2009-02-19, 08:05 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 249
|
Prawdziwość związków.
Do refleksji nakłonił mnie pewien post na innym forum nie związanym z wizażem. Mężczyzna napisał w nim, że nie chce brać ślubu z kobietą, której bardzo na tym zależy... oboję mają 30 lat. On agrumentuje to w ten sposób, że jest mu z nią dobrze. Zaspokajają się seksualnie, ich zycie erotyvzne bardzo im odpowiada, rozmwiają przyjemnie i ogólnie całkiem dobrze. Spędzają razem czas, jednak on uważa, że nie czuje miłości, w tym związku tkwią już dwa lata. On powiedział jej na początku związku, że ślubiu nie chce i nie będzie chciał. I do tej pory to utrzymuje, a ona nalega.
Nie rozumiem tego... myślę, że nie jest to jedyny taki przypadek. Kiedys wydawało mi się, ( i w gruncie rzeczy do dziś tak jest), że związku rodzą się z miłośc, prawdziwej i silnej, a nie czegoś jak opisane wyżej... Czy widzicie w swoim towarzystwie ....(mam na mysli jzuraczej osoby dorosłe, powyzej 20 roku życia_... ludzi, którzy niby tworzą związek, ale z waszego punktu widzenia jest on nadzwyczaj dziwny, dziwi was układ, nie widzicie tam miłości, lub odnosiecie wrażenie,ze ludzie są ze sobą bo są... bo po co być samemu, a może maja inne przyczyny? jak to wyglada z waszgo punktu widzenia? pozdrawiam ( i nie zycze takich związków jeśli chodzi o moje zdanie).
__________________
'Niech każda chwila uświadamia↵Ci jak wspaniałą Istotą jesteś.' |
2009-02-19, 09:34 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Prawdziwość związków.
Mam w towarzstwie chyba z 2 takie zwiazki ,ludzie sa za soba dlugo bo ponad juz z 8 lat,z czego 1 z tych zwiazkow juz sie rozpadl.
drugi powinnien bo jest chory z mojego pkt widzenia ale pewnie bedzie sie toczyl bo on jest raczej odpowiedzialnym facetem(takie glowa rodziny,rozsadny z katolickiej rodziny) a maja male dziecko. |
2009-02-19, 10:21 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 880
|
Dot.: Prawdziwość związków.
Nie rozumiem takiego zachowania.
Zachowania tej kobiety także. Dlaczego chce zaciągnąć do ołtarza mężczyznę który jej nie kocha? Po co jej to? Czy ona myśli, że wraz założeniem obrączki on dozna olśnienia i powie, że jednak ją kocha?
__________________
Zły postępek czasem okazuje się jedynym słusznym. |
2009-02-19, 10:32 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
|
Dot.: Prawdziwość związków.
Nie mnie oceniać prawdziwość związków - jeśli ludzie są razem, to znaczy, że coś ich ze sobą trzyma, że jest im poprostu dobrze razem, nie wiem czy związek w którym ludzie się poprostu przyjaźnią i zaspokajają swoje potrzeby był w czynkolwiek lepszy niż wielka miłość. Z drugiej jednak strony przyjaciel liczy się z potrzebami 2 strony, jesli byłabym w takiej sytuacji jaką odpisywała autorka wątku i moja potrzeba założenia pełnej rodziny (mąż, dzieci, pies) była by lekceważona zmieniłabym faceta, poprostu uznałabym, że on mnie nie kocha na tyle by powiedzieć chcę z tobą być na zawsze a tkwienie w takim związku sprawia, że człowiek traci szansę na coś lepszego, może na prawdziwą miłość, nie bez znaczenia jest tu również fakt iż dla kobiety czas płynie inaczej i 30 latka nie ma już go tak dużo....
__________________
|
2009-02-19, 10:48 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
|
Dot.: Prawdziwość związków.
statystycznie związki oparte na przyjaźni i przywiązaniu są najtrwalsze.
|
2009-02-19, 11:17 | #6 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: Prawdziwość związków.
