Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32 - Strona 169 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Chirurgia plastyczna

Notka

Chirurgia plastyczna Interesujesz się chirurgią plastyczną? Poddałaś się zabiegowi lub go rozważasz? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, zadaj pytanie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2022-03-27, 17:09   #5041
squirrelqa
Zakorzenienie
 
Avatar squirrelqa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32

Cytat:
Napisane przez nikisa Pokaż wiadomość
Po tygodniu będzie lekka poprawa, po 2 zaczniesz wracać do życia
Po miesiącu zapomnisz się i pobiegniesz do autobusu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Dzięki. Czekam na to, ale te terminy wydają mi się obecnie tak bardzo odległe...
Jeszcze do tego wkrada się obawa, że jeśli coś będzie z tymi piersiami nie tak i zaraz będę musiała mieć ponowną operację to nie wiem, jak znowu przeżyję ten ból i tę niemoc po raz drugi.
No cóż, jestem ewidentnie na etapie zalowania tej decyzji, co jest chyba dość czeste. Oby szybko mi przeszło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

squirrelqa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-27, 19:43   #5042
mayuni
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-03
Wiadomości: 21
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32

właśnie to tak jak koleżanka opisuje ja dokładnie miałam tak samo dwie doby w szpitalu a później w domu te dwie pierwsze doby do 3:00 ślamazarny się to ciągło ból brak zaczerpnięcia powietrza szczypiący kłujący ból w pleców ale nie mogłam na innej pozycji leżeć albo siedzieć gdzie też plecy bolały albo leżeć gdzie też bolały w nocy gdy zmienić pozycję chciałam nie umiałam wstać z wielkim bólem więc się tak męczyłam i nawet mi się płakać chciało że nie mam ramienia kto by mi nawet chwilę pomógł wstać i po masował mi delikatnie te plecy z sikaniem to pierwszą dobę w domu to sobie wzięłam wiaderko nawet do pokoju żeby nie chodzić taki kawał do łazienki no powiem mam okropnie psychofizyczna kondycja do bani muszę powiedzieć że jak już do biegu tydzień to nagle jak na załączenie pstryk robiło się coraz lepiej w środę będzie 2 tygodnie a ja dzisiaj naprawdę już fajnie się czuję optymizm radość już umiem normalnie wstawać tylko wiadomo z ruchami trzeba uważać wiadomo z jakich powodów ale i do szafki sobie sięgnę i jedzonko sobie zrobię i apetyt mi wrócił nawet brzuch się zaokrąglił..

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

pas dziewczyny nosze ale wczoraj wieczorem i dzisiaj przyznam się trochę go zdjęłam lepiej mi się oddycha haha zaraz go oczywiście założę ale w międzyczasie robię takie masaże delikatnydelikatnie takie przesuwać w dół te implanty.
mayuni jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-27, 20:07   #5043
fehn
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32

Cytat:
Napisane przez squirrelqa Pokaż wiadomość
U mnie czwarta doba po operacji i czuję się źle. Nadal boli, nadal mam ogromny problem ze wszystkimi czynnościami, trzymanie kubka w rękach to wyzwanie. Kiedy to przejdzie? Godziny mijają tak wolno, tak ślamazarnie... Czekam na poprawę, na mniej bólu i więcej możliwości ruchu. Marzę o pełnym zaczerpnięciu powietrza, o przeciągnięciu się, położeniu się i wstaniu bez bólu...
I"m telling you - it's not a picnic. Generalnie nie polecam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mój mąż wziął tydzień urlopu. Z tego co pamiętam jak poszedl do pracy to jeszcze zdejmował mi kubek i kładł na blacie. Herbatę piłam przez rurkę. Wydaje mi się że dopiero w trzecim tygodniu po operacji potrafiłam zrobić jakiś prosty obiad. Bez krojenia, siekania itp bo bardzo mnie ten ruch bolał.
Na to wszystko o czym marzysz trzeba jeszcze trochę zaczekać. Ale wierz mi o tym szybko się zapomina a piersi zostają.
Ja pamiętam jak w szptalu, pierwszej nocy, gdy wymiotowałam co chwile, z tymi pociętymi piersiami, mówiłam sobie ze jakbym tylko mogła cofnąć czas to w życiu bym się nie dała pociąć.
Życzę szybkiego powrotu do względnej sprawności i by szybko przestało boleć. Niektórzy lekarze pozwalają już po 2 tygodniach układać się na boku, to dużo zmienia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
fehn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-27, 20:25   #5044
squirrelqa
Zakorzenienie
 
Avatar squirrelqa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32

Cytat:
Napisane przez mayuni Pokaż wiadomość
właśnie to tak jak koleżanka opisuje ja dokładnie miałam tak samo dwie doby w szpitalu a później w domu te dwie pierwsze doby do 3:00 ślamazarny się to ciągło ból brak zaczerpnięcia powietrza szczypiący kłujący ból w pleców ale nie mogłam na innej pozycji leżeć albo siedzieć gdzie też plecy bolały albo leżeć gdzie też bolały w nocy gdy zmienić pozycję chciałam nie umiałam wstać z wielkim bólem więc się tak męczyłam i nawet mi się płakać chciało że nie mam ramienia kto by mi nawet chwilę pomógł wstać i po masował mi delikatnie te plecy z sikaniem to pierwszą dobę w domu to sobie wzięłam wiaderko nawet do pokoju żeby nie chodzić taki kawał do łazienki no powiem mam okropnie psychofizyczna kondycja do bani muszę powiedzieć że jak już do biegu tydzień to nagle jak na załączenie pstryk robiło się coraz lepiej w środę będzie 2 tygodnie a ja dzisiaj naprawdę już fajnie się czuję optymizm radość już umiem normalnie wstawać tylko wiadomo z ruchami trzeba uważać wiadomo z jakich powodów ale i do szafki sobie sięgnę i jedzonko sobie zrobię i apetyt mi wrócił nawet brzuch się zaokrąglił..

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

pas dziewczyny nosze ale wczoraj wieczorem i dzisiaj przyznam się trochę go zdjęłam lepiej mi się oddycha haha zaraz go oczywiście założę ale w międzyczasie robię takie masaże delikatnydelikatnie takie przesuwać w dół te implanty.
Ech współczuję Ci tych przeżyć Ciężki czas. Super, że to już Ci przechodzi i każdego dnia jest widocznie lepiej.
Ja na szczęście nie mam tego pasa, bo bym jeszcze gorzej przeklinała na to wszystko... Mam długą klatkę piersiową i piersi nie są "pod szyją" tylko od razu w normalnym położeniu, pewnie dlatego nie był mi zalecony.
Cytat:
Napisane przez fehn Pokaż wiadomość
Mój mąż wziął tydzień urlopu. Z tego co pamiętam jak poszedl do pracy to jeszcze zdejmował mi kubek i kładł na blacie. Herbatę piłam przez rurkę. Wydaje mi się że dopiero w trzecim tygodniu po operacji potrafiłam zrobić jakiś prosty obiad. Bez krojenia, siekania itp bo bardzo mnie ten ruch bolał.
Na to wszystko o czym marzysz trzeba jeszcze trochę zaczekać. Ale wierz mi o tym szybko się zapomina a piersi zostają.
Ja pamiętam jak w szptalu, pierwszej nocy, gdy wymiotowałam co chwile, z tymi pociętymi piersiami, mówiłam sobie ze jakbym tylko mogła cofnąć czas to w życiu bym się nie dała pociąć.
Życzę szybkiego powrotu do względnej sprawności i by szybko przestało boleć. Niektórzy lekarze pozwalają już po 2 tygodniach układać się na boku, to dużo zmienia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tak myślałam, że nie tylko ja mam myśli typu "gdybym mogła cofnąć czas to bym tego sobie nie zrobiła" w pierwszych dobach po operacji

Dzięki za słowa otuchy. Super, że piszecie o swoich wrażeniach z tego trudnego czasu, łatwiej przez to przejść, gdy poczyta się, że przychodzi ten czas bezbólowy i komfortowy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

squirrelqa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-28, 18:17   #5045
Mela07
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 64
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32

Ale dziewczyny straszycie Normalnie jakbym miała robić operację w najbliższym czasie to bym się pewnie dwa razy zastanowiła
To chyba tak jak z porodem, człowiek się nacierpi i myśli sobie, że już nigdy więcej, ale jak się dochodzi do siebie to dzidziuś wszystko wynagradza i zapomina się o bólu. Właściwie to trudno sobie wyobrazić coś czego się samemu nie przeszło, ale po Waszych opisach wnioskuję, że jest masakra. Plus jest taki, że macie to za sobą i jak ja będę kiedyś tam cierpiała po zabiegu, to Wy będziecie dumnie prezentować swoje nowe cycuszki
Mela07 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-28, 18:39   #5046
nikisa
Zakorzenienie
 
Avatar nikisa
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: centralna
Wiadomości: 11 570
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32

Cierpiałam, ale nie żałowałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Nadal myślimy nad tym, co kupujemy

Piękno rodzi się w bólach niestety
290cc anatomy 29.04.2017 piękna data

nikisa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-28, 19:21   #5047
squirrelqa
Zakorzenienie
 
Avatar squirrelqa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32

Cytat:
Napisane przez Mela07 Pokaż wiadomość
Ale dziewczyny straszycie Normalnie jakbym miała robić operację w najbliższym czasie to bym się pewnie dwa razy zastanowiła
To chyba tak jak z porodem, człowiek się nacierpi i myśli sobie, że już nigdy więcej, ale jak się dochodzi do siebie to dzidziuś wszystko wynagradza i zapomina się o bólu. Właściwie to trudno sobie wyobrazić coś czego się samemu nie przeszło, ale po Waszych opisach wnioskuję, że jest masakra. Plus jest taki, że macie to za sobą i jak ja będę kiedyś tam cierpiała po zabiegu, to Wy będziecie dumnie prezentować swoje nowe cycuszki
Haha może nie straszymy, tylko wprost mówimy, jak jest u nas.
Przed swoją operacją oczytalam się relacji dziewczyn, że łatwizna, ból 1/10, trzeciego dnia szły na zakupy i tym podobne i myślałam, że też będę w gronie tych szczęśliwców. Bo jestem aktywna, bo nie boję się braku znieczulenia u dentysty itd. Ale jednak się przeliczyłam, więc wolę o tym napisać wprost, aby pozostał ślad, że to nie zawsze wygląda tak bajkowo.
Cytat:
Napisane przez nikisa Pokaż wiadomość
Cierpiałam, ale nie żałowałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Hahaha super
Już trochę minęło od Twojej operacji - jak się z nimi czujesz? Czytałam, że jakoś po roku od zabiegu zastanawiałaś się nad ponowną operacją. To było tylko chwilowe?

