Wrześniówki 2017 - 💗 część 6 💗

[marttb]

poli - zdecydowanie bym odpuscjla jeszcze szkoda zasikanej podlogi i nerwów

u nas z zebami też problem, w sensie taki ze ona chce myć sama - a wiadomo jak to z myciem samemu zebow przez 2latke. Co jakiś czas po prostu właczam bajke i wtedy jakoś udaje się umyć

Ja mialam 'piekna'próchnice za dziecka, a teraz mam zdrowe, całkiem biale zęby

U nas bajki są codziennie, ja włączam jakos około 0,5h dziennie.Mój mąz przegina z tym akurat, ale to nasze dziecko i czasem każda strona musi odpuścić. I tak w wielu kwestiach go wyedukowałam, wiec sie nie spinam. Tym bardziej że on jednak dużo aktywniej spędza czas z Zosia niz ja

Ja mam często wyrzuty ze malo sie z nia bawie, ale z drugiej strony jak tylko ja już zaciągne zeby sie ze mna bawila to ona po max 5 minutach leci dalej i mnie olewa. Wasze dzieci tez tak mają?
Najlepsze zabawki to papier toaletowy, lyzeczki, waciki kosmetyczne itp itd.

[Madzialenka12344321]

Poli jeśli nie chce na nocnik siadać, to odpuść.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[poli230]

Ale siusiu chętnie robi do nocnika, tylko zaczyna w majtki. Zacznie i biegnie do toalety. Ale jak nocnik proponuję na kupę to odmawia.

Mój to mógłby że mną non stop się bawić, ale też co chwilę zmienia obiekt zainteresowan. Najlepiej wyciągać z szafek rzeczy, których nie można, wyciągać odkurzacz i wtykac wtyczkę do gniazdka... No masakra

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Poli a jak się czujesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

Jaś chyba zrezygnował ze spania w dzień.. to już 5 dzień, jak nie spał.a jak u was?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madzieeek]

U nas dzisiaj trzygodzinna drzemka - nie zanosi się na rezygnację ze spania na szczęście

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Oooo nieźle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[blekitnams]

U nas też potrafi po 3 godziny spać. Chociaż jak ostatnio po 2 całych dniach sam na sam mówiłam wszystkim, że wolałabym siedzieć w domu z dzieckiem niż chodzić do pracy, to skubany wytrzymał cały dzień bez drzemki, chyba tylko po to żebym zmieniła zdanie.

Wysłane z mojego PLK-L01 przy użyciu Tapatalka

[Madzialenka12344321]

No to, to jak napisałam że już nie śpi. To dziś postanowił zasnąć. Siedzę w parku, a on śpi w wózku.

Jakaś nostalgia mnie złapała. Popłakałam siebie dziś. Paskudny humor mnie złapał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madzieeek]

Ojeeeej, dlaczego?

Ja muszę zabrać się za segregowanie ubranek, moja przyjaciółka jest w ciąży, będzie chłopczyk, więc puszczę w obieg i też czuję, że przy tym segregowaniu złapie mnie nostalgia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Madziek ach... Jakoś czuję, że coś mnie omija, czuję że potrzebuję jakiejś zmiany. Sama nie wiem. Powinnam się cieszyć, że mam Dwoje, wspaniałych, zdrowych dzieci, pracę, którą lubię. A jednak.

Z mężem mam za tydzień 10 rocznicę ślubu, 18 lat razem. A ostatnio, jak na niego patrzę, to jakbym nic nie czuła. Ech...

Głupie takie gadanie, ale jakoś mnie przygnębia. Poza tym jeszcze nie pogodziłam się że śmiercią dziadka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

Zosia ma katar i 39 stopni. Ani syropu nie chce, czopek raz udało mi sie dać, ale goraczka zdarzyla wrocic, a drugi raz sie nie godzi... Wyrywa się i płacze. Kataru odciągnąć sobie nie da, kiedys potrafila wydmuchac nosa, teraz 'dmucha'w drugą stronę.
Sama nie wiem co mam robić...

[Madzialenka12344321]

Marta może jakiś wirus. Syrop/czopek musi wziąć. Może twoja mama pomoże? Mocny ten katar?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

Napisane przez Madzialenka12344321

Marta może jakiś wirus. Syrop/czopek musi wziąć. Może twoja mama pomoże? Mocny ten katar?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Udało mi sie z syropem, najpierw podalam wode z sokiem malinowym z miodem (dosłownie 3 dni temu robilam), a potem jak sie przekonala że albo to albo syrop to wlalam syrop do tego i stalam aż wypila wszystko. Zadziałało, wiec chyba jest ok.
Mama moja próbowala z łyżeczki i efekt jest taki że jutro piore pościel.
Katar średni, cieknie ciagle z nosa, posmarosalam kilka razy babybalmem i wydaje sie być lepiej, o wiele rzadziej wycieram.

Ciężka choroba z takim świadomym, ale jeszcze nie do końca dzieckiem.

[Madzialenka12344321]

Marta jak Zosia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

cala noc bez gorączki, dopiero o 5 miala jakoś 37,7, w sumie temp nie rosla ale utrzymywala sie taka to o 7 dałam jej znowu icie z syropem i licze że może już nie wróci katar ma nadal. Przynajmniej noc przebiegla spokojnie, bo noc wczesniej spała tragicznie l, chyba najgorzej od urodzenia.

[Madzialenka12344321]

Marta czyli coś jednodniowego. To dobrze, że już nie ma gorączki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

zastanawiam sie czy to nie piątki idą, na razie nic nie wraca

tragedia, jest taki skwar, że ja już oboje dzieci mam umyte, bo mi żal ich było że tacy popoceni są. Juz pomijam fakt jak wyglądam i czuje sie w tym wszystkim ja.
Oprócz leżenia podczas kp nie mam kiedy usiąść. Jem chodząc.
Robilismy grila z rodzicami ale było tak gorąco że uciekalismy do domu, pomimo siedzenia w altanie.
Jest ciężko, pierwsze 2 tygodnie to był lajt, teraz zaczyna się życie matki polki z dwojką dzieci i mała różnica wieku. Chociaz może to kwestia upałów, bo to drugi taki zalatany dzień.

[Madzialenka12344321]

Marta haha ja też często jem chodząc

Choć w sumie teraz luz, bo Jaś je sam, ale wcześniej albo jadłam w biegu, albo kp w trakcie albo na zmianę z mężem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[poli230]

Ja się czuję w miarę, dzięki

Marta, mam nadzieję, że Zosia zdrowa już i to tylko wina upałów, albo zębów.

Pocieszające jest to, że kiedyś dzieci nam wyrosną i będzie "lajt". Oczywiście zaczną się inne problemy, późne wracanie, proszenie o pieniądze nigdy nie będzie lekko. Ale ja jestem przerażona pierwszymi miesiącami z dwójką. Im bliżej rozwiązania tym większy stres, choć wiem, że to do niczego dobrego nie prowadzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Poli będziesz miała kogoś do pomocy na co dzień?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

poli - ja oprocz na spacer po wsi nadal nie wybralam sie samodzielnie z dwójką do sklepu itp. przeraza mnie to i staram sie odwlekac jak najdłużej 😱
Nie jest łatwo, ale rozumiem to stwierdzenie, że co ja robilam tylko sama z Zosią?
Ostatnie 3 tygodnie to non stop mialam napady placzu ze strachu jak ja sobie poradzę sama z dwójką.

Zosia od killu dni budzi sie ze snu z placzem. Na wszelkie pytania odpowiadala nie. Nie mialam pojecia czy coa boli czy co. Dzis rano sytuacja sie powtorzyla ale zdążyła chyba przez sen powiedziec 'Bastek nie zabieraj kredek. Oddaj Zosi kredki'. Wiec wszystko stało sie jasne od razu powiedziakam ze kredek nikt nie zabrał sa i jej dałam, uspokoila sie. ach te sny

[Madzialenka12344321]

Marta dokładnie! Co ja robiłam z jednym dzieckiem albo kiedyś bez. Nudy

Dobrze, że Zosia tak dużo mówi, to też łatwiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

Napisane przez Madzialenka12344321

Marta dokładnie! Co ja robiłam z jednym dzieckiem albo kiedyś bez. Nudy

Dobrze, że Zosia tak dużo mówi, to też łatwiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nic dziwnego że brakowało seriali do oglądania

To fakt, a ona mówi juz wszystko praktycznie. Nie ma jakiejkolwiek bariery w rozmowie.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez marttb

Nic dziwnego że brakowało seriali do oglądania

To fakt, a ona mówi juz wszystko praktycznie. Nie ma jakiejkolwiek bariery w rozmowie.

Haha dokładnie! Brakowało seriali.

Ja jeszcze grałam w Simsy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[poli230]

Moja mama będzie w gotowości do pomocy. Najgorzej to z myciem dwójki, jak mąż będzie dłużej w pracy. No ale muszę być dobrej myśli.

Ja czasem tęsknię do tej nudy sprzed dzieci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Poli to super, że mama będzie do pomocy. U mnie firanki by było, gdyby mąż nie pracował tak, jak pracuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

Poli to super, że mama będzie do pomocy. U mnie cienko by było, gdyby mąż nie pracował tak, jak pracuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[blekitnams]

Co kupujecie dzieciom na urodziny?

Wysłane z mojego PLK-L01 przy użyciu Tapatalka

[marttb]

Napisane przez blekitnams

Co kupujecie dzieciom na urodziny?

Wysłane z mojego PLK-L01 przy użyciu Tapatalka

hah, my zabieramy Zosie do wrocławskiego zoo, o ile pogoda dopisze
Chcemy też jej kupić to autko na akumulator na które się już tyle zbieramy, ale ciągle brakuje nam czasu żeby poszukac konkretnego modelu.

Zosie bardzo dlugo zajmuje ta mata piankowa z literami alfabetu, nie mamy takiej, ale też rozważam zakup lub polecenie zakupu komuś. Zosia ma kuchnie, ale przydalby sie jakis zestaw artykułow spozywczych, może jakis zestaw talerzy, kubeczków itp. w koszyku na allegro mam tez takie coś co w załaczniku, jest dużo rodzai zwierząt itp. więc taki skladowy prezent tez bylby spiko

[madzieeek]

O rany, w ogóle jeszcze nie pomyślałam nawet o urodzinach Może dlatego że Jurek z końca września, to jeszcze całkiem sporo czasu


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

Napisane przez madzieeek

O rany, w ogóle jeszcze nie pomyślałam nawet o urodzinach Może dlatego że Jurek z końca września, to jeszcze całkiem sporo czasu


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U naa to jeszcze tylko chwila i swietujemy 2 latka 🍾
Imprezy żadnej nie robimy ani nic. Może kupimy jakis maly torcik żeby zdmuchła świeczki, ale też raczej tylko w naszym małym gronie.

Za to szykuje sie u nas mała spina rodzice męża będa w Pl 17-18 sierpnia (moi w tym czasie akurat sa na wyjezdzie), i sa dostepni 24-25 sierpnia.Planujemy chrzciny i musimy w takiej sytuacji wybrac ktorys z tych terminow.
Wiadomo za czym obstaje ja generalnie zwisa mi czy teściowie będa. Mam do nich tyle 'zalu'w wielu kwestiach(nawet nie chce się rozpisywać) i mój mąz teoretycznie też, ale mimo wszystko chce zeby byli.
Jeszcze tesciu wyjezdza z tekstami ze tak bardzo podobał mu sie roczek Zosi ze w sumie zamiast chrzciny w restauracji lepiej zebysmy zrobili tak jak roczek - grilla na dzialce
Irytuje mnie sam fakt ich sugestii bo jeszcze nigdy w zyciu oni nie ugoscili nas jakkolwiek (zawsze pusty stół albo zamawianie pizzy na spółke) a tu wielce madrzy są.
W ogóle z męża rodziny do tej pory nikt się nie pofatygował zobaczyć Artura, co jest dosyć przykre.