Jesień idzie więc się odchudzamy i sporty uprawiamy!

[aga024]

Napisane przez Mitsukki

A hormony masz w normie?

Rok temu robiłam badania, miałam podejrzenie odnośnie problemów z tarczycą, bo wiele osób w rodzinie jest chorych, ale wszystko ok. Potem miałam badania zlecone od dermatologa i też ok. Więc już sama nie wiem. Może to jakieś zatrzymanie wody :/

[Mitsukki]

Napisane przez aga024

Rok temu robiłam badania, miałam podejrzenie odnośnie problemów z tarczycą, bo wiele osób w rodzinie jest chorych, ale wszystko ok. Potem miałam badania zlecone od dermatologa i też ok. Więc już sama nie wiem. Może to jakieś zatrzymanie wody :/

A hormony plciowe? Prolaktyna? Mnostwo moich kolezanek (no i ja tez xD) ma problemy z prolaktyna, a malo osob ja bada, bo zazwyczaj jak hormony to wszyscy mysla o tarczycowych. No i prolaktyna robi problemy wlasnie z waga.

Na zatrzymanie wody to herbata z pokrzywy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[aga024]

Napisane przez Mitsukki

A hormony plciowe? Prolaktyna? Mnostwo moich kolezanek (no i ja tez xD) ma problemy z prolaktyna, a malo osob ja bada, bo zazwyczaj jak hormony to wszyscy mysla o tarczycowych. No i prolaktyna robi problemy wlasnie z waga.

Na zatrzymanie wody to herbata z pokrzywy

Pomyślę o szczegółowych badaniach jak tylko będę u lekarza Pokrzywę kiedyś piłam, bardziej na włosy, ale faktycznie częściej chodziłam do toalety, dobrze że przypomniałaś! Dam sobie tydzień, będę ćwiczyć i unikać niezdrowego jedzenia. Może mój organizm jest opóźniony i dopiero za jakiś czas zareaguje
A co u was?

[khloe]

Napisane przez aga024

Pomyślę o szczegółowych badaniach jak tylko będę u lekarza Pokrzywę kiedyś piłam, bardziej na włosy, ale faktycznie częściej chodziłam do toalety, dobrze że przypomniałaś! Dam sobie tydzień, będę ćwiczyć i unikać niezdrowego jedzenia. Może mój organizm jest opóźniony i dopiero za jakiś czas zareaguje
A co u was?

ja się łączę z tobą w bólu.
Staram się nie ważyć, bo mam straszne zatrzymywanie wody w organizmie. Antykoncpcja hormonalna mnie tak urządziła. Mimo, że rok już jej nie stosuję, to i tak to jest masakra. STaram się bardzo mało solić, nie jem sera feta, i innych słonych rzeczy. Do tego stosowałam wszystkie możliwe suplementy diety drenujące i nic. POkrzywa oczywiście też nic nie dała.

U mnie to jest straszny problem. Jak na przykład idę do cioci na imieniny i pojem sobie smażonego i innych takich frykasów, to po kilku godzinach nie mogę już zdjąć pierścionków z palców, ani szpilek założyć po kilku dniach wszystko wraca do normy, ale strasznie to wkurzające jest.

[Andziusiaech]

Napisane przez aga024

Totalna załamka. Ćwiczyłam na orbim ponad tydzień, 50 min, 60, raz nawet 80 dziennie, nie jadłam na noc, nie piłam alkoholu, w dzień dość dobrze się odżywiałam i co, wzrost 1,5 kg od i tak bardzo dużej wagi. Jeszcze 0,5 kg i będzie 70 I jak tu trzymać dietę i ćwiczyć. Po co...

Aga to pewnie mięśnie. Dlatego wzrost.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mindless]

Aga, a ja mysle, ze to jakies zatrzymanie wody, bo nie widze innego powodu takiego wzrostu. Probowalas sie jeszcze wazyc?


Sent from my iPhone using Tapatalk

[aga024]

Dziewczyny, dziękuję za pocieszenie Nie poddałam się i walczę dalej. Na wagę stanę w przyszłym tygodniu, nie chcę się demotywować częściej I wiem, że możecie dopatrzyć się też monotonii ćwiczeń, ale jak już nic mi się nie chce, to lepiej orbi niż nic. Poza tym robię sobie interwały (kilka minut szybko, kilka minut wolno), ćwiczę w różnych pozycjach (na stojąco, potem bardziej na zgiętych nogach), pracuję mocniej nogami, potem bardziej rękami itd. Może organizm przyzwyczaił się do lenistwa i teraz przeżywa szok i wszystko magazynuje - jest taka opcja Mimo wszystko mniej na wadze pomogłoby utrzymać motywację. Mięśnie tak szybko nie rosną, więc to też nie to.


Khloe, może poszukaj jeszcze jakiegoś sposobu. Mi całkiem przypadkowo udało się odkryć, że surowe jabłka powodują u mnie wzdęcia, ale już po pieczonych/ugotowanych biegam do wc co chwilę. Tak samo jak po czerwonej herbacie, jedna szklanka nie robi prawie nic, a po 3 (w normalnych odstępach czasu) nie zdążę założyć gatek i znowu mi się chce sikać Tylko jak wcisnąć w menu pieczone jabłka, jak z rana piję koktajl, w pracy nie ma jak, a noc chcę całą przespać. I jak pić tylko czerwoną herbatę, jak są jeszcze kawy i cała seria smakowych i ziołowych naparów

[bozenowykotek]

Hej
Można dołączyć do wątku ?

[khloe]

Napisane przez aga024

Dziewczyny, dziękuję za pocieszenie Nie poddałam się i walczę dalej. Na wagę stanę w przyszłym tygodniu, nie chcę się demotywować częściej I wiem, że możecie dopatrzyć się też monotonii ćwiczeń, ale jak już nic mi się nie chce, to lepiej orbi niż nic. Poza tym robię sobie interwały (kilka minut szybko, kilka minut wolno), ćwiczę w różnych pozycjach (na stojąco, potem bardziej na zgiętych nogach), pracuję mocniej nogami, potem bardziej rękami itd. Może organizm przyzwyczaił się do lenistwa i teraz przeżywa szok i wszystko magazynuje - jest taka opcja Mimo wszystko mniej na wadze pomogłoby utrzymać motywację. Mięśnie tak szybko nie rosną, więc to też nie to.


Khloe, może poszukaj jeszcze jakiegoś sposobu. Mi całkiem przypadkowo udało się odkryć, że surowe jabłka powodują u mnie wzdęcia, ale już po pieczonych/ugotowanych biegam do wc co chwilę. Tak samo jak po czerwonej herbacie, jedna szklanka nie robi prawie nic, a po 3 (w normalnych odstępach czasu) nie zdążę założyć gatek i znowu mi się chce sikać Tylko jak wcisnąć w menu pieczone jabłka, jak z rana piję koktajl, w pracy nie ma jak, a noc chcę całą przespać. I jak pić tylko czerwoną herbatę, jak są jeszcze kawy i cała seria smakowych i ziołowych naparów

Wiesz, wole zapobiegać niż leczyć
Jutro ciężko dzień-idę na imieniny. Nie łudzę sie, ze będę sobie odmawiać. Mam raczej realne cele-zjeść, a nie się obeżreć. I nie pić alkoholu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mitsukki]

U mnie początek tygodnia super, pod koniec zaczęłam już trochę niezdrowo jeść Ale za to udaje mi się utrzymać regularność posiłków, więc i tak jest sukces

Napisane przez bozenowykotek

Hej
Można dołączyć do wątku ?

No hej, napisz o sobie coś więcej

Napisane przez khloe

Wiesz, wole zapobiegać niż leczyć
Jutro ciężko dzień-idę na imieniny. Nie łudzę sie, ze będę sobie odmawiać. Mam raczej realne cele-zjeść, a nie się obeżreć. I nie pić alkoholu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mindless]

Napisane przez bozenowykotek

Hej
Można dołączyć do wątku ?

Hej. Mozna! Napiszesz cos o swoich celach?

U mnie dzis bedzie domowe ciasto. Mam pierwszy dzien @ i wszystko gdzies.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[khloe]

U mnie wczoraj tak sobie. 3 kawałki pizzy i 4 kawałki ciasta. I pół kieliszka wina.

Dzisiaj bez kompulsywnego obżarstwa, wiec uważam to za sukces.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aga024]

Khloe Wino trzeba było pić na lepsze trawienie
Mindless, u mnie też domowe ciasto, a co. Jeszcze podczas @ jedz i nie żałuj.

Bozenowykotek, witaj W kupie siła


Melduję 80 min na orbim dziś, a wczoraj lenistwo. Gdzie pozostałe dziewczynki?

[Andziusiaech]

Hej, ja jestem. Czytam Was.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mindless]

Hej dziewczyny. Co u Was?


Sent from my iPhone using Tapatalk

[aga024]

Melduję lenistwo :P Na weekend zaplanowałam regenerację, ćwiczyłam 5 dni bez przerwy. Wagowo od ostatniego wzrostu bez zmian.

[Hankaak]

Lenię się od miesiąca. Wytłumaczeń mam tyle, że już sie w nich gubię

[Rainbow90]

Chyba trochę schudłam, widzę to w lustrze. Ale to nic, zaraz święta

[mindless]

Dziewczyny u mnie tak samo! Od jakiegos czasu lenistwo straszne i raczej nie planuje sie ogarnac w tym roku juz, bo zaraz swieta wiec nie bede oszukiwac samej siebie, ze nie zjem tego, czy tamtego.

Moze w styczniu pokonamy tego lenia.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[khloe]

Napisane przez mindless

Dziewczyny u mnie tak samo! Od jakiegos czasu lenistwo straszne i raczej nie planuje sie ogarnac w tym roku juz, bo zaraz swieta wiec nie bede oszukiwac samej siebie, ze nie zjem tego, czy tamtego.

Moze w styczniu pokonamy tego lenia.


Sent from my iPhone using Tapatalk

miło słyszeć, że u was to samo.

ja oczywiście w weekendy folgowałam, ale w tygodniu ćwiczenia i w miarę zdowa dieta- oczywiście kij to dawało, skoro w weekendy było obżarstwo.

teraz to w ogóle nie mam motywacji do niczego

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------

Napisane przez Hankaak

Lenię się od miesiąca. Wytłumaczeń mam tyle, że już sie w nich gubię

to jakby o mnie.


wiecie, co jest najgorsze? oglądałam zdjęcia z zeszłego roku, z poczatku stycznia i pamiętam doskonale siebie z tamtego dnia. Obiecałam sobie, że zrzucę te kilka kg... Minął rok, a ja nadal na dietetycznym dnie jestem na siebie wściekła, że tak zmarnowałam ten rok... ZNOWU za chwilę minie rok od tego dnia, a ja nadal w tym samym miejscu .....

[Rainbow90]

Napisane przez khloe

wiecie, co jest najgorsze? oglądałam zdjęcia z zeszłego roku, z poczatku stycznia i pamiętam doskonale siebie z tamtego dnia. Obiecałam sobie, że zrzucę te kilka kg... Minął rok, a ja nadal na dietetycznym dnie jestem na siebie wściekła, że tak zmarnowałam ten rok... ZNOWU za chwilę minie rok od tego dnia, a ja nadal w tym samym miejscu .....

Taa u mnie to samo, pamiętam to zaangażowanie w styczniu 2018 i nawet zakład z mężem, że schudnę. Zaraz będę znowu w tym samym miejscu.

[aga024]

Napisane przez khloe

wiecie, co jest najgorsze? oglądałam zdjęcia z zeszłego roku, z poczatku stycznia i pamiętam doskonale siebie z tamtego dnia. Obiecałam sobie, że zrzucę te kilka kg... Minął rok, a ja nadal na dietetycznym dnie jestem na siebie wściekła, że tak zmarnowałam ten rok... ZNOWU za chwilę minie rok od tego dnia, a ja nadal w tym samym miejscu .....

Bardzo to życiowe. Ja tak miałam na wigilię w pracy, potem od stycznia wielkie postanowienia... jest gorzej niż rok temu tyle ćwiczyłam i tyle jadłam, że wyszło jak wyszło. Cieszę się, że was mam

[Belet]

Cześć długo mnie nie było, ale miałam "trochę" zawirowań rodzinnych, życiowych i pracowych... już raczej wszystko idzie ku stabilizacji, ale nie chcę przechwalić.

Dwa tygodnie nie byłam na siłowni, żarłam totalnie w cały świat, nie spałam, miałam MEGA stres i latałam z 30 kg psa na rekach kilka razy dziennie (i wtedy odkryłam po co mi siłka ) więc szału nie było.
Wczoraj w końcu dotarłam na trening, machnęłam 75kg x 11 w martwym ciągu, 30 kg x 5 w ohp i 100kg x 3 w box squatcie(z dużym zapasem) i wróciłam do domu najszczęsliwsza na świecie

co prawda mam jeszcze sajgon w życiu (przeprowadzka, psy - chociaz już bez noszenia, sprawy spadkowe, problemy w pracy) ale licze, ze chociaż 2x w tygodniu będe na treningu

[Andziusiaech]

U mnie też klapa. Co tu więcej mówić.

Życzę Wam zdrowych, spokojnych i wesołych świąt

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aga024]

Kobietki wracamy do diety przynajmniej na kilka dni, potem jeszcze sylwester i znów cały rok walczymy
Co słychać?
Melduję obżarstwo z umiarem i 10 dni bez ćwiczeń. Wcześniej byłam chora, potem święta u rodziców i tak zleciało. Nie panikuję, dzisiaj powrót do rzeczywistości - 70 min orbitreka i już kombinuję jakby tu zrzucić choć kilka kg w następnym roku

[mindless]

U mnie tez bez obzarstwa do bolu brzucha, ale zdrowo na pewno nie bylo.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Andziusiaech]

Ja się objadłam i to porządnie. Powoli wracam na właściwe tory.

[khloe]

a ja melduję, że się NIE przejadłam.
Oczywiście nie wynikało to z mojej silnej woli, tylko z tego, ze miałam jelitówkę całe święta i jak patrzyłam na jedzenie, to aż mną wstrząsały wymioty

ogólnie właśnie za chwilę idę ćwiczyć. Mam mega otywację na Nowy Rok, bo w Wigilię oświadczył mi się chłopak i planujemy w tym roku ślub-pewnie schyłek lata-sierpień-wrzesień, a ja nie chcę być grubą panną młodą, więc czas się wziąć za siebie

[aga024]

Napisane przez khloe

...Mam mega otywację na Nowy Rok, bo w Wigilię oświadczył mi się chłopak i planujemy w tym roku ślub-pewnie schyłek lata-sierpień-wrzesień, a ja nie chcę być grubą panną młodą, więc czas się wziąć za siebie

Gratulacje Trzymam mocno kciuki, bo to będzie wasz dzień i będziesz go pamiętać całe życie. Obyśmy były zmotywowane tak jak Ty

[khloe]

Napisane przez aga024

Gratulacje Trzymam mocno kciuki, bo to będzie wasz dzień i będziesz go pamiętać całe życie. Obyśmy były zmotywowane tak jak Ty

Dzieki, ale wiecie.. Znam siebie i znam was i pewnie ze 150 razy się "potkniemy"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz