2018-01-28, 15:34 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 45
|
Małżeństwo w rozsypce
Witam.Na potrzeby wątku założyłam nowe konto na Wizażu.Musze się wygadać,czuje,że nikt z mojego otoczenia nie będzie w stanie mnie zrozumieć.
Jestem kilka lat po ślubie z moim tz,wychowujemy razem dwójkę dzieci.Maz jest naprawdę fajnym ojcem,po pracy nie ma nic przeciwko żeby zająć się obowiązkami domowymi,lub pobawić się z dziećmi.Mogloby się wydawać,że taki mężczyzna to skarb(też tak kiedyś myślałam).Od kilku lat choruje na depresję;jestem w trakcie leczenia. Mój problem polega na kompletnym braku zainteresowania męża moja osoba-niestety taka sytuacja trwa już kilka lat.Rozmawialam z nim o tym nie raz-mowilam wprost o moich potrzebach,o tym w jaki sposób może pomóc mi podczas leczenia.Maz obiecał,że weźmie się w garść i zacznie dbać o mnie tak jak robią to inni mężczyźni.Nie oczekuje cudów,lub gwiazdki z nieba-potrzebuje po prostu tego żeby przestał traktować mnie jak pomoc domowa i niańkę,a zaczął widzieć we mnie kobietę.Niestety rezultatów nie ma żadnych.Od kilku dobrych lat nie wychodziliśmy razem nigdzie(chodzi o wyjście bez dzieci),jeśli już gdzieś wychodzę to robię to sama.Nie ma wspólnego kina,knajpy,a w ostatnie Boże Narodzenie okazało się,że mąż nawet nie pomyślał o jakimkolwiek podarunku dla mnie.Kiedys wydawało mi sie,że może zwyczajnie nie umie o mnie dbać,więc ja ze zdwojoną siła dbałam o niego-po to żeby dać mu przykład i pokazać jak to się robi.Niestety nic to nie dało.Jest mi bardzo przykro;tym bardziej,że od kiedy choruje na depresję i mówię o moich potrzebach,to mąż natychmiast wszystko sprowadza do mojej choroby i rzuca tekstami typu:weź tabletkę!Mówi to w taki sposób jakbym nie miała prawa niczego czuć. Smutne w tym wszystkim jest to,że jestem spełniona w innych aspektach życia,tylko nie jako kobieta,a przecież nią jestem przede wszystkim.Mam lekko ponad 30 lat,a przez moje małżeństwo czuje się jakbym miała co najmniej 50 lat😔 |
2018-01-28, 16:06 | #2 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Małżeństwo w rozsypce
Cytat:
|
|
2018-01-28, 16:09 | #3 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
|
Dot.: Małżeństwo w rozsypce
W sypialni też kiepsko?
|
2018-01-28, 16:14 | #4 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 335
|
Dot.: Małżeństwo w rozsypce
Cytat:
Pewnie częściowo Twoja depresja jest spowodowana nieodpowiednim czlowiekiem u boku...Musisz sama ze sobą stworzyć super zwiazek, wzmocnic sie psychicznie i niestety jak sie nic nie zmieni..wziac rozwod.Wiem,ze bierzesz leki,a uczęszczasz na psychoterapie? W jakim wieku dzieci? Dla meza masz byc przede wszystkim jego kobieta. Mysle,ze sama tez niestety dawalas się tak traktować, co go oczywiscie nie usprawiedliwia
__________________
Edytowane przez ratunku261 Czas edycji: 2018-01-28 o 16:18 |
|
2018-01-28, 16:14 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 45
|
Dot.: Małżeństwo w rozsypce
W sypialni szału nie ma...Sypiamy że sobą rzadko;mąż chciałby często,ale ja nie potrafię tak automatycznie zapomnieć o tym jak poza sypialnia ma mnie w nosie.Doszlo do tego,że powiedziałam wprost,że on nie potrzebuje kobiety,ale dmuchana lalkę...Po chwili dodałam że lalka to też zły pomysł,bo nie zajmie się domem
|
2018-01-28, 16:15 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 593
|
Dot.: Małżeństwo w rozsypce
|
2018-01-28, 16:17 | #7 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Małżeństwo w rozsypce
Cytat:
|
|
2018-01-28, 16:20 | #8 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 335
|
Dot.: Małżeństwo w rozsypce
Cytat:
---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ---------- Koniecznie!
__________________
|
|
2018-01-28, 16:21 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 45
|
Dot.: Małżeństwo w rozsypce
Dziękuję że nie traktujecie tego jak jakiś wyimaginowany problem.Zyje tak od kilku lat,a od roku regularnie mówię mężowi o separacji.Gdyby miał coś zmienić to zrobiłby to dawno.
Nasze dzieci mają 6 i 13 lat-tak naprawdę próbowałam rozmawiać z dziećmi o tym,że tata powinien narazie rozstać się z mamą.Najgorsze jest to,że dzieci stwierdziły,że jeśli tata się wyprowadzi to oni wyprowadza się razem z nim.Opadam z sił! |
2018-01-28, 16:23 | #10 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 335
|
Dot.: Małżeństwo w rozsypce
Cytat:
Ty nie strasz jego bo na nim to wrazenie nie robi, zadbaj o siebie.,bo jego nie zmienisz. Co on Ci daje , co masz z tego zwiazku? wsparcie,przyjazn, pieniadze, poczucie spelnienia, fajny seks, szczescie, milosc??? Czemu z nim jesteś? Dla dzieci??? Przecież dzieci nie nauczą się milosci, patrzać na taki model rodziny.
__________________
Edytowane przez ratunku261 Czas edycji: 2018-01-28 o 16:26 |
|
2018-01-28, 16:29 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 45
|
Dot.: Małżeństwo w rozsypce
Oprócz dzieci i kilku fajnych wspomnień małżeństwo jest dla mnie tragedia.Maz pracuje,pomaga w domu,ale jak ktoś wyżej napisał to jest jego obowiązek,a on uważa,że robi to dla mnie i dla dzieci.Raczej nie nastawia dzieci przeciwko mnie-one po prostu nie zdają sobie sprawy z naszych problemów,bo dla nich ciągnę to wszystko,ale mam już serdecznie dosyć udawania,że nie mam potrzeb(nie chodzi o pieniądze;mogę je zarobić sama)
|
2018-01-28, 16:31 | #12 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Małżeństwo w rozsypce
no cóż. ja tam wychodzę z założenia, że dzieci z ojcem to nie musi być poroniony pomysł. przecież możecie się podzielić opieką - tydzień z tobą, tydzień z nim. poza tym miałabyś czas, żeby ogarnąć swoją depresję. chociaż ja mam wrażenie, że gdybyś się go pozbyła z życia to łatwiej byłoby ci funkcjonować.
i jak dla mnie - nie szczuj dzieciaków rozstaniem z ich ojcem, dopóki nie zdecydujesz się na to w 100%. musi to być dla nich niepotrzebny stres. nie włączaj ich w wasze sprawy, bo pewne rzeczy ich nie dotyczą.
__________________
-27,9 kg |
2018-01-28, 16:31 | #13 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
|
Dot.: Małżeństwo w rozsypce
A czy ta sytuacja z mężem ma jakiś konkretny początek?
Piszesz, że trwa od kilku lat, od kilku lat też chorujesz na depresję. Czy to się jakoś nie zazębia w czasie? |
2018-01-28, 16:41 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 45
|
Dot.: Małżeństwo w rozsypce
Konkretnego początku nie było;po braku reakcji z jego strony ja też przestałam się starać dbać o niego i z czasem sytuacja się tylko pogarsza.
Odnośnie depresji;to mój mąż zaproponował mi leczenie kiedy byłam w kiepskim stanie,to on zwrócił mi uwagę na to,że mogę mieć problem natury psychicznej,więc w jakimś stopniu to on mi otworzył mi oczy na mój problem.Bede mu zawsze za to wdzięczna,bo sama nie miałam do tego dystansu,ale na tym jego troska o mnie się kończy. ---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ---------- Najgorsze jest to,że nikt mnie nie rozumie-nawet moja mama.Uwaza,że skoro mąż pracuje,pomaga w domu to jest mężczyzna idealnym.Nikt nie rozumie tego,że oprócz dzieci i domu jestem jeszcze ja.Nie potrafię udawać,że jest super kiedy nie czuje się z nim szczesliwa |
2018-01-28, 16:43 | #15 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
|
Dot.: Małżeństwo w rozsypce
A pytałaś go, jak to wygląda z jego strony? Dlaczego nie okazuje zainteresowania? Jak Twoja choroba wpłynęła na niego i jego życie?
|
2018-01-28, 16:50 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 45
|
Dot.: Małżeństwo w rozsypce
Rozmawiałam z nim nie raz.Zapewnia mnie o uczuciach itp.,ale ja zwyczajnie tego nie czuje.
Doszło do tego,że jakiś czas temu kiedy dzieci już spały ja się rozpłakałam i zaczęłam go prosić o to,że jeśli nie umie zadbać o moje potrzeby,to żeby powiedział mi o tym wprost,a wtedy rozstaniemy się jak ludzie-bez obwiniania kogokolwiek,bo oboje mamy prawo do szczęścia.Na wyprowadzkę chyba zabrakło mu odwagi ---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ---------- Dodam,że mąż uważa,że skoro np.zrobi mi herbatę,lub kawę,od czasu do czasu śniadanie to wykazuje wystarczajace zainteresowanie moja osoba |
2018-01-28, 16:55 | #17 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
|
Dot.: Małżeństwo w rozsypce
OK, ale nie o to chodzi.
Co mówi, kiedy pytasz dlaczego nie wychodzicie nigdzie razem? Co mówi, gdy pytasz jak Twoja depresja wpływa na jego życie? Co mówi, gdy pytasz dlaczego czegoś nie robi/nie zrobił? Chodzi o szczerą rozmowę. Miała taka miejsce? |
2018-01-28, 17:00 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Małżeństwo w rozsypce
A myślałaś o terapii małżeńskiej?
I również czekam na odpowiedzi na pytania, które zadał Mad Max. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-01-28, 17:03 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 45
|
Dot.: Małżeństwo w rozsypce
Mąż zawsze się czymś tłumaczy odnośnie braku wyjścia;kiedyś głównym powodem był brak czasu,później gorsza sytuacja finansowa.Kiedy zaczęliśmy mieć więcej czasu i pieniędzy wtedy zaczęły pojawiać się inne wymowki-tak w kółko od kilku lat.
Rozmawiałam też z nim o tym jak czuje się z tym,że choruje-odpowiedzial,że czasem mu ciężko,ale nie ma tragedii.Zdaje sobie sprawę,że życie z chora osoba nie jest łatwe,ale staram sobie ze wszystkim dawać radę.Maz w sprawie depresji chyba mnie nie rozumie;nie winie go o to,bo jeśli ktoś nie był na to chory to ciężko mu to wszystko pojąć. |
2018-01-28, 17:04 | #20 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Małżeństwo w rozsypce
Też czekam. Dodam, że on raczej cię nie kocha, nie lubi i nie szanuje.
|
2018-01-28, 17:07 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 45
|
Dot.: Małżeństwo w rozsypce
Myślałam o terapii małżeńskiej,ale nie wiem czy chce walczyć o to malzenstwo-do tanga trzeba dwojga.Sama nic nie będę w stanie naprawić.Nie jestem też aż taka naiwna żeby wierzyć,że mąż coś zmieni skoro nie zrobił tego od kilku lat
|
2018-01-28, 17:43 | #22 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
|
Dot.: Małżeństwo w rozsypce
Bardzo mało, bardzo szczątkowych informacji.
Ale są dwie ogólne opcje: 1) Drań cham i prostak - jak to zwykle bywa na wizażu. 2) Zmęczył się, choroba go przerosła i spisał wszystko na straty. Czytając relacje ludzi, którzy żyją z kimś z depresją przez lata - to dość częsty syndrom. Choroba, niczym napalm wypala wszystko wkoło. Nie każdy potrafi i chce to znieść. |
2018-01-28, 18:07 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 32
|
Dot.: Małżeństwo w rozsypce
Sądzę że warto spróbować terapii, ona otworzy Was może trochę. Poza tym będziesz miała poczucie że próbowałaś.
A z innej beczki, nie angażuj dzieci w Wasze problemy. One i tak będą zaangażowane ale najlepiej je uchronić jak najdłużej. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-01-28, 18:14 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Małżeństwo w rozsypce
Cytat:
Tekst o zażyciu pigułki faktycznie okropny. I przestań mówić dzieciom o rozstaniu
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
|
2018-01-28, 18:39 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 45
|
Dot.: Małżeństwo w rozsypce
Mówiąc mu,że nie dba o mnie mam na myśli choćby brak podarunku świątecznego(trochę smutno rozpakowywać piżamę która się samemu kupiło),brak wspólnych wyjść(akurat dla mnie to dość ważne żeby móc się WSPOLNIE oderwać od codziennych obowiazkow,jak na razie wciąż wychodzę np.z koleżanką),brak myślenia,że niektóre słowa mogą zaboleć zdrowa osobę,a osobę z depresją mogą zaboleć nawet podwojnie,ogólny brak chęci żeby od czasu do czasu pokazać,że jestem kimś ważnym(kiedy mąż jedzie np.na zakupy z dziećmi to one czasem wpadają na pomysł żeby kupić mamie kwiatka)
---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ---------- Co do sexu to mimo tego,że mąż ma często ochotę,to czuję,że dla niego nie byłoby różnicy czy poszedłby do łóżka ze mną,czy z dmuchana lalka;być może stąd myślenie,że nie traktuje mnie jak kobietę.Niektore rzeczy po prostu się czuje |
2018-01-28, 18:44 | #26 | ||
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Małżeństwo w rozsypce
Cytat:
Cytat:
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
||
2018-01-28, 18:52 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 45
|
Dot.: Małżeństwo w rozsypce
Bardzo możliwe,że przerosła go choroba-nie jest typem drania.Chamskie teksty potrafi rzucić od czasu do czasu,np.dzis stwierdził,że jestem nienormalna,bo zwróciłam mu uwagę,że zachował się w pewnej kwestii niesprawiedliwie.Tlumaczy lam mu wiele razy,że takie teksty wzbudzają u mnie wyrzuty sumienia(obwiniam się za chorobę),a terapeuta kiedyś zwrócił mi na to uwagę i tłumaczył,że muszę to zaakceptować,bo to taka sama choroba jak każda inna;tyle,że nie boli np.palec,a dusza
---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ---------- Czego chce w tej sytuacji?Chyba jedynym wyjściem będzie rozwód,lub conajmniej separacja.Chce być po prostu szczesliwa |
2018-01-28, 18:55 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Małżeństwo w rozsypce
Teksty o nienormalności są poniżej krytyki.
W kwestii wyjść - co by się stało, gdybyś zrobiła rezerwację w restauracji, zorganizowała opiekę dla dzieci i powiedziała mężowi "w sobotę idziemy do X"? Postawić go przed faktem dokonanym i tyle. Nie chcę bronić złej sprawy, ale chcę przedstawić ci inny sposób spojrzenia na sytuację.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
2018-01-28, 18:59 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 45
|
Dot.: Małżeństwo w rozsypce
No właśnie robiłam to wiele razy;ogarnialam wszystko od A do Z,organizowałam także opiekę dla dzieci.Bylo oczywiście fajnie,ale wlasnie o to mi chodzi,że też czasem mógłby coś zorganizować,bo wiecznie ja go na randki zabierać nie będę,od czasu do czasu mógłby to także zrobić.Ja chętnie się wystroje i pójdę na gotowe,tak jak on do tej pory
|
2018-01-28, 19:31 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Małżeństwo w rozsypce
Szczerze - zwykle jestem jedną z pierwszych osób, które piszą "zostaw drania", ale w tej sytuacji... na twoim miejscu poważnie zastanowiłabym się nad terapią małżeńską. Jeśli nie chcesz walczyć o ten związek, to oczywiście twoja decyzja i masz prawo to zakończyć.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:51.