Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz.55.

[zouuza_]

Gdańsk. Gdzie warto wyjść wieczorem? Myślę o pubach, barach, karaoke (mniej kluby)+ możliwość ewentualnego potańczenia Otwarte w przyszłym tygodniu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Shevya

Ale masakra. Ja jak miałam kanałowe to praktycznie zasypiałam na fotelu, tak dobrze znieczulenie działało, więc nie wyobrażam sobie twojego bólu. Nie dasz rady znaleźć innego, prywatnego dentysty na przyspieszoną wizytę, żeby chociaż to wyjąć i zaleczyć, a kanałowe dokończyć później? Ja wywaliłam na to w kij hajsu, ale teraz widzę, że jednak warto było, bo przynajmniej ból ustąpił od razu...

Nie no na fotelu nic nie bolało, znieczulenie było okej. Do czasu aż nie złamała tego czegoś. Wtedy poczułam ból. No i odkąd puściło znieczulenie to boli. Jedyny dyskomfort na fotelu to był ból mięśni szczęki (godzinę czasu otworzona) i suchy język.

Do dobrego lekarza niestety się czeka. A tym razem nie chciałam wybierać na oślep dając szansę, więc zaufałam opiniom. Jak mam trafić znowu z lenistwa "bo bliżej" "bo szybciej" do partacza, to chyba jednak wolę poczekać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87986729]kopnienta, szczerze Ci współczuję..[/QUOTE]Dzięki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Natuś-77

Miałam podobna sytuację, tylko że mnie dentystka nie poinformowała, że złamała szpilkę. Dopiero po kilku miesiącach ząb mnie zaczął boleć i już inny profesjonalny dentysta odkrył, że mam coś w zębie. Męczył się że 3 godz. Chodziłam chyba że 3 razy. Szpilkę można było wtedy wyciągnąć w 2 gabinetach 750tys.miasta za grube tysiące. Zatem mam ja do tej pory czyli przeszło 15 lat. Odpukać nic się nie dzieje.

Radzę uważać, gdybyś kiedykolwiek chciała zrobić rezonans magnetyczny.

[marza_mr]

Napisane przez Cappuccino

Czy wypada założyć czarną sukienkę na komunie? Mam w sumie trzy takie sukienki w których się fajnie czuję, każda jest we wzorek ale na czarnym tle(miała być jasna ale przyszedł okres i nie chce się denerwować że będzie plama).

Wg mnie nie, chyba, że wzorki są kolorowe, albo jasne i są na tyle wyraziste, że ta czerń się gubi.

[tinkerver2]

Napisane przez Cappuccino

Czy wypada założyć czarną sukienkę na komunie? Mam w sumie trzy takie sukienki w których się fajnie czuję, każda jest we wzorek ale na czarnym tle(miała być jasna ale przyszedł okres i nie chce się denerwować że będzie plama).

Czarny to jest klasyczny kolor, elegancki. Dla mnie czarny pasuje wszędzie.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[archimonde]

Bawię się trochę w szeroko pojęte "rękodzieło" (makramy, szycie etc...). Myślę ostatnio, co by było jakbym zaczęłam to sprzedawać, ale nie mam pieniędzy/ochoty na zakładanie i utrzymywanie działalności gospodarczej...


Są jakieś platformy, gdzie można sobie tak po prostu okazjonalnie wystawić trochę rzeczy?




edit: już wygooglowałam o nierejestrowanej działalności

[kabusia]

Napisane przez archimonde

Bawię się trochę w szeroko pojęte "rękodzieło" (makramy, szycie etc...). Myślę ostatnio, co by było jakbym zaczęłam to sprzedawać, ale nie mam pieniędzy/ochoty na zakładanie i utrzymywanie działalności gospodarczej...


Są jakieś platformy, gdzie można sobie tak po prostu okazjonalnie wystawić trochę rzeczy?

Zgłęb temat działalności nierejstrowanej, to dobry sposób na sprawdzenie czy jest popyt na dany produkt. Jeżeli twoje miesięczne przychody przekroczą 1300zl / miesięcznie będziesz musiała zarejstrowac firmę lub działać w inkubatorze przedsiębiorczości.

A bez tego okazjonalnie możesz sprzedawać na Allegro lokalnie / OLX / marketplace na fb / grupach tematycznych na fb myśle ze dobrym pomysłem jest tez profil na insta.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[beatiska]

Czy, a jeśli tak, to jakie/z czym robicie sloiki na jesień, zimę? Co jest dla Was mustem? Macie sprawdzone przepisy?

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[tinkerver2]

Napisane przez beatiska

Czy, a jeśli tak, to jakie/z czym robicie sloiki na jesień, zimę? Co jest dla Was mustem? Macie sprawdzone przepisy?

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

BURACZKI!!!

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[kejtiCe]

Napisane przez beatiska

Czy, a jeśli tak, to jakie/z czym robicie sloiki na jesień, zimę? Co jest dla Was mustem? Macie sprawdzone przepisy?

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Ja nie robię konkretnie "na jesień", jak będę miała ochotę zjeść za tydzień to otworzę i zjem.
Na razie zrobiłam dżem truskawkowy, kompot truskawkowy, kompot śliwkowy, teraz akurat jestem w trakcie robienia leczo, myślę że zrobię bigos i buraczki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez beatiska

Czy, a jeśli tak, to jakie/z czym robicie sloiki na jesień, zimę? Co jest dla Was mustem? Macie sprawdzone przepisy?

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Robię dżemy truskawkowe i wiśniowe. Do tego sok truskawkowy i wiśnie w syropie. Ogórki oczywiście. To jest must have. Reszta to jak mi się zachce. TŻ nie przepada za owocami, woli warzywa, więc dużo nie robię, bo sama tyle nie zjem. Jak mu się uda uzbierać grzyby jakieś to może i grzyby wpadną do słoików.

A i jeszcze jabłka. Jak mogłam o nich zapomnieć Jabłka w ilościach hurtowych. Z cynamonem. Później na zimę są idealne do ciasta, do naleśników, do ryżu. I tak ładnie pachną cynamonem, tak świątecznie, zimowo.

Chyba muszę dokupić słoików, bo zapomniałam o jabłkach a wiśnie mi tak obrodziły w tym roku, że nie wiem czy starczy słoików.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natuś-77]

Napisane przez tinkerver2

Dziewczyny, mam starą kuchenkę. Doczyściłam ją całkiem spoko, ale został "ruszt", który ma na sobie tyle warstw brudu, że jest lepko - miękki. Da się go jakoś do czyścić, czy da się dokupić taki ruszt?

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Tytan do przypaleń. Srebrna butelka z psikaczem. Najpierw bym wyszorowała takim metalowym czyścikiem albo gąbka do przypalonych garnków (na ali są) z płynem do mycia naczyń. Potem spryskać Tytanem. Ale uwaga, trzeba to robić w rękawiczkach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87986701]No za miesiąc. Prywatnie. Tragedia po prostu.
A mnie dalej boli W ciągu dnia przespałam, trochę też solpadeina pomogła, ale teraz pod wieczór znowu się zaczyna. Na piątek mam wizytę tylko w celu zdjęcia RTG do tej co mi złamała narzędzie. Może mnie weźmie na fotel i coś zrobi, chociaż ja już jej nie wierzę. Mówiła, że nie będzie bolało a wraz boli. Ona chyba nie umie zrobić tak, żeby nie bolało. To już drugi raz mnie boli. Dzisiaj to chyba przedawkuję tą solpadeine. Wzięłam 6 sztuk. W ulotce napisane, że do 8 na dobę. Odwlekam te 2 najdłużej jak się da, ale chyba zaraz wezmę a następne 2 koło północy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Współczuję, straszny musi być ten ból. Nie wytrzymałabym i szukała jutro innej pomocy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natuś-77]

Napisane przez kabusia

Nie wiem gdzie mogę zaspokoić moja ciekawość... jestem właśnie na urlopie i nieprzyzwoicie objadam się owocami morza, mogłabym powiedzieć ze jem na zapas bo w Polsce w ostatnim tygodniu poniesiono VAT z 8% na 23% i ceny pewnie będą szarpać po kieszeni.

I cyk, mule. Jadłam je 3 razy w życiu wiec doświadczenie mam niewielkie. Dziś trafiła mi się porcja w której w każdej jednej muszli małża miała w sobie glona. Czy to normalne? Czy tak się zdarza? Wujek google nie potrafi mi pomoc, kelner na pytanie dlaczego tak jest i ze wcześniej z czymś takim się nie spotkałam zmieszał się i łamanym angielskim odpowiedział ze to normalne i czasami tak się zdarza i poprostu trzeba tego glonka z małży wyciągnąć. Nie potrafił wyjaśnić bardziej. No ale nie wiem. Bardzo dziwne mi się to wydawało i cały czar jedzenia prysł przez to wyszarpywanie glona.

Bardzo mnie to nurtuje Załącznik 7721488
Załącznik 1


Wysłane z iPhone za pomocą TapatalkZałącznik 7721489

Mój mąż mówi, że tak się zdarza zwłaszcza jak małże są świeże. To gwarancja świeżości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87986786]Radzę uważać, gdybyś kiedykolwiek chciała zrobić rezonans magnetyczny.[/QUOTE]Zgłaszałam to przed rezonansem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Natuś-77

Zgłaszałam to przed rezonansem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To dobrze, bo może się nagrzać.

[Natuś-77]

Napisane przez beatiska

Czy, a jeśli tak, to jakie/z czym robicie sloiki na jesień, zimę? Co jest dla Was mustem? Macie sprawdzone przepisy?

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Musem są przeciery pomidorowe z pieczonych pomidorów, krem z papryki, ogorki kiszone i koncentrat buraczany. Jak wpadają mi owoce typu truskawki (w tym roku nie), Porzeczki, jabłka to robię dżemy. Czasem zdarzy się fasolka albo cukinia to też coś tam robię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87986863]Robię dżemy truskawkowe i wiśniowe. Do tego sok truskawkowy i wiśnie w syropie. Ogórki oczywiście. To jest must have. Reszta to jak mi się zachce. TŻ nie przepada za owocami, woli warzywa, więc dużo nie robię, bo sama tyle nie zjem. Jak mu się uda uzbierać grzyby jakieś to może i grzyby wpadną do słoików.

A i jeszcze jabłka. Jak mogłam o nich zapomnieć Jabłka w ilościach hurtowych. Z cynamonem. Później na zimę są idealne do ciasta, do naleśników, do ryżu. I tak ładnie pachną cynamonem, tak świątecznie, zimowo.

Chyba muszę dokupić słoików, bo zapomniałam o jabłkach a wiśnie mi tak obrodziły w tym roku, że nie wiem czy starczy słoików.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Kopnięta, zaintrygowałaś mnie wiśniami w syropie. W tym roku mam ich trochę, podrzucisz przepis?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rebeccaa]

Slyszałyście o akcji CCC Daj swym butom drugie życie? Dostałam dziś sms z taką informacją, że jak się odda swoje stare buty to dostanie się voucher 10 zł. Szukałam gdzieś w internecie jakiegoś szczegółowego regulaminu tej akcji, ale nic, nigdzie nie ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

Napisane przez oko_kocie

Odnośnie jedzenia dla usługodawców na weselu - ja miałam to wpisane w umowie - 1 ciepły posiłek i woda bez ograniczeń. Dodam jeszcze, że w standardzie mojej sali było trochę skromniejsze menu dla obsługi właśnie - wychodziło o prawie połowę mniej niż za normalny "talerzyk". Przystawka ta sama, zupa też ale już danie główne było inne i drugi ciepły posiłek.

Nie byłam na weselu, gdzie usługodawcy nie mieliby swojego stolika i jedzenia. Plus no nie wyobrażam sobie, że mają zakaz zjedzenia czegoś z zimnej płyty czy jak to się tam nazywa - zazwyczaj po weselu zostaje tona jedzenia więc nie jest tak, że komuś ubędzie bo orkiestra zjadła

Ja swojej ekipy remontowej tylko proponowałam wodę/kawę/herbatę. Po skończonym remoncie zjedliśmy wspólny obiad. Nie wyobrażam sobie, żeby karmić dodatkowo 6 chłopa każdego dnia

Mam takie samo zdanie we wszystkim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez beatiska

Czy, a jeśli tak, to jakie/z czym robicie sloiki na jesień, zimę? Co jest dla Was mustem? Macie sprawdzone przepisy?

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Ja tobie tylko nutelle że śliwek jak obrodzą.
I buraczki.reszte nie, bo jem tak mało, że szkoda czasu na sloiki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[beatiska]

Napisane przez tinkerver2

BURACZKI!!!

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Napisane przez kejtiCe

Ja nie robię konkretnie "na jesień", jak będę miała ochotę zjeść za tydzień to otworzę i zjem.
Na razie zrobiłam dżem truskawkowy, kompot truskawkowy, kompot śliwkowy, teraz akurat jestem w trakcie robienia leczo, myślę że zrobię bigos i buraczki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87986863]Robię dżemy truskawkowe i wiśniowe. Do tego sok truskawkowy i wiśnie w syropie. Ogórki oczywiście. To jest must have. Reszta to jak mi się zachce. TŻ nie przepada za owocami, woli warzywa, więc dużo nie robię, bo sama tyle nie zjem. Jak mu się uda uzbierać grzyby jakieś to może i grzyby wpadną do słoików.

A i jeszcze jabłka. Jak mogłam o nich zapomnieć Jabłka w ilościach hurtowych. Z cynamonem. Później na zimę są idealne do ciasta, do naleśników, do ryżu. I tak ładnie pachną cynamonem, tak świątecznie, zimowo.

Chyba muszę dokupić słoików, bo zapomniałam o jabłkach a wiśnie mi tak obrodziły w tym roku, że nie wiem czy starczy słoików.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Napisane przez Natuś-77

Musem są przeciery pomidorowe z pieczonych pomidorów, krem z papryki, ogorki kiszone i koncentrat buraczany. Jak wpadają mi owoce typu truskawki (w tym roku nie), Porzeczki, jabłka to robię dżemy. Czasem zdarzy się fasolka albo cukinia to też coś tam robię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

Kopnięta, zaintrygowałaś mnie wiśniami w syropie. W tym roku mam ich trochę, podrzucisz przepis?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez khloe

Ja tobie tylko nutelle że śliwek jak obrodzą.
I buraczki.reszte nie, bo jem tak mało, że szkoda czasu na sloiki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki dziewczyny za pomysły. Myślałam, że zawęzi się pula przetworów, ale też szeroko poszłyście

Na coś się muszę zdecydować. Bo na wszystko na pewno nie
Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Natuś-77

Kopnięta, zaintrygowałaś mnie wiśniami w syropie. W tym roku mam ich trochę, podrzucisz przepis?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie mam przepisu Robię na oko
Gotuję wodę, rozpuszczam w niej cukier (dosyć sporo cukru) i zalewam słoiki wypełnione wiśniami. Później do góry nogami, owijam ręcznikiem albo kocem polarowym na dobę.

Z uwagi na insulinooporność wolałabym dodać ksylitol albo erytrol, ale cukier to konserwant. I tak nie jem ich dużo. Raczej służą później jako dodatek do czegoś, choć kiedyś jadłam słoikami takie odcedzone wisienki. A syrop idealny się robi wtedy i nadaje się np. do drinków, do zwilżenia ciasta, do rozcieńczenia z wodą, a na lato idealny z wodą i kostkami lodu. Mało to zdrowe z taką ilością cukru, ale jakie pyszne
Ja z lenistwa nie usuwam pestek, ale w tym roku myślę, żeby usunąć to i do ciasta te wiśnie będzie można dodać jako dodatek.

To jest dobry sposób na zbyt dużą ilość wiśni a mało czasu. Bo jednak przy dżemie trzeba trochę postać, poświęcić trochę czasu,a tu raz dwa wodę gotujesz, cukier rozpuszczasz, zalewasz i masz z głowy.

[Natuś-77]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87986980]Nie mam przepisu Robię na oko
Gotuję wodę, rozpuszczam w niej cukier (dosyć sporo cukru) i zalewam słoiki wypełnione wiśniami. Później do góry nogami, owijam ręcznikiem albo kocem polarowym na dobę.

Z uwagi na insulinooporność wolałabym dodać ksylitol albo erytrol, ale cukier to konserwant. I tak nie jem ich dużo. Raczej służą później jako dodatek do czegoś, choć kiedyś jadłam słoikami takie odcedzone wisienki. A syrop idealny się robi wtedy i nadaje się np. do drinków, do zwilżenia ciasta, do rozcieńczenia z wodą, a na lato idealny z wodą i kostkami lodu. Mało to zdrowe z taką ilością cukru, ale jakie pyszne
Ja z lenistwa nie usuwam pestek, ale w tym roku myślę, żeby usunąć to i do ciasta te wiśnie będzie można dodać jako dodatek.

To jest dobry sposób na zbyt dużą ilość wiśni a mało czasu. Bo jednak przy dżemie trzeba trochę postać, poświęcić trochę czasu,a tu raz dwa wodę gotujesz, cukier rozpuszczasz, zalewasz i masz z głowy.[/QUOTE]Dzięki, zrobię kilka takich słoików. Do ciasta potem wykorzystam te wisienki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Natuś-77

Dzięki, zrobię kilka takich słoików. Do ciasta potem wykorzystam te wisienki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kradne takie wisnie z piwnicy od rodzicow do ciastek z kleiku ryzowego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lightangel]

Napisane przez tinkerver2

Dziewczyny, mam starą kuchenkę. Doczyściłam ją całkiem spoko, ale został "ruszt", który ma na sobie tyle warstw brudu, że jest lepko - miękki. Da się go jakoś do czyścić, czy da się dokupić taki ruszt?

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Da się doczyścić, najłatwiej chyba magiczną gąbeczką i jakimś płynem do usuwania tłuszczu.
Można też dokupić, nie wiem jaki masz model kuchenki ale np. do mojego piekarnika nowy ruszt od producenta kosztuje jakieś 40 zł.

Napisane przez beatiska

Czy, a jeśli tak, to jakie/z czym robicie sloiki na jesień, zimę? Co jest dla Was mustem? Macie sprawdzone przepisy?

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Ja robię koniecznie sosy pomidorowe do makaronu. Są znacznie lepsze niż kupne, a z takim słoikiem mogę mieć obiad w 20 minut. W zeszłym roku zrobiłam jakieś 30 słoików, do dziś zostały mi jeszcze dwa ale TŻ już mówi żeby w tym roku zrobić 60 to będzie można częściej zjeść.
Oprócz tego to np. grzybki w occie jak uda się nazbierać małych (must have do śledzi w oleju na wigilię), mus jabłkowy co drugi rok jak jabłonka obrodzi (w zeszłym miała dosłownie jedno jabłko, w tym ma ze 40 kilo), czasem wiśnie w soku do ciasta, brzoskwinie i gruszki w syropie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natuś-77]

Napisane przez PaulinciaKWC

Kradne takie wisnie z piwnicy od rodzicow do ciastek z kleiku ryzowego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj, zjadłabym takie ciasteczka. Aż ślinka mi poleciała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jo@n@]

Na ból zęba najlepiej Nimesil i po 2 godzinach poprawić Apapem, moi lekarze rekomendują taką mieszankę pacjentom onkologicznym. Sama testowalam przy kanałówkach i działa.
U mojej dentystki się dowiedziałam, że w dwóch zębach leczonych kanałowo miałam złamane narzędzia w kanale. Powtórna kanałówka nie była przyjemna ale nie bolało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[beatiska]

Napisane przez lightangel

Da się doczyścić, najłatwiej chyba magiczną gąbeczką i jakimś płynem do usuwania tłuszczu.
Można też dokupić, nie wiem jaki masz model kuchenki ale np. do mojego piekarnika nowy ruszt od producenta kosztuje jakieś 40 zł. Ja robię koniecznie sosy pomidorowe do makaronu. Są znacznie lepsze niż kupne, a z takim słoikiem mogę mieć obiad w 20 minut. W zeszłym roku zrobiłam jakieś 30 słoików, do dziś zostały mi jeszcze dwa ale TŻ już mówi żeby w tym roku zrobić 60 to będzie można częściej zjeść.
Oprócz tego to np. grzybki w occie jak uda się nazbierać małych (must have do śledzi w oleju na wigilię), mus jabłkowy co drugi rok jak jabłonka obrodzi (w zeszłym miała dosłownie jedno jabłko, w tym ma ze 40 kilo), czasem wiśnie w soku do ciasta, brzoskwinie i gruszki w syropie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Te pomidory się wydają ciekawe i praktyczne. My kupujemy, więc byłoby jak znalazł. Pod warunkiem, że mi cokolwiek wyjdzie. Bardzo się boję, że albo w smaku będzie niedobre, albo słoik nie chwyci, albo szybko się to popsuje.

Na pomidory chyba warto jeszcze poczekać? I chyba lepiej te malinowe używać.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez beatiska

Na pomidory chyba warto jeszcze poczekać? I chyba lepiej te malinowe używać.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

ja przetwory robię z limy. a zielone pomidory do słoików z bawolich serc.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez jo@n@

Na ból zęba najlepiej Nimesil i po 2 godzinach poprawić Apapem, moi lekarze rekomendują taką mieszankę pacjentom onkologicznym. Sama testowalam przy kanałówkach i działa.
U mojej dentystki się dowiedziałam, że w dwóch zębach leczonych kanałowo miałam złamane narzędzia w kanale. Powtórna kanałówka nie była przyjemna ale nie bolało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Szczerze mówiąc jak przeczytałam ulotkę, to chyba się go boję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[beatiska]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;87987049]ja przetwory robię z limy. a zielone pomidory do słoików z bawolich serc.[/QUOTE]O lima też smaczna, nie pomyślałam o nich

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[syyyyyylwia]

Napisane przez beatiska

Czy, a jeśli tak, to jakie/z czym robicie sloiki na jesień, zimę? Co jest dla Was mustem? Macie sprawdzone przepisy?

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Jablka z cynamonem, do szarlotki czy Naleśników czy nawet ryżu jedzone.
Konfitura ze śliwek, taka prawdziwa pare dni smażona.
To muszę mieć w domu.
Robiłam też czereśnie i truskawki z dzemixem, ale to mniej schodzi.

Z warzyw mi się nie chce, mimo że mam swoje. Octu wyczuję nawet kropelkę i mnie odrzuca więc te prostsze rzeczy odpadają, pomidory używam tylko do chili gdzie różnicy nie ma z puszka, reszta za dużo zachodu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz