W jakim stopniu patrzycie na wygląd potencjalnego partnera?

[Dwight_Schrute]

[1=df3cc6c2e997633e57b9145 321fcef026d2b0250_5ebf1ef 22d206;87846534]Mam bardzo przystojnego męża,przed ślubem ideal,nie disc,że przystojny,to spełniał każdą moją zachciankę,rodzinny,chcia l jak najszybciej mieć dziecko...kochany... Jestem rok po ślubie,od 5 miesięcy się nie kochamy. Nie umie oszczędzać,pije dzień w dzień,marzenia o dziecku pękły jak bańka mydlana... Mam zryta psychikę do końca życia. Zazdroszczę Ci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Tyle czerwonych lampek było. Nie rozumiem...

[White_Dove]

Napisane przez Dwight_Schrute

Tyle czerwonych lampek było. Nie rozumiem...

Chciał ją zaklepać żeby potem nic nie robić " bo ślub". Mnie by śmiech ogarnął jakby facet chciał " jak najszybciej dziecko" gdy to kobieta ma ograniczony czas i odwala cała brudną robotę a nie on. Trochę wydałoby mi się to podejrzane. Zastanawialabym się czy po prostu nie chodzi mu o to żebym już nie mogła odejść od niego lub żeby było mi trudniej bo wtedy on pokażą prawdziwa twarz.

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;87846435]Dobrym makijazem mozna zdzialac cuda xD.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

No ok ale to na krótką metę i tak ją zobaczy bez makijażu. Przecież nie będzie wstawać przed mężem w weekend żeby się malować xD
Pamiętam że na etapie randkowania i pierwszych wyjazdów z TŻ gdy po raz pierwszy zmyłam makijaż i szłam do łóżka to gasilam szybko światło bo się wstydziłam xD a rano wstawałam szybko i do łazienki się podmalować. Potem już wolałam sobie pospać dłużej.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=df3cc6c2e997633e57b9145 321fcef026d2b0250_5ebf1ef 22d206;87846534]Mam bardzo przystojnego męża,przed ślubem ideal,nie disc,że przystojny,to spełniał każdą moją zachciankę,rodzinny,chcia l jak najszybciej mieć dziecko...kochany... Jestem rok po ślubie,od 5 miesięcy się nie kochamy. Nie umie oszczędzać,pije dzień w dzień,marzenia o dziecku pękły jak bańka mydlana... Mam zryta psychikę do końca życia. Zazdroszczę Ci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
rozwody sa dla ludzi. Dobrze sie zabezpieczaj i galopem do prawnika.

skoro seksu bark, to okłamał Cie w sprawie dzieci, więc może uda się stwierdzenie nieważności kościelnego (jeżeli był).

Działaj szybko, szkoda życia

[megamag]

Jakby nie to, że DeadlySilence ma stare konto, to byłabym pewna po jej postach w różnych wątkach, że to troll. Ale jeśli nie trolluje, to jakaś ewidentnie zaburzona osoba.

[White_Dove]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;87846889]rozwody sa dla ludzi. Dobrze sie zabezpieczaj i galopem do prawnika.

skoro seksu bark, to okłamał Cie w sprawie dzieci, więc może uda się stwierdzenie nieważności kościelnego (jeżeli był).

Działaj szybko, szkoda życia [/QUOTE]
A jak byłby seks ale z gumką bo on by nie chciał jednak dzieciaka od razu po ślubie to co wtedy?

[Dwight_Schrute]

Napisane przez White_Dove

No ok ale to na krótką metę i tak ją zobaczy bez makijażu. Przecież nie będzie wstawać przed mężem w weekend żeby się malować xD
Pamiętam że na etapie randkowania i pierwszych wyjazdów z TŻ gdy po raz pierwszy zmyłam makijaż i szłam do łóżka to gasilam szybko światło bo się wstydziłam xD a rano wstawałam szybko i do łazienki się podmalować. Potem już wolałam sobie pospać dłużej.

Widzisz, zabrakło Ci determinacji.
Jak możesz wyżej cenić sen?! Wstydź się.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

najlepiej sie nie malowac, kazdy sie wtedy przyzwyczai do Twojej normalnej twarzy i nie bedzie problemu

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;87848840]najlepiej sie nie malowac, kazdy sie wtedy przyzwyczai do Twojej normalnej twarzy i nie bedzie problemu[/QUOTE]Tia, nawet jak jestem pomalowana i mam masę korektora ludzie się pytają, czemu jestem taka zmęczona i czy nie spałam, więc powodzenia xd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mija62]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87848911]Tia, nawet jak jestem pomalowana i mam masę korektora ludzie się pytają, czemu jestem taka zmęczona i czy nie spałam, więc powodzenia xd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Mnie tak samo haha chociaż ja korektora nie używam, ale dlatego też, bo oko mocniej podkreślałam. Teraz bez makijażu dają mi 10 lat mnie, także jest też jakieś plus.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Mija62

Mnie tak samo haha chociaż ja korektora nie używam, ale dlatego też, bo oko mocniej podkreślałam. Teraz bez makijażu dają mi 10 lat mnie, także jest też jakieś plus.

