facet wybrał inną

[laraacroftt]

Ostatnio spotykałam się z pewnym facetem, nie trwało to długo, ale jakoś zaangażowałam się w tą znajomość. Jednak on nagle się wycofał i nic z tego nie wyszło. Okazało się, że w czasie gdy spotykał się ze mną, poznał inną, spotkał się z nią. i chwilę później wycofał ze znajomości ze mną.

Wiem, że takie sytuacje są czymś normalnym, że dobieramy sobie partnerów, którzy odpowiadają nam najbardziej, ale naprawdę czuję się bardzo zraniona. Jest on osobą, która naprawdę bardzo budzi zaufanie, byłam pewna, że akurat on nie potraktuje mnie źle( wiele razy się przejechałam na facetów, wiele razy jakiś wybrał inną). W sumie nie wiem czego oczekuję, chyba jakiegoś wsparcia, bo naprawdę nie wiem jak sobie z tym poradzić. Tęsknie za nim. Miałyście takie sytuacje? co się musiało stać żebyście poczuły się lepiej.

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Tak jak powiedziałaś, miał do tego prawo, jasno przedstawił sytuacje, nie oszukiwał Cię. Z dwojga złego dobre i to, mógł ciągnąć na dwa fronty, ale zachował się☠normalnie i wcale nie potraktował Cię źle.

Ile masz lat?

[laraacroftt]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;85372411]tak jak powiedziałaś, miał do tego prawo, jasno przedstawił sytuacje, nie oszukiwał cię. Z dwojga złego dobre i to, mógł ciągnąć na dwa fronty, ale zachował się☠normalnie i wcale nie potraktował cię źle.

Ile masz lat?[/quote]

24

[Ariada]

Lepiej na takim etapie niż później. Odrzucenie zawsze boli, ale w tym wypadku dla Ciebie wyszło lepiej, że się szybko wycofał. Są typy, które potrafią dziewczynę przetrzymac dziewczynę miesiącami/latami nie kochając jej i czekając na inną, która im bardziej odpowiada.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MistrzyniDrugiegoPlanu]

A dla mnie takie zachowanie jest... niefajne. Nie wiem ile było tych spotkań, ale domyślam się, że trochę było. No to po grzyba się z kimś spotykał, skoro ten ktoś mu nie odpowiadał? Ludzie to nie produkty, co je sobie można poprzeglądać i zostawić. Zazwyczaj po 3 spotkaniach już się widzi, czy ta osoba faktycznie jest taka fascynująca, że czegoś się z nią chce. A nie, że ciągnie się to i ciągnie, a w międzyczasie się poluje na "kogoś lepszego".

[Ariada]

Napisane przez MistrzyniDrugiegoPlanu

A dla mnie takie zachowanie jest... niefajne. Nie wiem ile było tych spotkań, ale domyślam się, że trochę było. No to po grzyba się z kimś spotykał, skoro ten ktoś mu nie odpowiadał? Ludzie to nie produkty, co je sobie można poprzeglądać i zostawić. Zazwyczaj po 3 spotkaniach już się widzi, czy ta osoba faktycznie jest taka fascynująca, że czegoś się z nią chce. A nie, że ciągnie się to i ciągnie, a w międzyczasie się poluje na "kogoś lepszego".

Niektórzy wolą być z kimś kto mu nie odpowiada niż samemu. Bardzo nie fair, bardzo niefajne. Ale są tacy ludzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ava_]

Napisane przez MistrzyniDrugiegoPlanu

A dla mnie takie zachowanie jest... niefajne. Nie wiem ile było tych spotkań, ale domyślam się, że trochę było. No to po grzyba się z kimś spotykał, skoro ten ktoś mu nie odpowiadał? Ludzie to nie produkty, co je sobie można poprzeglądać i zostawić. Zazwyczaj po 3 spotkaniach już się widzi, czy ta osoba faktycznie jest taka fascynująca, że czegoś się z nią chce. A nie, że ciągnie się to i ciągnie, a w międzyczasie się poluje na "kogoś lepszego".

