|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2018-04-04, 00:33 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 28
|
Jego niedoszła i ja
Cześć,
Piszę co prawda z innego konta, ale zależy mi na waszej opinii. Od 5 miesięcy jestem w związku na odległość. Facet od początku wydawał mi się wyjątkowy - bardzo dobrze wychowany, łagodny, uczciwy, uczynny, inteligentny, zabawny, zaradny, ale najważniejsze, że po prostu dobry. Myślałam o nim jako o kimś, z kim mogłabym spędzić życie. Moja wizja niestety trochę runęła. On wiedział, że jestem bardzo wrażliwa na kłamstwo, że kiedyś byłam zdradzana, że takie zachowania mnie bolą i mocno na mnie wpływają. Tutaj dochodzimy do jego znajomości z pewną kobietą, która ciągnęła się od 2 lat. Tylko internetowo, bo tamta nigdy nie chciała się z nim spotkać. Otóż mówił mi o niej jak o dawno skończonej sprawie, że teraz tylko czasem ona do niego napisze. Potem, że zerwali kontakt. A jakieś 3 tygodnie temu, że już od kilku miesięcy ze sobą nie rozmawiają. Po czym po kilku dniach odkryłam, że rozmawiają i to wcale nie tylko ona do niego pisze, ale on do niej też. Co więcej - był jej pocieszycielem i na jej zaczepki typu „jestem beznadziejna” odpowiadał oczywiście, że nie jest, że jest silna, że taka i owaka. Komplementował. Raz zapytał, czy żałuje, że im nie wyszło i napisał też, że to chyba przez niego. Przy czym nigdy nie ukrywał mnie, ale też nie reagował na jej fochy o mnie. Jednocześnie na jej sugestie o wspólnym wyjściu do kina nie reagował. Potem dowiedziałam się także, że swój poprzedni związek(choć związek to dość dużo powiedziane - chciał dać szansę kobiecie, która o niego zabiegała, a on nie czuł do niej zbyt wiele) zakończył w dużej mierze ze względu na nią. To było już rok temu. Wysłał jej list, w którym pisał jaka jest wspaniała, cudowna, niepowtarzalna, spotykając się w tym czasie z inną kobietą. Oczywiście znajomość zakończył, pousuwał, poblokował. Dał mi dostęp do swoich aplikacji, fb, mogę wszystko swobodnie przeglądać. Wiem, że się nie kontaktują już, a on sam zarzeka się, że nie chce jej znać, że dużo mu uświadomiłam m.in. jak nim manipulowała i wykorzystywała do połechtania swojego ego. Przyjeżdża co chwilę teraz, mimo prawie 10h w jedną stronę, robi prezenty, spełnia wszystkie zachcianki, zapewnia o miłości, poświęca mnóstwo czasu, przeprasza, wykazuje cierpliwość i zrozumienie względem moich nerwów i mówi, że zasłużył na to i wszystko przyjmie. Płacze, zaproponował nawet przeprowadzkę do mnie, ale nie zgodziłam się. Zaproponował pomoc w mojej przeprowadzce do niego, podjął w tym kierunku pewne kroki, nawet na przyszłość. Najpierw mówił, że wiedział, że będę zła a ona mówiła o depresji, z którą on miał złe doświadczenia kiedyś w domu i dlatego nie potrafił jej zostawić, ale starał się skracać jej żale i odsyłać z tym do kogoś innego (to akurat prawda). Potem mówił, że pisał do niej, kiedy miał zły humor bo nie chciał mnie tym zasypywać, ze względu na moje obecne problemy (podobno kiedyś potrafiła mu ten humor poprawić). Dalej było, że chciał zobaczyć, czy może „złapać króliczka” w końcu, bo nagle ona zaczęła się nim bardziej interesować (prawda). Tylko ja teraz myślę, że wybrał mnie, a ją olał, bo nikt nie jest tak głupi i naiwny żeby uwierzyć, że teraz po 2 latach w końcu coś wyjdzie, skoro do tej pory nawet nie chciała się spotkać. Że został ze mną, bo ona go po prostu nie chce. Mam mętlik w głowie i nie wiem, co mam robić. Będę wdzięczna za wszystkie opinie. |
2018-04-04, 10:18 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 57
|
Dot.: Jego niedoszła i ja
Szkoda czasu na taką jałmużnę, a nie prawdziwe zaangażowanie.
|
2018-04-04, 10:22 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Jego niedoszła i ja
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
2018-04-04, 10:56 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: Jego niedoszła i ja
Nie chciałoby mi się w tym babrać. Zawiedzione zaufanie, trzepanie fejsów. Odpuściłabym i to bez żalu, to tylko 5 miesięcy.
|
2018-04-04, 11:05 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 438
|
Dot.: Jego niedoszła i ja
kontrola fejsa jako filar związku ;D
Edytowane przez MeganEagle Czas edycji: 2018-04-04 o 11:07 |
2018-04-04, 11:06 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Jego niedoszła i ja
Dla mnie ktoś, kto tak wkreca się w czysto internetowa znajomość jest niepoważny i ja tutaj widzę największy problem. Nie chciałabym się z kimś takim wiązać. Może następnym razem zapala miłością do aktorki z ekranu? Xd
|
2018-04-04, 11:22 | #7 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 28
|
Dot.: Jego niedoszła i ja
Cytat:
Z tą kontrolą to gdybyśmy mieli jednak zostać razem, to odpuściłabym całkowicie. Wiem, że na tym się dobrego związku nie zbuduje i nawet nie chcę próbować. [1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;82680426]Dla mnie ktoś, kto tak wkreca się w czysto internetowa znajomość jest niepoważny i ja tutaj widzę największy problem. Nie chciałabym się z kimś takim wiązać. Może następnym razem zapala miłością do aktorki z ekranu? Xd[/QUOTE] Dla mnie też było to duże zaskoczenie jak się dowiedziałam, że oni nigdy nawet się nie widzieli. Tak jak wspomniałam - ona pierwszy raz wyszła z propozycją spotkania dopiero, kiedy dowiedziała się o mnie. Zignorował tę propozycję. Z tego i kilku innych względów jestem w stanie uwierzyć, że chciał się przekonać, czego ona teraz chce, bo faktycznie od kiedy wiedziała o mnie to trochę bardziej angażowała się w tę znajomość. Choć to go nie tłumaczy z okłamywania mnie. |
|
2018-04-04, 12:21 | #8 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Jego niedoszła i ja
Cytat:
|
|
2018-04-04, 12:24 | #9 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 438
|
Dot.: Jego niedoszła i ja
Cytat:
Dla mnie to tez dziwne, ze on sie wkręcił tak w znajomosc internetową. Nigdy sie nie widzieli a on związki przez nią rozwala?. Tak jak ktoś wyżej zauważył |
|
2018-04-04, 12:24 | #10 |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: Jego niedoszła i ja
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;82682701]Dla mnie tak czy siak robienie jakichś egzaltowanych dram typu "dlaczego nam nie wyszło" i inne teksty z telenoweli w kontekście znajomości _internetowej_ to poziom 15-latka, a nie normalnego faceta. Opadloby mi wszystko.[/QUOTE]
Zgadzam się. Doprawdy, zaskakujące, że „nie wyszło”, skoro się na oczy nie widzieli. I żeby „nie wyszło”, to trzeba najpierw jakąś próbę podjąć. Tez nie chciałabym takiego faceta, dziecinne.
__________________
|
2018-04-04, 12:27 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Jego niedoszła i ja
Najpierw kłamstwo, potem jakieś trzepanie fejsów, - NOPE
|
2018-04-04, 12:33 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 438
|
Dot.: Jego niedoszła i ja
[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;82682911]Najpierw kłamstwo, potem jakieś trzepanie fejsów, - NOPE[/QUOTE]
I jeszcze potęzne zaagnażowanie emocjonalne w znajomosc polegajaca na słaniu wiadomosci |
2018-04-05, 15:53 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 28
|
Dot.: Jego niedoszła i ja
To prawda, że pod pewnymi względami jest niedojrzały, pod pewnymi wręcz naiwny. Z tym, że o tym wiedziałam od początku i zdecydowałam, że te cechy są do wypracowania natomiast inne, które są dla mnie ważne wynosi się po prostu z domu lub są to predyspozycje charakteru. Dlatego akurat tutaj świadomie wybrałam, że chcę wejść w związek z kimś takim. Ale dziękuję i za takie opinie .
|
2018-04-05, 16:09 | #14 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Jego niedoszła i ja
Wiesz już, że okłamywał Cię, że ta pierwsza kobieta zawsze sama do niego wypisuje, ale bez żadnych pytań łyknęłaś, że był w związku tylko dlatego, że kolejna kobieta o niego zabiegała, choć była mu podobno obojętna? Strasznie bezwolny ten misio i taki oblegany
|
2018-04-05, 16:15 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 28
|
Dot.: Jego niedoszła i ja
Nie łyknęłam, to akurat mam potwierdzone. Było tak jak opowiadał, że chciał z tamtą spróbować bo myślał, że może się do niej przekona, ale ostatecznie nie wyszło.
|
2018-04-05, 16:45 | #16 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Jego niedoszła i ja
|
2018-04-05, 17:40 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Jego niedoszła i ja
Jesteś kolejną z wielu które myślą, że loffcianiem zmienią dalekiego od ideału misia w księcia na białym rumaku?
Edytowane przez 980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 Czas edycji: 2018-04-05 o 17:42 |
2018-04-05, 18:02 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 28
|
Dot.: Jego niedoszła i ja
Nie. Wiem, że daleko mu do ideału. Na siłę nie zamierzam go zmieniać, uznałam po prostu, że te cechy wymagają tylko czasu i doświadczenia.
Mimo całej mojej złości na niego nie mogę mu umniejszać i nagle zrobić z niego złego, perfidnego człowieka. Choć faktycznie czasem tak postępuje, to jako całokształt ma zdecydowanie więcej dobrych cech i na co dzień pokazuje, że ma dobre serce. I nie, nie piszę tego z perspektywy zakochanej i ślepej, bo na ten moment te uczucia się we mnie wyciszyły i nie kieruję się nimi. Staram się na chłodno przemyśleć, czy pozwolić mu dalej się starać, czy lepiej to zakończyć. Powoli dochodzę do wniosku, że nic sensownego nie wymyślę dopóki nie spróbujemy tego wyciszyć i wtedy przekonam się, czy jestem w stanie mu zaufać i wyzbyć się tych negatywnych uczuć. |
2018-04-05, 18:55 | #19 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Jego niedoszła i ja
No to problem rozwiązany.
|
2018-04-06, 00:07 | #20 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jego niedoszła i ja
Nie ma czegoś takiego jak związek na odległość. Albo z kimś jesteś fizycznie (wcale nie piszę, że codziennie) albo nie (inną sprawą są delegacje, czy jakieś wyjazdy z pracy o określonych granicach czasowych). Takie układy rzadko kiedy się sprawdzają. Sama byłam w podobnym pseudo związku i okazało się, że facet na miejscu miał normalną codzienną dziewczynę.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:11.