seks w miejscu publicznym - jak zaproponwać?

[kateee94]

Od miesiąca spotykam się z facetem na seks. Jest świetny, zgraliśmy się idealnie. Wspominał i wspomina, że chciałby to zrobić gdzieś w miejscu publicznym... wiecie, klasyk - np. przymierzalnia. Póki co robiliśmy to tylko w samochodzie... no i była mocno zaawansowana gra wstępna w parku

No i przyszedł mi do głowy seks na mojej uczelni.:rolley es: Mam klucz do pewnego pokoju, cichy, rzadko uczęszczany korytarz -szczególnie po 18.00.

Mamy się jutro spotkać, moje ego źle znosi odmowy, a mam jakies głupie przeczucie, że się nie zgodzi i nastrój pójdzie w cholerę

Czy byłyście kiedyś w podobnej sytuacji?

[clintjones]

Seks na uczelni to akurat klasyk. Tylko mnie z moją ówczesną wzięło w środku dnia i skończyliśmy w wydziałowej toalecie Mało romantycznie, ale cóż

A tak poza tym to na sensowne i naprawdę ciekawe miejsca publiczne jest ciut zimno jeszcze

[kateee94]

To niestety wiem...ale trzeba sobie jakoś radzić

[Smieszka28a]

Nie ma to jak wpasc i narobic sobie wstydu przed osobami ktore mozna pozniej spotykac przez 3 lata.

[yuy90]

Na części uczelni jest monitoring, także ... ;-)

[heavyduty]

Napisane przez Smieszka28a

Nie ma to jak wpasc i narobic sobie wstydu przed osobami ktore mozna pozniej spotykac przez 3 lata.

Albo wzbudzić zazdrość i podziw za odwagę .

Najgorsze byłoby jednak narobienie innym ,,apetytu". Biada wówczas temu kto próbowałby się dopchać do uczelnianej toalety.

Oczywiście ,,za potrzebą".

[SlitTheirThroats]

Normalnie. "Chodź się przejdźmy ......"

Ja generalnie mam pecha jeżeli chodzi o takie miejsca.
Raz pojechałem z kumpelą pod wieczór do lasu zapalić i się napić. Skończyło się jak się skończyło. Koło 1 czy 2, że musi siku. Mówię do niej, chodź pojedziemy gdzieś indziej. Nie, ona idzie. Wraca po 30 sekundach i mówi "Słyszałam kroki.". Zabawne było to, że staliśmy tam od 17 cz 18.
Pojechaliśmy gdzieś indziej, przespaliśmy się trochę. Koło 5 czy 6 znów nas naszło. Poszliśmy do lasku (w sumie to taki stary żydowski cmentarz). Rozkręciliśmy się, coś usłyszałem. Wyglądam zza drzewa a tam dziadek grzyby zbiera z 10 metrów od nas hah
Polecam też pod bramą domu. Fajny dreszczyk gdy uspokajasz dziewczynę bo jak matka zobaczy skaczący samochód to zadzwoni na policję.
Ale ostatni raz odebrał mi trochę ochotę. Lasek, robi się gorąco a tu radiowóz. Podchodzi policjant i mówi "Proszę się ubrać i przyjść z dowodami osobistymi."

[lady666macbeth]

Napisane przez heavyduty

Albo wzbudzić zazdrość i podziw za odwagę .

Najgorsze byłoby jednak narobienie innym ,,apetytu". Biada wówczas temu kto próbowałby się dopchać do uczelnianej toalety.

Oczywiście ,,za potrzebą".

zgadzam się !!