Nie stać mnie na randkę z internetu

[Rododendron91]

Przeczytałam wątek, romantyczna historia i Twój styl pisania... nie myslalas autorko o wydaniu książki? To byłby bestseller! Autorko, zdradzisz co u Was?

[kaja_80]

Ja jeszcze chciałam wrócić do początku tej historii i dylematów pierwszego spotkania. Bo chyba częściej dziewczyny mają z tym problem. A ja wychodzę z założenia (która do tej pory sprawdza się moim życiu), że pierwsza randka powinna być w miejscu, gdzie obie strony czują się swobodnie. Bo przecież nie możemy się zmuszać, że pójść gdzieś, gdzie po prostu to nie jest "nasz świat", bo niby czemu? Ja również nie jestem bywalczynią ekskluzywnych restauracji, nawet nie chodzi o cenę, ale o klimat, który tam panuje, po prostu to nie są moje klimaty. I nie chciałabym tam pójść na pierwszą randkę, nawet, jakby facet miał za nią zapłacić, bo to nie o to chodzi. Mi zaimponował mój obecny facet, którego poznałam w internecie i po tygodniu rozmowy przez internet "wyczuł" mnie i moje zainteresowania. A co najlepsze, sam też się dobrze w nich odnajdywał. I nasza pierwsza randka odbyła się po prostu w parku, zatroszczył się o wszystko, przyniósł kosz piknikowy, koc, leżaczki, pogodę Czułam się fantastycznie, a przede wszystkim swobodnie, właśnie to były moje klimaty, w których doskonale potrafiłam się odnaleźć. I jak widać po tym przykładzie, nie trzeba wielkiej kasy, a raczej pomysłu, aby zaimponować kobiecie. A najważniejsze to rozpoznanie jej potrzeb, tak mi się wydaje, podczas rozmów i po mojej wizytówce po prostu wiedział, że ja wolę tego typu klimaty, romantyczne, ale swobodne, niż ekskluzywne restauracja ze skrzypkiem przy stole... :p

[kaja_80]

Kolejny temat, kiedy dziewczyna stresuje się miejscem spotkania i pieniędzmi. Dziewczyny, proszę Was. Jak tego typu miejsca Wam nie odpowiadają, to po prostu dajcie mu znać, on powinien zrozumieć. Jeśli nie, to o czymś świadczy. Ja zawsze przy pierwszych randkach wybieram miejsca, w których po prostu czuję się komfortowo. Poznaję ostatnio mężczyzn w internecie, jak już dochodzi do spotkania, to oczywiście pytają się o miejsce, gdzie moglibyśmy się spotkać. Jak nie czułabym się komfortowo w miejscu, gdzie mamy randkę, to na pewno odbiłoby się to na całym spotkaniu. Dlatego wychodzę z założenia, że pierwsza randka musi być w miejscu neutrelanym, gdzie każda strona będzie czuła się komfortowo. I do tej pory wychodzi mi to na dobre

[_Schmetterling]

Napisane przez kaja_80

Kolejny temat, kiedy dziewczyna stresuje się miejscem spotkania i pieniędzmi. Dziewczyny, proszę Was. Jak tego typu miejsca Wam nie odpowiadają, to po prostu dajcie mu znać, on powinien zrozumieć. Jeśli nie, to o czymś świadczy. Ja zawsze przy pierwszych randkach wybieram miejsca, w których po prostu czuję się komfortowo. Poznaję ostatnio mężczyzn w internecie, jak już dochodzi do spotkania, to oczywiście pytają się o miejsce, gdzie moglibyśmy się spotkać. Jak nie czułabym się komfortowo w miejscu, gdzie mamy randkę, to na pewno odbiłoby się to na całym spotkaniu. Dlatego wychodzę z założenia, że pierwsza randka musi być w miejscu neutrelanym, gdzie każda strona będzie czuła się komfortowo. I do tej pory wychodzi mi to na dobre

27 września już wyraziłaś swoje zdanie...

[Elfia4]

Napisane przez _Schmetterling

27 września już wyraziłaś swoje zdanie...

Koleżanka jest po prostu monotematyczna. Grunt, to przemycić w tekście reklamę portalu randkowego. To pewnie stąd jej aktywność w wątkach z randką w tytule.

[Silesian Girl]

Ale fajny temat zdycham pod kocem z zawalonym nosem, nawet myśl że jutro musze iść do pracy jakas lżejsza jak się czyta takie cudowne historie ciekawe co słychać u autorki

[Janna_]

Autorko, co u Was?

[earl grey]

To niesamowicie miłe, że o mnie pamiętacie
Tamtą ciążę z 2015 niestety poroniłam- tzn. obumarła w 10 tygodniu. Ciężko było.
Natomiast dziś śpi obok nasz 7-miesięczny Wojtuś Dziecko absolutnie cudowne, śmieszek, komediant i rozrabiaka, do tego no po prostu śliczny... Starszy brat jeździ na spacery i podrywa na wózek dziewczyny, tatuś zakochany, kot łaskawie zgadza się na obecność intruza (były problemy z akceptacją, ale teraz już nawet pozwala intruzowi trzymać się za ogon)
Mam więc w sumie również dziecko z internetu, nie tylko męża. I jestem jedną dziewczyną w domu pełnym facetów (łącznie z kotem)- nie waham się czerpać z tej sytuacji profitów, ulg i przywilejow

[peachlesloo]

Napisane przez kinkam26

ooo matko jestem dumna z siebie bo wytrzymałam Moniki minimum... ale ciężkie to było jak cholera. ...
autorko czasem nie słuchaj takiego głupiego gadania, też zaraz powiem swojemu TŻ że ma łatwą dziewczynę, chociaż on uwaza inaczej ale coż...śmieszne naprawdę, ciekawa jestem ile Monika ma lat..... poważnie mówiąc to nigdy bym nie wzięła ślubu z facetem z którym bym nie spała wcześniej, a jestem a- katoliczką praktykującą, jednak nie nawiedzoną, b- moj facet jest moim jedynym w zyciu facetem, wiec bardziej postawilam na to by byc z jednym facetem....ale nie czekac do slubu.....wiec moze nie radz kobicie o normalym rozumowaniu....bo ona wie co robi

Zgadzam się w zupełności z Moniką.

Pierwsze pogrubione:
Jesteś jedynie katoliczką z nazwy mi się wydaje. Łamiesz jedno z przykazań Bożych. Podam przykład.
Jesteś nastolatką, okres buntu. Chcesz tak bardzo iść na imprezę. Rodzice Ci nie pozwalają. Wszystkim opowiadasz jacy to Twoi rodzice są źli i nie dobrzy, bo jak nie mogli Cię puścić na imprezę? przecież jesteś taka dorosła i wiesz co dla Ciebie dobre. To okropność! Tak samo jest z Bogiem. Bóg nam mówi "Nie cudzołóż", bardzo wyraźnie mówi, aby czekać do ślubu. Ale ty jak taka zbuntowana nastolatka mówisz: "Nie! Ja wiem lepiej!". Oczywiście się okazuje, że rodzice mają rację, Bóg też ma rację, ale ty wiesz lepiej od Boga
Nie zgadzam się, że to jest jakieś nawiedzenie. Obrażasz moją religię, moją osobę i resztę osób o takich poglądach. Masz w ogóle pojęcie, dlaczego seks przed ślubem jest zły? Zapraszam do lektury:
http://mateusz.pl/pow/011114.htm
Chociaż pewnie i tak na koniec przeczytania tego powiesz "Ja i tak wiem swoje, i Bóg musi uważać jak ja", bo już Ci w główke społeczeństwo wbiło, że seksik przed ślubem to norma i jest cool

Drugie pogrubione:
Czyli Twoim zdaniem jakbyś trafiła na jakiegoś matoła, to byś się go trzymała do końca życia, żeby był tym pierwszym i ostatnim? Aha.

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez peachlesloo

Zgadzam się w zupełności z Moniką.

Pierwsze pogrubione:
Jesteś jedynie katoliczką z nazwy mi się wydaje. Łamiesz jedno z przykazań Bożych. Podam przykład.
Jesteś nastolatką, okres buntu. Chcesz tak bardzo iść na imprezę. Rodzice Ci nie pozwalają. Wszystkim opowiadasz jacy to Twoi rodzice są źli i nie dobrzy, bo jak nie mogli Cię puścić na imprezę? przecież jesteś taka dorosła i wiesz co dla Ciebie dobre. To okropność! Tak samo jest z Bogiem. Bóg nam mówi "Nie cudzołóż", bardzo wyraźnie mówi, aby czekać do ślubu. Ale ty jak taka zbuntowana nastolatka mówisz: "Nie! Ja wiem lepiej!". Oczywiście się okazuje, że rodzice mają rację, Bóg też ma rację, ale ty wiesz lepiej od Boga
Nie zgadzam się, że to jest jakieś nawiedzenie. Obrażasz moją religię, moją osobę i resztę osób o takich poglądach. Masz w ogóle pojęcie, dlaczego seks przed ślubem jest zły? Zapraszam do lektury:
http://mateusz.pl/pow/011114.htm
Chociaż pewnie i tak na koniec przeczytania tego powiesz "Ja i tak wiem swoje, i Bóg musi uważać jak ja", bo już Ci w główke społeczeństwo wbiło, że seksik przed ślubem to norma i jest cool

Drugie pogrubione:
Czyli Twoim zdaniem jakbyś trafiła na jakiegoś matoła, to byś się go trzymała do końca życia, żeby był tym pierwszym i ostatnim? Aha.

Serio odkopujesz posty sprzed CZTERECH LAT żeby prowadzić jakieś krucjaty?

Autorko, cieszę się strasznie waszym szczęściem, oby tak dalej! High five za pobieranie fajnych ludzi z internetu!

[Hultaj]

Napisane przez earl grey

To niesamowicie miłe, że o mnie pamiętacie
Tamtą ciążę z 2015 niestety poroniłam- tzn. obumarła w 10 tygodniu. Ciężko było.
Natomiast dziś śpi obok nasz 7-miesięczny Wojtuś Dziecko absolutnie cudowne, śmieszek, komediant i rozrabiaka, do tego no po prostu śliczny... Starszy brat jeździ na spacery i podrywa na wózek dziewczyny, tatuś zakochany, kot łaskawie zgadza się na obecność intruza (były problemy z akceptacją, ale teraz już nawet pozwala intruzowi trzymać się za ogon)
Mam więc w sumie również dziecko z internetu, nie tylko męża. I jestem jedną dziewczyną w domu pełnym facetów (łącznie z kotem)- nie waham się czerpać z tej sytuacji profitów, ulg i przywilejow

miło przeczytać coś takiego, powodzenia.

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Napisane przez earl grey

To niesamowicie miłe, że o mnie pamiętacie
Tamtą ciążę z 2015 niestety poroniłam- tzn. obumarła w 10 tygodniu. Ciężko było.
Natomiast dziś śpi obok nasz 7-miesięczny Wojtuś Dziecko absolutnie cudowne, śmieszek, komediant i rozrabiaka, do tego no po prostu śliczny... Starszy brat jeździ na spacery i podrywa na wózek dziewczyny, tatuś zakochany, kot łaskawie zgadza się na obecność intruza (były problemy z akceptacją, ale teraz już nawet pozwala intruzowi trzymać się za ogon)
Mam więc w sumie również dziecko z internetu, nie tylko męża. I jestem jedną dziewczyną w domu pełnym facetów (łącznie z kotem)- nie waham się czerpać z tej sytuacji profitów, ulg i przywilejow

Gratulacje
Ja na razie mam chłopaka z internetu i czuję podobnie jak Ty - są motylki, ale jednocześnie niesamowity spokój.
Dużo szczęścia dla Was wszystkich!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mirabelka3690]

Przebrnęłam przez caluśki wątek, nawet przełożyłam ze znajomą spotkanie o godzinę byleby doczytać do końca
Jestem pod wrażeniem całej historii. Super się czytało coś co zaczęło się kilka lat temu i dowiedzieć się co obecnie u was się dzieje.
Szczere gratulacje, że w końcu autorko zaznałaś szczęścia! Wątek powinien trafić na samą górę jako dowód, że warto czekać na prawdziwą miłość!
Dużo dużo szczęścia dla was! Zasługujesz na to

[Dagunia]

Ale cudownie

[Rododendron91]

Gratuluję Autorko! Pisz czasem co u Was. Pozdrawiam i powodzenia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Zuzolkaa]

Earl Grey, nie wiem czemu, ale dziś przypomniał mi się Twój wątek, utkwił mi w pamięci tytuł Wchodzę, patrzę a to 5 lat :O
Fajnie, że czasem aktualizujesz co u Was. Pozdrawiam

[malinowegruszki]

Ja też się zastanawiam co u Was ☺️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fortuna1]

Daj znać co u was!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[White_Dove]

Napisane przez Talantea

Po za tym mysle, ze on chce sie wykazac. Jak facet umawia sie na randke to powinien liczyc sie z tym, ze placi za kobiete! Przynajmniej na dwóch pierwszych randkach

Dlaczego masz sie bac jego reakcji jesli mówisz, ze jest 'fajny'.

A dlaczego facet ma płacic za kobiete której nie zna? Czym sie rózni w takim razie 2 randka od 3? Lepiej jesli juz płacic to po 3 randce kiedy istnieje szansa na cos dłuzszego.
Czyli umawiam sie z facetem na pierwsa randke w porze lunchu -on płaci. Potem jeszcze w porze obiadu- on płaci a potem umawiam sie z innym w porze kolacji-on płaci i cały dzien za friko
Ja tam zawsze wolałam płacic za siebie.

[PatriziaIzabella]

Przeczytałam z ciekawości ten wątek - co to za niezwykła historia...
i nic niezwykłego w niej nie zobaczyłam, oprócz troche zakompleksionej kobiety która emocjonuje sie za nadto poznanym facetem i przezywa każdą pierdółkę. Historia jakich wiele.
Rozwódka z dzieckiem na prawo miec obnizone nieco wymagania, więc może stąd to przezywanie.

Może tu chodzi o styl pisania po prostu. Fajnie że Wam wyszło ale nie róbmy z tego związku jakiegos osmego cudu świata

[elvegirl]

Napisane przez PatriziaIzabella

Może tu chodzi o styl pisania po prostu. Fajnie że Wam wyszło ale nie róbmy z tego związku jakiegos osmego cudu świata

Robimy bo tutaj, na tym podforum, takie historie są właśnie cudem.

[Wicked_Girl]

Najpiękniejszy wątek wizażowy. Aż mnie nostalgia dopadła, ale może to prostu Święta za pasem i padający śnieg. Earl, jeżeli znajdziesz chwilę i chęci, to skrobnij co u was🥰

[Luxanna]

Oj tak, ten wątek jest dla mnie perełką Wizażu, ale w takim znaczeniu dosłownym, że jest bardzo pozytywny i miły.