Wspierajmy się (niepłodność)

[abnitka]

Oto jestem Jak już wam mówiłam mamy gospodarstwo z mężem i kupę roboty teraz Upały mnie wykańczają, nawet nie mam ochoty na przytulanie... Mam dziś chyba 9 dzień cyklu ( tego drugiego) Mój lekarz konował na urlopie i nie wiem czy mam brać ten duphaston czy nie.. Ponoć kuracja nim ma trwać min 6 miesięcy więc chyba łyknę Jakoś ostatnio wszystko opuściłam, być może przez zmęczenie Ciągle o was myślę i czytam Wspieram zarówno was jak i nowe forumowiczki

[dorothy 3]

Hej abnitka ! Ja też jestem ze wsi i mamy gospodarstwo.Może powinnaś zmienić lekarza,czy miałaś badanie hsg lub prolaktyny .Ja na uregulowanie cyklu brałam bromergon z luteiną.Czy używałaś kiedyś testów owulacyjnych ? simka234 skoro lekarz powiedział że ten jajnik nie ma wpływu to się nie martw,życzę udanego weekendu!

[winklepicker]

Dziękuję Wam za odpowiedzi. Na razie nie mam poważnych planów, ale pomyślałam o tym, bo zaczynam nowy związek i usłyszałam od partnera, że za kilka lat chciałby mieć dziecko. Na razie nie są to żadne deklaracje ani nic poważnego, ale powiem mu. Macie rację, że powinien wiedzieć, ja też bym wolała wiedzieć o jego "problemach" w takiej kwestii.

[simka234]

abnitka i dorothy 3 ...ja też pochodzę ze wsi...teraz mieszkamy w wawie...bo jednak łatwiej o pracę...ale ciągle nas tam ciągnie...może wrócimy kiedyś...faktem jest że teraz roboty jest na wsi od.....groma
Abnitka...myślę że duphaston ci nie zaszkodzi i możesz spokojnie brać...tylko pamiętaj że jak go za wcześnie weźmiesz to ci może owulkę zblokować i wtedy cykl do tyłu...
dorothy3 dzięki za słowa otuchy musi być dobrze...niedługo bedziemy sie tu zastanawiac jaki sprzęt(wuzior) kupić naszym maluszkom
winklepicker bardzo dobrze zrobisz...to też jest swego rodzaju test ile człowiek jest warty i jak mu zależy na drugiej osobie mam nadzieję że ci się wszystko uda...tylko kontroluj to PCOS nie bagatelizuj...

[misia20l]

czesc dziewczęta.. skierowałam sie tu ze względu na tytuł wątku.. potrzebuję wsparcia.. własnie dostałam dzis @, którego nie chce juz od wrzesnia 2011roku
przyjmiecie mnie do grona niepłodnych babek?
P.S wiem co czujecie, upał niesamowity, a do siana trzeba iść tez mieszkam na wiosce.

[dorothy 3]

Witaj misia20l! Miałaś hsg i prl i czy używałaś testów owulacyjnych ? Ja też od niedawna tu jestem.Mam skarba ale tylko jednego ma 13 lat od 6 lat staramy się i nic .Bardzo pragnę mieć 2 dziecko ,nie chcę żeby był jedynakiem.Widzę że dużo osób ze wsi to super.

[misia20l]

.

[dorothy 3]

Napisane przez misia20l

witaj dorothy
staram sie jak pisałam od wrzesnia 2011roku i te starania trwały do konca roku, potem małż mi wyjechał i był tylko w weekendy i tak od stycznia do sierpnia 2012roku, także oprócz straconego czasu nie licze tego czasu jako starankowego i potem od kolejnego wrzesnia 2012roku staranka pełna parą rozpoczelismy ale tym razem juz z pomoca lekarza skoro nic nam nie wychodziło. we wrzesniu ub.roku poddalismy sie badaniom, tż nasienia w łodzi bardzo dokładne, bo i z krwi i z nasienia, przeciwciała przeciwplemnikowe, morfologie plemników i podstawowe badanka i wyszły dobre wszystkie, morfologia troszke słabsza ale zazywał lek na ten cel, teraz bierze tylko androvit. A ja od października po odbiorze wszystkich badań zaczełam walke z podwyzszona PRL razem z obciązeniem 12x wiekszym, niskim progesteronem. PRL juz w normie, po pół roku sprawdziłam sie, ale nadal jade na bromergonie tylko w troche nizszej dawce, progesteron tez chyba sie unormował, skoro prolaktyna tak, bo faza lutealna trwa u mnie juz ładnie 13/14dni co wczesniej była 8/9dni, czyli zdecydowanie za krótko. Tarczyce mam w porządku, po pół roku także sprawdziłam i była nawet jeszcze lepsza, mam ją ździebko powyzej 1,5czegos tam. Obecnie od wrzesnia a własciwie od pazdziernika odkąd sie lecze minęło pół roku ale nadal nie udało nam sie zafasolkować. Jestem po dwóch cyklach z Clo+pregnylem na pekniecie bo same nie chciały, leki działają bardzo dobrze na mnie, ja sie równiez czuje swietnie po nich, tylko nadal nie ma dzidzi, dzis własnie rozkreciła sie @ na dobre..
od pazdziernika co miesiac po kilka razy jestem u doktora na monitoringu no i nie miałam owulki za bardzo, dopiero clo bujnęło mną. I to podwójnie bo miałam po dwa pecherzyki i dwa ciałka żółte po tym, ale ani jednego ani bliźniaków nie ma.. Oprócz tego gin powiedział ze jak teraz sie nie uda (nie udało sie) to zapisze tżowi leki żeby go jeszcze bardziej wpomóc, ale nie ide tym razem na monitoring bo wyjezdzamy na wakacje i daruje sobie monitorowanie, z reszta nawet mnie nie bedzie wtym czasie wiec nie mam jak, wezme tylko clo bo mam jeszcze a jak pekną same to bardzo dobrze a jak nie to trudno, nastepnym razem spróbujemy jeszcze raz ta kuracje bo bede miec jeszcze clo i jeden pregnyl. Ale tez wspominał o drożności, wiec jak sie nie uda jeszcze przez jakis czas to czeka mnie ona..
to chyba tyle..

Widzę że jesteś bardzo dobrze zorientowana i waczysz to na :pewno się uda życzę powodzenia .Ja monitoringu nie miałam .Miałam tylko prolaktynę podwyższoną i brałam bromegon z luteiną .Wtedy moja gin powiedziała że to od nadwagi i schudłam 20 kg i od roku utrzymuję wagę 65 kg i nadal nicw sierpniu idę na ponowne hsg wcześniejsze z przed 4 lat było ok.Może na wakacjach zafasolkujesz ! ,odpoczniesz

[misia20l]

Napisane przez dorothy 3

Widzę że jesteś bardzo dobrze zorientowana i waczysz to na :pewno się uda życzę powodzenia .Ja monitoringu nie miałam .Miałam tylko prolaktynę podwyższoną i brałam bromegon z luteiną .Wtedy moja gin powiedziała że to od nadwagi i schudłam 20 kg i od roku utrzymuję wagę 65 kg i nadal nicw sierpniu idę na ponowne hsg wcześniejsze z przed 4 lat było ok.Może na wakacjach zafasolkujesz ! ,odpoczniesz

bardzo bym chciała, wiązałam nadzieje na clo że szybciej pójdzie ale chyba znowu nic z tego nie wyjdzie tak czuje..
jeszcze nie odpowiedziałam Ci co z testami, testó owu nie uzywałam i nie zamierzam raczej, bo i tak kilka razy w miesiacu i miesiac w miesiac jestem u mojego gin i robi mi usg wiec od niego wiem co sie dzieje na 100%. Jedynie w tamtym roku nakupowałam testów ciążowych i sie łudze.. jeszcze jeen mi został na nastepny raz
ja cos czuje ze u mnie bez drożnosci tez sie nie obejdzie..

[asialll]

Chciałam się Was poradzić w pewnej kwestii a mianowicie w 15 dc cyklu (przy cyklach 31-33) mój pęcherzyk miał 23mm lekarz powiedział, że szykuje się owulacja po pęcherzyk ładny, śluzówka też tylko że ja wtedy jeszcze nie miałam śluzu płodnego pojawił się dopero dzisiaj rano w 18 dc cyklu czyli jak dobrze myślę owulacji jeszcze nie było ? a co z pęcherzykiem? czy on już nie będzie za duży żeby pęknąć? podobno rośnie 2mm na dobę. martwie się, że znow coś pójdzie nie tak

[blond11]

asialll myślę, że owulacji w 15dc nie było. A pęcherzyk jeszcze rósł. Ale czy pękł to można się dowiedzieć na 100% tylko z usg. Po prostu się starajcie tak co dwa dni i co ma być to będzie. życzę powodzenia

[asialll]

weekend minął, jaka cisza wszystkie się starały chyba u mnie już od dzisiaj biały śluz także ten cykl mam za sobą, żadnego kłucia nie czułam żeby pęcherzyk pękał ale przecież nie trzeba, jedyne co miałam w sobotę przez może 2 godz. to takie parcie,ciężkość w dole brzucha na pochwe, krocze nawet siadać nie mogłam. Ale to chyba nie oznaka owulacji...

[AnnaMagdalenaZ]

Hej stare i nowe Staraczki!! Spędziliśmy cudowny weekend na wsi u znajomych na chrzcinach! Dziewczynka taka grzeczna, pogodna no prawdziwy aniołek!! Wytuliłam, wycałowałam te małe stópki i aż się chce brać chłopa do pracy nad własną dzidzią, ale... no właśnie nie kumam... chyba u mnie już po owulacji a to dopiero 12 dc!!! Około 8 dc miałam ostre bombardowanie z prawego jajnika i duuużo wzorowego śluzu a teraz cisza i spokój i sucho... To mój 38 obserwowany cykl i takiego czegoś jeszcze nie było... Jutro zmierzę tempkę, bo coś tu jest nie tak...

asialll - ten przyrost pęcherzyka 2 mm na dobę to nie jest taki stały, tylko szacunkowy, więc skoro śluzik jest nawet później to sygnał, żeby ostro DZIAŁAĆ bo to juz teraz Mi tez się czasem zdarza takie parcie o którym piszesz, ale nie wiem co to może być, zdarza mi sie raczej w 2 fazie cyklu...

[blond11]

Cześć. Ja chyba jestem w okolicach owulacji. Śluzu brak, ale jajniki bolą strasznie!!!!! Test owulacyjny pokazał dwie takie same kreski, ale niestety śluzu brak. Zawsze coś... A może któraś niedługo test będzie robić? By się przydała dobra wiadomość. Powodzenia dla wszystkich

[simka234]

blonda 11 ...ja też przed owulacją jestem ....w czwartek mam wizytę czy ładnie pęcherzyki urosły i weekend przytulanko...
Także test bede robić już w lipcu....

misia20l....nie czekaj z tym hsg...warto je zrobić i jak jest ok to dopiero lecieć z CLO....bo je tylko 6 cykli można brać....A w gruncie rzeczy nie jest takie straszne jak mówią....bynajmniej dla mnie nie było

Ehhhhhale teraz upały aż nic sie nie chce....ja ciągle bym spała..wiem że clo się do tego przyczynia ale oczy same się mi zamykają....

---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------

misiol20l a ty jak się czujesz po CLO?

[misia20l]

Napisane przez simka234

blonda 11 ...ja też przed owulacją jestem ....w czwartek mam wizytę czy ładnie pęcherzyki urosły i weekend przytulanko...
Także test bede robić już w lipcu....

misia20l....nie czekaj z tym hsg...warto je zrobić i jak jest ok to dopiero lecieć z CLO....bo je tylko 6 cykli można brać....A w gruncie rzeczy nie jest takie straszne jak mówią....bynajmniej dla mnie nie było

Ehhhhhale teraz upały aż nic sie nie chce....ja ciągle bym spała..wiem że clo się do tego przyczynia ale oczy same się mi zamykają....

---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------

misiol20l a ty jak się czujesz po CLO?

hej
simka ja to bym i zrobiła, czekam na reakcje lekarza kiedy stwierdzi ze to już. zauwazyłam że strasznie lubi przeciągać wszystko.. ja po clo czuje sie bardzo dobrze jak i po wszystkich lekach (bromergonie, pregnylu) w pierwszym cyklu z clo niemiłosiernie bolały mnie oba jajniki (z obu miałam owulki) a w tamtym zero bólu, nic, tylko jeden dzien w momencie owulacji lekkie kłucie, bałam sie ze clo nie zadziałało aale wszystko poszło pięknie, popodaniu pregnylu pękły, tyle ze znowu nic z tego nie wyszło. I dzis jestem drugi dzien na clo, ale nie ide na monitoring bo wyjezdzam w tym czasie i w takim razie pregnylu nie wezme.. wiec jak same pekną to bardzo dobrze a jak nie to szkoda.. no tego sie raczej nie dowiem juz w tym cyklu, bo dopiero pod koniec lipca jak dostane @ ide do gina na kolejny monitoring.

[simka234]

misio20l...a nie boisz sie tak Clo bez monitoringu przecież torbiel się może zrobić??to może zasugeruj jakoś temu lekarzowi,,,,,bo mój powiedział że od tego trzeba zacząć i oczywiście od badań męża...i dopiero działać
Mam nadzieję że ci pękną i bedzie dzidzia z tego....
Właśnie oglądam surowych rodziców i normalnie jak to oglądam to się włos jeży

[misia20l]

Napisane przez simka234

misio20l...a nie boisz sie tak Clo bez monitoringu przecież torbiel się może zrobić??to może zasugeruj jakoś temu lekarzowi,,,,,bo mój powiedział że od tego trzeba zacząć i oczywiście od badań męża...i dopiero działać
Mam nadzieję że ci pękną i bedzie dzidzia z tego....
Właśnie oglądam surowych rodziców i normalnie jak to oglądam to się włos jeży

hę.. no tez tak myslałam, ale gadałam gadałam z przyjaciółką (udałojejsie z clo po leczeniu) i mówiła ze ten pecherzyk to sie wchłonie sam raczej, a ja mysle ze gdyby sie zrobiła nawet to nastepnym razem zwalcze ją pregnylem. Nas poczatku roku miałam torbilke przez kilka miesiecy, gin ja niczym nie zwalczał bo nie rosła a była mała, a jak pierwszy raz wziełam clo i potem 2x dawke pregnylu to pekła, wiec mysle ze nastepnym razem gdyby sie jednak ta torbbielka zrobiła to po podaniu pregnylu pęknie. no po za tym cały czas jestem pod stałą opieką i mam czesto usg wiec bede miec na oku co tam sie dzieje. A do to drożności, to sam mi powiedział jak zaczełam kuracje z clo ze jak sie nie uda kilka razy to wysle mnie na droznosc i zapewne do Łodzi do Matki Polki.

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

No a co do reszty badań to jak poszłąm do niego po raz pierwszy we wrzesniu, to od razu z grubej rury wypisał skierowanie na badanie nasienia męża (wszystkie dokładne bardzo, zapłącilismy za nie prawie 300złł) i mi na podstawowe badania i ode pazdziernika wzielismy sie juz za leczenie.

[kkasienka]

misia a dlugo sie juz staracie?

[misia20l]

Napisane przez kkasienka

misia a dlugo sie juz staracie?

no.. sporo, w sumie we wrzesniu dwa lata......

[asialll]

a czy pęcherzyk mający 30 mm jest zdolny jeszcze do pękniecia? a jesli zamienil sie w torbiel to czy powinnam to czuć?

[misia20l]

Napisane przez asialll

a czy pęcherzyk mający 30 mm jest zdolny jeszcze do pękniecia? a jesli zamienil sie w torbiel to czy powinnam to czuć?

niby nie, ale rózne cuda sie zdarzają.. torbielki sie raczej nie czuje, trzeba ja tylko obserwowac czy nie rosnie jak jest, bo moze byc groźna nieleczona rosnąca. czesto tez ciąża zwalcza torbiele. po za tym jak pecherzyki nie pekają to lekarz powinien dac cos na pekniecie (tymbardziej w staraniach) i nie wiem przypadkiem czy na takie cos tez duphaston nie jest...

[asialll]

a mnie właśnie dzisiaj boli podbrzusze i troszkę jajnik i tak sobie myślę, że to pewnie torbiel z tego dużego pęcherzyka kurcze...dzisiaj mój 22 dzień cyklu

[misia20l]

Napisane przez asialll

a mnie właśnie dzisiaj boli podbrzusze i troszkę jajnik i tak sobie myślę, że to pewnie torbiel z tego dużego pęcherzyka kurcze...dzisiaj mój 22 dzień cyklu

a w którym dc miałaś ten pecherzyk 30mm?

[asialll]

w 15 dc cyklu pęcherzyk miał 23 mm lekarz powiedział ze szykuje się owulka, nic ni czułam żadnego kłucia gdyby miała być na dniach tylko takie ciągnięcie w pochwie w sobote (18dc) wg kalendarzyka owulka powinna byc 19 dc przy moich cyklach 31-33. dodam że od niedzieli 19 dc mam sucho zupełnie a śluz przeźroczysty był w piątek i sobote

[misia20l]

Napisane przez asialll

w 15 dc cyklu pęcherzyk miał 23 mm lekarz powiedział ze szykuje się owulka, nic ni czułam żadnego kłucia gdyby miała być na dniach tylko takie ciągnięcie w pochwie w sobote (18dc) wg kalendarzyka owulka powinna byc 19 dc przy moich cyklach 31-33. dodam że od niedzieli 19 dc mam sucho zupełnie a śluz przeźroczysty był w piątek i sobote

asialll te kłucia w 18dc to najprawdopodobniej owulacja! mysle ze mimo tych sporo milimetrów to była własnie owulka, a pecherzyk rosnie mniej wiecej 2mm na dobe ale nie zawsze, czasem rosnie troszke wolniej i niekoniecznie miałas go az 30mm.

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ----------

a gin w ogole to nie umawia Cie na wizyte po owulce? mnie zawsze sobie wyliczy i kaze przyjsc za +/-3dni i widzimy jak poszło

[asialll]

no właśnie w sobotę kazał przyjsc jak dzwoniłam to mówił ze przeprasza ale nie może i w poniedziałek juz nie poszłam do innego nie chce isc bo beda głupie uwagi pytania a co i jak ile sie staracie z jeszcze zbyt krótko ogólnie olewanie. Tylko powiedz mi czy to normalne że teraz mam tzw suche dni? na bieliźnie dosłownie nic w środku taki lepki średnio biały śluz. Jakby doszło do zapłodnienia to czytałam ze powinno być bardzo wilgotno jak przy płodnych

[abnitka]

Hej dziewczynki Dawno mnie tu nie było ;D widzę, że u was wszystko idzie ku lepszemu Jednakże ja nie za bardzo w temacie bo kompletnie nie mam pojęcia o takim leczeniu o jakim piszecie. Może to dlatego, że mój lekarz to konował i żadnych badań poza USG mi nie robi... Aż mi głupio i przykro... Dziś mam 16 dzień cyklu i łykam duphaston ... Coś mam przeczucie,że za szybko mi się nie uda a jeszcze się w coś wpędzę przez tego lekarza ... Pozdrawiam was moje kochane i owocnych starań. Te zaś, które są pod opieką lekarza mocno wspieram

[misia20l]

Napisane przez asialll

no właśnie w sobotę kazał przyjsc jak dzwoniłam to mówił ze przeprasza ale nie może i w poniedziałek juz nie poszłam do innego nie chce isc bo beda głupie uwagi pytania a co i jak ile sie staracie z jeszcze zbyt krótko ogólnie olewanie. Tylko powiedz mi czy to normalne że teraz mam tzw suche dni? na bieliźnie dosłownie nic w środku taki lepki średnio biały śluz. Jakby doszło do zapłodnienia to czytałam ze powinno być bardzo wilgotno jak przy płodnych

Jesli chodzi o śluz to nie ma reguły, ja mam raz mokro, raz sucho po płodnych i jeszcze jak narazie nic z tego nie wyszło. Niby po zapłodnieniu moze zwiekszyc sie ilosc sluzu ale to wcale nie jest regułą.. tak mi sie przynajmniej wydaje..

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Napisane przez abnitka

Hej dziewczynki Dawno mnie tu nie było ;D widzę, że u was wszystko idzie ku lepszemu Jednakże ja nie za bardzo w temacie bo kompletnie nie mam pojęcia o takim leczeniu o jakim piszecie. Może to dlatego, że mój lekarz to konował i żadnych badań poza USG mi nie robi... Aż mi głupio i przykro... Dziś mam 16 dzień cyklu i łykam duphaston ... Coś mam przeczucie,że za szybko mi się nie uda a jeszcze się w coś wpędzę przez tego lekarza ... Pozdrawiam was moje kochane i owocnych starań. Te zaś, które są pod opieką lekarza mocno wspieram

no, u mnie niestety nic ku lepszemu nie idzie..
długo sie starasz? długo chodzisz do tego lekarza?

[Walka Trwa]

nam w tym miesiącu udało się po raz pierwszy zastosować do metody co dwa dni.. dzisiaj mam 26dc i oczywiście nie wytrzymałam i zrobiłam sobie test - nic nie wyszło i mi przykro. może być jeszcze trochę za wcześnie..

czytam Wasze posty i mam silne postanowienie zorientować się, o co z tym śluzem chodzi. Nic sobie nie obserwuję, próbowałam mierzyć temperaturę, ale ciągle o tym zapominam, a nieregularnie to chyba za bardzo nie ma sensu. Może śluz się uda

Pozdrawiam