Tutaj pamper, a tam tetra-roboty przy bobasach mamy od metra. Mamusie I-II 2012

[Katerina_00]

Napisane przez eliza1984

Pytam jeszcze raz mamy karmiące piersią:
Czy będziecie robiły dzieciom kleik ryzowy,a jak tak to w czym tzn w wodzie ,na swoim odciagniętym mleku czy jakBo ostatnio zrobiłam na mm które czasami podajemy(ostatnio 1 raz dziennie),ale nie wiem czy tak robić,zresztą nic go nie zjadła.

wlasnie nie wiem,tez o to pytalam na forum ale chyba nikt nie wie,
nie mam kogo spytac.No nic...bede szukała nadal informacji bo juz czas by byl na to

[ultraradiola]

hej mamusie

kurczę nie pamiętam dzisiaj jak mały znalazł się u mnie w łóżku wiem ze go o 1.16 karmiłam i dałam do łóżeczka i poszłam spać ale potem nic nie wiem

Napisane przez NataliaM1103

Mam pytanie do dziewczyn ,któte miały umowę do dnia porodu i którym należy się teraz zasiłek z urzędy pracy.
Wiem ,że zasiłek liczy się do okresu przepracowania,tzn musi byc w ciągu półtora roku 12 miesięcy przepracowane (w tym liczy się wlaśnie macierzyński).
Czy nalezy normalnie zarejestrowac się w urzędzie pracy czy potrzebne jest jakieś zaświadczenie z Zusu o długości macierzyńskiego?

do rejestracji do Urzędu Pracy musisz mieć zaświadczenie z ZUS o okresie pobierania zasiłku macierzyńskiego i wysokości. U nas przynajmniej to wymagają żeby policzyć podstawę.

Napisane przez eliza1984

Pytam jeszcze raz mamy karmiące piersią:
Czy będziecie robiły dzieciom kleik ryzowy,a jak tak to w czym tzn w wodzie ,na swoim odciagniętym mleku czy jakBo ostatnio zrobiłam na mm które czasami podajemy(ostatnio 1 raz dziennie),ale nie wiem czy tak robić,zresztą nic go nie zjadła

ja byłam wczoraj na szczepieniu i rozmawiałam z pediatra to mi mówiła że jak chcę podać kaszkę albo kleik to zrobić to na własnym mleku. U mnie będzie z tym problem bo nie mam nadmiaru mleka Małemu zrobiłam dwa razy kleik na mm i wypił z niego tylko 10 ml a był głodny strasznie musiałam go przystawić do (.)(.)

[eliza1984]

Napisane przez MartuNiunia87

hej kochaniutkie ja tylko na szybko bo jestem na kompie u may w pracy, nie wie czy zauważyłyście mój brak ale ogólnie nie będzie mnie jakiś czas bo komp i padł i dziś jedzie do serwisu... ale jak tylko bd miala okazję to na pewno się odezwę! no i czekam z nie cierplwością na mojego laptopa (głównie ze względu na wizaz.) wkurzam się mega bo co mam wolną chwilkę to chcę odpalić wizaz a tu duuuuuuuuupa ;/
U nas jakoś leci, Martynka dostaje już raz dziennie kaszkę mleczno-ryżową z bananami z BoboVity (łyżeczką bo nie chcę uczyć jej butelki za bardzo,a ona też nie przepada za flachą:P) - je aż jej się uszy trzęsą! nie skończyła jeszcze 4 miesięcy ale lekarka pozwoliła dawać no Martynka jest strasznym żarłokiem i bardzo szybko przetrawia mój pokarm i jest potem szybko głodna.

sorki ze ta tylko o sobie, ale nie mogę tu siedzieć za długo. papapapa

TĘSKNIĘ !!

I twój post tylko potwierdza mnie w tym,że muszę wprowadzić Nikoli już jedzonko.Tylko czy bedzie jadła z łyżeczki
Pearl nosz to nie dobrzy dziadkowie.Kurcze sami jadą na rowery bez dzieci ,a muszą się już tak wcześnie pakowac ,no ciekawe,a teściówce też się należy za obiecanki cacanki.Ostatnio modny temat w K.Co do kłócenia z TŻ to niestety docieracie się i tak moze być,choć my już jesreśmy ze sobą 10 lat i tez sie kłócimy,a dotrzeć się już chyba dotarliśmy.W ogóle uwazam,że młodo zaszłaś w ciaże,ten ślub i to wszystko więc dużo ci sie zrzuciło na głowe.W każdym razie ja nie byłam jeszcze gotowa w Twoim wieku na to wszystko i nie wiem czy bym się w tym wszystkim odnalazła. ślę ,trzym się

[neska22]

dziewczynki pytanie mam kadrowe

u mnie w pracy szykują się zwolnienia (ogólnie tak-mają ileś tam osób zwolnić). i teraz pytanie.
wiem, ze jakbym wróciła po macierzyńskim na część etatu - np na 7/8 to oni nie mogą mi odmówić i nie mogą mnie zwolnić przez rok- ale czy to by tez obowiązywało w przypadku jakby to były zwolnienia np na zasadzie redukcji etatów??

[kasikzaki]

Hejka
Małą spi od pół h, jak wstanie to idziemy do siostry na kawusię.
Pogoda u nas fatalna, leje jak z cebra

Zuzia u nas wczoraj była powtórka z rozrywki z tym niespaniem a dzisiaj w nocy to mi się jeszcze obudziła ok 3 i świergoliła jak by to już był poranek i nie spała półtorej h a o 8 pobudka

Haniula przytulam nie wiem jak pomóc. Oby znalazł się lekarz który faktycznie pomoze bo idzie do głowy dostać jak każdy ma swoje racje

Napisane przez agawoo

Kasik, ja też się bałam, ale tak próbuję jeść na sniadanie po 3 truskawki i na razie reakcji nie widzę

Agawo mój tż tez czasami jak coś palnie, to ręce opadają....

Truskaweczki chyba zaczne jeść bo 2 dni temu zjadłam jogurt z musem truskawkowym i małej nic nie jest

Napisane przez neska22

cos Monika się dawno chyba nie odzywała, nie/??

No Monia i Boro chyba tez dawno nie było??

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Napisane przez Haniula

gdybym chciala dac jej jakas zupke, to od czego moge zaczac oprocz marchewki? jest cos po 4msc jednoskładnikowego z warzyw procz marchwi?

A co lekarze mysla o tych sliweczkach, one sa niby po 5 miesiacu ale przy takich dolegliwosciach to moze akurat
http://www.☠☠☠☠☠☠.pl/pid,3001/n,gerb...cu/stn,product

ja bym chyba spróbowała

Napisane przez eliza1984

Może kup im takie zestawy gdzie jest parasoleczka ,torebka i portfelik.Coś tego typu ,tu jest ze spinkami http://allegro.pl/zestaw-pieknosci-p...350161772.html

Hej
U nas znowu ciężka noc.O 7 karmiłam chyba 5-6 raz i z tego wynika,że będę musiała szybciej podać Nikoli słoiczki bo ona ostatnio ciągle jest głodna.Nawet spacery mamy teraz krótsze przez to ,że co chwile chce jeść,a (.)(.) nie nadążają się napełniać.Chciałam jeszcze z tym poczekać bo Niki ma w kupce śluz więc zaczęłam dietę drogą eliminacji i jak na razie wyglada ,ze ma tak od nabiału,więc praktycznie juz nic mlecznego nie jem ,ale jeszcze jest za krótko,zeby to definitywnie stwierdzić bo czasami kupa jest co 2 dzień i jest jej mało.Dziś za to podałam Nice herbatkę ,ta próbkę z bobo vity jabłko z melisą i wypiła całe 100ml na raz i jeszcze jej było mało.Nie wiem czy tak można,bo jak na razie piła wodę i to po 10ml kilka razy na dzień.
Pytam jeszcze raz mamy karmiące piersią:
Czy będziecie robiły dzieciom kleik ryzowy,a jak tak to w czym tzn w wodzie ,na swoim odciagniętym mleku czy jakBo ostatnio zrobiłam na mm które czasami podajemy(ostatnio 1 raz dziennie),ale nie wiem czy tak robić,zresztą nic go nie zjadła.

Agawo nie pozwól się tak zachowywać TŻ ,założył rodzinę to chyba ma jakieś obowiązki w domu ,a nie mamusia ,tatus i działeczkaChyba nie dojrzał do roli ojca i męza skoro nie wie co z rodziną robić w domu.Wrrr co za facet,muszę go wychłostać chociaz tu internetowo

Ja nie planuje robic kleiku. Do 6 miesiaca (zaczełam od przedwczoraj) bede dawac małej 1 deserek dziennie. Po 6 m dołoze kaszke na sniadanie i zapke na obiad(ew. jakis słoiczek zamiast zupki). Na noc tylko cyc. Mili bardzo ładnie je deserek łyzeczka

Napisane przez MartuNiunia87

hej kochaniutkie ja tylko na szybko bo jestem na kompie u may w pracy, nie wie czy zauważyłyście mój brak ale ogólnie nie będzie mnie jakiś czas bo komp i padł i dziś jedzie do serwisu... ale jak tylko bd miala okazję to na pewno się odezwę! no i czekam z nie cierplwością na mojego laptopa (głównie ze względu na wizaz.) wkurzam się mega bo co mam wolną chwilkę to chcę odpalić wizaz a tu duuuuuuuuupa ;/
U nas jakoś leci, Martynka dostaje już raz dziennie kaszkę mleczno-ryżową z bananami z BoboVity (łyżeczką bo nie chcę uczyć jej butelki za bardzo,a ona też nie przepada za flachą:P) - je aż jej się uszy trzęsą! nie skończyła jeszcze 4 miesięcy ale lekarka pozwoliła dawać no Martynka jest strasznym żarłokiem i bardzo szybko przetrawia mój pokarm i jest potem szybko głodna.

sorki ze ta tylko o sobie, ale nie mogę tu siedzieć za długo. papapapa

TĘSKNIĘ !!

[neska22]

Napisane przez kasikzaki

[B]
A co lekarze mysla o tych sliweczkach, one sa niby po 5 miesiacu ale przy takich dolegliwosciach to moze akurat
http://www.☠☠☠☠☠☠.pl/pid,3001/n,gerb...cu/stn,product

ja bym chyba spróbowała
:

albo gruszka- jest po 4. mies...

[Karinio]

Hej

U mnie standardowo,noc cała przespana Zjadł wczoraj po 22 przed 23 i spał do rana I potem zasnął i spaliśmy jeszcze do 10:26 Mały waży już 6750 I od x czasu zauważył,że ma stopy tzn odkrył je i podnosi nóźki rusza i ogląda swoje stopy I również ostatnimi czasy lubi robić kupy w bujaczku,co go położe to robi co robi

[NataliaM1103]

Bartek ma drzemkę a potem konczy wczorajszy słiczek ziemniaków ze szpinakiem.
Miałam iśc do ZUSU napisac wniosek o przedłużenie macierzynskiego o 4 miesiace ale mi się nie chce.
Uciekam obiadek kończyc

[Karinio]

Haniu,eh Szkoda Mi Was A co szpitali masz racje,mój bratanek leżał w szpitalu,bo był chory i załapał tam rota,mój brat i wszyscy po kolei w rodzinie.A to też dlatego,bo mądra bratowej siostra w ciąży pojechala do szpitala odwiedzić małego,w domu ma roczniaka.Pięlgniarka ją zrąbała,czemu pani w ciąży tu przyjeżdza skoro wirus panuje.


A i zapomniałam o najważniejszym,mamy załatwione chrzciny na początku lipca
W Kościele,w którym braliśmy ślub i imprezka gdzie mieliśmy wesele Nie moge się doczekac
Co najlepsze Pani właścicielka jak zobaczyła moich rodziców ( bo oni nam załatwiali ) to powiedziała,że o nasi stali klienci przyszli i mamy 10% rabatu A małego zapisali,że to ich dziecko A kelner ( który ma tak samo na imie jak nasz syn ) zapytał mojej mamy,czy zrobiliśmy go u nich tzn w apartamencie w noc poślubną No niestety,ale prawie rok po ślubie/weselu zrobiliśmy małego.

[eliza1984]

Napisane przez NataliaM1103

Bartek ma drzemkę a potem konczy wczorajszy słiczek ziemniaków ze szpinakiem.
Miałam iśc do ZUSU napisac wniosek o przedłużenie macierzynskiego o 4 miesiace ale mi się nie chce.
Uciekam obiadek kończyc

chyba o 4 tygodnie

[*Agatek*]

ale żeśmy komara przycięły

dałam jej jeść o 8.30 ale się bawiła i skończyło się podawaniem śniadanka- kleiku łyżka... karmiłam niecałą godzinę a przerwa dokładnie była 4,5 h zjadła i uśpiłam ją na rękach to zasnęła punkt 9.45 - obudziła się koło 11.30 ale dałam smoka, włączyłam kunia i tak parę razy aż się obudziła na amen- patrze która godzina a to 13.30

podgrzewam jej zupkę i idę ja karmić

Neska taa dziewica... myślisz, że by się błona zrosła przez ostatnie 1,5 miecha? w sumie ja też nie mam ochoty- jakoś po dziecku mi przeszło albo jestem tak zmęczona po dniu, że nie mam siły

Pearl na Twoim miejscu darowałabym sobie ślubu... jak coś będzie nie tak to będziesz wkurzona jeszcze bardziej, niż jakbyś miała w ogóle nie iść kasę zaoszczędzisz przynajmniej a nowożeńcom wcisnęłabym bajeczkę...
Co do A. to pomaga od razu jak wróci i się wykąpie no- zobaczymy na jak długo... matę rozłoży i się pobawi z nią, nie zostawia jej samej (tak jak ja ) i nie jest ważniejszy komp daję mu także chwilę na relaks, żeby sobie na kompa wszedł czy cosik

[agawoo]

Hej

Napisane przez dph

żal się żal jeśli ci to pomaga
a swoją drogą nie możesz małej spakować tżtowi?

Kochana, w sumie mogę , ale jakoś nie chcę, żeby się nią zajmował taki ufajdany ziemią z ogródka

Napisane przez NataliaM1103

Jutro dzień dziecka a ja nadal nie mam prezentów dla mojej chrześnicy i jej siostry.Jeżeli cos kupiłyście dla chrześniaków to zdradzcie co

A do tego za tydzień jedziemy do Wrocławia na 6 urodziny do chrześnicy Tżta,poradzcie co mogę kupic

Ja jednej chrześnicy kupiłam gadającą lalę, ale mam jeszcze jedną, Tz jeszcze dwie, plus jeszcze dwójka innych dzieciaczków do obdarowania

Napisane przez kropeczka1984

A przypomniało mi się
Agawoo pisałaś o Mężu. Mój też teraz ma takie akcje, że ma milion rzeczy do zrobienia a jak ma posiedzieć z Wojtkiem, to go... usypia :/ Ale stwierdziłam, że sama mu na to pozwoliłam, bo jak wróciłam ze szpitala, to pomagał mi pięknie a jak już doszłam do siebie, to sama zaczęłam zajmować się Wojtkiem i teraz po prostu na nowo muszę rozdzielić obowiązki. I nie interesuje mnie jego gadanie, że on to od napraw jest, bo takie naprawy to się rzadko zdarzają a obiad ugotować trzeba codziennie i posprzątać też! Ma na to znaleźć czas i koniec i kropka Potem będzie mi lamentował, jak wrócę do pracy i nie będę mogła wszystkiego zrobić, bo nie będzie mnie w domu pół dnia i będzie musiał coś zrobić!

Mój niby mi pomaga, na to nie mogę narzekać ale wkurzyło mnie wczoraj to, że w pierwszej kolejności działka a potem dopiero my
Jakby najpierw poszedł z nami na spacer, albo kawę ze mną wypił jak Amelka spała a potem na działkę pojechał to by się świat nie zawalił chyba

Napisane przez inutil

oo, zapiszę sobie do listy

Aaa, orientuje się któraś z was jak wygląda załatwienie wychowawczego płatnego? Jakie warunki trzeba spełnić? Będzie się któraś starać?

A to jest takie coś? Nawet nie wiedziałam

Napisane przez eliza1984

Agawo nie pozwól się tak zachowywać TŻ ,założył rodzinę to chyba ma jakieś obowiązki w domu ,a nie mamusia ,tatus i działeczkaChyba nie dojrzał do roli ojca i męza skoro nie wie co z rodziną robić w domu.Wrrr co za facet,muszę go wychłostać chociaz tu internetowo

Dzięki Wczoraj dostał baty ode mnie
On się tłumaczy, że robi to dla nas, bo będziemy mieć warzywka itp.
Fajnie, super, bardzo się cieszę - ale chcę żeby najpierw poświęcił czas nam, a potem warzywkom

Napisane przez pearpearl

Agawoo, bidulko, na pocieszenie tylko mam to, ze Twoj tz nie jest jakims wyjatkiem. Wiekszosc z nich stara sie jak najmniej porobic przy dziecku... Takie troche tchorze z tych facetow

Agatku, fajnie, ze Kinia zadowolona z nowego miejsca. Jak sie A. spisuje?

Eliza, ja nie pomoge, bo na razie nie mam pojecia, jak sie robi kaszki, szczegolnie u nas - jak jest niby skaza bialkowa.

A u nas lipa troche...
Tz chory, do tego znowu jestesmy ze soba pokloceni. W sobote mamy wesele, a obie babcie w sumie sie troche wypiely na opieke nad Jasiem. Zaoferowala sie siostra tzta, ale maksymalnie do polnocy i to u tesciow w domu, a ja wolalabym, zeby to bylo u nas, zeby go uspic normlanie ok 22-23, a nie go meczyc i pozniej zabierac, przenosic z miejsca na miejsce. Poza tym ona nie ma w ogole doswiadczenia i nie wiem,czy nie bede musiala zaraz wracac, wiec tak naprawde to ja chyba pie.r.dole takie wesele i nigdzie nie ide. Szkoda mi kasy na fryzjera i na paznokcie, jak musialabym po chwili wracac do domu :/

Jutro przyjezdzaja moi Rodzice, bo Tato zabiera Mame z sanatorium, ale juz z soboty na niedziele nie chca zostac Musza sie pakowac na srode na wyjazd na rowery...
Tesciowka wczesniej sie zarzekala, ze jak ich impreza (urodziny kolezanki) nie bedzie poza Warszawa, to ona wczesniej wroci i sie spokojnie zajmie Jasiem. Teraz caly mowi: "No widzidz, gdybysmy nie mieli tej imprezy, to bym zostala". A impreza jest w Wawie
W ogole nie wiem, czy jechac na wakacje do domu, bo jak nie bede miala tam zadnej pomocy, to sama z Jasiem sie po prostu skicham, szczegolnie, ze zaraz beda wychodzic zeby Wszyscy sie tyle nagadaja, ze jak fajnie bedzie wychodzic z Jasiem na spacerki, ze jak fajnie bedzie go gdzies zabierac, ze to, siamto i sramto, a pozniej i tak kazdy jest zajety swoimi sprawami i maja w dupie, to co wczesniej mowili.
No, wyzalilam sie i ja... Wiem, ze to nijaki problem w porownaniu do niektorych, ale musialam :/

Pearl ,dzięki
Powiedział mi wczoraj, żebym mu mówiła prosto z mostu -" nie jedź dzisiaj na działkę, bo mala jest marudna cały dzień i nie mam siły " - zobaczymy czy to zadziała Może i tak, pod warunkiem, że nie bedzie trzeba czegoś pilnie podlać, przykryć, wsadzić, wyrwać itp.

Pearl, szkoda, że wszyscy rwą się do opieki nad Jasiem jak nie potrzeba, a jak trzeba to nie mają czasu Ale może coś się uda wymyślić, żebyście się rozerwali?

Spadam karmić Amelkę

[anankee]

my dziś byliśmy na szczepieniu, zniósł całkiem dzielnie.
Waży 7700g, 66cm.
Kontrola u neurologa też wypadła pomyślnie i już nie musimy więcej przychodzić
wczoraj na wieczór odciągnęłam 100ml mleka i zrobiłam fifiemu kleik kukurydziany na kolację, wtrząsnął wszystko
pediatra powiedział, zeby zacząc rozszerzać już dietę, że w czerwcu już powinien dostawać zupki z mięsem.

[Karinio]

nowojko i jak tam paszport???Przyszedł już???

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

agatek,pisałaś że te obtarcie to możliwe,że brak nawilżenia.Myśle,że tak.

[Haniula]

Napisane przez neska22

albo gruszka- jest po 4. mies...

no tez wlasnie myslalam, ale ja chcialam koniecznie zaczac od warzyw, bo Lena ogolnie jest grymasna i boje sie ze posmakujac owoce pozniej nie bedzie chciala warzyw.
W kazdym razie na chhwile obecną slucham tego lekarza co wczoraj- mowil zeby spokojnie dac marchewke czy zupke jarzynowa, bo jednego zatwardzi innego przepędzi, tego nikt nie wie i mam probowac bo inaczej sie nie dowiem

Powiedzial ze wg niego za duzo kombinujemy a tu potrzebny jest czas. Tz moj tez sie interesowal tematem i jakas tam zona kolegi jest lekarzem internistą i tez mowila zeby dawac stale posilki i ze pomagajac nie rozleniwimy jelit. ( czyli sie pokryło z tym wczorajszym lekarzem ) A jakby nie bylo z naszą pomocą to ona się wyproznia

Do innego lekarza juz nie ide, juz mam wystarczający mętlik w głowie


No i tym sposobem L. zjadła dziś zupke ze słodkiej marchewki. Smakowało ze az uszy się trzęsły, a jak skonczyla sie zupa to byl plaaacz ale na szczęscie mleko uratowało sytuacje
teraz pinda jest u moich rodzicow a ja się mam uczyc, bo w sobote zjad i sesja a ja w poluuuu
takze nadrobie was wieczorkiem

[bambusiek]

Napisane przez *Agatek*

Borys Szyc dednął w 'przepis na z(r)ycie' i jak to tak?!!!

buuu gdzie widziałaś kolejny odcinek?

Napisane przez dph

Dziewczyny nie wiem co się stało mojej Dorocie ale od kilku dni płacze podczas kąpieli. Do tej pory bardzo lubiła się kąpać i nigdy się jej nie zdarzyło płakać a teraz już 3 dzień ją na szybko kąpiemy bo ryczy. Dziś nawet jak ją wyjęliśmy z wanienki to się od razu uspokoiła mam wrażenie że ona zaczyna kumać że po kąpieli ma iść spać i przez to ryczy? miała któraś z Was coś takiego? zobaczymy co będzie jutro
a teraz zmykam spać dobranoc

ja nie pomogę, bo u nas kąpiel jest OK płacz zaczyna się dopiero orzy ubieraniu w piżamkę, ale to kwestia oczekiwania na papu

Napisane przez Haniula

wiecej przychodni juz u mnie nie ma
jest jedna rejonowa ( ta w ktorej ostatnio bylam ) i dwie prywatne , do jednej naleze a w drugiej tez nie ma pediatry
No i do tej babeczki jeszcze pojde, nie powiem jej nic ze mialam wizyte u innego lekarza, zobacze co powie, porownam i cos zdecyduje- ktorego sluchac bo jak narazie kazdy mowi inaczej
Z dugiej strony jakby byla koniecznosc hospitalizacji to by raczej jednogłosnie o tym mowili co Bo moze byc tak ze jeden sie nie zna na rzeczy wiec wysyla na szpital, a drugi wie co mowi i faktycznie nie ma potrzeby

No i np z tym rozszerzaniem diety to tez nie wiem co robic. Ten wczoraj powiedzial ze czas najwyzszy bo organizm potrzebuje dodatkowych skladnikow odzywczych zeby wszystko tam prawidlowo sie rozwijalo, w tym jelita. Ze to moze nawet tylko pomoc, gotowac kompot z jablek i rozrzedzony woda podawac, zupki jarzynowe itd

A ta w przychodni powiedziala, ze bardzo dobrze ze sie wstrzymałam, ze dokad sie nie uregulują kupki to trzeba czekać

I co tu robic

na plus dla faceta jest to ze ma doswiadczenie, caly czas jest w temacie, pracuje w szpitalu wiec rozne przypadki juz widzial, tlumaczyl tak łopatologicznie i sensownie, jednak niektore rzeczy to zupelnie inaczej niz ja mialam wiedze/ wyobrazenie wiec jakos mi dziwnie wierzyc
On mowil ze juz mial nie jeden taki przypadek, nie raz konczylo sie na chirurgii bo rodzice chcieli ale ze to naprawde trzeba czasu, i gdyby cos bylo z jelitem to on w takim badaniu przez brzuch jest w stanie to wyczuć

A ta z przychodni, no to pracuje w małym grajdołku, nie ma praktyki w szpitalu, wiek ok 40lat wiec wielkiego doswiadczenia raczej nie ma, glownie pewnie szczepienia grypy itd a reszte to wysyla do specjalisty/ szpitala i sama juz sie tym nie zajmuje
Pogłoski rozne o niej chodzą- skrajne bardzo, jedni zadowoleni ekstra inni sie smieją


gdybym chciala dac jej jakas zupke, to od czego moge zaczac oprocz marchewki? jest cos po 4msc jednoskładnikowego z warzyw procz marchwi?


wiem, ze tez zyjecie naszymi kupami, i to naprawde mi bardzo pomaga i jakos tak wspiera ze moge sie pozalic wygadac, poradzić

tak jak piszesz ja bym zaufała szpitalnikowi ale na gruntowne badania tak czy siak trzeba by iść wg mnie

Napisane przez paulaLbn

Witam, melduje, ze zyje, podczytuje na tel wiec jestem na bieżąco, ale na odpisywanie czasu brak, bo albo zaliczenia, albo Nikulec skrzeczy, albo coś z mieszkaniem trzeba załatwiać i tak w kółko No ale od jutra odpoczywamy, bo dziś lecimy do Londynu, w końcu nadszedł ten dzień

Kurde trochę się stresuja tym lotem, bo niby już raz Nikoś leciał, ale wtedy to był malutki i ciągle spał, ateraz tonie wiem, jak go ogarnę, pomijam fak, że lot dopiero o 20.25 czyli w czasie kąpieli, kolacji i spania Mam stresa

bezproblemowej podróży

Napisane przez pearpearl

A u nas lipa troche...
Tz chory, do tego znowu jestesmy ze soba pokloceni. W sobote mamy wesele, a obie babcie w sumie sie troche wypiely na opieke nad Jasiem. Zaoferowala sie siostra tzta, ale maksymalnie do polnocy i to u tesciow w domu, a ja wolalabym, zeby to bylo u nas, zeby go uspic normlanie ok 22-23, a nie go meczyc i pozniej zabierac, przenosic z miejsca na miejsce. Poza tym ona nie ma w ogole doswiadczenia i nie wiem,czy nie bede musiala zaraz wracac, wiec tak naprawde to ja chyba pie.r.dole takie wesele i nigdzie nie ide. Szkoda mi kasy na fryzjera i na paznokcie, jak musialabym po chwili wracac do domu :/

Jutro przyjezdzaja moi Rodzice, bo Tato zabiera Mame z sanatorium, ale juz z soboty na niedziele nie chca zostac Musza sie pakowac na srode na wyjazd na rowery...
Tesciowka wczesniej sie zarzekala, ze jak ich impreza (urodziny kolezanki) nie bedzie poza Warszawa, to ona wczesniej wroci i sie spokojnie zajmie Jasiem. Teraz caly mowi: "No widzidz, gdybysmy nie mieli tej imprezy, to bym zostala". A impreza jest w Wawie
W ogole nie wiem, czy jechac na wakacje do domu, bo jak nie bede miala tam zadnej pomocy, to sama z Jasiem sie po prostu skicham, szczegolnie, ze zaraz beda wychodzic zeby Wszyscy sie tyle nagadaja, ze jak fajnie bedzie wychodzic z Jasiem na spacerki, ze jak fajnie bedzie go gdzies zabierac, ze to, siamto i sramto, a pozniej i tak kazdy jest zajety swoimi sprawami i maja w dupie, to co wczesniej mowili.
No, wyzalilam sie i ja... Wiem, ze to nijaki problem w porownaniu do niektorych, ale musialam :/

Kurcze... nie wiem co Ci napisać Przesyłam tylko dużo sił

Napisane przez NataliaM1103

Bartek ma drzemkę a potem konczy wczorajszy słiczek ziemniaków ze szpinakiem.

u nas ten smak był na tapecie 3 dni, bo jakoś T. nie mógł go zjeść:P

Napisane przez Karinio

A i zapomniałam o najważniejszym,mamy załatwione chrzciny na początku lipca
W Kościele,w którym braliśmy ślub i imprezka gdzie mieliśmy wesele Nie moge się doczekac
Co najlepsze Pani właścicielka jak zobaczyła moich rodziców ( bo oni nam załatwiali ) to powiedziała,że o nasi stali klienci przyszli i mamy 10% rabatu A małego zapisali,że to ich dziecko A kelner ( który ma tak samo na imie jak nasz syn ) zapytał mojej mamy,czy zrobiliśmy go u nich tzn w apartamencie w noc poślubną No niestety,ale prawie rok po ślubie/weselu zrobiliśmy małego.

super
my mieliśmy w tym samym Kościele, ale salę sobie odpuściliśmy, bo pani właścicielka i sam lokal niestety ostatnio jakoś przestali dbać o klienta
____________________
cześć

u nas nocka przespana... przez T. tylko spał 21-3:30, potem nie chciał usnąć w łóżeczku więc go wzięłam do nas, gdzie się rozłożył do snu na pół wyra my na drugiej połowie a potem 6:40 pobudka, mlesio i po 2 godzinach walki zasnął o 8:40, a obudził nas o 11 dzwonek do drzwi dobrze, że wyłączyłam głos w kom. bo akurat kilka osób od rana dzwoniło

byłam dziś szukać kaszki glutenowej... mamy, które takową mają - jaka to jest dokładnie (firma np.)???

[anankee]

Napisane przez bambusiek

byłam dziś szukać kaszki glutenowej... mamy, które takową mają - jaka to jest dokładnie (firma np.)???

z bobovity jest mleczna kaszka manna (w niebieskim opakowaniu)
http://www.bobovita.pl/nasze_produkt...zki/KASZKA/213 i wieloowocowa kaszka manna (w zółtym).
http://www.bobovita.pl/nasze_produkt...zki/KASZKA/459
Ta mleczna rozrabia się w wodzie, wieloowocowa na mleku lub można od razu wsypać proszek do deserku czy obiadku
i widzę ze jest jeszcze taka:
http://www.bobovita.pl/nasze_produkt...zki/KASZKA/399

i z nestle też jest kaszka manna:
http://www.google.pl/imgres?q=kaszka...69&tx=47&ty=69

i taka:
http://www.google.pl/imgres?q=kaszka+pszenna+n estle&hl=pl&sa=X&biw=1272 &bih=629&tbm=isch&prmd=im vns&tbnid=IAK9FfL5XscwKM: &imgrefurl=http://www.☠☠☠☠☠☠☠/apteka/p56802-Nestle_kaszka_mleczno-pszenna_Bfds_z_biszkoptam i_250g&docid=pUC3HOm5Oo7A aM&itg=1&imgurl=http://imgx.☠☠☠☠☠☠☠/image/preparaty_zdjecie/137327&w=250&h=250&ei=r4T HT-eWCKrf4QSWg4TQDg&zoom=1&i act=rc&dur=383&sig=106353 887252310977447&page=2&tb nh=135&tbnw=135&start=21& ndsp=27&ved=1t:429,r:0,s: 21,i:116&tx=90&ty=98

znalazlam jeszcze taką, ale nigdy jej nie widziałam w sklepie:
http://www.google.pl/imgres?q=kaszka...:26,s:48,i:230

[pearpearl]

Eliza, dzieki Kochana
Szczerze mowiac, to ja wlasnie tak sobie mysle, ze to troche za duzo - ta ciaza, wspolne mieszkanie, slub itd etc, chociaz w sumie jestem niewiele mlodsza od Ciebie i kazdy mi mowil, ze "juz czas najwyzszy!" No, ale powiedzialo sie A to trzeba powiedziec B. Szkoda tylko, ze tak sie zremy z tym moim starym... I ciezko jest sie odnalezc, ale musze, dla Jasia

Agawoo, oooo, to widze, ze mamy podobnie, bo moj tez zawsze kaze mi pozniej mowic prosto z mostu. Z tym ze kiedy tak robie, to wtedy sie czepia, ze "znowu mam jakis problem" Mam nadzieje, ze u Ciebie tak nie bedzie
Co do tej opieki nad Jasiem, to juz nawet nie chce mi sie komentowac. Syndrom drugiego wnuka w przypadku moich Rodzicow, a tesciowka pewnie nie chce zle, ale na moje, to si etroche dyga z nim zostac
Dobrze, ze ostatnio jest coraz bardziej kochany i juz przynajmniej nie trzeba go ciagle nosic na raczkach,to daje sobie rade sama No, z takim malym szczegolem, ze na obiad wczoraj jadlam chrupki kukurydziane

Agatku, no to pochwaly sie dla Twojego Endriu naleza ze sie tak ladnie bawi i zajmuje Mala. Niech nadrabia stracony czas, a co !!! A Ty jaki laskawiec, ze mu chwile relaksu dajesz, no, no, jestem w szoku ))
I smutno mi troche, ze jadac do DE nie napisalas do mnie

Neska, Agatek, dolaczam sie do klubu srednio chetnych. Juz nie mowie o akcjach,jak sie klocimy, ale nawet jak jest dobrze pomiedzy nami i widze koncskie zaloty, to w glowie mam takie mysli "o nieee, tylko nie to..." Moze to faktycznie z tego zmeczenia? Po calym dniu marze o chwili ciszy i spokoju,a pozniej o snie.

Bambusiek,

Neska, my wlasnie odstawilismy wit D, skoro zaczelam podawac tran

Dziewczyny, cos mi Jasiek od czasu do czasu zakaszle. Tak to jest usmiechniety i pogodny, tylko jedna drzemke mial strasznie dluga jak na siebie, bo nie pol h tylko ponad poltorej godziny. Sprawdzalam temperature, to ma w uchu 36,5. No i tak sie zastanawiam,czy go kapac dzisiaj czy odpuscic? Moj tz chory i boje sie, zeby przypadkiem na Malego nie przeszlo :/

[*Agatek*]

Napisane przez bambusiek

buuu gdzie widziałaś kolejny odcinek?

no jak to gdzie?? na tvn leciało we wtorek to chyba koniec serii- w końcu to chyba była 3? bez Borysa raczej już nie będzie dalszej części...

Napisane przez bambusiek

byłam dziś szukać kaszki glutenowej... mamy, które takową mają - jaka to jest dokładnie (firma np.)???

dołączam się do pytania

Napisane przez pearpearl

Agatku, no to pochwaly sie dla Twojego Endriu naleza ze sie tak ladnie bawi i zajmuje Mala. Niech nadrabia stracony czas, a co !!! A Ty jaki laskawiec, ze mu chwile relaksu dajesz, no, no, jestem w szoku ))
I smutno mi troche, ze jadac do DE nie napisalas do mnie

hehe łaskawiec, jeszcze za niego naczynia myję jestem chyba pod jego pantoflem! no niech se chłopczyna odsapnie, w końcu pracuje po 8h na dworzu

co do napisania, to ja pisałam do Ciebie, Ty niechętnie nie odpisywałaś, to się nie chciałam narzucać pomyślałam, ze masz mnie dość, albo przynudzam... poza tym nie mam starego Twojego numeru, wykasowałam go, jak Ci kome ukradli

Napisane przez Karinio

agatek,pisałaś że te obtarcie to możliwe,że brak nawilżenia.Myśle,że tak.

właśnie o to chodzi, że ja byłam, żelik jest

[pearpearl]

Agatku, jak to nie odpisywalam? Odpisywalam, ale pozniej juz nie mialam tamtego numeru,tylko wrocilam do swojego starego i pisalam Ci o tym, a ten moj stary numer jest w klubiku, wiec chcesz czy nie chcesz (chociaz znajac Ciebie to sie podjarasz) naleza Ci sie

[*Agatek*]

Napisane przez pearpearl

Agatku, jak to nie odpisywalam? Odpisywalam, ale pozniej juz nie mialam tamtego numeru,tylko wrocilam do swojego starego i pisalam Ci o tym, a ten moj stary numer jest w klubiku, wiec chcesz czy nie chcesz (chociaz znajac Ciebie to sie podjarasz) naleza Ci sie

a no yoooooo niby wróciłaś, ale nic sama nie napisałaś pierwsza więc stwierdziłam, że masz doła i nie chciałam się narzucać

[neska22]

nam pediatra dzis powiedziała ze mozemy juz przyspieszyc z dietą i juz mozemy dawac to co po 5. mies (sama tak zarzuciła jak zapytała jak mały znosi rozszerzeanie diety)

[eliza1984]

Dzięki anankee za wyczerpujacą odpowiedź,własnie też dziś o tym myślałam.
Dałam dzis młodej kaszkę bananową,nawet troszkę zjadła,ale bardzo nieumiejętnie,a później jeszcze zapiła mleczkiem.Muszę się wybrać do sklepu i kupić tą mannę i jakąś smakową.
Dołączam dziś do pokłóconych z TŻ .

[czubasek20]

hej

Powinnam być juz na biezaco jak nadrobię
byłam dziś u dentysty MASAKRA
lece na przeciwbólowych ale mam nadzieje ze da się zębola uratowac

Mała spokojna więc tyle dobrego.

[pearpearl]

Dziewczyny, jak Jasiek kilka razy dzisiaj zakaszlal, to powinnam go kapac czy nie ?

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

Napisane przez *Agatek*

a no yoooooo niby wróciłaś, ale nic sama nie napisałaś pierwsza więc stwierdziłam, że masz doła i nie chciałam się narzucać

glupol glupol glupol
glupol ze tak glupio pomyslalas

Czubasku, ojej

[neska22]

Napisane przez pearpearl

Dziewczyny, jak Jasiek kilka razy dzisiaj zakaszlal, to powinnam go kapac czy nie ? [COLOR="Silver"]
:

a czemu miałabys go nie kąpać??
przeciez nawet jak dziecko jest chore to nie znaczy, ze go kąpać nie można.
jak bylismy z Igorkiem w szpitalu (jak była operacja) i miał tez zapalenie płuc to i tak był kąpany codziennie (potem się okazało,z e to zapalenie jest zachłystowe od wymiotów ale to się okazało dopiero po 3 dniach chyba i zanim wyjaśnili to tez był kąpany....

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

Napisane przez czubasek20

hej

Powinnam być juz na biezaco jak nadrobię
byłam dziś u dentysty MASAKRA
lece na przeciwbólowych ale mam nadzieje ze da się zębola uratowac

Mała spokojna więc tyle dobrego.

współczuję

ztymi zębami to masakra przez całe życie... najperw męki, zeby wyrosły, potem wypadną, rosną następne, potem się psują, trzeba je leczyć, prostować a potem i tak wypadną...


a Pearl- przeciez JAś nie musi kaszleć z powodu choroby- moze za suche powietrze? Igorek czasem kaszle wtedy ale jak pić dostanie to przestaje.

[pearpearl]

Napisane przez neska22

a czemu miałabys go nie kąpać??
przeciez nawet jak dziecko jest chore to nie znaczy, ze go kąpać nie można.
jak bylismy z Igorkiem w szpitalu (jak była operacja) i miał tez zapalenie płuc to i tak był kąpany codziennie (potem się okazało,z e to zapalenie jest zachłystowe od wymiotów ale to się okazało dopiero po 3 dniach chyba i zanim wyjaśnili to tez był kąpany....

hmm...
no nie wiem wlasnie
jakos mi sie skojarzylo,ze jak ja bylam chora, to Mama nie pozwalala mi sie kapac...
a moze to bylo tak, ze nie pozwalala mi myc wlosow ze niby pozniej moze "przewiac"

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Napisane przez neska22

ztymi zębami to masakra przez całe życie... najperw męki, zeby wyrosły, potem wypadną, rosną następne, potem się psują, trzeba je leczyć, prostować a potem i tak wypadną...

amen!

Napisane przez Neska

a Pearl- przeciez JAś nie musi kaszleć z powodu choroby- moze za suche powietrze? Igorek czasem kaszle wtedy ale jak pić dostanie to przestaje.

kurcze, tak mi pasuje do chorego tzta i ze dzisiaj spal duzo wiecej niz zazwyczaj :/

[neska22]

Napisane przez pearpearl

hmm...
no nie wiem wlasnie
jakos mi sie skojarzylo,ze jak ja bylam chora, to Mama nie pozwalala mi sie kapac...
a moze to bylo tak, ze nie pozwalala mi myc wlosow ze niby pozniej moze "przewiac"

no ale po kąpieli przeciez spać pójdzie to jak miałoby go przewiać?

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Napisane przez pearpearl

kurcze, tak mi pasuje do chorego tzta i ze dzisiaj spal duzo wiecej niz zazwyczaj :/

a jest mu coś poza kaszlem?
ja bym wykąpała... dla mnie choroba nie jest przeciwwskazaniem... tym bardziej, że nie wyjdzie przeciez na dwór po kąpieli tylko do łózia...
z resztą jakby mały miał gorączkę to lekko chłodniejsza kąpiel nawet pomogłaby w jej zbiciu...

[*Agatek*]

Pearl moja K. też zakaszle raz- dwa razy dziennie, albo udaje, że kaszle

[neska22]

Napisane przez *Agatek*

Pearl moja K. też zakaszle raz- dwa razy dziennie, albo udaje, że kaszle

a jak się powie "Ale masz kaszelek straszny" to jeszcze bardziej udaje i się śmieje