2019-12-14, 16:30 | #181 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Mieszkanie po ślubie
[1=7ccce98bd1fb37e774261cb 8463420b8c7814618_5eb735f 295b28;87420020]Myslal indyk o niedzieli, a w sobote leb mu scieli.
Fajnie, ze mieszkanie jest, ale rownie dobrze jutro moga rodzice stwierdzic, ze sprzedaja i za to jada na wycieczke po swiecie. Wiec na razie chyba nie ma co na to patrzec.[/QUOTE] Więc trzeba pogadać z rodzicami aby przepisali. ---------- Dopisano o 17:30 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ---------- No tak a za 2 tyg. może uderzyć meteoryt w ten blok i go zniszczyć. Rzecz w tym że tinker raczej zna tych ludzi i lepiej wie na jaki cel kupili mieszkanie. Ludzie 50+ nie zmieniają zdania tak o. Zwykle ktoś kto planuje spieniężyć mieszkania na dostatnie życie na emeryturze mówi o tym wcześniej. Poza tym siostra już mieszka "na swoim" czas się upomnieć. Rodzice pewnie o tym nawet nie myślą w ten sposób, że to ich, tylko rozumieją że syn jak zachce to się do nich zwróci. |
2019-12-14, 16:35 | #182 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Mieszkanie po ślubie
Cytat:
"Nie wiem, to są dorośli, dla mnie obcy ludzie. Nie będę nagle im wpadala na chatę i mówiła co mają robić, bo wtedy to serio stwierdzą, że chcę ich hajsu i mieszkania "
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2019-12-14, 17:06 | #183 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Mieszkanie po ślubie
Cytat:
Nikt nie mówi, że kłamiesz. Ty po prostu bazujesz na swoich doświadczeniach i wiedzy. Jak każdy tu. Wiadomo, to świetnie, że Ci się udało. To może dawać nadzieję. Jednak takie myślenie jest dla mnie jednocześnie fenomenem wielu ludzi, którzy wyjeżdżają za granicę na jakiś czas i wracają do Polski z pewnym zapleczem, które pozwala im dzięki temu polepszyć swoją sytuację chociażby na starcie w Polsce. Twoim zapleczem było chociażby to, że o ile nie miałaś wcześniej języka na C1/C2, to po niemal tych pięciu latach wróciłaś z płynną a może i biegłą znajomością tego języka i pewnie co najmniej kilkoma tysiączkami funtów na koncie. I akurat to, że do Ciebie się uśmiechnęło szczęście z dobrą pracą w Polsce - zapewne w jednym z 3-5 największych miast w Polsce to nie jest wyznacznik tego, jak naprawdę jest w Polsce. A w Polsce dla dużej części ludzi - czy to po studiach czy nie - w wielu innych miastach niż Warszawa czy Wrocław, 1700 zł to jest standard, którego tak łatwo przeskoczyć nie mogą w perspektywie kilku lat (bo naprawdę pomijam tu opcję je_ania na 2 etaty czy podwyżki, które wynikają generalnie z krajowych podwyżek w ogóle). I jaka jest opcja dla takiej tinker, żeby mogła żyć stabilnie w kraju? Ma się przekwalifikować na programistę, zostać lekarzem stomatologiem czy nauczyć się chińskiego (czy tam mandaryńskiego, coby mnie nie poprawiła Limonka ) w ciągu 2 lat? Czy może liczyć na łut szczęścia, że akurat jej się uda przebić w kraju? Oczywiście, ja jestem za tym by człowiek się rozwijał, uczył, podnosił swoje kwalifikacje. Ale nadal, znam całą masę ludzi, którzy próbują się edukować, rozwijać w różnych kierunkach, są elastyczni, ale nadal ledwo przędą w tym kraju. Oczywiście, nie wszyscy są stworzeni i nie wszyscy zostaną pracownikiem wyższego szczebla i będą dostawać 5k w łapę. Ale tak, jeśli polska rzeczywistość jest tak skonstruowana, że ktoś, kto uczciwie pracuje, niezależnie od zawodu, ledwo wiąże koniec z końcem, to tak - tutaj jest syf, bida i ubóstwo. A jak wiadomo, trochę ciężko rozwijać się, polepszać swoją ścieżkę edukacyjną gdy nie ma się zapewnionych podstawowych potrzeb w życiu i ma się na barkach frustrację. I pod tym względem pewnie dla takiej tinker emigracja to złoto. Perspektywa jest oczywiście różna i pewnie jeszcze inna będzie gdy moja o moim mieście a mowa o Warszawie czy Wrocławiu. Też inaczej gdyby to mieszkanie realnie było. Opłacasz czynsz 400 zł od łebka, kupujesz auto i dojedziesz do większego miasta oddalonego od mniejszego o te 40km. Próbujesz się wyrwać z byle jakiej pracy (nie umniejszając nikomu) i się rozwijasz jakoś, przekwalifikujesz (ale też pytanie- na co? kiedy będą realne profity z tego?). Problem jest w tym, że dopóki przyszły mąż tinkera nie będzie mógł oprawić sobie w ramkę aktu własności omawianego mieszkania, no to.. Perspektywy tu żadne.
__________________
A tam, od jutra. |
|
2019-12-14, 17:11 | #184 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Mieszkanie po ślubie
Cytat:
|
|
2019-12-14, 20:37 | #185 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 369
|
Dot.: Mieszkanie po ślubie
Mnie zawsze ciekawiło, jak to jest, że ludzie tak szybko uznają czyjąś własność za swoją, i nie mają żadnych oporów żeby jeszcze nią rozporządzać. Ja uznaję, że coś jest moje, jeżeli sama na to zarobię.
Zawsze mnie fascynowało to bezproblemowe podejście na zasadzie "co twoje to moje". Ja mam opory żeby tak robić, wstydziłabym się tego i nie wyobrażam sobie, żebym miała mówić mojemu facetowi, co ma zrobić ze swoimi rzeczami typu samochód czy mieszkanie. Nie mówię, że to źle uważać czyjeś jak swoje, bo jak obie strony się zgadzają to spoko. Ja się tego nie nauczyłam, poza tym, sama mam duże poczucie własności i też nie lubię kiedy ktoś mówi, co mam robić ze swoimi rzeczami.
__________________
W życiu przecież chodzi o to, żeby pićko pić. |
2019-12-14, 20:51 | #186 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Mieszkanie po ślubie
Cytat:
Masz tak samo jak Ty i uważam, że wcale mi się z tym dobrze nie żyje. Ale ja mam w ogóle problem z takimi rzeczami, nawet w kontekście otrzymywania czegoś od własnych rodziców lub faceta. A co dopiero gdy my mówimy tu o "dzieleniu skóry na niedźwiedziu".
__________________
A tam, od jutra. |
|
2019-12-14, 21:00 | #187 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Mieszkanie po ślubie
Ale to chodzi o to, ze Wasi rodzice mieli osobne mieszkania i matka nie mowila nic ojcu, a ojciec matce? Czy tez im wolno bylo miec wspolnote miedzy soba, ale mlodym parom to juz nie wolno? Bo nie rozumiem do konca tego podkreslenia, ze to kwestia wychowania.
|
2019-12-14, 21:03 | #188 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Mieszkanie po ślubie
Cytat:
|
|
2019-12-14, 21:06 | #189 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Mieszkanie po ślubie
Cytat:
Ale pytanie, czy trzeba wynajmować. W Polsce wszyscy kupują, bo rynek wynajmu jest chory i wynajmując płacisz dwa (a czasem nawet 3) razy więcej miesięcznie pieniędzy. Jeśli w Holandii cena wynajmu jest normalna, to nie jest konieczne kupno. ---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ---------- Jest też taka sprawa, że w Polsce pracujesz, to powinieneś kupić mieszkanie, bo na emeryturze będzie ci bardzo ciężko opłacić wynajem. Natomiast jak człowiek popracuje sobie całe życie w Holandii, to nawet jak dostanie marne 1000 euro emerytury, to wróci sobie do Polski i będzie za to spokojnie żył.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2019-12-14, 21:09 | #190 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Mieszkanie po ślubie
Cytat:
|
|
2019-12-14, 21:30 | #191 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Mieszkanie po ślubie
Pytanie czy za 40 lat bedzie nadal UE.
|
2019-12-14, 21:34 | #192 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Mieszkanie po ślubie
Pytanie czy za 50 lat będzie wizaż i będziemy nadal na nim pisały jako babcie na emeryturze
__________________
A tam, od jutra. |
2019-12-14, 23:14 | #193 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
|
Dot.: Mieszkanie po ślubie
Sory, jestem na 5 stronie, ale Boże Kochany, jak ja skislam z postów w 2019 roku, w których ktoś pisze, że wystarczy znajomość języka angielskiego, żeby zdobywać świat, przepraszam, ale moj jedyny komentarz to
XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD DDDDDD XDDDDDDDDddfffffffddddddd ddddddddddddddddddDDDDDDD DDDDDDDDD |
2019-12-14, 23:15 | #194 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
|
Dot.: Mieszkanie po ślubie
Sory ale to jak napisać, że wystarczy w 2020 umieć się podpisać inaczej niż trzema XXX
NIE SERIO NIE MOGĘ >2019 >przeciez znasz angielski |
2019-12-14, 23:41 | #195 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Mieszkanie po ślubie
Cytat:
No nie wiem, co będzie w przyszłości. Dlatego każdy woli kupić, bo będzie jego i kropka, nie będzie zdany na łaskę rządu i wynajmujących. To chyba naturalne.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2019-12-15, 11:05 | #196 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Mieszkanie po ślubie
Cytat:
Wszystko zalezy jakie są relacje w rodzinie i jak rodzice ich wychowali. Bo możesz być milionerem i swojemu dziecku kazać startować od nędzy a możesz być zdecydowanie skromniejszy i pomagać dziecku w starcie ile możesz. Zakładając że rodzice są w porzadku i sprawiedliwi, sytuacja jest prosta jak pieprzenie. Są 2 mieszkania, rodzice którym się nie chce dorobić wynajmem (straszny to dla nich wysiłek znaleźć najmującego, wolą co miesiąc sami płacić czynsz i rachunki - no ale spoko ich rzecz, są dorośli i moga sobie utrzymywać i 15 mieszkań). Jedno z dzieci mieszkanie już przytulilo. I drugie powinno być dokładnie tam samo potraktowane. W zupełności normalna sprawa że autorka rozważa (ok, facet niech rozważa ale skoro się pobierają to nie ma co wymyślać przeszkód): - lepiej płatna praca w NL ale i koniecznośc wynajmowania (zjadliwe dla niej w proporcji) - pracować w PL i płacić za wynajem - pracować w PL i mieć swoje mieszkanie. |
|
2019-12-15, 12:37 | #197 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 695
|
Dot.: Mieszkanie po ślubie
Cytat:
Podkreślę raz jeszcze, że to, że niektórzy ukończyli słabe studia, chociaż moim zdaniem to jest pojęcie dość słabe... nie oznacza, że ma być skazany na najniższą krajową. I że za granicą nie jest wcale tak kolorowo jak się wydaje, że dostaniesz się do byle jakiej pracy i zarobisz kokosy. Też miałam na początku pracę na godziny i jak był sezon to zarabiało się całkiem nieźle, no ale chyba to nic dziwnego jak robisz od rana do nocy a słońce widzisz tylko jak masz dzień wolny od pracy a później w nagrodę możesz sobie kupić oryginalny ciuch ... przyszedł czas gdzie pracy nie było, pracowało się tylko po 30h tygodniowo maksymalnie, oszczędności szybko wyparowały i pierwszy i na szczęście ostatni raz w życiu się zapożyczyliśmy bo nas nie było stać na jedzenie - uroki pracy przez agencję, a z tego co wiem autorka właśnie przez agencję pracuje. Dlatego jak zamierzają zostać tam na dłużej radziłabym szukać pracy na umowe. Nie wiem jak autorka stoi z angielskim (pisała chyba, że dobrze)bo do nas na rozmowy kwalifikacyjne też przychodzą ludzie z 'zaawansowanym' językiem i okazuje się niestety, że nie jest taki dobry jak wygląda na cv. Chcę po prostu pokazać, że nie musi szukać pracy akurat w tym zawodzie,w którym ukończyła studia. I nie neguję, że wyjechała. Ja stoję po prostu w opozycji do tych osób, które emigrację znają z opowieści, nie znają wszystkich jej aspektów a mówią kategorycznie 'zostań, nie wracaj. Tu nie ma czego szukać' - bo było pare takich postów tu. Ja nikomu nie nakazuje, że ma wracać czy też tam zostać. Ja pokazuje tylko, że tu też są perspektywy i nie jestem w stanie pojąć tego jak mogę być za takie coś krytykowana. Wróć sobie do wcześniejszych postów i zobacz jaki tu jest hejt. Ludzie nie odnoszą się do całości wypowiedzi, wyrywają zdania z kontekstu i jest ostry atak. Zdania typu 'z choinki się urwałaś' lub 'większych głupot w życiu nie czytałam' sugerujące, że gdzieś napisałam, że jak znasz angielski to cały świat masz w ręku są poniżej dna, bo takie zdania w moich wypowiedziach nawet nie padły. Pisałam już chyba, że do dużego miasta mam 60 km, sama pochodzę z małego miasta a pracuję w mieście średniej wielkosci do 50 tys. mieszkańców, nie zarabiam znowu aż tyle ile mogłabym zarobić w dużym mieście, ale jak na moją małą mieścine to są bardzo dobre pieniądze, utrzymanie w końcu jest dużo tańsze niż w wielkim mieście. Zrobił się bardzo duży off top przez mój pierwszy post i odeszliśmy od tematu wątku dość daleko. Z tego co zrozumiałam autorka marzy o własnym gniazdku, chciała by je dostać w prezencie, bo kto by nie chciał ale perspektywy na to są bardzo małe. No nie ma tu innej rady jak tylko powiedzieć, żeby szukała swojego miejsca na ziemi, próbowała rozwijać się w pracy i ciężko pracować i odkładać pieniądze. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-12-16, 21:55 | #198 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Mieszkanie po ślubie
Ja znam ludzi w Polsce, ktorzy nie znaja angielskiego, a maja dobra prace. Takze bywa ze nawet to nie jest konieczne.
