2018-11-24, 20:05 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 36
|
Okropna bratowa
Nienawidzę swojej bratowej. I to wcale nie z zasady, bo zawsze starałam się podchodzić do niej z życzliwością i z dużą dozą sympatii. Za każdym razem jednak udowadnia, że nie jest wartościową osobą i nie zasługuje na jakiekolwiek dobre gesty. Nic sobą nie reprezentuje (uwiesiła się po prostu na moim bracie, który osiąga duże sukcesy i pławi się w jego blasku, pasożytując i rozporządzając jego pieniędzmi i osiągnięciami), a uważa się za najwspanialszą osobę na świecie. Naprawdę nie wiem, co mój brat w niej widzi. Moi rodzice też za nią nie przepadali, ale teraz, po ślubie, jakoś próbują się z tym pogodzić. Najgorsze jest to, że sytuacja wspólnych spotkań wygląda następująco - siedzimy wszyscy razem (ja, moi rodzice, mój brat i ona), rozmawiamy. W pewnym momencie ona mówi mi coś bardzo chamskiego, a ja wychodzę z pokoju ze łzami w oczach i później siedzę sama w pokoju, słysząc jak panoszy się w mojej rodzinie, ciągle coś mówi i się bezustannie śmieje, niezmiernie z siebie zadowolona (?). Jest mi z tym bardzo źle, bo przyjeżdżam do domu dużo rzadziej niż oni (mieszkają znacznie bliżej) i chciałabym sobie na spokojnie posiedzieć, porozmawiać z rodzicami, a nie spędzać ten czas samotnie w pokoju. Ale ja po prostu nie mogę być z tą dziewczyną w jednym pokoju. Jest niesamowicie denerwująca, ma o sobie zbyt wielkie mniemanie, a innych traktuje bez żadnego szacunku. Rodzice nie reagują, bo chcą mieć dobre kontakty, mój brat zakochany (?!) tego nie zauważa. Gdy podejmuję z nią dyskusję to ona oczywiście "wie wszystko najlepiej" i żadne moje argumenty do niej nie przemawiają. W pewnym momencie ja już zwyczajnie nie mam siły. I choć może nie powinnam dawać się tak wykurzać, to jednak trzaskam drzwiami i wychodzę. Przez to wszystko często czuję się niepotrzebna i dużo gorsza, choć przecież nie powinnam tak się czuć. Tym bardziej że zawsze starałam się być dla niej miła, a ona zachowuje się w taki sposób w stosunku do mnie. Właściwie nawet nie wiem, czego oczekuję. Może chciałam wyrzucić z siebie to poczucie niesprawiedliwości i beznadziei? Może macie jakieś pomysły, jak rozwiązać sytuację?
|
2018-11-24, 20:29 | #2 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Okropna bratowa
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg |
|
2018-11-24, 20:29 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
|
Dot.: Okropna bratowa
Treść usunięta
|
2018-11-24, 20:36 | #4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Okropna bratowa
Żadnych konkretów, żeby się to dało jakoś ocenić. Wylałaś tylko negatywne emocje.
|
2018-11-24, 21:14 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Okropna bratowa
Powiedz rodzicom, ze nie bedziesz przyjezdzac skoro faworyzuja brata. Moze wtedy zareaguja.
|
2018-11-24, 21:36 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Okropna bratowa
Jak wyzej. Brak przykladow, konkretow. Trudno ocenic czy przesadzasz czy nie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-11-24, 21:59 | #7 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Okropna bratowa
Cytat:
Cytat:
Cóż, uważasz że nie jest godna twojego brata i rodziny, tolerujecie ją jak śmierdzące jajo, więc o żadnej życzliwości, sympatii nie ma mowy - przeczysz sobie. Myślisz że każdy jest idiotą i się nie pozna na sztucznych uśmieszkach i fałszu. Może doskonale ta pani wie za jakie gunwo ją uważasz i dlatego tak paskudnie do ciebie się odnosi. Dziwię się że nie potrafisz jej powiedzieć nic w stylu 'twoja uwaga jest bardzo chamska, nie mów tak'' i tyle. ---------- Dopisano o 23:59 ---------- Poprzedni post napisano o 23:56 ---------- wiesz no owinęła sobie twojego wspaniałego brata wokół palca i się z nim hajtnęła, a teraz rozporządza jego majątkami , więc coś jednak osiągnęła. Najwyraźniej chyba jednak jej nie doceniasz. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2018-11-24 o 21:58 |
||
2018-11-24, 22:24 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 181
|
Dot.: Okropna bratowa
Też bądź dla niej chamska. Nie wychodź z pokoju, tylko odszczeknij jej się tak, że następnym razem dwa razy zastanowi się nim rzuci chamskim tekstem w twoją stronę. A póki co czuje się bezkarna i wygrana, więc będzie robić to dalej.
|
2018-11-25, 06:43 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Okropna bratowa
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-11-25, 07:26 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Okropna bratowa
Mam podobną koleżankę z pracy. Na początku ją tolerowałam, bo nie chciałam sobie robić problemów (jestem nowa), ale po kolejnej uwadze jej powiedziałam ostro "nie odzywaj się tak do mnie" i była zaskoczona, ale rzeczywiście przestała się tak odzywać. A teksty były różne. Np. Kiedyś miałam spodnie z przetarciami, to mi powiedziala, że spoko, mogę przed szefem udawać bezdomną, bo wygląd już mam (?), albo gadaliśmy w większej grupie o nowym wizerunku paszportu i mówię, że moja współlokatorka dla jaj powiedziała, że może zamiast bóg honor ojczyzna może być bob, hummus wloszczyzna, a ta się oburzyla i do mnie z morda "jak jej się nie podoba to niech wyp***ala skąd przyszła" (mimo, że lokatorka jest polka).
Ale to jest rodzina i DOSKONALE WIEM jak trudno się odszczeknąć bliskim. Może spróbuj zasugerować, że jest Ci niefajnie. Jak to nie pomoże, to pogadaj z rodzicami, oni niech pogadaja z bratem a brat z żoną - głupi łańcuszek, ale zdejmuje z ciebie odpowiedzialność. A jak i to nie pomoże, to chyba musisz powiedzieć wprost, chociaż to trudne. Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka |
2018-11-25, 08:06 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 505
|
Dot.: Okropna bratowa
Najwyraźniej bratu ona pasuje, wyluzuj. Cokolwiek by nie robiła i mówiła, Twoje zachowanie jest mocno przesadne. Wyluzuj, bo popsujesz sobie relację z bratem.
Jakoś nie wierzę, żeby mówiła aż takie straszne rzeczy, skoro rodzice nie reagują...
__________________
Ludzi dzielimy na potrafiących cieszyć się życiem i takich, którzy je marnują - Phil Bosmans |
2018-11-25, 08:36 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 45
|
Dot.: Okropna bratowa
Myślę,że jesteś zwyczajnie zazdrosna o brata,dlatego ta kobieta tak bardzo Cię denerwuje.Przeciez ona pewnie zdaje sobie sprawę z tego,że nie możesz na nią patrzeć,więc czego się spodziewasz?Ucieczki do pokoju pachną mi chęcią zwrócenia na siebie uwagi,a chyba najbardziej nie możesz się pogodzić z tym,że nikt nie reaguje kiedy się obrażasz(i tu zastanawiam się czy jeśli odzywki tej kobiety byłyby naprawdę chamskie czy serio nikt nie zwróciłby jej uwagi)
|
2018-11-25, 17:50 | #13 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Okropna bratowa
Też myślę, że to zwykła zazdrość z twojej strony. O brata i obcą osobę przyjętą do rodziny. Ile ty masz lat? Piętnaście?
|
2018-11-25, 20:06 | #14 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Okropna bratowa
A co takiego ona mówi? Wychodzisz obrażona trzaskając drzwiami, czyli robisz z siebie wariatkę. Jeśli byłyby to poważne teksty, wątpię, że rodzice nie zareagowaliby.
|
2018-11-25, 23:40 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 19
|
Dot.: Okropna bratowa
Nie jestem zazdrosna o brata. Życzę mu jak najlepiej, ale uważam, że mógł znaleźć znacznie fajniejszą dziewczynę, a nie taką, która innych traktuje jak śmieci, a sama sobą nic takiego nie reprezentuje, w dodatku mając o sobie wygórowane wyobrażenie. Jest straszliwie zaczepna i, choć prawie wcale się do niej nie zwracam, to zawsze neguje to, co powiem, za każdym razem ma odmienną opinię i jest przekonana o tym, że ona sama głosi prawdy objawione.
Nie próbuję zwrócić na siebie uwagi, gdy wychodzę z pokoju. Po prostu psychicznie nie wytrzymuję z tą osobą w jednym pomieszczeniu. Wczoraj próbowała mi udowodnić, że jestem nieudolna życiowo (jestem od nich kilka lat młodsza, pracuję, ale jeszcze nie do końca się uniezależniłam finansowo, mój facet też jeszcze nie do końca, dlatego na razie razem nie mieszkamy). Uważam, że moje finanse i moje życie, to wyłącznie moja sprawa i nie powinni się do tego wtrącać, ani tego w żaden sposób komentować, bo zwyczajnie stawiają mnie w kłopotliwej sytuacji, wmawiając, jak to oni się szybko usamodzielnili i że moje życie jest do kitu, bo nie wzięłam jeszcze ślubu i nie stać mnie na mieszkanie z moim chłopakiem... I jeszcze jedno. Tak się śmiejecie z tego, że mój wspaniały brat, ale taka jest prawda. On jest człowiekiem sukcesu, bardzo dobrze zarabia, ma własną firmę, był kierownikiem w drugiej pracy, dużo podróżuje, od dziecka osiąga sukcesy. A ona pochodzi z biedniejszej rodziny, wcześniej nie miała żadnych ambicji, nie podróżowała, niczym specjalnym się nie wykazała. Denerwuje mnie to, że ona po prostu wzięła z nim ślub i wszystkie jego osiągnięcia sobie zwyczajnie przywłaszczyła. Jeszcze rozumiem, że może z tego czerpać, ale żeby na prawo i lewo się tym wychwalać? To chyba dosyć normalne uczucie, że jestem zirytowana. Na koniec jeszcze jedna niezrozumiała dla mnie rzecz - gdy ja na przykład przychodziłam do domu mojego byłego, to starałam się robić jak najlepsze wrażenie na jego rodzinie - pytałam, czy w czymś pomóc, wspólnie sobie gotowałyśmy czy coś tam przygotowywałyśmy w kuchni razem z mamą mojego chłopaka. Starałam się być miła, chciałam nawiązać jak najlepsze relacje, zależało mi na tym, żebyśmy się polubiły. Ona nie ma w sobie takiego odruchu. I nigdy nie miała. Gdy tylko ją poznałam, to naprawdę starałam się patrzeć na nią z życzliwością, próbowałam zrozumieć jej zachowanie, mówiłam sobie, że może się stresuje, że jest nieśmiała, ale później zauważyłam, że ona zwyczajnie nie ma takiej potrzeby. Często wygląda to tak, że ja z moją mamą biegamy po kuchni, przygotowujemy coś, a ona sobie siedzi i patrzy. Mój brat czasem zwróci jej uwagę, że może by w czymś pomogła, to niezadowolona zwleka się z krzesła i pomaga, ale wyłącznie gdy mój brat z nią porozmawia. Tego też nigdy nie byłam w stanie zrozumieć i to na pewno nie zaskarbiło jej mojej sympatii. PS Sorry za chaos wypowiedzi, ale piszę na szybko. Edytowane przez anita_s Czas edycji: 2018-11-26 o 00:03 |
2018-11-26, 06:11 | #16 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Okropna bratowa
To czemu jej nie powiesz, ze twoje finanse to twoja sprawa i zeby sie nie wtracala?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg |
2018-11-26, 06:49 | #17 | |
lubi eks swojego męża
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Okropna bratowa
Cytat:
A co do pomagania - skoro ty i matka biegacie po kuchni i potrzebujecie pomocy, to niech brat ruszy łaskawie tyłek i wam pomoże. Niech wstanie ojciec od stołu i pomoże swojej żonie. Nie potrafię zrozumieć tego idiotycznego zwyczaju, że kobieta zaproszona w gości ma obowiązek pomagać w kuchni, a mężczyźni będący gospodarzami siedzą i patrzą. U mojego męża w domu nie pomagam, bo robi to mój mąż. A u mnie w domu to on z kolei jest gościem, a ja noszę, nakrywam, sprzątam, zmywam. Wydawało mi się to naturalne, że w pierwszym odruchu pomaga się swoim rodzicom, w swojej rodzinnej kuchni, a nie pogania współmałżonka... Myślę, że za mną też byś nie przepadała
__________________
chase the rain! |
|
2018-11-26, 06:52 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 19
|
Dot.: Okropna bratowa
Powiedziałam. Ale ona i tak jakoś to wszystko obróciła w taki sposób, że pokazała, jaka to ja niby jestem nieudolna, a ona wspaniała, bo tak cudownie radzi sobie w życiu. Moi rodzice z kolei wcale nie dbają o to, co ja czuję, więc nie reagują. Im tylko zależy na pozorach i na tym, żeby nie psuć sobie relacji, bo skoro już po ślubie, to trzeba się z tym pogodzić... Ja takiego myślenia zwyczajnie nie pojmuję.
|
2018-11-26, 07:05 | #19 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Okropna bratowa
Treść usunięta
Edytowane przez Timon i Pumba Czas edycji: 2023-12-18 o 15:57 |
2018-11-26, 07:05 | #20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 19
|
Dot.: Okropna bratowa
I bardzo dobrze, ja też nie chciałabym się przyjaźnić z takim człowiekiem jak ona. Dla mnie to świadczy o braku kultury. Jeśli ktoś nie ma takiego odruchu, żeby pomóc drugiemu człowiekowi, gdy ten się trudzi, to niech nie liczy na jakąkolwiek sympatię. Dwie kobiety biegają, nie wiedzą od czego zacząć, żeby zdążyć, a królowa sobie siedzi na krześle i ogląda paznokcie. No super. Poza tym to wcale nie wygląda tak, że mój ojciec i brat siedzą w tym czasie przy stole (nie wiem skąd ten pomysł i czemu od razu mnie atakujecie?), tylko zwykle oni też coś tam robią, bo wszystko dzieje się przed posiłkiem i ona jest jedyną osobą, która siedzi. We mnie to po prostu wywołuje niesmak. Dwie strony muszą się starać o dobrą relację, a nie tylko jedna. Łatwo mówić, gdy siedzi się z boku. Spróbuj się na chwilę wczuć się w moją sytuację. Wchodzi do Twojej rodziny dziewczyna, która jest dla Ciebie niemiła, obraża Cię, wywyższa się, wyśmiewa Twoje życie, Twojego chłopaka, choć nic jej nie zrobiłaś, i nie robi nic, by nawiązać jakąkolwiek nić porozumienia, bo przecież "nie musi". Pewnie, że nie musi, ale dobrze by było. Mówisz, że poślubiła wyłącznie mojego brata. Owszem, całe szczęście tylko jego. Niemniej jednak uważam, że atmosfera w rodzinie jest bardzo ważna. Widujemy się przynajmniej kilka razy do roku i jest to bardzo problematyczne, gdy muszę spędzać czas z kimś, kogo nie jestem w stanie nawet tolerować. Ja naprawdę wiele jestem w stanie zrozumieć. Ale jej postępowania zwyczajnie nie pojmuję.
Edytowane przez anita_s Czas edycji: 2018-11-26 o 07:07 |
2018-11-26, 07:05 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Okropna bratowa
Cytat:
Ona ma prawo decydowac inaczej. Ja tez rzadko pomagam w domu mojego TZ, a jesli juz to zawsze z wlasnej inicjatywy. Chybabym padla jakby TZ zagonil mnie do pomagania w jego rodzinnym domu. Sam sie moze ruszyć! Podział obowiązkow miedzy nimi, finanse itp. sa tylko i wylacznie ich sprawą. Rozumiem, ze ona Ci nie do konca lezy i uwazasz ze brat mogl wybrac lepiej. Niestety- widocznie Twoj brat ma taki gust. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Linka25 Czas edycji: 2018-11-26 o 07:10 |
|
2018-11-26, 07:08 | #22 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Okropna bratowa
Treść usunięta
Edytowane przez Timon i Pumba Czas edycji: 2023-12-18 o 15:57 |
2018-11-26, 07:12 | #23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 19
|
Dot.: Okropna bratowa
Twierdzisz, że nic nie osiągnęłam. A znasz mnie, że tak od razu oceniasz? Zwróciłam się do Was z prośbą o radę, a nie po to, żebyście mnie obrażały, nie mając pojęcia o tym, jak wygląda moje życie.
Osiągnęłam więcej niż ona, bo osiągnęłam to sama. Własną pracą, własnymi ambicjami, własnym wysiłkiem. Nie przywłaszczam sobie czyichś sukcesów, tylko sama pracuję, żeby moje życie było lepsze. Aha, fajnie. Czyli Twoim zdaniem mój stan majątkowy jest jedynym wskaźnikiem, czy coś osiągnęłam czy też nie? Ja miałam znacznie trudniej. Sama o wszystko muszę się starać. Nikt mi nie pomaga. |
2018-11-26, 07:13 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
|
Dot.: Okropna bratowa
Treść usunięta
Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2018-11-26 o 07:40 |
2018-11-26, 07:14 | #25 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Okropna bratowa
Treść usunięta
Edytowane przez Timon i Pumba Czas edycji: 2023-12-18 o 15:56 |
2018-11-26, 07:16 | #26 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 19
|
Dot.: Okropna bratowa
Gościem? Nie, teraz już nie jest gościem. Weszła do rodziny i jeśli chce być traktowana jako jej część, to uważam, że powinna trochę więcej z siebie dawać. W takim razie ja też jestem "gościem", bo na co dzień mieszkam w innym mieście. To moja matka ma sama biegać po tej kuchni?
Czemu zaczęłyście mnie atakować? Rozmawiamy sobie na spokojnie, a Wy już próbujecie na siłę udowodnić, że to ja gdzieś popełniłam jakiś błąd. Nie, ja nie mam sobie nic do zarzucenia. Edytowane przez anita_s Czas edycji: 2018-11-26 o 07:17 |
2018-11-26, 07:18 | #27 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Okropna bratowa
Treść usunięta
Edytowane przez Timon i Pumba Czas edycji: 2023-12-18 o 15:56 |
2018-11-26, 07:19 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Okropna bratowa
Ona pewnie tez tak mysli o sobie
Moja rada: odpuść sobie. W żaden sposób nie ma to wpływu na Twoje życie. Jak odezwie sie niegrzecznie to zareaguj. I nie przeżywaj. A Twoj brat nie narzeka wiec chyba nie trzeba spieszyć mu z pomocą. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Linka25 Czas edycji: 2018-11-26 o 07:20 |
2018-11-26, 07:21 | #29 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Okropna bratowa
Treść usunięta
Edytowane przez Timon i Pumba Czas edycji: 2023-12-18 o 15:56 |
2018-11-26, 07:24 | #30 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 19
|
Dot.: Okropna bratowa
Znam bratową dużo lepiej niż Wy mnie.
Wcale nie oceniam jej nie podstawie biedniejszej rodziny! Tylko na podstawie ambicji i starań własnych. CZEMU MNIE ATAKUJECIE? Jeśli spotkacie jakiegoś gbura, który będzie próbował Was na każdym kroku poniżać, wyśmiewać chłopaka, itd. i będziecie musieli spędzać z nim dużo czasu, to serio będziecie tak bardzo tolerancyjni? ---------- Dopisano o 08:24 ---------- Poprzedni post napisano o 08:22 ---------- Ja nie mogę. Czy ja piszę nie po polsku? Moja mama biega w kuchni. Ojciec i brat w tym czasie zajmują się pracą w ogrodzie, albo robią coś przy samochodach, itd. Lecę, bo się zaraz do pracy spóźnię. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:05.