|
Notka |
|
Biochemia kosmetyczna Interesujesz się biochemią kosmetyczną? Chcesz poznać działanie poszczególnych składników zawartych w kosmetykach oraz ich wpływ na zdrowie. Dołącz do nas. |
|
Narzędzia |
2006-09-21, 21:40 | #1 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
La Roche Posay XL 50+ - Creme a Creme Fondante?
Nie odnalazłam osobnego wątku o Antkach-kremach (jeśli są, to pokornie przyjmę burę ), a mam następujący dylemat:
Czy Anthelios Creme Fondante to jest coś innego niż Creme, czy Fondante jest po prostu nową wersją Creme? Zamówiłam sobie w aptece intermetowej antka "creme", ponieważ miał skład niemal identyczny jak antek barwiony, którego przetestowałam latem i sprawdził się doskonale, no i nie zapchał mnie pomimo obecności isopropyl palmitate. Z apteki dostałam nie "creme", lecz "creme fondante", który a) nie ma alkoholu w składzie ( ), za to b) ma myristyl myristate Na stronie LRP w wersji "międzynarodowej" występuje tylko creme fondante w wersji pachnącej lub bezzapachowej. Czy ktoś wie o co tu chodzi? Podłamał mnie lekko ten myristyl, no ale będę testować. Tylko chcę wiedzieć, jak to jest, czy są dwa kremy, czy tylko stara i nowa wersja? |
2006-09-22, 08:55 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: La Roche Posay XL 50+ - Creme a Creme Fondante?
I co, nikt nic nie wie?
Dziś nałożyłam ten cały "fondante", na skórze po zoraku wyszczypał mnie, ale nie było zaczerwienienia i po chwili szczypanko też przeszło. Filtr jest bardzo przyjemny w użyciu, łatwo się rozprowadza (dobry "poślizg" ) i naprawdę nieźle wchłania. Jest znacznie mniej klejący niż Aqua Lait czy tonujący. Ma przyjemny zapach, bardzo delikatny, nie taki "killer" zapachowy jak Avene (jak rano posmaruję Aveną ręce, to czuję ten zapach do wieczora ). No i nie zawiódł mnie w kwestii makijażu - tak jak wszystkie tesowane dotychczas filtry La Roche Posay świetnie stapia się z pudrem i nie ma ani śladu kluch. Jeżeli mnie nie zapcha, to będzie bardzo dobry "strzał" (pomijając cenę bandycką, no ale taką samą ma np. emulsja Avene). Ale o tym to się wypowiem za jakiś tydzień-dwa |
2006-09-22, 09:25 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 110
|
Dot.: La Roche Posay XL 50+ - Creme a Creme Fondante?
Creme Fondante 50+ jest uwspółcześniona wersją Antka Creme XL 60+. I w mojej opinii LRP spaskudził sprawę. O ile "stary" Antek jest dla mnie filtrem prawie idealnym (na lato jest za ciężki), to C.Fondante to ohyda. na mojej skórze jest toporny, tępy, ciężko go rozsmarować, potwornie bieli. Fakt, że po dłuższym wmasowywaniu ta upiorna biel znika, ale ja rano nie mam czasu na taką zabawę.
Poza tym, mam wrażenie, że kompletnie nie nawilża ani nie natłuszcza (co nie znaczy, że wchłania się bez śladu - pozostawia film na twarzy). Dla dziwewczyn z tłustą skórą to będzie zaleta, dla mnie wada i to ogromna. |
2006-09-22, 10:10 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 6 827
|
Dot.: La Roche Posay XL 50+ - Creme a Creme Fondante?
Erato, w wątku o DP lub AL (tak, wiem, uwielbiamy nasze off topy ) była dyskusja nt. tych bezalkoholowych antków i chyba porównanie składów
|
2006-09-22, 10:18 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 247
|
Dot.: La Roche Posay XL 50+ - Creme a Creme Fondante?
|
2006-09-22, 10:38 | #6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: La Roche Posay XL 50+ - Creme a Creme Fondante?
mentha, tak to o to chodzi Może źle szukałam? Na hasło "Anthelios" ani "La Roche Posay" wyskoczyły mi tylko wątki o AL, DP i tonującym
Czyli jak rozumiem teraz istnieje już tylko creme fondante jako nowa wersja kremu 60+? |
2006-09-22, 11:10 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 6 714
|
Dot.: La Roche Posay XL 50+ - Creme a Creme Fondante?
Nie moge sie zgodzic z wypowiedzia CurlyDorothy.
Mam probki obu tych filtrow: Creme 60+ i Creme Fondante 50+. Moge Ci powiedziec, ze Creme Fondante 50+ to nie jest to samo co dawne Creme 60+ . Na temat Antkow XL dyskutowalismy niedawno na watku o AL. Porownujac sklady wszystkie doszlysmy do wniosku, ze (w zaleznosci od kraju czy sezonu) Anthelios XL Creme 60+ = Anthelios XL Lait 50+ = Anthelios XL Lotion 50+ Ty natomiast masz Creme Fondante, ktory nie pasuje skladem do zadnego z tych kremow. |
2006-09-22, 11:52 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 247
|
Dot.: La Roche Posay XL 50+ - Creme a Creme Fondante?
Anthelios XL 50+ Creme (http://www.larocheposay.de/public/pr...&Darreichung=3) ma identyczny skład i pojemność jak Creme Fondante 50+.
Jak nazywał się Anthelios XL 50+ Creme w poprzednim oznaczeniu? |
2006-09-22, 13:41 | #9 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: La Roche Posay XL 50+ - Creme a Creme Fondante?
Cytat:
|
|
2006-09-22, 15:04 | #10 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 110
|
Dot.: La Roche Posay XL 50+ - Creme a Creme Fondante?
Cytat:
A informację, że Creme Fondante 50+ jest "tuningiem" starego Antka otrzymałam od zaprzyjaźnionej pani z apteki. Mogła się mylić, a ja za nią. Też troszkę teraz zgłupiałam. |
|
2006-09-22, 15:51 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 247
|
Dot.: La Roche Posay XL 50+ - Creme a Creme Fondante?
Też mi się tak wydawało, ale poczekajmy na odpowiedź Weronisi.
Czy na rynku niemieckim obok Antheliosa XL 50+ Creme dostępny jest także Creme Fondante 50+ o takim samym składzie? Edytowane przez mentha Czas edycji: 2006-09-22 o 20:15 |
2006-10-02, 12:08 | #12 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: La Roche Posay XL 50+ - Creme a Creme Fondante?
Minęło już ponad 10 dni z creme fondante, więc donoszę:
Polubiłam go bardzo, bo nieźle sie wchłania (po 15 minutach nawet biel znika ), świetnie trzyma puder i inny makijaż, nie wyłazi spod skrobii, nie powoduje wzmożonego przetłuszczenia. Zapychania - na razie (odpukać) - nie zauważyłam, chociaż pojawiło się kilka podejrzanych oznak, ale mogły być związane z okresem akurat, a nie z filtrem. W kwestii zapychania testuję więc dalej. Czasami szczypie, jeżeli akurat jestem bardziej obleziona po zoracu, ale szybko to mija i co najważniejsze nie ma podrażnienia naczyń. Kolejny Anthelios, który utwierdza mnie, że LRP robi najlepsze filtry "miejskie", tj. takie do używania pod makijaż. |
Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:28.