Chwalisz się, czy żalisz? (+offtopy)

[ateris]

Ja bym się nie pogniewała za HO w poniedziałki i piątki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[this_witch]

Napisane przez ateris

Ja bym się nie pogniewała za HO w poniedziałki i piątki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja myślę, że najlepiej jak jest zupełna dowolność, jak pracownicy preferują, każdy przychodzi kiedy chce albo musi, a jak woli w domu to w domu.
Oczywiscie jeśli praca jest możliwa w 100% zdalnie.

[Mimiko]

Napisane przez this_witch

Właśnie ostatnio dostałam maila dotyczącego szkolenia, w którym będę brać udział i było dosłownie napisane, żeby z szacunku do innych uczestników zapewnić sobie spokojne miejsce pracy "bez innych osób, dzieci, psa czy kota" xD niektórym chyba pozostaje tylko zamknięcie się w łazience albo na balkonie.

Mogli sobie darować tę uwagę. Jak ktoś mieszka w ciasnym mieszkaniu i z rodziną to szacunek nie ma tu nic do rzeczy. Paprotka, podziwiam! Ja nie umiałabym się skupić na pracy wtedy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Żalę się, że ludzie przyłażą do pracy chorzy, zarazilam się, i oczywiście ja sama chodzę do pracy chora. Bo "na katarek na zwolnienie się nie chodzi" (cytat dyrekcji) i "no w ogóle nie myślisz o zespole". Więc chodzę, prycham, kocham, kaszlę, pociągam nosem. I uważam że to CHORE

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[Paprotka_]

Napisane przez tinkerver2

Żalę się, że ludzie przyłażą do pracy chorzy, zarazilam się, i oczywiście ja sama chodzę do pracy chora. Bo "na katarek na zwolnienie się nie chodzi" (cytat dyrekcji) i "no w ogóle nie myślisz o zespole". Więc chodzę, prycham, kocham, kaszlę, pociągam nosem. I uważam że to CHORE

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Masz rację, to chore. Szczególnie że dzieci też możecie zarazić.

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

[stotek]

Napisane przez tinkerver2

Żalę się, że ludzie przyłażą do pracy chorzy, zarazilam się, i oczywiście ja sama chodzę do pracy chora. Bo "na katarek na zwolnienie się nie chodzi" (cytat dyrekcji) i "no w ogóle nie myślisz o zespole". Więc chodzę, prycham, kocham, kaszlę, pociągam nosem. I uważam że to CHORE

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

A lekarz nie wystawi Ci zwolnienia? Co w ogóle dyrekcji do tego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[this_witch]

Napisane przez tinkerver2

Żalę się, że ludzie przyłażą do pracy chorzy, zarazilam się, i oczywiście ja sama chodzę do pracy chora. Bo "na katarek na zwolnienie się nie chodzi" (cytat dyrekcji) i "no w ogóle nie myślisz o zespole". Więc chodzę, prycham, kocham, kaszlę, pociągam nosem. I uważam że to CHORE

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Ja bym szła na zwolnienie, bez sentymentu, przecież i tak chcesz zmienić tę robotę, to co Cię obchodzi zdanie dyrekcji? Niech oni się martwią

[tinkerver2]

Napisane przez stotek

A lekarz nie wystawi Ci zwolnienia? Co w ogóle dyrekcji do tego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wystawi. A ja będę słuchać, ze nie myślę o zespole, jestem egoistka, nie liczę się z nikim.

Napisane przez this_witch

Ja bym szła na zwolnienie, bez sentymentu, przecież i tak chcesz zmienić tę robotę, to co Cię obchodzi zdanie dyrekcji? Niech oni się martwią

No obchodzi, bo ciągle szukam czegoś (celuje w internat, żadne placówki), a ofert brak. I nie chce dostać wypowiedzenia i zostać bez środków do życia.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[this_witch]

Napisane przez tinkerver2

Wystawi. A ja będę słuchać, ze nie myślę o zespole, jestem egoistka, nie liczę się z nikim. No obchodzi, bo ciągle szukam czegoś (celuje w internat, żadne placówki), a ofert brak. I nie chce dostać wypowiedzenia i zostać bez środków do życia.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Ale myślisz że serio by Cię zwolnili za to? Dla nich to też problem, może się mylę, ale chyba ludzie się do was nie pchają drzwiami i oknami do pracy.
Nie jesteś egoistką, każdy może się rozchorować i to normalne, że się stawia zdrowie na pierwszym miejscu. Poza tym, myśląc o innych powinno się myśleć żeby ich też nie zarazić, nie?
Nie wiem czy chcesz dodatkowych rad, ja myślę, że mogłabyś poszerzyć obszar poszukiwań pracy i iść do roboty niekoniecznie wymarzonej i ściśle związanej z wykształceniem, byle spokojnej i na lepszych warunkach (w tym finansowych). Przede wszystkim uciec z tego miejsca, bo brzmi strasznie toksycznie i obciążająco psychicznie, szkoda życia, serio. Zadbaj o siebie.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez tinkerver2

Wystawi. A ja będę słuchać, ze nie myślę o zespole, jestem egoistka, nie liczę się z nikim. No obchodzi, bo ciągle szukam czegoś (celuje w internat, żadne placówki), a ofert brak. I nie chce dostać wypowiedzenia i zostać bez środków do życia.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Meczylam sie tydzien na zwolnieniu bo pomyslam o innych.
Mialam paskudna infekcje wirusowa, jakbym poszla do pracy i pozarazala innych to nie byliby mi wdzieczni.

[Limonka2738]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89032756]Meczylam sie tydzien na zwolnieniu bo pomyslam o innych.
Mialam paskudna infekcje wirusowa, jakbym poszla do pracy i pozarazala innych to nie byliby mi wdzieczni.[/QUOTE]To nie jest takie proste. Z punktu widzenia pracodawcy to jest straszny kłopot. Zwłaszcza że tam pewnie nie mają zapasu pracowników.

Ale co zrobić, jak ktoś jest chory, to jest chory. Mniej pieniędzy na TVP i KK, więcej na pracowników.

Nie zrozumcie mnie źle, ja po prostu wiem, jak to potrafi być, kiedy 3 ważnych pracowników pójdzie na L4 i musisz zrobić swoje obowiązki i jeszcze ich, bo to nie może czekać. To jest piekło.

No ale taki lajf, jak cię nie stać na podwójne zatrudnianie, to musisz zakasać rękawy.

Wiecie, jak biuro jest otwarte 8 godzin 5 dni w tygodniu, no to nikt nie będzie trzymał dwóch recepcjonistek, w razie jak jedna się rozchoruje itd.

Tylko ja to robię za profit i dbam, bo to moje. Dyrekcja takiej placówki pewnie wiele więcej niż sama Tinker nie zarabia, też by mi się nie chciało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Napisane przez this_witch

Ale myślisz że serio by Cię zwolnili za to? Dla nich to też problem, może się mylę, ale chyba ludzie się do was nie pchają drzwiami i oknami do pracy.
Nie jesteś egoistką, każdy może się rozchorować i to normalne, że się stawia zdrowie na pierwszym miejscu. Poza tym, myśląc o innych powinno się myśleć żeby ich też nie zarazić, nie?
Nie wiem czy chcesz dodatkowych rad, ja myślę, że mogłabyś poszerzyć obszar poszukiwań pracy i iść do roboty niekoniecznie wymarzonej i ściśle związanej z wykształceniem, byle spokojnej i na lepszych warunkach (w tym finansowych). Przede wszystkim uciec z tego miejsca, bo brzmi strasznie toksycznie i obciążająco psychicznie, szkoda życia, serio. Zadbaj o siebie.

Wiesz, skoro sama dyrekcja mówi wprost "na katarek się nie chodzi na zwolnienia".
Ja rozumiem w 100% - dla mnie to też jest dziwne, bo jako pracownik jestem niewydajna. Źle się czuję, więc nie mam siły na ogarnięcie wszystkiego. Zarazam innych, więc inni też są nie wydajni. Ale nie ma u nas nikogo "na zastępstwo", a dyrekcja do nas nie przyjdzie przecież i niby dyrekcja ma sobie z tym radzić, a w praktyce to my, wychowawcy obrywamy najbardziej. Nie dyrekcja. Przecież to my się zmagamy z brakami kadrowymi, a nie dyrekcja, która siedzi w biurze.
Wiesz, była taka sytuacja, że zostałam poturbowana przez wychowankę, byłam potłuczona, już nie wspominając o mojej psychice. Dyrekcja była BARDZO niezadowolona z mojego zwolnienia (a zgłosiłam wypadek w pracy, nie było mnie max 2 tygodnie). I powiedziałam przy dyrekcji i przy wszystkich wprost - jeśli będzie taka potrzeba, to będę chodzić na zwolnienia, bo moje zdrowie jest najważniejsze. Do tej pory (a to było na początku kwietnia!) jest mi to wypominane.
Ja wiem, że to chore i podpada to pod mobbing. I szczerze mówiąc, jak już zmienię pracę to zgłoszę to do PIP.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez tinkerver2

Wiesz, skoro sama dyrekcja mówi wprost "na katarek się nie chodzi na zwolnienia".
Ja rozumiem w 100% - dla mnie to też jest dziwne, bo jako pracownik jestem niewydajna. Źle się czuję, więc nie mam siły na ogarnięcie wszystkiego. Zarazam innych, więc inni też są nie wydajni. Ale nie ma u nas nikogo "na zastępstwo", a dyrekcja do nas nie przyjdzie przecież i niby dyrekcja ma sobie z tym radzić, a w praktyce to my, wychowawcy obrywamy najbardziej. Nie dyrekcja. Przecież to my się zmagamy z brakami kadrowymi, a nie dyrekcja, która siedzi w biurze.
Wiesz, była taka sytuacja, że zostałam poturbowana przez wychowankę, byłam potłuczona, już nie wspominając o mojej psychice. Dyrekcja była BARDZO niezadowolona z mojego zwolnienia (a zgłosiłam wypadek w pracy, nie było mnie max 2 tygodnie). I powiedziałam przy dyrekcji i przy wszystkich wprost - jeśli będzie taka potrzeba, to będę chodzić na zwolnienia, bo moje zdrowie jest najważniejsze. Do tej pory (a to było na początku kwietnia!) jest mi to wypominane.
Ja wiem, że to chore i podpada to pod mobbing. I szczerze mówiąc, jak już zmienię pracę to zgłoszę to do PIP.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

No i? Serio myślisz, że Cię zwolnią? Gdzie oni druga tak osobę znajdą chętna? Powiem Ci- nigdzie.
Nie rób z siebie męczennika. Źle się czujesz, bierz L4 i przestać podkulac ogon w tej pracy.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Tinker, mniej mów a więcej rób.
Zupełnie niepotrzebnie powiedziałas w pracy ze bedziesz brala zwolnienia. Nie musialas, to bylo calkowicie zbedne. Tym bardziej ze to nie Ty decydujesz o zwolnieniu lekarskim.
Twoja szefowa nie wie że masz "tylko katarek". Jestes chora, poszlas do lekarza i lekarz zdecydowal o ewentualnym zwolnieniu. To lekarz decyduje a nie Ty.

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89032980]No i? Serio myślisz, że Cię zwolnią? Gdzie oni druga tak osobę znajdą chętna? Powiem Ci- nigdzie.
Nie rób z siebie męczennika. Źle się czujesz, bierz L4 i przestać podkulac ogon w tej pracy.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
U mnie lata zajęła zmiana podejscia. Zrozumienie ze sama sobie szkodzę a nikt i tak tego nie szanuje.

---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ----------

Napisane przez Limonka2738

To nie jest takie proste. Z punktu widzenia pracodawcy to jest straszny kłopot. Zwłaszcza że tam pewnie nie mają zapasu pracowników.

Ale co zrobić, jak ktoś jest chory, to jest chory. Mniej pieniędzy na TVP i KK, więcej na pracowników.

Nie zrozumcie mnie źle, ja po prostu wiem, jak to potrafi być, kiedy 3 ważnych pracowników pójdzie na L4 i musisz zrobić swoje obowiązki i jeszcze ich, bo to nie może czekać. To jest piekło.

No ale taki lajf, jak cię nie stać na podwójne zatrudnianie, to musisz zakasać rękawy.

Wiecie, jak biuro jest otwarte 8 godzin 5 dni w tygodniu, no to nikt nie będzie trzymał dwóch recepcjonistek, w razie jak jedna się rozchoruje itd.

Tylko ja to robię za profit i dbam, bo to moje. Dyrekcja takiej placówki pewnie wiele więcej niż sama Tinker nie zarabia, też by mi się nie chciało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z punktu widzienia pracodawcy to jest fatalne ze caly zespol rozchoruje sie w tym samym czasie. Latwiej jedna osobe zastapic niz wszystkie siedzace w tym samym pokoju.

[Limonka2738]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89032988]
Z punktu widzienia pracodawcy to jest fatalne ze caly zespol rozchoruje sie w tym samym czasie. Latwiej jedna osobe zastapic niz wszystkie siedzace w tym samym pokoju.[/QUOTE]


Co im z tego, że wszyscy się rozchorują, skoro nikt nie pójdzie na zwolnienie?

[tinkerver2]

Napisane przez Limonka2738

Co im z tego, że wszyscy się rozchorują, skoro nikt nie pójdzie na zwolnienie?

Dokładnie.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Limonka2738

Co im z tego, że wszyscy się rozchorują, skoro nikt nie pójdzie na zwolnienie?

Zawsze ktos idzie na zwolnienie.

---------- Dopisano o 18:55 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

Napisane przez tinkerver2

Dokładnie.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Tinker, nikt nigdy u Ciebie nie chodzi na zwolnienie lekarskie?

[Limonka2738]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89033011]Zawsze ktos idzie na zwolnienie.
[/QUOTE]


Nie jak wszystkich odpowiednio zastraszysz.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Pochwalę, że że covid dla mnie już w ogóle nie istnieje i cieszę się, że wszystko wróciło na swoje tory. W tym miesiącu mam mnóstwo spotkań z ludźmi, różnego rodzaju wigilie itp i mimo że czuje się tym już trochę zmęczona, to cieszę się, że grudzień jest taki intensywny, a nie przygnębiający jak rok temu.
Każdy na kim mi zależy chce się spotkać przed świętami, więc to całkiem mile.
W kółko jem jakieś dobre jedzenie, bo zdążyłam być już na 2 spotkaniach świątecznech, firmowych, w przyszłym tygodniu kolejne plus dwie kolację w restauracji.

Jedynie po świętach mam zamiar zaszyć się w domu i nie wychodzić do nowego roku.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Limonka2738

Nie jak wszystkich odpowiednio zastraszysz.

Nie Limonka.
Sama doswiadczalam takiej presji. Zawsze ktoś chodzi na zwolnienie, tylko ICH zwolnienie jest bardziej usprawiedliwione. To nie jest "katarek" tylko cos niesamowiciewaznego i prawie zagrazajacego zyciu.... Bo to lekarz kazał isc na zwolnienie

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

No i jest wiele udzi, co mają w dupie durne gadanie szefa. To nie jest tak, że każdy da się zastraszyć.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89033026]No i jest wiele udzi, co mają w dupie durne gadanie szefa. To nie jest tak, że każdy da się zastraszyć.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Niektorzy maja fory u szefa i im nie gdacze.
ICH zwolnienie jest calkowicie usprawiedliwione. Wystarczy zrozumiec ten mechanizm. Skoro szef radzi sobie z innymi zwolnieniami to poradzi sobie i z moim.

[tinkerver2]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89033011]Zawsze ktos idzie na zwolnienie.

---------- Dopisano o 18:55 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------





Tinker, nikt nigdy u Ciebie nie chodzi na zwolnienie lekarskie?[/QUOTE]Bardzo, bardzo rzadko. Jak jest naprawdę źle, to idą. Ale ludzie przychodzący do pracy z gorączka są na porządku dziennym.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[natalia_t]

Ja musiałam słuchać nieprzychylnych komentarzy po tym, jak poszłam na dwa czy tam trzy dni zwolnienia. Kilka tygodni później, niecały miesiąc, znów się pochorowałam i pamiętając o tym wszystkim, poszłam zasmarkana i niezdatna do czegokolwiek do pracy. Sami powiedzieli, żebym szła na zwolnienie 🤪 także czasami trzeba pójść, nasmarkać i nakichać na ludzi, żeby dodać im rozsądku, a sobie trochę spokoju.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Tinker, z kazdym twoim postem coraz bardziej utwierdzam sie s przekonaniu, ze pracujesz w okropnym miejscu. Mam wrazenie, ze jestescie tam jakos zmanipulowani, zastraszeni, bo az ciezko wierzyc, ze ktos daje sie tak traktowac... I to za takie pieniadze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89033022]Nie Limonka.
Sama doswiadczalam takiej presji. Zawsze ktoś chodzi na zwolnienie, tylko ICH zwolnienie jest bardziej usprawiedliwione. To nie jest "katarek" tylko cos niesamowiciewaznego i prawie zagrazajacego zyciu.... Bo to lekarz kazał isc na zwolnienie[/QUOTE]


To zależy od ludzi. Zwykle jednak spotykam się z tym, że ludzie na L4 chodzić nie chcą.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez Limonka2738

To zależy od ludzi. Zwykle jednak spotykam się z tym, że ludzie na L4 chodzić nie chcą.

Wyrzucenie z biura z nagana pomaga na idiotow

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[cava]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89033378]Treść usunięta[/QUOTE]

Halina, takie wrażenie może być prawdziwe, przy czym stopy nie rosną a może być to początek tworzącego się płaskostopia. Łuki stop opadają wiec stopa jest bardziej rozklapciana, płaska, przez to robi się dłuższa.
A to naprawdę nie jest problem tylko wizualny, to potrafi potem bolec jak za przeproszeniem uj.
Idź do fizjoterapeuty, niech obejrzy, niech da ćwiczenia prewencyjne.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta