Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 67.

[squirrelqa]

[1=4e7542dda0fd66e47a4eea6 0a6dfa89c97e945d1_61c50d8 334adc;88635158]No chyba z wiekiem jednak zmiany pogodowe chyba odczuwa się mocniej? Ludzie mają problemy z krążeniem/ciśnieniem, "łupie ich w kościach" i warunki atmosferyczne też wtedy potrafią nieźle "dać w kość" osłabionemu ciału? Trochę głupie, ale kiedy słucham ludzi urodzonych w latach 70-tych, jak narzekają już na temperatury powyżej 25 stopni Celsjusza (to wg większości, która znam już trudny do zniesienia upał), to zawsze myślałam, że to efekt tego, że klimat się przecież ociepla, a ta generacja była przyzwyczajona do cięższych zim i w ogóle do niższej temperatury jednak. Pominęłam jakoś zupełnie aspekt zdrowotny, i biorąc pod uwagę to, że po 40 -tce człowiek już naturalnie często ma różne dolegliwości zdrowotne, organizm trochę zwalnia i siłą rzeczy szybciej się męczy,no i jest jednak trochę słabszy od organizmu osoby 20-letniej, to i różnice temperatur tez będą mocniej odczuwalne i trudniejsze do zniesienia.

Dla mnie trudny do zniesienia upał to dopiero taki powyżej 30 stopni..., 25-28 stopni Celsjusza to dla mnie idealna letnia pogoda - nie rozumiem , dlaczego "starsza" generacja tak już się męczy przy takich temperaturach.

Aha - i wierzę w polskie "narzekactwo" pod tym względem...Na pewno coś takiego istnieje. A to za zimno, a to za gorąco - zawsze nie tak. I śmieszy mnie to zwłaszcza w kontekście lata - które nas nie rozpieszcza, jest po prostu skąpe. Zamiast się cieszyć z tych skromnych kilku miesięcy ciepła, my narzekamy wtedy, że jest ZA gorąco.

Ale racja - polski klimat nie jest najlepszy, jest wręcz słaby. Ale ja w tym przypadku nigdy nie narzekam na miesiące letnie tylko na nasza pseudo - zimę i pseudo - jesień, które w zasadzie wręcz "zlały" się w jedno.[/QUOTE]Naprawdę myślisz, że ludzie narzekają na upaly, żeby sobie ponarzekać? A nie dlatego, że są dla nich niekomfortowe?
Pewnie nie pocisz się, nie masz plam na ubraniach gdy masz przejść pół godziny po wybetonowanym centrum miasta albo po prostu zrobić sprawunki czy wyjść z psem. Nie puchną Ci kończyny, nie pulsuje intensywniej krew, nie odparzaja Cię wszystkie buty, nie masz zawrotów głowy w dusznej komunikacji miejskiej.

Jeśli nie masz takich przypadłości to oczywiste, że lubisz ciepelko i nie rozumiesz innych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dziewczyna_na_progu]

Napisane przez Pani_Mada

dziwi mnie sytuacja, którą opowiedziała mi dzisiaj koleżanka

w przyszłym tygodniu miała mieć wieczór panieński swojej kuzynki. mała posiadówka w mieszkaniu, docelowo jakieś 7 osób. nic szalonego, ot drinki, plotki itd. część dziewczyn była przyjezdna więc miały dodatkowo nocować. ale przyszła panna młoda wpadła na kwarantannę więc impreza odwołana

świadkowa pisze więc do zaproszonych dziewczyn, że impreza odwołana. a jedna z nich (tych nocujących) na to "szkoda, Jaś się cieszył, że pojedzie na wycieczkę z mamą"

dziewczyny zaskoczone dopytały o czym ona w ogóle pisze, jaki Jaś. okazało się, że laska zamierzała zabrać na wieczór panieński 2letniego syna tak zupełnie na poważnie. nawet jej do głowy nie przyszło, żeby kogokolwiek poinformować o swoim planie. po prostu pojawiłaby się w drzwiach z 2letnim dzieckiem i nie widziała w tym nic dziwnego czy niestosownego

nie ukrywam, śmiechłam mocno. no jak można w ogóle wpaść na taki pomysł?

Nie potrafię sobie wyobrazić ciągu myślowego tej kobiety. Wieczór panieński jest dla dorosłych, będzie pewnie alkohol, będą pewnie jakieś żarty albo gry. To nie musi być wcale jakaś patologiczna impreza, żeby grupa przyjaciółek poruszyła tematy, których dziecko słyszeć nie powinno. To już któryś raz, gdy słyszę o matkach, które chcą brać swoje dzieci na imprezy dla dorosłych i nadal nie rozumiem, jak wpadają na ten pomysł.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mimiko]

Napisane przez squirrelqa

Naprawdę myślisz, że ludzie narzekają na upaly, żeby sobie ponarzekać? A nie dlatego, że są dla nich niekomfortowe?
Pewnie nie pocisz się, nie masz plam na ubraniach gdy masz przejść pół godziny po wybetonowanym centrum miasta albo po prostu zrobić sprawunki czy wyjść z psem. Nie puchną Ci kończyny, nie pulsuje intensywniej krew, nie odparzaja Cię wszystkie buty, nie masz zawrotów głowy w dusznej komunikacji miejskiej.

Jeśli nie masz takich przypadłości to oczywiste, że lubisz ciepelko i nie rozumiesz innych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo narzekać można tylko na zimę i jesień. Wtedy jest to usprawiedliwione, bo "wszyscy" kochają lato. Jak ktoś nie lubi ciepła to jest stary i ma starcze przypadłości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Dla mnie najbardziej komfortową porą roku jest wiosna, ale taka typowa - z temperaturami do 20*, słońcem i wiatrem. Upalnego lata nie lubię, wysokie temperatury mnie męczą, do tego w pracy jest gorąco, nie mamy klimatyzacji a jedynie wiatraki, które przy największych upałach gunwo dają. Zimą tez jestem nie do życia. No cóż, starzy ludzie (urodzona w połowie lat 80 ) tak chyba mają


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[cava]

Napisane przez Ingrid80

Wow. Jestem starszą generacją

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tez, ale o zgrozo uwielbiam gorąco. Letnie upały 28-32 st znoszę świetnie i lubię. No powyżej tych 32 faktycznie robi się ciężko i to już niejaki nadmiar szczęścia.
Lubię jak jest latem na zewnątrz powyżej 23 st, 25-28 to największy komfort i szczęście.

BTW i jestem z tych co wiecznie gadają o, komentują, narzekają na pogodę.
Kończę i zaczynam dzień od sprawdzania pogody i utyskiwania na nią, lub chwalenia jej.

[d53db55d5c43372a6959256a3eb4d32370068980_60a59871e0e92]

Ja nie lubię lata jak są mega upały, ale jednocześnie uwielbiam je za to, że o 22 potrafi być jeszcze jasno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88635146]Ta sytuacja z wieczorem panieński to mi się kojarzy z tym, ze ktoś zaprasza trochę przypadkowe i maloznane dziewczyny-byleby się grupka pokazniejsza zebrala.
Chociaż.. . Ja byłam kiedyś na panieńskim - w mieszkaniu niedużym gdzie było ok 15 kobiet -i żadna z dzieckiem (! [/QUOTE]

mnie zasadniczo nie dziwi, że zaproszone dziewczyny mało się znały między sobą. tak patrząc ze swojej perspektywy to zaprosiłabym dwie przyjaciółki z dzieciństwa, dwie z pracy/studiów, siostrę swoja i męża i jedną kuzynkę.
i połowa dziewczyn nie znałaby się , bo mi się te grupy nie przenikają. mieszkamy w różnych miastach, spotykamy się w swoich grupach.

no i zależy ile kto ma znajomych. jedna z moich przyjaciółek jest bardzo towarzyska i na jej panieńskim było też z 15 osób. i wszystkie to bliskie koleżanki, przyjaciółki, kuzynki z którymi ma regularny, częsty kontakt

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Napisane przez Wenress

O kurde i najgorzej że nikt by jej z dzieckiem nie wyprosił z imprezy tylko wszyscy mieliny wieczór popsuty :O z drugiej strony to chyba nie była obca baba więc może mogły ją podejrzewać o taką akcję?
Masakra.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no obca nie była, przynajmniej nie dla przyszłej panny młodej. ale niektórym kobietom tak odbija po ciąży, że z pozornie normalnej kobiety może się nagle zrobić... madka w każdym razie nikt o tym planie nie wiedział, panna młoda też

no najgorzej że ta kobieta miała nocować. jakby jeszcze była z tego miasta co impreza to może wpadłaby na godzinę i się zmyła. a ona miała samochodem prawie 200 km przyjechać

[kasiunia788742]

Napisane przez squirrelqa

Naprawdę myślisz, że ludzie narzekają na upaly, żeby sobie ponarzekać? A nie dlatego, że są dla nich niekomfortowe?
Pewnie nie pocisz się, nie masz plam na ubraniach gdy masz przejść pół godziny po wybetonowanym centrum miasta albo po prostu zrobić sprawunki czy wyjść z psem. Nie puchną Ci kończyny, nie pulsuje intensywniej krew, nie odparzaja Cię wszystkie buty, nie masz zawrotów głowy w dusznej komunikacji miejskiej.

Jeśli nie masz takich przypadłości to oczywiste, że lubisz ciepelko i nie rozumiesz innych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak samo ludzie narzekają zimą i jesienią bo też są dla nich niekomfortowe.

I tak, są ludzie, którym żadna pogoda nie pasuje - zimą za zimno, latem za ciepło, jesienią za mokro, wiosną za słonecznie itp.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[kasztanka3]

Napisane przez cava

Ja tez, ale o zgrozo uwielbiam gorąco. Letnie upały 28-32 st znoszę świetnie i lubię. No powyżej tych 32 faktycznie robi się ciężko i to już niejaki nadmiar szczęścia.
Lubię jak jest latem na zewnątrz powyżej 23 st, 25-28 to największy komfort i szczęście.

BTW i jestem z tych co wiecznie gadają o, komentują, narzekają na pogodę.
Kończę i zaczynam dzień od sprawdzania pogody i utyskiwania na nią, lub chwalenia jej.

28-30 stopni to dla mnie idealna temperatura. Jeszcze tak do 36-38 stopni dobrze znosze, ale jak bylo grubo powyzej 40 to zdychalam - w zeszlym roku zdarzaly sie temperatury 47-48 stopni - to tak o 10 stopni za duzo nawet dla mnie Wtedy sie zabunkrowalam w domu, zaslonilam rolety i odpalilam klime.

[Hultaj]

Napisane przez Wenress

O kurde i najgorzej że nikt by jej z dzieckiem nie wyprosił z imprezy tylko wszyscy mieliny wieczór popsuty :O z drugiej strony to chyba nie była obca baba więc może mogły ją podejrzewać o taką akcję?
Masakra.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a powinno się bo baba zachowała się bezczelnie. W łagodniejszej wersji zadzwonić do jej męża żeby przyjechał po dziecko. Ogólnie jeśli doszłoby to do skutku panna powinna się cieszyć jeśli ekipa nie zerwałaby z nią w ogóle kontaktu za takie chamstwo. A już tekst że ''2latek'' się ''cieszył'' na wyjazd. Pewnie w przerwach między kontemplacją malarstwa a poprawianiem obrazów florenckich mistrzów.

[kasiunia788742]

Napisane przez kasztanka3

28-30 stopni to dla mnie idealna temperatura. Jeszcze tak do 36-38 stopni dobrze znosze, ale jak bylo grubo powyzej 40 to zdychalam - w zeszlym roku zdarzaly sie temperatury 47-48 stopni - to tak o 10 stopni za duzo nawet dla mnie Wtedy sie zabunkrowalam w domu, zaslonilam rolety i odpalilam klime.

No przy 48 stopniach (w cieniu) to się nie dziwię

Dla mnie około 30 stopni także jest idealne i liczę, że takie lato zacznie się w czerwcu a skonczy we wrześniu

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Wenress]

Napisane przez Hultaj

a powinno się bo baba zachowała się bezczelnie. W łagodniejszej wersji zadzwonić do jej męża żeby przyjechał po dziecko. Ogólnie jeśli doszłoby to do skutku panna powinna się cieszyć jeśli ekipa nie zerwałaby z nią w ogóle kontaktu za takie chamstwo. A już tekst że ''2latek'' się ''cieszył'' na wyjazd. Pewnie w przerwach między kontemplacją malarstwa a poprawianiem obrazów florenckich mistrzów.

No wiesz, ciężko komuś kto przejechał 200km z małym dzieckiem powiedzieć w twarz, że ma wypier....
Z drugiej strony ja bym się nie hamowała i imprezowała tak, jakby dziecka nie było czyli alkoholowo i głośno. Tak samo robię gdy znajoma przyprowadza swojego TŻ na babskie spotkanie - nadaję o okresie, tych złych facetach i rozmiarach, nie będę się krępować bo ktoś ma w nosie ustalenia co do rodzaju spotkania.

Co do zerwania kontaktu to ja bym na pewno tak zrobiła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez kasiunia788742

No przy 48 stopniach (w cieniu) to się nie dziwię

Dla mnie około 30 stopni także jest idealne i liczę, że takie lato zacznie się w czerwcu a skonczy we wrześniu

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

To bylo zeszloroczne lato, kiedy byly pozary w calym kraju, temperatury byly masakrycznie wysokie i bylo pelno dymu wszedzie. Ale 3 lata temu tez byly wtedy rekordowe upaly - w mojej okolicy 45 stopni w cieniu.

[natalia_t]

Napisane przez kasiunia788742

No przy 48 stopniach (w cieniu) to się nie dziwię

Dla mnie około 30 stopni także jest idealne i liczę, że takie lato zacznie się w czerwcu a skonczy we wrześniu

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Dla mnie ostatnie lato było bardzo dobre. Ciepłe dni przeplatane upalnymi i chłodniejszymi, deszczowymi. Trochę ciepła, ale i momenty, gdzie można trochę schłodzić mieszkanie bo jak upały są nieprzerwanie przez kilkanaście dni, to i mi robi się już trochę za ciężko, mieszkanie się nagrzewa, w mieście nawet w nocy jest dwadzieścia kilka stopni, bo beton się nagrzewa za dnia i oddaje ciepło w nocy. Wtedy jak tylko mogę to uciekam na działkę daleko od miasta, gdzie już po zachodzie robi się wyraźnie chłodniej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

U mnie w tym roku bardzo malo bylo prawdziwych upalow
2 i 3 lata temu o tej porze roku jeszcze sie zdarzaly fale upalow, a teraz juz sa duzo nizsze temperatury (dzisiaj bylo 14 stopni poznym popoludniem, zmarzlam bez lekkiego plaszcza), a wczoraj w Tasmanii caly dzien padal snieg - a do poczatku zimy zostalo jeszcze prawie 2 miesiace. Przeczuwam dluzsza i zimniejsza zime, niz w ostatnich latach (w zeszlym roku juz we wrzesniu bylo bardzo cieplo, a rok wczesniej w pazdzierniku).

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Hultaj

a powinno się bo baba zachowała się bezczelnie. W łagodniejszej wersji zadzwonić do jej męża żeby przyjechał po dziecko. Ogólnie jeśli doszłoby to do skutku panna powinna się cieszyć jeśli ekipa nie zerwałaby z nią w ogóle kontaktu za takie chamstwo. A już tekst że ''2latek'' się ''cieszył'' na wyjazd. Pewnie w przerwach między kontemplacją malarstwa a poprawianiem obrazów florenckich mistrzów.

Zapewne jest bardzo "sofisikejted". Kilkulatkowie to teraz tylko geniusze. Nie ma dzieci przeciętnych.

Ja bym się raczej szybko z takiej imprezy zmyła, chyba że 2-latek zostałby ułożony do snu a mieszkanie lub dom na tyle duże, aby nie trzeba było się uciszać "bo dziecko". Nie lubię pić i poruszać pewnych tematów przy dzieciach.

[5e327f3732852adf48e9cb3f56b2e58327f4a9c0_62c21f8678871]

Myślę że dzieciak by siedział z wami dosyć długo z tego podekscytowania podróżą i nowym środowiskiem. A mamusia jego by się cieszyła, że może mieć na niego wywalone bo dużo opiekunek jest a wy na pewno będziecie chciały się tym jej cudem zajać.

[Mimiko]

Napisane przez kasztanka3

28-30 stopni to dla mnie idealna temperatura. Jeszcze tak do 36-38 stopni dobrze znosze, ale jak bylo grubo powyzej 40 to zdychalam - w zeszlym roku zdarzaly sie temperatury 47-48 stopni - to tak o 10 stopni za duzo nawet dla mnie Wtedy sie zabunkrowalam w domu, zaslonilam rolety i odpalilam klime.

Omg, umarłabym. Nigdy w życiu nie mogłabym mieszkać w regionie, gdzie zdarzają się takie temperatury. Dla mnie każda pogoda jest dobra oprócz upałów. Nie przeszkadza mi deszcz, śnieg, wiatr, mróz, ciemność. Pogodą interesuję się tylko w okresie wiosna-lato, kiedy wypatruję czy nie nadchodzą upały.


Dziwi mnie moja kuzynka, która ma 21 lat i wczoraj wzięła ślub. Moje zdziwienie sięga kilku poziomów, bo: 21 lat to bardzo, bardzo młoda osoba. Mnie w tym wieku ani w głowie były śluby i zakładanie rodziny. Jej mąż jest rok czy dwa starszy, więc też młody. No i dziwię się, że nie przełożyła ślubu ze względu na pandemię, bo wiem, że wesele było w planach, ale oczywiście nie odbyło się ze względu na obostrzenia. Mnie nie było w kościele, ale z opowieści innych członków rodziny wiem, że było niewiele osób, tylko najbliżsi, znajomi młodych stali na dworze. Po ślubie wszyscy rozjechali się do swoich domów. No ja wiem, że ślubu nie bierze się dla otoczki, ale mnie byłoby przykro. Ani fryzjera, ani makijażystki, ani obiadu w restauracji. Na ich miejscu poczekałabym spokojnie kilka lat aż pandemia minie.

[j_fly]

Napisane przez Wenress

No wiesz, ciężko komuś kto przejechał 200km z małym dzieckiem powiedzieć w twarz, że ma wypier....
Z drugiej strony ja bym się nie hamowała i imprezowała tak, jakby dziecka nie było czyli alkoholowo i głośno. Tak samo robię gdy znajoma przyprowadza swojego TŻ na babskie spotkanie - nadaję o okresie, tych złych facetach i rozmiarach, nie będę się krępować bo ktoś ma w nosie ustalenia co do rodzaju spotkania.

Co do zerwania kontaktu to ja bym na pewno tak zrobiła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Serio masz znajomą, która na babskie spotkania przyprowadza swojego faceta xD?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[this_witch]

Napisane przez Mimiko

Dziwi mnie moja kuzynka, która ma 21 lat i wczoraj wzięła ślub. Moje zdziwienie sięga kilku poziomów, bo: 21 lat to bardzo, bardzo młoda osoba. Mnie w tym wieku ani w głowie były śluby i zakładanie rodziny. Jej mąż jest rok czy dwa starszy, więc też młody. No i dziwię się, że nie przełożyła ślubu ze względu na pandemię, bo wiem, że wesele było w planach, ale oczywiście nie odbyło się ze względu na obostrzenia. Mnie nie było w kościele, ale z opowieści innych członków rodziny wiem, że było niewiele osób, tylko najbliżsi, znajomi młodych stali na dworze. Po ślubie wszyscy rozjechali się do swoich domów. No ja wiem, że ślubu nie bierze się dla otoczki, ale mnie byłoby przykro. Ani fryzjera, ani makijażystki, ani obiadu w restauracji. Na ich miejscu poczekałabym spokojnie kilka lat aż pandemia minie.

Może mieli jakiś naglący powód

[j_fly]

Napisane przez Mimiko

Omg, umarłabym. Nigdy w życiu nie mogłabym mieszkać w regionie, gdzie zdarzają się takie temperatury. Dla mnie każda pogoda jest dobra oprócz upałów. Nie przeszkadza mi deszcz, śnieg, wiatr, mróz, ciemność. Pogodą interesuję się tylko w okresie wiosna-lato, kiedy wypatruję czy nie nadchodzą upały.


Dziwi mnie moja kuzynka, która ma 21 lat i wczoraj wzięła ślub. Moje zdziwienie sięga kilku poziomów, bo: 21 lat to bardzo, bardzo młoda osoba. Mnie w tym wieku ani w głowie były śluby i zakładanie rodziny. Jej mąż jest rok czy dwa starszy, więc też młody. No i dziwię się, że nie przełożyła ślubu ze względu na pandemię, bo wiem, że wesele było w planach, ale oczywiście nie odbyło się ze względu na obostrzenia. Mnie nie było w kościele, ale z opowieści innych członków rodziny wiem, że było niewiele osób, tylko najbliżsi, znajomi młodych stali na dworze. Po ślubie wszyscy rozjechali się do swoich domów. No ja wiem, że ślubu nie bierze się dla otoczki, ale mnie byłoby przykro. Ani fryzjera, ani makijażystki, ani obiadu w restauracji. Na ich miejscu poczekałabym spokojnie kilka lat aż pandemia minie.

W życiu nie zdecydowałabym się na ślub w tym wieku, niezależnie, czy jest pandemia, czy jej nie ma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez j_fly

W życiu nie zdecydowałabym się na ślub w tym wieku, niezależnie, czy jest pandemia, czy jej nie ma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tez nie, ja w ogole nie chcialam sie z nikim wiazac "na powaznie" w tym wieku.

[Pani_Mada]

Napisane przez this_witch

Może mieli jakiś naglący powód

niekoniecznie.

ja też planowałam/planuję ślub który ma się odbyć w sumie to zaraz... i nie ukrywam, że jestem mega zmęczona tym wszystkim. planowaniem, niewiadomą, stresem. a ślub się zwykle planuje z dużym wyprzedzeniem. jak za zaczynałam to pandemii nie było. i nie mam najmniejszej ochoty przerabiać tego jeszcze raz. przekładać? na kiedy? na za 3 lata? na wakacje? na jesień? terminy na 'bezpieczne' terminy zajete, to co, przekładać na dzień w środku tygodnia i ryzykować, ze nikt nie przyjdzie? potem przeżywać znowu to samo?

to się tak bardzo łatwo mówi "ja bym przełożyła" jak się nie jest w tej sytuacji

mnie ani odrobinę nie dziwi, że zdecydowali się na sam ślub bez wesela. w ogóle.

[Mimiko]

Napisane przez this_witch

Może mieli jakiś naglący powód

Jeśli chodzi o ciąże to nie to. Oboje są podobno bardzo wierzący, więc może dlatego tak im się spieszyło do ołtarza.

Napisane przez j_fly

W życiu nie zdecydowałabym się na ślub w tym wieku, niezależnie, czy jest pandemia, czy jej nie ma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tak samo

[this_witch]

Napisane przez Pani_Mada

niekoniecznie.



ja też planowałam/planuję ślub który ma się odbyć w sumie to zaraz... i nie ukrywam, że jestem mega zmęczona tym wszystkim. planowaniem, niewiadomą, stresem. i nie mam najmniejszej ochoty przerabiać tego jeszcze raz. przekładać? na kiedy? na za 3 lata? na wakacje? na jesień? i potem przeżywać znowu to samo?



mnie ani odrobinę nie dziwi, że zdecydowali się na sam ślub bez wesela. w ogóle.

Ale Ty nie masz 21 lat.

Sent from my ONEPLUS A6013 using Tapatalk

[Monia284]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;88635365]Dla mnie najbardziej komfortową porą roku jest wiosna, ale taka typowa - z temperaturami do 20*, słońcem i wiatrem. Upalnego lata nie lubię, wysokie temperatury mnie męczą, do tego w pracy jest gorąco, nie mamy klimatyzacji a jedynie wiatraki, które przy największych upałach gunwo dają. Zimą tez jestem nie do życia. No cóż, starzy ludzie (urodzona w połowie lat 80 ) tak chyba mają


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Hehe ja niby nie taka stara rocznik 91 i Ty tez nie stara a mam tak samo. Wiosna jest dla mnie idealna. Lato jezelk byloby do 25 stopni z lekkim wiaterkiem dajacym ochlode to jeszcze mogloby byc. Jednak ostatnio byly czesto upalne lata i bylo nawet po 33-35 stopni. Dla mnie to za duzo. Boli mnie wtedy glowa, szybko sie poce i mysle tylko o tym jak sie ochlodzic. Klimatyzacja jak jest sie w pracy troche pomaga, ale dla ogolnego zdrowia ona nie jest dobra na dluzsza mete. Jak jest sie nad woda to tez troche lepiej, ale ogolnie to bardzo meczace.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez this_witch

Ale Ty nie masz 21 lat.

Sent from my ONEPLUS A6013 using Tapatalk

ale ja nie mówię o wieku. ja się odnoszę do Twojego "może ma naglący powód" - 21-latka też może być zmęczona i zniechęcona, nie musi być w ciąży, żeby chcieć wziąć ślub bez wesela

[Hultaj]

Napisane przez Wenress

No wiesz, ciężko komuś kto przejechał 200km z małym dzieckiem powiedzieć w twarz, że ma wypier....
Z drugiej strony ja bym się nie hamowała i imprezowała tak, jakby dziecka nie było czyli alkoholowo i głośno. Tak samo robię gdy znajoma przyprowadza swojego TŻ na babskie spotkanie - nadaję o okresie, tych złych facetach i rozmiarach, nie będę się krępować bo ktoś ma w nosie ustalenia co do rodzaju spotkania.

Co do zerwania kontaktu to ja bym na pewno tak zrobiła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

są hotele.
dla mnie nieciekawe jest to że baba robi takie rzeczy nie uzgadniając tego z nikim. co innego jak nie ma z kim dziecka zostawić itp. i takie sprawy się przegaduje. przypuszczalnie więcej tych kobiet ma rodziny, dzieci męzów ale jakoś żadna nie wpadła na to by przyprowadzić kochane maleństwo i robić z nocnej imprezy dla dorosłych i z alkoholem kinder party.

[Monia284]

Napisane przez kasiunia788742

No przy 48 stopniach (w cieniu) to się nie dziwię

Dla mnie około 30 stopni także jest idealne i liczę, że takie lato zacznie się w czerwcu a skonczy we wrześniu

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

No dla mnie 30 stopni to juz troche za duzo, ale moze zaczne je doceniac jak pomysle o 48 stopniach. Wtedy juz w ogole bym zdychala. Do tego taka temperatura juz naprawde moze byc niebezpieczna dla organizmu. Trzeba uwazac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[this_witch]

Napisane przez Pani_Mada

ale ja nie mówię o wieku. ja się odnoszę do Twojego "może ma naglący powód" - 21-latka też może być zmęczona i zniechęcona

Mój komentarz o powodzie odnosił się bardziej do wieku niż pandemii
Ciąża to tylko jeden co przyszedł mi do głowy.

Sent from my ONEPLUS A6013 using Tapatalk