Ekskluzywny klub Stojące nad grobem-wstęp powyżęj 25lat

[mww]

Napisane przez badymka

Jestem masakrycznie wkqrwiona.
Przyjechał wczoraj brat z żoną... oczywiście nadal jaśniepaństwo, ale olałam nie będę koło nich skakać, ręce mają.
Nie wiem jak u Was ale u mnie na wsi zawsze jest pełno takich dużych chudych pająków - kosarzy. I one zawsze wyłażą przed deszczem nie wiadomo skąd.
Brat z bratową siedzą na łóżku i Ona z tekstem... O patrz pająk w rogu szafki.. Na to ja się obróciłam spojrzałam, wzruszyłam ramionami i stwierdziłam, że znowu na deszcz wyłażą.. na co Alicja .. "No u nas ich nie ma, widać jak sprzątałaś".. Szlag mnie trafił po raz kolejny ale się nic nie odezwałam.
Dzisiaj u mnie pada i wybitnie łóżkowa pogoda. Snułam się po kuchni bo bolą mnie wszystkie stawy i stwierdziłam, że wracam do łóżka..
A : No co ty zgłupiałaś, poruszaj się trochę..
ja: Niedziela mogę sobie poleżeć, dzień odpoczynku
A: No przecież leżysz sobie cały tydzień...
wqwiłam się nieprzeciętnie i stwierdziłam tylko, że to że nie pracuje zawodowo wcale nie oznacza że cały tydzień nic nie robię i wyszłam.

Qrwa jak ta laska mnie dziś denerwuje.. Taka cfana że w 1,5 tygodnia sobie prace znalazła..
Wrrr.. Idę do łóżka, chociażby na złość jej.

no nieee, kto jak kto, ale badymka i nieposprzątany dom??? nierealne... a bratowa nie wie, że na wsi godzine po posprzątaniu może pojawić sie pająk??? olej ją ciepłym moczem....

Napisane przez plastikowa biedronka

dzień dobry u mnie Malla, Mww wszystkiego najlepszego!! i wszystkim innym Magdalenom, o których nie wiem, że są Magdalenami
miłej niedzieli staruchy Ollu udanej komunijnej imprezy.

dziękuję

Napisane przez Malla

Badymka - czym tu się przejmować, poćwicz ciętą ripostę lub olewactwo.

Dziękuję za 149 życzenia w tym roku

Z okazji imienin życzę Tobie i sobie żebyśmy znalazły szczęście w ramionach przystojnego wilkołaczka

Napisane przez dzinek

Wszystkiiego najlepszego, zdrowka szczescia pomyslnosci, mnostwa pysznego zarelka i nieustajacej radosci z huraganienia z super facetem dla Malli i Mww
jak jeszcze jakas niech sie przyznaje

Badymka tak tak sik prosty, przeciez nie chcialabys byc taka jak ona.
trzeba jej bylo dosolic:
ze jak robactwo sie w domu pojawia to wychodza pajaczki je lowic

dziękuję
dobry tekst!!

Napisane przez badymka

Dziewoje Magdami na co dzień zwane... najlepszego Wam życzę... Najsmaczniejszych posiłków i najgorętszego seksu na ich spalanie

Dziwne jak się nie przejmować jak tylko z każdej strony dopieprzają..
Dzinek tekst bezcenny

dziękuję

Dzień Dobry....

[Malla]

mww - życzę Ci, byś mi urodziła wilkołaczka

[Kasza Manna]

Magdalenom życzę wszystkiego najlepszego, a całej reszcie - miłego, leniwego popołudnia (plus - miłego, niekłopotliwego popołudnia wszystkim zajętym (np. komunią, pracą itd).

Eva, jakiś wielbłąd Cię porwał na rodeo, czy co? Piszesz tak rzadko, że pomyśleć można, że zamarzłaś tam, w tych Twoich zimnych Emiratach

[mww]

Napisane przez Malla

mww - życzę Ci, byś mi urodziła wilkołaczka

he he... mam nadzieję, że do 40 urodzę chociaż jedno dziecko... no chyba, ze w akcie desperacji złapię jakiegos przystojniaka i mnie zaciąży

Napisane przez Kasza Manna

Magdalenom życzę wszystkiego najlepszego, a całej reszcie - miłego, leniwego popołudnia (plus - miłego, niekłopotliwego popołudnia wszystkim zajętym (np. komunią, pracą itd).

Eva, jakiś wielbłąd Cię porwał na rodeo, czy co? Piszesz tak rzadko, że pomyśleć można, że zamarzłaś tam, w tych Twoich zimnych Emiratach

dziękuję

[kurczak Wolf]

100 lat wszsytkim Madziom

Badymka... ja czegoś nie kumam... no nie ogarniam... Twoj ojciec (wybacz szczerość) jest upośledzony, niewidomy, ma Parkinsona albo sklerozę, żeby trzeba mu było ubrania szykować Ja rozumiem, ze jak Twoja mama pozwoliła sobie z nim na taki układ - ich sprawa - ale po jaką chusteczkę Ty robisz za służącą? Jakby sam pogrzebał w swoich łachać i ewentualnie poprasował, co trzeba, to zaprzestałby takich "mądrych" wywodów...
A potem chodzisz wkur...zona jak szewc... no nic dziwnego, jakbym miała robić za służbę za free i dodatkowo być niedocenioną, to też bym była sfrustrowana... Sama siebie walisz w mały palec u nogi... w przenośni oczywiście

A co do niejakiej Alicji... to olej... nie masz prawnego przymusu zajmować się jej osobą


W kwestii klubu - to proponuję głosowanie (osób, które mają ugruntowane zdanie na ten temat) - w którym ja się jednak wstrzymam od głosu - bo nie mam w tej kwestii doświadczenia

Dziewczyny... jak ja doczekam planowanego terminu porodu, to będzie cud nad Wisłą... Pomimo leków noszę przed sobą ogromny kamlot... ciężki i twardy... no i ten brzuch już mam ogólnie nisko... chyba czas kompletować torbę do szpitala i wyprawkę

Miłego wieczoru kobieciny

[dzinek]

Kurczak a kiedy teoretycznie masz zniesc to jajko?
Olla jak komunia?

[Kasza Manna]

To ja głos pierwszy - przeciw

Kurczaku, Ty się tak nie spiesz, ja Cię proszę

[kurczak Wolf]

Dzinek - na przełomie czerwca i lipca
Kasza... uwierz... to nie ja się spieszę... to to dziecię naoglądało/nasłuchało się "Obcego" i używa przemocy, żeby się wydostać... Mam już takie specyficzne pchanie się w dół... normalnie to czuję... teraz legnę, jak święta krowa i będę z radością doliczała każdy dzień We wtorek mam wizytę... zobaczę, co powie ginka...

Idę luli, bo mi plecy odmawiają posłuszeństwa... dwa dni siedzenia w "szkolnej ławie" dały mi popalić

dobranoc

[agusia8524]

Kurczaczku trzyma jajeczko, wytłumacz kogucikowi, że jeszcze troszkę, albo ja mu wytłumaczę Ciało pedagogiczne się nim zajmie, postrasz, może się schowa głębiej

Madziom naszym kochanym duuużo pysznego jedzonka, przystojnych wilkołaków (żeby pomagali gotować w samych fartuszkach), pokłady niewyczerpanych %, zawsze świeżej formalinki i czego sobie życzycie:roza :

Co do klubu, ja się podporządkuję, z 1str byłoby fajnie móc pisać bez krępacji, ale z 2 jeśli ma paść wątek

Badymka kochanie, ja z góry przepraszam ale sama na siebie bata kręcisz... narzekasz, a i tak dalej to robisz...tzn sprzątasz i spełniasz zachcianki, a ojciec jest zwyczajnie terrorystą emocjonalnym i do tego nie szanuje ludzi... po prostu krew mnie zalewa jak to czytam ale i mama i Ty pozwoliłyście sobie na to, a skoro może i tak mu wygodnie, to po co miałby robić inaczej...przecież Pan i władca chce, to musi mieć, a jak nie polecą głowy...luduuuu...

Dzinek tekst pierwsza klasa

A ja poproszę o trzymanie kciuków, żebym zakończyła swą mgr pisać i nadrabiać różnice do 30 czerwca, bom leń i będę miała w tym roku spóźnioną obronę
Ale to co na UAMie robią z człowieka...totalnego idiotę i debila..to też przechodzi ludzkie pojęcie

Miłego wieczorku

[Kasza Manna]

Agusia, trzymam moooocno!

[agusia8524]

Napisane przez Kasza Manna

Agusia, trzymam moooocno!

Dziękować
Chociaż Ty na godziny nocne powinnaś nick zmieniać, bo zawsze jak Cię widzę o tej porze, to się głodna robię no i dzieciństwo mi się przypomina...mmm lubię mannę

[Kasza Manna]

Dobra, w nocy będę wchodzić jako Kaszanka

[plastikowa biedronka]

Napisane przez kurczak Wolf

Dziewczyny... jak ja doczekam planowanego terminu porodu, to będzie cud nad Wisłą... Pomimo leków noszę przed sobą ogromny kamlot... ciężki i twardy... no i ten brzuch już mam ogólnie nisko... chyba czas kompletować torbę do szpitala i wyprawkę

kurczaku oby tylko wszystko było w porządku, bez względu na termin

Napisane przez agusia8524

A ja poproszę o trzymanie kciuków, żebym zakończyła swą mgr pisać i nadrabiać różnice do 30 czerwca, bom leń i będę miała w tym roku spóźnioną obronę
Ale to co na UAMie robią z człowieka...totalnego idiotę i debila..to też przechodzi ludzkie pojęcie

mówisz i masz!

Napisane przez Kasza Manna

Dobra, w nocy będę wchodzić jako Kaszanka

nie napiszę nic bo padam. dobranoc, do jutra (mam nadzieję)

[agusia8524]

Napisane przez Kasza Manna

Dobra, w nocy będę wchodzić jako Kaszanka

ok Kaszanka może być...nie lubię

Dzięki Biedroneczko
Zwłaszcza , że ze mnie olewacz pospolity, zazwyczaj wychodzę z założenia, że jakoś się ułoży...no i przeważnie się układa

[mww]

Dzień Dobry

W sprawie klubu - przeciw

Kurczak - pewnie maleństwo nie może doczekać się chwili gdy zobaczy Ciebie... bo na razie tylko słyszy...

Cholerka..zaspałam... budzik miałam ustawiony na 6, wyłączyłam, zamknęłam na 5 miut oczy i kiedy znów otworzyłam to zegarek bezlitośnie pokazał 6:30....

U mnie od rana bardzo ciepło...
Miłego poniedziałku..

[olla74]

Napisane przez dzinek

Kurczak a kiedy teoretycznie masz zniesc to jajko?
Olla jak komunia?

Dzięki za życzenia wszytskim. Udało . Córka szczęśliwa w uroczystości i ,że wszyscy dopisali (z dalekich stron, bo ok m150 km większość osób)

Napisane przez Kasza Manna

To ja głos pierwszy - przeciw

Kurczaku, Ty się tak nie spiesz, ja Cię proszę

Ja się waham. Może zrobimy tak,że spróbujemy?? Ale wydaje mi się,żę tu padnie. Chyba,że zrobimy tak,że coś zaczynamy i jak ktoś chce kontynuować to przechodzi na klub???
Normalnie nie wiem.

Napisane przez Kasza Manna

Dobra, w nocy będę wchodzić jako Kaszanka

KRWAWA KASZANKA 1

Napisane przez mww

Dzień Dobry

W sprawie klubu - przeciw

Kurczak - pewnie maleństwo nie może doczekać się chwili gdy zobaczy Ciebie... bo na razie tylko słyszy...

Cholerka..zaspałam... budzik miałam ustawiony na 6, wyłączyłam, zamknęłam na 5 miut oczy i kiedy znów otworzyłam to zegarek bezlitośnie pokazał 6:30....

U mnie od rana bardzo ciepło...
Miłego poniedziałku..

Ciepło.Miłego tygodnia.

Pamiętacie o dniu Dziecka?

[badymka]

Napisane przez kurczak Wolf

Badymka... ja czegoś nie kumam... no nie ogarniam... Twoj ojciec (wybacz szczerość) jest upośledzony, niewidomy, ma Parkinsona albo sklerozę, żeby trzeba mu było ubrania szykować Ja rozumiem, ze jak Twoja mama pozwoliła sobie z nim na taki układ - ich sprawa - ale po jaką chusteczkę Ty robisz za służącą? Jakby sam pogrzebał w swoich łachać i ewentualnie poprasował, co trzeba, to zaprzestałby takich "mądrych" wywodów...
A potem chodzisz wkur...zona jak szewc... no nic dziwnego, jakbym miała robić za służbę za free i dodatkowo być niedocenioną, to też bym była sfrustrowana... Sama siebie walisz w mały palec u nogi... w przenośni oczywiście

A co do niejakiej Alicji... to olej... nie masz prawnego przymusu zajmować się jej osobą

Napisane przez agusia8524

Badymka kochanie, ja z góry przepraszam ale sama na siebie bata kręcisz... narzekasz, a i tak dalej to robisz...tzn sprzątasz i spełniasz zachcianki, a ojciec jest zwyczajnie terrorystą emocjonalnym i do tego nie szanuje ludzi... po prostu krew mnie zalewa jak to czytam ale i mama i Ty pozwoliłyście sobie na to, a skoro może i tak mu wygodnie, to po co miałby robić inaczej...przecież Pan i władca chce, to musi mieć, a jak nie polecą głowy...luduuuu...
Dzinek tekst pierwsza klasa

Dobra wyjaśnię sytuację w moim domu... Ojciec całe życie był wychowywany w duchu "baba jest od gotowania, sprzątania itd jak du*a od srania". Z racji tego, że rodzice nigdy nie mieszkali oddzielnie od dziadków mama nie miała szansy wyplenić z niego tego przekonania. Jak ojcu nie pasowało coś co robiła mama to stawała babcia i robiła to tak jak był do tego przyzwyczajony.. i tak 22 lata małżeństwa. Z racji tego że ja nie miałam sumienia żeby babcia koło niego skakała to przejmowałam to ja. W tej konkretnej sytuacji, z resztą jak w każdej sytuacji szykowania się na jakiekolwiek wyjście, jest tak, że nawet jeśli ojciec ma wyszykowane ubranie to jeszcze nie zdarzyło się tak, żeby nie wydziwiał. Jeśli mama zaczynałaby mu je szykować to sama w życiu na żadno wyjście by się nie wyszykowała. Ja wole się pownerwiać i potem ponarzekać, ale zrobić to czy tamto niż 2h przed wyjściem słuchać ciągłych kłótni bo już mnie od nich głowa boli.
No ale tego nie zrozumie nikt kto nie mieszka na wsi, gdzie myślenie o kobietach jest jak w średniowieczu, z mężem i ojcem rozpieszczonym despotą... nie ważne.

Napisane przez agusia8524

A ja poproszę o trzymanie kciuków, żebym zakończyła swą mgr pisać i nadrabiać różnice do 30 czerwca, bom leń i będę miała w tym roku spóźnioną obronę
Ale to co na UAMie robią z człowieka...totalnego idiotę i debila..to też przechodzi ludzkie pojęcie

Zbierz się w sobie i przysiądź. Z doświadczenia wiem że to jest najtrudniejsze właśnie teraz jak słońce świeci i tak ładnie i ludzie chodzą za oknem na spacerki, a Ty nie możesz bo masz w huk roboty. Ale na wszystko jest rada... ja zasłaniałam okna
To co wyprawiają na UMCS jest 10 razy gorsze :P

Napisane przez kurczak Wolf

Dziewczyny... jak ja doczekam planowanego terminu porodu, to będzie cud nad Wisłą... Pomimo leków noszę przed sobą ogromny kamlot... ciężki i twardy... no i ten brzuch już mam ogólnie nisko... chyba czas kompletować torbę do szpitala i wyprawkę

Kurczaczku nie duża to różnica w czasie. Będzie dobrze. Oszczędzaj się i dużo leż to może się kogucik uspokoi... Ogród i inne takie nie zając nie uciekną.. będzie dobrze

---------- Dopisano o 08:28 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------

Olla fajnie że wsio wyszło...
Ja na dzień dziecka chyba jadę do Lublina na 2 dni odpocząć od rodziny.

[takajb]

witam w poniedziałek u mnie upał od rana dobrze że wczoraj podlałam kwiatki. Dzień dziecka nie wiem co moim dzieciom sprawic chyba w sobote zabiore je do kina i do zoo a małym kupie jakieś zabawki
kurczaku oszczędzaj sie
olla74 fajnie że wszystko sie udało

Ja mialam zrobic sernik z brzoskwiniami w końcu wczoraj dopiero upiekłam murzynko-sernik ale też dobry wyszedł

[kurczak Wolf]

Witajcie
Matko... ale miałam sen... śniło mi się, że urodziłam... po prostu dziecko wypadło ze mnie... a potem, jak chciałam je zawieźć do lekarza, żeby je obejrzał, to z takiej dziurki na ciele zaczeły wychodzić mu takie białe glizdy... Ja się wykończę... sen ewidentnie uwidocznił moje obawy... bo wiadomo... zawsze jest jakiś niepokój, że coś może być nie tak...

Agusia... uwierz, że takie "ciało" nie jest temu dziecku postrachem, myślę, że raczej dobrze mu się kojarzy

Olla - grunt, że dziecię zadowolone Wiadomo, że to zawsze jakiś stres...

Badymka - ja zamierzam się oszczędzać przez ten miesiąc... bo wiadomo, że dzieciaczek jest już całkiem dobrze wykształcony - ale i tak lepiej dla niego, jak sobie jeszcze w brzuszku posiedzi

O... Badymka... dałaś wodę ma mój młyn... pozwól, że wyjaśnię swój punkt widzenia... i aż zacytuję

Napisane przez badymka

Ojciec całe życie był wychowywany w duchu "baba jest od gotowania, sprzątania itd jak du*a od srania".

No ale to jest generalnie jego problem a nie otoczenia... Jakby ruszył głową, to sam mógłby na to wpaść, że to wyjątkowo płytkie i poniżające myślenie... Jakby mi ktoś takim tekstem zarzucił, to bym go śmiechem zabiła... dlatego w pewnych "męskich" (że tak szumnie to nazwę) kręgach uchodzę za feministkę - co jest ewidentną bzdurą

Napisane przez badymka

Z racji tego, że rodzice nigdy nie mieszkali oddzielnie od dziadków mama nie miała szansy wyplenić z niego tego przekonania. Jak ojcu nie pasowało coś co robiła mama to stawała babcia i robiła to tak jak był do tego przyzwyczajony.. i tak 22 lata małżeństwa.

Mama sama sobie takiego męża - kalekę życiowego (znowu wybacz szczerość) wybrała - to była jej decyzja i skoro dawała temu przyzwolenie - to bardzo proszę. Z resztą - jakby chciała, to by się dała nawet nadgorliwej "mamusi" zarżnąć dla synka - a sama nie musiała przejmować tej roli

Napisane przez badymka

Z racji tego że ja nie miałam sumienia żeby babcia koło niego skakała to przejmowałam to ja.

no ale skąd takie podejście? W końcu babcia sama go tego nauczyła i tak go wychowała Skoro przez ileśtam lat "siała", to trzeba jej bylo dać zbierać plony

Napisane przez badymka

W tej konkretnej sytuacji, z resztą jak w każdej sytuacji szykowania się na jakiekolwiek wyjście, jest tak, że nawet jeśli ojciec ma wyszykowane ubranie to jeszcze nie zdarzyło się tak, żeby nie wydziwiał.

Bo jest najzwyczajniej rozpuszczony jak dziadowski bicz...

Napisane przez badymka

Jeśli mama zaczynałaby mu je szykować to sama w życiu na żadno wyjście by się nie wyszykowała.

To już zupełnie do mnie nie trafia... To są dorośli ludzie... Mama się szykuje na własny rachunek a ojciec na własny... ja tu nie widzę żadnej filozofii...

Napisane przez badymka

Ja wole się pownerwiać i potem ponarzekać, ale zrobić to czy tamto niż 2h przed wyjściem słuchać ciągłych kłótni bo już mnie od nich głowa boli.

No i tak właśnie Twoj ojciec szanatażuje Was emocjonalnie... aż mnie trzęsie, jak to czytam... jak mu nie będziecie usługiwać, to będzie robił awanturę? No na mnie by sobie zęby połamał... wszystkie...

Napisane przez badymka

No ale tego nie zrozumie nikt kto nie mieszka na wsi, gdzie myślenie o kobietach jest jak w średniowieczu, z mężem i ojcem rozpieszczonym despotą... nie ważne.

Po pierwsze... mieszkam na wsi
Ale to nie znaczy, ze muszę chłonąć jakieś ciemnogrodzkie myślenie
Po drugie same pozwalacie mu się zachowywać, jak rozpieszczony gówniarz...
Badymka... kobieto... poczytaj swoje posty... Ty jesteś już tak stłamszona i wypalona, że aż żal czytać...
Mam nadzieję, że nie weźmiesz mi za złe tego, że piszę wprost - ale po prostu jak czytam takie rzeczy, to mi się odzywa mój wewnętrzny buntownik A co ciekawe... zwykle takim "panom i władcom" wydaje się, że są tacy super, bo sobie rodzinę ustawili... A ludzie (rozsądni) patrzący z boku traktują ich jak "gupich Jontków", którzy sobie nie będą umieli d..y podetrzeć, jak zabraknie służby...
Mam takie osoby w rodzinie... ulubiony temat kpin i niewybrednych anegdot

A przypomniał mi się przykład... koleżanka weszła w rodzinę typowo "baba do gotowania" - co więcej teściowa zmarła tuż przed ślubem - więc była tam jedyną kobietą. No i się zaczęło... że powinna zajmować się domem (niewazne, że bardzo ciężko przechodziła ciążę a potem była jedyną osobą, ktora zajmowała sie dzieckiem - bo mąż zapierdzielał od rana do wieczora w gospodarswie i modernizował je zawzięcie ). Że powinna zająć się domem (teściem i bratem męża - starym kawalerem) a nie wracać do pracy... i w sumie niepotrzebnie robiła te studia... po roku takiej tyrady poszła do psychologa, bo już nie wyrabiała... mąż stał ewidentnie po jej stronie ale ona i tak ciągle cierpliwie wysłuchiwala takich przytyków... A psycholog (mężczyzna)powiedział jej wprost, że nie ma się przejmować, bo to nie jest jej problem, tylko teścia, który nie zauważył, że epokę średniowiecza mamy dawno za sobą... I że ma wyraźnie powiedzieć, że nie życzy sobie takich uwag, bo jest osobą dorosłą i sama zamierza pokierować swoim życiem osobistym i zawodowym. Trudno mi się z tym nie zgodzić

Z resztą - mam ciotkę - która tak dała się sterrozyzować mężowi, że teraz on nawet nie obcina juz sobie sam paznokci Z tego to się dopiero ludzie kulają ze śmiechu A ciotki mi nie żal... już nie... jako nastolatka tłumaczyłam jej milion razy, że to idzie w złym kierunku... ale była za miękka...

Zaraz wybieram się do miasta... odbiorę wyniki badań, kupię se kapcie do szpitala i proszek do prania dla noworodków... bo w moim śnie skojarzyłam, że nie mam w co dziecka ubrać
A w środę pojedziemy (na 99%) po łóżeczko i nowe szafy do pokoju, żeby mieć gdzie te miniciuszki upchnąć
A chciałam to zrobić już ze dwa miesiace temu... ale z jednej strony - "długi ogon" a z drugiej - czekalismy na przypływ gotówki...

Miłego dnia kobieciny

[mww]

badymka - Kurczak ma rację... ojciec zauważył, że jak zacznie się wydzierać to wszystkie chodzą jak w zegarku, a Ty niestety dla świętego spokoju stałaś się jego sługą

[Kasza Manna]

Napisane przez mww

Dzień Dobry

W sprawie klubu - przeciw

Kurczak - pewnie maleństwo nie może doczekać się chwili gdy zobaczy Ciebie... bo na razie tylko słyszy...

Cholerka..zaspałam... budzik miałam ustawiony na 6, wyłączyłam, zamknęłam na 5 miut oczy i kiedy znów otworzyłam to zegarek bezlitośnie pokazał 6:30....

U mnie od rana bardzo ciepło...
Miłego poniedziałku..

Ja myślę, że dzidzia chce zobaczyć zrzędliwe ciotki z Wizażu

Co do budzika - on jest zawsze taki złośliwy, że jak zamkniesz oczy to przesuwa czas

Napisane przez olla74

Dzięki za życzenia wszytskim. Udało . Córka szczęśliwa w uroczystości i ,że wszyscy dopisali (z dalekich stron, bo ok m150 km większość osób)

Ja się waham. Może zrobimy tak,że spróbujemy?? Ale wydaje mi się,żę tu padnie. Chyba,że zrobimy tak,że coś zaczynamy i jak ktoś chce kontynuować to przechodzi na klub???
Normalnie nie wiem.

KRWAWA KASZANKA 1

Ciepło.Miłego tygodnia.

Pamiętacie o dniu Dziecka?

Co do klubu i pogrubionego - chciałoby Ci się tak?

Co do Kaszanki - mam już pomysł na trailer tego filmu:

Napisane przez takajb

witam w poniedziałek u mnie upał od rana dobrze że wczoraj podlałam kwiatki. Dzień dziecka nie wiem co moim dzieciom sprawic chyba w sobote zabiore je do kina i do zoo a małym kupie jakieś zabawki
kurczaku oszczędzaj sie
olla74 fajnie że wszystko sie udało

Ja mialam zrobic sernik z brzoskwiniami w końcu wczoraj dopiero upiekłam murzynko-sernik ale też dobry wyszedł

Sernik A ja od dzisiaj wracam na Dukana, bo Włochy tak mnie polubiły, że chcą do Polski przywieźć 5 kilo obywatela więcej. Odwrotnie jak w "Misiu", jeszcze mi dopłacą przy odprawie, wszak "Każdy kilogram obywatela z wyższym wykształceniem szczególnym dobrem narodu"

Napisane przez kurczak Wolf

Witajcie
Matko... ale miałam sen... śniło mi się, że urodziłam... po prostu dziecko wypadło ze mnie... a potem, jak chciałam je zawieźć do lekarza, żeby je obejrzał, to z takiej dziurki na ciele zaczeły wychodzić mu takie białe glizdy... Ja się wykończę... sen ewidentnie uwidocznił moje obawy... bo wiadomo... zawsze jest jakiś niepokój, że coś może być nie tak...

Zaraz wybieram się do miasta... odbiorę wyniki badań, kupię se kapcie do szpitala i proszek do prania dla noworodków... bo w moim śnie skojarzyłam, że nie mam w co dziecka ubrać
A w środę pojedziemy (na 99%) po łóżeczko i nowe szafy do pokoju, żeby mieć gdzie te miniciuszki upchnąć
A chciałam to zrobić już ze dwa miesiace temu... ale z jednej strony - "długi ogon" a z drugiej - czekalismy na przypływ gotówki...

Miłego dnia kobieciny

Kurczaku, a co jedzą szczęśliwe, wiejskie kury? Nie tylko ziarna, ale robaki chyba też?
Przygotowuj gniazdko, bo może pisklak faktycznie wykluje się szybko (czego oczywiście nie życzymy) i będzie panika

Badymka, głupio pisać, ale mam wrażenie, że robisz z siebie ofiarę, no i niektóre kwestie wyolbrzymiasz.
Wiem, jak to jest, kiedy sytuacje się kumulują i jesteś ciągle wkurzona, bo niedoceniona, ale dopóki sama nie zmienisz swojego nastawienia, to wszystko będzie wyglądać zawsze tak samo - będziesz wściekłym na cały świat domowym Kopciuszkiem.
Co do sytuacji związanych z Twoją bratową. Wszystko zawsze dzieje się w obie strony, czy myślisz, że ona nie wie, że za nią nie przepadasz? Złośliwe gadki są na pewno odbiciem piłeczki.


Miłego dnia, babinki

[Malla]

Kurczaku - te robaczki to jak w tym pysznym włoskim serze, więc pewnie Kurczątko chce od razu jechać do Cioci Kaszy na wakacje.

Napisane przez olla74

KRWAWA KASZANKA 1

Kasza ma okres?

[mandragona]

Dzień doberek staruszeczki u mnie dziś już 26 stopni upał, popijam sobie kawkę ale zaraz lecę na miasto muszę załatwić kilka spraw związanych z obroną czyt. zdjęcia

[Kasza Manna]

TEN pyszny ser niestety (stety ) nie jest z mojego regionu.

Nie ma, już przepędziłam Indian Kaszanką ze sztucznej krwi jestem tylko na potrzeby chwili i Agusi.

[Sephinrot]

dzień dobry
wybaczcie,że nie cytuję, ale pracy mnóstwo
wszystkim Magdalenom spóźnione, ale szczere wszystkiego naj najlepszego

Badymka zgadzam się w 100% z Kurczakiem jak się czyta twoje posty, to sie człowiekowi nóż w kieszeni otwiera, wykończysz się dziewczyno. Pewnie tak nie jest, ale jesli ktos Cie nie zna i to przeczyta, to ma wrażenie, że jestes jakimś Kopciuszkiem i robisz w domu za popychadło, które wszystkim sie przejmuje i wykonuje najcięższe prace. Gryziesz sie każda najmniejszą uwagą pod swoim adresem i nigdy nawet dziękuję nie usłyszysz.To co tłumisz w sobie, pokaż na zewnątrz, postaw się chociaż raz, powiedz co sie męczy i denerwuje. Jesteś dorosłą, wykształconą kobietą - brakuje Ci tylko wiary w siebie i siły przebicia

Przykład z mojego otoczenia: mój teść jest taki sam, jak twój ojciec, a teściowa robi za służącą,wszystko mu pod nos podtyka,a on nawet sam sobie kanapki nie zrobi głupio mi było bardzo, ale któregoś razu powiedziałam jej o tym, były łzy, ale widzę, że kobieta się stara a jak ja jestem u nich to przypominam jej żeby siedziała na tyłku, a "pan i władca" sam się sobą zajął. Powoli przynosi to efekty. Także małymi kroczkami do celu i nigdy sie nie poddawać.

Agusia trzymam mocno kciuki
Biedronko tez liczymy na to,że czas ci pozwoli na częstsze pisanie z nami znam niestety brak czasu z autopsji

Olla dobrze,że impreza się udała, a młoda zadowolona

Kurczaku oby kogucik się uspokoił i poczekał grzecznie i nie stresował Ciebie niepotrzebnie,ale wierzę,że wszystko będzie dobrze

Mnie się szalony tydzień szykuje, jutro urodziny taty, w środę muszę być rano na mszy za babcię,a potem pędem do sądu pracy walczyc o swoje z poprzednim pracodawcą (),w czwartek wole nie mysleć,a w piątek chyba w ogóle nie położę się spać, żeby zdążyć dojechać wszędzie tam gdzie muszę być ...ehhh....chcę urlop

miłego poniedziałku

[kurczak Wolf]

Napisane przez Kasza Manna

Ja myślę, że dzidzia chce zobaczyć zrzędliwe ciotki z Wizażu

No o tym oczywistym powodzie nie pomyślałam

Napisane przez Kasza Manna

Sernik A ja od dzisiaj wracam na Dukana, bo Włochy tak mnie polubiły, że chcą do Polski przywieźć 5 kilo obywatela więcej. Odwrotnie jak w "Misiu", jeszcze mi dopłacą przy odprawie, wszak "Każdy kilogram obywatela z wyższym wykształceniem szczególnym dobrem narodu"

Ale co prawda - to prawda... zgubić kg trudno a złapać... to jakoś same się tak podstępnie gromadzą... ale na tych zdjęciach z butkami masz szczuplutkie nogi, to może tylko takie wrażenie, że przybrałaś???

Napisane przez Kasza Manna

Kurczaku, a co jedzą szczęśliwe, wiejskie kury? Nie tylko ziarna, ale robaki chyba też?
Przygotowuj gniazdko, bo może pisklak faktycznie wykluje się szybko (czego oczywiście nie życzymy) i będzie panika

Napisane przez Malla

Kurczaku - te robaczki to jak w tym pysznym włoskim serze, więc pewnie Kurczątko chce od razu jechać do Cioci Kaszy na wakacje.

Zorgowny Smark Na drugi balkon chce się załapać

Napisane przez Kasza Manna

TEN pyszny ser niestety (stety ) nie jest z mojego regionu.

Łeeeeee... Fuj... coś chyba mało światowa jestem

Napisane przez Sephinrot

Mnie się szalony tydzień szykuje, jutro urodziny taty, w środę muszę być rano na mszy za babcię,a potem pędem do sądu pracy walczyc o swoje z poprzednim pracodawcą (),w czwartek wole nie mysleć,a w piątek chyba w ogóle nie położę się spać, żeby zdążyć dojechać wszędzie tam gdzie muszę być ...ehhh....chcę urlop

Łoł... faktycznie ciężki tydzień... szczególnie ten sąd... brrr... powodzenia

A wiecie - zatargałam się żółwim tempem do sklepu - po kapcie - pod górkę niecały kilometr od parkingu... uf... uffff... uffff... ufffffff... no i w nagrodę kupiłam sobie sandały za całe 29 zeta Mają bardzo istotną zaletę - są zapinane na pięcie - a tam jeszcze dosięgam

No i przepiorę dzisiaj maleńkie ciuszki proszkiem hipoalergicznym Biały Jeleń

A dla wszystkich kucharzących z zamiłowaniem... mój mąż kilka dni temu przytargał do domu noże Fiskars-a... jakby któraś miała za dużo palców - to serdecznie polecam Są ostre, jak brzytwy... zupełnie inny wymiar krojenia...

[Kasza Manna]

Napisane przez kurczak Wolf

No o tym oczywistym powodzie nie pomyślałam


Ale co prawda - to prawda... zgubić kg trudno a złapać... to jakoś same się tak podstępnie gromadzą... ale na tych zdjęciach z butkami masz szczuplutkie nogi, to może tylko takie wrażenie, że przybrałaś???



Zorgowny Smark Na drugi balkon chce się załapać


Łeeeeee... Fuj... coś chyba mało światowa jestem

Łoł... faktycznie ciężki tydzień... szczególnie ten sąd... brrr... powodzenia

A wiecie - zatargałam się żółwim tempem do sklepu - po kapcie - pod górkę niecały kilometr od parkingu... uf... uffff... uffff... ufffffff... no i w nagrodę kupiłam sobie sandały za całe 29 zeta Mają bardzo istotną zaletę - są zapinane na pięcie - a tam jeszcze dosięgam

No i przepiorę dzisiaj maleńkie ciuszki proszkiem hipoalergicznym Biały Jeleń

A dla wszystkich kucharzących z zamiłowaniem... mój mąż kilka dni temu przytargał do domu noże Fiskars-a... jakby któraś miała za dużo palców - to serdecznie polecam Są ostre, jak brzytwy... zupełnie inny wymiar krojenia...

Jak mówiłam, fotki kłamią, bo w spodniach i od pasa w dół mogę łatwo oszukać Jestem typową gruszką, szczupła klatka, ale tyję w brzuchu, do tego twarz jak pełnia księżyca i łapki z obwodem w bicepsie godnym Pudziana Ręce i łydki + brzuch zawsze były moimi problemami Zgarbię się, brzuch wychodzi i wyglądam jak Ty kilka miesięcy temu

Ostre noże są fajne, ale mnie przerażają. Poza tym jak taki nóż oblizać

[kurczak Wolf]

Napisane przez Kasza Manna

Jak mówiłam, fotki kłamią, bo w spodniach i od pasa w dół mogę łatwo oszukać Jestem typową gruszką, szczupła klatka, ale tyję w brzuchu, do tego twarz jak pełnia księżyca i łapki z obwodem w bicepsie godnym Pudziana Ręce i łydki + brzuch zawsze były moimi problemami Zgarbię się, brzuch wychodzi i wyglądam jak Ty kilka miesięcy temu

Napisane przez Kasza Manna

Ostre noże są fajne, ale mnie przerażają. Poza tym jak taki nóż oblizać

No jak to "jak?"? Jeden raz w życiu

[Kasza Manna]

Bleeee, fuuuj, nawet tak nie pisz, bo mam bujną wyobraźnię

[mandragona]

Kobietki moje drogie mam mały problem, byłam u gina i dał mi to skierowanie na badania ale no on będzie dopiero w lipcu więc troszkę czasu jak myślicie 30 czerwca mam endokrynologa czy do endokrynologa mogę isć z wynikami od gina i czy endokrynolog może mi przepisać tabletki czy też je dobrać?