Sposób przepisywania pigulek antykoncepcyjnych!!!

[goha80]

Czytam bardzo wiele watków na ginekologii. sama czesto pisze innym dziewczynom ze bez badan nie mozna przepisac idealnych tabletek, ale...no wlasnie.... ostatnio nasunelo mi sie pytanie które nurtuje mnie od dluzszego czasu:
jak to jest u nas w kraju? czy lekarze ginekolodzy rzeczywiscie badaja dziewczyny zanim nasmaruja nazwe tabsów antykoncepcyjnych na recepcie? przeprowadzaja wywiad, zlecaja jakiekolwiek badania?
Sama zmienialam lekarzy juz 3 czy 4 razy i zaden, powtarzam zaden! nie zlecil mi jakichkolwiek badan, o nic nie pytal, tylko pisal w ciemno, to co chyba bylo akurat na topie , no chyba ze wszyscy byli jasnowidzami... a ja po zmianie juz chyba 6 raz czuje sie jak zwierzatko laboratoryjne i testuje, testuje i znosze te wszystkie skutki uboczne.
na prywatne badania poziomu hormonów jakos nie mam ochoty wydawac pieniedzy, zreszta nikt mi o nich nie powiedzial i nie zaproponowal tego chocby prywatnie...
chcialabym wiedziec jakie sa wasze doswiadczenia.

[Ewciaak]

zaznaczylam ze bez zadnych pytan i sugesi dostalam pigulki- to fakt bez badan ale to byl moj staly lekarz ktory mnie kilka lat wybadal na wszystkie strony, prowadzil moje ciaze i wiedzial o mnie duzo ale faktem jest ze nie mialam zadych badan hormonalnych na tarczyce itp. i dlatego to zaznaczam bo nie ma innej opcji
a tak z innej beczki to i tak dobrze bo to byl moj staly lekarz i wiedzial naprawde duzo bo tak dokladnego lekarza to jeszcze nie znalam a jak przyjechalam do anglii poszlam do pierwszej lepszej przychodni sie zapisac, pani zapytala jakie chce tabletki, wypelnila ankiete czy nie mam zylakow i innych przeciwskazan, zmiezyla cisnienie, zwazyla, dala tabletki i do domku i nic wiecej nawet mnie nie zbadala bo to oczywiscie pielegniarka byla a zreszta tu nawet w ciazy nie badaja to czemu sie dziwic zobaczymy czy kiedys dostane skierowanie na proby watrobowe ale napewno sama od siebie to zrobie w polsce

[goha80]

W Anglii to chociaz ankiety sa, to jak wywiad lekarski. super!!! tez kolezanka mi o tym mówila.
a u mnie w pierwszym przypadku bylo tak ze dostalam pigulki bez badania ginekologicznego nie mówiac o innych i bez zadnych pytan. bylo mi po nich strasznie niedobrze ale bralam glupia bo malo wtedy wiedzialam. jakis czas potem zrobilam usg narzadów rodnych i sie okazalo ze mam niedorozwój macicy!!! dopiero wtedy lekarka kazala mi je odstawic do momentu jak nie wychoduje mi wiekszej macicy innymi hormonami!!! paranoja!!!

[truskaffka]

u mnie to samo co u Was... zero pytania..

[goha80]

Kolejny zenujacy przyklad z autopsji :
poszlam do ginekologa razem z kuzynka. ona po raz pierwszy zdecydowala sie na antykoncepcje hormonalna i stwiedzila ze poprosi o te pigulki co ja bo mi wtedy swietnie sluzyly (przez krótki czas) i tym sie zasugerowala choc mówilam jej ze to róznie bywa u róznych kobiet.
jej relacja brzmiala nastepujaco:
weszlam, powiedzialam ze chce to samo co ty i dala mi 3 recepty bez mrugniecia okiem.... byla w gabinecie nie dluzej niz 2 minuty...

[nekome]

Moj przypadek nie pasuje do zadnej z opcji sondy...

Pierwsze pigulki po badaniu gin. i zdawkowym wywiadzie , sluzyly mi dobrze. Kiedy po kilku latach wrocilam do pigulek i zmienilam lekarza doktor przeprowadzil bardzo dokladny wywiad /w tym pytal tez o to jak sie czulam po poprzednich tabletkach/, przepisal w uzgodnieniu ze mna, ze pigulki ktore bralam poprzednio - 2 opakowania celem sprawdzenia, do tego szereg badan krwi, usg piersi i po analizie ich wynikow dopiero doktor pozwolil na kontynuacje. Teraz kontroluje sie co 3-4 miesiace /krew/ i okolo poltora roku /piersi/.

[aneczka8]

Bez badań... niestesty. Ostatnio badania z krwii zrobiłam sobie na własna rekę. Nie bede czekać aż lekarz się obudzi. Zmieniałam lekarzy ale to nic nie dało... żeby nie było chodzę zawsze prywatnie... za badania mogę płacić ale oni uważają że nie są konieczne.

Nekome do tego lekarza chodzisz w Wawie?? Możesz podac namiary??

[nekome]

Napisane przez aneczka8

Bez badań... niestesty. Ostatnio badania z krwii zrobiłam sobie na własna rekę. Nie bede czekać aż lekarz się obudzi. Zmieniałam lekarzy ale to nic nie dało... żeby nie było chodzę zawsze prywatnie... za badania mogę płacić ale oni uważają że nie są konieczne.

Nekome do tego lekarza chodzisz w Wawie?? Możesz podac namiary??

do doktora Piotra Kukulskiego, namiary znajdziesz w watku o dobrych ginekologach, jakis rok temu je wpisywalam

[May87]

Ja do mojej ginekolog przyszłam z wynikami badań krwi, skarżeniem się na bolesne miesiączki oraz pytaniem o jakąś antykoncepcję. I tak przepisała mi Yasminelle :P

[Kasiek1987]

Zaznaczyłam ostatnią odpowiedź. Kiedy poszłam po pierwsze pigułki, lekarz tylko zadał kilka podstawowych pytań, zbadał ginekologicznie, spytał, czy mają być też na poprawę cery i przepisał Diane 35. Po długim czasie i zmianie lekarza, po mojej drobnej sugestii, dostałam receptę na Yasmin. Niedawno miałam przerwę w braniu tabletek, i po kolejną receptę udałam się do całkiem nowej lekarki, która bez absolutnie żadnych badań (nawet na fotel nie weszłam...) przepisała mi Cyprest (najpierw jej powiedziałam, że nie chciałabym znowu brać Diane, więc dała mi Cyprest - jak się później okazało, o takim samym składzie... ale póki co nie ma aż takich objawów jak przy Diane).
Dopiero ostatnia lekarka skierowała mnie na usg i badania krwi, jednak także bez mrugnięcia okiem wypisała mi receptę, zanim jeszcze te wyniki jej doniosłam.

[marta6704]

Ja dostałam pigułki na podstawie wywodu lekarskiego.Doktor również pytał o cene jakiej mają być i o powód w jakim chce je przyjmować.A zaczełam je brać ze względu na strasznie bolące okresy.
Na początku przepisał mi na miesiąc Microgynon i przy następnej wizycie wypytywał się jak się czuje.
Później przepisał na 2 miesiące i znów sie wypytywał co i jak.
A teraz normalnie biore dalej Microgynon pnieważ czuje sie dobrze.
Jednak nie podobałomi się to,że nie miałam robionych żadnych badań

[Adkara]

U mnie było to tak, że najpierw przeprowadził wywiad, potem badanie krwi i cytologia i wtedy mi przepisał Microgynon, który biorę do dziś

[natali86]

Bez żadnych pytan i sugestii dostałam w ciemno tabletki.

[corka_rosy]

Ja dostałam tabletki po zwykłym badaniu (piersi też), cytologii i szczegółowym wywiadzie (choroby moje, w rodzinie itd.). Jeżeli już mówimy o tym, jak długo siedziałyśmy w gabinecie, to ok 15 min. Nie zleciła mi badan krwi, prób wątrobowych itd.

W sondzie nic nie zaznaczyłam. Albo ślepa jestem albo nie ma nic w stylu: standardowe badanie i szczegółowy wywiad, bo odpowiedzi do wyboru są takie... skrajne. Albo tabletki bez niczego i w ciemno albo super, komplet badan itd.

[goha80]

Opisalam juz moje pierwsze przepisywanie pigulek, i przypadek mojej kuzynki to napisze teraz o mojej lekarce nr 2 pierwsza zmienilam z w/w przyczyn (uznalam ze jest niekompetentna) i co? trafilam na taka co byla milutka i slodziutka bardziej niz kochajaca mamunia ale to chyba tylko strategia marketingowa bo jak poprosilam o pigulki to bez pytan i uzgodnienia czy mnie na nie stac przepisala mi jeanine (super nowosc wówczas) podajac mi recepte powiedziala tylko idz kup w aptece na koscielnej bo tam najtaniej.... to mi oczywiscie dalo do myslenia i nie mylilam sie bo kosztowaly wtedy 43 zl (w tej najtanszej aptece!) a w necie przeczytalam ze to zadna tam nowosc bo w niemczech sa od dawna i nie sa niczym specjalnym.recepty podarlam bo jako studentka dzienna nie bylo mnie stac na taki wydatek. Jak poszlam po inne - tansze, to przepisala mi logest i zeby nie bylo cytuje ze "pani doktor zla" to dostalam w prezencie 1 opakowanie za darmo i pakiecic z lustereczkiem i dlugopisikiem... i odrazu 3 recepty kazda po 2 szt. (jakby mnie bylo wtedy stac wykupywac dwa na raz....)
ech...

[pani_smith]

to ja chyba pobiłam wszelkie rekordy. ale in plus

do mojej pani doktor wybrałam się jakieś parę lat temu celem skontrolowania i otrzymania recepty na tabletki. przez pierwsze pół h (30 min! ;o) zrobiła wywiad (czyli po standardowemu) i wytłumaczyła, co pigułki zmienią i jak dokładnie wpłyną na to, co się we mnie dzieje. poodpowiadała na całą kupę okolicznościowych pytań i w ogóle - coś tam narysowała, coś opisała - takie małe kobiece diy.
potem mnie zbadała, co mogła zrobiła u siebie w gabinecie (znów z dokładnym opisem kolejnych elementów i jak, i po co - nawet kazała mi zajrzeć do mikroskopu i pokazała w książce, że to, co widzę oznacza, że wszystko super ), a w kwestii pozostałych badań (nie omieszkała wytłumaczyć które w jakim celu) napisała całą litanię zleceń.
z potem z wynikami wpadłam do niej na 10 min. zapytała ile chcę przeznaczyć na ten cel i wypisała recepty na kwartał z zaproszeniem za jakiś czas.

ogólnie rzecz biorąc - dobór moich pierwszych pigułek, to jakaś godzina czasu sam na sam z lekarzem i pełen zestaw badań, wcale bym się nie zdziwiła gdyby nawet ponad programowy

[korin]

Za pierwszym razem zero badań i to nawet tych najbardziej podstawowych(w zasadzie to byłam u niej trzy razy i nigdy mnie nie zbadała). Za drugim razem(inna lekarka) powiedziałam że chce zmienic dostałam diane-tym razem miałam zrobione podstawowe badanie krwi. Za trzecim razem, poirytowana skutkami ubocznymi poszłam i powiedziałam że chce yasmi i też bez żadnych pytań dostałam.
Ogólnie moje doświadczenia z lekarzami nie są najlepsze.