Praca jako ESCORT GIRL

[Eva ID]

Napisane przez Vanity Fair

Witam, czy któraś z Was pracowała kiedyś jako Escort Girl (ekskluzywna dama do towarzystwa na bankietach itp.)???

Jakie są Wasze wrażenia? Jakie zarobki?
Jak wygląda ta praca od podstwa?

Szczególnie interesuje mnie praca na terenie Emiratów Arabskich - Dubai, Abu Dhabi.

OMG !!!

Błagam, tylko nie tutaj !!!

Polki mają tu naprawdę solidną i poważną opnię, a nie zwykłych dziwek do towarzystwa, tak pracują panie z byłego Związku Radzieckiego i inne Rumunki, Filipinki, Chinki....

Nie chcę wstydzić się mówić, że jestem Polką !!!

W prostytucji NIE MA NICZEGO EKSKLUZYWNEGO !!!

Dziwka to dziwka i aż mnie krew zalewa, gdy pomyślę, że nadal są Polki, które się nie szanują !!!

EDIT: mała dygresja, Emiraty są jednym z państw, gdzie ślad po prostytutce może się zakończyć.... łatwo trafić w poczet spisu osób zaginionych, wystarczy, gdy "ciało" vel "body" nie bedzie chciało współpracować.
O kościach kobiet na pustyni bielejących w słońcu nie będę już nic wspominać, bo to NIE UDOWODNIONE I NIE DO UDOWODNIENIA.

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Napisane przez Vanity Fair

Wiem o tym, tyle że między pojęciem prostytutka a luksusowa escort girl jest wiele różnic

Mylisz się, różnica w zarobkach, to nie różnica, to nadal prostytucja.

Aż mnie zemdliło, pytałaś mnie w moim wątku o poradę, bo chcesz do Emiratów przyjechać ze swoim partnerem.

Jak możesz będąc w poważnym związku w ogóle myśleć o tym aby pracować jako prostytutka ???? Jeśli jednak nie zamierzasz tak pracować, to po co pytasz?
Kogo w ogóle obchodzi ile te osoby zarabiają?! Są tylko i wyłącznie marginesem społeczeństwa i tylko La Strada pomaga tym, które tam trafiły nie z własnej woli.

Jak można w ogóle pomyśleć robić to nie będąc do tego przymuszonym?!

Jestem zbulwersowana tematem tego wątku.

[Hela28]

B-52 !!1 ten link , ktory podalas to raczej nie jest blog - escort girl , a raczej cos w rodzaju jej strony reklamowej.

A tak wracajac do tematu wg. mnie escort girl to to samo co prostytucja , ogladalam kiedys reportaz o escort i tam rzeczywiscie dziewczyna na ulicy nie wystawala , ale byla na telefon i zazwyczaj jechala do klienta np.na wekend do hotelu , ale z tego co bylo pokazane to raczej na bankiet nie poszli i o biznesie tez nie rozmawiali. Fakt ze byl to klient z tzw.wyzszej polki , no ale skonczylo sie na sexie , a nie na milym pozegnaniu.

[aktaga13]

Eva ID mądra, rzeczowa wypowiedź. popieram każde słowo.

[patricia13]

Eva ID bravo !!!

[norka27]

Eva ID swoim doswiadczeniem z Emiratami tylko udowodnilas moje slowa odnosnie tego jak autorka postu moze skonczyc. Zawsze draznia mnie tacy ludzie ktorzy sie bajek nasluchali o zyciu i pracy w innych krajach, nie sprawdza tylko ida na zywial a potem placz. A wyjazd do eksluzywnego bburdelu tak daleko od Europy moze sie skonczyc zwyklym niewolnictwem lub utrata zycia i niczego wiecej nie trzeba tu dodawac.

[Pomadka]

Napisane przez Eva ID

OMG !!!

Błagam, tylko nie tutaj !!!

Polki mają tu naprawdę solidną i poważną opnię, a nie zwykłych dziwek do towarzystwa, tak pracują panie z byłego Związku Radzieckiego i inne Rumunki, Filipinki, Chinki....

Nie chcę wstydzić się mówić, że jestem Polką !!!

W prostytucji NIE MA NICZEGO EKSKLUZYWNEGO !!!

Dziwka to dziwka i aż mnie krew zalewa, gdy pomyślę, że nadal są Polki, które się nie szanują !!!

Wpadnij pomieszkać do UK, zobaczysz jak się dziewczęta szmacą, matki dzieciom i żony dla mężów, które przyjechaływ określonym celu, przeważnie finansowym... a teraz zapomniały o swojej rodzinie i mają na boku po Arabie, MUrzynie itp.
Szkoda słów na takie "materiały", tfu.

EDIT: mała dygresja, Emiraty są jednym z państw, gdzie ślad po prostytutce może się zakończyć.... łatwo trafić w poczet spisu osób zaginionych, wystarczy, gdy "ciało" vel "body" nie bedzie chciało współpracować.
O kościach kobiet na pustyni bielejących w słońcu nie będę już nic wspominać, bo to NIE UDOWODNIONE I NIE DO UDOWODNIENIA.

Mylisz się, różnica w zarobkach, to nie różnica, to nadal prostytucja.

Aż mnie zemdliło, pytałaś mnie w moim wątku o poradę, bo chcesz do Emiratów przyjechać ze swoim partnerem.

Jak możesz będąc w poważnym związku w ogóle myśleć o tym aby pracować jako prostytutka ???? Jeśli jednak nie zamierzasz tak pracować, to po co pytasz?
Kogo w ogóle obchodzi ile te osoby zarabiają?! Są tylko i wyłącznie marginesem społeczeństwa i tylko La Strada pomaga tym, które tam trafiły nie z własnej woli.

Jak można w ogóle pomyśleć robić to nie będąc do tego przymuszonym?!

Jestem zbulwersowana tematem tego wątku.

nie ma jej co bronić, chce to niech jedzie. zobaczy z czym to się je... widać to ją kręci, bo inaczej pytałaby o robotę w fabryce, a nie prostytycję.

[UrbanWarrior]

Napisane przez Pomadka

Wpadnij pomieszkać do UK, zobaczysz jak się dziewczęta szmacą, matki dzieciom i żony dla mężów, które przyjechaływ określonym celu, przeważnie finansowym... a teraz zapomniały o swojej rodzinie i mają na boku po Arabie, MUrzynie itp.
Szkoda słów na takie "materiały", tfu.

Nie bardzo rozumiem co ma tutaj do rzeczy przynaleznosc rasowa? Jakby zdradzaly mezow z "bialymi" i/lub Anglikami, to by bylabys mniej oburzona?

[Pomadka]

Napisane przez UrbanWarrior

Nie bardzo rozumiem co ma tutaj do rzeczy przynaleznosc rasowa? Jakby zdradzaly mezow z "bialymi" i/lub Anglikami, to by bylabys mniej oburzona?

nie chcę mi się tego tematu rozwijać, bo jest dość obszerny i trudny, a każdy kij ma dwa końce. Poza tym autorka pisze o wyjeździe do Emiratów i stąd odniosłam moją wypowiedź o kolorowych facetach i odniosłam się do słów EvyID...
gdyby pewnie pisała o obywatelach UE, to ujęłabym to z perspektywy białych, eh tam.

Ogólnie-nie jestem w stanie poprzeć matki dzieciom, która na oczach, np. córki spotyka się z 2 Arabami na raz, a dziecko na to patrzy..., a naiwny mąż myśli, że biedna żonka tak ciężko pracuje...
znam też dziewczyny, w sumie kobiety, mężatki z dziećmi, które nawet na białego nie spojrzą, tylko ganiają za kolorowymi przybyszami. lecą jak ćmy do światła.

[Blushy]

Napisane przez UrbanWarrior

Nie bardzo rozumiem co ma tutaj do rzeczy przynaleznosc rasowa? Jakby zdradzaly mezow z "bialymi" i/lub Anglikami, to by bylabys mniej oburzona?

O, o tym samym pomyślałam.