I mogę spytać jeszcze o coś? Czy czujesz napięcie mięśni i obecność implantów podczas ruchu rąk? Właśnie zaczęłam to odczuwać i jest to bardzo nieprzyjemne. Mam nadzieję, że to chwilowe i minie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

squirrelqa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2022-03-28, 20:18   #5048
nikisa
Zakorzenienie
 
Avatar nikisa
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: centralna
Wiadomości: 11 570
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32

Cytat:
Napisane przez squirrelqa Pokaż wiadomość
Haha może nie straszymy, tylko wprost mówimy, jak jest u nas.
Przed swoją operacją oczytalam się relacji dziewczyn, że łatwizna, ból 1/10, trzeciego dnia szły na zakupy i tym podobne i myślałam, że też będę w gronie tych szczęśliwców. Bo jestem aktywna, bo nie boję się braku znieczulenia u dentysty itd. Ale jednak się przeliczyłam, więc wolę o tym napisać wprost, aby pozostał ślad, że to nie zawsze wygląda tak bajkowo.Hahaha super
Już trochę minęło od Twojej operacji - jak się z nimi czujesz? Czytałam, że jakoś po roku od zabiegu zastanawiałaś się nad ponowną operacją. To było tylko chwilowe?

I mogę spytać jeszcze o coś? Czy czujesz napięcie mięśni i obecność implantów podczas ruchu rąk? Właśnie zaczęłam to odczuwać i jest to bardzo nieprzyjemne. Mam nadzieję, że to chwilowe i minie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Hej, na początku czyli właśnie gdzieś miesiąc po, może dwa jak się ogarnęłam i gdzieś biegłam to rzeczywiście czułam jakby osobny byt. Ale po kilku miesiącach zapominasz, że je masz.
W kwietniu minie 5 lat 🤩
Cóż nie są idealne, nie lubię chodzić w topach z cienkimi ramiączkami, bo wydaje mi się, że widać wtedy, że robione.
Nie miałam za bardzo $ na poprawkę gdzie indziej, a "pani doktor" uważała, że jest wszystko dobrze. Byłam głupia i napalona jak szczerbaty na suchary, a trzeba było poczekać pół roku na termin do P.P. i może byłoby super. Chodzę na usg, a tam słyszę, że leżą dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Nadal myślimy nad tym, co kupujemy

Piękno rodzi się w bólach niestety
290cc anatomy 29.04.2017 piękna data


Edytowane przez nikisa
Czas edycji: 2022-03-28 o 20:19
nikisa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-28, 21:09   #5049
fehn
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32

Na początku są odczuwalne takie ruchy mięśni. Ja tak miałam przez kilka dni gdy mi było zimno, jakby mięśnie się kurczyły i te implanty podskakiwały. Nie wiem czy tak to odczuwasz. Szybko minęło.
Chciałabym w końcu doświadczyć chwili o której dziewczyny piszą, że nie czujesz ze masz implanty. Mnie ciągle boli, przy każdym szwie, gdzie jeszcze widać że jest ropa. Za miesiąc idę na kontrolę. Ciekawe co powie lekarz, bo niby zdarza się i jest to normalne, pytanie ile czasu mam z tym chodzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
fehn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-29, 09:03   #5050
squirrelqa
Zakorzenienie
 
Avatar squirrelqa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32

Cytat:
Napisane przez nikisa Pokaż wiadomość
Hej, na początku czyli właśnie gdzieś miesiąc po, może dwa jak się ogarnęłam i gdzieś biegłam to rzeczywiście czułam jakby osobny byt. Ale po kilku miesiącach zapominasz, że je masz.
W kwietniu minie 5 lat 🤩
Cóż nie są idealne, nie lubię chodzić w topach z cienkimi ramiączkami, bo wydaje mi się, że widać wtedy, że robione.
Nie miałam za bardzo $ na poprawkę gdzie indziej, a "pani doktor" uważała, że jest wszystko dobrze. Byłam głupia i napalona jak szczerbaty na suchary, a trzeba było poczekać pół roku na termin do P.P. i może byłoby super. Chodzę na usg, a tam słyszę, że leżą dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Rozumiem podobają Ci się i są zdrowe, nic się z nimi nie dzieje, to najważniejsze
Cytat:
Napisane przez fehn Pokaż wiadomość
Na początku są odczuwalne takie ruchy mięśni. Ja tak miałam przez kilka dni gdy mi było zimno, jakby mięśnie się kurczyły i te implanty podskakiwały. Nie wiem czy tak to odczuwasz. Szybko minęło.
Chciałabym w końcu doświadczyć chwili o której dziewczyny piszą, że nie czujesz ze masz implanty. Mnie ciągle boli, przy każdym szwie, gdzie jeszcze widać że jest ropa. Za miesiąc idę na kontrolę. Ciekawe co powie lekarz, bo niby zdarza się i jest to normalne, pytanie ile czasu mam z tym chodzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mam nadzieję, że przejdzie to uczucie czucia mięśni, bo naprawdę jest niefajne, a zwłaszcza czuję je przy małych ruchach jak przy komputerze, więc jeśli miałabym się z tym męczyć non stop w pracy to masakra...

Trzymam kciuki, żeby wygoily Ci się szybko z szwy!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

squirrelqa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-29, 13:36   #5051
Mela07
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 64
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32

Wiem, wiem, że to nie straszenie tylko osobiste przeżycia, ale nie mniej wystraszyć się można Ja tez czytałam mnóstwo wypowiedzi dziewczyn po zabiegu tylko, że trafiłam akurat na takie realne odczucia, czyli, że boli i nie jest fajnie. Te co pisza, że w ogóle pestka i czują się rewelacyjnie to nie rozumiem po co to piszą, no można sobie takie opowieści między bajki włożyć. Jakby nie było po każdej operacji jest nie halo przez jakiś czas. Dziewczyny kurujcie się i obyście jak najszybciej zapomniały o implantach.
Mela07 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-03-29, 18:04   #5052
nikisa
Zakorzenienie
 
Avatar nikisa
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: centralna
Wiadomości: 11 570
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32

Nie mam jak tego sprawdzić, to tylko moje rozkminki, ale myślę, że osoby z dużym biustem, który wymaga liftingu tylko mogą mieć trochę lżej niż deski totalne jak ja, gdzie wszystko jest nagle rozciąganie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Nadal myślimy nad tym, co kupujemy

Piękno rodzi się w bólach niestety
290cc anatomy 29.04.2017 piękna data

nikisa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-29, 18:22   #5053
fehn
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32

Cytat:
Napisane przez nikisa Pokaż wiadomość
Nie mam jak tego sprawdzić, to tylko moje rozkminki, ale myślę, że osoby z dużym biustem, który wymaga liftingu tylko mogą mieć trochę lżej niż deski totalne jak ja, gdzie wszystko jest nagle rozciąganie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To też nie jest do końca tak. Ja miałam lifting i owszem może gdzieś mnie ominęło rozciąganie skóry (chociaz schodziła mi skóra, wiec chyba jednak się nadwyrężyła) to jednak te dodatkowe cięcia wokół otoczki, w pionie, jedno u podstawy, to serio dało mi w kość. Tym bardziej że minął 5 miesiąc od operacji a ja nadal mam wyczuwalne zgrubienia gdzie byly szwy. W niektórych miejscach po ropniach blizna stała się ciemniejsza. Ogólnie każda z nas przechodzi okres po operacji inaczej i jeśli są dziewczyny które potrafią w pierwszej czy drugiej dobie iść do restauracji to zazdroszczę. Ja czułam się przez pierwsze dni jakby mi ktoś dodał z 30-40 lat, ale to mija a piersi zostają. Mam nadzieję że nie opadną bo nie wiem czy poszłabym drugi raz podnosić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
fehn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-30, 12:31   #5054
asiulkaa
Zakorzenienie
 
Avatar asiulkaa
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32

Cytat:
Napisane przez squirrelqa Pokaż wiadomość
Haha może nie straszymy, tylko wprost mówimy, jak jest u nas.
Przed swoją operacją oczytalam się relacji dziewczyn, że łatwizna, ból 1/10, trzeciego dnia szły na zakupy i tym podobne i myślałam, że też będę w gronie tych szczęśliwców. Bo jestem aktywna, bo nie boję się braku znieczulenia u dentysty itd. Ale jednak się przeliczyłam, więc wolę o tym napisać wprost, aby pozostał ślad, że to nie zawsze wygląda tak bajkowo.Hahaha super
Chyba nie ma zasady, bo ja wizytę u dentysty zaczynam od "ale proszę o znieczulenie", a po cyckach leki brałam 3 dni, gdyby nie to, że tydzień po operacji miałam odsysanie, to bym wróciła do pracy wcześniej niż po dwóch tygodniach. Po 10 dniach pojechałam pociągiem samodzielnie niosąc torbę z rzeczami na ramieniu.
Na pewno ważne jest, by ból zdusić w zarodku, no tak przynajmniej mówił anestezjolog gdy operowałam sobie paluszek u nogi, że jak zacznie mocno boleć, to znacznie trudniej to zwalczyć. Wiadomo, że nie chodzi o to by się naćpać i nic nie czuć, ale ma być ok.
Pewnie swoje robi rozmiar implantu, bo im większy, tym bardziej mięsień zostaje naciągnięty, mnie bardzo pomagały masaże które miałam w pakiecie po operacji, no i zalecone samodzielne masaże mające na celu rozluźnienie napiętych mięśni- w praktyce mało "masażowo" to wyglądało, bo wkłada się dłoń pod pachę z kciukiem do góry i "naciska" w kierunku piersi.
__________________
asia
asiulkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-30, 13:00   #5055
squirrelqa
Zakorzenienie
 
Avatar squirrelqa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32

Cytat:
Napisane przez asiulkaa Pokaż wiadomość
Chyba nie ma zasady, bo ja wizytę u dentysty zaczynam od "ale proszę o znieczulenie", a po cyckach leki brałam 3 dni, gdyby nie to, że tydzień po operacji miałam odsysanie, to bym wróciła do pracy wcześniej niż po dwóch tygodniach. Po 10 dniach pojechałam pociągiem samodzielnie niosąc torbę z rzeczami na ramieniu.
Na pewno ważne jest, by ból zdusić w zarodku, no tak przynajmniej mówił anestezjolog gdy operowałam sobie paluszek u nogi, że jak zacznie mocno boleć, to znacznie trudniej to zwalczyć. Wiadomo, że nie chodzi o to by się naćpać i nic nie czuć, ale ma być ok.
Pewnie swoje robi rozmiar implantu, bo im większy, tym bardziej mięsień zostaje naciągnięty, mnie bardzo pomagały masaże które miałam w pakiecie po operacji, no i zalecone samodzielne masaże mające na celu rozluźnienie napiętych mięśni- w praktyce mało "masażowo" to wyglądało, bo wkłada się dłoń pod pachę z kciukiem do góry i "naciska" w kierunku piersi.
Dokładnie tak - bardzo zależy od osoby
Ja jestem tydzień po i wczoraj pierwszy raz nie wzięłam leków na noc, ale dziś już pokornie wróciłam do sporej dawki, bo ból wrócił.
Trudno też ból dusić w zarodku, jak wzięło się maksymalne dawki, a ból zelżał na pół godziny, po czym wrócił, a do kolejnej dawki trzeba czekać 2,5 godziny... Ech no nic, trzeba przecierpieć i przeczekać
Ale wczoraj pierwszy raz zdjęłam cały biustonosz na chwilę do umycia się szmatką i zobaczyłam je całe. Są całkiem fajne już mąż się pchał z rękami oczywiście, ale na dotykanie jeszcze zdecydowanie za wcześnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

squirrelqa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-04-01, 10:31   #5056
mayuni
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-03
Wiadomości: 21
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32

witajcie moje drogie, pisze z pracy,

pierwszy dzień moj wczoraj, 15go dnia po operacji. w środe byłam na kontroli, fajnie sie goi, fajnie zeszły i jak by wyszły na góre, bo teraz widze że mam fajny rozmiar a z góry jak ja patrze na swoj dekold, mysle, kurde, ale mało...czy o napewno te 350 cc...ale w lusterku sie widziałam w pracy, bo mam pod fartuch zawsze biały top dość obcisły, z pprzed operacji i...wooow, slicznie wyglada, z profilu widać implanty, znaczy biust jeszcze u góry , musi zejść w dół ale juz niewiele zostało, dziewczyny, super, jedne cierpia bóle kilka inne kilkanascie dni...nie jestesmy pod linijke, robotami identycznymi, a mamy swoje progi bólowe, organizm zdolnośc regenercji, rozciągliwości miesni...ale ten etap mija, i jak każda pisze, że po tym etapie- wychodzi słońce i radość coraz wieksza, coraz wieksza bo mnie z tygodnia na tydzien rosnie, jak sobie uświadamiam co mam...za 2 miesiące moge zminić stanić, wiec tu sie zacznie radocha zakupu i przymiarki, i sukienki i bluzeczki...wooow..

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

a jak funkcjonuje---autem jezdze, manuale, nie czuje dyskomfortu, tylko wiem, wszystko z wyczuciem i delikatnie, robie jedzenie, obieram ziemniaki, siegam w gore delikatnie az zaczynam czuc stop, nie dzwigam worka ziemniakow, czajnik z woda dwoma rękami, dzieciaczki absolutnie, nawet jak w nocy trzeba by poprawić, przesunać którąś...zostawiam. maluje sie, z czesaniem rekami w tył-probem, daruje sobie jeszcze. wlosy we wtorek myła mi Mama- rece w tył problem. zostało przygarbienie...ale juz coraz lepiej jak sie wyprostowuje.