Dziewczyna napisala, ze to nie trwalo dlugo, wiec nie ciagnal tego nie wiadomo ile. Pare randek tutaj, pare randek tam i facet sie zorientowal, w ktora strone bardziej go ciagnie. Wiadomo kiepska sytuacja, ale uwazam, ze on sie zachowal fair. W tym rzecz wlasnie, ze teraz te wszystkie randkowe appki umozliwiaja traktowanie ludzi jak produkty, mozna przebierac dowoli, segregowac sobie wedle narodowosci czy imienia. Takie zycie.

Autorko, lepiej ze ucial to na wczesnym etapie. Chyba kazdej sie to przynajmniej raz zdarzylo, kup sobie butelke wina albo/i lodow, odchoruj go i zapomnisz szybciej niz sadzisz.

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Napisane przez laraacroftt

Ostatnio spotykałam się z pewnym facetem, nie trwało to długo, ale jakoś zaangażowałam się w tą znajomość. Jednak on nagle się wycofał i nic z tego nie wyszło. Okazało się, że w czasie gdy spotykał się ze mną, poznał inną, spotkał się z nią. i chwilę później wycofał ze znajomości ze mną.

Wiem, że takie sytuacje są czymś normalnym, że dobieramy sobie partnerów, którzy odpowiadają nam najbardziej, ale naprawdę czuję się bardzo zraniona. Jest on osobą, która naprawdę bardzo budzi zaufanie, byłam pewna, że akurat on nie potraktuje mnie źle( wiele razy się przejechałam na facetów, wiele razy jakiś wybrał inną). W sumie nie wiem czego oczekuję, chyba jakiegoś wsparcia, bo naprawdę nie wiem jak sobie z tym poradzić. Tęsknie za nim. Miałyście takie sytuacje? co się musiało stać żebyście poczuły się lepiej.

Autorko ile czasu się spotykaliście ?
Doszło do czegoś między wami czy były to spotkania na całkowicie neutralnym gruncie?


Myślę że w tej kwestii to jest najistotniejsze .

[laraacroftt]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;85373416]Autorko ile czasu się spotykaliście ?
Doszło do czegoś między wami czy były to spotkania na całkowicie neutralnym gruncie?


Myślę że w tej kwestii to jest najistotniejsze .[/QUOTE]

było jakieś 7 spotkań, na jednym się całowaliśmy. seksu nie było

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Napisane przez laraacroftt

było jakieś 7 spotkań, na jednym się całowaliśmy. seksu nie było

Ja ogólnie jestem w stanie zrozumieć Twoje uczucia. Dlatego uważam i wolę jak mężczyzna skupi się tylko na mnie ,gdy rozwijamy wspólnie znajomość. Bo w innym wypadku właśnie kończy się to w taki a nie inny sposób .Konkurujesz z inną osobą ,nie wiesz jak relacja się potoczy bo a nuż facet może wybrać tą drugą ,nie czujesz też że ten drugi człowiek daje z Siebie równie dużo co Ty.

[laraacroftt]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;85373951]Ja ogólnie jestem w stanie zrozumieć Twoje uczucia. Dlatego uważam i wolę jak mężczyzna skupi się tylko na mnie ,gdy rozwijamy wspólnie znajomość. Bo w innym wypadku właśnie kończy się to w taki a nie inny sposób .Konkurujesz z inną osobą ,nie wiesz jak relacja się potoczy bo a nuż facet może wybrać tą drugą ,nie czujesz też że ten drugi człowiek daje z Siebie równie dużo co Ty.[/QUOTE]

Ja nie miałam pojęcia, że on w tym samym czasie również "testuje" inną. Jak się wszystko zakończyło to dopiero się o tym dowiedziałam

[MistrzyniDrugiegoPlanu]

A moim zdaniem to wciąż jest niefajne zachowanie. 7 spotkań to już za dużo jak dla mnie, żeby spotykać się z dwiema dziewczynami naraz i robić kastingi :/.

[malwoz88]

Wiem, co czujesz. Ściskam mocno!

[Karena 73]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;85373416]Autorko ile czasu się spotykaliście ?
Doszło do czegoś między wami czy były to spotkania na całkowicie neutralnym gruncie?


Myślę że w tej kwestii to jest najistotniejsze .[/QUOTE]

Jakie to ma znaczenie w tej sytuacji? Chyba tylko zaspokojenie ciekawości.

Autorko rada z winem jest dobra.

