Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 14

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Ja nie kumam co się tak przejmujecie tymi kwarantannami. Złota rada: nie podawac nikogo. Fajnie jakby się każdy stosował. Wtedy nikt bez sensu nie będzie chodził na durna kwarantannę.
A jak ktoś ma objawy to na L4 i koniec tematu.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[_vixen_]

Głównym problemem są kwarantanny w szkołach i przedszkolach, tam nie można nie podawać nikogo, leci lista obecności z danego dnia i po temacie.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez _vixen_

Głównym problemem są kwarantanny w szkołach i przedszkolach, tam nie można nie podawać nikogo, leci lista obecności z danego dnia i po temacie.

No to fakt, to jest chore. Ew. można przestać się testować, gdy objawy są łagodne i można zostać np na zdalnym. Bo i po co właściwie iść wtedy na test. A jak ktoś już bardzo chce wiedzieć, to kupić test z apteki i tyle.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[_vixen_]

Ja znam ludzi, którzy z dzieckiem z katarem szli na test, okazywało się, ze to Covid i cała klasa szła na kwarantannę. I nie ukrywam, ze ludzie się wtedy wkurzali. Ale przecież nie można zabronić pójścia komuś na test. To przecież nie jest wina testujących, ze są takie bzdurne przepisy dotyczące kwarantanny.

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89091880]Ja nie kumam co się tak przejmujecie tymi kwarantannami. Złota rada: nie podawac nikogo. Fajnie jakby się każdy stosował. Wtedy nikt bez sensu nie będzie chodził na durna kwarantannę.
A jak ktoś ma objawy to na L4 i koniec tematu.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Po 1. Udawać przed sanepidem, że się z nikim nie mieszka? No i jak się obronić przed glupimi/złośliwymi kolegami, którzy podają ciebie?
Po 2. Jak wygonić kogoś chorego na siłę na l4?

Niektóre dzieciaki co moment łądują na kwarantannie.

[Luna1818]

Napisane przez DiabolloPomidorro

Mnie to zawsze wkurzalo. W poprzednim miejscu pracy miałam wspólpracownika, który przyłaził z gorączka, jego trzymało trzy dni, a mnie później tydzień. Jęczał że się źle czuje, ale i tak laził. Z jednej strony rozumiem, bo szefostwo było specyficzne, a rodzina na utrzymaniu, ale z drugiej strony to było naprawdę wkurzające.

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Miałam w kiedyś w pracy podobnie. Wkurzyłam się i powiedziałam że jeśli X będzie przychodzić chora to jeśli mnie znów zarazi to musza się liczyć że pójdę bez mrugnięcia okiem na L4 bo mam dosyć łapania od niej wszystkiego i bujania się z różnymi dolegliwościami. I tak X jak zaczynała być chora, to trzymała się 5 metrów z dala a jak ją rozłożyło to poszla na L4
Strasznie mnie to denerwuje jak ktoś chory za wszelką cenę próbuje pracować a potem zaraza połowę zespołu..


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingrid80]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89091880]Ja nie kumam co się tak przejmujecie tymi kwarantannami. Złota rada: nie podawac nikogo. Fajnie jakby się każdy stosował. Wtedy nikt bez sensu nie będzie chodził na durna kwarantannę.
A jak ktoś ma objawy to na L4 i koniec tematu.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Dla.mnie problemem jest tylko kwarantanna męża i córki. Dużym problemem. Nikogo innego nie podaję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89091912]Po 1. Udawać przed sanepidem, że się z nikim nie mieszka? No i jak się obronić przed glupimi/złośliwymi kolegami, którzy podają ciebie?

Po 2. Jak wygonić kogoś chorego na siłę na l4?



Niektóre dzieciaki co moment łądują na kwarantannie.[/QUOTE]

No, a w czym problem? To z kimś mieszkasz jest całkowicie nie do sprawdzenia.
Całe szczęście nie mam głupich znajomych. Wszyscy ogarniają, że to bez sensu.
Jeśli ktoś lubi chodzic chory do pracy, to nie pójdzie na test, żeby dostać zwolnienie, więc tu w sumie nie ma różnicy.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[kasiunia788742]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89091880]Ja nie kumam co się tak przejmujecie tymi kwarantannami. Złota rada: nie podawac nikogo. Fajnie jakby się każdy stosował. Wtedy nikt bez sensu nie będzie chodził na durna kwarantannę.
A jak ktoś ma objawy to na L4 i koniec tematu.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Ehem, ale niektorzy są zbyt honorowi czy jak w pracy "odpowiedzialni spolecznie"

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[ewel86]

Napisane przez _vixen_

Ja znam ludzi, którzy z dzieckiem z katarem szli na test, okazywało się, ze to Covid i cała klasa szła na kwarantannę. I nie ukrywam, ze ludzie się wtedy wkurzali. Ale przecież nie można zabronić pójścia komuś na test. To przecież nie jest wina testujących, ze są takie bzdurne przepisy dotyczące kwarantanny.

Po to chodzą, aby dziecko miało status ozdrowienca. Więcej na kwarantanne z kontaktu takie dziecko nie trafi.
Ja sama tak zrobiłam. Ciągle przez kogoś syn lądował na niekończącą się kwarantanne chyba kuźwa od listopada. I akurat się trafiło. I poszłam i covid. Nie zastanawiałam się czy kogoś uwalilam, sorry nikt o nas też nie myślał testując swoje dzieci. Teraz przynajmniej będzie miał spokój. Tzn oboje będą mieli bo córka przy okazji też pozytywna.

[_vixen_]

Status ozdrowieńca jest ważny tylko pół roku. Terez można dziecko zaszczepić i nie będzie brało udziału w tych bzdurnych kwarantannach z kontaktu. I zgadzam się, ze ludzie testowali, żeby zdobyć status ozdrowienca, znam osoby, które na kwarantannie szły z na oko zdrowym dzieckiem po to, żeby nie siedziało bez sensu kolejny raz, tylko odbębniło izolacje i nie wpadało w te ciagle kwarantanny. To jest chore…

[Finlora]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89091880]Ja nie kumam co się tak przejmujecie tymi kwarantannami. Złota rada: nie podawac nikogo. Fajnie jakby się każdy stosował. Wtedy nikt bez sensu nie będzie chodził na durna kwarantannę.
A jak ktoś ma objawy to na L4 i koniec tematu.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Kobieto, jakby u mnie w robocie się dowiedzieli, że np mój mąż jest chory, a ja sobie jakby nigdy nic chodzę do pracy, bo mnie nie podał, to by mi zrobili z tyłka jesień średniowiecza A świat jest niestety mały.

[Ingrid80]

Napisane przez Finlora

Kobieto, jakby u mnie w robocie się dowiedzieli, że np mój mąż jest chory, a ja sobie jakby nigdy nic chodzę do pracy, bo mnie nie podał, to by mi zrobili z tyłka jesień średniowiecza A świat jest niestety mały.

Jako zaszczepiona i tak możesz chodzić do pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez Ingrid80

Jako zaszczepiona i tak możesz chodzić do pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale chyba gdybym zrobiła test i wyszedłby negatywny?

[ewel86]

Napisane przez _vixen_

Status ozdrowieńca jest ważny tylko pół roku. Terez można dziecko zaszczepić i nie będzie brało udziału w tych bzdurnych kwarantannach z kontaktu. I zgadzam się, ze ludzie testowali, żeby zdobyć status ozdrowienca, znam osoby, które na kwarantannie szły z na oko zdrowym dzieckiem po to, żeby nie siedziało bez sensu kolejny raz, tylko odbębniło izolacje i nie wpadało w te ciagle kwarantanny. To jest choreâ�Ś

Żeby zaszczepić dziecko to też musi nie wpadac w ciągle kwarantanny. Przerabialam to :/ 2 tyg po kwarantannie można dziecko zaszczepić. Już nie mówię o tym, że jak zaszczepimy 1 dawka i znowu na nią wleci to kolejne 2 tyg czekania.
Wiem ile jest ważny status ozdrowienca. Akurat do końca roku szkolnego wystarczy.

[Ingrid80]

Napisane przez Finlora

Ale chyba gdybym zrobiła test i wyszedłby negatywny?

No teraz już tak. Jak mój mąż zachorował w grudniu t jeszcze było po staremu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ewel86]

Napisane przez Finlora

Ale chyba gdybym zrobiła test i wyszedłby negatywny?

No tak, ale tylko jeśli jesteś zaszczepiona. A jeśli masz chorego domownika i cie poda to siła rzeczy lądujesz na kwarantannie. Do czasu wymazu i minusa

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Finlora

Kobieto, jakby u mnie w robocie się dowiedzieli, że np mój mąż jest chory, a ja sobie jakby nigdy nic chodzę do pracy, bo mnie nie podał, to by mi zrobili z tyłka jesień średniowiecza A świat jest niestety mały.

No to sobie siedź 17 dni czy ileś tam w domu. Nikt nie broni.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[ewel86]

Napisane przez Finlora

Kobieto, jakby u mnie w robocie się dowiedzieli, że np mój mąż jest chory, a ja sobie jakby nigdy nic chodzę do pracy, bo mnie nie podał, to by mi zrobili z tyłka jesień średniowiecza A świat jest niestety mały.

A no jeśli byś chodziła gdyby cie nie podał to krzywa akcja też bym mogła być wkurzona. Potencjalnie jesteś źródłem zarazenia

[Finlora]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89092073]No to sobie siedź 17 dni czy ileś tam w domu. Nikt nie broni.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Oj jak łatwo Ci powiedzieć.

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Napisane przez ewel86

A no jeśli byś chodziła gdyby cie nie podał to krzywa akcja też bym mogła być wkurzona. Potencjalnie jesteś źródłem zarazenia

Dlatego mówię, że to nie takie proste, że mąż nie poda żony, bo co tam, nie sprawdzą.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Finlora

Oj jak łatwo Ci powiedzieć.

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Dlatego mówię, że to nie takie proste, że mąż nie poda żony, bo co tam, nie sprawdzą.

Po prostu nie rozumiem jak ktoś miałby się dowiedzieć. Właściwie covid jest już tak powszechny, że mało kto o nim gada, nikt się nie dziwi, że ktoś jest chory, ani o to nie wypytuje.
Takie reakcje były w marcu dwa lata temu.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Ingrid80]

Napisane przez Finlora

Oj jak łatwo Ci powiedzieć.

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Dlatego mówię, że to nie takie proste, że mąż nie poda żony, bo co tam, nie sprawdzą.

Ja po tylu akcjach z kwarantannami co mieliśmy postanowiłam już że nie pozwolę się znowu uziemić. Nie I kropka bo nawet córki nie mogę przez to spokojnie zaszczepić bo znowu jest w kwarantannie. Tym razem ze szkoły. Jestem 3x zaszczepionym ozdrowienie, mąż też i koniec z siedzeniem w kwarantannie. Niech sobie siedzą niezaszczepieni. Jak będę czuła się chora to pójdę na tydzień na l4 i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89092085]Po prostu nie rozumiem jak ktoś miałby się dowiedzieć. Właściwie covid jest już tak powszechny, że mało kto o nim gada, nikt się nie dziwi, że ktoś jest chory, ani o to nie wypytuje.
Takie reakcje były w marcu dwa lata temu.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]A np tak, że u siebie w pracy musiałby powiedzieć, że ma covida, prawda? Z jakiegoś powodu siedzi na izolacji. A świat jest mały i np ostatnio się okazało, że mój mąż uczył siostrę mojej koleżanki z pracy, a mąż mojej koleżanki jest nauczycielem w tej samej szkole

[motyla]

zakładam, że to nie reguła, no ale miałam kilka sytuacji, że domownicy w dwóch gospodarstwach domowych wychodzili u mnie pozytywni i nikt ani razu nie zapytał, czy z kimś mieszkają. ani ludzie z sanepidu na początku, ani potem policjanci dzwoniący z kontrolą. nikt. aż nie mogłam w to uwierzyć. mnie też zresztą nikt nie pytał, z kim mieszkam.

[asioka92]

Napisane przez motyla

zakładam, że to nie reguła, no ale miałam kilka sytuacji, że domownicy w dwóch gospodarstwach domowych wychodzili u mnie pozytywni i nikt ani razu nie zapytał, czy z kimś mieszkają. ani ludzie z sanepidu na początku, ani potem policjanci dzwoniący z kontrolą. nikt. aż nie mogłam w to uwierzyć. mnie też zresztą nikt nie pytał, z kim mieszkam.

To u nas sanepid jak dzwoni to pyta o pracę i czy się z kimś mieszka. Ja nie mam nic do ukrycia, kwarantanne dzieci mogę skrócić idąc na test po izolacji osoby chorej, jeśli wyjdzie pozytywny no to najwyżej przesiedzimy jeszcze w domu ale właśnie kolejne pół roku spokoju jest tego warte.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingrid80]

Napisane przez asioka92

To u nas sanepid jak dzwoni to pyta o pracę i czy się z kimś mieszka. Ja nie mam nic do ukrycia, kwarantanne dzieci mogę skrócić idąc na test po izolacji osoby chorej, jeśli wyjdzie pozytywny no to najwyżej przesiedzimy jeszcze w domu ale właśnie kolejne pół roku spokoju jest tego warte.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No my sobie nie mozemy/ nie chcemy pozwolić na takie przesiadywanie w domu w nieskończoność

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ewel86]

Napisane przez Ingrid80

Ja po tylu akcjach z kwarantannami co mieliśmy postanowiłam już że nie pozwolę się znowu uziemić. Nie I kropka bo nawet córki nie mogę przez to spokojnie zaszczepić bo znowu jest w kwarantannie. Tym razem ze szkoły. Jestem 3x zaszczepionym ozdrowienie, mąż też i koniec z siedzeniem w kwarantannie. Niech sobie siedzą niezaszczepieni. Jak będę czuła się chora to pójdę na tydzień na l4 i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale ty byś mogła być na kwarantannie tylko dlatego, że ktoś z domu byłby chory. I to ewentualnie na dobę tak na prawdę.
Rozumiem bardzo z tymi szczepienianiami bo dokładnie to samo... I idź człowieku do szczepienia

[Ingrid80]

Napisane przez ewel86

Ale ty byś mogła być na kwarantannie tylko dlatego, że ktoś z domu byłby chory. I to ewentualnie na dobę tak na prawdę.
Rozumiem bardzo z tymi szczepienianiami bo dokładnie to samo... I idź człowieku do szczepienia

No ja tak, ale córka nadal nie może doczekać 2 dawki i byłaby w kolejnej 17 dniowej kwarantannie ze szkoły teraz maja raptem kilka dni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_vixen_]

Napisane przez ewel86

Żeby zaszczepić dziecko to też musi nie wpadac w ciągle kwarantanny. Przerabialam to :/ 2 tyg po kwarantannie można dziecko zaszczepić. Już nie mówię o tym, że jak zaszczepimy 1 dawka i znowu na nią wleci to kolejne 2 tyg czekania.
Wiem ile jest ważny status ozdrowienca. Akurat do końca roku szkolnego wystarczy.

Nie dwa tygodnie od kwarantanny, tylko 14 dni od kontaktu z osoba zarażona można szczepić.

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Wiecie co... trzeba było jednak brać te chińskie szczepionki.m bo patrzcie - w Chinach covida praktycznie nie ma