Po nowej ustawie koniec z bezpieczną żywnością?

[ZielonaRewolucjonistka]

Hej,

zakładam wątek, bo przeczytany niedawno artykuł napędził mi stracha. Lubię jeść zdrowo, a już na pewno lubię jeść bezpiecznie. Likwidacja Sanepidu nie oznacza niczego dobrego, przynajmniej tak sądzę.

Co uważacie? Jest się czego bać?

Link do arta: http://bezpieczna-zywnosc.pl/niebezp...arii-alarmuja/

[efflorescence]

"W nowej inspekcji wystarczy, że kandydat na stanowisko powiatowego inspektora będzie członkiem służby cywilnej, czyli będzie posiadał tytuł magistra z dowolnej dziedziny."

To i tak dziw, że nie zastrzegli, że musi być magister teologii... Kolejna zmiana by mieć pretekst do obsadzenia stołków swoimi ludźmi.

[Pantegram]

Napisane przez ZielonaRewolucjonistka

Hej,

zakładam wątek, bo przeczytany niedawno artykuł napędził mi stracha. Lubię jeść zdrowo, a już na pewno lubię jeść bezpiecznie. Likwidacja Sanepidu nie oznacza niczego dobrego, przynajmniej tak sądzę.

Co uważacie? Jest się czego bać?

Link do arta: http://bezpieczna-zywnosc.pl/niebezp...arii-alarmuja/

A TTIP i CETA się nie boisz?

[Elfia4]

Członkowie PiSu mieli tyle lat w opozycji, żeby zdobyć wykształcenie i kwalifikacje i co? Wszędzie obniża się standardy, byleby się mogli załapać na te obniżone wymogi formalne. Eh, szkoda słów.
Mnie jednak bardziej martwi CETA. To jest większe realnie zagrożenie dla naszego rolnictwa. Polski rząd wzmacnia tą umową wielkie koncerny, jednocześnie obniżając standardy dotyczące produkcji żywności. Tym bym się martwiła zdecydowanie bardziej. Co gorsza, raz wpuszczone koncerny będą nie do ruszenia.

[201610111029]

Napisane przez efflorescence

"W nowej inspekcji wystarczy, że kandydat na stanowisko powiatowego inspektora będzie członkiem służby cywilnej, czyli będzie posiadał tytuł magistra z dowolnej dziedziny."

To i tak dziw, że nie zastrzegli, że musi być magister teologii... Kolejna zmiana by mieć pretekst do obsadzenia stołków swoimi ludźmi.

nawet na sanepid się połaszczyli i nawet tam wymagania muszą zanizac, bo nie ma u nich ludzi z kierunkowym wykształceniem. To byłoby komiczne, gdyby nie było tragiczne.

[Pantegram]

Mnie bardzo irytuje, że taki poseł bierze 10 tys. zł/msc diety, a nawet wykształcenia mieć nie musi...

A jak budżet kuleje, to oczywiście nie wiadomo, skąd wziąć pieniądze i gdzie szukać oszczędności...

No i mój ulubiony argument: "posłowie muszą mieć wysokie pensje, by nie brali łapówek" No tak, na pewno nie biorą

[teoretycznietak]

Korupcja i kolesiostwo.

[Elfia4]

Napisane przez Pantegram

Mnie bardzo irytuje, że taki poseł bierze 10 tys. zł/msc diety, a nawet wykształcenia mieć nie musi...

Znam też takich, co poszli w politykę z pasji i dla służby, a posłując zarabiają mniej, niż wykonując dotychczasowy zawód. Te 10 tys, to kwota dla jednego zawrotnie duża, dla innego zupełnie zwyczajna.
Trochę moich znajomych zarabia niewiele mniej, niektórzy więcej, bez dyskusji o wysokości wynagrodzeń i wystawiania się na widok publiczny. Jeśli dla jakiegoś posła dietetyka taka kwota jest zawrotnie wysoka, to znaczy, że ten człowiek na rynku pracy ma tak niską wartość, że nigdy nie powinien być posłem.
Ale nie o tym ma traktować ten wątek.

[ZielonaRewolucjonistka]

Napisane przez Pantegram

A TTIP i CETA się nie boisz?

Mam nadzieję, że to nie ironia, bo też się boję. Może jestem przewrażliwiona, nie wiem...

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ----------

Napisane przez Unithing

nawet na sanepid się połaszczyli i nawet tam wymagania muszą zanizac, bo nie ma u nich ludzi z kierunkowym wykształceniem. To byłoby komiczne, gdyby nie było tragiczne.

Hah - śmiech przez łzy, fakt.

[Pantegram]

Napisane przez Elfia4

Znam też takich, co poszli w politykę z pasji i dla służby, a posłując zarabiają mniej, niż wykonując dotychczasowy zawód. Te 10 tys, to kwota dla jednego zawrotnie duża, dla innego zupełnie zwyczajna.
Trochę moich znajomych zarabia niewiele mniej, niektórzy więcej, bez dyskusji o wysokości wynagrodzeń i wystawiania się na widok publiczny. Jeśli dla jakiegoś posła dietetyka taka kwota jest zawrotnie wysoka, to znaczy, że ten człowiek na rynku pracy ma tak niską wartość, że nigdy nie powinien być posłem.
Ale nie o tym ma traktować ten wątek.

Właśnie o to mi chodzi - przecież wielu ludzi zostaje posłami dla kasy, bo nigdzie nie zarobią tak dużo, jak w polityce...

Mając to na uwadze, to jednak nie zaszkodziłoby, aby do bycia posłem potrzebne było wyższe wykształcenie lub ewentualnie jakiś jego ekwiwalent. Ale może to i głupi pomysł biorąc pod uwagę, że wykształcenie nie jest miernikiem mądrości życiowej.

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Napisane przez ZielonaRewolucjonistka

Mam nadzieję, że to nie ironia, bo też się boję. Może jestem przewrażliwiona, nie wiem...

Nie, to nie ironia...

Te całe CETA i TTIP ogólnie dość mocno mnie irytują, ale nie wiem, co można w tej sprawie zrobić, a że mam zasadę, by nie przejmować się tym, na co nie mam wpływu, to jestem trochę w kropce

[Wieszczka]

A to żywność przed tą ustawą jest bezpieczna?
Antybiotyki w mięsie, sól drogowa zamiast spożywczej, polepszacze w chlebie, pestycydy w owocach, przekroczone normy arsenu w ryżu, E 124 czyli czerwień koszenilowa wywołująca u dzieci nadpobudliwość i wiele wiele innych. Smacznego
A wy i tak boicie się GMO.

[adult90]

Napisane przez Wieszczka

A to żywność przed tą ustawą jest bezpieczna?
Antybiotyki w mięsie, sól drogowa zamiast spożywczej, polepszacze w chlebie, pestycydy w owocach, przekroczone normy arsenu w ryżu, E 124 czyli czerwień koszenilowa wywołująca u dzieci nadpobudliwość i wiele wiele innych. Smacznego
A wy i tak boicie się GMO.

Pięknie powiedziane.

To co nam PO zostawiło to też bagno i od dawna się w nim wszyscy taplacie.

[kennedy]

Napisane przez Wieszczka

A to żywność przed tą ustawą jest bezpieczna?
Antybiotyki w mięsie, sól drogowa zamiast spożywczej, polepszacze w chlebie, pestycydy w owocach, przekroczone normy arsenu w ryżu, E 124 czyli czerwień koszenilowa wywołująca u dzieci nadpobudliwość i wiele wiele innych. Smacznego
A wy i tak boicie się GMO.

Bylam w stanach na 'wsi'. Widzialam jak wyglada 70 % ludzi ktorzy to jedza na codzien . Srednia waza jakies 90 kilo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wieszczka]

Bo to nie tak, że ja popieram tę ustawę, tylko uważam, że nie ma w tych czasach bezpiecznej żywności.

Podobno polskie dzieci tyją najszybciej w Europie. Hm... i to bez GMO. Wiesz czemu? Bo jedzą za dużo i byle czego. Pewnie ci ludzie ze wsi w USA robią tak samo. Ciągle tylko kurczaki na hormonach, tłuste fryty, kiełbasa, chipsy, burgery, większość żarcia kupiona gotowa i wszystko to z górą majonezu a potem cola light na słodziku, na deser wiadro lodów.
W mojej rodzinie jest ktoś kto się tak odżywia i też ma nadwage.

[michal100]

A czy tak naprawdę w Polsce ktoś coś jeszcze porządnie kontroluje? Wątpię.
Jeśli chodzi o TTIP to jest duże prawdopodobieństwo,że to utrącą i nie wprowadzą.
Gorzej z CETA. Chociaż mniej obawiałbym się żywności GMO a bardziej jednak prymatu korporacji nad państwem.
Wyobraźmy sobie,że jakaś kanadyjska spółka górnicza zechce uruchomić kopalnię na obszarze czystym ekologicznie. Państwo się oczywiście nie zgadza więc spółka odwołuje się do sądu arbitrażowego,w którym nie ma ani jednego sędziego z Polski. Jeśli arbitrzy wyrażą zgodę to kopalnia powstanie a państwo nie będzie się mogło nigdzie odwołać. Tak działa CETA. To może nas czekać jeśli na to pozwolimy...

[Pantegram]

Napisane przez Wieszczka

A wy i tak boicie się GMO.

Nie GMO, tylko przede wszystkim dumpingu cenowego polskiej, zdrowej, ekologicznej żywności przez tanią żywność z zagramanicy... już teraz rolnicy za swojej wysokiej jakości produkty biorą grosze - jak przejdzie ta CETA i TTIP to już chyba w ogóle nikt nie będzie sprzedawał żywności tradycyjnie pozyskiwanej, przez co w dłuższej perspektywie czasu nasza ekologiczna żywność może horrendalnie zdrożeć :/

W drugiej kolejności zaś boję się tego, że normy co do żywności amerykańskiej są jeszcze dużo niższe, niż te dotyczące żywności europejskiej, na które narzekasz... to, co u nas jest uznawane za zanieczyszczenie w USA jest całkiem spoko.
A o jakości powszechnie dostępnej u nich żywności moim zdaniem najdobitniej świadczy fakt, że to tam biedni ludzie są grubi i schorowani... ze względu na fatalną jakość taniego jedzenia właśnie :/

---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

Napisane przez michal100

Gorzej z CETA. Chociaż mniej obawiałbym się żywności GMO a bardziej jednak prymatu korporacji nad państwem.
Wyobraźmy sobie,że jakaś kanadyjska spółka górnicza zechce uruchomić kopalnię na obszarze czystym ekologicznie. Państwo się oczywiście nie zgadza więc spółka odwołuje się do sądu arbitrażowego,w którym nie ma ani jednego sędziego z Polski. Jeśli arbitrzy wyrażą zgodę to kopalnia powstanie a państwo nie będzie się mogło nigdzie odwołać. Tak działa CETA. To może nas czekać jeśli na to pozwolimy...

Tak, zapomniałam o tym... a to też ważny argument kontra.

[Lexie]

Napisane przez kennedy

Bylam w stanach na 'wsi'. Widzialam jak wyglada 70 % ludzi ktorzy to jedza na codzien . Srednia waza jakies 90 kilo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Znaczy, żywność GMO jedzą?