Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy - Strona 14 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-02-23, 16:33   #391
wizazanka2013
Przyczajenie
 
Avatar wizazanka2013
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2
Jakie doznania? Problemy z orgazmem

Witajcie!
Zalozylam ten watek, bo nie wiem kogo mam sie poradzic. Otoz problem w tym, że jesteśmy z moim TŻ ponad 3 lata. Od 3 lat regularnie wspolzyjemy ale nie moge osiagnac orgazmu. Podczas seksu oralnego jest przyjemnie ale nie dochodze. Masturbuję się siedzac i ocierajac sie o cos np o posciel lub mocno pocierajac dlonmi ale pod koniec to musze wlozyc w to bardzo duzo sily zeby miec orgazm, zaciskac miesnie kegla a najlepiej poruszac biodrami. To jest bardzo meczace. Dodatkowo podczas stosunku czasem mam parcie na mocz. Macie na te problemy jakies sposoby? Pomozcie
__________________
12.11.2009
wizazanka2013 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-24, 21:41   #392
annakarenina123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 129
Dot.: Jakie doznania? Problemy z orgazmem

Hej dziewczyny to znowu ja, w sumie moja sytuacja sie pogarsza, moj chlopak jest najkochanszy na swiecie, chce probowac wszysktiego, ale neistety ja nei moge wciaz dojsc. Nie wiem co robic, to jest az dziwne jak czesto o tym mysle w ramach problemu. Ostatnio myslalam sobie nad tym od kiedy zaczela mi sie taka obsesja (podczas kazdego stosunku nawet jak jest super i praktycznie cos sie moze dzieje w kierunku orgazmu, zaczynam miec mysli czy dojde i to uczucie ucieka. Pojawilo sie to nawet podczas masturbacji - chcialam zobaczyc czy w ogole jestme jeszcze zdolna do orgazmu) i doszlam do tego ze podczas rozmowy z moja przyjaciolka, powiedzialam jej ze mam z tym problem. Ona skomentowala, ze to jest powazny problem, bo dla facetow najlepszy seks to taki w ktorym moga dojsc razem z partnerka, etc. i 'cos jest ze mna nie tak'. Wiem ze nie chciala zle, glupio to wyszlo a ja (wtedy myslalam) ze nawet sie tym nie przejelam, jednak chyba utkwilo mi to w lgowie bo od tego czasu zaczelam miec te czeste mysli o orgazmie. Moze ktoras miala kiedys taki problem? Tak jak wczesniej pisalam, zaczelam wspolzycie ok. 5 miesiecy temu, to moj pierwszy partner, mam 20 lat wiem ze potrzeba czasu... ale widze ze on za kazdym razem ma nadzieje ze to sie stanie i jest mu troche przykro ze wciaz nie wychodzi. Nie wiem macie jakas porade jak przestac myslec o tym glupim finiszu i skoncentrowac sie na samym seksie?
annakarenina123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-25, 11:11   #393
KaraLaila
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 30
Dot.: Jakie doznania? Problemy z orgazmem

Cytat:
Napisane przez annakarenina123 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny to znowu ja, w sumie moja sytuacja sie pogarsza, moj chlopak jest najkochanszy na swiecie, chce probowac wszysktiego, ale neistety ja nei moge wciaz dojsc. Nie wiem co robic, to jest az dziwne jak czesto o tym mysle w ramach problemu. Ostatnio myslalam sobie nad tym od kiedy zaczela mi sie taka obsesja (podczas kazdego stosunku nawet jak jest super i praktycznie cos sie moze dzieje w kierunku orgazmu, zaczynam miec mysli czy dojde i to uczucie ucieka. Pojawilo sie to nawet podczas masturbacji - chcialam zobaczyc czy w ogole jestme jeszcze zdolna do orgazmu) i doszlam do tego ze podczas rozmowy z moja przyjaciolka, powiedzialam jej ze mam z tym problem. Ona skomentowala, ze to jest powazny problem, bo dla facetow najlepszy seks to taki w ktorym moga dojsc razem z partnerka, etc. i 'cos jest ze mna nie tak'. Wiem ze nie chciala zle, glupio to wyszlo a ja (wtedy myslalam) ze nawet sie tym nie przejelam, jednak chyba utkwilo mi to w lgowie bo od tego czasu zaczelam miec te czeste mysli o orgazmie. Moze ktoras miala kiedys taki problem? Tak jak wczesniej pisalam, zaczelam wspolzycie ok. 5 miesiecy temu, to moj pierwszy partner, mam 20 lat wiem ze potrzeba czasu... ale widze ze on za kazdym razem ma nadzieje ze to sie stanie i jest mu troche przykro ze wciaz nie wychodzi. Nie wiem macie jakas porade jak przestac myslec o tym glupim finiszu i skoncentrowac sie na samym seksie?

Tak jak mowisz, na takie rzecz potrzeba czasu. Ja wspolzyje od okolo 4 lat, a pierwszy orgazm pojawil sie dopier rok temu. I to tylko i wylacznie dlatego, ze wzielam sprawy w swoje rece. Moj TZ nie potrafi mnie doprowadzic, chociaz jest pomyslowy i widze, ze naprawde mu zalezy, zebym doszla w jego ramionach, no ale narazie jakos nie wychodzi.
Musialabys sie skupic na tym, jak Ci dobrze. A moze obejrzcie jakis "fajny" film przed czy w trakcie? Skup sie tylko i wylacznie na sobie. Jesli orgazm ma przyjsc, to przyjdzie. Jesli nie, to trzeba probowac dalej. Z czasem nauczysz sie swojego ciala tak, aby kontrolowac pewne odruchy, przyjmowac bodzce w ten a nie inny sposob i orgazm przyjdzie.

I tak sie zastanawiam, ze mi w sumie wcale nie jest potrzebny orgazm kiedy kocham sie z TZ. Wystarcza mi jego bliskosc, cieplo i ten moment, kiedy widze, ze jemu jest dobrze. A orgazm sama sobie moge sprawic.
Chociaz jednak w sumie... Byloby fajnie, przezyc to obok mojego kochanego TZ... )

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Cytat:
Napisane przez wizazanka2013 Pokaż wiadomość
Witajcie!
Zalozylam ten watek, bo nie wiem kogo mam sie poradzic. Otoz problem w tym, że jesteśmy z moim TŻ ponad 3 lata. Od 3 lat regularnie wspolzyjemy ale nie moge osiagnac orgazmu. Podczas seksu oralnego jest przyjemnie ale nie dochodze. Masturbuję się siedzac i ocierajac sie o cos np o posciel lub mocno pocierajac dlonmi ale pod koniec to musze wlozyc w to bardzo duzo sily zeby miec orgazm, zaciskac miesnie kegla a najlepiej poruszac biodrami. To jest bardzo meczace. Dodatkowo podczas stosunku czasem mam parcie na mocz. Macie na te problemy jakies sposoby? Pomozcie

Ja tez mam czesto parcie na mocz, ale nie przeszkadza mi to zbytnio. Widze, ze naprawde musisz sie niezle nameczyc, zeby dojsc...
KaraLaila jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-25, 14:04   #394
poes81
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 8
Brak orgazmu

Od roku uprawiam seks z jednym partnerem, który jest moim pierwszym. W ciągu tego czasu..orgazm miałam może 3-4 razy i to zawsze z moją pomocą. Mój chłopak jest z tego powodu bardzo zirytowany, i jest mu przykro, ze nie umie mnie zadowolic. Mi za to jest głupio. Ostantio nawet prawie sie udało..i nagle jego mama wrociła do domu. Wydaje mi sie, ze w duzej mierze problem wynika z faktu, iz moj chlopak jest biseksualny, do tej pory mial tylko facetow, ktorych doprowadzenie do orgazmu trudne nie jest.. Teraz jet ze mna i wydaje mu sie, ze to powinno byc latwe. Twierdzi, iz wszystkie jego kolezanki nie maja z tym problemow(tak mu mowily). Nie umie zrozumieć, że chcialabym dłuższą grę wstępną, ktora nigdy nie jest dluzsza niz 15 minut(on twierdzi, ze jest bardzo dluga!) Ja naprawde potrzebuje wiecej. Przed stosunkiem nie probuje mnie zaspokoić, a po twierdzi, ze jest zmeczony.. Na poczatku probowal, ale sie zniechecil. Ostantio starał sie przez pol godziny. Nic przyniosło to skutkow, gdyz mowilam mu, ze robi to za lekko, a on uwazal, ze inaczej bola go palce.. Twierdzi, ze nie umiem dojsc i ze powinnam isc do seksuologa. Moze i tak, ja tez mam z tym problem.. Sama nigdy go nie mam, zajmuje mi to ok. 20 minut. Nie mam pojecia co mam z nim zrobic. OStatnio zaczął miec pretensje ze tylko seks sie dla mnie liczy, bo zaczelam sie domagac orgazmu coraz czesciej, a wczesniej to dla mnie nie bylo wazne. Miliony razy mu mówiłam, iż dużo łatwiej mi dojsc w pewien sposob, a on i tak nigdy tego nie robi.. Głupio mi ciagle to powtarza. Nie wiem co mam z nim zrobic
poes81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-25, 16:20   #395
Madzialena7
zniemczona peema
 
Avatar Madzialena7
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Dresden
Wiadomości: 3 043
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Też mam problem z orgazmem i ogólnie z seksem. Partner potrafi mnie doprowadzić do orgazmu łechtaczkowego, ja sama siebie również. Ale do pochwowego już nie. Ogólnie mało seksu uprawialiśmy, bo ja nigdy nie chcę. Źle mi z tym, bo chciałabym żeby wszystko było dobrze, ale jak to zrobić, gdy moje libido jest równe praktycznie 0?
Być może zraziłam się do seksu przez to, że po prostu ja nic nie przeżywałam, a w dodatku zawsze mnie bolało.. więc seks był wręcz nieprzyjemny. Myślę, że w innej pozycji byłoby lepiej. Ale co robić, jak ja nawet teraz wogóle nie chcę próbować?.

Nie biorę żadnych tabletek antykoncepcyjnych, miałam wahania hormonów przez odchudzanie itd. ale to już przeszłość, teraz powinno moim zdaniem wszystko wrócić do normy. Nie raz jak się już zabawiamy to mam taką chęć żeby po prostu to zrobić, ale coś mnie odpycha od tego, że nie wyjdzie..

Partner bardzo się starał i zawsze stara, jest zawsze delikatny, zabiega o to by było mi dobrze. Z jego zaspokojeniem nie ma problemu. Ale nie ukrywajmy- seks zbliża ludzi, a jak u nas on nie występuje, to jak dalej będzie? Widzę po sobie, że np. gdy zabawiamy się i nie mam orgazmu to potem jestem albo smutna albo rozdrażniona, a jak mam to jestem cała w euforii..

Jak pobudzić swoje libido?
Madzialena7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-27, 12:55   #396
_lady_rebel_
Raczkowanie
 
Avatar _lady_rebel_
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 199
Lightbulb Orgazm podczas seksu - był i nie ma - poradźcie coś :)

Drogie dziewczyny, postanowiłam założyć wątek ze swoim problemem. Postaram się przedstawić sprawę w miarę szybko, może któraś z Was miała podobną sytuację i coś mi doradzi.

Mam bardzo udane życie intymne z moim TŻ, kochamy się praktycznie codziennie, on potrafi się kontrolować, seks jest wspaniały, ale... nigdy nie mam orgazmu. W pewnym momencie, gdy On już jest blisko, przechodzimy na "tryb ręczny" i TŻ pieści mnie ręką, przy czym często miewam "kobiecy wytrysk". Orgazmy mam wspaniałe i bardzo intensywne (zupełnie bez pieszczenia łechtaczki).
Jesteśmy ze sobą prawie 2 lata i jakiś rok temu wydarzył się CUD.
Podczas seksu osiągnęłam kolosalny orgazm, po prostu to było uczucie nie do opisania. Zwaliło mnie to z nóg. Nie sądziłam, że to w ogole możliwe. Parę dni później znowu mi się udało i to w innej pozycji. Od tamtej pory - NIC. Nie mam pojęcia co zrobić. Tym bardziej mnie to wkurza, bo już wiem, że to możliwe i wiem, jakie to cudowne. Bardzo byśmy chcieli z TŻ-tem cieszyć się moim szczytowaniem podczas seksu, a nie w trybie ręcznym. Czy macie podobne doświadczenia, porady, sugestie?
__________________
"Every day is a new day"
_lady_rebel_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-28, 14:56   #397
Skunki
Raczkowanie
 
Avatar Skunki
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 84
GG do Skunki
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Witam serdecznie

Na początku zaznaczę , że jestem facetem i wasze problemy dotyczą także mojej obecnej partnerki

Jesteśmy ze sobą około pół roku i niezbyt często się kochamy, kiedyś więcej a teraz to raz na miesiąc.Na początku trochę się zaszokowałem,że nie sprawia Jej to przyjemności - było mi przykro że nie potrafię jej zaspokoić bo z każdą poprzednią partnerką ( 2 kilkuletnie związki i jeden kruki ) nie było problemu i często słyszałem że " jestem niesamowity" Zawsze przywiązywałem dużą uwagę do potrzeb partnerki i starałem się "czytać" jej ciało wyłapując co ją kręci -obserwując, eksperymentując.Mam olbrzymie libido i przyznam się że jest mi bardzo ciężko pogodzić się z tym że Ona nie chce tego seksu.Myślę że nie chce bo nie czerpie z tego takiej przyjemności.

Co do Jej orgazmów to na początku nie było nawet mowy mimo że bardzo się starałem.Jak każdy facet czasem kończyłem za wcześnie, ale zasugerowała że potrzebuje długo i ostro hmmm.Tak się nastawiłem ,że momentami " jazda" trwała blisko godziny ale efekt taki że ja cały mokry i zmęczony a Ona ...też zmęczona , ale nie mam pojęcia czy było jej dobrze.... Mówiła że momentami napięcie rosło a za chwile "czar prysnął " i nic z tego...

Żaden poprzedni partner ( jeśli mówiła szczerze) nie zaspokoił jej- zwykle myśleli tylko o sobie...Tzn tak wywnioskowałem z rozmów, podobno kilka minut i po wszystkim.

Trochę o tym czytałem i wiem że psychika, nastawienie jest ważne.Myślałem , że może nie potrafi się wyluzować itp, może coś w tym było.Teraz wiem że potrafi zamknąć oczy i momentami "odlatywać" rozwala mnie to...orgazmu pochwowego jednak nigdy nie zaznała

Z tego co wiem to z łechtaczkowym nie było problemu, tzn gdy sama się masturbowała to po jakiś 15- 20min dochodziła ( jednak nie zawsze).Pomyślałem ,że skoro ona potrafi to ja tez się nauczę i ją Zadowolę.

Na początku wychodziło na to że nie potrafię ( masakra czułem się jakbym pierwszy raz dotykał kobietę) Na szczęście dawała mi wskazówki i powolutku, serio małymi krokami szło to w dobrym kierunku.

Z Jej zachowania podczas pieszczot wynikało ,że jest jej dobrze i to mnie nakręcało i zachęcało do dalszych działań, zawsze jednak brakowało tej "kropki nad i..."

Pewnego razu udało się i paluszkami ją doprowadziłem - cudowne uczucie dać swojej kobiecie "szczyt" Za jakiś czas znowu tak jakbym zapomniał jak to zrobiłem , ale potem udawało się praktycznie 7 razy na 10 prób ( nie w jedno spotkanie ) Myślę , że wyćwiczyliśmy już pewien sposób i te pieszczoty działają.Gdy ją rozpalam paluszkami to często jest tak że wolę ,aby nie dochodziło do stosunku tylko na petingu się zakończyło ponieważ tylko tak mogę Jej " " to' dać.

Powiedzmy że takie "ręczne" zabawy mamy dość często , do seksu jednak często nie dochodzi bo ma słabe doznania z tym związane lub po prostu nie POCIĄGAM JEJ

Ona ma o wiele słabszy apetyt na seks i jest mi z tym trudno.Zależy mi na Niej bo jest wspaniałą kobietą i czuje się przy niej świetnie ( ze wzajemnością) .Jednak ten brak apetytu lub zbyt zaostrzony mój doprowadza do tego ,że gdy ona zasypia obok ja niejednokrotnie "rozładowuje" swoje potrzeby sam ....Jest to strasznie żenujące mając obok kobietę .......

Dla niej taka "częstotliwość " zbliżeń ( stosunek) nie jest niczym złym i zawsze, gdy próbuje dać do zrozumienia, że jest to zbyt rzadko to wychodzi na to że "wymyślam" Nie oczekuje seksu co dzień ( nie pogardziłbym) jednak chociaż raz na tydzień czy dwa razy to już coś.Raz w miesiącu o dla mnie koszmar....

Na początku związku słyszałem krytyczne słowa na temat mojego wyglądu, usłyszałem, że nie jestem w jej typie.....kur...a to czemu zemną kręciła:/ Mam świadomość że jej się nie podobam...

Gdy podczas kłótni zapytałem czemu ze mną kręci mimo tego ,że nie jestem w Jej typie... Odpowiedziała, że na początku tak było a teraz już jest inaczej... ( trudno w to uwierzyć)

Myślę że może ten brak ochoty to właśnie wynik tego że jej nie pociągam co jest gorszą wersją, druga sprawa to może brak orgazmów czyli - brak satysfakcji z seksu ( tu byłaby nadzieja że z czasem się uda )
kolejny powód to może słabe libido...?

Szczerze mówiąc to jestem tym nieźle przybity i często chodzi mi po głowie, aby zakończyć ten związek.Nie chcę do końca życia jechać na ręcznym...Ona uszy się w szkole policyjnej i świadomość że kiedyś będzie policjantką dobija mnie.Czemu ?...nie chodzi o samą przyszłą pracę , ale o to, że tam jest tylu facetów i "kolegów"że może przez to nieudane życie seksualne będzie szukała przygód tym bardziej że jest duża szansa że spotka faceta który będzie Ją pociągał...

Na początku związku widziałem jak reaguje na przystojniaków - po prostu żenada myślałem, że wskoczy na jakiegoś i go tam ....Zrobiłem awanturę ale powiedziala że się droczyła....

Tak wszystko znowu sprowadza się do seksu...Ja po prostu uważam ,że jeśli w związku jest dobry seks to więź się wzmacnia i po udanym współżyciu nikt nie myśli o skokach w bok ani o podobnych sprawach.

Wiele par a także małżeństw rozpadło się z powodu braku satysfakcji seksualnej któregoś z partnerów.I to nie jest tak że chodzi tylko o seks ale jest to ważny element udanych relacji w związku.

Dodam tylko tyle ,że raczej nie jestem jakimś oblechem, dbam o siebie, trenuje boks, staram się być aktywny. Poprzednim partnerkom się podobałem ...

Wiem ze się rozpisałem ,ale tu jestem anonimowy i czuje trochę że wyrzuciłem to z siebie...
Skunki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-02-28, 20:45   #398
ajam89
Raczkowanie
 
Avatar ajam89
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 133
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Skunki Pokaż wiadomość
Witam serdecznie

Na początku zaznaczę , że jestem facetem i wasze problemy dotyczą także mojej obecnej partnerki

Jesteśmy ze sobą około pół roku i niezbyt często się kochamy, kiedyś więcej a teraz to raz na miesiąc.Na początku trochę się zaszokowałem,że nie sprawia Jej to przyjemności - było mi przykro że nie potrafię jej zaspokoić bo z każdą poprzednią partnerką ( 2 kilkuletnie związki i jeden kruki ) nie było problemu i często słyszałem że " jestem niesamowity" Zawsze przywiązywałem dużą uwagę do potrzeb partnerki i starałem się "czytać" jej ciało wyłapując co ją kręci -obserwując, eksperymentując.Mam olbrzymie libido i przyznam się że jest mi bardzo ciężko pogodzić się z tym że Ona nie chce tego seksu.Myślę że nie chce bo nie czerpie z tego takiej przyjemności.

Co do Jej orgazmów to na początku nie było nawet mowy mimo że bardzo się starałem.Jak każdy facet czasem kończyłem za wcześnie, ale zasugerowała że potrzebuje długo i ostro hmmm.Tak się nastawiłem ,że momentami " jazda" trwała blisko godziny ale efekt taki że ja cały mokry i zmęczony a Ona ...też zmęczona , ale nie mam pojęcia czy było jej dobrze.... Mówiła że momentami napięcie rosło a za chwile "czar prysnął " i nic z tego...

Żaden poprzedni partner ( jeśli mówiła szczerze) nie zaspokoił jej- zwykle myśleli tylko o sobie...Tzn tak wywnioskowałem z rozmów, podobno kilka minut i po wszystkim.

Trochę o tym czytałem i wiem że psychika, nastawienie jest ważne.Myślałem , że może nie potrafi się wyluzować itp, może coś w tym było.Teraz wiem że potrafi zamknąć oczy i momentami "odlatywać" rozwala mnie to...orgazmu pochwowego jednak nigdy nie zaznała

Z tego co wiem to z łechtaczkowym nie było problemu, tzn gdy sama się masturbowała to po jakiś 15- 20min dochodziła ( jednak nie zawsze).Pomyślałem ,że skoro ona potrafi to ja tez się nauczę i ją Zadowolę.

Na początku wychodziło na to że nie potrafię ( masakra czułem się jakbym pierwszy raz dotykał kobietę) Na szczęście dawała mi wskazówki i powolutku, serio małymi krokami szło to w dobrym kierunku.

Z Jej zachowania podczas pieszczot wynikało ,że jest jej dobrze i to mnie nakręcało i zachęcało do dalszych działań, zawsze jednak brakowało tej "kropki nad i..."

Pewnego razu udało się i paluszkami ją doprowadziłem - cudowne uczucie dać swojej kobiecie "szczyt" Za jakiś czas znowu tak jakbym zapomniał jak to zrobiłem , ale potem udawało się praktycznie 7 razy na 10 prób ( nie w jedno spotkanie ) Myślę , że wyćwiczyliśmy już pewien sposób i te pieszczoty działają.Gdy ją rozpalam paluszkami to często jest tak że wolę ,aby nie dochodziło do stosunku tylko na petingu się zakończyło ponieważ tylko tak mogę Jej " " to' dać.

Powiedzmy że takie "ręczne" zabawy mamy dość często , do seksu jednak często nie dochodzi bo ma słabe doznania z tym związane lub po prostu nie POCIĄGAM JEJ

Ona ma o wiele słabszy apetyt na seks i jest mi z tym trudno.Zależy mi na Niej bo jest wspaniałą kobietą i czuje się przy niej świetnie ( ze wzajemnością) .Jednak ten brak apetytu lub zbyt zaostrzony mój doprowadza do tego ,że gdy ona zasypia obok ja niejednokrotnie "rozładowuje" swoje potrzeby sam ....Jest to strasznie żenujące mając obok kobietę .......

Dla niej taka "częstotliwość " zbliżeń ( stosunek) nie jest niczym złym i zawsze, gdy próbuje dać do zrozumienia, że jest to zbyt rzadko to wychodzi na to że "wymyślam" Nie oczekuje seksu co dzień ( nie pogardziłbym) jednak chociaż raz na tydzień czy dwa razy to już coś.Raz w miesiącu o dla mnie koszmar....

Na początku związku słyszałem krytyczne słowa na temat mojego wyglądu, usłyszałem, że nie jestem w jej typie.....kur...a to czemu zemną kręciła:/ Mam świadomość że jej się nie podobam...

Gdy podczas kłótni zapytałem czemu ze mną kręci mimo tego ,że nie jestem w Jej typie... Odpowiedziała, że na początku tak było a teraz już jest inaczej... ( trudno w to uwierzyć)

Myślę że może ten brak ochoty to właśnie wynik tego że jej nie pociągam co jest gorszą wersją, druga sprawa to może brak orgazmów czyli - brak satysfakcji z seksu ( tu byłaby nadzieja że z czasem się uda )
kolejny powód to może słabe libido...?

Szczerze mówiąc to jestem tym nieźle przybity i często chodzi mi po głowie, aby zakończyć ten związek.Nie chcę do końca życia jechać na ręcznym...Ona uszy się w szkole policyjnej i świadomość że kiedyś będzie policjantką dobija mnie.Czemu ?...nie chodzi o samą przyszłą pracę , ale o to, że tam jest tylu facetów i "kolegów"że może przez to nieudane życie seksualne będzie szukała przygód tym bardziej że jest duża szansa że spotka faceta który będzie Ją pociągał...

Na początku związku widziałem jak reaguje na przystojniaków - po prostu żenada myślałem, że wskoczy na jakiegoś i go tam ....Zrobiłem awanturę ale powiedziala że się droczyła....

Tak wszystko znowu sprowadza się do seksu...Ja po prostu uważam ,że jeśli w związku jest dobry seks to więź się wzmacnia i po udanym współżyciu nikt nie myśli o skokach w bok ani o podobnych sprawach.

Wiele par a także małżeństw rozpadło się z powodu braku satysfakcji seksualnej któregoś z partnerów.I to nie jest tak że chodzi tylko o seks ale jest to ważny element udanych relacji w związku.

Dodam tylko tyle ,że raczej nie jestem jakimś oblechem, dbam o siebie, trenuje boks, staram się być aktywny. Poprzednim partnerkom się podobałem ...

Wiem ze się rozpisałem ,ale tu jestem anonimowy i czuje trochę że wyrzuciłem to z siebie...

wydaje mi sie, że twoja TŻ ma po prostu niskie libido. Ja sama mam problemy żeby podczas sexu dojść, już wogole przestałąm wierzyć że orgazm pochwowy kiedykolwiek osiągne, bo jeszcze nigdy mi się nie udało, ale mimo to chociaż można by powiedzieć, że sex nie jest dla mnie w 100% satysfakcjonujący mogłabym go uprawiać codziennie, po 3 razy dziennie, bo samo zbliżenie jest dla mnie przyjemne. Jej widocznie może wystarcza raz na miesiąc.
A bierze tabletki antykoncepcyjne? one mogą sporo obniżać libido.

A tak wogóle pytałeś ją dlaczego tak zadko chce sie z tobą kochać?
ajam89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-28, 21:09   #399
Skunki
Raczkowanie
 
Avatar Skunki
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 84
GG do Skunki
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Tak była na ten temat rozmowa, ale wyszła z tego sprzeczka bo Ona twierdzi, że szukam problemów i czepiam się Dla niej jest wszystko ok, fakt ,że nie widzimy się na co dzień bo ja pracuje w innym mieście. Praktycznie co wekend piątek, sobota, niedziela razem i albo kończy się na "robótkach ręcznych" Albo po prostu odwraca się tyłkiem i idzie spać:/

Jakiś czas temu ( 3 tyg bez seksu) byliśmy w kinie, miła atmosfera itp ( spontan) Przytula się i mówi że jak dojdziemy do domu to ....... Cóż z tego jak na słowach się zakończyło.Odwrót tyłkiem i lulu...No dobra było późno i mogła być zmęczona.... ehhh.Kiedy zapytałem czy pamięta kiedy ostatnio się kochaliśmy to odpowiedziała że nawet nie pamięta ...Może wymagam zbyt wiele? sam już nie wiem;/

Edytowane przez Skunki
Czas edycji: 2013-02-28 o 21:11
Skunki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-28, 21:18   #400
ajam89
Raczkowanie
 
Avatar ajam89
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 133
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

a skoro sex jest żadko to czy w jakiś inny sposób cie zapokaja, mam na myśli oral itp.?
Myśle, że nic ci nie zostaje jak jakoś "przymusić" ją do rozmowy. Powiedz, że taka sytuacja cie frustruje, że chcesz wiedzieć czy wynika to z tego, że ona poprostu ma mniejsze potrzeby czy też jest jakaś inna przyczyna.
ajam89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-28, 21:56   #401
Skunki
Raczkowanie
 
Avatar Skunki
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 84
GG do Skunki
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez ajam89 Pokaż wiadomość
a skoro sex jest żadko to czy w jakiś inny sposób cie zapokaja, mam na myśli oral itp.?
Myśle, że nic ci nie zostaje jak jakoś "przymusić" ją do rozmowy. Powiedz, że taka sytuacja cie frustruje, że chcesz wiedzieć czy wynika to z tego, że ona poprostu ma mniejsze potrzeby czy też jest jakaś inna przyczyna.


Zapomniałem dodać ,że nie bierze żadnych tabletek ( tu bym pewnie szukał przyczyny). Tak jeśli chodzi o Oral lub "ręczne" zabawy to na szczęście tu coś się dzieje.Często jest tak, że ona zaspokoi mnie ustami ( ok jest super) , ale siebie nie pozwoli dotknąć.Dla mnie zaspokojenie nie polega tylko na tym, że ktoś zrobi mi dobrze i idziemy spać.Szczerze mówiąc prawdziwą satysfakcje daje mi to, gdy widzę swoją kobietę która leży obok w euforii, zadowolona po tym jak dałem jej dużo przyjemności.Ja mogę nie mieć orgazmu i chętnie bym jej oddał 3/4 moich ale nie mogę...

Doszło do tego, że nawet nie chcę nic zaczynać bo wiem że na 90% będzie odmowa...Kiedy ona zrobi mi dobrze czy to ręką czy ustami to zaraz po... mam wyrzuty sumienia....Kilka razy można "skorzystać " z jednostronnej przyjemności, ale na długa metę czuje się jakbym Ją wykorzystywał bo co to za przyjemność dla niej.Czasem mam wrażenie że dochodzi do stosunku tylko dlatego że sugeruje, trochę ironizuje że mi tego brakuje....

Tak musimy porozmawiać, ale co to zmieni jeśli Ona ma zbyt niskie libido? Chyba nic ...Problem w rozmowie jest taki, że Ja nie mówię tego po złości a Ona odbiera moje słowa jako krytykę i twierdzi że: " tak wypominaj mi jak ci ze mną źle"

Tak jak już mówiłem chyba po prostu jej nie pociągam i powoli zatracam nadzieję na " lepsze czasy". Ja jestem taki, że seks jest dla mnie ważny i ona o Tym wie ( mówiłem nie raz) Oczywiście dodałem ,że nie najważniejszy - to też prawda. Może jestem trochę prostakiem ,ale bez tego jestem bardziej nerwowy, potrafię czepiać się i czuć negatywne napięcie co źle wpływa na nasze relacje....Bardzo mi przykro bo poza tymi sprawami jest świetną dziewczyną i widzę że darzy mnie szczerym uczuciem...
Skunki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-03-10, 17:45   #402
Cappuccino
Zakorzenienie
 
Avatar Cappuccino
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 353
problemy początkujacej- kto doradzi?

Od początku:nadal jestem dziewica, nigdy nie miałam orgazmu. od kilku miesiecy piescimy sie z chlopakiem poprzez tzw palcówke i bardzo czesto nie moge sie wytrzymac bo czuje ze chce mi sie siku i tylko to dominuje moje mysli. jaka moze byc tego przyczyna?
kolejny problem jest taki ze mam wrazenie jakby moje łechtaczka "nie działała". kolezanki czesto mowily mi ze podczas masturbacji maja orgazm łechtaczkowy ja probowalam kilka razy sie onanizowac- nie sprawia mi to w ogole przyjemnosci, tak samo kiedy chłopak piesci mnie oralnie, nie czuje zadnej rozkoszy, dlatego wole palcowke. nie wiem jaka jest tego przyczyna ale troche mnie to martwi.
wlasciwie zadko odczuwam ogromne podniecenie, wlasciwie zdazylo mi sie to chyba kilka razy, ale nie uwazam zeby wina byla w tym, ze chlopak na mnie nie dziala (poprzedni w ogole mnie nie pociagal, aktualny- troche bardziej).
Macie jakies pomysly? chcialabym zobaczyc co to orgazm, poczuc przyjemnosc poki co moge sobie to tylko wyobrażac
Cappuccino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-10, 17:59   #403
karspetka
Rozeznanie
 
Avatar karspetka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 519
Dot.: problemy początkujacej- kto doradzi?

może nie jesteś dostatecznie podniecona kiedy chłopak pieści cię oralnie ? a co do tego że chce ci się siku to powiem tak: wiele dziewczyn tuż przed orgazmem też ma takie uczucie więc może przetrzymaj ten moment i sprawdź
__________________
"Dzień bez śmiechu, jest dniem straconym"
Charlie Chaplin

karspetka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-10, 18:13   #404
Cappuccino
Zakorzenienie
 
Avatar Cappuccino
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 353
Dot.: problemy początkujacej- kto doradzi?

ale ja nie osiagam wiekszego podniecenia ostatnimi czasy, jak pisalam wyzej kilka razy mi sie zdarzylo byc tak bardzo podniecona teraz jakos mi sie to nie udaje
Cappuccino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-10, 18:25   #405
karspetka
Rozeznanie
 
Avatar karspetka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 519
Dot.: problemy początkujacej- kto doradzi?

no w tej kwestii nie wiem co ci poradzić, bo każdy preferuje co innego, może powiedz chłopakowi żeby wydłużał grę wstępną, gdy będzie cię tak powoli pieścił a nie od razu dobierał do majtek, to moze sama już nie będziesz chciała czekać
__________________
"Dzień bez śmiechu, jest dniem straconym"
Charlie Chaplin

karspetka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-11, 10:51   #406
Cappuccino
Zakorzenienie
 
Avatar Cappuccino
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 353
Dot.: problemy początkujacej- kto doradzi?

ktos jeszcze sie wypowie?
Cappuccino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-11, 16:12   #407
adverse
Raczkowanie
 
Avatar adverse
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 127
Dot.: problemy początkujacej- kto doradzi?

Jeśli chodzi o potrzebę pójścia do toalety to na początku również tak miałam i zawsze wtedy przerywałam, szłam robić to co musiałam i kontynuowaliśmy. Na pocieszenie powiem Ci, że to uczucie zniknęło po pewnym czasie (właściwie nawet nie wiem kiedy)
Natomiast jeśli chodzi o problem z orgazmem... takze wydaje mi się, że przyczyną może być brak gry wstępnej (spróbujcie z chłopakiem dotykać się, pieścić ale przez bieliznę, dopiero gdy nie będziesz mogła już wytrzymać niech Twój partner się Tobą zajmie). Myślę, że kolejną przyczyną może być problem ze skupieniem, może strach przed tym, że ktoś wejdzie? Wiele kobiet ma tak, że jeśli myśli "uciekną" to trzeba zaczynać od początku Nie wiem czy pomogłam, ale chyba każdy miał trudne początki i nie ma czym się załamywać tylko działać dalej
adverse jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-11, 16:59   #408
rockyy
Raczkowanie
 
Avatar rockyy
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 54
Dot.: problemy początkujacej- kto doradzi?

Jeżeli chodzi o kwestie potrzeby fizjologicznej, to osobiście również posiadam taki problem, ale zazwyczaj przed igraszkami, lub już w trakcie gry wstępnej, gdy odczuwam potrzebę, zwyczajnie idę do toalety, wracam i tak jak koleżanka napisała powyżej, kontynuujemy igraszki dalej.
Co do orgazmu, to nie zastanawiałaś się nad wypróbowaniem wszelkich, innych technik? Czy może czasem twój partner w odpowiedni sposób próbuję Cię pobudzić? Bo to już w zasadzie odrębny temat, bo sposobów jest milion, ale może użyjcie zasady prób i znajdowania? Takowe zazwyczaj przynoszą najlepsze efekty. Najzwyczajniej w świecie eksperymentujcie, poznawajcie swoje ciała i wymieniajcie się doświadczeniami, spróbuj również swojego lubego nakierowywać jakie ruchy i w którym miejscu sprawiają Ci największą przyjemność.
__________________
j'ai quelque chose à vous dire

Edytowane przez rockyy
Czas edycji: 2013-03-11 o 17:37
rockyy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-11, 17:32   #409
Cappuccino
Zakorzenienie
 
Avatar Cappuccino
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 353
Dot.: problemy początkujacej- kto doradzi?

gra wstepna trwa dlugo , czasami sie zastanawiam czy nie jestem jakas zblokowana. inne kolezanki poczuja ze maja ochote na zabawe, masturbuja sie i maja orgazm. zastanawiam sie dlateczego nie wychodzi mi zaspakajanie sie solo, tak jak pisalam tylko kilka razy czula, takie porzadne podniecenie teraz jakos tego nie potrafie "osiagnac". nie wiem co jest (biore leki ktore w efektach ubocznych maja zmniejszone libido, moze to tez ma jakis wplyw.......)
Cappuccino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-03-11, 17:36   #410
rockyy
Raczkowanie
 
Avatar rockyy
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 54
Dot.: problemy początkujacej- kto doradzi?

Cytat:
Napisane przez Cappuccino Pokaż wiadomość
nie wiem co jest (biore leki ktore w efektach ubocznych maja zmniejszone libido, moze to tez ma jakis wplyw.......)
Możliwe. Może powinnaś zgłosić się z tym do specjalisty.
__________________
j'ai quelque chose à vous dire
rockyy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-11, 19:11   #411
Cappuccino
Zakorzenienie
 
Avatar Cappuccino
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 353
Dot.: problemy początkujacej- kto doradzi?

a czy to nie jest tak, ze podczas palcowki(seksu tez) napiera sie na pecherz i dlatego mamy wrazenie, ze chce nam sie siku? ja kilkanascie minut przed specjalnie poszlam do ubikacji a i tak czulam parcie na pecherz, jak przestalismy sie bawic nie czulam dyskomfortu i parcia na pecherz(no bo mi sie nie chcialo siku przeciez:P)
Cappuccino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-11, 19:11   #412
giselle2504
Rozeznanie
 
Avatar giselle2504
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 869
Dot.: problemy początkujacej- kto doradzi?

A ja myślę, że duży udział ma tutaj Twoje nastawienie. Widać, że się stresujesz całą sytuacją i nic w tym dziwnego. Tylko, że stres blokuje przyjemne odczucia. Postaraj się nieco wyluzować
Co do tych leków to tak jak już ktoś radził, skontaktuj się ze specjalistą.

I tak mi właśnie do głowy jeszcze przyszło, że moglibyście spróbować jakiś żeli do masażu czy olejków, które pobudziłyby Twoje zmysły. A przy tym masaż działa bardzo odprężająco
__________________
"-Widzisz naszą kuchnię? Pod kuchnią wygasło. Zapomniałeś dołożyć drewna. Myślałeś, że tylko ja od tego jestem".
giselle2504 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-11, 19:24   #413
Cappuccino
Zakorzenienie
 
Avatar Cappuccino
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 353
Dot.: problemy początkujacej- kto doradzi?

ale co macie na mysli piszac skonsultowac sie ze specjalista? seksuolog? czasami powaznie sie nad tym zastanawiam. bo skoro łykam tabletki ktore moga miec takie efekty uboczne to lekarz ktory mi to przypisal nic mi na to nie poradzi( mam zespol obsesyjno-kompulsywny i te tabletki naprawde mi pomagaja, sa w przysteponej cenie i sprawdzone, wczesniejsze nie dawały efektow, dlatego nie chcialabym z nich rezygnowac...)

Edytowane przez Cappuccino
Czas edycji: 2013-03-11 o 19:38
Cappuccino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-11, 19:58   #414
adverse
Raczkowanie
 
Avatar adverse
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 127
Dot.: problemy początkujacej- kto doradzi?

Też czułam to uczucie na nowo po powrocie ale po pierwsze nie w tak dużym stopniu a po drugie przestawałam na to zwracać jakiąś większą uwagę (no bo przecież już nie musiałam iść siku ) Pewnie jeśt to spory dyskomfort i wiem, że łatwo mówić ale poprostu przestań o tym myśleć
I również uważam, że można skonsultować z lekarzem ( czy chociażby z seksuologiem) sprawę leków, a może znajść zamienniki.
adverse jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-13, 17:13   #415
roxyfoxy
Raczkowanie
 
Avatar roxyfoxy
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 64
Dot.: Seks,orgazm i podniecenie

Cytat:
Napisane przez fleur05 Pokaż wiadomość
Jeśli widok nagiego faceta nie robi na partnerce wrażenia, chyba coś jest nie tak z chemią w związku.
Dla mnie nie do pomyślenia.
kobieca seksualna jest inna od męskiej. i nie każda kobieta jest wzrokowcem
roxyfoxy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-14, 22:05   #416
bitter_schokolade
Raczkowanie
 
Avatar bitter_schokolade
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 47
Dot.: problemy początkujacej- kto doradzi?

Cytat:
Napisane przez Cappuccino Pokaż wiadomość
gra wstepna trwa dlugo , czasami sie zastanawiam czy nie jestem jakas zblokowana. inne kolezanki poczuja ze maja ochote na zabawe, masturbuja sie i maja orgazm. zastanawiam sie dlateczego nie wychodzi mi zaspakajanie sie solo, tak jak pisalam tylko kilka razy czula, takie porzadne podniecenie teraz jakos tego nie potrafie "osiagnac". nie wiem co jest (biore leki ktore w efektach ubocznych maja zmniejszone libido, moze to tez ma jakis wplyw.......)
Ja biorę tabletki anty, też w efekcie powinnam mieć zmniejszone. Ale to nie musi mieć wpływu. Szczerze mówiąc to ja na dojście potrzebuję bardzo dużo czasu. Więc obecnie przestałam się na tym skupiać, szkoda nerwów. Tylko jednemu facetowi to się udawało. Może powinnaś przestać traktować to jak cel i się frustrować?

Dużo kobiet ma problem z orgazmem, a raczej jego brakiem. Nie jesteśmy jak faceci i chyba trzeba będzie się z tym pogodzić. Chyba, że trafisz na jakiegoś naprawdę utalentowanego altruistę...
bitter_schokolade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-15, 17:26   #417
Amelka84
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 5
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Też miałam ten problem. Nawet poszłam do psychologa, bo to zaczynało być obsesją. Na szczęście psycholożka uświadomiła mój błąd. Mianowicie patrzyłam na seks zero-jedynkowo tj. albo pozytywnie, czyli zakończony orgazmem albo negatywnie bo bez szczytowania. Nie poświęcałam uwagi ani sobie, ani jemu. Chorobliwie czekałam na orgazm... którego z reguły nie miałam, bo nie czerpałam przyjemności z seksu jako seksu.
Trzeba się wyluzować i oddać chwili. Nie myśleć o tym, że on zaraz dojdzie a ja nic. Dodatkowo zaczęłam używać żelu nawilżającego LibidoUP GEL (na intymnej pojawia się co jakiś czas, ale ciągle znika, pewnie się wyprzedaje). Uwrażliwia na dotyk i wprowadza takie miłe mrowienie. I powiem Wam że to pomaga. Oczywiście to nie jest tak że mam orgazm za każdym razem, ale cieszy mnie każde zbliżenie z moim chłopakiem. Dzięki temu że lepiej u nas w łóżku to i ogólnie jakoś tak lepiej nam się układa.
Amelka84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-21, 20:55   #418
wanilioweciastko
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 42
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Hej dziewczyny jestem z moim PŻ 2 lata i nie mam orgazmu. Aż mi glupio o tym pisać ale udaje że go mam żeby nie uważal że nie odczuwam przyjemnosci ale ja jej nie czuję. Nie wiem co mam robić...doradzcie cos;///
wanilioweciastko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-23, 11:00   #419
Rule Britannia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 537
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez wanilioweciastko Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny jestem z moim PŻ 2 lata i nie mam orgazmu. Aż mi glupio o tym pisać ale udaje że go mam żeby nie uważal że nie odczuwam przyjemnosci ale ja jej nie czuję. Nie wiem co mam robić...doradzcie cos;///
Wanilioweciastko, toć przed chwilą byłam w wątku "Intymne" i widziałam Twój thread o mężu, który Ci nie pomaga. Podsumujmy:
-masz męża, który nie zajmuje się w domu niczym,
-nie rozmawiacie, macie tematy tabu,
-nie zadowala Cię seksualnie.

Ja mam tylko jedno pytanie: dlaczego wyszłaś za niego za mąż?
Jak w ogóle mogłaś związać się z facetem i mieć dziecko, z mężczyzną, przed którym udajesz orgazm?
Rozmowa. Przede wszystkim rozmowa. Przestań zaśmiecać forum, bo Wasze małżeństwo to kompletny niewypał. Jeśli nie zaczniecie rozmawiać, spełniać się seksualnie, dzielić obowiązkami i żyć po prostu jak mąż z żoną, to daję Wam 5 lat do rozwodu.
Pozdrawiam.
Rule Britannia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-24, 08:54   #420
Lady Ganja
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Ostrowiec Św.
Wiadomości: 8
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Jestem z chłopakiem od 3 lat, kiedyś był czuły, cierpliwy, opiekuńczy. Wiedziałam że ciężko go zdenerwować i zawsze mogę na niego liczyć. Wszystko się zaczęło zmieniać kiedy nie dawałam mu tyle zbliżeń ile on by chciał. Zmienił stosunek do mnie, chciałabym z nim o tym porozmawiać że nie jest tak bez przyczyny ale on każdą próbę rozmowy traktuje jak atak na jego osobę i od razu robi się napięta atmosfera a mi się odechciewa próbować. Po prostu czuję w sobie jakąś blokadę, do tej pory nasze zbliżenia nie były przyjemne, czekałam aż skończy bo gdy zaczynaliśmy miałam ochotę na seks a w którymś momencie czar pryska. Nie czuję się dobrze rozebrana, pewnie dlatego że mój partner cały czas ogląda jakieś sex kamerki na żywo z dużymi cyckami i zgrabnymi tyłkami. Chciałabym być znowu szczęśliwa w związku, mieć udane orgazmy i traktować seks jak coś miłego. Ale jak mam to zrobić sama kiedy mój partner nie chce ze mną rozmawiać?
Lady Ganja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-12-03 19:22:22


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:14.