Żony 2014 cz 3 ❤

[Nemmireth_]

Napisane przez marlenqa22

Progesteron to biorę luttagen - od 16 do 25 d.c.


Clo brałam dwa cykle, od 5 do 10 d.c po 1 tabletce na noc.


Myślę, że mój gin mógł jeszcze coś zdziałać, nie wiem zwiększyć dawkę clo albo w ogóle tak jak piszesz zmienić mi lek na inny, ale widocznie chciał się mnie pozbyć i odesłał do kliniki..


Tylko teraz muszę czekać do 6 listopada.. i praktycznie do tego czasu mam łykać progesteron i glucophage i tyle.

Hmm z tego co ja wiem i wyczytalam to luttagen tak jak duphaston jest progesteronem syntetycznym wiec on nie wyjdzie w wyniku badania krwi. Luteina jedynie podnosi progesteron i to widać na wyniku. Wiec możesz mieć wyższy progesteron ale tego nie będziesz widziała na wyniku...

CLO zdecydowanie mógł zwiększyć. Ja zaczynałam od jednej tabletki, a skończyłam na 3 dziennie. Oczywiście na mnie nie działało ale to chyba Ci kiedyś pisałam ☺
I clo uposledza endometrium wiec nie dziwne ze miałaś "cienkie"

Szkoda ze nie chciał pomóc ale może w klinice się Wami dobrze zajmą ☺ tylko strasznie długi czas na wizytę musicie czekać. Która klinikę wybrałaś?

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[gornek]

Ja żałuje, ze tak pozno właśnie poszłam dok linijki bo zwykli ginekolodzy przez ponad 2 lata nic mi nie pomogli. Wiec trzymam kciuki za powodzenie.
Na mnie clo działało, ale dopiero po zdiagnozowaniu co mi jest, czyli niedrożny jajowod poszłam na IUI i za 2 podejściem sie udało


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[marlenqa22]

Nemmireth_- wysłałam Ci prywatną wiadomość, bo mam troszkę pytań a nie chce zaśmiecać forum moimi problemami


No może i dobrze, że jednak klinika, najgorzej, że wszystko będzie trzeba od początku, badania itp. przeraża mnie to troszkę. No ale jak Wam się udało to trzeba mieć nadzieję, że i u mnie będzie dobrze.


Od jutra idę na urlopik, wypocznę troszkę sobie

[Nemmireth_]

Jasne, widziałam. ☺

My juz po polowkowych, wczoraj mieliśmy. Potwierdziła się dziewczynka ☺ zdrowa całkowicie, nie widać nic niepokojącego

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[velika]

cudownie Nem

[basiczek24]

Napisane przez Nemmireth_

Jasne, widziałam. ☺

My juz po polowkowych, wczoraj mieliśmy. Potwierdziła się dziewczynka ☺ zdrowa całkowicie, nie widać nic niepokojącego

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

Super. Bardzo się cieszę 😁😁😁

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

Dziękii dziewczyny

[say-hello]

Nemmireth gratuluję córeczki! A Ty jak się czujesz?

Marlena sto lat w miłości z okazji rocznicy! My też dziś świętowaliśmy trzymam kciuki za starania! Ja na clo zaszłam w poprzednią ciążę.

U nas wszystko w porządku, córcia zdrowo rośnie i daje nam tyle radości na co dzień Przeprowadzamy się też niedługo do nowego domu (kupiliśmy niedawno). Czeka nas miesiąc lub dwa remontów, mam. Nadzieję, że szybko i sprawnie pójdzie.


U was tez takie straszne upały?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cude]

Nemmireth, dobrze to słyszeć, oby zdrowo do końca

marlenqua, będzie dobrze. Może lepiej, że ktoś spojrzy świeżym okiem na Twoje wyniki. Miłego wypoczynku

Upały... dopiero od wczoraj mam w pokoju wiatrak, a było 29 stopni w pomieszczeniu. Nie chcę myśleć ile stopni było wcześniej. W każdym bądź razie siedzę za biurkiem mokra. Syn przez tę pogodę marudny. Dziś jedziemy z Rodzinką na otwarte baseny, ale nie widzi mi się żeby w południe już tam pomykać. Najchętniej poszłabym am jakoś po 15.
Diagnozy małego ciąg dalszy. Skombinowaliśmy maść do nosa (bardzo trudno dostępną), która chyba za bardzo nie pomogła. I tak jak sądziłam to pewnie przerośnięty trzeci migdał. Mamy zrobić rtg... nie wiem jak, ale może uda się za pierwszym razem.
Chyba w wolnej chwili dokupię słoików i zrobię trochę śliwkowych powideł

[Sunset89]

Cześć Dziewczyny


Nem, gratulacje, córcie są super, sama zobaczysz


U nas też w porządku, Emi rośnie, przybiera na wadze, a w przyszłą niedzielę mamy chrzciny

[Nemmireth_]

Dzięki dziewczyny Mała się rozwija, już 26 tydzień leci wiec bliżej niż dalej.

A dziś mija nam 4 lata od ślubu

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[velika]

gratki z okazji rocznicy!
Super, że z córcią wszystko dobrze oby tak dalej
U nas ok, wróciliśmy z urlopu w Tatrach jaka szkoda, że mam tak daleko. Była z nami też moja mama i babcia, było z mamą nieco zgrzytów, ale generalnie się udało. Dzięki temu że je zabraliśmy mogliśmy też wyskoczyć ciut wyżej. Już tęsknię

[marlenqa22]

Witajcie


Ja byłam na urlopie od 2.08 do 15.08. Byliśmy w Wilnie, i parę dni na Mazurach. Pogoda oczywiście była przepiękna Wróciliśmy wypoczęci i w dobrych humorach.
Od 2 tygodni chodzę do pracy, ale nie ma tragedii. Zastępowałam szefa bo wyjechał więc miałam firmę na swojej głowie, ale dałam radę
Teraz była ponad tydzień moja szwagierka z Anglii to trochę u nas była, wychodziliśmy z nią na koncert i w tą sobotę na disco W piątek też miałam imprezę firmową. Co prawda mąż nie bardzo chciał bym szła (bo skład wyglądał tak, że ja i 7 kolegów z pracy), ale ostatecznie wyszłam i było naprawdę super. Myślałam nawinie, że trochę wypijemy tam zjemy a tu się okazało, że skończyłam z nimi w klubie.
Ale wszystko kulturalnie


Nie mogę uwierzyć, że już po lecie. Tyle tylko dobrego, że pogoda póki co ładna. Ostatnio kupiliśmy z mężem ekspress do kawy, taki który sam spienia mleko i robi pyszne latte. Mam teraz na codzień kawę taką jak z kawiarni


Czekam na tą klinikę na 6 listopada, mało tego okres mi się spóźnia konkret, bo jestem w 50 d.c! Robiłam test dla wszystkiego, ale wiadomo jaki wynik. Coś złego się u mnie znowu dzieje, i szczerze mam czasem ochotę rzucić to wszystko w cholerę, bo są dni, że przestaje wierzyć, że w ogóle mnie wyleczą. A z drugiej strony sobie myślę, że tylu osobom się udało, to czemu mam to nie być ja.

[weselna01]

Nie wiedziałam, że są na Wizażu takie wątki Można się przyłączyć? Co napisać słowem wstępu?

[basiczek24]

Napisane przez weselna01

Nie wiedziałam, że są na Wizażu takie wątki Można się przyłączyć? Co napisać słowem wstępu?

Hej Weselna, pewnie. My tu już z dziewczynami 2 lata przed ślubem pisałyśmy i sie wspierałyśmy 😊 Napisz kiedy braliście ślub? I jak się poznaliście?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[weselna01]

Napisane przez basiczek24

Hej Weselna, pewnie. My tu już z dziewczynami 2 lata przed ślubem pisałyśmy i sie wspierałyśmy 😊 Napisz kiedy braliście ślub? I jak się poznaliście?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cześć i dzięki
My braliśmy ślub cywilny 26 lipca 2014r na dolnym śląsku. Poznaliśmy się przez internet na forum łączącym miłośników jednego z festiwali muzycznych. To było 12 lat temu

[basiczek24]

Napisane przez weselna01

Cześć i dzięki
My braliśmy ślub cywilny 26 lipca 2014r na dolnym śląsku. Poznaliśmy się przez internet na forum łączącym miłośników jednego z festiwali muzycznych. To było 12 lat temu

Oo, to piękny staż macie. My niedługo będziemy obchodzić 9 lecie naszego związku. Tak to przeleciało jakby to było wczoraj😁

Sent from my 5051X using Wizaz Forum mobile app

[Nemmireth_]

Hej weselna ☺

Nasz wątek juz jakiś czas temu chyba umarl niestety...

U nas wszystko ok, Mała rośnie, już płci nie zmienia wiec może naprawdę dziewczynka się urodzi. Oby, bo inaczej chłopak będzie chodził w rozu

Wyprawkę kompletujemy, zaraz remont. I czekamy na grudzień. Juz mniej niż 12 tyg zostało

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[cude]

weselna01, cześć! wydaje mi się, że na naszym ślubnym wątku chyba się też trochę udzielałaś

marlenqua, będzie dobrze Mazury s ą piękne, prawda? ;]

Nem, no to już bliżej niż dalej remontujecie całe mieszkanie czy tylko jakąś część?

My też wróciliśmy w ostatnią niedzielę z urlopu. Pojechaliśmy na weekend do Ciechocinka. Bardzo ładne miasteczko Zdziwiło nas, ze podczas pobytu widzieliśmy tylko jednego ptaka, gołębia, zaobrączkowanego. Potem na Mazury do Teściów. Tam Syn zachorował, biegunka. Trzymała go tydzień... więc dobrze, że się nigdzie nie wybieraliśmy za bardzo. Zajechaliśmy do parku dzikich zwierząt w Kadzidłowie - świetna sprawa! Resztę urlopu spędziliśmy u moich Rodziców na wsi i zakończyliśmy go weselem mojej przyjaciółki
W międzyczasie pojawiła się oferta pracy, dobrej chyba całkiem, ale nie skorzystałam. Miałam na nią wielką ochotę, bo ciekawa, z polecenia, a moja firma dosyć taka jest... ?niesłowna? brak mi odpowiedniego słowa. Ale myślimy o drugim malcu, więc chyba lepiej zostać tu gdzie jestem.
Nie wiem czy to po urlopie, czy się zbiegło z czymś innym też, ale mamy kryzys bliskości. Staś płacze jak odprowadzam go do żłobka. Wiszczy właściwie. Panie mówią, że jest jakiś taki smutny. Jak po niego przychodzę, to też wita mnie rozpaczliwie. Dziś Mąż go odprowadzał, ale było to samo: rozpacz. Mam nadzieję, że nie potrwa to długo, bo serce mi się kraje.
Kupiłam dziś worek papryki, trochę pomidorów, cukinię i fasolkę już mam - będzie leczo :P

[Nemmireth_]

Cude remontujemy pokój i kuchnie, łazienka bez zmian ☺ musimy ocieplić, postawić ściankę właśnie między pokojem a kuchnia itp itd juz się boję.

Rzeczywiście jak myślicie o drugim dziecku to chyba nie jest dobry moment na zmianę pracy... ale nie wiem ☺

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[weselna01]

Cześć wszystkim, cześć cude Bardzo możliwe, że pisałam wówczas

Nie napisałam, że mamy 2l córkę. Ma teraz urodziny

Cude, my mieliśmy to samo ze żłobkiem. Po 9msc chodzenia tam nagle zaczęła bać się dzieci, płakać przy oddawaniu, siedziała smutna aż ciocie się zamartwiały i szukaliśmy przyczyny.
Co się okazało? Że dziecko było najpierw najmłodsze w grupie a po 9msc wszystkie dzieci przeszły do starszej. Została ona, jako najstarsza i nowe maluszki, których się bała, bo nie były przewidywalne jak starszaki.

Skad to wiemy? Jak tylko zmienili jej grupę na starszaki z okazji 2 urodzin, dziecko znowu biegnie w uśmiechach do żłobka a czasem ciężko ją stamtąd wyciągnąć. I znowu siedzi pogodna i zadowolona.

Nikt na to wcześniej nie wpadł.

[basiczek24]

Napisane przez cude

weselna01, cześć! wydaje mi się, że na naszym ślubnym wątku chyba się też trochę udzielałaś
Nie wiem czy to po urlopie, czy się zbiegło z czymś innym też, ale mamy kryzys bliskości. Staś płacze jak odprowadzam go do żłobka. Wiszczy właściwie. Panie mówią, że jest jakiś taki smutny. Jak po niego przychodzę, to też wita mnie rozpaczliwie. Dziś Mąż go odprowadzał, ale było to samo: rozpacz. Mam nadzieję, że nie potrwa to długo, bo serce mi się kraje.

Mnie też się tak wydaje, bo coś kojarzę ten nick.


Moja była w pn pierwszy dzień w żłobku (trochę płakała) na 2 godzinki, we wt odprowadziła ja na 3 h i już było fajnie. Niestety w środę dostała gorączki (we wt już jakiś katar ja męczył po żłobku) więc w pn pewnie znów będzie płacz ale niestety zostanie na 8 godzin bo ja od pn zaczynam pracę i już mi jest smutno jak sobie pomyślę.
Też myśleliśmy o drugim dziecku ale ja w nowej pracy i nie chcę zaczynać od ciążowego L4, spróbujemy za rok może się uda szybciej z drugim zajść w ciążę, jak nie, to będzie jedynaczką 😊

WESELNA, jak przeżywacie bunt dwulatka? U nas jest bardzo ciężko, okropnie się złości, że czasem mam dość, w ataku nawet rzuciła szklanką i rozwaliła się na drobny mak (szklanką ocxywiscie&#128521 mały zlosnik-rozbujnik nam rośnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[weselna01]

Basiaczek - póki co nie widzę nic co by wskazywało na jakis większy bunt, niż dotychczasowe himerki o zabieranie z placu zabaw (mimo, że jest zmęczona) albo ucieczki na widok tego, że idę z koszulka do ubrania. Nawet bicie nas to był krótki epizod pół roku temu, bardziej dla sprawdzenia jak zareagujemy. Minęło po miesiącu powtarzania, że tak nie wolno i konsekwentnego odprowadzania na minutę do kącika z łóżeczkiem, jeśli "nie" nie pomagało.

Może jeszcze wszystko przed nami.

[velika]

U mnie był ostry "bunt dwulatka", na szczęście trwał niezbyt długo. Histerie były o wszystko.
Teraz już jest lepiej
basiczek24 kciuki za spokojną adaptację w żłobku
Moja kaszle i ma smarki, dziś została z teściową bo na szczęście miała wolne.

[blackhaired_witch]

Wpadam tylko poinformować, że 16.09 zostałam mamą uroczego Eryczka Uwielbiam mego synka w 100%, póki co (odpukać) jest bezproblemowym, spokojnym dzieckiem. Poród był lepszy niż się spodziewałam, choć długi, a dziecko spore; wspólne życie też jest fajne ;-)

Wysłane z mojego Neffos X1 Lite przy użyciu Tapatalka

[weselna01]

Gratuluję!
Podobno dzieci spod znaku panny są ułożone, grzeczne i w ogóle bardzo łatwe w prowadzeniu. Mamy dziecko z września, potwierdzam i życzę równie lekkich dni

[velika]

gratulacje! Fajnie, że trafił się przystępny egzemplarz, dużo rodzinnego szczęścia życzę
U nas wszystko ok 2 tygodnie temu byliśmy na weekend w górach korzystając z pięknej pogody, a w ten weekend na weselu znajomych, bardzo udanym. Córcia została z moimi rodzicami i akurat musiała się rozchorować, ale dali radę.

[Sunset89]

Gratulacje!!!
Ależ ten czas leci, zaraz i nasza córa będzie miała 5mcy

[cude]

Gratulujemy i życzymy dlaczego spokoju i zdrowia



Nem, co u Was? Chyba już niedługo , prawda? Remont mam nadzieję już skończony



Marlenqua, i co u Was też? Mieliście coś tam działać;-) wyniki lepsze?

Velika, często jedziecie w góry słownik poprawił mi Twój nick na Feliks :-P



U mnie w pracy cyrki jakich mało. Odechciewa mi się tam już łazić. Zaczniemy prosić o farelkę, bo w chłodniejsze dni jest naprawdę zimno.

W sobotę urodziny Syna. Zastanawiam się nad tortem, bo mam ochotę zrobić zielony mech, ale chyba zbraknie mi czasu i sił, bo większość musiałabym zrobić jutro po pracy. I se wysyłałam, że przeloze biszkopt kremem cytrynowym (trochę budyniowy), ale czym zrobić bikini wierzch? Więcej kremu i wiórki na to czy ubić śmietanę... Żeby to jakoś smakowo grało, macie pomysł?

Ciężko ostatnio z czasem, aby tu zaglądać:-(

Wie☠☠☠u nas tak, że Maluch prawie lata. Będąc dzieckiem marzyłam aby wiatr chociaż trochę mnie podniósł B-)

Nie przeprowadzamy się do innego miasteczka do szeregowca. Przekalkulowalismy kredyt i się nie opłaca. Zobaczymy co będzie za dwa lata. Może te domki stanieją i nie będą kosztowały aż tyle:-D

Zaczynamy z Synkiem powoli się przenosić do innego pokoju. Docelowo ma w nim spać sam.

Mam już w głowie plany zakupu szafek i upchania w nich różnych szpargałów, bo przecież zabawki trzeba gdzieś trzymac;-)

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Czytam tego posta i się uśmiałam szkoda, że na telefonie nie mogę tego zedytowac. A czytałam go przed zatwierdzeniem. Leece spać, dobranoc

[weselna01]

O z pracą... W mojej wczoraj wezwano mnie na dywanik do kierowniczki, jakobym miała "coś z głową" że "ciągle nie mogę zapamiętać ustaleń" przez co "w poniedziałek zrujnowała pani pracę innej osoby".

Przez pierwsze pół godziny chodziłam skołowana o co chodzi i czy naprawdę ja mam coś z pamięcią, że nie pamiętałam żeby mi ktoś te wykrzyczane na dywaniku ustalenia przekazywał, zanim wpadłam na pomysł iść do koleżanki z działu i zapytać.

I wyszło. Że jej też nikt nic nie przekazywał, że przekazano te ustalenia 5min po tym jak przyszła do pracy i była w szoku, że jak ja przyszłam godzinę później, to nikt z kierownictwa niczego mi nie przekazywał i działałam według starej procedury

Dzwonię do koordynatora pracy - on też w szoku o co ona na mnie naskoczyła, jak on też nie wie o zadnych zmianach.

Włącza mi się teoria spiskowa, że ona specjalnie niczego mi nie przekazywała, żeby mieć za kilka dni argumenty na podważanie moich kompetencji