Październikówki 2016 to stan umysłu! Już trzeci wątek jako Mamy <3

[megilla]

Napisane przez Fasolka10

Jeszcze 3 godziny i Tż przyjedzie 😄😄😄
Juz się nie mogę doczekać
Ciekawe jak Miki zareaguje ....

Udanego radnkowania

Klara dziś wstała o 6, a o 6.30 juz chciała znowu spać. Czy mam to traktować jako pierwsza drzemkę?
Ogólnie noc fantastyczna. Zasnęła o 19, o 19.30 musiałam ją doluluac. Potem 23, 2 i 6. Sprawdza się u nas to, że jak więcej śpi w dzień to noc tez jest spokojniejsza.

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

[iwona_1987]

Jestem i ja.

Na moją pannę też nie działają żadne czasy czuwania ani inne takie bajery... dzisiaj wstala o 7.20 i jeszcze nie miała drzemki. Próbowałam ją położyć jakieś pół godziny temu, to narobiła w pieluchę i zaczęła się śmiać, odechciało jej się spać i teraz się bawi i ani jej się śni iść spać...

Na południe też ostatnio są cyrki... zazwyczaj wtedy wychodzimy na dwór, pośpi pół godziny, później się rozgląda, za chiny ludowe nie idzie jej uśpić a za jakiś czas (max. godzinę) przypomina jej się że ona jednak poszłaby spać i z marszu jest mega ryk.

Ostatnia drzemka wypada nam ok. 17-17.30 i tu to już wogole ciężko położyć ją spać bo chwilę wcześniej wraca tatuś z pracy i wszystko jest ciekawsze od pójścia spać...

Kąpię ją o 19 i też ma ciężko zasnąć, a jak już nawet zaśnie to do 22 budzi się ze 3 razy...

Nocki też za kolorowe nie są...

Jak ja zazdroszczę Wam dziewczyny że macie bezproblemowe dzieci do spania...

Moja i jedna i druga miały problem ze spaniem...

Pocieszające jest to że starsza ma trochę ponad 2 lata i mniej więcej od pół roku zasypia sama i praktycznie nie budzi się nigdy w nocy... także jeszcze z rok i ja też może się wyśpię😆

[Fasolka10]

Napisane przez bluegirl

Jak.tego dokonałaś? Ze smoczkiem czy bez?

U nas dziś:
4.20 butla.
6.30.się obudziła
a o 6.55 Tż wyciągnął z łóżeczka.

Włożyłam go do kołyski. I odleciał. .. leciała muzyka a ja sobie sprzatalam. ... zaglądam a on śpi. .. bez smoczka bez pieluchy...

[WKasiarr]

Jejku, ja to z Szymkiem i jego spaniem zupełnie nie mam problemu i jak czytam Wasze przeboje to aż współczuję...

Generalnie nigdy nie praktykowałam z nim żadnych obliczeń, czasów czuwania, drzemek etc... Młody sam sobie wyrobił pewne rytuały. Drzemek nigdy nie kontrolowałam zanadto, właściwie drzemie wtedy kiedy tego potrzebuje, nie na siłę i nie, bo zegarek tak wskazuje etc... No ale też nie miałam nigdy powodów, by te czasy kontrolować.

Teraz budzi się zazwyczaj między 7 a 8. Drzemka wypada nam najczęściej teraz między 10 a 11. Kiedy bawi się w łóżeczku w tym czasie to albo sam zaśnie, albo staje się trochę marudny, pojękuje, oczka szkliste... Biorę go wtedy na ręce, pobujam ze dwa trzy raz i śpi. Odkładam do łóżeczka. W ciągu dnia później śpi mniej więcej między 15 a 17, zdarza się dłuższa drzemka. Pomijam w tej rozpisce dnia drzemki na spacerach, bo te różnie wypadają. Później zazwyczaj buszuje już do wieczora, po ostatnim karmieniu, które wypada między 20 a 21.30 nie ma problemu z zaśnięciem. Bardzo zasypia już w trakcie końcowej fazy jedzenia, a jeśli nie to po jedzeniu odkładamy do łóżeczka, wyciszony jest bardzo... Trochę się czasem "pomocuje" z kołderką. Ja zazwyczaj stoję przy łóżeczku i często mówię szeptem, że jest już noc, że mały Szymuś już będzie spał, bo wszystkie małe dzieci już śpią i bla bla bla... Cała otoczka trwa raptem kilka minut, Szymek zasypia... I śpi do rana, bez przerwy.

[bluegirl]

WKasiarr czyli takie regularne 2 drzemki, plus podsypianie na spacerach?
Super, że wszystko idzie jak z płatka, pozazdrościć.

Ja dociskam już Tż żeby zorganizował przyczepkę i wywiózł z pokoju szafę i barek. Wtedy łóżeczko wcisnę w kąt. Nie będzie przylegać do ściany sąsiadującej z łazienką, a będzie graniczyć ze ścianą działową i sąsiadami z klatki obok.
Okna nie będzie mieć z boku, a za głową, nie będzia padać na nią smużka światła z przedpokoju, uszy nie będą podsłuchiwać kto korzysta z łazienki, dalej ciut od Wc i kuchni i można będzie bardziej niezauważenie wyjść z pokoju.
Pewnie będzie się rozglądać po pokoju i ponad tydzień zajmie jej przyzwyczajenie do nowego układu, ale może dla niej wyjdzie na plus ta zmiana.

[Megula91]

Ja mam łóżeczko turystyczne firmy Lionel i polecam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[WKasiarr]

Napisane przez bluegirl

WKasiarr czyli takie regularne 2 drzemki, plus podsypianie na spacerach?
Super, że wszystko idzie jak z płatka, pozazdrościć.

Tak, najczęściej tak to u nas wygląda. Czasem gdzieś po drodze w środku dnia kimnie dodatkowo na trochę, ale to zupełnie nie wpływa negatywnie na jego cały system dnia i spanie w nocy.

[morrigan1986]

Według mądrych rozpisek Zosia powinna przechodzić na 2 drzemki, a jej nadal dobrze z 4. Kilka dni temu nieoczekiwanie zrobiła sobie dwie, z czego jedna trwała ponad 2 godziny, to później na noc usypiałam do północy.

[bluegirl]

Napisane przez morrigan1986

Według mądrych rozpisek Zosia powinna przechodzić na 2 drzemki, a jej nadal dobrze z 4. Kilka dni temu nieoczekiwanie zrobiła sobie dwie, z czego jedna trwała ponad 2 godziny, to później na noc usypiałam do północy.

Olga śpi już ponad 2 godziny, patrząc po najczęściej powtarzających się czasach drzemek minionych dni, tak potrzebuje widać. Ciekawe jak dzień się ułoży.

A ja w.tym czasie przygotowałam sobie warzywa na krupnik, ugotuje na dwa dni. Kręce Hula Hop, by nieśmiała cyfra przed przecinkiem na wadze, pokazywała się coraz częściej, bo dobrze ona wróży.
Spodziewam się dziś gości, więc niech się wyśpi jak ma możliwość zrobić to w ciszy. Choć nieraz mimo odwiedzin wychodziłam i usypiałam jeśli tego było potrzeba.

Pogoda za oknem wariuje. Deszcz, deszcz ze sniegiem/gradem na przemian ze słońcem.

Na Facebooku pewnie rozmowy żywsze, bo tu coraz mniej wpisów.
Niebawem sama do siebie będę pisać.

[WKasiarr]

Napisane przez bluegirl

Olga śpi już ponad 2 godziny, patrząc po najczęściej powtarzających się czasach drzemek minionych dni, tak potrzebuje widać. Ciekawe jak dzień się ułoży.

A ja w.tym czasie przygotowałam sobie warzywa na krupnik, ugotuje na dwa dni. Kręce Hula Hop, by nieśmiała cyfra przed przecinkiem na wadze, pokazywała się coraz częściej, bo dobrze ona wróży.
Spodziewam się dziś gości, więc niech się wyśpi jak ma możliwość zrobić to w ciszy. Choć nieraz mimo odwiedzin wychodziłam i usypiałam jeśli tego było potrzeba.

Pogoda za oknem wariuje. Deszcz, deszcz ze sniegiem/gradem na przemian ze słońcem.

Na Facebooku pewnie rozmowy żywsze, bo tu coraz mniej wpisów.
Niebawem sama do siebie będę pisać.

Blue... U nas ulewa z gradem a miałam olbrzymią chęć na dłuuuugi spacer, w ramach treningu. W tej sytuacji nie będę ryzykować, zostanie trening obwodowy. Może później uda się wyskoczyć na chwilę chociaż. Czarne niebo jednak nie nastraja optymistycznie. Czytaj, muszę wyjść, bo mi się mleko do kawy skończyło!! A jestem tylko po jednej, a do końca dnia długa droga jeszcze.

Ja zostaję tutaj... Na FB zaglądam, ale nie nadrabiam niestety, jakoś nie ogarniam... Także pozwól, że będę tutaj rozmawiać z Tobą, w razie czegoś
Styśka to już chyba na dobre tam przeszła? Nie zarejestrowałam od jakiegoś czasu jej udzielania się tutaj... Hmm..

[Fasolka10]

Ja tez Tu zostaje




---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Ale szkoda że forum zamiera

[ana909]

Napisane przez słonik

Paula, też jestem z Poznania, chętnie się spotkam (o ile do tego czasu odważę się wsiąść z Małą do auta :P)

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

Dziewczyny - szukam łóżeczka turystycznego - macie coś, polecacie?

W gazetce Carrefour jest za 180 zł jakieś

Napisane przez WKasiarr

Blue... U nas ulewa z gradem a miałam olbrzymią chęć na dłuuuugi spacer, w ramach treningu. W tej sytuacji nie będę ryzykować, zostanie trening obwodowy. Może później uda się wyskoczyć na chwilę chociaż. Czarne niebo jednak nie nastraja optymistycznie. Czytaj, muszę wyjść, bo mi się mleko do kawy skończyło!! A jestem tylko po jednej, a do końca dnia długa droga jeszcze.

Ja zostaję tutaj... Na FB zaglądam, ale nie nadrabiam niestety, jakoś nie ogarniam... Także pozwól, że będę tutaj rozmawiać z Tobą, w razie czegoś
Styśka to już chyba na dobre tam przeszła? Nie zarejestrowałam od jakiegoś czasu jej udzielania się tutaj... Hmm..

Tak tam się udziela, za to tu dawno nie widziałam inki

[morrigan1986]

Też zostaję tutaj. Fejsa staram się czytać, ale ciężko mi się tam odnaleźć, wolę forum. U nas też beznadziejna pogoda. Szkoda, chciałam wypróbować nosidełko w akcji.

[WKasiarr]

Napisane przez ana909

Tak tam się udziela, za to tu dawno nie widziałam inki

Sandra chyba też coś zamilkła.... ?
Ja kilka dni temu napisałam pw do Kruszynki, bo tak sobie o niej nagle pomyślałam...

[ana909]

Napisane przez WKasiarr

Sandra chyba też coś zamilkła.... ?
Ja kilka dni temu napisałam pw do Kruszynki, bo tak sobie o niej nagle pomyślałam...

Odpisała?

Napisane przez morrigan1986

Też zostaję tutaj. Fejsa staram się czytać, ale ciężko mi się tam odnaleźć, wolę forum. U nas też beznadziejna pogoda. Szkoda, chciałam wypróbować nosidełko w akcji.

Ja wciąż muszę sprawdzać kto kim jest. Mam sklerozę do nazwisk i zdjęć

[WKasiarr]

Napisane przez ana909

Odpisała?

Nie, jeszcze nie...

[ana909]

Napisane przez WKasiarr

Nie, jeszcze nie...

A sprawdzalas czy w ogóle wchodzi na wizaż?

[WKasiarr]

Napisane przez ana909

A sprawdzalas czy w ogóle wchodzi na wizaż?

Według profilu logowała się ostatni raz w grudniu 2016... Może jej wskoczyło powiadomienie na maila o prywatnej... hmm. Zobaczymy, może napisze kilka słów, może nie... Ciekawa jestem jak się miewa po tych kilku długich miesiącach.

[ana909]

Napisane przez WKasiarr

Według profilu logowała się ostatni raz w grudniu 2016... Może jej wskoczyło powiadomienie na maila o prywatnej... hmm. Zobaczymy, może napisze kilka słów, może nie... Ciekawa jestem jak się miewa po tych kilku długich miesiącach.

To zależy od ustawień, ja np nie dostaje maili tylko z aplikacji powiadomienie. Ehh na pewno chciałaby mieć takie problemy jak my 😢

[morrigan1986]

Napisane przez ana909

Odpisała?

Ja wciąż muszę sprawdzać kto kim jest. Mam sklerozę do nazwisk i zdjęć

Też ciągle sprawdzam spis

[WKasiarr]

Napisane przez ana909

To zależy od ustawień, ja np nie dostaje maili tylko z aplikacji powiadomienie. Ehh na pewno chciałaby mieć takie problemy jak my 😢

Z pewnością...

Ale oberwanie chmury u nas z gradobiciem... Kurcze, myślałam, że chociaż z młodym na rękach wyskoczę szybko do sklepiku w bloku obok, ale nie ma szans...

[intense2103]

Hej dziewczyny, wreszcie odważyłam się odezwać . Jestem takim cichym podglądaczem jak Aga9191, śledzę forum z przerwami od początków ciąży. Kiedyś już coś tam pisałam, ale nigdy jakoś nie mogłam się zdobyć na regularne udzielanie się. Ja mam wrażenie, że dobrze Was znam, na pamięć znam imiona waszych dzieciaków i Wasze nicki (Jezu, zabrzmiałam jak jakiś prześladowca :P). Chciałabym, żebyście w końcu też poznały mnie . Znajdzie się dla mnie miejsce?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aga919191]

Napisane przez iwona_1987

Jestem i ja.

Na moją pannę też nie działają żadne czasy czuwania ani inne takie bajery... dzisiaj wstala o 7.20 i jeszcze nie miała drzemki. Próbowałam ją położyć jakieś pół godziny temu, to narobiła w pieluchę i zaczęła się śmiać, odechciało jej się spać i teraz się bawi i ani jej się śni iść spać...

Na południe też ostatnio są cyrki... zazwyczaj wtedy wychodzimy na dwór, pośpi pół godziny, później się rozgląda, za chiny ludowe nie idzie jej uśpić a za jakiś czas (max. godzinę) przypomina jej się że ona jednak poszłaby spać i z marszu jest mega ryk.

Ostatnia drzemka wypada nam ok. 17-17.30 i tu to już wogole ciężko położyć ją spać bo chwilę wcześniej wraca tatuś z pracy i wszystko jest ciekawsze od pójścia spać...

Kąpię ją o 19 i też ma ciężko zasnąć, a jak już nawet zaśnie to do 22 budzi się ze 3 razy...

Nocki też za kolorowe nie są...

Jak ja zazdroszczę Wam dziewczyny że macie bezproblemowe dzieci do spania...

Moja i jedna i druga miały problem ze spaniem...

Pocieszające jest to że starsza ma trochę ponad 2 lata i mniej więcej od pół roku zasypia sama i praktycznie nie budzi się nigdy w nocy... także jeszcze z rok i ja też może się wyśpię😆

iwona_1987, może za późno ta drzemka wypada? U nas tak późna drzemka zawsze kończy się imprezą do późnej nocy... No ale z drugiej strony zbyt długi czas czuwania też nie wpływa dobrze na sen. I bądź tu człeku mądry

Napisane przez Fasolka10

Włożyłam go do kołyski. I odleciał. .. leciała muzyka a ja sobie sprzatalam. ... zaglądam a on śpi. .. bez smoczka bez pieluchy...

Zazdroszczę, u nas do zasypiania musi być cyc albo bujanie... Czy któraś mama jeszcze na tym wątku usypia dziecko w ten sposób?

Napisane przez bluegirl

Olga śpi już ponad 2 godziny, patrząc po najczęściej powtarzających się czasach drzemek minionych dni, tak potrzebuje widać. Ciekawe jak dzień się ułoży.

A ja w.tym czasie przygotowałam sobie warzywa na krupnik, ugotuje na dwa dni. Kręce Hula Hop, by nieśmiała cyfra przed przecinkiem na wadze, pokazywała się coraz częściej, bo dobrze ona wróży.
Spodziewam się dziś gości, więc niech się wyśpi jak ma możliwość zrobić to w ciszy. Choć nieraz mimo odwiedzin wychodziłam i usypiałam jeśli tego było potrzeba.

Pogoda za oknem wariuje. Deszcz, deszcz ze sniegiem/gradem na przemian ze słońcem.

Na Facebooku pewnie rozmowy żywsze, bo tu coraz mniej wpisów.
Niebawem sama do siebie będę pisać.

Sporo dziewczyn deklaruje chęć pozostania tutaj, więc spoko, nie będziesz sama. Ja np. wcale nie mam fb i dobrze mi z tym, choć ponoć wcale przez to nie istnieję, no ale cóż...

Dziewczyny... serce się kraje. Mały chłopczyk w wieku naszych dzieci potrzebuje pieniędzy na operację, która pozwoli mu w przyszłości chwytać dłońmi... Nie mam sumienia żeby tego nie przekazać dalej po prostu Poczytajcie jeśli chcecie, a może któraś z Was będzie miała możliwość udostępnienia dalej. Im więcej osób o nim usłyszy, tym większa szansa, że pieniądze na operację uda się zebrać: https://www.siepomaga.pl/adamstudnicki

[ana909]

Napisane przez intense2103

Hej dziewczyny, wreszcie odważyłam się odezwać . Jestem takim cichym podglądaczem jak Aga9191, śledzę forum z przerwami od początków ciąży. Kiedyś już coś tam pisałam, ale nigdy jakoś nie mogłam się zdobyć na regularne udzielanie się. Ja mam wrażenie, że dobrze Was znam, na pamięć znam imiona waszych dzieciaków i Wasze nicki (Jezu, zabrzmiałam jak jakiś prześladowca :P). Chciałabym, żebyście w końcu też poznały mnie . Znajdzie się dla mnie miejsce?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

jasne, przedstaw siebie i swoje malenstwo

[WKasiarr]

Napisane przez intense2103

Hej dziewczyny, wreszcie odważyłam się odezwać . Jestem takim cichym podglądaczem jak Aga9191, śledzę forum z przerwami od początków ciąży. Kiedyś już coś tam pisałam, ale nigdy jakoś nie mogłam się zdobyć na regularne udzielanie się. Ja mam wrażenie, że dobrze Was znam, na pamięć znam imiona waszych dzieciaków i Wasze nicki (Jezu, zabrzmiałam jak jakiś prześladowca :P). Chciałabym, żebyście w końcu też poznały mnie . Znajdzie się dla mnie miejsce?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Witaj wśród nas Napisz coś więcej o sobie i dzieciaczku

[aga919191]

Napisane przez intense2103

Hej dziewczyny, wreszcie odważyłam się odezwać . Jestem takim cichym podglądaczem jak Aga9191, śledzę forum z przerwami od początków ciąży. Kiedyś już coś tam pisałam, ale nigdy jakoś nie mogłam się zdobyć na regularne udzielanie się. Ja mam wrażenie, że dobrze Was znam, na pamięć znam imiona waszych dzieciaków i Wasze nicki (Jezu, zabrzmiałam jak jakiś prześladowca :P). Chciałabym, żebyście w końcu też poznały mnie . Znajdzie się dla mnie miejsce?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cześć, prześladowco No ja tak samo cichaczem podczytywałam

[intense2103]

Dziękuję za miłe słowa powitania . Chyba w końcu dojrzalam do tego, żeby się ujawnić, dotarły do mnie szczególnie słowa Roosko, że nie wiadomo kto czyta szczegóły z Waszego życia... I wtedy poczułam się strasznie głupio, jak jakiś stalker właśnie

Krótko o mnie: Mam na imię Ania, mam 25 lat, mieszkam pod Warszawą. Moja córeczka Ola urodziła się 20.10 przez planowane cc (mam jaskrę i nie pozwolono mi rodzić naturalnie ze wzgledu względu na ryzyko utraty wzroku przy dużym wysiłku fizycznym).
Mój mąż i ja jesteśmy nauczycielami, mamy firmę z korepetycjami i kursami maturalnymi. Tak więc przez ostatnie miesiące on całymi dniami uczy, a ja czytam wizaż

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[słonik]

Napisane przez Megula91

Ja mam łóżeczko turystyczne firmy Lionel i polecam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki

Napisane przez WKasiarr

Jejku, ja to z Szymkiem i jego spaniem zupełnie nie mam problemu i jak czytam Wasze przeboje to aż współczuję...

Generalnie nigdy nie praktykowałam z nim żadnych obliczeń, czasów czuwania, drzemek etc... Młody sam sobie wyrobił pewne rytuały. Drzemek nigdy nie kontrolowałam zanadto, właściwie drzemie wtedy kiedy tego potrzebuje, nie na siłę i nie, bo zegarek tak wskazuje etc... No ale też nie miałam nigdy powodów, by te czasy kontrolować.

Teraz budzi się zazwyczaj między 7 a 8. Drzemka wypada nam najczęściej teraz między 10 a 11. Kiedy bawi się w łóżeczku w tym czasie to albo sam zaśnie, albo staje się trochę marudny, pojękuje, oczka szkliste... Biorę go wtedy na ręce, pobujam ze dwa trzy raz i śpi. Odkładam do łóżeczka. W ciągu dnia później śpi mniej więcej między 15 a 17, zdarza się dłuższa drzemka. Pomijam w tej rozpisce dnia drzemki na spacerach, bo te różnie wypadają. Później zazwyczaj buszuje już do wieczora, po ostatnim karmieniu, które wypada między 20 a 21.30 nie ma problemu z zaśnięciem. Bardzo zasypia już w trakcie końcowej fazy jedzenia, a jeśli nie to po jedzeniu odkładamy do łóżeczka, wyciszony jest bardzo... Trochę się czasem "pomocuje" z kołderką. Ja zazwyczaj stoję przy łóżeczku i często mówię szeptem, że jest już noc, że mały Szymuś już będzie spał, bo wszystkie małe dzieci już śpią i bla bla bla... Cała otoczka trwa raptem kilka minut, Szymek zasypia... I śpi do rana, bez przerwy.

Super, zazdroszczę Jak Dziecię lubi spać, to żadne obliczenia, czasy czuwania i długości czy miejsce drzemek są niepotrzebne - samo sobie reguluje Extra

Napisane przez ana909

W gazetce Carrefour jest za 180 zł jakieś

Tak tam się udziela, za to tu dawno nie widziałam inki

Dzięki
Inki, i jeszcze withi chyba się nie odzywała ostatnio?

Napisane przez WKasiarr

Według profilu logowała się ostatni raz w grudniu 2016... Może jej wskoczyło powiadomienie na maila o prywatnej... hmm. Zobaczymy, może napisze kilka słów, może nie... Ciekawa jestem jak się miewa po tych kilku długich miesiącach.

Też sobie czasem o Niej myślę, daj znać, jak coś odpisze

U nas dziś też pogoda nie za ciekawa :/

Nasza nauka zasypiania każdego dnia przynosi nowe efekty
Dziś już drugi dzień zasypia na drzemki bez sekundy płaczu, trochę poguga, pomarudzi i śpi przynajmniej godzinę, nawet do dwóch. Problem mamy z 3 drzemką już 3 x jej odmówiła, popłakiwała i nic z niej nie wyszło, musimy nad nią popracować, może wydłużę czas czuwania przed nią.

Sen nocny już od paru dni tak samo - zasypianie różnie - większe lub mniejsze protesty (myślę, że ma na to wpływ rozkład dnia i nad tym też popracujemy), ale jak już zaśnie to mamy tylko jeden przystanek na jedzenie między 23 a 1 i potem śpi do 6-7. Naprawdę nie myślałam, że w zaledwie tydzień sytuacja może się tak diametralnie poprawić. Maja w końcu nie ziewa całe dnie, nie jest marudna bez powodu (no trochę pomarudzi, wiadomo, zwłaszcza jak chce na rączki, ale teraz to ja mam siłę i ochotę Ją nosić i tulić, jak nie muszę tego robić po 2-3 godziny w nocy )

Oboje z mężem doszliśmy do tego punktu, w którym oboje z rezygnacją stwierdziliśmy, że lepiej nam było tylko we dwoje. To były dla nas bardzo trudne słowa, ale byliśmy na skraju wyczerpania psychicznego i fizycznego. A parę dni temu mąż powiedział, że zakochuje się w Niej na nowo...
Gdybyście widziały, jak Maja nasłuchuje szczęknięcia zamka wejściowego - już wie, że to oznacza powrót Taty. Nasłuchuje, a jak pojawi się na horyzoncie, to raczy go TAAAAAKIM wielkim uśmiechem, którym mnie nie zaszczyci w ciągu całego dnia. Wczoraj się śmiała w głos na sam Jego widok...

No to się uzewnętrzniłam

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

Napisane przez aga919191

Zazdroszczę, u nas do zasypiania musi być cyc albo bujanie... Czy któraś mama jeszcze na tym wątku usypia dziecko w ten sposób?

Sporo dziewczyn deklaruje chęć pozostania tutaj, więc spoko, nie będziesz sama. Ja np. wcale nie mam fb i dobrze mi z tym, choć ponoć wcale przez to nie istnieję, no ale cóż...

Dziewczyny... serce się kraje. Mały chłopczyk w wieku naszych dzieci potrzebuje pieniędzy na operację, która pozwoli mu w przyszłości chwytać dłońmi... Nie mam sumienia żeby tego nie przekazać dalej po prostu Poczytajcie jeśli chcecie, a może któraś z Was będzie miała możliwość udostępnienia dalej. Im więcej osób o nim usłyszy, tym większa szansa, że pieniądze na operację uda się zebrać: https://www.siepomaga.pl/adamstudnicki

My jeszcze tydzień temu usypialiśmy cycem albo bujaniem a to i tak nie obchodziło się bez płaczu czasami i w naszym wypadku owocowało milionem pobudek w nocy, istna katorga..

Samo usypianie cycem lub bujaniem, jeśli nie trwa dłużej niż 15 minut i Dzieciątko po tym dobrze śpi nie uważam za nic złego Nic bym nie zmieniała, gdyby nie problemy z usypianiem i spaniem.

Napisane przez intense2103

Hej dziewczyny, wreszcie odważyłam się odezwać . Jestem takim cichym podglądaczem jak Aga9191, śledzę forum z przerwami od początków ciąży. Kiedyś już coś tam pisałam, ale nigdy jakoś nie mogłam się zdobyć na regularne udzielanie się. Ja mam wrażenie, że dobrze Was znam, na pamięć znam imiona waszych dzieciaków i Wasze nicki (Jezu, zabrzmiałam jak jakiś prześladowca :P). Chciałabym, żebyście w końcu też poznały mnie . Znajdzie się dla mnie miejsce?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Witaj

[WKasiarr]

Słoniku Pomożesz? Czy dostanę w aptece coś co podobnie działa jak Pimafucort krem? Wiem, że on zawiera antybiotyk i pewnie ciężko o zamiennik, ale może jest coś o zbliżonym działaniu i nie na receptę? Zgubiłam receptę przypuszczam, że poszła w kosz z paragonami, papierkami itp, jak robiłam porządki w torbie z wózka...

[Dominika6]

Napisane przez intense2103

Dziękuję za miłe słowa powitania . Chyba w końcu dojrzalam do tego, żeby się ujawnić, dotarły do mnie szczególnie słowa Roosko, że nie wiadomo kto czyta szczegóły z Waszego życia... I wtedy poczułam się strasznie głupio, jak jakiś stalker właśnie

Krótko o mnie: Mam na imię Ania, mam 25 lat, mieszkam pod Warszawą. Moja córeczka Ola urodziła się 20.10 przez planowane cc (mam jaskrę i nie pozwolono mi rodzić naturalnie ze wzgledu względu na ryzyko utraty wzroku przy dużym wysiłku fizycznym).
Mój mąż i ja jesteśmy nauczycielami, mamy firmę z korepetycjami i kursami maturalnymi. Tak więc przez ostatnie miesiące on całymi dniami uczy, a ja czytam wizaż

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Witaj wśród nas.) fajnie ze jestes czego uczycie? Jakim dzieckiem jest Ola?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk