Przyjaciółka mnie podkopuje :( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2023-11-08, 14:17   #1
maleokapi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2023-11
Wiadomości: 19

Przyjaciółka mnie podkopuje :(


Czesć,
Na początku chcę zaznaczyć, że potrzebuję porady, bo nie umiem w kontakty społeczne i nie jestem zbyt dobra w ogarnianiu relacji międzyludzkich. Brakuje mi też w moim otoczeniu pewnej siebie i silnej psychicznie kobiety, która mogłaby mi doradzić. Staram się jednak nie używać moich braków jako wymówki i stawiać czoła trudnym sytuacjom, zamiast uciekać i unikać.

Chodzi o moją przyjaciółkę. Od jakiegoś czasu zaczęła podejmować różne działania, które mają na celu postawienie mnie w złym swietle. Robi to szczególnie w towarzystwie mojego chłopaka (przede wszystkim) lub naszych przyjaciół. Przykładowa sytuacja:

-Siedzimy sobie wspólnie przy piwku a ona nagle „przypomina sobie” i opowiada wszystkim niefajną sytuację z mojej przeszłości, która mnie kompromituje (np. że bardzo się kiedyś upiłam). Opowiada to wszystkim i mocno to koloryzuje. Prawda jest taka, ze upilam się i strasznie się chichrałam i wygłupiałam a w jej wersji jest tak, ze leżałam nieprzytomna na ulicy... Uparcie wraca do tematu gdy mówię, ze nie chcę o tym rozmawiać we wspólnym gronie. A kiedy zaprzeczam i mówię, że było trochę inaczej, również uparcie twierdzi, ze było tak, jak ona pamięta.

Pojawiają sie też różne małe złośliwości i przycinki, dosłownie przy każdym spotkaniu. Np. jedliśmy razem kolację w restauracji i zaproponowała mi by zamówić wspólny deser. Ja nie miałam ochoty na słodycze więc powiedziałam, ze dziękuję. Na co ona „O rany, jak zwykle robisz problemy”. I zwraca się do mojego chłopaka: „Jak ty z nią wytrzymujesz? Tobie też zawsze psuje zabawę?”

Takich sytuacji jest coraz więcej i zawsze mają one na celu pokazanie mnie ze złej strony. Próbowałam z nią rozmawiać, ale ona nie widzi problemu. Na przykład, odnośnie tej koloryzowanej sytuacji powiedziała mi, ze ona tak to pamięta i mam się nie wymigiwać od tego, jak było A odnośnie sytuacji z deserem – że to takie zarty i zebym nie była taka sztywna.

Jak widzą to inni: no cóż, pozostali być może widzą te złośliwości ale nie traktują ich poważnie. Mówią, zebym się nie przejmowała. A ona zwykle robi to w taki zręczny i „czarujący” sposób, że wychodzi na to, że niechcąco coś palnęła, albo coś się jej pomyliło i nie miała nic złego na myśli. I naprawdę udaje się jej pozostawić wrażenie, że ona nie miała złych intencji.

A mój chłopak? No cóz, myślę, że mi wierzy ale też widzę, że te podkoloryzowane historie na mój temat zostawiają w nim jakiś procent niepewności. Na przykłąd po tej historii z lezeniem na ulicy zapytal mnie, czy faktycznie pamiętam dobrze, bo przecież byłam wtedy wstawiona i coś mogło mi umknąć ☹

Powedzcie mi, jak mam wybrnąć z takiej sytuacji, gdy zdarzy się następnym razem? Nie chcę reagować zbyt ostro, by nie wyjść na wariatkę i żeby sprawy nie obróciły się przeciwko mnie ☹ Nie chcę też spuszczać głowy i uciekać. Chcę zawalczyć o swoje, ale jak?
maleokapi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-08, 14:30   #2
Mileva_
Zakorzenienie
 
Avatar Mileva_
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
Dot.: Przyjaciółka mnie podkopuje :(

To nie jest twoja przyjaciółka, tylko wrednawa (lub gwiazdorząca) znajoma. Uciąć kontakty, bo tacy ludzie się nie zmieniają, a kopanie się z koniem nic nie da.
Mileva_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-08, 14:44   #3
chacaos
Zadomowienie
 
Avatar chacaos
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 922
Dot.: Przyjaciółka mnie podkopuje :(

Utnij z nią kontakt do zera dla własnego zdrowia. Jakby była trochę złośliwa z natury, ale nie miała intencji krzywdzenia Cię, to rozmowy przyniosłyby skutek i zaczęłaby się gryźć w język. Ona uprawia gaslighting - Ty źle pamiętasz, Ty jesteś sztywna.
Macie wspólnych przyjaciół? Jeśli tak, bardziej Twoich czy jej?

Edytowane przez chacaos
Czas edycji: 2023-11-08 o 14:47
chacaos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-08, 14:45   #4
Aelora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 291
Dot.: Przyjaciółka mnie podkopuje :(

A koleżanka nie jest zazdrosna albo nie ma czegoś do Twojego chłopaka, skoro popisuje się i kompromituje Cię najczęściej w jego obecności? Może ograniczcie z nią kontakty, rzadziej się spotykajcie, bo to nic miłego gdy ktoś potrafi nagle odpalić się i zaczyna wywlekać jakieś zawstydzające historyjki z przeszłości albo dogryzać Ci.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-08, 14:47   #5
maleokapi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2023-11
Wiadomości: 19
Dot.: Przyjaciółka mnie podkopuje :(

Ciężko byłoby ograniczyć kontakty, bo mamy wspólne grono znajomych. Myślę też, że sytuacja nie jest aż tak krytyczna i chciałabym spróbować swoich sił w bronieniu swojej pozycji i wytyczaniu granic. Problem tylko w tym, że chyba nie do końca udało mi się nabyć taką umiejętność społeczną, by z opanowaniem, siłą i spokojem te granice wyznaczyć.
maleokapi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-08, 14:51   #6
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: Przyjaciółka mnie podkopuje :(

Cytat:
Napisane przez maleokapi Pokaż wiadomość
Czesć,
Na początku chcę zaznaczyć, że potrzebuję porady, bo nie umiem w kontakty społeczne i nie jestem zbyt dobra w ogarnianiu relacji międzyludzkich. Brakuje mi też w moim otoczeniu pewnej siebie i silnej psychicznie kobiety, która mogłaby mi doradzić. Staram się jednak nie używać moich braków jako wymówki i stawiać czoła trudnym sytuacjom, zamiast uciekać i unikać.

Chodzi o moją przyjaciółkę. Od jakiegoś czasu zaczęła podejmować różne działania, które mają na celu postawienie mnie w złym swietle. Robi to szczególnie w towarzystwie mojego chłopaka (przede wszystkim) lub naszych przyjaciół. Przykładowa sytuacja:

-Siedzimy sobie wspólnie przy piwku a ona nagle „przypomina sobie” i opowiada wszystkim niefajną sytuację z mojej przeszłości, która mnie kompromituje (np. że bardzo się kiedyś upiłam). Opowiada to wszystkim i mocno to koloryzuje. Prawda jest taka, ze upilam się i strasznie się chichrałam i wygłupiałam a w jej wersji jest tak, ze leżałam nieprzytomna na ulicy... Uparcie wraca do tematu gdy mówię, ze nie chcę o tym rozmawiać we wspólnym gronie. A kiedy zaprzeczam i mówię, że było trochę inaczej, również uparcie twierdzi, ze było tak, jak ona pamięta.

Pojawiają sie też różne małe złośliwości i przycinki, dosłownie przy każdym spotkaniu. Np. jedliśmy razem kolację w restauracji i zaproponowała mi by zamówić wspólny deser. Ja nie miałam ochoty na słodycze więc powiedziałam, ze dziękuję. Na co ona „O rany, jak zwykle robisz problemy”. I zwraca się do mojego chłopaka: „Jak ty z nią wytrzymujesz? Tobie też zawsze psuje zabawę?”

Takich sytuacji jest coraz więcej i zawsze mają one na celu pokazanie mnie ze złej strony. Próbowałam z nią rozmawiać, ale ona nie widzi problemu. Na przykład, odnośnie tej koloryzowanej sytuacji powiedziała mi, ze ona tak to pamięta i mam się nie wymigiwać od tego, jak było A odnośnie sytuacji z deserem – że to takie zarty i zebym nie była taka sztywna.

Jak widzą to inni: no cóż, pozostali być może widzą te złośliwości ale nie traktują ich poważnie. Mówią, zebym się nie przejmowała. A ona zwykle robi to w taki zręczny i „czarujący” sposób, że wychodzi na to, że niechcąco coś palnęła, albo coś się jej pomyliło i nie miała nic złego na myśli. I naprawdę udaje się jej pozostawić wrażenie, że ona nie miała złych intencji.

A mój chłopak? No cóz, myślę, że mi wierzy ale też widzę, że te podkoloryzowane historie na mój temat zostawiają w nim jakiś procent niepewności. Na przykłąd po tej historii z lezeniem na ulicy zapytal mnie, czy faktycznie pamiętam dobrze, bo przecież byłam wtedy wstawiona i coś mogło mi umknąć ☹

Powedzcie mi, jak mam wybrnąć z takiej sytuacji, gdy zdarzy się następnym razem? Nie chcę reagować zbyt ostro, by nie wyjść na wariatkę i żeby sprawy nie obróciły się przeciwko mnie ☹ Nie chcę też spuszczać głowy i uciekać. Chcę zawalczyć o swoje, ale jak?
Świadomie Cię dyskredytuje. Co za babsko wstrętne.
Nie masz zadnych historii na jej temat?
Jak się upiła i zwymiotowała na siebie, albo jak ukradła coś w sklepie? Myslala ze jest w ciąży? Jak znów zacznie coś mówić o Tobie, powiedz coś wrednego o niej.
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-08, 14:53   #7
maleokapi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2023-11
Wiadomości: 19
Dot.: Przyjaciółka mnie podkopuje :(

Cytat:
Napisane przez Aelora Pokaż wiadomość
A koleżanka nie jest zazdrosna albo nie ma czegoś do Twojego chłopaka, skoro popisuje się i kompromituje Cię najczęściej w jego obecności? Może ograniczcie z nią kontakty, rzadziej się spotykajcie, bo to nic miłego gdy ktoś potrafi nagle odpalić się i zaczyna wywlekać jakieś zawstydzające historyjki z przeszłości albo dogryzać Ci.
Nie chcę wyjść na osobę, która jest nieskromna albo taka "ą ę". Ale mój luby mówi właśnie, że ona to robi z zazdrości. Ja nie lubię albo nie umiem tak myśleć, bo wtedy mam wrażenie, ze się wywyższam.
No ale faktycznie, jakbym już miała podać te powody zazdrości zauważone przez lubego, to mam dobrze płatną pracę i dużo trenuję. Przyjaciółka ma kiepską pracę i nadwagę.
Tylko ze ja co jakiś czas proponuję jej wspólne treningi i zaoferowałam jej pomoc w znalezieniu pracy (niestety zawsze odmawia). Więc po co być zazdrosnym, skoro można realnie zmienić swoją sytuację?
Wydaje mi się, ze to jednak nie zazdrość, tylko ja po prostu jestem słaba i dupowata, niektórzy ludzie to wyczuwają i mi dogryzają
maleokapi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2023-11-08, 15:13   #8
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: Przyjaciółka mnie podkopuje :(

Cytat:
Napisane przez maleokapi Pokaż wiadomość
Ciężko byłoby ograniczyć kontakty, bo mamy wspólne grono znajomych. Myślę też, że sytuacja nie jest aż tak krytyczna i chciałabym spróbować swoich sił w bronieniu swojej pozycji i wytyczaniu granic. Problem tylko w tym, że chyba nie do końca udało mi się nabyć taką umiejętność społeczną, by z opanowaniem, siłą i spokojem te granice wyznaczyć.
Potraktuj tę sytuację jak okazję do nauki.

I poszukaj sprzymierzeńców w grupie, kogoś kto jak zaproponujesz nowy temat pomoże Ci go zmienić.

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Cytat:
Napisane przez maleokapi Pokaż wiadomość
Nie chcę wyjść na osobę, która jest nieskromna albo taka "ą ę". Ale mój luby mówi właśnie, że ona to robi z zazdrości. Ja nie lubię albo nie umiem tak myśleć, bo wtedy mam wrażenie, ze się wywyższam.
No ale faktycznie, jakbym już miała podać te powody zazdrości zauważone przez lubego, to mam dobrze płatną pracę i dużo trenuję. Przyjaciółka ma kiepską pracę i nadwagę.
Tylko ze ja co jakiś czas proponuję jej wspólne treningi i zaoferowałam jej pomoc w znalezieniu pracy (niestety zawsze odmawia). Więc po co być zazdrosnym, skoro można realnie zmienić swoją sytuację?
Wydaje mi się, ze to jednak nie zazdrość, tylko ja po prostu jestem słaba i dupowata, niektórzy ludzie to wyczuwają i mi dogryzają
To nie jest Twoja przyjaciółka.
To zawistne babsko. Przestań jej proponować pomoc. I niezapraszaj na imprezy przez siebie organizowane.
A jak znów zacznie coś opowiadać o Tobie, zapytaj czy w jej życiu nie dzieje sie nic ciekawego skoro ciągle opowiada o Tobie.
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-08, 15:42   #9
maleokapi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2023-11
Wiadomości: 19
Dot.: Przyjaciółka mnie podkopuje :(

Może to głupio zabrzmi, ale ja się boję tak ostro zareagować. Wydaje mi się, ze ludzie, obserwując z zewnątrz taką sutuację, widzą osobę, która po prostu robi sobie ze mnie lekkie żarciki, które są przecież akceptowalne w gronie znajomych. .

Sytuacja mnie dotyczy, więc ja się denerwuję i czuję się z tym źle.
Dla ludzi wokół jest to jednak zwykła śmieszna anegdotka, czy śmieszny przytyk.

Tym bardzieł łapię nerwa, gdy to się dzieje w obecności mojego chłopaka. Zależy mi na gosciu i nie chcę by miał o mnie nieadekwatne zdanie.

Tak bym chciała mieć takiego skilla, by z wdziękiem i bez nerwów uciąć takie szpileczki
maleokapi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-08, 15:45   #10
wredna_loszka
Rozeznanie
 
Avatar wredna_loszka
 
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 557
Dot.: Przyjaciółka mnie podkopuje :(

To nie jest przyjaciółka.
Unikaj kontaktu, a jeśli czasami się spotykacie ekipa i ona zacznie coś znowu się czepiać, to ja bym podjęła rękawice na zasadzie odpowiadania niby w żartach ale odbijając piłeczkę: opowiedzenie historii z jej udziałem, dokoloryzuj a jak się będzie czepiać to "stara, ale ja tak to pamiętam" z deserem to np. że jej też by się jej przydalo odmówić, bo Przecież ma tendencję do tycia albo że ostatnio chyba przybrała trochę kg.
Ja mam tak, że jak wiem, że ktoś jest dla mnie celowo chamski, to jak się nie da ukrócić kontaktu lub zerwać, to gram na podobnych zasadach, trudno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
wredna_loszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-08, 16:06   #11
cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 519
Dot.: Przyjaciółka mnie podkopuje :(

Cytat:
Napisane przez maleokapi Pokaż wiadomość
Czesć,
Na początku chcę zaznaczyć, że potrzebuję porady, bo nie umiem w kontakty społeczne i nie jestem zbyt dobra w ogarnianiu relacji międzyludzkich. Brakuje mi też w moim otoczeniu pewnej siebie i silnej psychicznie kobiety, która mogłaby mi doradzić. Staram się jednak nie używać moich braków jako wymówki i stawiać czoła trudnym sytuacjom, zamiast uciekać i unikać.

Chodzi o moją przyjaciółkę. Od jakiegoś czasu zaczęła podejmować różne działania, które mają na celu postawienie mnie w złym swietle. Robi to szczególnie w towarzystwie mojego chłopaka (przede wszystkim) lub naszych przyjaciół. Przykładowa sytuacja:

-Siedzimy sobie wspólnie przy piwku a ona nagle „przypomina sobie” i opowiada wszystkim niefajną sytuację z mojej przeszłości, która mnie kompromituje (np. że bardzo się kiedyś upiłam). Opowiada to wszystkim i mocno to koloryzuje. Prawda jest taka, ze upilam się i strasznie się chichrałam i wygłupiałam a w jej wersji jest tak, ze leżałam nieprzytomna na ulicy... Uparcie wraca do tematu gdy mówię, ze nie chcę o tym rozmawiać we wspólnym gronie. A kiedy zaprzeczam i mówię, że było trochę inaczej, również uparcie twierdzi, ze było tak, jak ona pamięta.

Pojawiają sie też różne małe złośliwości i przycinki, dosłownie przy każdym spotkaniu. Np. jedliśmy razem kolację w restauracji i zaproponowała mi by zamówić wspólny deser. Ja nie miałam ochoty na słodycze więc powiedziałam, ze dziękuję. Na co ona „O rany, jak zwykle robisz problemy”. I zwraca się do mojego chłopaka: „Jak ty z nią wytrzymujesz? Tobie też zawsze psuje zabawę?”

Takich sytuacji jest coraz więcej i zawsze mają one na celu pokazanie mnie ze złej strony. Próbowałam z nią rozmawiać, ale ona nie widzi problemu. Na przykład, odnośnie tej koloryzowanej sytuacji powiedziała mi, ze ona tak to pamięta i mam się nie wymigiwać od tego, jak było A odnośnie sytuacji z deserem – że to takie zarty i zebym nie była taka sztywna.

Jak widzą to inni: no cóż, pozostali być może widzą te złośliwości ale nie traktują ich poważnie. Mówią, zebym się nie przejmowała. A ona zwykle robi to w taki zręczny i „czarujący” sposób, że wychodzi na to, że niechcąco coś palnęła, albo coś się jej pomyliło i nie miała nic złego na myśli. I naprawdę udaje się jej pozostawić wrażenie, że ona nie miała złych intencji.

A mój chłopak? No cóz, myślę, że mi wierzy ale też widzę, że te podkoloryzowane historie na mój temat zostawiają w nim jakiś procent niepewności. Na przykłąd po tej historii z lezeniem na ulicy zapytal mnie, czy faktycznie pamiętam dobrze, bo przecież byłam wtedy wstawiona i coś mogło mi umknąć ☚

Powedzcie mi, jak mam wybrnąć z takiej sytuacji, gdy zdarzy się następnym razem? Nie chcę reagować zbyt ostro, by nie wyjść na wariatkę i żeby sprawy nie obróciły się przeciwko mnie ☚ Nie chcę też spuszczać głowy i uciekać. Chcę zawalczyć o swoje, ale jak?

Właśnie powinnaś zadbać o to, żeby następnego razu nie było.
Powtórzę coś, co pewnie już słyszałaś tysiąc razy - toksyczne osoby wyrzuca się ze swojego życia.

I masz rację - reagowanie ostre sprawi, że to ty zostaniesz uznana za agresora, jak spuścisz głowę, to za ofiarę. Po prostu przestań się z tą osobą spotykać. I raczej nominatyw "przyjaciółka" nie pasuje do niej.

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

Cytat:
Napisane przez maleokapi Pokaż wiadomość
Ciężko byłoby ograniczyć kontakty, bo mamy wspólne grono znajomych. Myślę też, że sytuacja nie jest aż tak krytyczna i chciałabym spróbować swoich sił w bronieniu swojej pozycji i wytyczaniu granic. Problem tylko w tym, że chyba nie do końca udało mi się nabyć taką umiejętność społeczną, by z opanowaniem, siłą i spokojem te granice wyznaczyć.
Ale bronienie swojej pozycji nie polega na wchodzenie w awantury z osobą toksyczną. Tą metodą donikąd nie zajdziesz.
cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-11-08, 16:09   #12
maleokapi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2023-11
Wiadomości: 19
Dot.: Przyjaciółka mnie podkopuje :(

Loszka, to jest niewątpliwie dobry sposób i już próbowałam nawet trochę odbijać piłeczkę. Tylko ze zawsze potem to ja wychodziłam na tę złą na oczach grupy.
Kiedys była taka sytuacja, że ona wrzucała na fb jakieś nasze wspólne zdjęcia z wakacji. Wcześniej bardzo wyraźnie ją prosiłam - nie wrzucaj akurat tego jednego zdjęcia, bo głupio na nim wyszłam. Zależało mi aby to zdjecie nie ujrzało światła dziennego. I ona właśnie to jedno zdjęcie wrzuciła i wysłala dodatkowo mi i chłopakowi na messengerze, że niby są to wspomnienia z wakacji. I wszyscy się zachwycali, jak miło, jaki fajny akcent, taka przypominajka. Wkurzyłam sie i powiedziałam jej, że prosiłam, żeby tego jednego zdjecia nie wstawiać. A wszyscy na to, ze daj spokój, to głupia fotka, nic się przecież nie stało, ładnie wyszłaś. I ja naprawdę wiem, że moi przyjaciele mnie kochają, ale w tej sytuacji nie wykazali się zrozumieniem a ja wyszłam na wariatkę.

this_once a co w przypadku, gdy uciąć kontaktu naprawdę się nie da?

Edytowane przez maleokapi
Czas edycji: 2023-11-08 o 16:11 Powód: Chcę dopisać, do kogo ta wiadomość, bo pojawiła się kolejna gdy pisałam tekst
maleokapi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-08, 16:17   #13
Sylia166
Raczkowanie
 
Avatar Sylia166
 
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 381
Dot.: Przyjaciółka mnie podkopuje :(

Brzmi jak moja ex przyjaciółeczka, fakt przez to, że zerwałam z nią znajomość niektóre kontakty mi się posypały, ale z perspektywy czasu totalnie nie żałuję, jak sobie przypomnę czasem co potrafiła gadać i jaka była fałszywa to aż się szczerze sobie dziwię, że tak długo sobie na to pozwalałam.
Sylia166 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-08, 16:17   #14
cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 519
Dot.: Przyjaciółka mnie podkopuje :(

Cytat:
Napisane przez maleokapi Pokaż wiadomość
this_once a co w przypadku, gdy uciąć kontaktu naprawdę się nie da?
To znaczy wtedy, że sprawę trzeba zgłosić na policję, bo jesteś zakładnikiem tej osoby. Innej opcji nie ma.

To, że nie chcesz ucinać kontaktu nie jest jednoznaczne z tym, że się nie da.
cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-08, 16:22   #15
maleokapi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2023-11
Wiadomości: 19
Dot.: Przyjaciółka mnie podkopuje :(

Chciałabym jeszcze popdkreślić ponownie, że główną przyczyną problemu jest to, ze ja jestem taka lewa w kontakty społeczne. Inna baba by od razu ucięła temat, albo walnęła jakiś wyważony komentarz a ja albo siedzę cicho, albo zareagują jakoś tak nieadekwatnie, że otoczenie mnie potem krytykuje. A potem becze w poduszke. Totalnie nie mam tej siły psychicznej, żeby dać komuś śmiałego pstryczka w nos i czuć się zadowolon z siebie. Skąd wy baby bierzecie na to siłę?

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

[1=cb0d8ace8e3f55c20d68522 71041c68dd40c3dc3_65540ac 21a6bc;89709665]To znaczy wtedy, że sprawę trzeba zgłosić na policję, bo jesteś zakładnikiem tej osoby. Innej opcji nie ma.

To, że nie chcesz ucinać kontaktu nie jest jednoznaczne z tym, że się nie da.[/QUOTE]

Tzn jasne, że mogę na wspólnych spotkaniach unikać w ogóle rozmowy (choć jak się siedzi we 3-4 to cieżko) albo w ogóle porzucić moich przyjaciół i juz nigdy się z nimi nie spotykać, ale tego akurat nie chcę. Nie zostawię świetnych znajomych tylko dlatego, ze jedna osoba mi dogryza. To by była porażka. A niestety zauważyłam, że robi to często tak, że inni nie odnierają tego bardzo negatywnie. nie sie to nie mieści w głowie, bo ja, przy moim zerowym skillu społecznym, nie umiałabym nawet czegoś takiego wymyślić, a co dopiero wprowadzać w życie
maleokapi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-08, 16:23   #16
cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 519
Dot.: Przyjaciółka mnie podkopuje :(

Cytat:
Napisane przez maleokapi Pokaż wiadomość
Chciałabym jeszcze popdkreślić ponownie, że główną przyczyną problemu jest to, ze ja jestem taka lewa w kontakty społeczne. Inna baba by od razu ucięła temat, albo walnęła jakiś wyważony komentarz a ja albo siedzę cicho, albo zareagują jakoś tak nieadekwatnie, że otoczenie mnie potem krytykuje. A potem becze w poduszke. Totalnie nie mam tej siły psychicznej, żeby dać komuś śmiałego pstryczka w nos i czuć się zadowolon z siebie. Skąd wy baby bierzecie na to siłę?
I to by uratowało waszą "przyjaźń", gdybyś potrafiła jej się odgryźć?
cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-08, 16:25   #17
maleokapi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2023-11
Wiadomości: 19
Dot.: Przyjaciółka mnie podkopuje :(

Nie uratowałoby przyjaźni, ale przynajmniej nie czułabym się źle przez kilka dni po takim spotkaniu.
Chociaż czas mam w głowie, że kiedyś byłyśmy dobrymi przyjaciółkami, które świetnie się dogadywały.
maleokapi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-08, 16:36   #18
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: Przyjaciółka mnie podkopuje :(

Cytat:
Napisane przez maleokapi Pokaż wiadomość
Nie uratowałoby przyjaźni, ale przynajmniej nie czułabym się źle przez kilka dni po takim spotkaniu.
Chociaż czas mam w głowie, że kiedyś byłyśmy dobrymi przyjaciółkami, które świetnie się dogadywały.
Kiedy nie miałaś chłopaka, fajnej pracy i nie byłaś wysportowana?
Wtedy się świetnie dogadywalyscie?
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-08, 16:41   #19
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Dot.: Przyjaciółka mnie podkopuje :(

Ta sila, o ktora pytasz (czyli umiejętne dbanie o własne granice) to nie jest wrodzona magia tylko cos, czego można się nauczyć i co można jak najbardziej rozwijać. I nie polega na dawaniu prztyczkow. Tu nie chodzi o cięte riposty, zreszta dobrze ktoś tam wyżej pisze, ze mogą prowadzić do eskalacji. Twoja "koleżanka" to typ upierdliwego ratlerka, który cie non stop gryzie po kostkach i będzie gryźć tak długo jak reagujesz. Riposty jeszcze ja nakręca, bo dostanie potwierdzenie, ze cie dobrze dziabnęła, szczególnie, ze jak piszesz, brakuje Ci pewności siebie i nie jesteś osoba, która się jak taran przejedzie po agresorze. Najlepszym sposobem tutaj będzie pozbycie się "ratlerka". Nie boj się tracić głupich ludzi z życia, nawet jeśli masz sentyment albo dobre wspomnienia. Relacja to jest cos dwustronnego; jakby jej zależało to by zachowywała się w porządku i wzięła do serca to co jej komunikujesz.
magbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-11-08, 16:44   #20
chacaos
Zadomowienie
 
Avatar chacaos
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 922
Dot.: Przyjaciółka mnie podkopuje :(

Zupełnie niepotrzebnie się obwiniasz i doszukujesz problemu w sobie. Dałaś się zmanipulować. Grupa przyjaciół również do zweryfikowania jeśli nikt nie jest po Twojej stronie przy tylu zgrzytach.
To, że ktoś nie jest wyszczekany nie daje otoczeniu prawa do traktowania go jak burej suki. Zrobiłaś dokładnie to, co każda normalna, dojrzała osoba - powiedziałaś ,,przyjaciółce'', że źle odbierasz jej przytyki i chcesz, żeby przestała. To, że nie zadziałało świadczy o tym, że to z jej umieniem w kontakty społeczne jest coś nie halo, a nie Twoim.
Prawdopodobnie nawet jak nauczysz się nagle celnie ripostować i odgryzać, to będzie siać ferment za Twoimi plecami i szkodzić jeszcze więcej. Z takimi mendami się nie wygrywa, tylko zostawia je za sobą, inaczej będziesz sobie kiedyś pluć w brodę za stracony czas, może nawet popsuty związek i inne przyjaźnie, które możesz przecież pielęgnować bez jej ujadania w tle.

Edytowane przez chacaos
Czas edycji: 2023-11-08 o 16:45
chacaos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-08, 16:55   #21
maleokapi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2023-11
Wiadomości: 19
Dot.: Przyjaciółka mnie podkopuje :(

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89709687]Kiedy nie miałaś chłopaka, fajnej pracy i nie byłaś wysportowana?
Wtedy się świetnie dogadywalyscie?[/QUOTE]

No faktycznie dogadywałyśmy się lepiej, kiedy byłyśmy bardziej "równe". Strasznie mi głupio coś takiego pisać, bo mam mega opór przed porównywaniem się, nie chcę się wywyższać ani oceniać ludzi. No ale faktycznie, jak nasza przyjaźń się rozwijała, to miałam taką średnią pracę w korpo. Ona też średnią, nie w korpo. Potem dostałam dosć duży i zaskakujący awans (nie spodziewałam się, ze się uda). Potem poznałam chłopaka i dostałam takiego pozytywnego kopa, zaczęłam dużo ćwiczyć, chłopak też jest zdrowy i ogarnięty więc sporo cwiczymy razem. I tak już to trwa od ponad roku.
Mam lekkie wyrzuty sumienia, że może stałam się jakaś niedostępna albo za bardzo skupiona na sobie i stąd jej reakcje. Ale słowo daję, proponowałam wspólne wypady, jakieś lekkie bieganie na początek, czy basen, czy rowery. Byłam też w stanie naprawdę realnie pomóc jej w znalezieniu lepszej pracy, Innymi słowy, chciałam pociągnąć ją do góry, żeby miała lepiej w życiu no i przede wszystkim chciałam robić rzeczy razem, chocby te treningi. Zawsze jednak spotykałam się z odnową, więc trochę nie rozumiem jej zachowania. Po co zazdrościć i być złosliwym, jeśli można coś zmienić i nie mieć powodów do zazdrości?

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ----------

Cytat:
Napisane przez magbeth Pokaż wiadomość
Ta sila, o ktora pytasz (czyli umiejętne dbanie o własne granice) to nie jest wrodzona magia tylko cos, czego można się nauczyć i co można jak najbardziej rozwijać. I nie polega na dawaniu prztyczkow. Tu nie chodzi o cięte riposty, zreszta dobrze ktoś tam wyżej pisze, ze mogą prowadzić do eskalacji. Twoja "koleżanka" to typ upierdliwego ratlerka, który cie non stop gryzie po kostkach i będzie gryźć tak długo jak reagujesz. Riposty jeszcze ja nakręca, bo dostanie potwierdzenie, ze cie dobrze dziabnęła, szczególnie, ze jak piszesz, brakuje Ci pewności siebie i nie jesteś osoba, która się jak taran przejedzie po agresorze. Najlepszym sposobem tutaj będzie pozbycie się "ratlerka". Nie boj się tracić głupich ludzi z życia, nawet jeśli masz sentyment albo dobre wspomnienia. Relacja to jest cos dwustronnego; jakby jej zależało to by zachowywała się w porządku i wzięła do serca to co jej komunikujesz.
Dziękuję za te słowa

---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

Cytat:
Napisane przez chacaos Pokaż wiadomość
Zupełnie niepotrzebnie się obwiniasz i doszukujesz problemu w sobie. Dałaś się zmanipulować. Grupa przyjaciół również do zweryfikowania jeśli nikt nie jest po Twojej stronie przy tylu zgrzytach.
To, że ktoś nie jest wyszczekany nie daje otoczeniu prawa do traktowania go jak burej suki. Zrobiłaś dokładnie to, co każda normalna, dojrzała osoba - powiedziałaś ,,przyjaciółce'', że źle odbierasz jej przytyki i chcesz, żeby przestała. To, że nie zadziałało świadczy o tym, że to z jej umieniem w kontakty społeczne jest coś nie halo, a nie Twoim.
Prawdopodobnie nawet jak nauczysz się nagle celnie ripostować i odgryzać, to będzie siać ferment za Twoimi plecami i szkodzić jeszcze więcej. Z takimi mendami się nie wygrywa, tylko zostawia je za sobą, inaczej będziesz sobie kiedyś pluć w brodę za stracony czas, może nawet popsuty związek i inne przyjaźnie, które możesz przecież pielęgnować bez jej ujadania w tle.
Myślę, ze moi znajomi nie mają złych intencji, nie zauważając tego konfliktu między mną a nią. Te złośliwości są często subtelne, dotyczą głupot, jak właśnie wrzucona fotka na facebooka lub zamawianie żarcia. Ja teraz wyszczególniłam te poszczególne sytuacje, ale w codziennym życiu i w częstych spotkaniach, dla zewnętrznego obserwatora one giną i nie są aż tak jaskrawe. Może faktycznie spróbuję unikać konfrontacji, nawet na wspólnych spotkaniach, I postaram się nie podchodzić do tego bardzo emocjonalnie
maleokapi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-08, 16:57   #22
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: Przyjaciółka mnie podkopuje :(

Cytat:
Napisane przez maleokapi Pokaż wiadomość
No faktycznie dogadywałyśmy się lepiej, kiedy byłyśmy bardziej "równe". Strasznie mi głupio coś takiego pisać, bo mam mega opór przed porównywaniem się, nie chcę się wywyższać ani oceniać ludzi. No ale faktycznie, jak nasza przyjaźń się rozwijała, to miałam taką średnią pracę w korpo. Ona też średnią, nie w korpo. Potem dostałam dosć duży i zaskakujący awans (nie spodziewałam się, ze się uda). Potem poznałam chłopaka i dostałam takiego pozytywnego kopa, zaczęłam dużo ćwiczyć, chłopak też jest zdrowy i ogarnięty więc sporo cwiczymy razem. I tak już to trwa od ponad roku.
Mam lekkie wyrzuty sumienia, że może stałam się jakaś niedostępna albo za bardzo skupiona na sobie i stąd jej reakcje. Ale słowo daję, proponowałam wspólne wypady, jakieś lekkie bieganie na początek, czy basen, czy rowery. Byłam też w stanie naprawdę realnie pomóc jej w znalezieniu lepszej pracy, Innymi słowy, chciałam pociągnąć ją do góry, żeby miała lepiej w życiu no i przede wszystkim chciałam robić rzeczy razem, chocby te treningi. Zawsze jednak spotykałam się z odnową, więc trochę nie rozumiem jej zachowania. Po co zazdrościć i być złosliwym, jeśli można coś zmienić i nie mieć powodów do zazdrości?

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ----------

Dziękuję za te słowa
Ona nie chce mieć lepiej, tylko chce żebyś Ty miałaś gorzej.

Twoi znajomi też są niefajni skoro uważają że przesadzasz wprost komunikując jej że zachowuje się nie w porządku.
Z czemu te znajomosci się też zweryfikują.
A na razie, mów że mając taka przyjaciółkę nie trzeba mieć wrogów. Nie spedzaj z nią wakacji i nie zapraszaj na żadne imprezy.
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-08, 17:10   #23
chacaos
Zadomowienie
 
Avatar chacaos
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 922
Dot.: Przyjaciółka mnie podkopuje :(

Cytat:
Napisane przez maleokapi Pokaż wiadomość

Myślę, ze moi znajomi nie mają złych intencji, nie zauważając tego konfliktu między mną a nią. Te złośliwości są często subtelne, dotyczą głupot, jak właśnie wrzucona fotka na facebooka lub zamawianie żarcia. Ja teraz wyszczególniłam te poszczególne sytuacje, ale w codziennym życiu i w częstych spotkaniach, dla zewnętrznego obserwatora one giną i nie są aż tak jaskrawe. Może faktycznie spróbuję unikać konfrontacji, nawet na wspólnych spotkaniach, I postaram się nie podchodzić do tego bardzo emocjonalnie
Największą szansę na zamknięcie jej jadaczki miałaby solidarność Twojego chłopaka, bo to jemu chyba tak bardzo chce zaimponować.
Np
- jak ty z nią wytrzymujesz? Tobie też zawsze psuje zabawę?
- normalnie, bawię się z nią znakomicie, a poznamy w końcu kogoś, kto wytrzyma z Tobą?
Jakbyś miała jednego sojusznika, który widzi i adresuje jej złośliwości, a nie ją usprawiedliwia, to pewnie dla wszystkich odbiór sytuacji by się zmienił.
chacaos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-08, 17:37   #24
maleokapi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2023-11
Wiadomości: 19
Dot.: Przyjaciółka mnie podkopuje :(

Moj chłopak to prosty załagadzacz konfliktów. Powiedział, ze oj tam, jakoś wytrzymuje i cmoknął mnie w czoło. My jesteśmy przyzwyczajeni, że między sobą dużo żartujemy i się szczypiemy, ale to są żarty, które nikogo nie bolą. Wiec nawet, gdyby powiedział, ze "ledwo, ledwo wytrzymuję", ty byłoby mile i śmieszne jego ust. A gdy poruszam ten temat z nim na osobności, to mówi mi coś w rodzaju: "Popatrz na siebie, dziewczyno, jesteś ambitna, ogarnięta a twoja przyjaciółka jest odwrotnością ciebie. Nic nie robi ze swoim życiem i dogryza ci zeby się poczuć lepiej przez chwilę. Ciesz się tym co masz i nie zwracaj na jej złośliwości uwagi, bo i tak jesteś tu górą". On jest prostym chłopem i jest totalnie poza-konfliktowy w tej sytuacji. Rozkminianie takich spraw jest dla niego cierpieniem A jak mu mówię, że spoko, że ja rozumiem tę sytuację i nie będę się przejmowała tymi złośliwościami to mówi mi, że jestem super dziewczyną, że to dobre, dojrzałe podejście i wszystko git.
Ech
maleokapi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-08, 17:47   #25
aninudy
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 809
Dot.: Przyjaciółka mnie podkopuje :(

Cytat:
Napisane przez maleokapi Pokaż wiadomość
Może to głupio zabrzmi, ale ja się boję tak ostro zareagować. Wydaje mi się, ze ludzie, obserwując z zewnątrz taką sutuację, widzą osobę, która po prostu robi sobie ze mnie lekkie żarciki, które są przecież akceptowalne w gronie znajomych. .

Sytuacja mnie dotyczy, więc ja się denerwuję i czuję się z tym źle.
Dla ludzi wokół jest to jednak zwykła śmieszna anegdotka, czy śmieszny przytyk.

Tym bardzieł łapię nerwa, gdy to się dzieje w obecności mojego chłopaka. Zależy mi na gosciu i nie chcę by miał o mnie nieadekwatne zdanie.

Tak bym chciała mieć takiego skilla, by z wdziękiem i bez nerwów uciąć takie szpileczki
Wykorzystaj te złość i na fali tej złości postaw granicę. To jest sytuacja gdzie ja też bym się denerwowała i inni też. Nawet krzyknij na nią. Może wtedy dotrze.
Może przygotuj sobie to co chcesz powiedzieć w takiej sytuacji. Przeczytaj parę razy, a potem jak znowu to zrobi to nie tłum złości tylko wykorzystaj ja do postawienia granicy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
aninudy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-08, 17:47   #26
0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1 805
Dot.: Przyjaciółka mnie podkopuje :(

Ja w reakcjach znajomych nie widzę nic niepokojącego (ktoś zasugerował przemyślenie takich znajomości, skoro nie stoją za tobą murem). Z zewnątrz to pewnie wygląda jak hermetyczne przepychanki między przyjaciółkami, a już teksty o niee, tylko nie to zdjęcie, wyszłam na nim okropnie wiadomo że wywołają komentarze daj spokój, dobrze wyszłaś.

Ja nie widzę innej opcji jak odwdzięczyć się przytykami do niej, grunt masz gotowy: dziewczyna jest leniwa na przynajmniej dwóch polach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-08, 18:03   #27
Tanma
Raczkowanie
 
Avatar Tanma
 
Zarejestrowany: 2021-06
Wiadomości: 111
Dot.: Przyjaciółka mnie podkopuje :(

Wiesz, wydaje mi się, że trochę za bardzo przywiązałaś się do przekonania, że "nie umiesz w skille społeczne" i ono Cię blokuje.

Tu nie chodzi o to, żeby zrywać kontakt - nie chcesz go tracić z resztą grupy i ja to rozumiem. Nie chodzi też o to, żeby jej dogryzać i uczyć się teraz jakichś strategii obrony, które z Tobą nie rezonują.

To, co grupa myśli o sytuacji i o Twoich reakcjach tak naprawdę nie ma znaczenia. Oni nie wyznaczają co jest normą i gdzie leżą Twoje granice - Ty to robisz. I masz prawo je egzekwować, nawet jeśli ktoś obok nie do końca będzie rozumiał, o co kaman. Co z tego, że dla nich to jest niewinny żart, skoro dla Ciebie nie jest, a jest o Tobie. Masz prawo reagować, zwyczajnie, asertywnie.
"Nie chcę, żebyś opowiadała tę historię, bo nie czuję się z tym dobrze".
"Powiedziałam, że nie mam ochoty na deser, więc go nie zamówię".
"Nie, dla mnie to nie jest żart, bo przez to, co mówisz, czuję się źle".
"Nie chodzi o to, jak wyglądam na zdjęciu, ale o to, że prosiłam, żebyś go nie wrzucała".



To co robi ta dziewczyna, to odwracanie kota ogonem. Wiesz, po czym poznać toksyka? Że kiedy zareagujesz na brak szacunku z jego strony, to powie Ci, że to z Twoją reakcją jest problem, a nie z powodem tej reakcji.



Możesz poszukać wsparcia w grupie. Kiedy następnym razem spróbuje Cię zdyskredytować i zignoruje Twoją prośbę, powiedz, do wszystkich, że zależy Ci na tym, żeby czuć się dobrze i swobodnie w towarzystwie, a przez takie sytuacje nie możesz. Jeśli to przyjaciele, zaczną to słyszeć i ucinać takie sytuacje. Jeśli nie - zastanów się, czy chcesz z nimi utrzymywać kontakt.
Tanma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-08, 18:14   #28
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 505
Dot.: Przyjaciółka mnie podkopuje :(

Okropna, toksyczna, zawistna baba.
Najlepszy sposób to mocne ograniczenie kontaktu.
Nie przychodzić na spotkania, o których wiesz, że ona będzie.
Nie umawiać się z nią, a gdy ona proponuje, zbywać brakiem czasu lub innymi planami.
Chłopak zrozumie. A znajomi? Jeśli nie, warto zastanowić się, czy rzeczywiście są tacy fajni i życzliwi wobec ciebie.


Szkoda Twojego czasu i energii na trzymanie wokół siebie toksycznych osób, jak ta, pożal się brze, przyjaciółka.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.
linaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-08, 19:13   #29
evonla
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 1 114
Dot.: Przyjaciółka mnie podkopuje :(

Też miałam taką zawistną koleżankę, na każdym kroku, ale tylko w obecności innych ludzi, próbowała podkopać moją pewność siebie, albo postawić w niezręcznej sytuacji poprzez głupie, zgryźliwe żarty. Wiesz co zrobiłam? Najpierw próbowałam zwrócić uwagę, ale ona nie widziała w niczym problemu, więc ograniczyłam z nią kontakt, a później wyeliminowałam z życia.
evonla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-08, 19:26   #30
wredna_loszka
Rozeznanie
 
Avatar wredna_loszka
 
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 557
Dot.: Przyjaciółka mnie podkopuje :(

Ewidentne laska ma problem, ale ze sobą. Coś ja uwiera i chce wychodzić na tą fajna, super itp. ja bym się z nią nie spotykała a w grupie znajomych nie siedziała za blisko, nie wchodziła w dyskusje albo komentowała jej teksty odpowiednio.
Znajomym się nie dziwię, bo jeśli oni mają z nią dobre relacje to pewnie relacje tej dziewczyny z autorką odbierają jako kumpelskie dogryzki



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
wredna_loszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-11-13 14:02:55


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:18.