|
2019-12-19, 19:37 | #199 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 369
|
Dot.: Mieszkanie po ślubie
Cytat:
Co nie zmienia faktu, że nie do końca kumam jak to jest, że autorka nie miała oporów zgadzać się na ślub, a miała żeby porozmawiać wcześniej o tym gdzie planują mieszkać. To jest dla mnie nielogiczne.
__________________
W życiu przecież chodzi o to, żeby pićko pić. |
|
2019-12-20, 11:00 | #200 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
|
Dot.: Mieszkanie po ślubie
Autorko, dostalas tu mnostwo dobrych rad, myslalas juz cos dalej w tym temacie? Rozmawialiscie z tz?
|
2020-01-10, 10:10 | #201 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Mieszkanie po ślubie
A teraz mała aktualizacja.
Tz rozmawiał ze swoimi rodzicami odnośnie przepisania mieszkania. Jego ojciec stwierdził, że "jeśli mama się tym zajmie i załatwi, to on się zgadza na przepisanie". Mama tz również stwierdziła, że w najbliższym czasie się tym zajmie, bo nie wie jak się za to zabrać, musi poczytać. Co do mieszkania - na 99% mieszkanie najpierw będziemy wynajmować studentom, a sami będziemy odkładać za granicą i oczywiście uczyć się języka. Jak już dołożymy jakiś sensowny hajs, spieniężymy mieszkanie tz, dołożymy oszczędności i dobierzemy kredyt, żeby kupić coś za granicą. Przyznam, że z tym powrotem do Polski - miałam lekki kryzys. Siedziałam całymi dniami w pracy, robiąc jedno i to samo, po pracy wracając do malenkiego pokoiku 8m2, w "baraku" (tak zwane bungalowy), z 4 innymi osobami + tz. Teraz wynajęliśmy mieszkanie, mieszkamy na 100 m z jedną parą, możemy zabrać ze sobą psa. Dużo miejsca, zero impez, zero darcia mordy. No i od razu mówię, że zdecydowanie nie chce mieszkać w pl. Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka |
2020-01-10, 10:14 | #202 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Mieszkanie po ślubie
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2020-01-10, 10:22 | #203 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
|
Dot.: Mieszkanie po ślubie
Mama za dużo czytać nie musi. Niech się z notariuszem umówi, a ten pięknie ją za rączkę poprowadzi. Na karteczce spisze wszystkie dokumenty, które musi zebrać i wszystkim się zajmie. Jedynie później w skarbówce narzeczony będzie musiał złożyć sdz2. Nie taki diabeł straszny.
|
2020-01-10, 10:24 | #204 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Mieszkanie po ślubie
Cytat:
Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka |
|
2020-01-10, 10:29 | #205 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Mieszkanie po ślubie
Super
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2020-01-10, 10:32 | #206 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
|
Dot.: Mieszkanie po ślubie
|
2020-01-10, 18:40 | #207 |
Rozeznanie
|
Dot.: Mieszkanie po ślubie
Tinker nie chcesz poszukać sobie pracy biurowej? Mogłabyś celować w oferty pracy w obsłudze klienta z językiem polskim, pojawiają się regularnie i w większości przypadków nie wymagają holenderskiego. Możesz też aplikować na obsługę klienta z angielskim.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Sheena_ Czas edycji: 2020-01-10 o 21:42 |
2020-01-10, 18:51 | #208 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Mieszkanie po ślubie
Cytat:
Jeśli już widziałam jakieś ogłoszenia, to wymagały właśnie języka holenderskiego, którego naukę dopiero zaczynam. Jeśli natomiast masz jakieś namiary, będę bardzo wdzięczna za wiadomośc na priv Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka |
|
2020-01-11, 10:57 | #209 | |
BAN stały
|
Dot.: Mieszkanie po ślubie
Cytat:
|
|
2020-01-11, 11:14 | #210 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Mieszkanie po ślubie
Bo tak postanowiliśmy z tz, ze to ma być Holandia. Ani ja, ani tz nie bierzemy pod uwagę Anglii, i mieszkania tam.
Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:47.