Otwarty związek ?

Justyna95 · 2012-11-04, 00:13

Witam Wszystkich serdecznie.
To mój pierwszy post. Wcale nie orientuje się na tym forum, co gdzie i jak. Także przepraszam najmocniej.

Mam na imię Justyna i mam 17 lat. Może ta sprawa jest głupia i bezsensowna, ale już naprawdę nie wiem gdzie szukać pomocy. Mamy się nie poradzę, koleżanki i tak nie pomogą. Podobno najlepiej doradzają osoby całkiem Ci obce.. Tak więc proszę Was. A sama już nie daje rady. Może w końcu opisze o co chodzi.

W zeszłym roku poznałam mężczyznę. 20 - letni chłopak, bardzo przystojny i w ogóle. Tak się złożyło, że się spotykamy dość często. Każdy piątek jest nasz - wiadomo on praca, a ja szkoła w tygodniu. Kiedyś (bodajże marzec) zapytał czy chciałabym, żeby był tylko mój. Odpowiedziałam twierdząco.. Zakochałam się w Nim. Powiedział mi że nie może być ze mną. Ja się nie poddałam. Walczę o Niego. Kto dla miłości walczy - zwycięża. Prawda ? Jeśli chodzi o nas, zachowujemy się jak para, całujemy się, mówimy sobie, że się kochamy.. Wygląda na to, że nieoficjalnie jesteśmy ze sobą. Spędzamy każdą wolną chwile razem. Nie wiem co robić w tej sytuacji, gdyż wiem, że jest ta 'druga' .. Nie jest jego dziewczyną, ale mówi o niej 'moja'. A mi wtedy smutno, bo wiem, że nigdy nie będzie ze mną. Zazwyczaj kończy się na tym, że zasypiam w łóżku zmęczona płaczem. W wakacje był 'ze swoją' na weselu. Jutro jedzie z nią do kina. Jestem zaślepiona miłością do niego. Po raz pierwszy się zakochałam tak naprawdę, po raz pierwszy, od dłuższego czasu znów zaufałam. Uzależniłam się od Niego. Nie rozumiem, dlaczego On mi to robi. Dlaczego chce się ze mną spotykać, daje mi różę na każdym spotkaniu. Zabiera tu i tu.. Ciągle mąci mi w głowie. Ciągle daje mi nadzieje, a ja się łudzę.

Czy to jest moja wina ? Czy to ja jestem taka głupia, że dałam się wciągnąć w to g..no? Zerwać znajomości nie mogę, gdyż On jest dla mnie wszystkim. Nie potrafię bez niego normalnie funkcjonować.

laisla · 2012-11-04, 00:34

No to nieźle wdepnęłaś. A on nieźle ustawił. Nie rozumiem tytułu

To ma być przyjaźń? Przyjaźń jest pozbawiona fizyczności. Poza tym mówisz wprost o swoim uczuciu. Cierpisz na swoją własną prośbę, ale tyle to Ty sama wiesz.
Wymiksuj się z tego bo szkoda Twojej młodości na tkwienie w trójkącie.

magda170325 · 2012-11-04, 00:39

Robi tak, bo ta "jego" jest dla niego priorytetem - dlatego Tobie mówi, że nie możecie razem być, a jednocześnie daje Ci nadzieję częstymi spotkaniami, wypadami w różne miejsca, kwiatami na każdym spotkaniu - adoruje Cię, ale to tylko po to, że jeśli mu z nią nie wyjdzie to ma w zapasie Ciebie.
Olej go, nie warto na prawdę.

solll · 2012-11-04, 01:08

Kochana, ten chłopak Tobą manipuluje... piecze dwie pieczenie przy jednym ogniu. Wiem, że jest Ci bardzo ciężko, bo jesteś zakochana, ale uwierz, że warto poświęcić kilkanaście przepłakanych nocy i zachować szacunek do siebie... Weź się w garść

**kalincia** · 2012-11-04, 05:35

Twoj nie będzie. Bawi się tobą, bo czemu nie, jak mu sama wpadasz w ręce i jesteś jego. Będziesz jeszcze bardziej cierpieć, jak to potrwa. Odetnij się od niego, to manipulant.

karolynka90 · 2012-11-04, 08:28

Cytat:

Napisane przez Justyna95

Zakochałam się w Nim. Powiedział mi że nie może być ze mną. Ja się nie poddałam. Walczę o Niego. Kto dla miłości walczy - zwycięża. Prawda ?

Nie, nieprawda.
Z kim Ty walczysz o tę miłość?
Z rodzicami, którzy Was nie akceptują, jak w Romeo i Julii?
Nie, z nikim nie walczysz.
Jakby chciał, to by z Tobą był. A tak - tylko bywa. A jest ze "swoją" - swoją drogą, biedna dziewczyna.

Cytat:

Jeśli chodzi o nas, zachowujemy się jak para, całujemy się, mówimy sobie, że się kochamy.. Wygląda na to, że nieoficjalnie jesteśmy ze sobą. Spędzamy każdą wolną chwile razem. Nie wiem co robić w tej sytuacji, gdyż wiem, że jest ta 'druga' .. Nie jest jego dziewczyną, ale mówi o niej 'moja'.

A Ty jesteś kto?
To jest przerażające, że dajesz się tak upodlać.

Świadomie tkwisz w "związku?!" z niedojrzałym gościem, który ma dwie panienki. Nie wiem jak ta "jego", ale Ciebie wcale mi nie żal, bo wykazujesz totalny brak szacunku do siebie samej.

Cytat:

A mi wtedy smutno, bo wiem, że nigdy nie będzie ze mną.

To po jaką cholerę się z nim widujesz?
Dawaj dalej się sobą bawić.

Cytat:

W wakacje był 'ze swoją' na weselu. Jutro jedzie z nią do kina.

Pewnie jeszcze później pójdą do łóżka i będą się kochać.
Jak Ci jest, kiedy masz tę świadomość?
Ocknij się.

Cytat:

Po raz pierwszy się zakochałam tak naprawdę, po raz pierwszy, od dłuższego czasu znów zaufałam.

Też mi zaufanie. Jak możesz ufać komuś, o kim wiesz, że przyprawia rogi swojej dziewczynie i przelizuje inną. A może inne? Nikt nie powiedział, że nie ma Was więcej. Przecież oficjalnie żadna z Was nie jest jego dziewczyną. Tamta jest "jego?" a Ty - no właściwie niewiadomo.

Cytat:

Nie rozumiem, dlaczego On mi to robi. Dlaczego chce się ze mną spotykać, daje mi różę na każdym spotkaniu. Zabiera tu i tu.. Ciągle mąci mi w głowie. Ciągle daje mi nadzieje, a ja się łudzę

Dlaczego?
Bo sobie na to pozwalasz.

Cytat:

Czy to jest moja wina ?

Że się zakochałaś? Nie.
Ale robisz głupio, nie przerywając tego.
Facet jest dupkiem, który lubi mieć kilka spódniczek naraz. A Ty chodzisz i robisz z siebie cierpiętnicę.

Cytat:

Zerwać znajomości nie mogę, gdyż On jest dla mnie wszystkim. Nie potrafię bez niego normalnie funkcjonować.

Ah, jakie to romantyczne.
To cierp sobie dalej.

33owieczka · 2012-11-04, 08:36

Facet Cię wykorzystuje, a Ty Mu się dajesz.
Po co, skoro to dla Ciebie tylko cierpienie.
On ma kogoś, ma "swoją", to Ją szanuje, z Nią spędza czas, Ty... Ty jesteś na zawołanie. Tylko. Ciebie nie szanuje, nie odbarza uczuciem. To Ją zaberał na wesele, nie Ciebie.
O miłośc można walczyć, czasem (!!!) się zwycięża, ale to nie jest miłość!

Chcesz tak? A może chciałbyś czegoś więcej? Uczucia, szacunku?Jeżeli tak-0 to daj sobie z Nim spokój, bo On Ciebie nie chce.

karolynka90 · 2012-11-04, 08:41

Cytat:

Napisane przez 33owieczka

On ma kogoś, ma "swoją", to Ją szanuje, z Nią spędza czas, Ty... Ty jesteś na zawołanie. Tylko. Ciebie nie szanuje, nie odbarza uczuciem.

A moim zdaniem nie szanuje żadnej z nich.
Co to za szacunek, gdy za plecami spotyka się z innymi?
Nie szanuje żadnej, ale jednak z jakichś powodów tamtą woli.

Kaja-ja · 2012-11-04, 09:41

A ja mam trochę bezpośrednie pytanie? Sypiacie ze sobą?

Bo jeśli tak, to sama sobie możesz odpowiedzieć na pytanie "dlaczego Ci to robi".
Ma dwie dziewczyny na zawołanie. Dwie sobie omamił: tą "swoją" i Ciebie. Przynosi róże? A czymże jest 3-4 zł za badyla w zamian za seks, czy inne formy czułości? Tu wyda 3 zł i pobzyka, tam wyda 3 zł i pobzyka... Dobrze się ustawił.
Omamił Cię, trzyma Cię na na gumowej smyczy - za każdym razem kiedy będziesz się chciała oddalić on będzie Cię ciągnął tak mocno, że chcąc nie chcąc przylecisz do niego jak pies...
Jedyne wyjście - odciąć się całkowicie. Jesteś młodziutka, nie potrzebne Ci takie jazdy emocjonalne.
Zastanów się czy chcesz się dzielić chłopakiem z inną dziewczyną. Swoją drogą ciekawe czy ona o Tobie wie? Może dla niej Ty jesteś "moją". Zostawił sobie palancik baaardzo otwarte pole do działania. A Wy obie pewnie łykacie jego zagrywki jak młode pelikany. Współczuje i Tobie i tamtej...
Obie powinnyście go w tyłek kopnąć tak mocno, żeby w powietrzu z głodu zdechł

Ziaja89 · 2012-11-04, 10:19

Nad czym Ty dziewczyno w ogóle się zastanawiasz?!
Facet ewidentnie leci na dwa fronty! Co za k.... oszołomy chodzą po tym świecie...

Mało tego! Pyta czy chcesz, aby był tylko dla Ciebie, odpowiedziałaś twierdząco, a on Ci powiedział, że nie może być z Tobą... Co za d...ek i ignorant. Zabawia się waszym kosztem, bo tak jak już Kaja-ja napisała: "Dwie sobie omamił: tą "swoją" i Ciebie. Przynosi róże? A czymże jest 3-4 zł za badyla w zamian za seks, czy inne formy czułości? Tu wyda 3 zł i pobzyka, tam wyda 3 zł i pobzyka... Dobrze się ustawił."
Kopnij go w zad i rób swoje!

Haremu mu się zachciało

no proszę jaki macho...

agne19s · 2012-11-04, 11:46

On tak na prawde jest z tamta dziewczyna a ty jestes takim dodatkiem bez zobowiązan. Bawi się toba jak laleczką... Olej go

Justyna95 · 2012-11-04, 19:28

ale proszę Was, nie jedźcie po mnie tak ostro..

Ziaja89 · 2012-11-04, 20:41

Cytat:

Napisane przez Justyna95

ale proszę Was, nie jedźcie po mnie tak ostro..

Przecież nikt po Tobie "nie jeździ" Kochana

Wypowiedzi są takie a nie inne, aby uświadomić Ci abyś nie dawała wykorzystywać się takiemu komuś.

**201605300922** · 2012-11-04, 21:18

Manipuluje ten koleś jak całkiem niezły psychol. Normalni ludzie nie robią takich akcji, mają coś takiego, co się nazywa sumienie. I gdyby mu zależało na którejkolwiek z Was, to by to skończył, a nie oszukiwał ,,jego" i ranił Ciebie.
Ten chory układ się nie skończy, nawet jeśli ,,jego" dowie się o tym trójkącie i z nim zerwie, kiedyś pewnie pojawi się jakaś za Twoimi plecami, która będzie z kolei płakała przez Ciebie. Są tacy ludzie, którzy chyba żyją tylko po to, żeby komplikować i utrudniać innym życie.
Jedynym wyjściem - i chyba sama o tym wiesz - jest zerwanie jakiegokolwiek kontaktu z tym psycholem. I ja osobiście bym rozważyła poinformowanie tamtej dziewczyny, co jej chłopak wyrabia za jej plecami. Bo się też dziewczyna pakuje w niezłe bagno, tylko że ona w przeciwieństwie do Ciebie pewnie nie ma o tym pojęcia.

karolynka90 · 2012-11-04, 22:23

Cytat:

Napisane przez Justyna95

ale proszę Was, nie jedźcie po mnie tak ostro..

Dobrze. To delikatniej.
Otwórz oczy. Użyj mózgu.
Chłopak spotyka się z Tobą, mając dziewczynę. Przepraszam, "swoją", cokolwiek to znaczy.
Z Tobą nie będzie, sam Ci to dał do zrozumienia.
Na co Ty czekasz?
Odpuść.

jesienny_lisc · 2012-11-04, 22:33

Dlaczego napisałaś w temacie "przyjaźń", skoro jesteś zwyczajnie w otwartym związku?

Poza tym, napiszę to co już napisałam w wątku innej nastolatki:

Po co Ci w tym wieku dramaty jak z telenoweli brazylijskiej?

A potem 19-nastolatki zakładają tematy - "mężczyźni mnie skrzywdzili", "miałam tyle złych doświadczeń w związkach". A wystarczy zastanowić się przez chwilę - jaki to ma sens?

laisla · 2012-11-04, 23:03

Cytat:

Napisane przez Justyna95

ale proszę Was, nie jedźcie po mnie tak ostro..

Nikt tutaj nie pojechał. Oczekiwałaś innych odpowiedzi i tyle.

Ziaja89 · 2012-11-05, 07:11

Cytat:

Napisane przez karolynka90

Dobrze. To delikatniej.
Otwórz oczy. Użyj mózgu.
Chłopak spotyka się z Tobą, mając dziewczynę. Przepraszam, "swoją", cokolwiek to znaczy.
Z Tobą nie będzie, sam Ci to dał do zrozumienia.
Na co Ty czekasz?
Odpuść.

Cytat:

Napisane przez laisla

Nikt tutaj nie pojechał. Oczekiwałaś innych odpowiedzi i tyle.

Podpisuję się pod tym obiema rękami

zuzanna90 · 2012-11-05, 09:10

Autorko, nigdy nie zrozumiem kobiet, takich jak Ty. Wpakować się w takie bagno i jeszcze chcieć w tym tkwić, mimo tego, że widać problem. Problem nie do przeskoczenia.
Na co Ty liczysz? Czego oczekujesz od typa, który ma dwie panienki? Zgadzasz się na chory układ, a potem ryczysz.
Sama jesteś sobie winna, bo jesteś naiwna jak 5letnie dziecko.
'Masz to, na co godzisz się'
Paranoja i brak słów. A Twoja "MIŁOŚĆ" do niego to nie wszystko. Szanuj SIEBIE, czy nie chciałabyś mieć faceta, dla którego jesteś tą jedyną? w tym układzie nie masz na to szans. OCKNIJ SIĘ !

Justyna95 · 2012-11-05, 18:13

zdaję sobie sprawę, że jestem naiwna i zaślepiona "miłością" czy cokolwiek to jest.

czeka mnie szczera rozmowa z Nim. może to wszystko tak się dzieje przez to, że zawsze byłam krzywdzona przez mężczyzn - już nie mówię o "chłopakach". zawsze gnojona przez ojca, przez kumpli.

w pierwszych miesiącach mojej znajomości z Nim zdałam sobie sprawę, że Bóg zesłał dla mnie osobę, która będzie przy mnie. osobę co da mi tę miłość, której brakowało mi w domu.

**201605300922** · 2012-11-05, 18:59

Cytat:

Napisane przez Justyna95

zdaję sobie sprawę, że jestem naiwna i zaślepiona "miłością" czy cokolwiek to jest.

czeka mnie szczera rozmowa z Nim. może to wszystko tak się dzieje przez to, że zawsze byłam krzywdzona przez mężczyzn - już nie mówię o "chłopakach". zawsze gnojona przez ojca, przez kumpli.

w pierwszych miesiącach mojej znajomości z Nim zdałam sobie sprawę, że Bóg zesłał dla mnie osobę, która będzie przy mnie. osobę co da mi tę miłość, której brakowało mi w domu.

Pana Boga z tym typem nie łącz. Ten Twój koleś się Tobą nie opiekuje i Cię nie kocha. Gdyby Cię kochał, to by Cię nie ranił w tak wredny sposób. Bo on nie jest z Tobą i tamtą z powodu ogromu miłości, jaka go rozpiera i którą chce obdarować i uszczęśliwić Was obie, tylko jest manipulantem i bawi się Waszym kosztem. I on Ci tej miłości nie da, a tylko skrzywdzi. Ale skoro chcesz sobie dorabiać teorie o przeznaczeniu i tak dalej - po co napisałaś na tym forum? Nie chcesz nic zmieniać w tym układzie praktycznie, odpowiadałoby Ci, gdyby ,,tamta" zniknęła i on wybrał tylko Ciebie. Tylko jak Ty możesz patrzeć z szacunkiem i uczuciem na osobę tak paskudną moralnie? Nie widzisz, że to co on robi, jest złe?

jesienny_lisc · 2012-11-05, 19:59

Cytat:

Napisane przez Justyna95

w pierwszych miesiącach mojej znajomości z Nim zdałam sobie sprawę, że Bóg zesłał dla mnie osobę, która będzie przy mnie. osobę co da mi tę miłość, której brakowało mi w domu.

Mój ulubiony argument.

Partnera nikt nie zsyła z nieba. Partnera się wybiera.

**kalincia** · 2012-11-05, 20:14

Cytat:

Napisane przez Justyna95

zdaję sobie sprawę, że jestem naiwna i zaślepiona "miłością" czy cokolwiek to jest.

czeka mnie szczera rozmowa z Nim. może to wszystko tak się dzieje przez to, że zawsze byłam krzywdzona przez mężczyzn - już nie mówię o "chłopakach". zawsze gnojona przez ojca, przez kumpli.

w pierwszych miesiącach mojej znajomości z Nim zdałam sobie sprawę, że Bóg zesłał dla mnie osobę, która będzie przy mnie. osobę co da mi tę miłość, której brakowało mi w domu.

