2009-10-12, 13:51 | #1801 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Elu fajnych masz chłopaków. jak tak oglądam to nawet zazdraszczam troszkę a Kuba ma taką samą koszulke co Maksio na 2 zdjęciu
no ja własnie mam okazję od zaraz posłać Kube do przedszkola. spytałam podobie jak Aranka z głupia frant i się okazało ze maja miejsce. ale jestem tym troche przerażona, bo ogólnie to sie na wiosne nastawiałam. Sama nie wiem co robić. tym bardziej, że nie wiem jak będie z odberaniem Kuby przynajmniej na początku zeby tam nie był cały dzień. ojojoj. |
2009-10-12, 14:00 | #1802 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Ojojku - Elu!!!! Kiedy Maksiu tak wyrósł? Podobni są z Jasiem - widać że to rodzeństwo! Powiedz mi czy oni wspólnie sie bawią? Jest między nimi jakas rywalizacja, jakieś przepychanki? Maja podobne charaktery?
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2009-10-12, 22:40 | #1803 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Cytat:
Rywalizacja-przepychanki a kiedy ich nie ma? Jasio musi miec to co ma Maks w danej chwili. Nawet czasem na ulicy dziecko niesie jakąs zabawke juz jest tekst " mamo kupimy...?" Trzeba miec, nie wazne ze duperel , ze jest za duzy na takie zabaki... przyda się. Jest więc zabieranie, wyrywanie, popychanie, uciekanie. Panie w żłobku pocieszyly mnie ze ten wiek tak ma, probuja na ile, z kim moga sobie pozwilić, eksperymentują. Na szczescie w zachowaniu Jasia nie ma agresji, gdzies cos podpatrzył i probuje wcielac to w zycie, potwierdzają to panie w żłobku. Ktoregos dnia Jasio wrócił z raną na czole ze żłobka bo przyłozyl mu kolega samochodem. Pojawily sie 3 nowe auta wiec samce walczyly Wracając do relacji Maks-Jasio ... wspólne zabawy tez są, ale zeby był spokoj i radośc z nich a nie kolejny guz to niestety musimy im te zabawe zorganizować. Byli w sobotę u nas znajomi z 2 corkami (12l i 6l) one też podobno potrafią koty drzec ze sobą, wiec chyba ani plec ani róznica wieku nie załatwia sprawy. W Języku Dwulatka przeczytalam, ze dzieci z różnicą wieku jak moi chlopcy maja duze szanse byc dla siebie kumplami anie rywalami. Zobaczymy |
|
2009-10-13, 09:47 | #1804 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Aranko fajnie że Laura w formie i super że Julce nauka dobrze idzie, a konie to piękna, acz droga pasja, jednak chyba warto w nią zainwestować, a z przedszkolem to fajnie że wam sie tak udało i że Laura dzielnie i chętnie chodzi
Ela twoje chłopaki to prawie jak bliźniacy, śliczne zdjęcie Jasia z kaczuszka na głowie Sohf to niezłe zaskoczenie z tym przedszkolem, Asia już 2 dnia była w przedszkolu 8-15, a po 2 tyg. zaczełam ją odbierać o 16, bo po podwieczorku jeszcze mieli fajne zabawy, albo szli na plac zabaw i sie złościła że się jeszcze nie wybawiła a tak na marginesie to jestem ciekawa czy Asia będzie bardzo beczeć w poniedziałek, bo 2 tygodnie przerwy to jest dość dużo a nasz kot jak widzi Asię, to zaczyna ją omijać szerokim łukiem i pewnie też marzy o tym aby poszła do przedszkola, bo nie daje mu się wyspać na jego ulubionym fotelu przeglądałam ostatnio rzeczy na zimę dla Joasi i okazuje się że kombinezon kupiony w ub. roku na zaś stryknie nam w tym roku i kożuszek oraz jedna z czapek też, więc pozostaje kwestia kupienia czapki i szalika, ew. kołnieżyka/golfika tego z H&M Edytowane przez zaba21_22 Czas edycji: 2009-10-13 o 09:51 |
2009-10-13, 10:45 | #1805 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
idziemy jutro złozyc ten wniosek do przedszkola, i od następnego tyg mógłby iśc. chociaz jak znam swoje szczęście to jeszcze sie okaże że juz kogos maja na to miejsce
my z zeszłego roku mamy w sumei tylko kurtke. kupiłam strasznie fajne jekby narcierskie rękawice, tyle że z palcami i z 10 min trzeba Kubie te rękawiczki wkładać, ale na sanki będa super. z takie zwykłe rekawice z czape i z szalikiem właśnie zamówiłam na NEXT'cie, teraz mam nadzieję że dotra Elu ja myslę, że chłopaki jeszcze troche i zaczną sie sami dogadywać. różnica wieku faktycznie jest niewielka, więc będa stanowić wspólny front przeciwko rodzicom |
2009-10-13, 11:01 | #1806 |
Rzabbocop
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Aranko dobrze, ze juz po wszystkim
To smutne, ze niektorzy maja tak nudne wlasne zycie, ze musza sledzic zycie innych ale coz, mozna im tylko wspolczuc U mnie dziewczyny bardzo fajnie razem sie bawia wiadomo konflikty sa ale jak odbieramy Helene po 2 h szkoly to rzucaja sie sobie w objecia |
2009-10-13, 11:27 | #1807 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Aranko! Ale mieliście przeżycia.....całe szczęscie, że już za Wami. To straszne i nie powinnaś się wstydzić ani tym bardziej obwiniać za swoje reakcje. W takich sytuacjach to normalne. Zycze Wam aby bylo coraz lepiej. Dla Jaulki tez życzenia zdrowia. No i to przedszkole! super.
Elu fajowe chłopaki. Sohf fajnie by bylo z tym przedszkolem. Ja widze po Olafku, że to daje naprawde dużo. Olaf w ciągu 1,5 miesiąca zrobił ogromne postępy. |
2009-10-13, 13:24 | #1808 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ★ zakrzywiona czasoprzestrzeń ★
Wiadomości: 8 574
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Cytat:
Aranko, wspolczuje przezyc szpitalnych. Nawet nie jestem w stanie wyobrazic sobie jak takie zdarzenie musi byc ciezkie dla rodzica (bo z perspektywy dziecka problem znam). I lacze sie "w bolu", bo nie tylko Ty masz problemy z inwigilacja... Ale mysle, ze tu w gre nie wchodzi tylko nuda, o ktorej wspomniala Rzabba, ale tez i zazdrosc, ktora z czasem przerodzila sie w zawisc. Tylko o co?...
__________________
Każdy z Nas jest "białym krukiem"! Współżyjesz = jesteś gotowy na potomstwo! A.A.B.-P. AV by jaga_2001 |
|
2009-10-13, 14:07 | #1809 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Asia i Chlopaki Eli super!!! Maksiu rzeczywiscie wyrosl i wydoroslal. A kot tez swietny, zwlaszcza w okularach.
Aranko fajnie, ze tak spontanicznie wypalilo z tym przedzskolem, wszystkiego dobrego dla Laurki na nowej drodze. A u nas w przedszkolu ferie jesienne - czyli jeczenie na maxa!!! Antonia umiera z nudow, ciagle chodzi i jeczy, placze, popisuje sie. Glowa mi peka. Co za bzdura, zeby w przedszkolu byly ferie. Pewnie po tym tygodniu Antonia znow bedzie sie musiala klimatyzowac, albo bedzie tak wynudzona siedzeniem ze mna w domu, ze bedzie przeszczesliwa, ze wraca. Do tego bardzo kaszle, dzisiaj w nocy kaszlala prawie godzine. Ma okropny, mokry, ciagnacy sie kaszel. Syropy nic nie pomagaja. Do tego nie chce pic i ciagle sie rozbiera. Chyba oszaleje. Na szczescie w czwartek mam kolejny egzamin, wiec niech babcia sie z nia meczy.
__________________
Antonia 13.12.2006 |
2009-10-13, 18:52 | #1810 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Cytat:
Laurki przedszkole to na tyle fajneże miesięcznie kosztuje mnie...20zł! Oczywiście "na dzieńdobry" miałam listę zakupów większą niż dla Julii do szkoły. Opłatę wpisową 63zł, na książki 39zł, za wykładzinę bo nową kupowali 40zł, ubezpieczenie 25zł. Co miesiąc muszę dawać do przedszkola rolkę srajtaśmy i ręcznika papierowego, chusteczki w kartoniku, herbatkę i mydło w płynie. Laurka ma w grupie 15 osób i 2 opiekunki młode dziewczyny na oko 25lat- świeżynki. Zobaczymy jak to dalej będzie - puki co śpiewa coś mi o paluszkach "ten paluszek do babuni, drugi to dziadunio" dalej nie pamięta... Maszka już na miejscu.... Elu - u mnie Laura jest prowodyrem płaczu Julii! Bije ją równo, wymusza dzikim wrzaskiem. Mimo to często ślicznie się razem bawią np. w sklep, klockami i zwierzaczkami budując im stadninę etc. W kościele Julka siedzi gdzieś z przodu (w maju komunia...) a Laura ze mną. Pod koniec mszy leci do Julii i się ściskają i całują jakby się rok nie widziały. Z sąsiadem z którym chodzi też do przedszkola bawi się bardzo zgodnie.
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2009-10-13 o 19:19 |
|
2009-10-13, 20:49 | #1811 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Cytat:
Rzabbo Twoje dziewczyny sa starsze, obie gadające mysle ze w tym wieku juz łatwiej jest nawiazac kontakt, zabawic sie wspólnie. Aranko, ja za żłobek od 9do 15 płace ok 170zl, 2 posilki, rytmika. A wyprawkowa lista niczym nie róznila sie od tej przedszkolnej, kleje, kredki 2 rodz., farby, palstelina, papiery takie i siakie... Jasio podśpieuje jakąs piosenke o kubeczku i szklaneczce... Pisalas ze Maks wyrósł... Jasio w wieku 13 m-cy mierzyl 79cm a Maks 84cm Kamilka, probowalas na kaszel http://www.novartis-otc.pl/preparaty...yrop/index.php ? U nas dzis noc znów byla do bani przez Maksa kaszel, żaden syrop nie skutkował jedynie odrobina masła! Wczoraj wyszukalam w necie te krople , kupiłam wieczorem ale dziś poszlam do lekarza i tez nam je przepisala + diphergan + eurespal. no i kupuje koniecznie nawilżacz powietrza! Juz upatrzyąłm cos.. Kupilam dzis w rossmannie w promocji "ustrzel okazję" 5th avenu 125ml za 59zl |
|
2009-10-14, 08:08 | #1812 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Aranko boskie koty a Julcia prześliczna, napatrzeć sięn ie moge na Twoje dziewczyny
no to dzisiaj zawieźliśmy ta umowe przedszkolną i od poniedziałku zaczynamy. ale powiem szczerze że nie do końca przekonana jestem. przedszkole niby sprawia sympatyczne wrażenie, Pani niby też, chociaż to juz dama w sile wieku, tak pod 50 bym stawiała. jest jeszcze druga do tej grupy ale jej nie miąłam okazji widzieć. koszt 25 ubezpieczenie, 10 jakas składka rodzicielska i miesięcznie 160 za 3posiłki. ale Kuba na razie tylko do obiadu będzie zostawał. lista kredkowo itp też do kupienia długa. a ogólnie do mam wrażenie że nic nie wiem. nie wiem jak go ubierać, nie wiem jak z piciem (czy tylko przy posiłkach czy dzieci mają dostęp cały czas, dawać mu cos czy nie) i mam ogólnie mega stresa. tylko go sobie wyobrażam jak tam gdzies płacze za mama. okropnośc jakaś... jeżeli zostanie już w tym przedszkolu to jeszcze się załapie na pasowanie na przedszkolaka bo jest 27 Elu gratuluje zakupu Edytowane przez sohf Czas edycji: 2009-10-14 o 08:11 |
2009-10-14, 08:08 | #1813 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Elu te krople Sinecod sa bardzo skuteczne. Kiedyś je podawlam Olafkowi. One są na suchy kaszel i faktycznie pomagają. Przynajmniej u nas. Teraz Olaf kaszle juz od 3 tygodni i powoli mu przechodzi. Ja podaje Herbapect junior. To ziołowy syropek ale czy skuteczny... chyba mało bo butelka sie konczy i nic. Czy ten eurespal jest na recepte?
Sohf ja ubieram Olafkowi koszulke z krotkim rekawem, na to długi rekaw. Teraz zostawiam go z krotkim rekawem bo jest bardzo cieplo. Generlanie ubieram go "na cebulke". W Warszawce przedszkola praktukuja (nie wiem czy wszystkie) cos takiego jak darowizna....na poczatku bylam zszokowana ale z drugiej strony nie musielismy nic kupowac, przynosić. W Wawie zamieć snieżna!!!!!! Edytowane przez malgogaj Czas edycji: 2009-10-14 o 08:12 |
2009-10-14, 09:32 | #1814 |
Rzabbocop
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Elu no jasne one sie tak ladnie bawia gdzies od pol roku, moze troszke dluzej. Wczesniej Helena probowala bawic sie z Misia ale roznie to wychodzilo Tzn bardziej bylo to zabawianie niz zabawa a teraz pelna wspolpraca cos sobie opowiadaja, wymyslaja, odgrywaja scenki, wieczorem czesto zasypiaja w jednym lozeczku.
Wydaje mi sie, ze taki postep nastapil niedlugo po tym, jak Misia poszla do przedszkola |
2009-10-14, 10:32 | #1815 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Rzabbo, ja tak sobie myslę ze jeszcze min. pól roku minie zanim moi zaczną sensowną zabawę.
Rzabbo jak widze to zdjątko u ciebie to przypomina mi sie piosenka: pognala gąski na bukowinę... Wczoraj widzialam duzy klucz kaczek, moze to nasze botanikowe juz odlatywały...? buuu a mnie jest szkoda lata... Sohf, ja najchętniej ubiram jasia w spodnie dresowe (chyba najwygodniejsze) a góra koszulka na ramiaczka i bluza, bluzka. Na sali jest dośc cieplo. A z piciem to tez własnie nie ejstem pewna czy tam dostaje wystarczająco, jak i owoce... Malgo, eurespal jest na receptę. Sinecod faktycznie działa , dzisiejsza noc byla juz ok, jeszcze nie super ale znacznie lepiej. A syropki tez juz przetestowałam przerózne Malia, Lipomal , z lipy , z mniszka (tesciowa robila) i chyba wszystkie jednakowe dzialanie mają. I w tym roku, miesiącu! musze kupic nawilżacz powietrza! wybór trudny bo zupełnie nie wiem czym sie kierowac... rok temu juz szukałam ale wydedukowalam ze żaden nie jest dobry bo albo trzeba filtry wymieniac, albo grzyby sie gromadzą, albo inne minusy. Stanelo na razie na takim http://www.allegro.pl/item759953934_...m_prezent.html, u Maksa w szpitalu na sali taki byl, wiec wiem jak wygląda, jak pracuje... ale czy jest lepszy/gorszy od innych Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 Czas edycji: 2009-10-14 o 10:42 |
2009-10-14, 11:17 | #1816 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
też się zastanawiam nad nawilżaczem, ale właśnie we wszystkich jest cos nie tak i tez się nie moge zdecydować. Elu jak kupisz daj znac jak sie sprawuje
no ja też Kube na cebulke ubieram, najczęściej koszulka na ramiączkach i jakaś bluzka z długim rękawem. Dresów muszę dokupić koniecznie. bo będzie chyba mało. a dziewczyny kupwałyście worki na buty czy jakieś takie akcesoria? bo chyba by trzeba, na te ciuszki na zmiane chociażby. zastanawia mnie też jak w zime dzieciaczki chodza na spacer. ja mu zakładam rajtki i spodnie, ale przeciez w przedszkolu nie bedize biegał w rajtuzach, a przed wyjściem Panie raczej specjalnie zakładac nie będą. Koleżanka ma patent, ze nei zakłada rajstop, tylko spodnie i na to spodnie ocieplane (takie kombinezowe) no i w przedszkolu tylko ściąga z góry a jak dzieci wychodzą to mu zakładają i luzik. chyba tak jest najrozsądniej. |
2009-10-14, 12:42 | #1817 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Cytat:
poinien miec: zimną parę dlugi czas pracy (zeby włączyc na noc np.) male zuzycie wody i pradu maly pobor mocy nonosilver filtr niewymienny, wolę czyścic niz kupowac nowy fajnie byłoby gdyby mozna bylo dolewac olejki aromatyczne i mial funkcje ultradzwieków oraz wyswietlacz ze wskaznikiem nawilżenia (cenowo do 200zl) Poki co zapisalam sobie Sanico Rubber, Climatic 313, Solac baby dream -taki miał Maks w szpitalu Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 Czas edycji: 2009-10-14 o 12:49 |
|
2009-10-14, 13:51 | #1818 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Elu nie znam tego syropu, ale po przeczytaniu jak dziala i na jaki rodzaj kaszlu to chyba znam niemiecki odpowiednik. Niestety w naszym wypadku nic nie da, bo Antonia ma mokry kaszel z duza iloscia wydzieliny, ktora niestety wykaszluje i polyka. Jutro rano chyba sprobuje sie wbic do lekarza z nia, corka kolezanki mila taki kaszel dwa tygodnie i dostala antybiotyk - przeszlo. Jestem troche sceptyczna, co do dawania antybiotyku w tym wypadku, ale moze dobrze miec go w domu, jak bede widziala, ze jest gozej to wtedy jej go podam. Masakrycznie sie boje, ze dziecko sie rozlozy, poki co jestesmy w domu, bo ma ferie. Ale w przyszlym tygodniu zaczynam studia i ona musi koniecznie byc w przedszkolu, bo nie mam kopletnie dla niej opieki na czas moich zajec na uni. Zamowilam jej przez internet krople tymiankowe i balsam tymiankowy do samrowania z Dentinox'a. Jutro piwinien przyjsc, moze to bedzie skuteczne.
Aranko sliczne zdjecie Juli z kotkiem. W sam raz, zeby wywolac w duzym formacie i oprawic w ramke!!! Jeszcze raz - SLICZNIE!!! Julka ma piekny usmiech. A kotki przeszlodkie!!!! Co do tematow przeszkolnych, to kocham nasze przedszkole. Na poczatku bylam troche sceptycznie nastawiona, ale teraz nie moge nic zlego powiedziec. Nie chce zapeszac, ale narazie jest super, Antonia ma ukochana pania, jak tylka ja widzi to jest cala w skowronkach. Dzieci lubi tez i widze, ze ona ja tez lubia, jak tylko wchodzimy, wolaja: OOO Antonia i niektrory dziewczynki przybiegaja ja wysciskach. Nawet jeden chlopczyk (?), ktory nawiasem mowiac, keidys wyrwal jej garsc wlosow z glowy, teraz piszczy z radosci jak ja widzi (?) Oczywiscie jest tez kilka rzeczy, ktore mnie denerwuja. Np. to, ze jest otwarte dopiero od 7.30, a nie 7.15, mam przez to problemy ze zdazeniem na 8ma na zajecia. No i w piatek jest otwarte tylko do 14.30. No i zdecydowanie za czasto daja dzieciom kakao do picia i nie pilnuja dzieci, czy wystarczajaco pija wody lub herbaty. To sa jedyne minusy jakie widze. Ogolnie jest ok, panie uwielbiam, chetnie udzielaja inforamcji, sa sympatyczne i strasznie duzo robia w dziecmi. Antonia nauczyla sie swietnie malowac, duzo spiewa, tanczy, ladnie zaczyna mowic po niemiecku - wzsystko dzieki przedszkolu. To chyba najlepsza rzecz dla dziecka, w domu widze, ze sie cofa i nudzi (no coz marna ze mnie matka).
__________________
Antonia 13.12.2006 |
2009-10-14, 14:12 | #1819 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Sohf - poiem ci bardziej z doświadczeń przedszkolnych Julki bo u Laurki przedszkole zupełnie inaczej funkcjonuje...Najlepiej kupić worek i włożyć do nieg ciuzki na zmianę (majteczki, skarpetki, spodnie, koszulkę na krótki i na długi rękawek). Chłopców u Julki rodzice czsto ubierali w podnie i rajstopy a przy odbiorze chłopaki wychodzili jak faceci w rajtuzach hihihi. Za ciepło im było w 2 warstwach i panie ich rozbierały. W przedszkolach bywa naprawdę ciepło. Julka większość dni chodziła na krótki rękawek lub cienką bawełnianą bluzkę. Podkoszulki były totalnie zbędne bo dzieci biegają, bawią sie i pocą momentalnie a wówczas o przeziębienie bardzo łatwo. Rodzice w większości przebierali dzieci w szatni z rajstop ( w ziomowe dni) i wkładali skarpetki. Julka często szła do przedszkola w spodniach a w szatni leżała spódniczka którą jej wciagałam.
Co do spodni dresowych...ostatnio bardzo zawiodłam się na H&M bo kupiłam Laurce 2 pary, z których po 3 praniach zostały mi spodnie domowe! Portki rozlazły się na szerokośc strasznie nawet w ściągaczach. Wywalone prawie 80zł w błoto... Zabko - widzę, że u was też kociamber się zadomowił. Nigdy wcześniej nie widziałam go na zdjęciach . Dziękuję za poemy nad zdjęciami - Julia jest bardzo wdzięcznym obiektem do ofotografowania, z Laurą dużo gorzej się pracuje...Na dodatek ma strrraszne gile zielono-żółte i siedzi w domu. Dostaje eurespal, clemastinum i rutinacea junior + otrivin do nosa. Może rozpędzimy.
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2009-10-14 o 18:29 |
2009-10-14, 15:21 | #1820 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Aranko kociambry cuuuuudne!
|
2009-10-14, 18:36 | #1821 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
dziękuję w imieniu moich futrzaków. Pasą mi ię jak świnie na święta BN...Zulus 5kg, Nikita 3,2....A ja przyznam, że niecierpliwie czekam na zdjecia twoich królewiczów. Przy okazji mam pytanie - kiedy Saszy oczy stały się zielone? Czy ukradł ci kiedykolwiek coś do jedzenia...Nikita bije rekordy złodziejstwa i nie mam na niego już siły...
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2009-10-14, 19:02 | #1822 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Kamilka u Asi przy takim właśnie kaszlu okazało sie że ma zapalenie oskrzeli, więc bez antybiotyku się nie obeszło
Aranko kociaki cudne, a zdjęcie Julki śliczne a do nas kociak przybłakał się z początku września i został, przygarnął go największy przeciwnik kotów, czyli mój tato, wabi sie Zawisza - wiadomo czarny teraz to największy pupil wsztstkich Sohf komplet ubranek na zmianę jak najbardziej ci sie przyda, u nas bardzo potrzebne są majtusie, bo Asia nie zawsze sie po kupce dokładnie powyciera przedszkole u nas to ok. 150zł, plus dzienna opłata żywieniowa 7,66 (3 posiłki) czyli przy pełnym miesiacu ok 310 zł, ubezp. 39zł, rytmika 10zł/m-c, klasowe 60zł semestr, dodatkowo dla chcących tańce 60zł/sem i angielski 125zł/sem picie w przedszkolu - w każdej sali jest baniak z wodą i pomiędzy posiłakmi jak tylko dzieciom chce się pić to piją, do tego jak chcą to moga dostać soczku malinowego do końca września ubierałam Asię w bluzeczkę z kr. rękawem, na to z długim i do tego rajstopki/spódniczka, ew. spodnie ja po miesiącu chodzenia Asi do przedszkola też widzę duże postępy, duuużo mówi, śpiewa, próbuje sama rysować itp. u nas sypie od rana i Asię w domu trafia bo ona koniecznie chce na pole, na śnieg, na szczęście jutro juz do kontroli, ale do przedszkola od poniedzialku ja Asi do przedszkola kupiłam Asi takie dresiaki http://www.allegro.pl/item758545154_758545154.html i jeszcze takie szare a ja dzisiaj ledwo żyję, jakaś taka słaba jestem, kręci mi się w głowie, ręce mi drętwieją... |
2009-10-14, 19:30 | #1823 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Zabko - fajnie wyglądają te spodenki. Kupowałaś Asi w tym rozmiarze? Bo zmierzyłam Laurkę i na nią conajmniej 7cm dluższe musiałyby być. Wielka koza mi się uodziła... Zawisza - fajne imię!
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2009-10-14, 20:53 | #1824 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Aranko Sasza mial od zawsze bardzo zielone oczy. Tzn. tuz po urodzeniu pewnie niebieskie, ale tego nie pamietam Nie kazdy Rusek takie ma. Wydaje mi sie tez, ze Sasza ma duzo jasniejsze futro od Twojego.
Zaden kot nigdy niczego ludzkiego nie tknal. Nie jadaja ani surowego miesa, ani gotowanego, ani ryby. Arystokracja. Z mokrej karmy tylko jeden typ (Gourmet Perle w saszetkach), z suchej Royal Canin dla kociat i dla Maine Coonow. Niczego innego nie kupuje. Edytowane przez kasia191273 Czas edycji: 2009-10-14 o 20:54 |
2009-10-14, 21:18 | #1825 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Kasiu - Nikita I zaczynał mieć zielone oczy od ok 5 miesiąca. Ten nadal ma miodowe ...podobno kolor kształtuje się do roku. Na razie ma wstrętny odcień bardziej brytyjczyka...a nie ruska .Sierść ma ciemniejszą niż poprzedni Nikitek ale widzę, że zaczyna mu jaśnieć na łapach i pyszczku. Zje totalnie wszystko, kradnie wędlinę z pozostawionej na chwilę kanapki, kradnie gorące cokolwiek z patelni - wystarczy tylko zniknąć mu z pola widzenia. Jedzą RC Kitten 36 i RC Sterylized, puszki Bozita, Animonda, Felix. Raz w tygodniu wątróbka, raz w miesiącu żółtko, prawie codzinnie "na dobranoć" dostają małą porcję surowego, przemrożonego mięsa. Co jakiś czas gotuję im kurczaka z ryżem i marchewką - czasem nie mają na niego chęci choć puszkę Felixa z mięsem i marchewką uwielbiają. Nikita w swoim złodziejszym zapędzie ni gardzi również słodyczami...Dziś dostały w ramach deserku nowego RC z kocimiętką. Ogółem zapewne jaka karmę bym im nie dała - wciągnęłyby jak odkurzacze wszytsko. Nie są wybredne.
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2009-10-14, 21:35 | #1826 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Sohf, jest decyzja http://allegro.pl/item780480724_nawi...atic_330b.html
w selgrosie jest promocja http://www.selgros.com.pl/katalog/ka...1&idhosta=2606 |
2009-10-14, 21:40 | #1827 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Aranko ja kupiłam w rozmiarze 104 http://www.allegro.pl/item758547077_758547077.html
niezłe wyjadacze z twoich kociaków u nas z Zawiszy to straszny żebrak jeśli chodzi o jedzenie Edytowane przez zaba21_22 Czas edycji: 2009-10-14 o 21:42 |
2009-10-15, 10:48 | #1828 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Maszkę czeka ciężka noc...Wiktoria jutro ma operację...Trzymajmy za nie kciuki a kto wierzy niech wesprze duchowo.
U nas gilunków odcieniu zieleni ciąg dalszy. Macie pomysł jak ten nawał zwalczyć czy jednak bez lekarza się nie obejdzie? Zabko - niestety rasowy Nikita ma mniej honoru i godności niż Zulus. Ten jest tak dostojnym i wyniosłym kotem, że nie jeden rodowodowy champion mógłby mu tego pozazdrościć. Kojazy mi się z Beatą Tyszkiewicz jak babcia laczkiem ... Nikita zaś z nadwornym błaznem.
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2009-10-15, 10:55 | #1829 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
A ja dzisiaj nie wyrobilam z kaszelm mojego dziecka i z samego rana pojechalam z nia do lekarza. U nas zima w pelni, wiec dobre pol godziny skrobalam szyby i odmrazalam auto. Na szczescie ten kaszel to nic powaznego. Na plucach nic nie slychac. Goraczki nie ma. Dostalam syrop i aparat do inhalacji na 4ry tygodnie, mam nadzieje, ze pomoze. Pani doktor zgodnie stwierdzila, ze lepiej wczesniej zaczac dzialac jak cos sie dzieje niz czekac, az cos sie rozwinie. Uspokoilam sie i mam spokojne sumienie.
Dzisiaj mam ustny egzamin z niemieckiego (ostatnia czesc DSH), trzymajcie kciuka (jednego - bo dwa zdradzaja !!!), mam nadzieje, ze uda mi sie to zaliczyc i kwestie jezykowa bede miec juz z glowy. Zraz zapisuje sie jeszcze na angielski, mam nadzieje, ze uda mi sie zalapac na ten kurs, ktory chce.
__________________
Antonia 13.12.2006 |
2009-10-15, 12:35 | #1830 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Maszko, kciuka trzymam-zgodnie z zaleceniem Kamili wieczorkiem sie za Was pomodlimy.
a propo... Jasio sie modli: do Ciebie Boziu rączki podnoszę o zdrowie taty i mamy i Maksia proszę (tata zawsze pierwszy ) i prosze także niech mnie od zlego na każdym kole żelazna belka Kamilka, kciuk dla Ciebie tez zaciśniety. Aranko, na gile woda morska do oczyszczania, a potem euphorbium lub Nasivn, otrivin ... ja kropie jeszcze na poduszke lub do kąpieli Olbasem. Ale wiadomo ze klasyczne 7 dni trzeba odczekac bo to chyba raczej kuracja ulatwiająca zycie z katarem niz lecząca go. aaa no i jeszcze coculline (nie wiem czy tak sie pisze) homeopatyczne, firmy BOIRON na katar. zabko,fajne porcięta kupilaś Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 Czas edycji: 2009-10-15 o 12:36 |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:28.