiegu z powikłaniami i hospitalizacją.
A potem ten temat zaniknął i już tylko...szczepionka.:roll eyes:

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Kiedy mają ogłaszać czy żłobki otwierają czy dalej zamknięte?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88624527]Kiedy mają ogłaszać czy żłobki otwierają czy dalej zamknięte?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Pewnie w piątek po południu, żebyś miała dużo czasu na zaplanowanie kolejnego tygodnia..
Myślę, że szkół na razie nie otworzą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Też już kiedyś o tym pisałam, ze szczepionka szczepionką, ale potrzebne jest leczenie. A tu są sygnały, że pewne leki dają pozytywne rezultaty, ale nie, dalej jak mantra powtarzane jest, że nie ma leczenia. Ale serio nic mnie tak nie denerwuje jak to gadanie, że pacjent zgłasza się za późno po pomoc...ciekawe dlaczego, może dlatego, że to lekarze tak prowadzą chorujących na covid? Siedź w domu o witamince c i d i dzwoń po pomoc jak będzie źle.
Ja, jakbym się źle czuła, gorączka, kaszel etc. To bez mrugniecia okien zażyłabym amantadynę czy cokolwiek co może pomoc.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88624538]Też już kiedyś o tym pisałam, ze szczepionka szczepionką, ale potrzebne jest leczenie. A tu są sygnały, że pewne leki dają pozytywne rezultaty, ale nie, dalej jak mantra powtarzane jest, że nie ma leczenia. Ale serio nic mnie tak nie denerwuje jak to gadanie, że pacjent zgłasza się za późno po pomoc...ciekawe dlaczego, może dlatego, że to lekarze tak prowadzą chorujących na covid? Siedź w domu o witamince c i d i dzwoń po pomoc jak będzie źle.
Ja, jakbym się źle czuła, gorączka, kaszel etc. To bez mrugniecia okien zażyłabym amantadynę czy cokolwiek co może pomoc.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]
Ja się przyznam, że dostałam listę leków. Ale nie z POZ. I nie amantadynę. Skutki uboczne odczułam, niegroźne, ale uciążliwe i czekałam tylko na odstawienie. Nie wiem, jak byłoby bez nich, ale byłam zaskoczona, że to najgorsze samopoczucie mi tak szybko minęło. Ale nadal uważam, że był to eksperyment i błądzenie po omacku.
Jeśli chodzi o leczenie czy jego brak przy chorobach wirusowych, to mnie zawsze wkurza, jak moja mama mnie dopytuje, czy coś biorę, bo przecież jak to tak nic nie robić. Nie wiem tylko, jak więcej magicznie mogę podziałać na przeziębienie niż płukaniem nosa i ewentualnie łagodzeniem dokuczliwych objawów.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;88624563]Ja się przyznam, że dostałam listę leków. Ale nie z POZ. I nie amantadynę. Skutki uboczne odczułam, niegroźne, ale uciążliwe i czekałam tylko na odstawienie. Nie wiem, jak byłoby bez nich, ale byłam zaskoczona, że to najgorsze samopoczucie mi tak szybko minęło. Ale nadal uważam, że był to eksperyment i błądzenie po omacku.
Jeśli chodzi o leczenie czy jego brak przy chorobach wirusowych, to mnie zawsze wkurza, jak moja mama mnie dopytuje, czy coś biorę, bo przecież jak to tak nic nie robić. Nie wiem tylko, jak więcej magicznie mogę podziałać na przeziębienie niż płukaniem nosa i ewentualnie łagodzeniem dokuczliwych objawów. [/QUOTE]


Bo w pozach nic nie dają. U mnie jedynie prywatny lekarz podejmuje próbę leczenia, poz każde czekać aż się pogorszy i najwyżej se po pogotowie zadzwonić. A potem doktorek w szpitalu będzie ojojaj czemu tak późno. Na przeziebienie to ja stosuje witaminy (wiem, ze C nie ma udowodnionej skuteczności, ale jakoś tak mnie psychicznie wzmacnia ), miód, czosnek, robię syrop z cebuli, pije dużo wody, robię parówki z czosnku, gałganek Aliny, polecam tez płyn do kąpieli Bąbel. Jak mam kaszel to mnie zawsze rewelacyjnie pomaga ACC. Do tego można popijać sok z żurawiny lub z czarnego bzu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

[1=43c56b005e175578c737af6 68227e4cac658fbb4_65667f2 97924c;88624451]No właśnie. Dziwi mnie to, że ktoś jeszcze poeołuje się na watpliwy autorytet WHO.
Kolejne o ivermektynie
https://www.thelancet.com/journals/e...464-8/fulltext

Ciekawe że w krajach 3 świata rozdają ją w pakietach w aptekach i lepsze mają wyniki leczenia niż my.
Ale nie, nadal nie leczmy niczym, bo każdy lek ma skutki uboczne. Za to respirator leczy.
Jest bardzo duża presja zwlaszcza w Europie, zeby covidu nie leczyć, a zwlaszcza utrzymywać ciemny lud w myśleniu, ze nie ma leków i ze choroba jest nowa. Tymczasem choroba jest nowa tylko z nazwy, nie ma zadnych objawów nieznanych wcześniej ludziom i są leki ktore radykalnie obnizylyby śmiertelność, zwłaszcza gdyby choroba byla leczona jak każde inne zapalenie pluc, oskrzeli albo inne infekcje, a pacjent nie byłby pozostawiony sam sobie w izolacji.
No ale z jakiegoś powodu jednak ludzie są utwierdzani w tym, ze tylko szczepionka pomoże pokonać pandemię (od razu mogę odpowiedzieć, że nie, żadna szczepionka nie spowoduje powrotu do czasu sprzed pandemii, prawdopodobnie tez nie zlikwiduje wirusa, a na pewno nie przez najbliższe kilka lat).[/QUOTE]Co ci się stało, że z sceptyczki pandemii (mówiąc oględnie) zmieniłaś swoje myślenie w tory związane ze spiskiem w braku leczenia tym lekiem?

Napisane przez kasiunia788742

A dla mnie to tylko napisanie co się wydarzyło. Przecież cava napisala to w formie ciekawostki a nie jako prawda objawiona. Naprawde już nic nie można napisać nautralnego?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Biorąc pod uwagę ostatnie, wyboldowane przez nią zdanie to poziom tych informacji taki, jak w tiwi pis.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Aa, na ból gardła - mnie uratował orofar max. Tylko dzięki niemu przeżyłam te tragiczne anginowe bóle. Ale te emskie tabletki tez dobre. A i tez kąpiel w soli bocheńskiej.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[43c56b005e175578c737af668227e4cac658fbb4_65667f297924c]

Ale ciekawe, że śmiertelność na covid wśród lekarzy, a zwłaszcza pielęgniarek, czyli osób najbardziej narażonych jest kilka razy niższa niż wśród reszty populacji. Wśród pielęgniarek ponad 10 razy mniejsza niż w populacji. Jestem ciekawa, czy medycy leczą się tymi samymi sposobami, co leczą ludzi. Bo jak rozmawiałam z przypadkowym zupełnie lekarzem a netu, który mi przepisał amantadynę, to on sam mówił, że szukał jej do kupienia dla siebie i rodziny (no ale wtedy czyli kilka miesięcy temu, był duży problem ze zdobyciem np. w Warszawie) i mówił też, że lepiej mieć w domu, bo w razie choroby trzeba szybko podać.

[kasiunia788742]

Napisane przez Mimiko

No można napisać wszystko, pytanie tylko po co.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Po to po co piszę się inne rzeczy - aby podyskutować.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88624578]Bo w pozach nic nie dają. U mnie jedynie prywatny lekarz podejmuje próbę leczenia, poz każde czekać aż się pogorszy i najwyżej se po pogotowie zadzwonić. A potem doktorek w szpitalu będzie ojojaj czemu tak późno. Na przeziebienie to ja stosuje witaminy (wiem, ze C nie ma udowodnionej skuteczności, ale jakoś tak mnie psychicznie wzmacnia ), miód, czosnek, robię syrop z cebuli, pije dużo wody, robię parówki z czosnku, gałganek Aliny, polecam tez płyn do kąpieli Bąbel. Jak mam kaszel to mnie zawsze rewelacyjnie pomaga ACC. Do tego można popijać sok z żurawiny lub z czarnego bzu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]
Ja rozpuszczam miód w wodzie i piję, robię herbatki z imbiru, jem sporo kurkumy, wody oczywiście też sporo, no i płuczę gardło, kiedy boli i nos przy katarze, to mi bardzo pomaga. Ale to wszystko takie wspomagacze, a nie leczenie.
Po ACC, przynajmniej to rozpuszczalne, nigdy więcej już nie sięgnę po tym, jakie ostatnio miałam bóle brzucha i jak dwa dni przeleżałam jak placek... Może to była tylko przypadkowa korelacja, a objawy były po infekcji samej w sobie albo po czum innym, ale wolę nie próbować...

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88624582]Aa, na ból gardła - mnie uratował orofar max. Tylko dzięki niemu przeżyłam te tragiczne anginowe bóle. Ale te emskie tabletki tez dobre. A i tez kąpiel w soli bocheńskiej.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]
Sole emskie tez lubię.

[chimay]

[1=43c56b005e175578c737af6 68227e4cac658fbb4_65667f2 97924c;88624583]Ale ciekawe, że śmiertelność na covid wśród lekarzy, a zwłaszcza pielęgniarek, czyli osób najbardziej narażonych jest kilka razy niższa niż wśród reszty populacji. Wśród pielęgniarek ponad 10 razy mniejsza niż w populacji.[/QUOTE]

Zapewne dlatego, że najwyższa śmiertelność jest wśród osób, które już dawno są na emeryturze? Równie dobrze możesz sobie porównać śmiertelność wśród inżynierów oprogramowania ze śmiertelnością reszty populacji. Ciekawe cóż za sekretne metody mają

[cava]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88624578]Bo w pozach nic nie dają. U mnie jedynie prywatny lekarz podejmuje próbę leczenia, poz każde czekać aż się pogorszy i najwyżej se po pogotowie zadzwonić. A potem doktorek w szpitalu będzie ojojaj czemu tak późno. Na przeziebienie to ja stosuje witaminy (wiem, ze C nie ma udowodnionej skuteczności, ale jakoś tak mnie psychicznie wzmacnia ), miód, czosnek, robię syrop z cebuli, pije dużo wody, robię parówki z czosnku, gałganek Aliny, polecam tez płyn do kąpieli Bąbel. Jak mam kaszel to mnie zawsze rewelacyjnie pomaga ACC. Do tego można popijać sok z żurawiny lub z czarnego bzu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]




Jeszcze polecę trzymanie się diety wysuszającej i mocno rozgrzewającej przy cieknących katarach i zaflegmieniu gardła.
Naprawdę skraca i ogranicza męki piekielne, czyli katary i wszelkie charchania od guli flegmy w gardle.


+ babciowy sposób: spanie w ciepłych skarpetach przy zaziębieniu (jeszcze przy problemach z przeziębionym pęcherzem tez działa).
Serio jakimś cudem,nie wiem jakim, trzymanie stóp w maksymalnym cieple, leczy przeziębienia.

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

[1=43c56b005e175578c737af6 68227e4cac658fbb4_65667f2 97924c;88624583]Ale ciekawe, że śmiertelność na covid wśród lekarzy, a zwłaszcza pielęgniarek, czyli osób najbardziej narażonych jest kilka razy niższa niż wśród reszty populacji. Wśród pielęgniarek ponad 10 razy mniejsza niż w populacji. Jestem ciekawa, czy medycy leczą się tymi samymi sposobami, co leczą ludzi. Bo jak rozmawiałam z przypadkowym zupełnie lekarzem a netu, który mi przepisał amantadynę, to on sam mówił, że szukał jej do kupienia dla siebie i rodziny (no ale wtedy czyli kilka miesięcy temu, był duży problem ze zdobyciem np. w Warszawie) i mówił też, że lepiej mieć w domu, bo w razie choroby trzeba szybko podać.[/QUOTE]
Różni lekarze też przecież mają różne opinie. Mnie nikt (nie mam na myśli POZ, tylko po znajomości) tej całej cudownej amantadyny nie proponował.

Ciekawi mnie też to szybkie podanie. Bo na początku to ciężko zgadnąć, że to akurat covid, chyba żeby go drugi raz przechodzić. Swój zestaw wzięłam dopiero po wyniku i jak się już dość źle czułam. I na luzie się to od razu kupiło w aptece.

[kasiunia788742]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88624579]Co ci się stało, że z sceptyczki pandemii (mówiąc oględnie) zmieniłaś swoje myślenie w tory związane ze spiskiem w braku leczenia tym lekiem? Biorąc pod uwagę ostatnie, wyboldowane przez nią zdanie to poziom tych informacji taki, jak w tiwi pis.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No ale mogą - no kurcze, wszędzie zaczyna się trąbić aby po szczepionce, nawet po dwóch dawkach, nie rozluźniać rezimu, nie spotykać się z ludźmi itp. Jak lekarz powie straszej osobie, że w 100 procentach uchroni ją przez chorobą to myślisz, że dalej będzie grzecznie na tyłeczeku siedzieć? Albo kogoś innego posłucha skoro jej lekarz powiedział? Ja mam spore wątpliwości.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez chimay

Zapewne dlatego, że najwyższa śmiertelność jest wśród osób, które już dawno są na emeryturze? Równie dobrze możesz sobie porównać śmiertelność wśród inżynierów oprogramowania ze śmiertelnością reszty populacji. Ciekawe cóż za sekretne metody mają

Nie, to nie moze być to!

Napisane przez cava

Jeszcze polecę trzymanie się diety wysuszającej i mocno rozgrzewającej przy cieknących katarach i zaflegmieniu gardła.
Naprawdę skraca i ogranicza męki piekielne, czyli katary i wszelkie charchania od guli flegmy w gardle.


+ babciowy sposób: spanie w ciepłych skarpetach przy zaziębieniu (jeszcze przy problemach z przeziębionym pęcherzem tez działa).
Serio jakimś cudem,nie wiem jakim, trzymanie stóp w maksymalnym cieple, leczy przeziębienia.

O, jak czuję, że mnie coś bierze, to autentycznie mam potrzebę zakładania skarpetek do snu.

[cava]

Napisane przez kasiunia788742

Po to po co piszę się inne rzeczy - aby podyskutować.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

No skąd, prawdziwy powód jest taki, ze mam jakiś pokrętny cel, jestem foliarą, antyszczepem i płaskoziemskim masonem i osobiście leżę kłodą na drodze do punktów szczepień.