Ale on ci jej nie da. To twój wymysł. On tobą manipuluje i cię wykorzystuje. Inaczej nie miałby cię za odskocznię od "swojej". Po raz kolejny dałaś się nabrać. On cię nawet nie kocha, bo gdyby kochał, to by nie krzywdził dzieląc siebie między ciebie i tamtą dziewczynę. Bierzesz świecidełko za diament. Szkiełko za szlachetny kamień. Nie wiem co on z tego ma, ale nikt, kto kocha tak się nie zachowuje.

zuzanna90 · 2012-11-05, 20:26

Cytat:

Napisane przez Justyna95

zdaję sobie sprawę, że jestem naiwna i zaślepiona "miłością" czy cokolwiek to jest.

czeka mnie szczera rozmowa z Nim. może to wszystko tak się dzieje przez to, że zawsze byłam krzywdzona przez mężczyzn - już nie mówię o "chłopakach". zawsze gnojona przez ojca, przez kumpli.

w pierwszych miesiącach mojej znajomości z Nim zdałam sobie sprawę, że Bóg zesłał dla mnie osobę, która będzie przy mnie. osobę co da mi tę miłość, której brakowało mi w domu.

*na prawdę? to dlaczego nic z tym nie robisz i na to pozwalasz?

*nie szukaj usprawiedliwień. nawet jeśli tak było to czas wziąć się w garść i przestać zezwalać na to, aby nie być szanowaną

*śmiechu warte. OKEJ - na początku mogłaś tak myśleć, ale teraz widzisz, że PRAWDZIWEJ miłości przy tym typie nie doświadczysz.

Ela87 · 2012-11-05, 20:36

Justynko! Brakuje Ci prawdziwej przyjaciółki która pomoże przetrwać Ci to wszystko. Nie spotykaj się z nim i nie próbuj rozmawiać, bo Cię znowu omami , wycałuje, przeprosi może i dasz się znowu uwieźć. Znajdź kogoś kto będzie przy Tobie, jak powiesz dość i już się do niego nie odezwiesz. Zmień numer tel. Zrozumiesz w końcu, że warto było.
A może dasz sobie radę sama?
Jak nie to masz nas

Trzymam kciuki

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

Jeszcze jedna rada.
Kupa czekolady, góra słodyczy i wiadro lodów działają cuda

Może jedna, dwie przepłakane noce i będzie lepiej. Nie daj się...

karolynka90 · 2012-11-05, 20:38

Cytat:

Napisane przez jesienny_lisc

Mój ulubiony argument.

Partnera nikt nie zsyła z nieba. Partnera się wybiera.

Magda114 · 2012-11-05, 20:51

ale nie wybieramy tego w kim się zakochamy.

Ziaja89 · 2012-11-05, 20:57

Cytat:

Napisane przez Justyna95

zdaję sobie sprawę, że jestem naiwna i zaślepiona "miłością" czy cokolwiek to jest.

czeka mnie szczera rozmowa z Nim. może to wszystko tak się dzieje przez to, że zawsze byłam krzywdzona przez mężczyzn - już nie mówię o "chłopakach". zawsze gnojona przez ojca, przez kumpli.

w pierwszych miesiącach mojej znajomości z Nim zdałam sobie sprawę, że Bóg zesłał dla mnie osobę, która będzie przy mnie. osobę co da mi tę miłość, której brakowało mi w domu.

Jeżeli tak było naprawdę, to tym bardziej powinnaś być bardziej zdystansowana.
Mało razy już Cię skrzywdzili?

Tak jak dziewczyny pisały - to Ty wybierasz partnera, po to właśnie dostaliśmy "wolną wolę".

**kalincia** · 2012-11-05, 21:05

Cytat:

Napisane przez Ela87

Justynko! Brakuje Ci prawdziwej przyjaciółki która pomoże przetrwać Ci to wszystko. Nie spotykaj się z nim i nie próbuj rozmawiać, bo Cię znowu omami , wycałuje, przeprosi może i dasz się znowu uwieźć. Znajdź kogoś kto będzie przy Tobie, jak powiesz dość i już się do niego nie odezwiesz. Zmień numer tel. Zrozumiesz w końcu, że warto było.
A może dasz sobie radę sama?
Jak nie to masz nas

Trzymam kciuki

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

Jeszcze jedna rada.
Kupa czekolady, góra słodyczy i wiadro lodów działają cuda

Może jedna, dwie przepłakane noce i będzie lepiej. Nie daj się...

A gdzie ją uwiezie?
Przepraszam, nie mogłam się porzeć...
Kupa słodyczy idzie w piodra i inne, na nic więcej nie pomoże. Myślenie pomoże. Nie piep...enie, że "on jest dla mnie wszystkim". Myślenie!!!

neia · 2012-11-05, 21:17

Cytat:

Napisane przez Justyna95

może to wszystko tak się dzieje przez to, że zawsze byłam krzywdzona przez mężczyzn - już nie mówię o "chłopakach". zawsze gnojona przez ojca, przez kumpli.

Koleżanka swego czasu opowiadała mi o zwiazkach swojego brata i o jego podejsciu do kobiet. Chłopak zawsze na partnerki wybierał sobie dziewczyny z rozbitych rodzin, maltretowane w dziecinstwie, wychowujące sie bez ojca etc. Z bardzo prostego powodu. Te dziewczyny były zwykle łatwiejsze i prostsze w manipulacji. A pozniej je zostawiał jak już się mu znudziły.
Nie pozwalaj sie tak wykorzystywać.

Cytat:

Napisane przez kalincia

A gdzie ją uwiezie?
Przepraszam, nie mogłam się porzeć...
Kupa słodyczy idzie w piodra i inne

Lepiej uwozić niż żeby miało iść w piodra :P

2012-11-04, 00:13	#1
Justyna95 Przyczajenie Zarejestrowany: 2008-06 Wiadomości: 9	Otwarty związek ? Witam Wszystkich serdecznie. To mój pierwszy post. Wcale nie orientuje się na tym forum, co gdzie i jak. Także przepraszam najmocniej. Mam na imię Justyna i mam 17 lat. Może ta sprawa jest głupia i bezsensowna, ale już naprawdę nie wiem gdzie szukać pomocy. Mamy się nie poradzę, koleżanki i tak nie pomogą. Podobno najlepiej doradzają osoby całkiem Ci obce.. Tak więc proszę Was. A sama już nie daje rady. Może w końcu opisze o co chodzi. W zeszłym roku poznałam mężczyznę. 20 - letni chłopak, bardzo przystojny i w ogóle. Tak się złożyło, że się spotykamy dość często. Każdy piątek jest nasz - wiadomo on praca, a ja szkoła w tygodniu. Kiedyś (bodajże marzec) zapytał czy chciałabym, żeby był tylko mój. Odpowiedziałam twierdząco.. Zakochałam się w Nim. Powiedział mi że nie może być ze mną. Ja się nie poddałam. Walczę o Niego. Kto dla miłości walczy - zwycięża. Prawda ? Jeśli chodzi o nas, zachowujemy się jak para, całujemy się, mówimy sobie, że się kochamy.. Wygląda na to, że nieoficjalnie jesteśmy ze sobą. Spędzamy każdą wolną chwile razem. Nie wiem co robić w tej sytuacji, gdyż wiem, że jest ta 'druga' .. Nie jest jego dziewczyną, ale mówi o niej 'moja'. A mi wtedy smutno, bo wiem, że nigdy nie będzie ze mną. Zazwyczaj kończy się na tym, że zasypiam w łóżku zmęczona płaczem. W wakacje był 'ze swoją' na weselu. Jutro jedzie z nią do kina. Jestem zaślepiona miłością do niego. Po raz pierwszy się zakochałam tak naprawdę, po raz pierwszy, od dłuższego czasu znów zaufałam. Uzależniłam się od Niego. Nie rozumiem, dlaczego On mi to robi. Dlaczego chce się ze mną spotykać, daje mi różę na każdym spotkaniu. Zabiera tu i tu.. Ciągle mąci mi w głowie. Ciągle daje mi nadzieje, a ja się łudzę. Czy to jest moja wina ? Czy to ja jestem taka głupia, że dałam się wciągnąć w to g..no? Zerwać znajomości nie mogę, gdyż On jest dla mnie wszystkim. Nie potrafię bez niego normalnie funkcjonować. Edytowane przez Justyna95 Czas edycji: 2012-11-05 o 18:11 Powód: kilka błędów

2012-11-04, 00:34	#2
laisla Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 21 825	Dot.: Przyjaźń Damsko - Męska No to nieźle wdepnęłaś. A on nieźle ustawił. Nie rozumiem tytułu To ma być przyjaźń? Przyjaźń jest pozbawiona fizyczności. Poza tym mówisz wprost o swoim uczuciu. Cierpisz na swoją własną prośbę, ale tyle to Ty sama wiesz. Wymiksuj się z tego bo szkoda Twojej młodości na tkwienie w trójkącie.

2012-11-04, 00:39	#3
magda170325 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-08 Wiadomości: 2 492	Dot.: Przyjaźń Damsko - Męska Robi tak, bo ta "jego" jest dla niego priorytetem - dlatego Tobie mówi, że nie możecie razem być, a jednocześnie daje Ci nadzieję częstymi spotkaniami, wypadami w różne miejsca, kwiatami na każdym spotkaniu - adoruje Cię, ale to tylko po to, że jeśli mu z nią nie wyjdzie to ma w zapasie Ciebie. Olej go, nie warto na prawdę.

2012-11-04, 01:08	#4
solll Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-05 Lokalizacja: 3miasto Wiadomości: 12 386	Dot.: Przyjaźń Damsko - Męska Kochana, ten chłopak Tobą manipuluje... piecze dwie pieczenie przy jednym ogniu. Wiem, że jest Ci bardzo ciężko, bo jesteś zakochana, ale uwierz, że warto poświęcić kilkanaście przepłakanych nocy i zachować szacunek do siebie... Weź się w garść __________________ „Przyjdzie czas spotkać się potarmosić uszy lub razem na spacer znowu gdzieś wyruszyć” l'amour kosmetyczka

2012-11-04, 05:35	#5
kalincia BAN stały Zarejestrowany: 2009-03 Wiadomości: 13 025	Dot.: Przyjaźń Damsko - Męska Twoj nie będzie. Bawi się tobą, bo czemu nie, jak mu sama wpadasz w ręce i jesteś jego. Będziesz jeszcze bardziej cierpieć, jak to potrwa. Odetnij się od niego, to manipulant.

2012-11-04, 09:41	#9
Kaja-ja Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2006-01 Wiadomości: 2 481	Dot.: Przyjaźń Damsko - Męska A ja mam trochę bezpośrednie pytanie? Sypiacie ze sobą? Bo jeśli tak, to sama sobie możesz odpowiedzieć na pytanie "dlaczego Ci to robi". Ma dwie dziewczyny na zawołanie. Dwie sobie omamił: tą "swoją" i Ciebie. Przynosi róże? A czymże jest 3-4 zł za badyla w zamian za seks, czy inne formy czułości? Tu wyda 3 zł i pobzyka, tam wyda 3 zł i pobzyka... Dobrze się ustawił. Omamił Cię, trzyma Cię na na gumowej smyczy - za każdym razem kiedy będziesz się chciała oddalić on będzie Cię ciągnął tak mocno, że chcąc nie chcąc przylecisz do niego jak pies... Jedyne wyjście - odciąć się całkowicie. Jesteś młodziutka, nie potrzebne Ci takie jazdy emocjonalne. Zastanów się czy chcesz się dzielić chłopakiem z inną dziewczyną. Swoją drogą ciekawe czy ona o Tobie wie? Może dla niej Ty jesteś "moją". Zostawił sobie palancik baaardzo otwarte pole do działania. A Wy obie pewnie łykacie jego zagrywki jak młode pelikany. Współczuje i Tobie i tamtej... Obie powinnyście go w tyłek kopnąć tak mocno, żeby w powietrzu z głodu zdechł

2012-11-04, 10:19	#10
Ziaja89 Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-12 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 363	Dot.: Przyjaźń Damsko - Męska Nad czym Ty dziewczyno w ogóle się zastanawiasz?! Facet ewidentnie leci na dwa fronty! Co za k.... oszołomy chodzą po tym świecie... Mało tego! Pyta czy chcesz, aby był tylko dla Ciebie, odpowiedziałaś twierdząco, a on Ci powiedział, że nie może być z Tobą... Co za d...ek i ignorant. Zabawia się waszym kosztem, bo tak jak już Kaja-ja napisała: "Dwie sobie omamił: tą "swoją" i Ciebie. Przynosi róże? A czymże jest 3-4 zł za badyla w zamian za seks, czy inne formy czułości? Tu wyda 3 zł i pobzyka, tam wyda 3 zł i pobzyka... Dobrze się ustawił." Kopnij go w zad i rób swoje! Haremu mu się zachciało no proszę jaki macho... __________________ "Trwaj chwilo, jesteś piękna"!

2012-11-04, 11:46	#11
agne19s Zadomowienie Zarejestrowany: 2012-08 Wiadomości: 1 106	Dot.: Przyjaźń Damsko - Męska On tak na prawde jest z tamta dziewczyna a ty jestes takim dodatkiem bez zobowiązan. Bawi się toba jak laleczką... Olej go __________________ "Dwadzieścia lat minęło jak jeden dzień Nie masz co wspominać? Lepiej swe życie zmień!"

2012-11-04, 19:28	#12
Justyna95 Przyczajenie Zarejestrowany: 2008-06 Wiadomości: 9	Dot.: Przyjaźń Damsko - Męska ale proszę Was, nie jedźcie po mnie tak ostro..

2012-11-04, 21:18	#14
201605300922 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 6 282	Dot.: Przyjaźń Damsko - Męska Manipuluje ten koleś jak całkiem niezły psychol. Normalni ludzie nie robią takich akcji, mają coś takiego, co się nazywa sumienie. I gdyby mu zależało na którejkolwiek z Was, to by to skończył, a nie oszukiwał ,,jego" i ranił Ciebie. Ten chory układ się nie skończy, nawet jeśli ,,jego" dowie się o tym trójkącie i z nim zerwie, kiedyś pewnie pojawi się jakaś za Twoimi plecami, która będzie z kolei płakała przez Ciebie. Są tacy ludzie, którzy chyba żyją tylko po to, żeby komplikować i utrudniać innym życie. Jedynym wyjściem - i chyba sama o tym wiesz - jest zerwanie jakiegokolwiek kontaktu z tym psycholem. I ja osobiście bym rozważyła poinformowanie tamtej dziewczyny, co jej chłopak wyrabia za jej plecami. Bo się też dziewczyna pakuje w niezłe bagno, tylko że ona w przeciwieństwie do Ciebie pewnie nie ma o tym pojęcia.

2012-11-04, 22:33	#16
jesienny_lisc Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-09 Wiadomości: 4 443	Dot.: Przyjaźń Damsko - Męska Dlaczego napisałaś w temacie "przyjaźń", skoro jesteś zwyczajnie w otwartym związku? Poza tym, napiszę to co już napisałam w wątku innej nastolatki: Po co Ci w tym wieku dramaty jak z telenoweli brazylijskiej? A potem 19-nastolatki zakładają tematy - "mężczyźni mnie skrzywdzili", "miałam tyle złych doświadczeń w związkach". A wystarczy zastanowić się przez chwilę - jaki to ma sens?

2012-11-05, 09:10	#19
zuzanna90 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-06 Wiadomości: 341	Dot.: Przyjaźń Damsko - Męska Autorko, nigdy nie zrozumiem kobiet, takich jak Ty. Wpakować się w takie bagno i jeszcze chcieć w tym tkwić, mimo tego, że widać problem. Problem nie do przeskoczenia. Na co Ty liczysz? Czego oczekujesz od typa, który ma dwie panienki? Zgadzasz się na chory układ, a potem ryczysz. Sama jesteś sobie winna, bo jesteś naiwna jak 5letnie dziecko. 'Masz to, na co godzisz się' Paranoja i brak słów. A Twoja "MIŁOŚĆ" do niego to nie wszystko. Szanuj SIEBIE, czy nie chciałabyś mieć faceta, dla którego jesteś tą jedyną? w tym układzie nie masz na to szans. OCKNIJ SIĘ ! __________________ 'ten RAP to jak na ranie plaster.'

2012-11-05, 18:13	#20
Justyna95 Przyczajenie Zarejestrowany: 2008-06 Wiadomości: 9	Dot.: Przyjaźń Damsko - Męska zdaję sobie sprawę, że jestem naiwna i zaślepiona "miłością" czy cokolwiek to jest. czeka mnie szczera rozmowa z Nim. może to wszystko tak się dzieje przez to, że zawsze byłam krzywdzona przez mężczyzn - już nie mówię o "chłopakach". zawsze gnojona przez ojca, przez kumpli. w pierwszych miesiącach mojej znajomości z Nim zdałam sobie sprawę, że Bóg zesłał dla mnie osobę, która będzie przy mnie. osobę co da mi tę miłość, której brakowało mi w domu.

2012-11-05, 20:36	#25
Ela87 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-01 Lokalizacja: Lędziny Wiadomości: 4 642	Dot.: Przyjaźń Damsko - Męska Justynko! Brakuje Ci prawdziwej przyjaciółki która pomoże przetrwać Ci to wszystko. Nie spotykaj się z nim i nie próbuj rozmawiać, bo Cię znowu omami , wycałuje, przeprosi może i dasz się znowu uwieźć. Znajdź kogoś kto będzie przy Tobie, jak powiesz dość i już się do niego nie odezwiesz. Zmień numer tel. Zrozumiesz w końcu, że warto było. A może dasz sobie radę sama? Jak nie to masz nas Trzymam kciuki ---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ---------- Jeszcze jedna rada. Kupa czekolady, góra słodyczy i wiadro lodów działają cuda Może jedna, dwie przepłakane noce i będzie lepiej. Nie daj się...

2012-11-05, 20:51	#27
Magda114 Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-04 Wiadomości: 41	Dot.: Przyjaźń Damsko - Męska ale nie wybieramy tego w kim się zakochamy.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)