Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII

[IntiMisska]

Napisane przez Quadesha

Haha no jasne Właśnie siedzę w poczekalni, spotkałam jednego faceta co ze mną oblał... Choć plus bo dziś jest u mnie ładna pogoda Ale brzuch mnie mega boli

Ja sie denerwuje razem z Toba xd jeszcze niecala godzinka ;D

[201604251028]

Napisane przez IntiMisska

Ja sie denerwuje razem z Toba xd jeszcze niecala godzinka ;D

Ja tez sie denerwuje Dlatego nie przyznaje sie kiedy mam egzamin, wie tylko mama i TZ Po prostu tu przyjde i napisze zdalam/nie zdalam

[Quadesha]

Mam dokładnie na 12:45 więc jeszcze 20 min. Ale znając życie i te opóźnienia to wsiade za godzinę...

[201605300922]

Też się denerwuję, cholibka, wracają mi emocje sprzed moich egzaminów

[Moniano22]

ojej i mi się udzieliło zdenerwowanie! Oby tym razem się udało

[Angel_00]

Nie daj się pokaż, że umiesz jeździć i stres na bok




« czasami piszę z telefonu, więc proszę o wyrozumiałość w razie błędów. Mój słownik czasami ma inne zdanie niż ja :p »

[IntiMisska]

Napisane przez Quadesha

Mam dokładnie na 12:45 więc jeszcze 20 min. Ale znając życie i te opóźnienia to wsiade za godzinę...

Czekamy na relacje ..

[Quadesha]

Czekam sobie.... Kolejka dziś, ale większość na łuku oblewa. Dziewczyna dwa razy źle pojechała do przodu...

[201605300922]

Napisane przez Quadesha

Czekam sobie.... Kolejka dziś, ale większość na łuku oblewa. Dziewczyna dwa razy źle pojechała do przodu...

Zawsze najwięcej oblewa na łuku, głowa do góry. Mały zawał przeżyłam jak zobaczyłam, że napisałaś na wątku Myślałam, że już jesteś po...

Jezuuu, ale mi emocje wracają, nienawidziłam robienia prawa jazdy. Zdanie tego pieprzonego egzaminu było chyba dla mnie większym osiągnięciem niż dostanie się na studia i skończenie I roku...

[IntiMisska]

Napisane przez Quadesha

Czekam sobie.... Kolejka dziś, ale większość na łuku oblewa. Dziewczyna dwa razy źle pojechała do przodu...

do przodu? ojej... to chyba bardzo musiała byc zestresowana .
A Ty jak tam trzymasz sie ?

[Quadesha]

Już się mega denerwuje... Już tyle czekam :/ Jak obleje na łuku to...

[A_neta1]

W środę jak byłam w WORD zmienić termin na 12-ego bo choroba i chce pojeździć pare godzin... To z 9 tylko 1 osoba wróciła z przesiadką. Z tego co wiem z 1 oblała na łuku tylko od 8...
I ogólnie dużo zdało

Monia a jak miałaś egzamin w Skc to dużo osób mialo na tą godzine co ty?
Kolega raz mial na 13 i byłam z nim to aż 2 osoby były A terminy 2 tygodnie w styczniu

[Moniano22]

Ojej tyle opóźnienia, ja już bym zwariowała ze stresu....

Aneta, zawsze było sporo osób w poczekalni ale największe opóźnienie jakie miałam to ok 20min.... Z tym, że zawsze miałam wczesne godziny, myślę, że później dłużej sie czeka. P.S Sprawdzałam na google maps tą uliczkę z przedszkolem o ktorej pisałaś, ja dokładnie tam miałam przesiadke heh

[Quadesha]

Dopiero zaczeli z mojej godziny, więc pewnie z 30 min...

[201605300922]

Napisane przez Quadesha

Dopiero zaczeli z mojej godziny, więc pewnie z 30 min...

Będzie dobrze, ja na moim zdanym egzaminie weszłam z godzinnym opóźnieniem

[A_neta1]

Ale jak z M.S miałaś?
I co zarwócił tam i z piskiem do WORD?

Ja takie sytuacje sporo razy widziałam z mojego tarasu... Bo akurat wychodził na tą uliczkeq

[Moniano22]

Napisane przez A_neta1

Ale jak z M.S miałaś?
I co zarwócił tam i z piskiem do WORD?

Ja takie sytuacje sporo razy widziałam z mojego tarasu... Bo akurat wychodził na tą uliczkeq

Tak z M.S Chyba obyło się bez pisku hehe, no ale tak, stamtąd wróciliśmy do WORDu. Widać jakaś jego trasa i dużo osób daję się tam złapać.

[Orzeszek1986]

Cześć Dziewczyny,

Śledzę wątek od hmm....roku?? Dopiero teraz postanowiłam się zalogować i napisać kilka słów. Prawo jazdy było dla mnie męką (co za nowość), chociaż zdałam za trzecim razem, także dorobiłam się tylko kilku siwych włosów. Ogólnie cały klimat tego egzaminu był dla mnie straszny...do dziś na samą myśl boli mnie brzuch. Można powtarzać w nieskończoność, że ten egzamin to nie koniec świata, że można go poprawiać....TO NIE POMAGA...po prostu nie da się nie denerwować.
A co do moich egzaminów: raz oblałam na mieście(jeździłam fatalnie, przy cofaniu nie zauważyłam innego samochodu), drugi raz pieszy wszedł na jezdnie..no a trzeci był tym szczęśliwym. Wyobraźcie sobie, że trzy egzaminy miałam z tą samą egzaminatorką (młoda babka, wyglądająca na złośliwą, chociaż okazała się ok). Za trzecim razem jak mnie zobaczyła, to powitała mnie z szerokim uśmiechem i powiedziała, że teraz to już muszę zdać.
Podsumowując..ten egzamin jest do przejścia, trzeba sobie powiedzieć, że przyjdzie taki dzień kiedy będzie już po wszystkim i nigdy więcej nie trzeba będzie o tym myśleć i się stresować.
Dziewczyny życzę Wam powodzenia, często tu zaglądam i za każdą trzymam kciuki

[Quadesha]

Dziewczyny idę

[A_neta1]

A co ci kazał zrobić wczeniej?
On tam ciągle się przesiada jak mieszkałam to widzialam...

I potem sobie zawracał choć nie wolno... Kawalek do przodu potem w lewo i jeszcze raz w lewo i na dużym skrzżowaniu. Może z 400m mierzy takie okrążenie...

Życze abyś nie trafiła na J.D... To jest dopiero...

[Moniano22]

Napisane przez Quadesha

Dziewczyny idę

Trzymam mocno zaciśnięte kciuki!!!

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Napisane przez A_neta1

A co ci kazał zrobić wczeniej?
On tam ciągle się przesiada jak mieszkałam to widzialam...

I potem sobie zawracał choć nie wolno... Kawalek do przodu potem w lewo i jeszcze raz w lewo i na dużym skrzżowaniu. Może z 400m mierzy takie okrążenie...

Życze abyś nie trafiła na J.D... To jest dopiero...

Staram się już tak nie nakręcać opiniami o egzaminatorach. Bo opinie są różne, również o panu J.D widziałam pozytywne
Ja M.S nie będę wspominać miło, natomiast widziałam wiele postów na forum gdzie był bardzo chwalony....tak więc nie ma reguły.

[justysialek]

Napisane przez Quadesha

Dziewczyny idę

Powodzenia . Niech moc będzie z tobą.

[A_neta1]

J.D trzeba przytakiwać by zdać.. Choć nie ma racji...
Potrafi sprowokować i rzucać tekstami na temat jazdy, rąk na kierownicy etc
A w trudnych sytauacjach gdzie trzeba uważąać zagaduje

[201605300922]

aaaa, i jak się mam uczyć, hę?

[IntiMisska]

Napisane przez Quadesha

Dziewczyny idę

Trzymasz nas w napieciu.... ale coś czuje że dzis jest szczesliwy dzien

[Moniano22]

Długo nie pisze, to dobry znak

[201605300922]

Czyli plac pokonany najpewniej

[A_neta1]

Na pewno P.
Ja od pn come back jazdy...

[IntiMisska]

Napisane przez Orzeszek1986

Cześć Dziewczyny,

Śledzę wątek od hmm....roku?? Dopiero teraz postanowiłam się zalogować i napisać kilka słów. Prawo jazdy było dla mnie męką (co za nowość), chociaż zdałam za trzecim razem, także dorobiłam się tylko kilku siwych włosów. Ogólnie cały klimat tego egzaminu był dla mnie straszny...do dziś na samą myśl boli mnie brzuch. Można powtarzać w nieskończoność, że ten egzamin to nie koniec świata, że można go poprawiać....TO NIE POMAGA...po prostu nie da się nie denerwować.
A co do moich egzaminów: raz oblałam na mieście(jeździłam fatalnie, przy cofaniu nie zauważyłam innego samochodu), drugi raz pieszy wszedł na jezdnie..no a trzeci był tym szczęśliwym. Wyobraźcie sobie, że trzy egzaminy miałam z tą samą egzaminatorką (młoda babka, wyglądająca na złośliwą, chociaż okazała się ok). Za trzecim razem jak mnie zobaczyła, to powitała mnie z szerokim uśmiechem i powiedziała, że teraz to już muszę zdać.
Podsumowując..ten egzamin jest do przejścia, trzeba sobie powiedzieć, że przyjdzie taki dzień kiedy będzie już po wszystkim i nigdy więcej nie trzeba będzie o tym myśleć i się stresować.
Dziewczyny życzę Wam powodzenia, często tu zaglądam i za każdą trzymam kciuki

Witamy) już masz za soba te stresy ale Ci fajnie
jak juz sama zdam to tez bede wierzyc w to ze ten egzamin jest do przejscia haha

[Quadesha]

Oblane... Cholera po prostu jestem taka wkurzona. Wymusilam powiedzmy, że wymusilam... Bo to było tak, że jadę sobie i w lewo miałam jechać, tam nie było żadnych lini, ani nic, ale ok zatrzymalam się, facet też i mi pokazuje, ze mam jechać... Ale ja nie chciałam, chciałam tylko kawałek podjechać żeby lepiej widzieć, a ten do mnie, ze wymusilam i papa