Hmm, ja jak podkreślam oko, to tym bardziej daję korektor i chyba taka jest zasada.
Ja się w sumie nie pokazuje bez makijażu, więc nie wiem, ile by lat mi dawali.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87848911]Tia, nawet jak jestem pomalowana i mam masę korektora ludzie się pytają, czemu jestem taka zmęczona i czy nie spałam, więc powodzenia xd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Mam ten korektor kasztanki i daje rade

Ja sie maluje glownie do pracy potem zmywam i maz mnie oglada bez xD.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mija62]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87848991]Hmm, ja jak podkreślam oko, to tym bardziej daję korektor i chyba taka jest zasada.
Ja się w sumie nie pokazuje bez makijażu, więc nie wiem, ile by lat mi dawali.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ja zawsze kupię za jasny korektor i wyglądam jak panda, a nie maluję się teraz bo kupiłam białe maski na twarz i by się brudziły od pudru 😂

[White_Dove]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;87849043]Mam ten korektor kasztanki i daje rade

Ja sie maluje glownie do pracy potem zmywam i maz mnie oglada bez xD.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Też tak robię. Słyszałam już od męża podczas epidemii " jak wychodzisz to się malujesz. ( Podmalowywalam się lekko bo szliśmy do rodziny na obiad) A dla mnie?
" Ale po co jak siedzimy w domu"

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez White_Dove

Też tak robię. Słyszałam już od męża podczas epidemii " jak wychodzisz to się malujesz. ( Podmalowywalam się lekko bo szliśmy do rodziny na obiad) A dla mnie?
" Ale po co jak siedzimy w domu"

Haha u mnie to samo pytanie. Po pracy to juz chce byc na luzie, ale na jakies wyjscia szaleje i wtedy lubie widziec w jego oczach ten zachwyt

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

ja nie maluje sie na codzien (czasem warstwa maskary), ale tez mieszkam w kraju i obracam sie w srodowisku, gdzie kobiety rzadko sie maluja, raczej tylko nastolatki i to tez nie wszystkie. wiec nikogo to nie szokuje, a raczej mocniej pomalowane kobiety zwracaja uwage. na przyklad w mojej pracy jest dziewczyna, o ktorej mowi sie "ta w makijazu"

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez White_Dove

A jak byłby seks ale z gumką bo on by nie chciał jednak dzieciaka od razu po ślubie to co wtedy?

czepiasz się. Jeżeli przed ślubem marzyli o dziecku, a pół roku po ślubie już nie ma seksu to raczej nie halo. Ktoś tu kłamie.
"chcial jak najszybciej mieć dziecko...kochany... Jestem rok po ślubie,od 5 miesięcy się nie kochamy."

[Limonka2738]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87843387]Nie wierzę, że można się zakochać w kimś, kto jednocześnie w ogóle się nam z wyglądu nie podoba.[/QUOTE]


Ja mogę.


Mam czasem tak, że patrze na faceta przez rok, myślę "ale paszczur", a nagle nas sparują na ćwiczeniach i się okazuje, że jest inteligentny i zabawny i się zakocham.


A potem się odkocham i znowu myślę, że "paszczur, gdzie ja miałam oczy".





Podobało mi się/zakochałam się w jakichś 7 facetach i tak ze zdjęcia to może jeden był przystojny. Ale wszyscy byli dobrzy z matmy.


(A nie, jeden nie był, ale to była krótka miłość.)

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Napisane przez linaya

Mnie tam zawsze kręcili inteligentni, ekscentryczni brzydale zresztą, nie to jest ładne, co jest ładne, ale co się komu podoba. Facet mnie ma kręcić z wyglądu, a nie resztę świata. Poza tym zwracam uwagę na detale: oczy, zapach, sposób poruszania się.

Zgadzam się. Mam dwa typy urody, na które lecę:


- taki stereotypowy nerd, szczupły, w koszulce z Gwiezdnych wojen
- zrobiony koleś z k-popu

[White_Dove]

Napisane przez Limonka2738

Ja mogę.


Mam czasem tak, że patrze na faceta przez rok, myślę "ale paszczur", a nagle nas sparują na ćwiczeniach i się okazuje, że jest inteligentny i zabawny i się zakocham.


A potem się odkocham i znowu myślę, że "paszczur, gdzie ja miałam oczy".





Podobało mi się/zakochałam się w jakichś 7 facetach i tak ze zdjęcia to może jeden był przystojny. Ale wszyscy byli dobrzy z matmy.


(A nie, jeden nie był, ale to była krótka miłość.)

Kurcze znam to. Mój były był no przeciętny a w sumie to nawet sama widziałam że twarz ma taką raczej niezbyt atrakcyjną no ale pomagał mi z chemią, ogarniał to no i mnie wzięło.. że sama się sobie dziwiłam. Lubiłam z nim gadać, miał poczucie humoru, uwielbiałam słuchać jego glosu, mógł nawet gadać o pogodzie a ja i tak chciałam słuchać. To coś tam mi się w nim podobało. Nawet z twarzy zaczynał mi się podobać w pewnych fragmentach.
Jak facet był inteligentny i ogarniał przedmioty ścisłe to już miał u mnie +50 na start.

[Dwight_Schrute]

Napisane przez White_Dove

Kurcze znam to. Mój były był no przeciętny a w sumie to nawet sama widziałam że twarz ma taką raczej niezbyt atrakcyjną no ale pomagał mi z chemią, ogarniał to no i mnie wzięło.. że sama się sobie dziwiłam. Lubiłam z nim gadać, miał poczucie humoru, uwielbiałam słuchać jego glosu, mógł nawet gadać o pogodzie a ja i tak chciałam słuchać. To coś tam mi się w nim podobało. Nawet z twarzy zaczynał mi się podobać w pewnych fragmentach.
Jak facet był inteligentny i ogarniał przedmioty ścisłe to już miał u mnie +50 na start.

Patrz, a jednak nie jest obecnym. Czyżby miłość się skończyła razem z jego przydatnością?

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Limonka2738

Ja mogę.


Mam czasem tak, że patrze na faceta przez rok, myślę "ale paszczur", a nagle nas sparują na ćwiczeniach i się okazuje, że jest inteligentny i zabawny i się zakocham.


A potem się odkocham i znowu myślę, że "paszczur, gdzie ja miałam oczy".





Podobało mi się/zakochałam się w jakichś 7 facetach i tak ze zdjęcia to może jeden był przystojny. Ale wszyscy byli dobrzy z matmy.


(A nie, jeden nie był, ale to była krótka miłość.)

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------




Zgadzam się. Mam dwa typy urody, na które lecę:


- taki stereotypowy nerd, szczupły, w koszulce z Gwiezdnych wojen
- zrobiony koleś z k-popu

To ja byłam mniej razy zakochana.
Jakby tak ich podsumować to nie wiem, czy by się znalazła jakaś cecha wspólna.
A nie, dwie chyba. Wszyscy lubili komputery i słuchali metalu.

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

Napisane przez Dwight_Schrute

Patrz, a jednak nie jest obecnym. Czyżby miłość się skończyła razem z jego przydatnością?

Ja w sumie miałam tak trochę z jednym.
Jak go poznałam i się zakochałam, to był przystojny.
A potem w miarę upływu czasu brzydł.
Jak się rozstaliśmy, to już nie był taki ładny.
A potem to już w ogóle zaczął wyglądać jak kretyn.
Nie byłam z nim, bo był ładny, nie się nie rozstaliśmy, bo zbrzydł, tylko jakoś tak wyszło. Chyba mu się zużyła uroda przy mnie

[edan84]

Napisane przez Limonka2738

Ja mogę.


Mam czasem tak, że patrze na faceta przez rok, myślę "ale paszczur", a nagle nas sparują na ćwiczeniach i się okazuje, że jest inteligentny i zabawny i się zakocham.


A potem się odkocham i znowu myślę, że "paszczur, gdzie ja miałam oczy".





Podobało mi się/zakochałam się w jakichś 7 facetach i tak ze zdjęcia to może jeden był przystojny. Ale wszyscy byli dobrzy z matmy.


(A nie, jeden nie był, ale to była krótka miłość.)

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------




Zgadzam się. Mam dwa typy urody, na które lecę:


- taki stereotypowy nerd, szczupły, w koszulce z Gwiezdnych wojen
- zrobiony koleś z k-popu

O, to w sumie ja tak miałem w LO - laska z klasy była dobra z matmy i tylko dlatego mnie kręciła. Ale krótko, bo kiedy oboje wystartowaliśmy na olimpiadzie przedmiotowej z matmy to dziewczę finalnie zawody zakończyło na tyle wcześniej przede mną, że od razu mi przeszło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez edan84

O, to w sumie ja tak miałem w LO - laska z klasy była dobra z matmy i tylko dlatego mnie kręciła. Ale krótko, bo kiedy oboje wystartowaliśmy na olimpiadzie przedmiotowej z matmy to dziewczę finalnie zawody zakończyło na tyle wcześniej przede mną, że od razu mi przeszło.

Ah, nawet w liceum nie byłoby mi dane cię uwieść, bo ja nawet nie startowałam! Co za pech!

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87850244]To ja byłam mniej razy zakochana.
Jakby tak ich podsumować to nie wiem, czy by się znalazła jakaś cecha wspólna.
A nie, dwie chyba. Wszyscy lubili komputery i słuchali metalu.

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------




Ja w sumie miałam tak trochę z jednym.
Jak go poznałam i się zakochałam, to był przystojny.
A potem w miarę upływu czasu brzydł.
Jak się rozstaliśmy, to już nie był taki ładny.
A potem to już w ogóle zaczął wyglądać jak kretyn.
Nie byłam z nim, bo był ładny, nie się nie rozstaliśmy, bo zbrzydł, tylko jakoś tak wyszło. Chyba mu się zużyła uroda przy mnie [/QUOTE]U mnie prawie wszyscy byli informatykami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87850244]

Ja w sumie miałam tak trochę z jednym.
Jak go poznałam i się zakochałam, to był przystojny.
A potem w miarę upływu czasu brzydł.
Jak się rozstaliśmy, to już nie był taki ładny.
A potem to już w ogóle zaczął wyglądać jak kretyn.
Nie byłam z nim, bo był ładny, nie się nie rozstaliśmy, bo zbrzydł, tylko jakoś tak wyszło. Chyba mu się zużyła uroda przy mnie [/QUOTE]

Nie mogam się powstrzymać
https://www.youtube.com/watch?v=ObBiYXht2UM

[White_Dove]

Napisane przez Dwight_Schrute

Patrz, a jednak nie jest obecnym. Czyżby miłość się skończyła razem z jego przydatnością?

Haha. Związek się rozpadł po 3 miesiącach. Facet okazał się dzieciakiem i koledzy byli ważniejsi i pokazywanie im jak to mnie sobie wytresował ( tak sądził) no ale okazało się że jednak mnie się nie tresuje bo umiem się postawić a jemu się to nie spodobało. Dobrze że się skończył bo po latach wiem że to nie był ten i tak.

[Marigold19]

Napisane przez edan84

O, to w sumie ja tak miałem w LO - laska z klasy była dobra z matmy i tylko dlatego mnie kręciła. Ale krótko, bo kiedy oboje wystartowaliśmy na olimpiadzie przedmiotowej z matmy to dziewczę finalnie zawody zakończyło na tyle wcześniej przede mną, że od razu mi przeszło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak się kiedyś złożyło, że mój hmm chłopak na studiach wcześniej spotykał się z moją koleżanką. Taka była zupełnie nie w jego stylu, więc zapytałam, co mu się w niej podobało- "bo miała takie fajne glany". Ach te licealne motywacje...

[edan84]

Napisane przez Marigold19

Tak się kiedyś złożyło, że mój hmm chłopak na studiach wcześniej spotykał się z moją koleżanką. Taka była zupełnie nie w jego stylu, więc zapytałam, co mu się w niej podobało- "bo miała takie fajne glany". Ach te licealne motywacje...

A to na początku studiow tak miałem. Spotykalem się z dziewczyną bo miała ekstra glany

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marigold19]

Napisane przez edan84

A to na początku studiow tak miałem. Spotykalem się z dziewczyną bo miała ekstra glany

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To na początku studiów powinieneś mieć już motywację typu ładne pismo i dokładne notatki

[Mijanou]

Napisane przez Marigold19

Tak się kiedyś złożyło, że mój hmm chłopak na studiach wcześniej spotykał się z moją koleżanką. Taka była zupełnie nie w jego stylu, więc zapytałam, co mu się w niej podobało- "bo miała takie fajne glany". Ach te licealne motywacje...

Przestań, bo mi się przypomniał dowcip o wędkarzach

[Marigold19]

Napisane przez Mijanou

Przestań, bo mi się przypomniał dowcip o wędkarzach

Dajesz, bo chyba nie znam. Ale to wyżej- true story, serio. Że też mi się wtedy czerwona lampka nie zapaliła