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

a jak funkcjonuje---autem jezdze, manuale, nie czuje dyskomfortu, tylko wiem, wszystko z wyczuciem i delikatnie, robie jedzenie, obieram ziemniaki, siegam w gore delikatnie az zaczynam czuc stop, nie dzwigam worka ziemniakow, czajnik z woda dwoma rękami, dzieciaczki absolutnie, nawet jak w nocy trzeba by poprawić, przesunać którąś...zostawiam. maluje sie, z czesaniem rekami w tył-probem, daruje sobie jeszcze. wlosy we wtorek myła mi Mama- rece w tył problem. zostało przygarbienie...ale juz coraz lepiej jak sie wyprostowuje.
mayuni jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-04-01, 16:06   #5057
Mela07
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 64
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32

No i zobaczcie jak ten czas leci, jedna tydzień po operacji, druga dwa tygodnie, a ja za dwa miesiące zabieg Szkoda, że nie implanty, no ale powoli do przodu Gdyby tylko o ból chodziło po operacji to byłby pikuś, bo środki przeciwbólowe załatwiłyby sprawę, problem w tej niemocy, że z poruszaniem się jest ciężko. Ale jednak chyba warto
Mela07 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-04-02, 12:51   #5058
mayuni
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-03
Wiadomości: 21
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32

Warto, pewnie..... Wiecie, ja kilka lat jestem sama, teraz małe mają cztery lata i cztery m.ce, zapisuje się na jakiś portal, i zaczyn wreszcie przygodę. Teraz aż się pewniej czuję, bo.... Atrakcyjna zawsze można powiedzieć z zewnątrz byłam... Może charakter też...😋, Lubiana jestem itp...ale myśl o tym, lub sytuacja zbliżenia...wiem że w powtórkach gdzie chodzi o poznanie się i wogole zmienić rutynę...ja nie była bym i nie byłam zbyt atrakcyjna, z moimi dotychczas owymi piersiami. Piersi to atrybut kobiecości, i co by nie gadać, mniejsze lub większe, ale żeby były i można było podziwiać i dotknąć, dodatkowo się bodzcowac że tak powiem...obojgu.🤓. A tu nie mogłam tego dać i tyle lat obywało się bez pieszczot u mnie bez z tej strony przyjemności... A teraz...już się cieszę, że może być normalnie i iść w moim wykonaniu na całość 🥰😅
mayuni jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-04-02, 18:55   #5059
fehn
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32

Cytat:
Napisane przez mayuni Pokaż wiadomość
Warto, pewnie..... Wiecie, ja kilka lat jestem sama, teraz małe mają cztery lata i cztery m.ce, zapisuje się na jakiś portal, i zaczyn wreszcie przygodę. Teraz aż się pewniej czuję, bo.... Atrakcyjna zawsze można powiedzieć z zewnątrz byłam... Może charakter też..., Lubiana jestem itp...ale myśl o tym, lub sytuacja zbliżenia...wiem że w powtórkach gdzie chodzi o poznanie się i wogole zmienić rutynę...ja nie była bym i nie byłam zbyt atrakcyjna, z moimi dotychczas owymi piersiami. Piersi to atrybut kobiecości, i co by nie gadać, mniejsze lub większe, ale żeby były i można było podziwiać i dotknąć, dodatkowo się bodzcowac że tak powiem...obojgu.. A tu nie mogłam tego dać i tyle lat obywało się bez pieszczot u mnie bez z tej strony przyjemności... A teraz...już się cieszę, że może być normalnie i iść w moim wykonaniu na całość 🥰
Mayuni wiem o czy mówisz. Ja miałam świadomość że miałam fatalny zwis i jak slyszalam od faceta przecież masz ładny biust, to mi się cofało. Teraz na szczęście od kilkunastu lat jestem w stałym związku. Tobie życzę powidzenia w znalezieniu szczęścia (a w tajemnicy powiem Ci ze największe szczęścia, dwa, masz obok siebie i żaden facet tego nie zmieni)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
fehn jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-04-05, 18:03   #5060
Mela07
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 64
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32

Mój mąż nigdy nie mówi mi, że mam fajny biust, he he, jakby mi tak powiedział to skłamałby mi w żywe oczy, bo mój biust nie może się po prostu podobać Za to często słyszę, że mam fajną pupę, chociaż coś mam fajne A co do biustu to mówi po prostu, że mu nie przeszkadza taki jaki mam.


Dziewczyny, a jak z wypadaniem włosów po narkozie? Wypadają czy to bajka? Bo powiem szczerze, że się nieźle wystraszyłam jak jakas babeczka napisała na forum, ze jej zaczęły wypadać. ja mam z natury cienkie włosy i do tego od lat problemy z wypadaniem i łamaniem, jakby mi miały jeszcze dodatkowo po narkozie wypadać to już chyba łysa zostanę. Jak to u Was wyglądało, działo się coś z czupryną?
Mela07 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-04-05, 19:25   #5061
fehn
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32

Mela ja męczyłam się 2 lata z wypadającymi włosami. Kilka miesięcy przed operacją przestały wypadać. Nie zauważyłam pogorszenia po narkozie. Ja znowu bardzo się pociłam po narkozie, śmierdziałam jak żul. Bylam w stanie zasmrodzic siebie i ubrania w 5 minut po wymyciu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
fehn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-04-06, 12:11   #5062
3d9a9bd777fee7351c4ba8ea2bfeb1b870820984_624e20710b6a4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2021-08
Wiadomości: 58
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32

Mi strasznie wypadają włosy wiec mam nadzieje ze pi narkozie nie będzie jeszcze gorzej bo łysa zostanę
3d9a9bd777fee7351c4ba8ea2bfeb1b870820984_624e20710b6a4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-04-06, 18:38   #5063
Mela07
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 64
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32

Własnie sie wczoraj trochę edukowałam na ten temat w necie i niby nie ma żadnych takich efektów ubocznych narkozy. Ewentualnie stres przed operacją może spowodować wypadanie włosów, kurcze, to dobrze, bo się nieźle wystraszyłam. Z moimi włosami to juz chyba do końca życia będę się męczyła, ale to nie wątek o włosach


Jeszcze jedna rzecz mnie ciekawi, jak to jest z rozstepami po włozeniu implantów, no bo z małych cycek nagle duże to przecież nie może się obyć bez uszczerbku na skórze Ja w ciąży dorobiłam się niezłych melonów i mimo, że rosły powoli to rozstępów dostałam koszmarnych. Stąd z resztą moja decyzja o operacji, co prawda po wielu latach, ale chociaż na starość będę miała ładny biust:hah aha:
Mela07 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-04-07, 12:00   #5064
fehn
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32

Cytat:
Napisane przez Mela07 Pokaż wiadomość
Własnie sie wczoraj trochę edukowałam na ten temat w necie i niby nie ma żadnych takich efektów ubocznych narkozy. Ewentualnie stres przed operacją może spowodować wypadanie włosów, kurcze, to dobrze, bo się nieźle wystraszyłam. Z moimi włosami to juz chyba do końca życia będę się męczyła, ale to nie wątek o włosach


Jeszcze jedna rzecz mnie ciekawi, jak to jest z rozstepami po włozeniu implantów, no bo z małych cycek nagle duże to przecież nie może się obyć bez uszczerbku na skórze Ja w ciąży dorobiłam się niezłych melonów i mimo, że rosły powoli to rozstępów dostałam koszmarnych. Stąd z resztą moja decyzja o operacji, co prawda po wielu latach, ale chociaż na starość będę miała ładny biust:hah aha:
Mela co so rozstępów to u mnie od razu się uwidoczniły, ale stare rozstępy.wielkie białe baty. Kupiłam serum na rozstępy z Sesderma, bo bardzo się przestraszyłam. Ale z biegiem czasu są niewidoczne, a to serum juz zawsze będę używać do biustu bo jest rewelacyjne. Buteleczka wystarczyła mi na 4 miesiące. Myślę że warto przed operacją się wspomóc i zastosować juz na biust coś co poprawi syntezę kolagenu. Jakas witamina C. Mnie dodatkowo tygodzień po operacjibardzo zaczęła schodzic skóra, nawet z sutków

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
fehn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-04-07, 18:43   #5065
asiulkaa
Zakorzenienie
 
Avatar asiulkaa
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32

Cytat:
Napisane przez Mela07 Pokaż wiadomość
Własnie sie wczoraj trochę edukowałam na ten temat w necie i niby nie ma żadnych takich efektów ubocznych narkozy. Ewentualnie stres przed operacją może spowodować wypadanie włosów, kurcze, to dobrze, bo się nieźle wystraszyłam. Z moimi włosami to juz chyba do końca życia będę się męczyła, ale to nie wątek o włosach
Ja mam liche włosy, ale nie odczułam żeby po narkozie coś się zmieniło, pewnie faktycznie stres. A próbowałaś diagnozować to wypadanie? Tarczyca? Hormony? Ja mam wypadanie jak u facetów- na czubku głowy, leku doustnego brać nie mogę z powodu skutków ubocznych, na szczęście przez "męskie" łysienie znakomicie działa na mnie psikanie minoksydylem, tyle że w "męskiej" dawce.


Cytat:
Napisane przez Mela07 Pokaż wiadomość
Jeszcze jedna rzecz mnie ciekawi, jak to jest z rozstepami po włozeniu implantów, no bo z małych cycek nagle duże to przecież nie może się obyć bez uszczerbku na skórze Ja w ciąży dorobiłam się niezłych melonów i mimo, że rosły powoli to rozstępów dostałam koszmarnych. Stąd z resztą moja decyzja o operacji, co prawda po wielu latach, ale chociaż na starość będę miała ładny biust:hah aha:
Przy moich 275 żaden rozstęp mi się nie zrobił, ale oglądałam jakiś program i była mowa o dziewczynie która się uparła na 600ml, lekarz się nie zgodziła by to robić na raz, to innego znalazła, a potem przyleciała z prośbą by ratować, między innymi była mowa o strasznych rozstępach. Tak więc myślę, że to w dużej mierze kwestia tego o ile się piersi powiększa.
__________________
asia
asiulkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-04-07, 18:57   #5066
fehn
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32

Ja miałam wycinany nadmiar skóry a i tak skóra dostała w kość. Więc tu dużo czynników moze mieć wpływ. Niby nie miałam jakiegoś mocnego napięcia skóry a i tak oberwała. A otoczki sutków to był dramat, ale ja je miałam całe wycinane, czego Wy mam nadzieję nie będziecie musiały doświadczać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
fehn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-04-08, 15:34   #5067
Mela07
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 64
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32

Cytat:
Napisane przez fehn Pokaż wiadomość
Ja miałam wycinany nadmiar skóry a i tak skóra dostała w kość. Więc tu dużo czynników moze mieć wpływ. Niby nie miałam jakiegoś mocnego napięcia skóry a i tak oberwała. A otoczki sutków to był dramat, ale ja je miałam całe wycinane, czego Wy mam nadzieję nie będziecie musiały doświadczać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie ja będę miała wycinany sutek i usunięty nadmiar skóry na początek. To tak dla przypomnienia Dopiero przy drugiej operacji powiększanie, ale już dużo czytam na ten temat, zwłaszcza cały ten watek od początku. Mam nadzieję, że dzięki tym etapom, że nie wszystko na raz, obejdzie się bez większych ekscesów, ale zobaczymy. na razie jeszcze mam sporo czasu do pierwszego zabiegu.


Asiulkaa, ja mam podobnie, na czubku głowy mi się przerzedziły, wszystkie znaki na niebie i ziemii wskazują na łysienie androgenowe, ale byłam z tym u trychologa i pani stwierdziła, ze to nie to. Póki co łykam jakies suplementy i używam kosmetyków które mi poleciła czyt. sprzedała Spektakularnych efektów nie widzę. Myślę, że jeszcze dermatologa odwiedzę za jakiś czas, bo nie uśmiecha mi się przeszczepWłasnie zaczęłam też pić napar z pokrzywy, nie wiem co więcej mogłabym zrobić.

Edytowane przez Mela07
Czas edycji: 2022-04-08 o 15:35
Mela07 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-04-08, 19:46   #5068
fehn
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32

Dziewczyny próbowałyście tych wcierek do włosów z Ducray? Ja miałam dwa rodzaje, na wypadanie u kobiet i wypadanie, plus ten suplement od nich i dało radę. Teraz jadę na Vitapilu i od czasu do czasu zastosuję którąś z tych wcierek. Ale ja na 100% miałam wypadanie po ruskiej wcierce chrzanowej. Po raz pierwszy mnie coś uczuliło i to tak ze skórą piekła mnie dwa lata

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
fehn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-04-09, 06:41   #5069
squirrelqa
Zakorzenienie
 
Avatar squirrelqa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32

Ja jeszcze nie widzę ewentualnego wzmożonego wypadania. W jakim czasie od narkozy mogłoby wystąpić?

Już 18 dni po operacji! Czas przyspieszył od czasu, gdy wróciłam do pracy. O wiele lepiej czymś się zająć i mieć jakieś wyzwania, a nie siedzieć w domu. Jest już lepiej Pogadałam z osobą mądrzejszą ode mnie na temat tego mojego fatalnego samopoczucia po operacji i zwróciła uwagę, że te negatywne myśli (utraciłam sprawność fizyczną i nie wiem czy wróci oraz to, że żałuję operacji) nie są dla mnie dobre pod żadnym względem, a także mogą wpływać na większe odczuwanie bólu i zwyczajnie sabotowanie rekonwalescencji. Staram się więc być dla siebie wyrozumiała i cierpliwa, wizualizować sobie mój nowy wygląd w nowej bieliźnie itp. Bardzo pomaga

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

squirrelqa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-04-09, 12:07   #5070
Aloisssa
Przyczajenie
 
Avatar Aloisssa
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 3
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32

Hej dziewczyny, wracam na wizaż po wielu latach. Po ciąży, która mocno zmieniła moje ciało przyszedł czas na ingerencje chirurgiczne o których zawsze marzyłam. Obecnie jestem po operacji wielkiego, garbatego nosa, po mału przymierzam się do operacji piersi, które mocno ucierpiały po karmieniu. Byłam już u dwóch chirurgów- jeden powiedział, że podniesie mi piersi bez implantów ( jednak zależy mi na implancie by „ wypełnił pierś, moja mama miała operacje samego zmniejszania i podnoszenia i piersi jednak opadły po kilku latach) natomiast drugi chirurg zaproponował ( Libor Polak) albo samo podnoszenie piersi, po którym zostanie mi wiele blizn na całe życia jak ujął, albo włożenie implantów okrągłych 500 cc Nagor lub Poltech. I mocno się zastanawiam, bo nie chce mieć ogromnych piersi, ale nie chce też by zwisły za dwa lata. Chirurg sugerował, że piersi po operacji będą ok rozmiaru E. Mam 172 wzrostu, waże 70 kg, planuje schudnąć jeszcze ok 7 kg, więc piersi jeszcze bardziej zwisną. Czy któraś z was ma jakieś podobne doświadczenja lub mogłaby podzielić się ze mną swoją opinią na ten temat? Z góry dziękuje dziewczyny.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg FD62C319-BF26-43D4-A229-4E59125F3A03.jpg (62,5 KB, 38 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg C93C20E8-46A4-44A4-89FF-C5676B29EDE8.jpg (79,8 KB, 38 załadowań)
Aloisssa jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Chirurgia plastyczna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-11-07 15:14:38


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:36.