[laraacroftt]

Napisane przez Karena 73

Jakie to ma znaczenie w tej sytuacji? Chyba tylko zaspokojenie ciekawości.

Autorko rada z winem jest dobra.

a gdy poszło już kilka butelek w ostatnim czasie i wciąż jest beznadziejnie?

[Karena 73]

Pewnie czujesz się gorsza, bo jednak wybrał nie Ciebie. Niepotrzebnie, choć łatwo napisać. Wybrał kogoś innego, nie lepszego.
Trudno pocieszyć w takiej sytuacji, ale mój mąż miał kolegę, który spotykał się z dwiema przez dwa lata. To jest dopiero cios.

[malenkamimi]

A ja miałam sytuację, że spotykałam się z gościem i nagle, zupełnie niespodziewanie po weselu, na które zresztą sam mnie zaprosił, przestał się odzywać. Nada, nul, zero. Żeby nie było, nic się na tym przyjęciu nie wydarzyło, zupełna norma. I weź ogarnij. I też było mi smutno na początku, ale zacisnęłam zęby i przeszło, dla mnie też nie było nic wartego większego przeżywania. Takie życie

[pseudofeministka]

Napisane przez Karena 73

Pewnie czujesz się gorsza, bo jednak wybrał nie Ciebie. Niepotrzebnie, choć łatwo napisać. Wybrał kogoś innego, nie lepszego.
Trudno pocieszyć w takiej sytuacji, ale mój mąż miał kolegę, który spotykał się z dwiema przez dwa lata. To jest dopiero cios.

Dokładnie. To, ze ktos tak zrobil nie oznacza Autorko, ze jestes wybrakowana , ze czegos w Tobie brakuje. Po prostu to nie ten facet, gdzies tam nie ciagnelo na tyle, zeby na tym etapie chcial to kontynuowac. A sila przyciagania ludzi jak dla mnie niewiele ma wspolnego z rozsadkiem czy jakimis obietywnymi powodami.

I uwazam, ze chlopak zachowal sie naprawde w porzadku, bie kazdy ma takie jaja by przyznac sie wprost.

[laraacroftt]

Napisane przez pseudofeministka

Dokładnie. To, ze ktos tak zrobil nie oznacza Autorko, ze jestes wybrakowana , ze czegos w Tobie brakuje. Po prostu to nie ten facet, gdzies tam nie ciagnelo na tyle, zeby na tym etapie chcial to kontynuowac. A sila przyciagania ludzi jak dla mnie niewiele ma wspolnego z rozsadkiem czy jakimis obietywnymi powodami.

I uwazam, ze chlopak zachowal sie naprawde w porzadku, bie kazdy ma takie jaja by przyznac sie wprost.

on się nie przyznał. wiem od wspólnych znajomych, bo okazało się, że oni wiedzieli, że nie bardzo on jest w stosunku do mnie w porządku, że nie traktuje mnie poważnie. tylko wiadomo żaden jego kolega by mi tego nie powiedział gdy się z nim spotykałam. "męska solidarność"

[pseudofeministka]

Napisane przez laraacroftt

on się nie przyznał. wiem od wspólnych znajomych, bo okazało się, że oni wiedzieli, że nie bardzo on jest w stosunku do mnie w porządku, że nie traktuje mnie poważnie. tylko wiadomo żaden jego kolega by mi tego nie powiedział gdy się z nim spotykałam. "męska solidarność"

Aha, myslalam,ze powiedzial Ci to wprost na odchodne, zeby wyjasnic przyczyny zakonczenia. No to rzeczywiscie niefajnie.

[MistrzyniDrugiegoPlanu]

Nawet jakby jej powiedział po 7 spotkaniu i całowaniu to i tak nie byłby w porządku. Rzeczywiście, wielka mi odwaga się przyznać.

[elsene]

Przykra sytuacja. Pozbierasz się.


Dziwi mnie podejście niektórych z was w tym wątku, że już nie powinien zerkać na inne ani interesować się innymi. Jasne, że rozglądać za lepszą opcją nie powinien. Ale przecież zdarza się, że ktoś się zwyczajnie odkocha, albo nagle zakocha mimo że nikogo nie szukał -to co, nie powinno być rozstań, rozwodów, "bo tak wybrał, tak musi zostać"?
Facet poczuł coś do innej i tamtą wybrał. Może mało elegancko, ale dobrze zrobił. Co miał zrobić innego? Zostać z Autorką i wzdychać do tamtej?

[laraacroftt]

Napisane przez elsene

Przykra sytuacja. Pozbierasz się.


Dziwi mnie podejście niektórych z was w tym wątku, że już nie powinien zerkać na inne ani interesować się innymi. Jasne, że rozglądać za lepszą opcją nie powinien. Ale przecież zdarza się, że ktoś się zwyczajnie odkocha, albo nagle zakocha mimo że nikogo nie szukał -to co, nie powinno być rozstań, rozwodów, "bo tak wybrał, tak musi zostać"?
Facet poczuł coś do innej i tamtą wybrał. Może mało elegancko, ale dobrze zrobił. Co miał zrobić innego? Zostać z Autorką i wzdychać do tamtej?

więc co zrobić żeby uniknąć znowu takiej sytuacji? bo jeszcze jedna taka sytuacja i naprawdę nie wiem jak miałabym się po tym podnieść. Chociaż wiem, że temu sie raczej zapobiec po prostu nie da

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez laraacroftt

więc co zrobić żeby uniknąć znowu takiej sytuacji? bo jeszcze jedna taka sytuacja i naprawdę nie wiem jak miałabym się po tym podnieść. Chociaż wiem, że temu sie raczej zapobiec po prostu nie da

Popracować nad samooceną? Ta sytuacja nie ma nic wspólnego z tobą i nie ma powodu, byś w ogóle miała się z czego podnosić.

[laraacroftt]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85383376]Popracować nad samooceną? Ta sytuacja nie ma nic wspólnego z tobą i nie ma powodu, byś w ogóle miała się z czego podnosić.[/QUOTE]

jak nie ma nic wspolnego skoro uznal, że ona jest lepsza?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez laraacroftt

jak nie ma nic wspolnego skoro uznal, że ona jest lepsza?

Lepsza dla niego. Ty sama dla siebie powinnaś być najlepsza, a nie uzależniać samoocenę od tego, co wybiera jakiś koleś, z którym się kilka razy spotkałaś. To w żadnej sposób nie świadczy o twojej wartości, tylko o preferencjach tego faceta.

[laraacroftt]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85383446]Lepsza dla niego. Ty sama dla siebie powinnaś być najlepsza, a nie uzależniać samoocenę od tego, co wybiera jakiś koleś, z którym się kilka razy spotkałaś. To w żadnej sposób nie świadczy o twojej wartości, tylko o preferencjach tego faceta.[/QUOTE]

a jesli kazdy koles z ktorym mam stycznosc wybiera w koncu inna?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez laraacroftt

a jesli kazdy koles z ktorym mam stycznosc wybiera w koncu inna?

To nadal oznacza dokładnie to samo.
Zresztą jakoś ciężko mi uwierzyć, że 24 latka przerobiła tyle związków, by zauważyć jakiś istotny wzór w porzucaniu na rzecz innych. A nawet jeśli, to opcje widzę dwie: sama wybierasz niewłaściwych facetów lub za szybko się angażujesz. Przecież po 7 spotkaniach to jest nadal obcy człowiek. Nad czym tu rozpaczać w ogóle?

[laraacroftt]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85383871]To nadal oznacza dokładnie to samo.
Zresztą jakoś ciężko mi uwierzyć, że 24 latka przerobiła tyle związków, by zauważyć jakiś istotny wzór w porzucaniu na rzecz innych. A nawet jeśli, to opcje widzę dwie: sama wybierasz niewłaściwych facetów lub za szybko się angażujesz. Przecież po 7 spotkaniach to jest nadal obcy człowiek. Nad czym tu rozpaczać w ogóle?[/QUOTE]

a Ty znasz wzor?

[MariaFrancesca]

Napisane przez laraacroftt

jak nie ma nic wspolnego skoro uznal, że ona jest lepsza?

Nie lepsza, ale może po prostu lepiej dopasowana, więc dobrze też dla Ciebie, że jest po temacie, choć wiem na pewno, że to boli, przerabiałam. A co do tego, że piszesz, że każdy tak robi to Lisbeth już dobrze napisała. Wiem, że truizm, ale czas leczy rany.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz