Łojotokowe zapalenie skóry

[MAFLO]

Czesc

ja również od ponad 14 lat borykam sie z łojotokowym zapaleniem skóry. Jest to proces nawracający, najgorzej jest wiosną i jesienią.

U mnie występował na początku na linii włosów i we włosach tworząc ostre stany zapalne i ropne. Stosowałam przeróżne szampony i maście. Pomagał mi SensulBlue , Nizoral , ale są to drogie szampony i mała ilość a wiec zaczęłam szukać innych rozwiązać. Kupywałam różne szampony przeciwłupieżowe . Niektóre działały lepiej , po niektórych bardziej swędziała mnie skóra głowy . Po wielu próbach doszłam że jak dla mnie to najlepszy jest szampon Head&schoulders oraz zwykły szampon przeciwłupieżowy z biedronki Care&Go. Głowę myję codziennie (jeśli nie umyję to czuje ze już na następny dzień zaczyna się mały świąt skóry głowy) dlatego ważne jest aby myć głowę codziennie. Obecnie nie mam żadnych problemów ze skórą głowy.

Niestety na twarzy pojawiają mi się miejsca zaczerwienienia i świądu ale natychmiast smaruje je Protopokiem 0,1 lub Lotriderm krem (jest na sterydach , ale używam go tylko miejscowo i na zmianę z Protopikiem) . Używałam wcześniej Elidel ( ma podobne działanie do Lotridermu , ale jest bez sterydów) za to bardzo drogi. Twarz przemywałam Psychogelem ale nie za bardzo mi pomagał, później stosowałam przegotowaną wodę do mycia twarzy ale miałąm wysuszoną strasznie twarz, ostatecznie najlepiej mi robi przemycie twarzy tylko płynem micelarnym z biedronki po którym nie mam już suchej , spierzchniętej skóry twarzy - skóra jest miękka i nawilżona . Smaruje również twarz kremem nawilżającym z Nivea na dzień zaraz po przemyciu płynem micelarnym, gdy skóra jest jeszcze wilgotna, bardzo ładnie i szybko się wchłania.

Od czasu do czasu pojawia mi się jakaś plamka na plecach i na dekolcie, oczywiście od razu jest smarowana i przestaje swędzieć i znika

Na początku mojej choroby ŁZS nabrałam sie różnych antybiotyków , tabletek i wsmarowywałam różne specyfiki ale był to tylko efekt na krótki czas. Obecnie od kilku lat nie biorę żadnych tabletek i jest moim zdaniem bardzo dobrze. Dermatolog mi powiedział że ta choroba albo sama ustąpi albo będzie ze mną do końca życia. Pogodziłam się z tym i tak już z tym żyję od 14 lat

Wiadomo bardzo ważna jest dieta przy tym schorzeniu skóry. Choć to nie gwarantuje że nie będzie zapalenia skóry, może tylko łagodniejsze objawy i w mniejszej ilości. U mnie zaostrzenie stanu następuje po czekoladzie, chipsach, sokach jednodniowych i ostrych przyprawach.

Mam nadzieje że komuś coś pomoże z moich doświadczeń.

[_Lorelai_]

Napisane przez fabregasowa

ja stosowałam alpicort E - na wypadanie mi pomógł, na "normalne" objawy łzs nie pamiętam. Na jakimś wątku przeczytałam, że to silny steryd i że najlepiej jest go stopniować z użytkowaniem - mi lekarka nakazała codziennie, więc jak doszłam do połowy butelki to zmniejszałam dawkę do co 2 dzień a potem co 3 - żeby nie było takiego gwałtownego zaprzestania. Wypadanie włosów zmniejszyło się

A uzywałas go na cała skore głowy czy miejscowo
Ja najwiecej strupków mam na czubku i nad karkiem, ale skóra łuszczy się i swędzi własciwie na całej głowie:/

Mam jeszcze jedno pytanie, czy moze mi ktos doradzic szampon przeciwlupiezowy bo nie wiem co robic:/

Do tej pory stosowałam już z ketokonazolem(nizoral), pirotonem cynku (catzy), piroktanem olaminy(ocerin opx), siarczkiem (selsun) i dwusiarczkiem selenu(vichy) i cyklopiroksyolaminą (pirolam)

i zaden mi nie pomógł

Obecnie mam szampon zdrój, ale też nie działa:/

[fabregasowa]

na całą głowę, bo jego celem jest przeciwdziałanie wypadaniu a nie swędzeniu

[MAFLO]

ja radziła bym Ci kupić szampon Head&schoulders do wrażliwej skóry głowy (fioletowy) jest rewelacyjny na swędzącą skóre w ŁZS . Łagodzi stany zapalne i jakoś po tygodniu znika wszystko.

[_Lorelai_]

Napisane przez fabregasowa

na całą głowę, bo jego celem jest przeciwdziałanie wypadaniu a nie swędzeniu

Dzieki. W takim razie odpuszczam go sobie na razie. Boje sie stosować go na taki duży obszar skóry ale ja wg boje sie sterydów.

Za to od dzisiaj testuje ocet jabłkowy i musze przyznać już jestem bardzo zadowolona z efektu. Po nasmarowaniu nim głowy (ocet plus woda 1/1) swedzenie natychiast ustapilo. Ogromna ulga

Maflo - dzięki ! Przyznam się, że do głowy by mi nie przyszło zwrócic uwagę na szampony tej firmy, ale ten który poleciłas wydaje sie ok

[lusia032]

Napisane przez MAFLO

Czesc

Niestety na twarzy pojawiają mi się miejsca zaczerwienienia i świądu ale natychmiast smaruje je Protopokiem 0,1 lub Lotriderm krem (jest na sterydach , ale używam go tylko miejscowo i na zmianę z Protopikiem) . Używałam wcześniej Elidel ( ma podobne działanie do Lotridermu , ale

Mnie z kolei Protopic pogarszał stan - zmiana tak jakby się zaogniała, była bardziej czerwona i piekła. Myślałam, że na początku tak musi być, ale lekarka powiedziała, że niektórym właśnie nie służy a wręcz pogarsza stan.

A ostatnia pani doktor powiedziała, żeby na twarz broń boże nie używać maści a zwłaszcza ze sterydem, bo tam skóra jest bardzo wrażliwa.

[MAFLO]

w moim przypadku Protopik i Lotriderm działa bardzo dobrze. codziennie nie stosuje tych leków tylko jak mi sie cos pojawia to wtedy i tak na ponad pół roku mi starcza jedna tubka Protopiku i jedna tubka Lotridermu. Jeśli smaruje się kremem sterydowym przez dłuższy czas w miejscach owłosionych to może to powodować osłabienie mieszków włosowych , ja już od bardzo dawna używam tej kombinacji leków i wiem że tylko one mi pomagają najlepiej, a stosowałam już naprawdę dużo przeróżnych środków i było brak efektu , a nawet niekiedy jeszcze bardziej zaostrzał mi się stan zapalny.

Jak zaczęłam stosować Protopik to na samym początku też miałam bardziej zaostrzony stan , ale Pani doktor mnie o tym ostrzegła i kazała przeczekać do 2 tygodni i tak też zrobiła , później moja buzia przyzwyczaiła się do Protopiku. Obecnie jak smaruje Protopikiem to owszem miejsce jest zaczerwienione ale w ciagu dnia już blednie i nie zwracam na to uwagi , bo tak mam.

Moja twarz jak jest zimno na dworze lub gdy wchodzę z dworu do pomieszczenia ciepłego to zawsze ma odcień czerwony i tak się zachowuje skóra z ŁZS , nie mogłam się do tego przyzwyczaić ale nie mam też wyboru i musze to zaakceptować.

[wojownicza ksiezniczka]

Napisane przez fabregasowa

podobne działanie ma Sebiprox, płaciłam za niego ok 26zł/60ml ale ma mniej tego ważnego składnika ( Stieprox u mnie był 50/100ml) więc w sumie niewielka różnica.

No właśnie chciałam coś tańszego znaleźć bo jakoś nie uśmiecha mi się wydawać co miesiąc 50 zł na jakiś szampon...

Napisane przez Atenya

No i właśnie boję się, że mi też jednak zaszkodzi Wcześniej było ok, a teraz swędzi mnie po nim skóra Właśnie umyłam włosy i mi przeszło swędzenie uff Spróbuję go używać raz na jakiś czas i np. godzinę przed myciem, a nie jak do tej pory po myciu.

Piszesz o tej oliwce? http://www.apteka.gda.pl/salicylol-o...wa-p-2722.html A Ty masz suchy czy tłusty łupież?

Po Jantarze CIę swedzi ? Ja bym go całkowicie odstawiła bo jak swędzi to będzie jeszcze bardziej powodować wypadanie włosów. Zmienili mu już jakiś czas temu skład wiec może wywołaywać swędzenie u większości osób tak teraz działa u mnie tez...

Napisane przez _Lorelai_

A uzywałas go na cała skore głowy czy miejscowo
Ja najwiecej strupków mam na czubku i nad karkiem, ale skóra łuszczy się i swędzi własciwie na całej głowie:/

Mam jeszcze jedno pytanie, czy moze mi ktos doradzic szampon przeciwlupiezowy bo nie wiem co robic:/

Do tej pory stosowałam już z ketokonazolem(nizoral), pirotonem cynku (catzy), piroktanem olaminy(ocerin opx), siarczkiem (selsun) i dwusiarczkiem selenu(vichy) i cyklopiroksyolaminą (pirolam)

i zaden mi nie pomógł

Obecnie mam szampon zdrój, ale też nie działa:/

Ketokonazol moze bardzij zaszkodzić jak pomóc w szczególności jak włosy wypadają..., mnie żaden szampon nie pomaga za to pomagała mi Maska drożdżowa Agafii a teraz odżywka z apteczki Babuni z rozmarynem wzmacniająca, cudowanie łagodzi swędzenie.

[fish187]

Napisane przez wojownicza ksiezniczka

Witam trafiłam na ten wątek zupełnie przez przypadek, ale skoro już go znalazłam to chciałabym o coś zapytać. Po strasznie długim czasie ciągłego drapania się po głowie ( używałam różnych rzeczy i nic nie pomagało) w końcu łaskawie przyjął mnie dermatolog i stwierdził że mam Łojotokowe zapalenie skóry głowy. Zdziwiłam się bo nie mam ani przetłuszczających się włosów ani skóry głowy, a skórę ogólnie mam suchą ale niech mu będzie. Przepisał mi Stieprox szampon, ale jest dla mnie teraz za drogi i nie mam możliwości go kupić. Możecie doradzić coś co możnaby nim zastąpić i co zadziałałoby na to cholerne swędzenie i jednocześnie dzięki temu na wypadanie ? Z góry dziękuję za odpowiedź.

Ja, jeśli nie mam ataku ŁZS (u mnie pojawia się i znika) używam szamponu Clear (Oil and sculp control). Dostępny na pewno w Rossmanie, ok 14 zł za 400ml. Głowa nie swędzi, ładnie ją myje. Jak mam dłuższy czas spokój z ŁZS to używam go na zmianę z innymi szapmonami pielęgnacyjnymi, ale zwykle kończy się to nawrotem.

Jak mam napad używam Pirolam. Jego ogromną zaletą jest to, że jest dostępny w saszetkach, więc możesz kupić jedną/dwie i sprawdzić czy będzie Ci odpowiadał. Cena 60ml szamponu to koszt ok. 25zł za 60 ml. Saszetka 6ml ok. 2,50 zł.

[_Lorelai_]

Napisane przez wojownicza ksiezniczka

Ketokonazol moze bardzij zaszkodzić jak pomóc w szczególności jak włosy wypadają..., mnie żaden szampon nie pomaga za to pomagała mi Maska drożdżowa Agafii a teraz odżywka z apteczki Babuni z rozmarynem wzmacniająca, cudowanie łagodzi swędzenie.

Jak do tej pory to kazdy szampon przeciwłupiezowy bardzo podrazniał mi skórę i potęgował swędzenie ale rzeczywiście musze przyznac, ze ten z ketokonazolem robił to najmocniej.
Co do masek to na razie nie chce ich kupować bo zastanawiam się nad zakupem szamponu ducray kertyol pso, a on sporo kosztuje

Skóre głowy świetnie mi uspokoił ocet jabłkowy jak ktos nie uzywał bardzo polecam!!!

[Atenya]

Napisane przez wojownicza ksiezniczka

Po Jantarze CIę swedzi ? Ja bym go całkowicie odstawiła bo jak swędzi to będzie jeszcze bardziej powodować wypadanie włosów. Zmienili mu już jakiś czas temu skład wiec może wywołaywać swędzenie u większości osób tak teraz działa u mnie tez...

Tak..niestety, ale jednocześnie wydaje mi się jakby łupież się zmniejszył po nim, nie rozumiem tego...Ale swędzenie jest nie do wytrzymania, więc nie będę używac Mam też jakiś spray z Green Pharmacy oraz balsam z tej firmy do skóry głowy i włosów, więc jeszcze je sprawdzę.

Napisane przez _Lorelai_

Skóre głowy świetnie mi uspokoił ocet jabłkowy jak ktos nie uzywał bardzo polecam!!!

Tyle o nim dobrego słyszałam, ale zawsze boję się go użyć. Jakoś ocet kojarzy mi się z czymś silnym i żrącym a przecież dużo osób stosuje go na włosy. Faktycznie włosy bardziej błyszczą po nim? Podobno płukanki z octem są świetne.

[_Lorelai_]

Napisane przez Atenya

Tyle o nim dobrego słyszałam, ale zawsze boję się go użyć. Jakoś ocet kojarzy mi się z czymś silnym i żrącym a przecież dużo osób stosuje go na włosy. Faktycznie włosy bardziej błyszczą po nim? Podobno płukanki z octem są świetne.

Ja uzywam octu jablkowego kupionego w sklepie eko (6% kwasu), rozcienczonego z woda w proporcji 1/1. Aplikacja jest strasznie wygodna bo wystarczy zanurzyć wacik i wycisnac go na głowę Nic nie masuje, nic nie wcieram (bo wtedy włosy lecą).

Uzywam tez octu do ostatniego płukania, ale wtedy na litr wody dodaje jedna stołowa łyzke octu.

Włosy sa zdecydowanie bardziej błyszczące, jednak nie jest to efekt tak niesamowity jak sobie to wcześniej wyobrażałam
Mysle, że u mnie efekt jest słabszy bo mam włosy z natury sianowate i o mysim kolorze ale na ciemnych i gładkich włosach efekt z pewnością bedzie bardziej widoczny.

PS
Przypomniałam sobie, że fajnie tez uspokaja głowe płyn cerkosol 10% mocznika, musze sobie go znowu kupić jako zamiennik octu bo nie wiem czy ten ocet tak stale mozna stosować???
Najlepiej przelać go do małej buteleczki z atomizerem.

[jdrk]

Czy przy lysieniu łzs pojawiaja sie zakola na czole i na czubku?
Jak przebiega lysienie w łzs?

[jdrk]

Jezeli chodzi o Jantar- to bardzo szybko przetluszczal mi wlosy, ale czy swedzialy mocniej to nie wiem.

Czy stosowanie wcierek z alko przy łzs jest niewskazane?
Seboradin niger ma alko i jest polecany na łzs, ale mi po nim zaczeły bardzo wypadać.

Moze po tych wcierkach z alko mi bardziej lecą?

Moja pielegnacja;
Myje szamponem na lupiez tlusty pharmaceris
przed myciem cerkogel albo salicynol
po myciu ampulka joanna rzepa
nastepnego dnia cerkogel

Myje co 2 dni ,ale glowa mnie nadal swedzi

[Atenya]

Napisane przez _Lorelai_

Ja uzywam octu jablkowego kupionego w sklepie eko (6% kwasu), rozcienczonego z woda w proporcji 1/1. Aplikacja jest strasznie wygodna bo wystarczy zanurzyć wacik i wycisnac go na głowę Nic nie masuje, nic nie wcieram (bo wtedy włosy lecą).

Uzywam tez octu do ostatniego płukania, ale wtedy na litr wody dodaje jedna stołowa łyzke octu.

Włosy sa zdecydowanie bardziej błyszczące, jednak nie jest to efekt tak niesamowity jak sobie to wcześniej wyobrażałam
Mysle, że u mnie efekt jest słabszy bo mam włosy z natury sianowate i o mysim kolorze ale na ciemnych i gładkich włosach efekt z pewnością bedzie bardziej widoczny.

PS
Przypomniałam sobie, że fajnie tez uspokaja głowe płyn cerkosol 10% mocznika, musze sobie go znowu kupić jako zamiennik octu bo nie wiem czy ten ocet tak stale mozna stosować???
Najlepiej przelać go do małej buteleczki z atomizerem.

Dzięki za wskazówki

Jdrk, być może lecą Ci od alkoholu, raczej nie jest wskazany przy łzs, a już na pewno nie przy suchym łupieżu, zresztą alko wysusza, a chodzi o to, żeby normalizować skórę. Ja dzisiaj umyłam szamponem (próbką) z Joanny - jakiś kokosowy niby odżywiający, szampon+odżywka i tak mnie swędziała skóra, że myślałam, że się zadrapię Hardkor na maxa Prawie od razu podczas mycia pojawiło się swędzenie. Koszmar z tym ŁZSem Najlepiej mi "robi" jak na razie Hipp dla dzieci i szampon z Isany nawilżający z mocznikiem.

[jdrk]

Napisane przez Atenya

Dzięki za wskazówki

Jdrk, być może lecą Ci od alkoholu, raczej nie jest wskazany przy łzs, a już na pewno nie przy suchym łupieżu, zresztą alko wysusza, a chodzi o to, żeby normalizować skórę. Ja dzisiaj umyłam szamponem (próbką) z Joanny - jakiś kokosowy niby odżywiający, szampon+odżywka i tak mnie swędziała skóra, że myślałam, że się zadrapię Hardkor na maxa Prawie od razu podczas mycia pojawiło się swędzenie. Koszmar z tym ŁZSem Najlepiej mi "robi" jak na razie Hipp dla dzieci i szampon z Isany nawilżający z mocznikiem.

Moze ja mam lupiez suchy
Po prostu swedzi mnie glowa od kilku lat z przerwami, ale zadnej luski nie widze, tylko na czubku glowy jakis wyprysk
Wczoraj mnie tak swedzialo ,ze musialam glowe umyc.
Teraz po umyciu zamiast wcierek klade cerkogel 30.
Poprosze kogos, zeby dokladnie sprawdził moją głowe, zaczerwienienia, krosty itp... bo wyczuwam tylko 1 kroste, a swedzi mnie cala glowa.

[wojownicza ksiezniczka]

Napisane przez _Lorelai_

Jak do tej pory to kazdy szampon przeciwłupiezowy bardzo podrazniał mi skórę i potęgował swędzenie ale rzeczywiście musze przyznac, ze ten z ketokonazolem robił to najmocniej.
Co do masek to na razie nie chce ich kupować bo zastanawiam się nad zakupem szamponu ducray kertyol pso, a on sporo kosztuje

Skóre głowy świetnie mi uspokoił ocet jabłkowy jak ktos nie uzywał bardzo polecam!!!

U mnie się niestety ocet nie sprawdził, dalej swędziało, w smie to mnie to już nic nie pomaga.

Napisane przez fish187

Ja, jeśli nie mam ataku ŁZS (u mnie pojawia się i znika) używam szamponu Clear (Oil and sculp control). Dostępny na pewno w Rossmanie, ok 14 zł za 400ml. Głowa nie swędzi, ładnie ją myje. Jak mam dłuższy czas spokój z ŁZS to używam go na zmianę z innymi szapmonami pielęgnacyjnymi, ale zwykle kończy się to nawrotem.

Jak mam napad używam Pirolam. Jego ogromną zaletą jest to, że jest dostępny w saszetkach, więc możesz kupić jedną/dwie i sprawdzić czy będzie Ci odpowiadał. Cena 60ml szamponu to koszt ok. 25zł za 60 ml. Saszetka 6ml ok. 2,50 zł.

O super dzięki zapiszę sobie na przyszłość. Ostatnio zakupłam jakiś olej łopianowy który ma być właśnie na ŁZS i ma łagodzić swędzenie, zluszczać naskórek itd. zobaczymy czy sobie poradzi. Niby coś tam zalecza lekko.

Napisane przez Atenya

Tak..niestety, ale jednocześnie wydaje mi się jakby łupież się zmniejszył po nim, nie rozumiem tego...Ale swędzenie jest nie do wytrzymania, więc nie będę używac Mam też jakiś spray z Green Pharmacy oraz balsam z tej firmy do skóry głowy i włosów, więc jeszcze je sprawdzę.

Ja mam teraz na innym wątku dziewczyna mi poleciła z GP szampon z dziegieciem brzozowym i cynkiem, jestem ciekawa jak się sprawdzi.

[fabregasowa]

Napisane przez wojownicza ksiezniczka

U mnie się niestety ocet nie sprawdził, dalej swędziało, w smie to mnie to już nic nie pomaga.

O super dzięki zapiszę sobie na przyszłość. Ostatnio zakupłam jakiś olej łopianowy który ma być właśnie na ŁZS i ma łagodzić swędzenie, zluszczać naskórek itd. zobaczymy czy sobie poradzi. Niby coś tam zalecza lekko.


Ja mam teraz na innym wątku dziewczyna mi poleciła z GP szampon z dziegieciem brzozowym i cynkiem, jestem ciekawa jak się sprawdzi.

ja dzisiaj robię do octu kolejne podejście, zobaczymy jak się sprawdzi...
olej łopianowy polecam, chyba wysypało mi po nim sporo baby hair
a szampon GP nie zrobił na mnie wrażenia - potworny śmierdziuch, SLS w składzi i miałam wrażenie że szybciej mi się po nim włosy przetłuszczają...

[achilles last stand]

Hej, dziewczyny. Ostatnio myślałam, że zadrapię na śmierć skórę głowy, poszłam z tym do dermatologa i przepisał mi płyn, który robili mi w aptece. Niestety jego głównym składnikiem jest alkohol. Czy to możliwe, że włosy bardziej się po nim przetłuszczają? Doszło do tego, że są już tłuste po 2 godzinach po umyciu.
Zalecono mi też mycie włosów szarym mydłem i spłukiwanie wodą z cytryną. Dermatolog zapewniał mnie, że to bezpieczne i w ogóle, ale jak jest naprawdę?
Przeszukałam forum i nie znalazłam nic na ten temat, więc liczę na was, ja dopiero raczkuję w tym temacie.

[Arth1947]

Cześć

Próbowałem już wielu leków, ale większość ze średnim lub mizernym skutkiem, ale ostatnio znalazłem informacje o stosowaniu leków opartych o siarkę? czy tam solankę siarczkową ? Opisują jak leczyć itd -> http://sulphur.com.pl/lojotokowe-zapalenie-skory/

Preparaty są dostępne w wybranych aptekach lub drogeriach, ale też w internetowych, więc raczej bez problemów można dostać.

Pytanie, czy ktoś z Was próbował i może podać z jakim skutkiem ?
dzięki..

[Natalinda1997]

Ja tak samo borykam się z tym problemem od wielu lat. Stosowałam różne środki na recepte i bez. Tak samo robione. Antybiotyki na skórę tylko działały kiedy je brałam i chwile po skończeniu brania. Włosy muszę myć co dziennie chociaż mam wycieniowanie i nie nakładam na na nie odżywek żadnych ani ulakierów do włosów. Najbardziej mi pomaga mycie raz na 2 tygodnie szamponem Nizolar i pozostawienie na ok 40 min aż do wyschnięcia tego szamponu w skórę i potem spłukuję. Na swędzenie nie mam niestety sposobu ale też to zależy od jedzenie potraw ostro przyprawionych jak i czekolady. Jak np jem tego mało to i skóra głowy jest ładniejsza ale tak samo pora roku też się liczy np latem bardziej mnie swędzi skóra głowy ponieważ jest ciepło. Ale ponoć jeszcze dobrze działa na skórę głowy aloes i jajko sórowe trzeba zrobić z tego maskę z dodatkiem swojego szamponu i nałożyć na główkę .

[curlier]

Napisane przez Arth1947

Cześć

Próbowałem już wielu leków, ale większość ze średnim lub mizernym skutkiem, ale ostatnio znalazłem informacje o stosowaniu leków opartych o siarkę? czy tam solankę siarczkową ? Opisują jak leczyć itd -> http://sulphur.com.pl/lojotokowe-zapalenie-skory/

Preparaty są dostępne w wybranych aptekach lub drogeriach, ale też w internetowych, więc raczej bez problemów można dostać.

Pytanie, czy ktoś z Was próbował i może podać z jakim skutkiem ?
dzięki..

Stosowałam szampon sulphur zdrój, pomagał mi na swędzenie i fajnie oczyszczał skórę głowy, jak najbardziej polecam Mam też odżywkę do włosów z tej firmy, słabo pomaga w rozczesywaniu włosów, ale nie obciąża.

[mosia6]

Pomocy !
uzywam protopicu ale jest coraz gorzej, lekarz stwierdził ze jest łzs !
nie wiem co mam robić, ani to sie nie poprawia, tylko sie pogarsza, jestem załamana, nawet właśnie piorę poduszki ! ;/
co robić ?

[Antymionka]

Napisane przez mosia6

Pomocy !
uzywam protopicu ale jest coraz gorzej, lekarz stwierdził ze jest łzs !
nie wiem co mam robić, ani to sie nie poprawia, tylko sie pogarsza, jestem załamana, nawet właśnie piorę poduszki ! ;/
co robić ?

Skoro lekarz stwierdził ŁZS, i dał Ci leki, to powinnaś je stosować i być pod jego opieką. Stosować kremy apteczne do tego schorzenia, nawilżające. Leczenie ŁZS nie jest takie proste, i wymaga cierpliwości.

[lusia032]

Napisane przez mosia6

Pomocy !
uzywam protopicu ale jest coraz gorzej, lekarz stwierdził ze jest łzs !
nie wiem co mam robić, ani to sie nie poprawia, tylko sie pogarsza, jestem załamana, nawet właśnie piorę poduszki ! ;/
co robić ?

Protopic to bardzo silna maść i trochę się dziwię, że na twarz Ci ją lekarz przepisał. Moja obecna dermatolog mówi że na twarz żadnych sterydów bo tam skóra jest wyjątkowo delikatna. Ja też z polecenia dawnego lekarza używałam protopic. Stosowałam dłużej bo podobno na początki ma być gorzej a później się poprawia ale u mnie tylko gorzej było więc lekarka kazała odstawić bo podobno nie każdy dobrze na niego reaguje. Może idź do lekarza i powiedz mu wszystko.

Nie wiem jak długo leczysz się u tego lekarza? Jeśli dłuższy czas i nie ma jakiejkolwiek zmiany na lepsze to może warto poszukać innego.

A z kremów dermatolog polecała mi Biodermę Sensibio DS+. Nawet dobra była ale droga i ciężko dostępna u mnie. Zaczęłam więc stosować kremy z ziaji z serii med i widzę że mi służą a tańsze są.

[emo_mariola]

Witam,

Do tej pory używałam physiogelu kremu, ale podrożał na allegro i juz nie ma 100 ml a same 75ml. Wiec się nie oplaca. Znacie rownie skuteczny zamiennik?

pozdrawiam

[MatiWawa]

Mój brat też ma problem ze skórą i dermatolog mówi że to ŁZS. Brat nie miał nigdy problemów z pryszczami itp. W pewnym momencie zaczął uprawiać sport i w wyniku brania prysznica w różnych miejscach przez wodę pojawił się łupież. Na początku pomagał Nizoral. Niestety w okolicach marca zaatakowała go grypa która trwała 2-3 tygodnie. No i niestety nasilenie Łupieżu stało się jeszcze większe. Ale nie miał nic poza tym. Nizoral nie skutkował, on nie miał ochoty się z tym męczyć to poszedł do dermatologa. Lekarka zapisała Stieprox. 2 tygodnie i brat miał idealną głowę. Zero łupieżu, zero zmian na skórze. Po prostu ideał. Po tym okresie mył sobie głowę tym szamponem od święta. Raz na tydzień tak żeby powstrzymać efekt. Po 3 miesiącach opakowanie się skończyło i łupież nie wracał. Natomiast pojawiły się przebarwienia skóry i następnie jej łuszczenie na czole, przy linii włosów. Bardziej to wyglądało na jakieś podrażnienie (jak mocna opalenizna) a nie jakaś choroba skóry. Poszedł znów do dermatologa a tam od razu że to ŁZS. Lekarka przepisała Protopic. Z tego co wiem stosuje go raz na tydzień. Pojawia się zaczerwienienie, następnie on smaruje tym środkiem i na tydzień czasami półtora tygodnia ma spokój. Jak dla mnie odnoszę wrażenie że za dużo chemii jest w tych kremach, szamponach, tabletkach i jeżeli chcemy wyleczyć jedno to wpadamy w coś innego. Dla lekarzy wszystko podpada pod ŁZS i faszerują ludzi lekami które jeszcze bardziej im niszczą cerę. Pózniej ciężko jest się wydostać z tego błędnego koła.

[jarekklos]

Witam wszystkich, wiele razy przeglądałem to forum w poszukiwaniu pomocy w sprawie łzs, ale to mój pierwszy post; )

W skrócie mam łojotokowe zapalenie skóry od 12 lat, przez ten czas przećwiczyłem bardzo wiele leków i metod, wszystkie prędzej czy później zawodziły a choroba rozwijała się dalej.

Od kilku miesięcy jestem zdrowy!!!!!!

Pół roku temu zawziąłem się że muszę pokonać to cholerstwo (w ostatnim czasie używałem elidelu ale zaczął degradować moją skórę).

Znalazłem na zagranicznych stronach kurację surowym miodem, przebadaną naukowo pod kątem skuteczności (wyleczyła wszystkich!!!!). Z braku lepszych pomysłów spróbowałem... i nie zawiodłem się, od paru miesięcy mam spokój!!!!!

Polecam wszystkim !!! Opisałem całą metodę i jej przebieg w jednym miejscu na stronie http://pokonalem-lzs.pl/

Wylecz łojotokowe zapalenie skóry - całkowicie naturalna metoda !!!

P.S. Usuwa również łupież!!!!

[Kolikol]

Cześć,
Z ŁZS męczę się od kilku lat, początkowo była to tylko skóra głowy, pozniej przeszło na nos, brodę, brwi i uszy. Jeśli chodzi o głowę to polecam szampon Vichy dercos na łupież tłusty, który w moich przypadku sprawdził się na 90%, a od kiedy ćwiczę i jestem na diecie, w ogóle zapomniałem o problemach ze skórą głowy.
Jeśli chodzi o nos i resztę sprawdzałem wiele kremów i maści. Ostatecznie choroba zawsze wracała. Od niemal roku dużo ćwiczę i unikam przetworzonego jedzenia, jem dużo kasz, marchwi, naturalny miód zamiast cukru, odrzuciłem pszenicę. Problemem był dla mnie też chroniczny katar i związane z tym częste naruszanie skóry na nosie, co ograniczyłem do minimum, skórę twarzy wysuszam papierowym czystym ręcznikiem. Do mycia stosuję zwykłe mydło siarkowe, które w moim przypadku działa zbawiennie, gdyż nie wysusza tak jak niektórzy piszą, wręcz przeciwnie sprawiło, że skóra ma jednolity kolor, zero zaczerwienień, ładny wygląd bo mydło pozamykało pory. Polecam

[piner]

Stosował ktoś Nizoral krem na ŁZS i może się ktoś wypowiedzieć na temat efektów i czy w ogóle działa?