2014-05-10, 06:42 | #1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
praca i zaangażowanie
Dziewczyny i panowie , jaki jest Wasz stosunek do pracy?
Czy lubicie swoją pracę (to chyba nie bez znaczenia przy angażowaniu się lub nie), czy pracujecie dużo, czy umiecie się odciąć od tematów ''pracowych'' po pracy, czy macie czas na życie prywatne (rodzinę), czy angażujecie się w to co robicie czy też staracie się może zrobić byle wypchnąć? (Proszę nie przesuwać tematu do działu praca bo to luźna dyskusja, a nie wątek merytoryczny). |
2014-05-10, 07:41 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: praca i zaangażowanie
Mój stosunek do pracy jest ..byle jaki
O dziwo, uważam sama siebie za dobrego pracownika,no bo jak To co musi być zrobione jest zrobione ale nic ponadto Nie mam motywacji.No ludzie nie czarujmy się ale najlepszą motywacją jest piniądz;d. Szefowa moim zdaniem robi podstawowy błąd-nie płaci od wyników.Wypłata jest zawsze taka sam wiec mi to bimba Pracę moją lubię bo -nie przychodzę z niej zmęczona (!) -wcześnie kończę więc mam kupę czasu wolnego -a w samej pracy mam luz. (powiem szczerze jak przez kilka dni miałam nerwówkę-żaden tam stres- to myśle mogłabym sobie wyobrazić co to zacz,no masakra , zresztą zawsze stawiałam wyżej atmosferę w pracy niż kasę) A. i najważniejsze.Pracę zawsze traktowałam jako dodatek .Nigdy nie była ,i nie bedzie na 1- szym miejscu.Nie rozumiem ludzi którzy mają inaczej Edytowane przez 201710120930 Czas edycji: 2014-05-10 o 07:43 |
2014-05-10, 07:48 | #3 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: praca i zaangażowanie
dzięki za odp.
wątek założyłam, bo dla mnie akurat to ważny temat - nie umiem się nie angażować chyba - a wydaje mi się, że większość ludzi ma do tego raczej luźny stosunek. I zastanawiam się, może angażowanie się w pracę to jest głupie podejście. Może rację mają ci wszyscy co mają w 4 literkach. ---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ---------- ale wydaje mi się, że kwestia lubienia jest b.ważna ;-), gdybym była w miejscu, za którym bym nie przepadała;-) i które z różnych względów by mi nie pasowało to raczej bardzo ciężko byłoby mi się zmusić do pracowania więcej niż od do. ;-) No i czynnik finansowy. Jak pracodawca oszczędza, to jest to bardzo, bardzo niemotywujące. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2014-05-10 o 07:52 |
2014-05-10, 07:50 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Niemczech
Wiadomości: 604
|
Dot.: praca i zaangażowanie
Lubię swoją prace i jestem zaangażowana ale po wyjściu nie poświęcam jej nawet chwili w moich myślach. Jak to mówią "po robicie, zero o robicie". Moja szefowa potrafi zadbać o dobrą motywacje zespołu.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-05-10, 07:54 | #5 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: praca i zaangażowanie
Cytat:
---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ---------- Cytat:
|
||
2014-05-10, 08:01 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 328
|
Dot.: praca i zaangażowanie
Bardzo lubię swoją pracę, jest dla mnie jedną z dwóch najważniejszych sfer życia i chodzi mi o całokształt, czyli moje obowiązki, wpływ na pracę zespołu, relacje z ludźmi z/w pracy. Ważną ponieważ poświęcam jej większość swojego czasu, ale też mam duże poczucie odpowiedzialności za sprawy firmy.
Nie wyobrażam sobie pracować w miejscu w którym się źle czuję i z ludźmi których nie lubię. Od jakiegoś czasu staram się nie przenosić nadprogramowej pracy do domu, więc wychodzę z firmy i staram się skupić wyłącznie na sprawach prywatnych. Niestety stres i niektóre trudne tematy wracają- główka pracuje
__________________
|
2014-05-10, 08:05 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Niemczech
Wiadomości: 604
|
praca i zaangażowanie
Premie motywacyjne, kursy i szkolenia, wymaga podnoszenia kwalifikacji i ogólnie jest równą babką.
Inni też się nie wyrabiają? Może to kwestia zbyt wielu obowiązków a może wszystko robisz zadokladnie bo boisz się popełnić błąd i dlatego nie wyrabiasz czasowo? Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-05-10, 08:36 | #8 |
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: praca i zaangażowanie
Mam skłonności do nakręcania się, myślenia po nocach, analizowania wszystkiego po milion razy, ale staram się hamować, bo po prostu nie dałabym rady robić wszystkiego na perfect, poza tym jak patrzę, że inni robią na odwal się i nikt do nich nie ma zastrzeżeń to widzę że nie warto
|
2014-05-10, 08:37 | #9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: praca i zaangażowanie
Bardzo lubię swoją pracę, a raczej specyfikę tego, czym się zajmuję. Jestem raczej skłonna poświęcić życie osobiste dla tego rodzaju pracy niż odwrotnie. Właściwie to jest bardziej styl życia niż konkretny zawód.
Życie poza pracą też oczywiście posiadam, ale większość moich najlepszych znajomych jest 'z branży', więc siłą rzeczy rozmawiamy o pracy także przy okazji spotkań towarzyskich. Mam czas na związek, na dzieci na pewno nie |
2014-05-10, 08:58 | #10 |
O RLY?
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Silesia/Varsovia
Wiadomości: 10 173
|
Dot.: praca i zaangażowanie
Sam charakter pracy - to co robię bardzo mi odpowiada i lubię to zajęcie.
Natomiast jeśli chodzi o miejsce pracy - kiedyś bardzo je lubiłam. Byłam zaangażowana, zostawałam po godzinach etc. Od kiedy zmienili nam szefową działu atmosfera całkowicie się popsuła. Na chwilę obecną "odbębniam" to co mam zrobić i idę do domu. Po 15:00 nie interesuje mnie nic związanego z pracą. |
2014-05-10, 09:01 | #11 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: praca i zaangażowanie
lubię sam zawód, ale miejsce pracy, szefowa oraz cała otoczka mnie doprowadza do nerwowych drgawek. Jak wychodzę z pracy to i tak częściowo prawie codziennie w niej jestem bo często-gęsto muszę jeszcze robić coś w domu. psychicznie mnie to męczy. Pieniądze śmieszne, motywacja minus 10 bo coś takiego jak premia nie istnieje, a szefowa nie umie motywować pozytywnie, umie tylko szukać tego co jej się nie podoba.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2014-05-10, 09:58 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 093
|
Dot.: praca i zaangażowanie
Temat dla mnie
Jest sobota a ja właśnie jadę odebrać coś ważnego na spotkanie które mamy w poniedziałek prawie z całą Europą - poświęcam jakieś dwie godziny. Czy mi to przeszkadza? Nie. Czy przeszkadza mi pracowanie po 9-10 godzin zamiast 8 i długie dojazdy? Nie aż tak (no, dojazdy mnie irytują, ale dopóki remont AK się nie skończy trzeba zacisnąć zęby). Z prostego powodu - płacą mi tyle, że to plus stres stanowią dla mnie po prostu składowe tego, że dobrze zarabiam i się na to godzę. Tak samo ma mój mąż (zupełnie inna praca). Za swoją szefową która dba o niego i jest kapitalnym managerem pójdzie w ogień. Ale w starej pracy, gdzie zasuwał po 12 godzin dziennie za psi grosz i w koszmarnej atmosferze było inaczej... |
2014-05-10, 10:14 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
|
Dot.: praca i zaangażowanie
na początku lubiłam moją pracę, widziałam same plusy. byłam bardzo zaangażowana. obierałam służbowy telefon w weekendy i sprawdzałam maila nawet jak miałam wolne. niestety w żaden sposób nie zostało to docenione. już nie chodzi o kwestie finansowe, a po prostu dobre słowo. obecnie nie angażuję się wcale - robię to co mam zrobić i nic więcej mnie nie obchodzi. widzę dość konkretne błędy w działaniach marketingowych i ogólnie brak logiki u szefostwa, ale nic mnie to już nie interesuje. ogólnie to się z szefem nie lubimy i szukam czegoś innego, a moje wypowiedzenie leży w szufladzie i czeka na dobry moment
natomiast mój tż angażuje się bardzo. dużo pracy robi w domu, no ale na to już nic się nie da poradzić, bo taki zawód. ale jak np. zostaje w domu żeby popracować i nie idzie do pracy to zawsze koło południa dzwoni i pyta czy tam wszystko ok i czy nie jest potrzebny. gdyby mu powiedzieli, że ma przyjechać bo.. (i tutaj powód z pupy, który mógłby poczekać do dnia następnego), to by pewnie pojechał od razu. myślę, że czasami go przytłacza nawał roboty na raz, ale ogólnie lubi to co robi i to jest ważne |
2014-05-10, 10:17 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6 831
|
Dot.: praca i zaangażowanie
Może mi ktoś pomoże, ja niestety nie potrafię się odciąć od pracy po pracy Zarabiam tak sobie, wymagania pracodawcy są dość spore żeby nie powiedzieć, że momenty absurdalne.
Mam problemy ze senem, nie mam ochoty i siły na spotkania z ludźmi (jest mi jakoś wstyd, że nie robię żadnej kariery, nie zarabiam nawet dość dobrze, robię rzeczy nudne i banalne, a w sumie jakiś tam wykształcenie i doświadczenie mam, ciągle się dokształcam we własnym zakresie) przez weekend cały czas myślę o tym, że znów będzie poniedziałek i trzeba będzie rano wstać i męczyć się przez 8 godzin. Najgorsze, że przestałam widzie sens w życiu, zwyczajnie nic mi się nie chce robić. Szukam nowej pracy, ale mam obawy gdzie znowu trafię, tracę motywację do nauki i pracy. W sumie na tej pracy mi już nie zależy więc mimo wszystko staram się nie przejmować (jakoś średnio mi to wychodzi ), robić wszystko dobrze, ale nie mam motywacji aby robić coś więcej.
__________________
Bóg stworzył człowieka ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował. Mark Twain
Edytowane przez niv_ Czas edycji: 2014-05-10 o 10:20 |
2014-05-10, 10:49 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: praca i zaangażowanie
U mnie plusem jest super szefostwo, rzadko zdarza się, by w całości było w porządku, a ja mam to szczęście (a pamiętam paru swoich szefów, że mdłości miało się na samą myśl o pójściu do pracy). Jest dobra atmosfera, ale od lat nauczyłam się, by praca była pracą, a życie osobiste- życiem osobistym; okres "poświęcania się pracy" zaliczyłam wiele lat temu w okresie młodości- dla mnie swego rodzaju otrzeźwieniem była śmierć 28-letniego szefa mojej szwagierki, który padł na zawał, bo "ciągle był w pracy"- nie umiał wypoczywać, odciąć się fizycznie/mentalnie/emocjonalnie.
Mąż też kiedyś potrafił ciągnąć 3 prace- na szczęście ten okres minął dawno. Stąd praca to praca, życie- to życie. Nie chcę, by praca była życiem. Gdy niedawno zaliczyłam 2-miesięczne zwolnienie lekarskie, naprawdę cudownie odpoczęłam od pracy. |
2014-05-10, 10:50 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 167
|
Dot.: praca i zaangażowanie
Lubię swoją pracę, ale traktuje ją czysto materialnie - pracuję dla pieniędzy. Mam dość niezależną postawę i nie boję się negocjować. Angażuję się tyle ile trzeba, czyli 8h dziennie i bywa, że nie odchodzę od monitora ani na minutę. Może nie jest to najzdrowsze rozwiązanie, ale ja nie znoszę odkładać rzeczy na później, sumienność mi nie pozwala Nie lubię robienia czegoś na odwal, dlatego nie pozwalam na zbytnie dowalanie mi dodatkowych obowiązków bez żadnego uzasadnienia zawodowego bądź finansowego.
Poza pracą mam życie i jakoś nie mam wtedy czasu na myślenie o pracy |
2014-05-10, 10:59 | #17 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: praca i zaangażowanie
Cytat:
|
|
2014-05-10, 10:59 | #18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 804
|
Dot.: praca i zaangażowanie
lubię swoją pracę najbardziej ze względu na ludzi z którymi pracuję. Koledzy z działu, którzy zawsze pomogą jak się wali i szefostwo, które uważa, że ten się nie myli co nic nie robi, więc grunt, to nie popełnić 10 razy tego samego błędu
Poza pracą zdarza mi się o niej myśleć, ale najczęściej w niedzielę wieczorem, jak się zastanawiam, od czego zacząć w poniedziałek z samego rana |
2014-05-10, 11:21 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 293
|
Dot.: praca i zaangażowanie
Lubię swoją pracę ze względu na dobre zarobki i świetną atmosferę. Niestety, nie pracuję do końca w swoim wyuczonym zawodzie i niespecjalnie interesuje mnie to, czym się zajmuję. Mimo to angażuję się w swoje obowiązki, zdarza mi się zostawać po godzinach, za co mój szef odpowiednio mnie wynagradza, więc nie mam nic przeciwko Tym bardziej, że poza pracą nie mam żadnych innych zobowiązań.
|
2014-05-10, 11:47 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 12 984
|
Dot.: praca i zaangażowanie
Lubię swoją pracę i to co robię. Miejsce i ludzie również - może z małymi wyjątkami.
Jak na doświadczenie (trochę ponad 3 lata 'w branży') zarabiam moim zdaniem przyzwoicie. Firma stawia na rozwój własny jak również pracowników, więc mam też poczucie, że wiele się uczę, uczestniczę w wielu szkoleniach. Szefostwo docenia i motywuje finansowo gdy jest ku temu powód - np. gdy poświęci się więcej czasu co w efekcie da lepsze wyniki. W pracę się angażuję i wykonuję ją najlepiej jak mogę, ale są granice. Nie jestem pracoholikiem (w przeciwieństwie do mojego przełożonego ) i nie mam poczucia, że powinnam poświęcać prywatny czas by zaspokoić ambicje innej osoby oraz mam opinię dodatkowe pieniądze są fajne, ale nie za wszelką cenę, np. kosztem prywatnego czasu jeśli zdarza się to nagminnie. Nie mam oczywiście nic przeciwko by czasem zostać trochę dłużej, czy wziąć coś do domu gdy projekt goni, a rąk do pracy za mało bo np. ktoś się rozchorował, ale na co dzień staram się pracę 'zamykać' w pracy, a po niej mieć 'swoje życie' - dom, Męża, czas którym rozporządzam według uznania na co tylko mam w danej chwili ochotę.
__________________
...i przyrzekam Ci, uśmiech każdego dnia, kawę o poranku i rowerowe wycieczki!
Edytowane przez ijaa Czas edycji: 2014-05-10 o 11:48 |
2014-05-10, 11:52 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 777
|
Dot.: praca i zaangażowanie
Zawsze starałam się być zaangażowana i pozytywnie podchodzić do swoich obowiązków, bo po prostu przynosi to wymierne efekty - pracownik, który wygląda na zaangażowanego jest dużo lepiej oceniany. Zawsze miałam świetne oceny a to wiązało się z wyższą pensją w porównaniu do osób na tym samym stanowisku. Zaangażowanie w pracy jest dla mnie po prostu czymś naturalnym.
Tylko umówmy się, że mówiąc zaangażowanie mam na myśli zdrowe podejście a nie siedzenie po godzinach i pozwalanie na dowalanie sobie pracy - z moich obserwacji wynika, że takie osoby nie są doceniane, tylko uważane za frajerów i dowali im się jeszcze więcej pracy, bo nie zaprotestują, zaś finanse nie ulegną zmianie. Przez zaangażowanie nie mam też na myśli przywiązania do pracodawcy - jest mi wszystko jedno, gdzie pracuję, aby branża i moje zadania były ciekawe. Po wyjściu z pracy zwykle po prostu się wyłączam, chyba, że mam temat, który mnie bardzo wciągnie -wtedy zastanawiam się nad nim dla własnej przyjemności. Jestem odporna na stres, więc rozmyślania "czy ja to na pewno dobrze zrobiłam?!" mnie nie dotyczą, tym bardziej, że mój charakter pracy polega na tym, że zawsze zakładam jakiś margines błędu a ponadto nikt nie jest w stanie zweryfikować moich wyników Lubię swoją pracę, jest związana z moim zawodem i sprawia mi przyjemność - trochę gorzej z pracodawcą, tj. niby ze wszystkimi mam dobre relacje, ale uważam, że to toksyczne środowisko i jak pozwolić - wejdą Ci na głowę i nawalą pracy na 13 h. dziennie, natomiast dobrze mi płacą. Jestem zaangażowana, ale też asertywna i wyraźnie mówię, co da się zrobić a co nie i że nie będę siedziała po godzinach tylko z powodu beznadziejnej organizacji pracy. Pracuję 8-9 h. dziennie.
__________________
http://oleosa.blogspot.com Kobiety-statystyka spojrzenie na makijaż, kuchnię i co-do-głowy-przyjdzie. Obiecuję, że nie będzie statystyki. Edytowane przez Tutli Czas edycji: 2014-05-10 o 12:14 |
2014-05-10, 11:57 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: praca i zaangażowanie
w aktualnej pracy jestem bardzo zaangażowana :P bo ją lubię :P "na moim kutrze sam sobie sterem wędkarzem i rybą". ale nienawidzę gadać o pracy. mój partner ma tę wadę że ciągle o niej ględzi... ile razy się łapie na tym że "no dobra już nie będę mówił o pracy" ale zaraz 'a no i poznałem takiego faceta, wiesz, z drugiej firmy"
|
2014-05-10, 12:09 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6 831
|
Dot.: praca i zaangażowanie
Jak Wam zazdroszczę fajnej pracy i podejścia do niej.
__________________
Bóg stworzył człowieka ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował. Mark Twain
|
2014-05-10, 12:10 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: praca i zaangażowanie
lubiłam swoją pracę bardziej dopóki nie zaważyłam, że pracodawcy na nas leją. teraz nadal lubię to co robię, ale równo po ośmiu godzinach zawijam się do domu i nic mnie nie interesuje, że coś może być niedokończone
|
2014-05-10, 12:39 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 002
|
Dot.: praca i zaangażowanie
Praca zajmuje w moim życiu pierwsze miejsce. Lubię ją i mocno się angażuję, ciągle podnosząc wiedzę i umiejętności. Wymaga kreatywnego myślenia, więc nowy dzień= nowe wyzwania. Miejsce pracy, ludzie - wszystko jest super. Po pracy daję korki z angielskiego, co uwielbiam, bo cieszy mnie, że ludzie widzą efekty nauki ze mną i są zadowoleni. To ogromna satysfakcja.
Mam 25 lat, skończone studia i zamiar "robienia kariery" w zawodzie. A do tego mój związek ma się świetnie, znajomych też nie zaniedbuję. Gorzej z rodzicami, bo rzadko mogę sobie pozwolić na totalnie wolny weekend, żeby do nich pojechać. Do trzydziestki pewnie będę tak ciągnęła na maksa, a potem się zastanowię nad zakładaniem rodziny. |
2014-05-10, 12:40 | #26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 907
|
Dot.: praca i zaangażowanie
Lubię swoją pracę, rozwijam się, awansuję, jest zgodna z moim wykształceniem. Niestety, poświęcam jej dużo (chyba za dużo) czasu, osobiście angażuję się w to w wynik sprawy / zadowolenie klienta, a mój balans życie prywatne - praca na tym cierpi
"Cierpię" również na to samo co chłopak drabineczki, czyli zdarza mi się przeżywać w domu różne sytuacje z pracy - czuję, że może to być uciążliwe, staram się to ograniczać, ale czasem za bardzo to we mnie siedzi. Nie mam problemu z asertywnością, bardziej moim problemem jest to, że sama za dużo na siebie biorę. I zastanawiam się jak tu złapać równowagę, a jednocześnie nie usłyszeć za jakiś czas, że moje zaangażowanie było kiedyś lepsze itp. |
2014-05-10, 14:53 | #27 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
|
Dot.: praca i zaangażowanie
Bardzo lubię swoją pracę i mocno się angażuję.
Nie zawsze moge się odciąć "od pracy po pracy". Taka specyfika zawodu.
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
|
2014-05-10, 15:24 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 12 984
|
Dot.: praca i zaangażowanie
Cytat:
__________________
...i przyrzekam Ci, uśmiech każdego dnia, kawę o poranku i rowerowe wycieczki!
|
|
2014-05-10, 15:31 | #29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 648
|
Dot.: praca i zaangażowanie
Również należę do szczęściar, które lubią swoją pracę, a w przeszłości różnie z tym bywało. Mam pracę dość odpowiedzialną, stresującą i wymagającą pełnego zaangazowania, zresztą uważam, że pracodawca "wynajmuje" mnie na 8h (plus nadgodziny) za co co miesiąc mam przelaną na konto odpowiednią kwotę, na którą wyraziłam zgodę, więc zaangazowanie otrzymuje w pakiecie.
|
2014-05-10, 16:57 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
|
Dot.: praca i zaangażowanie
Lubie swoją pracę, chociaż jest mocno stresująca, jak każda praca w sprzedaży, co miesiąc jest wyższy plan do wykonania. Poza tym mamy fajną atmosferę, kierownictwo i niezłe wynagrodzenia.
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru." Hume G.B.
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:59.