Cytat:
W mojej ocenie chłopakowi może być z tą sytuacją po prostu wygodnie, dobrze i - co gorsza? - nie oszukuje w żaden sposób - o ile oznajmił jej to samo, czym podzielił się na forum. Nie kocha. Kobieta skonstruowana jest tak, że wychodzi z założenia, iż jest z nią w związku, więc miłość się pojawi - o ile jeszcze jej nie ma, stąd naciski na ślub. Papier rozwiąże wszystko. Podpisałeś "cyrograf" - przypieczętowane i niech się teraz dzieje, co chce. Być może wynika to z głębokiego przekonania, na temat tego, co on powinien jej zdaniem czuć, a może... ... obawia się. Że go straci. Choć pewnie ze swojej strony wiele wkłada w ten związek. Tak myślę. Zabawne, że nie wierzy w to, w co kobiety chcą uwierzyć najczęściej. W jego słowa. Partykułę "NIE" przed jednym z najbardziej znaczących dla ludzkości czasowników. Kiedy mężczyzna mówi, że kocha wyzwala w nich poczucie bezpieczeństwa. I jakkolwiek jego czyny przeczyłyby tym słowom, ich trzymają się do końca. Jego punkt widzenia staram się sobie wyobrazić. Nie rozumiem jedynie jej poglądu na rzeczywistość. Jeżeli jest świadoma uczuć tego mężczyzny - a raczej ich braku, to co nią kieruje... Rozpacz, czy rozsądek? I w ten oto sposób przychodzą na świat niechciane dzieci... Edytowane przez cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3 Czas edycji: 2009-02-19 o 11:21 |
|
2009-02-19, 11:18 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 249
|
Dot.: Prawdziwość związków.
nie lubie statystyk. Przyjazn jest podstawa milsoc moim zdaniem co do auorek innych ypowiedzi.
__________________
'Niech każda chwila uświadamia↵Ci jak wspaniałą Istotą jesteś.' |
2009-02-19, 12:02 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
|
Dot.: Prawdziwość związków.
Ja uważam, że związek to coś więcej niż osoba towarzysząca i do zaspokajania potrzeb. I niech żałuje ten, który tego nie poznał...
I ślub nie musi tu mieć nic do rzeczy.
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas Boję się ludzi bez poczucia humoru |
2009-02-19, 12:12 | #9 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Prawdziwość związków.
Cytat:
Na co nie ma już tak dużo czasu ? |
|
2009-02-19, 12:25 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
|
Dot.: Prawdziwość związków.
Przepraszam za off top
na znalezienie partnera, upewnienie się, że to odpowiedni człowiek by spędzić z nim życie, że nadaje sie na ojca, no i ostanie niekoniecznie najłatwiejsze na postaranie się o te dzieci (zakładam, iż większa cześć kobiet chce jednak mieć potomstwo)
__________________
|
2009-02-19, 12:32 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: my own territory
Wiadomości: 36
|
Dot.: Prawdziwość związków.
Znałam podobną parę ( "znałam", bo już nie są razem ).
Oboje twierdzili, że się kochają. Jej zależało na ślubie, a jemu niespecjalnie. Wymówki były przeróżne. Kiedy ona pytała go, kiedy się pobiorą, on zawsze odpowiadał "jak najszybciej", ale wcale mu się do tego nie paliło. Potem twierdził, że najpierw musi uzbierać na dom, na życie i na zorganizowanie ślubu, następnie, że zanim zacznie składać chce sobie jeszcze dużo rzeczy kupić, a na odchodnym powiedział jej, że tak naprawdę nie chciał się żenić bo nie wierzył, że na dłuższą metę im się uda . |
2009-02-19, 12:58 | #13 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Prawdziwość związków.
Cytat:
Otóż. Nie wiem ile masz lat, ale lepiej będzie jak przyjmiesz do wiadomości, że trzydziestka to jeszcze nie starość. I na zakładanie rodziny a nawet szukanie partnera jest jeszcze czas. |
|
2009-02-19, 13:00 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 249
|
Dot.: Prawdziwość związków.
ja tam do 30 mam pawie 8 lat wiec sie tym narazi enie martwie, al takie stereotypy sa straszni beznadziejne.
__________________
'Niech każda chwila uświadamia↵Ci jak wspaniałą Istotą jesteś.' |
2009-02-19, 13:02 | #15 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: my own territory
Wiadomości: 36
|
Dot.: Prawdziwość związków.
Cytat:
Wiesz, nie sposób się z Tobą nie zgodzić, ale należy wziąć jedną rzecz pod uwagę : im starsza kobieta zostaje matką, tym większe ryzyko choroby dziecka, np. zespołu Downa. Być może o to chodziło Wisienki. Poza tym jednym aspektem, również uważam, że wiek nie powinien być tutaj czynnikiem determinującym pewne (często nieprzemyślane dobrze) wybory. |
|
2009-02-19, 13:10 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 244
|
Dot.: Prawdziwość związków.
Nie rozumiem takich związków, mnie osobiście zawsze w byciu z kimś chodziło o jakieś wspólne cele,a tu ewidentnie widać że każdy z nich ma inną wizję przyszłości.
Pozastanawiałam się trochę i wśród swoich znajomych też znalazłam pary w których nie o miłość chodzi, są razem bo "fajnie jest kogoś mieć" i i z kimś się spotykać,albo dlatego że są ze sobą z przyzwyczajenia(sami tak o tym mówią). |
2009-02-19, 13:13 | #17 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Prawdziwość związków.
Cytat:
|
|
2009-02-19, 13:14 | #18 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prawdziwość związków.
Zawsze mnie dziwi,że ludzie tkwią w związku z kimś do kogo nic nie czują-ze strachu przed samotnością?z obawy przed tym,że nikogo nie znajdą?Nie wiem nawet DLACZEGO.Dla mnie jest oczywiste,że jak nie czuję do partnera nic,to związek nie będzie udany i tak na dobrą sprawę nie ma sensu w czymś takim tkwić.
|
2009-02-19, 13:20 | #19 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: my own territory
Wiadomości: 36
|
Dot.: Prawdziwość związków.
Cytat:
Wiesz, niestety nie zawsze wszystko jest takie jasne i czarno na białym, zwłaszcza jeśli dwoje ludzi jest ze sobą długo |
|
2009-02-19, 13:25 | #20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 26
|
Dot.: Prawdziwość związków.
Ja znam taki długoletni związek, w którym facet mimo przekroczenia magicznej trzydziestki nie dopuszcza do siebie myśli o ślubie. Nawet jego matka się temu dziwi - ale cóż, nalegać nie będzie.
Patrząc na problem związków sama znam naprawdę wiele takich "po to, by kogoś mieć, dla wygody". Z tym że częściej to kobiecie o wiele bardziej zależy na ślubie, gdyż takie są chyba warunki szczęścia, szczególnie dla starszych pokoleń. Nie jest rzadkie podejście w stylu "x ma kasę, świetną pracę, przyjaciół, "światowe życie", ale jest sama, a ja mam męża i dzieci". Wracając do sedna - dziwnie patrzy się na związki gdzie nie ma żadnej chemii, gdzie partner jest dodatkiem. Dla mężczyzny nieraz kobieta jest dowodem, że wszystko z nim w porządku, jego życie ustabilizowane, więc może spędzać tyle czasu z kolegami ile zechce. Powiedziałabym, że prawdziwa miłość to naprawdę nieczęste zjawisko, nawet zafascynowanie (które w końcu i tak przemija). Spójrzcie na wieloletnie małżeństwa - one są już naprawdę często z przyzwyczajenia. Moje podejście jest krytyczne, przyznaję... Ale parę osób ostatnio mi się "wyspowiadało", co sprawiło, że zaczęłam głęboko się zastanawiać nad tym jakie życie jest naprawdę. Bo w towarzystwie wiadomo - trzeba założyć maskę i grać |
2009-02-19, 13:32 | #21 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Prawdziwość związków.
Cytat:
Właśnie przeciwnie, jeżeli chodzi o uczucia to akurat wszystko jest czarno - białe, tylko ludzie lubią sobie te sprawy niepotrzebnie komplikować. Kochasz, albo nie. Chcesz z kimś być, albo nie chcesz. Chcesz założyć rodzinę, czy nie. Chcesz zostać, czy odejść. To nie są nierozwiązywalne zagadki. Warunek jest jeden: trzeba być szczerym wobec siebie i partnera i nie oszukiwać się na wzajem. To naprawdę jest de facto proste, tzn. wykonalne. |
|
2009-02-19, 13:33 | #22 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 193
|
Dot.: Prawdziwość związków.
Cytat:
Ale faktem jest, że ślub potrafi tez pomagać. Często bywa ze ludzie przestaja sie dogadywać (tak im sie wydaje) i wtedy gdyby nie ten własnie slub to juz dawno by sie rozstali.. ale trzyma ich ten papierek i próbuja jeszcze raz i jeszcze... i w końcu sie udaje kryzys mija, i dobrze im ze soba do końca zycia.. Bez papierka juz dawno by to zaprzepaścili. Nie rozumiem jak mozna kogoś kochac i bac sie slubu? A jeżeli sie nie kocha? to tak jak napisala Margitta druga osoba to nie maszynka do zaspakajania potrzeb.. wiec po co z kims takim zyc?
__________________
Waga w dół! Start! 58 - 56 - ... - 52! |
|
2009-02-19, 13:39 | #23 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: my own territory
Wiadomości: 36
|
Dot.: Prawdziwość związków.
Cytat:
Jeżeli Ty zawsze wiesz czego chcesz, wszystko jest dla Ciebie "tak" albo "nie", natychmiast rozpoznajesz problem i umiesz go rozwiązać, to chyba wypada mi tylko Tobie pogratulować Nie wiem czy jesteś w związku czy piszesz "na sucho", ale ja zakończyłam niedawno kilkuletni związek i wiem o czym mówię . Niestety nie każdy myśli i czuje tak jak Ty. |
|
2009-02-19, 13:43 | #24 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 1 321
|
Dot.: Prawdziwość związków.
Cytat:
|
|
2009-02-19, 13:46 | #25 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Prawdziwość związków.
Cytat:
I tak. Na studiach - ciśnienie na znalezienie partnera, po studiach - ślub, potem zaraz dziecko. Potem wygadywanie, że jak masz jedno to jesteś egoistka, zrób mu rodzeństwo. Nie chcesz tego wszytskiego "szczęścia"? Uuuu....coś z tobą nie tak. Potem - parę lat zostań w domu - wychowuj. Potem znowu - koniecznie idź do pracy. Masz cztredziestkę ? Sory, twój czas już minął - stajesz się niewidzialna, mało kogo obchodzisz - najlepiej jak znikniesz i przestaniesz degustować otoczenie widokiem swojego cellulitu, obwiłsych piersi i zmarszczek. Po 50tce to już w ogóle kaplica - aż dziw, że jeszcze ciągniesz. Nie wiem czy zauważyłyście, ale w czasopismach dla kobiet porady jak dbać o wygląd w danym wieku, kończą się właśnie na 50tce. A teraz pytanie: co można stworzyć dobrego i trwałego pod presją otoczenia i czasu ? Myślę, że niewiele albo to co tzw. wszyscy. Czyli nic szczególnego. No, ale harmonogram to podstwa ---------- Napisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ---------- Cytat:
EDIT: Acha, nigdy nie piszę "na sucho". Piszę tak jak sama żyję i wiem, że można. Jak się ma jaja i nie lubi półśrodków. Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2009-02-19 o 13:51 Powód: dopisek |
||
2009-02-19, 14:51 | #26 |
Dolce vita
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
|
Dot.: Prawdziwość związków.
już za 3 tygodnie minie rok od rozstania (2,5 roku razem). Utrzymuje z nim kontakt...on chce wracać, ja od roku nie mam nikogo, czuje sie nieatrakcyjna i niezauważalna...czuję się jakbym była skazana na Exa. W końcu on mnie kocha....ech bronię się. Wiem, że zasluguje na kogoś lepszego, a z drugiej strony boję się , że wcale TEN lepszy się nie trafi i będe albo sama, albo w związku nieszczęśliwa..albo w ogóle zakocham się i mnie rzuci....
Paranoja...na dodatek presja otoczenia o czym piszecie...zarzucaja mi staropanieństwo (23lata) |
2009-02-19, 15:01 | #27 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Prawdziwość związków.
|
2009-02-19, 15:07 | #28 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 249
|
Dot.: Prawdziwość związków.
Cytat:
mocnyakcent.... jak mozesz... niedługo zaczna Ci mowic, ze dziwne, iz w tym wieku ruszasz sie bez drewnianej laski załosne jest to konswerwatywne podejscie...
__________________
'Niech każda chwila uświadamia↵Ci jak wspaniałą Istotą jesteś.' |
|
2009-02-19, 15:10 | #29 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 244
|
Dot.: Prawdziwość związków.
Cytat:
A co do tego "Exa" to nic na siłę, nie ma sensu pakować się w związek jeśli Ty nic do niego nie czujesz,korzystaj z życia i baw się. Nie przejmuj się tym co mówią inni bo inaczej zwariujesz. Ja tak robię też już prawie rok i mam się świetnie A z miłością najczęściej jest tak że przychodzi gdy najmniej się jej spodziewamy |
|
2009-02-19, 15:11 | #30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Prawdziwość związków.
Cytat:
__________________
|
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:04.