---------- Dopisano o 00:29 ---------- Poprzedni post napisano o 00:22 ----------

Napisane przez Pomadka

nie chcę mi się tego tematu rozwijać, bo jest dość obszerny i trudny, a każdy kij ma dwa końce. Poza tym autorka pisze o wyjeździe do Emiratów i stąd odniosłam moją wypowiedź o kolorowych facetach i odniosłam się do słów EvyID...
gdyby pewnie pisała o obywatelach UE, to ujęłabym to z perspektywy białych, eh tam.

Ogólnie-nie jestem w stanie poprzeć matki dzieciom spotyka się z 2 Arabami na raz, a dziecko na to patrzy..., a naiwny mąż myśli, że biedna żonka tak ciężko pracuje...
znam też dziewczyny, w sumie kobiety, mężatki z dziećmi, które nawet na białego nie spojrzą, tylko ganiają za kolorowymi przybyszami. lecą jak ćmy do światła.

Co ma piernik do wiatraka?
Jak już mówimy o zdradzie to zdrada z białym nie różni się niczym od zdrady z Arabem.
W obu przypadkach zdrada będzie zwykłą zdradą. Najistotniejszy jest chyba fakt puszczania się/zdrady samej w sobie, a jakie to ma znaczenie z kim ona to robi? Co to zmienia? Kobieta puszczajaca sie z białymi nie jest "lepszą puszczalską".

Jak Ci się nie chce tematu rozwijac to po co było w ogóle zaczynać?

[Eva ID]

Napisane przez Pomadka

Wpadnij pomieszkać do UK, zobaczysz jak się dziewczęta szmacą....[....]

Mądrej głowie dość dwa słowie.....

Pomadka, doskonale rozumiem co masz na myśli i bardzo mi przykro, że są Polki, które szmacą się w UK z osobami z najniższej warstwy społeczeństwa (bez względu na kolor i rasę).

Nie mają poczucia godności i na siłę wprowadzają "poprawność polityczną" dla swoich tyłków. Obrzydza mnie to i zawsze brzydziło.

Pomijam przypadki prawdziwego zakochania i traktowania z szacunkiem swojego partnera jak i siebie, niewiele jest tych przypadków, jednak są i dzięki temu znam Polki szczęśliwie zamężne w krajach GCC z mężczyznami na odpowiednim poziomie umysłowym i socjalnym.


UrbanWarrior, ja natomiast doskonale rozumiem, co Pomadka miała na myśli, Ty zauważyłaś tylko różncę ras, a tu chodzi o coś więcej.


Blushy, nie o sam fakt ZDRADY chodzi, lecz o szacunek do samego siebie, swojego partnera i swojej rodziny, co przekłada się w prosty sposób do bycia tym, kim się jest.

[Blushy]

Napisane przez Eva ID

Mądrej głowie dość dwa słowie.....

Pomadka, doskonale rozumiem co masz na myśli i bardzo mi przykro, że są Polki, które szmacą się w UK z osobami z najniższej warstwy społeczeństwa (bez względu na kolor i rasę).



UrbanWarrior, ja natomiast doskonale rozumiem, co Pomadka miała na myśli, Ty zauważyłaś tylko różncę ras, a tu chodzi o coś więcej.


Blushy, nie o sam fakt ZDRADY chodzi, lecz o szacunek do samego siebie, swojego partnera i swojej rodziny, co przekłada się w prosty sposób do bycia tym, kim się jest.

Aaa, teraz rozumiem i się absolutnie zgadzam. Ale mimo to myślę że nie można utożsamiać rasy z najniższą warstwą społeczeństwa, w końcu w tej najniższej i każdej innej warstwie jest cała mieszanka różnych ludzi, nie tylko kolorowych. Ale czy to na pewno tylko Polki się tak szmacą?

[UrbanWarrior]

Napisane przez Eva ID

Mądrej głowie dość dwa słowie.....

Pomadka, doskonale rozumiem co masz na myśli i bardzo mi przykro, że są Polki, które szmacą się w UK z osobami z najniższej warstwy społeczeństwa (bez względu na kolor i rasę).

[...]

UrbanWarrior, ja natomiast doskonale rozumiem, co Pomadka miała na myśli, Ty zauważyłaś tylko różncę ras, a tu chodzi o coś więcej.

No coraz to lepiej Jesli ja tego "czegos wiecej" nie rozumiem, a Ty to "cos wiecej" nakreslilas w poscie powyzej, to wychodzi na to, ze autorka watku powinna byc przez Ciebie chwalona pod niebiosa, ze ineteresuje ja puszczanie sie z "wylacznie z wyzszymi warstwami spoleczenstwa", a nie z "nizszymi" jak to robia znajome Tobie Polki

Ratunku

Sama mieszkam za granica, w kraju, w ktorym jeszcze niedawno kobieta wschodniego pochodzenia przywodzila na mysl tylko jedno skojarzenie i zdarzalo sie rowniez i mi, byc z tego powodu obrazanym/dyskryminowanym. Niemniej jednak na pomysly tego typu co Wy nigdy nie wpadlam

[Eva ID]

Napisane przez UrbanWarrior

No coraz to lepiej Jesli ja tego "czegos wiecej" nie rozumiem, a Ty to "cos wiecej" nakreslilas w poscie powyzej, to wychodzi na to, ze autorka watku powinna byc przez Ciebie chwalona pod niebiosa, ze ineteresuje ja puszczanie sie z "wylacznie z wyzszymi warstwami spoleczenstwa", a nie z "nizszymi" jak to robia znajome Tobie Polki

Ratunku

Sama mieszkam za granica, w kraju, w ktorym jeszcze niedawno kobieta wschodniego pochodzenia przywodzila na mysl tylko jedno skojarzenie i zdarzalo sie rowniez i mi, byc z tego powodu obrazanym/dyskryminowanym. Niemniej jednak na pomysly tego typu co Wy nigdy nie wpadlam

Nadal nie rozumiesz o czym tu mowa.....

[UrbanWarrior]

Napisane przez Eva ID

Nadal nie rozumiesz o czym tu mowa.....

Moze jestem jakas mega niekumata (ostatnio przyznaje, ze jestem), ale nie - nie rozumiem.

Dla mnie puszczanie sie to puszczanie sie i koniec kropka. Niewazne czy z bialym, czarnym, czy zielonym, bogatym, biednym, czy sredniakiem. Zdrada to zdrada.

[Eva ID]

Napisane przez UrbanWarrior

Dla mnie puszczanie sie to puszczanie sie i koniec kropka. Niewazne czy z bialym, czarnym, czy zielonym, bogatym, biednym, czy sredniakiem. Zdrada to zdrada.

Prawda !!!

[Blushy]

Napisane przez UrbanWarrior

Moze jestem jakas mega niekumata (ostatnio przyznaje, ze jestem), ale nie - nie rozumiem.

Dla mnie puszczanie sie to puszczanie sie i koniec kropka. Niewazne czy z bialym, czarnym, czy zielonym, bogatym, biednym, czy sredniakiem. Zdrada to zdrada.

Dokładnie! prawda, prawda

A co do szmacenia się tak ogólnie, mam tu na mysli też singielki, to juz nie nam sądzić ich podboje miłosne, to ich życie i ich wybór. Niech się tylko zabezpieczają

[Pomadka]

Napisane przez Blushy

O, o tym samym pomyślałam.

Co ma piernik do wiatraka?
Jak już mówimy o zdradzie to zdrada z białym nie różni się niczym od zdrady z Arabem.
W obu przypadkach zdrada będzie zwykłą zdradą. Najistotniejszy jest chyba fakt puszczania się/zdrady samej w sobie, a jakie to ma znaczenie z kim ona to robi? Co to zmienia? Kobieta puszczajaca sie z białymi nie jest "lepszą puszczalską".

wyjasniłam powyżej, to co się czepiasz... czytaj dokładnie, że ograniczyłam się tylko do kolorowych i słów EwyID oraz, bo autorka pisze o Emiratach i sex-wyjeździe.

Jak Ci się nie chce tematu rozwijac to po co było w ogóle zaczynać?

bo miałam taki kaprys.
serio-bo to jest poboczna wątku i od rau rob i się off-top.

Napisane przez Eva ID

Mądrej głowie dość dwa słowie.....

Pomadka, doskonale rozumiem co masz na myśli i bardzo mi przykro, że są Polki, które szmacą się w UK z osobami z najniższej warstwy społeczeństwa (bez względu na kolor i rasę).

Nie mają poczucia godności i na siłę wprowadzają "poprawność polityczną" dla swoich tyłków. Obrzydza mnie to i zawsze brzydziło.

Pomijam przypadki prawdziwego zakochania i traktowania z szacunkiem swojego partnera jak i siebie, niewiele jest tych przypadków, jednak są i dzięki temu znam Polki szczęśliwie zamężne w krajach GCC z mężczyznami na odpowiednim poziomie umysłowym i socjalnym.


UrbanWarrior, ja natomiast doskonale rozumiem, co Pomadka miała na myśli, Ty zauważyłaś tylko różncę ras, a tu chodzi o coś więcej.


Blushy, nie o sam fakt ZDRADY chodzi, lecz o szacunek do samego siebie, swojego partnera i swojej rodziny, co przekłada się w prosty sposób do bycia tym, kim się jest.

Super Ewa jasne, nie chodzi o związki mieszane kiedy łączy się dwoje niezależnych ludzi, dażą szacunkiem, a ich związek ma jakieś podwaliny i przyszłość... a zwykłe puszczanie na prawo i lewo, kiedy w PL czeka rodzina, przeważnie małe/dorastające dzieci, mąż, partner. I niestety takie "panie" zostawiają opinię innym, bo teraz ja idąć, na np. dyskotekę jestem łapana za ręce, gdzis mnie ciągną, zaczepiają i najgorsze-nie potrafią zrozumieć słowa "nie!". Tacy kolorowi myślą później, że każda POlka, to taka sama szmata, uh... naprawdę dziewczyny poza PL są masakrą, podejrzewam, że gdyby je mamusia albo mąż zobaczył, jak żyją, jak się zachowują, to padli by z wrażenia i zdumienia, że taki elemant mają pod dachem.

Napisane przez Blushy

Aaa, teraz rozumiem i się absolutnie zgadzam. Ale mimo to myślę że nie można utożsamiać rasy z najniższą warstwą społeczeństwa, w końcu w tej najniższej i każdej innej warstwie jest cała mieszanka różnych ludzi, nie tylko kolorowych. Ale czy to na pewno tylko Polki się tak szmacą?

Inne nacje mnie nie obchodzą aż tak bardzo [wcale?], bo nigdy nie będę Rosjanką, ani Czeszką... staram się patrzeć na "swoje podwórko", choć niejednokrotnie zdarza się słyszeć o Łotyszce, co jawnie dorabia w domu przyjmując panów... cel-wiadomy.

[norka27]

Ja za to zrozumialam racje obu stron i dodam od siebie obserwacje z Norge - mialam przyjemnosc praktyk w konsulacie - wszystkie Libance, Turasy, Pakistance i tym podobni przychodzili nagminnie po wizy do Polski by pojechac do dziewczyny _ Jadzki, Anki i tak dalej z psiej wulki w powiecie x... Az przykro... Nie o rasizm mi tu chodzi bo nie mam nic do ludzi o innym kolorze (mam kilku fajnych znajomych co nie sa Norwegami i uwazam ich za super ludzi) tylko o to jaka pozycje zajmuja takowi w norweskim spoleczenstwie - i niestety wiekszosc z nich to zupelne dno, slumsy, handlarze dragami, ci od pan za pieniadze, tak zwana warstwa na socjalu bo dostali azyl i pracowac sie nie oplaca... Mi tak przykro na to patrzec bo jedno co sie na mysl nasuwa to to ze laski nie szanuja siebie i tyle. A opinia o polskich dziewczynach - glownie w miastach - jest taka ze wlaza bezproblemowo do lozka, za drinka nawet bo desperacko szukaja meza.... Potem takowy przystojny kasanowa o hebanowej skorze pokazuje naszym rodaczkom co mysli o kobietach i jest juz za pozno. Bo przewaznie szybko zaciazaja i sa w pewien sposob uwiazane. Puszczanie jest puszczaniem ale prawda jest taka ze Norweg na lowach przewaznie nie zainteresowany Polka, zreszta nasze dziewczyny nie chodza w zbyt popularne miejsca bo takowe sa za drogie - wybieraja imprezownie popularne wsrod emigrantow gdzie jest taniej a tam tego kolorowego pospolstwa pelno a naszym gwiadka latwo zaimponowac. To tak z obserwacji wlasnej - kiedys w Oslo sasiadka zaprosila naas do klubu ktory okazal sie takowym popularnym miejscem dla emigrantow - az przykro bylo patrzec, Rosjanki i inne panie ze wschodu (w tym Polki) widac bylo od razu - ich biale kozaczki z futerkiem, przezroczyste obcasy, minimini do stringow i te malunki bojowe na twarzach.... brrrr

[Eva ID]

Napisane przez norka27

..... ich biale kozaczki z futerkiem, przezroczyste obcasy, minimini do stringow i te malunki bojowe na twarzach.... brrrr

Norka... padłam ze śmiechu pięknie to opisałaś, zwłaszcza te "malunki bojowe na twarach", OMG.... cuuuuudneeeee

[Blushy]

Napisane przez Pomadka

naprawdę dziewczyny poza PL są masakrą, podejrzewam, że gdyby je mamusia albo mąż zobaczył, jak żyją, jak się zachowują, to padli by z wrażenia i zdumienia, że taki elemant mają pod dachem.

No fakt. W sumie nie tylko poza Polska, w Polsce nie jest wcale lepiej (np. słynne Galerianki albo choćby sytuacja w polskich akademikach ) Polskie prostytutki mają konkurencję w postaci panienek na dyskotekach, które dają za free w WC )

[UrbanWarrior]

Przeraza mnie wasze generalizowanie. Moim zdaniem kazdy pracuje na swoja opinie sam, a jesli trafia na swojej drodze na jednostki pelne uprzedzen, to swiadczy to zle jedynie o nich samych. Jestem Polka, mieszkam od dluzszego czasu za granica, duzo jezdze po swiecie i zaden wartosciowy czlowiek, z ktorym mialam do tej pory do czynienia nie ocenial mnie przez pryzmat patologii panujacej na jakichs dziwnych balangach, ktore opisujecie Tym bardziej, ze panienki w bialych kozaczkach, futerkach i barwach bojowych na twarzy to zjawisko miedzynarodowe - widzialam takie Niemki, Angielki, Meksykanki, itd. itp.

Swiadectwo wystawiam sobie sama swoja ciezka praca i nie identyfikuje nawet w najmniejszym stopniu z tym, co opisujecie. I niniejszym - ani troche mi to nie przeszkadza.

[katakumba]

Napisane przez UrbanWarrior

Przeraza mnie wasze generalizowanie. Moim zdaniem kazdy pracuje na swoja opinie sam, a jesli trafia na swojej drodze na jednostki pelne uprzedzen, to swiadczy to zle jedynie o nich samych. Jestem Polka, mieszkam od dluzszego czasu za granica, duzo jezdze po swiecie i zaden wartosciowy czlowiek, z ktorym mialam do tej pory do czynienia nie ocenial mnie przez pryzmat patologii panujacej na jakichs dziwnych balangach, ktore opisujecie Tym bardziej, ze panienki w bialych kozaczkach, futerkach i barwach bojowych na twarzy to zjawisko miedzynarodowe - widzialam takie Niemki, Angielki, Meksykanki, itd. itp.

Swiadectwo wystawiam sobie sama swoja ciezka praca i nie identyfikuje nawet w najmniejszym stopniu z tym, co opisujecie. I niniejszym - ani troche mi to nie przeszkadza.

troche to naiwne wierzyc ze opinia o twoich rodakach cie nie obejmuje, bo ciezka praca udowadniasz ze jest inaczej
stereotypy sa i beda. z zalozenia sa one ulatwieniem dla ludzkiego mozgu - pozwalaja ogranac rzeczywistosc szybko i organizuja ludzkie zycie. stad wiesz ze w aptece kupisz leki a nie mieso, stad tez "czujesz" widzac pania w bialych kozaczkach, ze nie jest ona wyslana przez Caritas.

znowu sie robi watek o tym ze polki zadaja sie z kolorowymi i ze polacy jako narod to dramat

rasistowsko powiem, ze znajomych polakow mam sztuk 3, reszta to zagraniczni. i nie zdarzylo mi sie byc porownana do masy polskiej, choc opinia o "nas" i w moich znajomych jest zakorzeniona gleboko. bo tym karmia ich gazety, bo tak mowia czolowi politycy. a klamstwo powtarzane wielokrotnie po jakims czasie staje sie prawda

[Blushy]

Pewnie sporo osób uznałoby ze Heidi klum też się zeszmaciła z kolorowym

w sumie to, że tak bardzo przejmujemy się opinia innych świadczy o naszych "polskich kompleksach", poza tym co nas obchodzą podboje miłosne jakichś tam Polek za granicą? Jedyne, co mnie denerwuje to rasizm i powierzchowna ocena innych jedynie na podstawie stereotypów. A jak ktoś chce się puszczać, to niech się puszcza nawet z Marsjanami

[UrbanWarrior]

Napisane przez katakumba

troche to naiwne wierzyc ze opinia o twoich rodakach cie nie obejmuje, bo ciezka praca udowadniasz ze jest inaczej
stereotypy sa i beda. z zalozenia sa one ulatwieniem dla ludzkiego mozgu - pozwalaja ogranac rzeczywistosc szybko i organizuja ludzkie zycie. stad wiesz ze w aptece kupisz leki a nie mieso, stad tez "czujesz" widzac pania w bialych kozaczkach, ze nie jest ona wyslana przez Caritas.

Chyba troche mylisz pojecia - to, ze w aptece kupie leki to nie stareotyp, tylko fakt, opierajacy sie na tradycji i jakichstam umowach spolecznych.

A to roznica. A widzac pania w bialych kozaczkach, owszem, moge sie oprzec o stareotypy i przypisac jej takie a nie inne cechy czy tez funkcje, ale na pewno nie przyporzadkuje jej automatycznie do narodu polskiego.

Czyli marna argumentacja

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

A i do Twojej definicji "stareotypu" moglabym sie przyczepic, ale nie mam czasu, bo wlasnie ide do biura, kontynuowac prace nad swoja dobra opinia

[norka27]

Mi nie o rasizm chodzi czy tez o to ze takowi wybrankowie sa kolorowi czy tez nie ale o to z jakiej warstwy owi panowi sie wywodza a przewaaznie jest to spoleczne dno ktore wsrod lokalnej spolecznosci nie ma zadnego szacunku (i zaloze sie ze zadna Norwezka takiego by nie ruszyla) ale u naszych rodaczek jakos wlasnie oni blyszcza blaskiem porzadania i to jest przykre. Bo dla mnie jest to szmacenie sie i tak to tez odbieraja tubylcy.

[Hela28]

A moim skromnym zdaniem , poprostu odchodzicie od tematu watku , moze poprostu zamknijcie ten , a zalozcie nowy .

Z wiekszoscia z was sie zgadzam , tylko po co marnowac czas na mowieniu o szmaceniu sie Polek , skoro tresc pytania byla inna.

[bitchy]

Napisane przez Madame_Kitty

Tyle ci powiedziała... wiadomo, jak ktoś się czymś chce pochwalić to pokazuje tylko dobrą stronę swojego życia... jeśli ktoś uprawiał seks za pieniądze to raczej (?) nie chwali się tym znajomym...

przyjaciele nie musza sobie w ten sposob imponoac, bo nie sa od tego. Przyjaciel to nie znajomy, tylko osoba ktorej sie ufa i ktorej mozna wszytsko powierzyc. ja mowie o takiej osobie. Nie wszyscy sie puszczaja na tym swiecie...

[TLU]

(nie podaje swoich opinii do wiadomosci publicznej)

[marlenelle]

myślę, że to forum nie jest po to, żeby odradzać dziewczynie taką pracę; jeśli się na to zdecydowała to nawet nie przeczyta większości z tych wiadomości...

[szanel]

Drogie mniej i bardziej zbulwersowane panie.
Escort to rzeczywiście zwykła prostytucja. Dzielić można ją jedynie tak: przydrożne panie świadczące swe usługi pod lasem-biorą około 50 pln za laskę i 100 zł za komplet czyli laska plus sex
-panie pracujące w tzw mieszkaniówkach-czyli escort od 100 d0 300 zl za godzine spotkania. W tym jest sex, francuz, reszta za doplata za sex analny np 100 zl. Odsyłam na polską stronę internetową z escortami www.roksa.pl
-pania pracujace w night clubach, tzw agencjach towarzyskich. Tutaj godzina moze kosztowac roznie ale dziewczyna dostaje przewaznie okolo 100 zl za godzine, plus moze naciagac klientow na drinki, sredni koszt drinka 60 pln i dziewczyna ma od tego wyplacane okolo 20-30 pln. w escortach w mieszkaniach kwota, ktora dziewczyna dostaje od klienta jest dzielona na pol. pol dziewczyna-pol alfons. Warunki pracy takiej w polsce sa nienajgorsze. za granica pod pojeciem escort rozumie sie raczej ze dziewczyna jedzie do klienta. u nas to klient przyjezdza na miejsce do dziewczyn. w takim mieskaniu srednio pracuje od 2 do 5 dziewczyn. A jesli ktos naogladal sie amerykanskich filmow i mysli ze naprawde istnieja luksusowe prostytutki, to niech od razu porzuci ta mrzonke. na zdrowy rozsadek-facet chce jechac i spuscic z krzyza, podymac jakas fajna laske, nie szuka kogos, kto wyzej sra nz dupe ma, nie szuka tez dyskutantki do filozoficznych rozmow. a milioner nie musi placic prostytutkom, kobiety same sie na niego pchaja. a i takich ksiezniczek, ktore mysla, ze ''zwykla prostytutka'' to dziewuszysko spod bramy, niewyksztalcone i nie potraface poprawnego zdania sklecic jest mnostwo. mysla, ze one sa lepsze i zrobia w tym srodowisku oszalamiajaca kariere. drogie panie- dziwki to czesto panny z dobrych domow, o duzej wiedzy merytorycznej, ladne, interesujace. tez myslaly, ze od pozostalych prstytutek bedzie je dzielila przepasc. i co sie okazuje, ze potem maja zdjecia na portalach int za 100 pln za godz. nie dajcie sie nigdy poniesc fantazji co do tego zawodu. w polsce tez mozna na tym zarobic okolo20 000 pln, majac cene za godzinne spotkanie 150pln, ale to ciezka tyrka. uzeranie sie z panami ktorzy nie beda was traktowac zle, ale czesto nie chcialybyscie nawet na nich spojrzec mijajac ich na ulicy, ja tak na prawde wspolczuje dziewczynom ktore zaczely tak pracowac. to jest bagno, uzaleznienie, nalog. uzaleznienie od szybkiego pieniadza, nie jakiegos duzego, tych paru stowek dziennie. potem dziewczyna chce z tego wyjsc idzie do pracy np do sklepu i dostaje 1000 1500 zl. szybko kalkuluje ze to samo miala pracujac jako prostytutka w 3-4 dni. i wraca do tego bagna. przestrzegam was wszystkie-nie popelniajcie tego bledu, bo z tego nie ma wyjscia. nieprawda jest tez, ze dziewczyny sa bite i zle traktowane. czesto w takich przybytkach panuje na prawde mila atoosfera, co jest tym gorsze, bo nie wiaze sie z jakimis przykrymi skojarzeniami pozniej